Nie polecam pracy w carrefour przy ul. Witosa 7. Główna kierowniczka z pozoru miła i uprzejma po czasie zaczyna być dla pracownika chamska, cyniczna i krzyczy o każda głupotę. Panie z nadzoru poza 2 Paniami są nieogarnięte i nie dokońca mają po kolei w głowie. Cały czas pracownicy są traktowani jak niewolnicy. Mowa o kasie bo reszta sklepu nie wiem. Wystarczy że wstaniesz z fotela aby wyjrzeć czy klienci stoją a te już lecą z głupim pytaniem gdzie Pani idzie. Produktywność ma być min. 20 co przy ich ,,profesjonalnym sprzęcie" jest niewykonalne. O wszystko robiona jest gównoburza. Klienci sie denerwują bo jeszcze jednego do końca nie skasowaliśmy a już trzeba wzywać drugiego, który też jest zły bo się spieszy a nie może się spakować, bo poprzedni klient dopiero zaczął. Ostatnio przez cały tydzień nie było rozmianki bo nie przyszedł bilon i nie miałam czym wydawać, więc pytałam klientów czym płacą. Jeśli mówili, że grubą gotówką i nie mieli drobnych to prosiłam o podejście do kasy obok która jeszcze trochę drobnych miała. Oczywiście znalazła się jakaś Karyna co powiedziała, że (usunięte przez administratora) ją to obchodzi i zadzwoniła na skargę. Teraz najlepsze, bo kierowniczka kazała mi przyjmować ludzi z grubą gotówką i nie dać im odczuć, że nie mam drobnych, Teraz pytanie jak to zrobić kiedy zostały mi w kasie same grosiki. Nie mogę rozmienić z kasjerką, która ma, nie ma w skarbcu i nie mogę nigdzie wyjść czyli jednym słowem jestem w (usunięte przez administratora) Wymagania mają z kosmosu, a szacunku nawet nikłego do pracownika nie mają. To jest chory sklep, z chorym systemem i z chorymi zasadami. Panuje tu mobbing i są oszustwa pieniężne. Nie polecam tego miejsca pracy a wręcz przestrzegam. Dobrze że już tam nie pracuje.
Ja nie wiem czego wy wszyscy chcecie od tych pań kierowniczek. To takie dobre, wyrozumiałe i empatyczne panie, człowiek zawsze może liczyć na zrozumienie i dobre słowo
Nie polecam pracy w carrefour przy ul. Witosa 7. Główna kierowniczka z pozoru miła i uprzejma po czasie zaczyna być dla pracownika chamska, cyniczna i krzyczy o każda głupotę. Panie z nadzoru poza 2 Paniami są nieogarnięte i nie dokońca mają po kolei w głowie. Cały czas pracownicy są traktowani jak niewolnicy. Mowa o kasie bo reszta sklepu nie wiem. Wystarczy że wstaniesz z fotela aby wyjrzeć czy klienci stoją a te już lecą z głupim pytaniem gdzie Pani idzie. Produktywność ma być min. 20 co przy ich ,,profesjonalnym sprzęcie" jest niewykonalne. O wszystko robiona jest gównoburza. Klienci sie denerwują bo jeszcze jednego do końca nie skasowaliśmy a już trzeba wzywać drugiego, który też jest zły bo się spieszy a nie może się spakować, bo poprzedni klient dopiero zaczął. Ostatnio przez cały tydzień nie było rozmianki bo nie przyszedł bilon i nie miałam czym wydawać, więc pytałam klientów czym płacą. Jeśli mówili, że grubą gotówką i nie mieli drobnych to prosiłam o podejście do kasy obok która jeszcze trochę drobnych miała. Oczywiście znalazła się jakaś Karyna co powiedziała, że (usunięte przez administratora) ją to obchodzi i zadzwoniła na skargę. Teraz najlepsze, bo kierowniczka kazała mi przyjmować ludzi z grubą gotówką i nie dać im odczuć, że nie mam drobnych, Teraz pytanie jak to zrobić kiedy zostały mi w kasie same grosiki. Nie mogę rozmienić z kasjerką, która ma, nie ma w skarbcu i nie mogę nigdzie wyjść czyli jednym słowem jestem w (usunięte przez administratora) Wymagania mają z kosmosu, a szacunku nawet nikłego do pracownika nie mają. To jest chory sklep, z chorym systemem i z chorymi zasadami. Panuje tu mobbing i są oszustwa pieniężne. Nie polecam tego miejsca pracy a wręcz przestrzegam. Dobrze że już tam nie pracuje.
