Chłopaki jak jest na oddziałach ze zmienionymi godzinami pracy? bo szłyszałem ze zwalniają tam ludzi powoli i zostają ekipy 5 os.? może ktoś potwierdzić?
Ludzie jak chcecie, żeby takie wpisy traktowali poważnie to napisz jaki towar i kiedy to było. Ja wywalczyłem swoje ale pisałem o konkretnych. Jak gdzieś macie podobne sytuacje to opisuje to bo tylko tak uwiarygadniacie problem. Pisanie ogolnie ze jest dobrze czy źle nic nie znaczy. Wtedy będziemy widzieć czy ktoś się tym zajmuje. U mnie zajęli się grzechotkami choć musiałem udowodnić ale moje na wierzchu.
...przez nowe super zmiany na naszym oddziale przez te kilka dni straciliśmy 4 tysiące. Klienci kupili towar w konkurencji, ponieważ od nas nie mogli kupić bądź koszt kureriera ich nie interesuje. Super przemyślana zmiana W pozostałej konkurencji towar nawet dwa razy dziennie, gratuluję pomysłu Panowie w centrali
Dowiedz się o co chodzi z tematem rozliczania kurierów i doliczaniem kosztów. Jeżeli tracisz sprzedaż przez koszty przesyłek to się doksztalc bo nie wiesz o czym piszesz. To co istotne to dostepnosc towaru i potwierdzam ze u nas ze sa tematy których brakuje tylko nie mieszaj w to przesylki bo rozmywasz problem.
do wszystkich spoconych: ja na oddziale mam auto z klimatyzacją. Sprzedawajcie więcej, to tez będziecie mieli. Jak ja jade na wizyty handlową to jestem jak gość ale to faktycznie jest wizyta u klienta na której ustalamy warunki współpracy. Jak nie robicie obrotu a auto służy tylko do rozwiezienia towaru to jesteście kierowcami w których nie ma z czego inwestowac bo nie zarabiają na siebie. Do roboty to będziecie mieli lepiej tak jak my. i dla waszej wiadomości pisze na forum w niedziele bo W TYGODNIU JESTEM ZBYT ZAJETY PRACĄ I PODNOSZENIE WYNIKU ŻEBY SIE TU UDZIELAĆ czego i wam zycze.
Wymagania tragiczne, masz wiedzieć wszystko jak stary pracownik najlepiej po 1 miesiącu, w dodatku za umowę zlecenie na najniższej krajowej z pracującymi sobotami oddanymi za wolne za jakiś tam czas.
Na jak długo Pan chciałby się u nas zatrudnić?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
kierownik w Suder więcej ma podstawy o 1000zł, gdzieś ok 3140+ premia To co firma zrobiła z (usunięte przez administratora) to niech teraz dostosują progi do tego bo my przez te kilka dni straciliśmy sporo sprzedaży przez t (usunięte przez administratora) r. Każda firma ma dostawy codzienni (usunięte przez administratora) g. Rozumiem ze można gdzieś szukać oszczędności ale nie tu.... tym bardziej że od tego zależy tez nasza premia.
kierownik na malym oddziale nie zarabia mniej jak 3200 na reke + premia od wyniku, wiec jeżeli realizujesz plany to spokojnie 4000 i w gore (jak nie to poniżej 3 tys nie spadasz). Nie wiem jak jest w oddziałach gdzie sa duże obroty ale na pewno lepiej (podobno i 6 tys. zarobią).
Dzwoni klient w piątek późnym popołudniem i chce zamówić sprężarke. Niestety proszę Pana za późno żeby zabrać kurierem z Poborki, a z Modlnicy nie mam możliwości zamówić, ponieważ najpierw muszę z Pobórki. (usunięte przez administratora) . Kierownik ułożył wzorowo plan na cały miesiąc i teraz przyjmuje nas dwóch rano cztery kuwet, a w następnym dniu trzech rano stoi i czeka na klientów. Genialny pomysł, zwłaszcza (usunięte przez administratora) inni mają towar dwa razy dziennie. No cóż, oni idą do przodu, a my...
Witam, wie ktos ile zarabiają kierownicy w Suder Plus
Mam pytanie do tych co byli w podobne sytuacji- jeśli nie zrealizujesz progu w miesiącu nr 1,to czy po odrobieniu tego w miesiącu nr 2 premia będzie obniżona o ten dodatek z mieś.nr 1 czy normalna pełna?
