Metoda sama w sobie kiepska - nauczanie dzieci zbędnego słownictwa, po kilku zajęciach dzieci zaczynaja się nudzić przez brak „różnorodności” na zajęciach. Ponadto pracodawcy mało współpracujący z pracownikami
Czy oprócz wykształcenia filologicznego wymagają także pedagogicznego?
Metoda ciekawa, ale na pół roku, gdyż potem dzieci zaczynają się nudzić. Nauczyciel nie dostaje wszystkich materiałów (nie zamawiane są książki dla dzieci). Stawka z zeszłego roku 30 zł za godzinę (przy czym miasto finansowało 1h za około 100 zł za godzinę, a lektor często nie wpisuje się w dziennik i na listę obecności, czyli nie wiadomo ile godzin wpisuje dyrektor placówki i ile za lektora dostaje) więc jeśli pracuje się w przedszkolu to w 2h uczy się w 5 grupach. Generalnie stawki niskie a materiały okrojone i często też zniszczone.
Pracuję z Krainą Baśni juz drugi rok, po bardzo udanym i szczęśliwym pierwszym. Od pierwszego dnia dyrekcja i metodycy byli gotowi udzielić mi wszelkiej rady i pomocy, i przy każdym kroku miałem ich ogromne wsparcie i wyrozumiałość, przez co warunki pracy są zawsze miłe i bezstresowe. Co do ich szczególnej metody dydaktycznej, która była bardzo specyficznie przygotowana przez Pani Dyrektor, Agnieszka Horyza, jest ona niebywale skuteczna w nauczaniu dzieci w wieku od 3 do 7 lat. Skutki są widoczne u dzieci już po paru miesiącach zajęć, a dla lektora jest to bardzo proste i szybkie do wykonania po właściwym szkoleniu, które zajmuje bardzo mało czasu przy dobrym angażowaniu ze strony lektora. Jak najbardziej polecam współpracę z Krainą Baśni zarówno dla początkujących jak i doświadczonych lektorów i wychowawców młodych dzieci. Zawsze gwarantują dopasowane godziny i warunki, jak i kuszące wynagrodzenia, i to za naprawdę przyjemną pracę! Lubię atmosferę w Szkoła języka angielskiego ‘Kraina Baśni’ za: Łatwa i bezstresowa współpraca i miły kontakt z pracodawcami.
Pracuję w Krainie Baśni już drugi rok. Uważam, że metoda, którą prowadzimy zajęcia daje efekty. Często po zajęciach zaczepiają mnie rodzice i mówią, że ich dzieci powtarzają słowka z zajęć czy śpiewają piosenki w domu. Nie rozumiem komentarzy typu "dzieci wkuwają bajki na pamięć ". Nikt niczego nie "wkuwa". Na każdych zajęciach powtarzamy słówka z poprzednich zajęć i uczymy się nowych, dzięki czemu są one utrwalane. Do każdego słówka jest odpowiedni gest, który dzieci wraz z lektorem wykonują. Już nawet 2,5letnie dzidciaczki pięknie zapamiętują i mówią. Lekcje przeplatane są również piosenkami, wierszykami, zabawami. Jeśli chodzi o kwestie finansowe to nie ma co narzekać- wypłata jest zawsze w terminie.
@baśń, zapytam Ciebie bo jak widać nikt mi nie odpisał na poniższe pytanie. Wcześniej zapytałam ogólnie o pracę, bo przecież Kraina Baśni to nie tylko szkoła językowa ale też przedszkole, a o tym nikt nie pisał. Co do metody nauczania, to na pewno jej skuteczność potwierdzą efekty, czy w tym przypadku były one widoczne?
A co możecie powiedzieć na temat pracy w tym miejscu? Jak oceniacie?
Metoda ciekawa, ale na pół roku, gdyż potem dzieci zaczynają się nudzić. Nauczyciel nie dostaje wszystkich materiałów (nie zamawiane są książki dla dzieci). Stawka z zeszłego roku 30 zł za godzinę (przy czym miasto finansowało 1h za około 100 zł za godzinę, a lektor często nie wpisuje się w dziennik i na listę obecności, czyli nie wiadomo ile godzin wpisuje dyrektor placówki i ile za lektora dostaje) więc jeśli pracuje się w przedszkolu to w 2h uczy się w 5 grupach. Generalnie stawki niskie a materiały okrojone i często też zniszczone.
@Piotr ale żeby się zatrudnić u nich jako nauczyciel trzeba mieć wyższe wykształcenie najlepiej kierunkowe.
kursy języka angielskiego poznań z Szkoła języka angielskiego ‘Kraina Baśni’to prawdziwa przyjemność. Zmotywowany perfekcjonista to właśnie ‘Kraina Baśni’. Doświadczony i wspaniały korepetytor. Inteligentny i zawsze zachowuje bardzo dobre relacje ze studentami. Jako nauczyciel, pokazał w pełni swoją wiedze i doświadczenie. Szkołę ‘Kraina Baśni’ znalazłam poprzez Preply na stronie (usunięte przez administratora)
Praca w Krainie Basni pozostawiala wiele do zyczenia. Powtarzanie tego materialu drugi rok z rzedu, 2 rozne poziomy na zajeciach jednej grupy...zniechecenie dzieci bywalo ogromne mimo zachet. Nie wspominajac juz o jezdzeniu z jednego konca miasta na drugi, zeby dotrzec na nastepne zajecia. Kontakt z lektorami bardzo slaby. Poza tym potwierdzam nagrywanie zajec bez zgody lektora oraz nieprzyjemne maile, ktore otrzymywalam. Ucze teraz w innej szkole i jest bez porownania!!
nie wspominam tej pracy dobrze. Z miesięcznej pensji wyszłam na czysto 50 zł, resztę straciłam na paliwo, za które miałam mieć zwrócone... a za paliwo nie dostałam ani złotówki.