Nie potwierdzam, nie zaprzeczam, ale jeśli chodzi o kasjerów zatrudnionych przez firmę zewnętrzną, to jest spora rotacja. Każdego tygodnia jest ktoś szkolony, a z końcem miesiąca nawet kilka osób nie zapisuje się na kolejny miesiąc i już nie przychodzi. Ktoś pracujący pół roku kub rok, czuje się jakby byl weteranem i miał nadzwyczaje moce, bo on wytrwał. A co do braku pieniędzy: zależy od dni lub nawet sposobu zwracania się do klienta i wtedy można mieć nadmiar 10,20 zł oraz sporo bilonu. Produktywność ponad 20 art/min pojawia się po kilku miesiącach, wraz z doświadczeniem. Tak samo popędzanie i inne sposoby zwracania uwagi są normalne wśród nowych pracowników i jeśli przetrwa się początkowy okres, to później cię szanują. A, że wielu rezygnuje po kilku dniach, maksymalnie miesiacu...
Ja tam pracowałam 4 miesiące, a kasjerki które tak jak mówisz minimum pół roku też nie mają kolorowo. Jedna Pani pracuje już tam kilka lat i planuje uciec jak tylko będzie okazja, więc nie pisz takich bzdur. W każdych innych carrefourach w Krakowie już się śmieją z tego sklepu, Wiem bo się przeniosłam a mam dojścia do przynajmniej jeszcze 3 poza tym, w którym jestem. Wszędzie poza Czyżynami jest lepiej niz tam. Czyżyny i Witosa to ten sam poziom, nawet klienci zaczęli stamtąd uciekać. Wiem bo mnie stamtąd kojarzą i nawet mówią, że się nie dziwią. Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie.
I tak w Fallworku można pracować 18 miesięcy. Sam przepracowałem sporo gorszych lub wręcz tragicznych miejsc. Skoro przepracuje całe 18 miesięcy to znaczy, że nie było powodu odchodzić przed czasem.
Skąd wiesz, że niby byłam zatrudniona przez fallwork? Nie znam nikogo kto by stamtąd nie chciał uciec bądź już nie uciekł. Skoro klienci tez uciekają to chyba logiczne, że coś jest nie tak i nie czują się komfortowo przy kasowaniu. Dużo osób mi się na to żaliło z klientów. Jak chcesz to rób produktywność, żeby te harpie premie dostały, ale ty tylko zdrowiem na tym przypłacisz i do tego nic nie dostaniesz ani 1 zł więcej.
Coś okropnego,kobiety z nadzoru, kas, łącznie, z biurem od kas,i kierowniczką, bardzo nieuprzejme, dla pracowników z umowy zlecenia. Nie polecam, tam pracy, jako kasjerka.
Ale czemu tak mówisz, co takiego konkretnie się tam dzieje, że kasjerki tylko planują ucieczkę rzekomo? Ugh, a ja liczyłam na info czy warto tam iść pozytywne
Bardzo dużo osób uciekło z tego miejsca. Notorycznie nie było rozmianki i wiesz co raz po tym jak nie miałam czym wydać i z tego powody klient złożył na mnie skargę usłyszałam od kierowniczki? Zacytuje: ,, ma pani tak wydać, żeby klient nie wiedział, że Pani nie ma drobnych’’ tylko ja się cały czas pytam jak. Nie mogłam rozmienić pieniędzy nawet z koleżanka z kasy obok bo groziło za to wydalenie a w skarbcu one nie miały. Tak nieszczelnej i niedojebanej dyrektorki nigdy w życiu nigdzie nie widziałam, żeby opieprzać kogoś, że zamiast 20artykułów na minutę kasował 18 czy 19. Jest straszny (usunięte przez administratora) Przez nich po nocach nie spałam bo takie miałam zszargane nerwy. Od roku już mnie tam nie ma a poznałam już min.5 osób, które tam pracowały i nawet miesiąca nie wytrzymały. Ja wytrzymalam 3 miesiące bo w 3 zaczęły się jazdy po mnie. Nie pozdrawiam was carrefourowskie hieny i życzę Wam, żeby karma do Was wróciła.