Jeżeli nie realizujesz planu dostajesz najpierw kasę gwarantowaną, a jak uda ci się odrobić ten miesiąc to dostajesz premię za próg minus wcześniejszy dodatek (w sumie za odrobiony miesiąc powinno być tyle ile należy się za realizacje progu).
Oferta nie do odrzucenia dla przywiązanych mentalnie długoletnich pracowników Waszej firmy :-) Sprzedam bluzy sudera bawełnianie z logiem firmy. Bluzy nowe,2 sztuki posiadam. Rozmiar XL.cena 70 zł + koszt wysylki. Chce ktoś. ?? Jak cos zamieszcze linki do aukcji. Bluzy zostały mi po wygranych turniejach piłkarskich z przed kilku lat. przelezaly mi w szafce. Stan idealny
powodzenia w dziale analiz - robienie tabelek nic nie wnoszacych do niczego, wszystko na wczoraj i wszystko w excelu tak, zeby byly ladne kolorki
(usunięte przez administratora)
Wpierw wróć do szkoły z naciskiem na język Polski i ortografię. Pozdrawiam były na szczęście pracownik.
Klima w aucie to chyba dziś standard. Nie mówcie ze jezdzicie w tych upalach bez klimy.bo to tylko pozorna oszczędność-pracownik zmęczony jest nie efektywny.pozdrawiam chłodno
Jak widać po powyższych wypowiedziach jeszcze w tej firmie są kompetentni ludzie. Zastanawiam się tylko jak długo wytrzymają. Największa presja jest na oddziały które nie robią wyników z różnych przyczyn. Natomiast przyczyn jest wiele, ale większość kierowników na spotkaniach boi się krzyśkom powiedzieć jaka jest prawda bo nie potrafią obronić swoich argumentów. Niestety (nie wszyscy) ale większość to ciepłe kluchy które średnio sobie radzą z obowiązkami. Takiego właśnie mam na swoim oddziale - jak krzysiek powie tak ma być i koniec. I nie ważne że godziny otwarcia nam zmienili na tak chore że klienci pukają się w głowę. Nie ważne że zostało nas garstka i teraz w okresie urlopowym każdy by chciał odpocząć na wakacjach. Wizyty marketingowe ? Z czym pytam się ? Z notesem za własne pieniądze, długopisem i prywatnym telefonem ? Ilu z was korzysta z prywatnego telefonu jak jedzie w trasę ? Po ile masz to czy tamto - pyta klient.... O ile typówek ceny ma się w głowie o tyle przy całej reszcie jako pracownik mam dwa wyjścia: - nie wiem proszę pana - dojadę na firmę to sprawdzę i do pana zadzwonię. - Momencik - już sprawdzam - biorę swój telefon i dzwonię na oddział.... Które wygląda bardziej profesjonalnie ? Otóż żadne... Powinienem wyciągnąć laptopa i sprawdzić panu od ręki - przygotować ofertę i wrzucić w system żeby wisiała. Inna sprawa że siedzę u klienta w klimatyzowanym czystym biurze .... Zapocony i śmierdzący jak świnia bo przed chwilą z zakurzonej gorącej paki ściągałem towar do klienta.... to nic że pojechałem po drodze przed wizytą na stację benzynową i umyłem się nawilżanymi chusteczkami skoro moja koszulka PO PROSTU ŚMIERDZI i jest przepocona na wylot.... Tak oto przychodzę do klienta z notesem i długopisem.... z wizytówką na której nie ma nawet napisane CZYM ZAJMUJE SIĘ FIRMA SUDER. Mimo to klient zgadza się spróbować z nami współpracować i o co prosi ? O NUMER TELEFONU ! Klient nie ma ochoty rozmawiać z innym człowiekiem codziennie i być obsługiwanym codziennie przez inną osobę - przyjechał do niego JAN KOWALSKI z firmy SUDER i on chce z nim rozmawiać ! Nawet w śmiesznych pizzeriach kierowcy mają służbowe telefony, a naszej firmy dalej na to nie stać ? Koszt miesięczny takiego telefonu jest niższy niż tej śmiesznej kawy którą codziennie wylewamy do kibla bo nikt nie chce tego pić. W tej firmie jest większy problem niż upał i brak klimy w autach... Otóż winę za to ponoszą kierownicy bez jaj którzy boją się przedstawić FAKTYCZNĄ sytuację bo się boją że nie są tak elokwentni jak krzyśki i nie będą potrafili obronić swojego stanowiska. Tak krzysiek, tak będzie - tak proszę