Nikt nic nie wie na temat umów? Chyba ferie się już skończyły, to może teraz beda potrzebowali wiekszej liczby pracowników, czy coś w tym stylu. W ogóle to w jaki sposób dowiedzieliście się, że kraina baśni poszukuje lektorów do pracy? Potrzebne sa jakies znajomości aby sie tutaj dostać? Pozdrawiam i dzięki za pomoc.
Szanujący się lektorzy odeszli. Jak chcecie pracować bez umowy o pracę to powodzenia.Wśród pracownikow stosowany jest mobbing, ciagle nagrywanie twojej osoby jak pracuje potam otrzymywanie obraźliwych maili wiec nie wydaje mi się zeby praca w krainie basni wygladala baśniowe
pracowałam w KB przez rok w 2013 i żałuję że zrezygnowałam. Dawali mi dużo więcej na h niż w innych szkołach językowych (40netto, tylko szkoda że umowa o dzieło). Uważam, że program nie jest idealny (te uczenie się bajek na pamięć jest bez sensu, ale to było tylko na lekcję pokazową) Sama sobie troszke modyfikowałam program i efekty były super. Z bajek poucinałam niepotrzebne słowa bo one przecież były zbyt długie. Po roku dzieci bardzo dużo rozumiały, reagowały na codzienne komendy i przede wszystkim łapały akcent). Pięciolatki odpowiadały pełnymi zdaniami na pytania o rodzeństwo, wiek, imię rodzica itp. Rodzice byli zadowoleni(oprócz jednego taty, który po 3 mięsiącach wyjeżdzał za gracicę i myślał że do tego czasu dziecko będzie mówiło po angielsku, ale tacy się zawsze zdarzają). Ktoś wspominał, że dziecko mówi na słonia big. Tam faktycznie jest karta ze słoniem który ma reprezentować słowo duży, ale ja tej nie używałam tylko zamiast pokazywałąm rękoma. Lektorzy muszą też trochę krytycznie podejść do tematu. Program programem, ale to my mamy kontakt z dziećmi. Rodzicom ani nie polecam ani nie odmawiam bo lektorzy to nie jest jakaś homogeniczna masa. Można mieć pecha i szczęście-jak w każdej innej szkole językowej. A co do powtarzania książki to tak się robi. To nie są licealiści, którzy poznają 5 nowych zagadnień na lekcji. Z takimi dziećmi trzeba niestety wałkować cały czas podstawy. Przeciez ono sobie nie powtórzy braków w domu. Dziecko zaczyna mówić w rodzimym języku po 2 latach słuchania go non stop. Nie ma szans żeby dziecko po roku zajeć 1h tygodniowo samo układało zdania. "Moje" dzieci po 0,5 roku rozumiały zdania "did you wash your hands", "you have to remember the card", "can you close the door please", "turn the lights on". I to już jest wielki sukces.
Lektorka z Krainy Baśni w okolicach Poznania, z którą mieliśmy do czynienia ma FATALNĄ wymowę, dodatkowo nie wyjaśnia dzieciom znaczenia słów i moje dziecko uważa, że "porridge" to "miska" (pani lektorka pokazuje dzieciom dłońmi miskę i mówi "porridge" trzy razy), kolor "bały" to "snowy", "słoń" to nie "elephant", a "big" i jeszcze wiele innych słów rozumie inaczej. Dodatkowo przez dwa lata z rzędu płaciliśmy dwa razy za dokładnie ten sam podręcznik i dziecko uczyło się drugi raz tego samego. Wiele do życzenia pozostawia program autorski proponowany przez Krainę Baśni. Dzieci nie uczą się kolorów, owoców, słów z otoczenia, z którymi mają kontakt na co dzień, np. podczas oglądania bajek, a uczą się takich słów jak: porridge, wood, hare, tortoise, Goldilocks. Jak dla mnie jest to totalna strata czasu. Dodam, że w tym roku zostaliśmy skasowani za podręcznik mimo tego, że zajęcia dodatkowe miały być bezpłatne. Pieniądze były zbierane w gotówce, paragonu nie dostaliśmy.
A o co pytaja na rozmowie kwalifikacyjnej? I czy jest po polsku czy po angielsku?
Umowa o dzielo albo zlecenie cie czeka, stawka to 26 zl brutto za 1h, ale pomysla jaka to odpowiedzialnosc z dziecmi za takie pieniadze
widzialem ze poszukuja lektorow w Poznaniu, czy ktos sie orientuje jak wyglada rozmowa kwalifikacyjna i jaka jest stawka godzinowa na poczatku wspolpracy?
Zarobki lektora w firmie sa bardzo niskie nie polecam.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Szkoła języka angielskiego ‘Kraina Baśni’?
Zobacz opinie na temat firmy Szkoła języka angielskiego ‘Kraina Baśni’ tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Szkoła języka angielskiego ‘Kraina Baśni’?
Kandydaci do pracy w Szkoła języka angielskiego ‘Kraina Baśni’ napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.