pana. Ok, krzychu udobruchany... a teraz cały miesiąc rozkmina jak tu zwalić winę na pracowników za brak wyniku. Krzyski to kompetentni ludzie i dlatego większość boi się im wytłumaczyć jak jest. Chociaż znam oddziały na których są ludzie którzy z krzyśkami potrafią rozmawiać i powiedzieć "słuchaj jest tak i tak - musimy zrobic tak i tak" Upał ... ok bajka - umyję się na stacji benzynowej przed wizytą u klienta . Brak telefonu służbowego ? OK mam swój, zadzwonię, stać mnie - mało nie zarabiam Brak towaru ? - trudno nie wszytko można mieć na miejscu... Cena za wysoka ? 2449 dzwonisz i negocjujesz - wszystko da się załatwić. Brakuje do wyniku na koniec miesiąca ? - Dzwonisz do klienta robisz maslane oczy, prosisz, błagasz - panie weź coś na półke - panu się przydadzą koszty a mi obrót na koniec miesiąca.... to jest do zniesienia... Ale jak ktoś ci po tym wszystkim mowi żę brak wyniku to twoja wina.... To masz uchotę urwać mu głowę i walnąć tym wszsystkim i iść gdzie indziej.... Ale lubisz tą robotę i wiesz że klienci pójdą z tobą....jak tylko odejdziesz.
Kolego, nie możesz pisać co robią kierownicy na spotkaniach, ponieważ Cię tam nie ma (chyba, że nie napisałeś całej prawdy). U mnie na oddziale kiedyś raz w tygodniu mieliśmy krótkie spotkanie, na których chciałem, żeby każdy wyrzucał swoje żale na to, co mu nie pasuje w pracy bo to co jest dobrze jest chwalone czy omawiane na bieżąco - taka natura. Teraz doszliśmy do momentu, w którym robimy to na bieżąco - nawet, kiedy ciśnienie w danym momencie jest wysokie i do wszystkiego dochodzą nerwy, jednak jest to oczyszczenie sytuacji ale czasami są kłótnie. Zastanawiam się, czy jesteś w stanie zmienić pracę przez swojego kierownika? Jeżeli tak, to nic nie rób tylko się denerwuj i pisz na forum. Jeżeli lubisz to co robisz, to proponuje zebrać kadrę i może są inni którzy uważają podobnie jak Ty - przekażcie to wspólnie kierownikowi. Jak jest inteligentny to coś z tym zrobi - przecież nie zwolni kilku pracowników. Co do spocenia w aucie to mamy to samo i też szlak trafia, że człowiek jak robochłop wychodzi do klienta, a towar trzeba dźwigać, bo ciężki i zakurzony więc w tej branży lepiej nie będzie chyba, że w końcu obiecane auta z klimą się pojawią ale ubrudzić się musisz. A telefon - na oddziale dostaliśmy kolejny aparat, który jak przypisany jest do mnie, ale ja daje go pracownikom na wyjazdy. Pewnie inni radzą sobie inaczej jak czytają to niech napiszą.
Podpier...... kierownika! Z takim nie ma co gadać. Zawsze znajdzie cos żeby to nie była jego wina tylko innych. Niech się tłumaczy przed centrala po donosie to wtedy rura mu zmieknie. O spoconych jajka nie pisze bo temat był wyczrpany - gorąco jak w piecu! Chłodno pozdrawiam
Nigdy nie byłeś i nie jesteś przedstawicielem. Jeździsz do paru klientów, których znasz i tyle. Sam im dajesz swój numer telefonu, więc nie narzekaj, że masz ciężko. Dla Ciebie wszystko i wszyscy są problemem. Najpierw spójrz na siebie i swoje zachowanie, a potem na innych. Napewno jest wiele rzeczy, które na oddziale powinniśmy poprawić, ale pamiętaj, że wśród narzekaczy ty jesteś pierwszy, a poza wykonaniem telefonu do wspomnianych kilku klientów i dostawy do nich towaru nie robisz nic, a swoimi wpisami próbujesz zrobić z siebie ofiarę! Nie wprowadzaj innych w błąd swoim lamentem! Przestań tracić czas na donosy bo wiemy, ze to potrafisz a zabierz się do roboty, bo jak widać można zrobić wynik. Narzekasz, a premie dostaniesz, to o co chodzi? Może chcesz być kierownikiem? Tylko czy byłbyś wtedy kierownikiem o jednego pracownika i kilku klientów - bo do tego się nadajesz. W końcu zabierz się do pracy jak przystalo na specjaliste, a nie zachowuj się jak księzniczka!
Premia ? Chętnie wezmę przy najbliższej okazji, jak tylko zrobimy wynik. Nie wiem jak u was ale u mnie jest kierownik "z kądś tam" który nie bardzo zna lokalny rynek a pracuje w SS już parę lat (przenieśli go z innego oddziału). Udaje że potrafi zrobić wynik i nic te jego wspaniałe pomysły nie zmieniają. Od ładnych paru miesięcy nie dostaliśmy żadnej premii , BA ! Nawet się do niej nie zbliżyliśmy - z prostej przyczyny - najpierw zatrudniają ludzi , potem zwalniają a na sam koniec zmieniają nam godziny otwarcia i z tego co słyszałem to przejdziemy jeszcze jedną restrukturyzację jeśli nie zrobimy wyniku w ciągu kilku miesięcy. Zwolnili nam fajnych ludzi, zmienili godziny a wyniku jak nie było tak nie ma ! I co z tego że KB i KS wisi na telefonie z naszym kierownikiem prawie codziennie skoro słychać tylko "tak , tak, zrobimy, staramy się, próbujemy...." tyle dobrego że mamy na oddziale fajną ekipę i pomimo wszystkich niedogodności przychodzimy do pracy i robimy swoje. A tak na marginesie - ktoś w konkurencji ma może klimę w aucie ? Wątpie..... Miłego popołudnia życze.
Krystian przeciez u nas nie pracujesz to po co piszesz ze ci źle? Buja gara do konkurencji albo jarzyne sprzedawaj przy drodze! Nie trać czasu i układaj sobie życie gdzie indziej.
Kolega ma racje pogadaj z kierownikiem sam byłem w podobnej sytuacji jako nowy tylko jeździłem i stałem przez to w miejscu, jeszcze za czasów odpytek przez regionalnych. BE MEN chyba mózg ci sie przegrzał ile ty masz wypadków w Suderze ja robie tu kilka lat nie słyszałem o poparzeniach czy uszkodzeniach ciała przesadzasz a spodnie 3/4 długości by spokojnie starczyły żeby jajek nie parzyć. Poczytaj na wiki czemu torba wisi na wierzchu, lub zrób seobie teraz dziecko bo jak ci sie jaja ugotują to nie zrobisz...
Proszę o wypowiedz kogoś z centrali czemu nie można w SUDER ubrać spodenek w takie upały, dziś mieliśmy na hali 31 stopni czy wy wiecie jak się pracuje jak spodnie sie lepia do tyłka
Człowieku, to nie plaża! Krótkie spodenki, koszulka na ramionczka i sandały?! To nie kosmetyczny! Pracujesz z towarami mechanicznymi, które mogą Ci nogę uszkodzić, a dodatkowo niektóre mają właściwości żrące, więc chodzi również o Twoje bezpieczeństwo. Lepsze spocone jajka jak urwana lub poparzona fajka!
Byłem pracownikiem Sudera- jak to w robocie,raz lepiej raz gorzej. Ogólnie bez szału ale i bez tragedii. Zmieniłem pracę (branżę też).Lepiej zarabiam,choć praca ciężka - fizyczna.
Uradowany będziesz niebawem jeszcze bardziej bo Suder Bydgoszcz jest kolejny do zamknięcia po Słupsku.
Za długo na słońcu siedziałeś. Jedna osoba w sklepie sprzedaje tyle co wy wszyscy razem na kupę w tym jeboPartsie. Ale nie przejmuj się -coś musiałeś odpisać, wiec nie mam ci za złe. Powodzenia w szukaniu roboty.
Kolejny raz europarcie z Bydgoszczy nie wytrzymał! A miało być tak pięknie. .. kierownik uciekł z tonącego okrętu, a Regionalny ma pełne gacie razem z tymi niedobitkami co to zostały żeby towar spakować do centrali. Życzymy więcej takich finałów
(usunięte przez administratora)
Faktycznie dużo tych ogłoszeń i to w różnych miejscach (nawet na lokalnych portalach). Wcześniej tego nie było więc albo inwestują w nową kadrę albo wymieniają aktualnych pracowników. Więc potwierdzam wpis kolegi że coś się dzieje.
"Wymieniają aktualnych pracowników", bardzo mądrze z ich strony. Starzy co bardziej kumaci i mniej leniwi pójdą do konkurencji a w ich miejsce znowu przyjdą młodzi którzy za kilka lat odejdą i tak w kółko. Suder pozytywnie działa na rynek dając prace młodym. Mnie tez wyszkolił za co mu dziękuję.
na przykładzie naszego oddziału stwierdzam, że kumaci to przychodzą. U nas dwóch pracowników jest "nowych" i w końcu jest komu robić, a w poprzednim miesiącu w końcu premia była. Wiedze mają mniejszą ale chęci im nie brakuje w porównaniu do dwóch takich, co pracowali lata i im się wydawalo ze sa najlepsi i poszli i zycie ich tam nie rozpieszcza I DOBRZE! Jeżeli pracujecie z kumatymi inaczej to zrobcie wszystko,aby wymienić ich na kumatych z checiami do roboty.
Otóż potrzebuja bo ludzie odchodzą. Co innego w ogłoszeniu co innego na umowie.... powinni pisac że kierowco/magazyniero/sprzątaczki potrzebują. magazynier to ok poznajesz towar w najlepszy możliwy sposób. ale jeżdżąc po 200km dziennike to sięprogramu prędko nie nauczysz, no i nie masz jak się zaprezentować od strony obsługi klienta..... reasumując to nie prężnie się rozwijają tylko PRĘŻĄ SIĘ BY SIĘ NIE ZWINĄĆ
Po twoim wpisie można sądzić, że albo to Twoja pierwsza praca w życiu i jeszcze Ci się wydaje, albo się do pracy w tej branży nie nadajesz. Przepraszam, że jestem tak brutalny, ale znam trochę temat handlu częściami zamiennymi. Na początku mojej zawodowej kariery były części do samochodów osobowych po tym jedna konkurencja ciężarowa, a teraz od paru lat suder. W osobówce wolna amerykanka była już kilka lat temu, teraz wiem od kolegów, że wszystko stoi na głowie, a kolega kolegę sprzeda dla marży, bo nie ma jej skąd brać, a w tedy zabiera od tego co ma - nawet z tego samego sklepu. Co do ciężarówki to robi się jak kiedyś w osobówce, czyli coraz mniej marży, niemniej tu części są droższe i jeszcze jest na czym zarobić. Jeszcze jest oznacza, że to co się zarobiło nie można trwonić na lewo i prawo, a to oznacza, że jak Ci się kawa wyleje, albo podłoga zabrudzi to nie licz na firmę sprzątającą (firma = mniej dla Ciebie). Jak jeździsz samochodem do klientów to się ciesz, bo możesz poznać klientów i ich spojrzenie na pewne tematy. Możesz zbudować relacje, które pozwolą Ci generować zyski. Możesz, ale musisz chcieć. Równie dobrze wsiadasz w auto i dostarczasz towar bez rozmowy z kimkolwiek przyjmując dokumenty czy pieniądze i wracasz. Wtedy tracisz czas i nic z tego nie masz prócz nerwów, że minął kolejny dzień. Pamiętaj, z każdej sytuacji możesz wyciągnąć coś pozytywnego dla siebie - a wiem co piszę, bo sam w tym siedzę. I jeszcze jedno, jeżeli kierownik zbyt mocno przysiadł na tobie z wyjazdami, to zastanów się nad tym, żeby z nim porozmawiać i powiedzieć, ze dalej w takim trybie czeka Cię albo zwolnienie, bo się nie nauczysz, albo zwolnienie, bo się zmęczysz robieniem czegoś, czego robić nie masz ochoty i cię to męczy (finał ten sam - czyli kierownik nie będzie miał pracownika, a na to nie każdy może sobie teraz pozwolić).
Patologia to błędy, jakie robisz w zdaniu. Jak wrócisz ze szkoły to coś napisz, a teraz ciesz się, że nawet taki tuman jak Ty znajdzie pracę w tej firmie i to w temacie, w którym wiele nie możesz popsuć, czyli w zrywaniu naklejek. Zrywaj!!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w SUDER & SUDER SP. Z O.O.?
Zobacz opinie na temat firmy SUDER & SUDER SP. Z O.O. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 30.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w SUDER & SUDER SP. Z O.O.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 23, z czego 4 to opinie pozytywne, 11 to opinie negatywne, a 8 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy SUDER & SUDER SP. Z O.O.?
Kandydaci do pracy w SUDER & SUDER SP. Z O.O. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.