Boże to chore co piszesz. I to wydawanie hajsu akurat serio jest problematyczne, o ale sklep powinien się zaopatrzyć w ogromną liczbę monet i po temacie by było przecież. W czym problem monety na rozmiankę ogarnąć, bo nie czaję?Xd to żenujące
Jakbym była kierownikiem to bym załatwiła, ale jako zwykły pracownik mam (usunięte przez administratora) do gadania XD
Zgadzam, się z Panią Agnieszką, kierowniczki, traktują Panie kasjerki, jak (usunięte przez administratora) do podłogi, nie zważając że są to dorosłe osoby. Kiedy prosiłam uprzejmie o drobne, to aroganckim, tonem wrzeszczała że nie Ma? Klienci, i Klientki, dziwią się jak prostackie osoby pracują w nadzorze kasowym. Osoby na nieodpowiednich stanowiskach. Każdy ucieka już po tygodniu, bo się ceni, i nie pozwoli siebie tak szmacić, są o wiele lepsze warunki pracy, na stanowisku, kasjera, napewno nie na ul : Witosa w Krakowie. Z daleka od tego miejsca a. Serdecznie nie polecam.
No ale jak? Przecież czasami widać jak Panie między kasami się wymieniają np., stówką na pięćdziesiątki, żeby klientowi wydać, to nie można zrobić tak, że przynosisz wór drobnych i sobie rozmieniasz na taką piękną nieużywaną prawie stówkę z kasy?
Nie można, masz w umowie, że nie możesz wnieść na kasę swoich pieniędzy. Po drugie nie można rozmieniać między kasami bo za to wyrzucają. Chcesz wiedzieć jak się tam pracuje? To się zatrudnij i dopiero pisz opinie na temat pracy w tym miejscu.
Przed zatrudnieniem warto jednak poznać wcześniej środowisko i warunki, do których się aplikuje. ;) Ze mnie nie jest taki ryzykant, żeby iść w ciemno. Z tą umową to nie wiedziałam, dziękuję za info to się dziwię, że panie na sklepach tak legalnie przy klientach rozmieniają i się nie boją
Tylko w tej firmie się nie da rozmieniać, w pozostałych sklepach nie mają z tym problemu. Ja raz nie miałam ani złotówki w kasetce i chciałam się rozmienić z koleżanka z kasy obok to zawróciła mnie Pani nadzorująca i powiedziała, że albo siadam albo woła ochronę. Poza tym straszny był (usunięte przez administratora) znam co najmniej 6 osób, które stamtąd zwisały bo psychika im siadła.
Boże jakie chore.XD No i czekaj bo ja chcę tę sytuację sobie wyobrazić. Ona nakrzyczała na Ciebie, bo chciałaś rozmienić 1 zł, ok usiadłaś i co dalej? Jak niby wydałaś klientowi? I co ten klient wgl na to?
Potwierdzam, sama prawda. Miałabym jeszcze dużo do dodania od siebie, ale dopóki tam pracuję, wolę się nie rozpisywać. A jak się pracuje na Ćwiklińskiej?
Miałam tam jakieś resztki, to jakoś wyskrobalam. Potem już wolałam tylko z kartą jak oni nie widzieli.
Ja nie wiem czego wy wszyscy chcecie od tych pań kierowniczek. To takie dobre, wyrozumiałe i empatyczne panie, człowiek zawsze może liczyć na zrozumienie i dobre słowo
Czy Carrefour oferuje wszystkim swoim pracownikom umowę o pracę, czy jednak należy spodziewać się umowy zlecenia?
Od wielu lat przychodzę na Witosa na zakupy bo mieszkam na osiedlu w pobliżu. Sklep jak wiele innych hiperów,jednak zaobserwowałem ze sklep ubożeje w ilości pracowników . Znaleźć pracownika na dziale to jak szukanie igly w stogu siana. Domyślam się że to taka oczczednosciowa, w dobie kryzysu polityka. Na dziale z wędlinami starsza ,ledwo pouszajaca się kobieta , druga ,z tego działu pchająca wózek z jakimś towarem na sklep . Na dziale z cukrem ,mąką też starsza pani mocującą się z dziesieciokilowymi paczkami cukru ,przekładanym z palety, którą pewnie sama przyciagla. Dramat,co robicie z tą garstką ludzi !(usunięte przez administratora).I jeszcze ciekawostka ,a dla mnie absurd...Pani z wędlin, która chwilę wcześniej pchała wózek z towarem na sklep, już pojawiła się na drugim końcu sklepu , z kurczakiem do grillowania. Nabijała go do pieca....serio? Ktoś kto obsługuje wędliny, może mieć kontakt z surowym mięsem? Znam ten sklep od 20 kilku lat i takiego dziadostwa jak teraz ,nie było wcześniej. Ludzie ,dlaczego Wy tam jeszcze pracujecie ...(usunięte przez administratora)
Czy w Carrefour zaszły jakieś zmiany od momentu pojawienia się ostatnich opinii?
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Opiekun Osób Starszych (Pan Kurt 79 lat)
Byłam na zakupach w tym sklepie tydzień temu Zastanawia mnie jedno jak firma może zatrudniać pracownika który ma problemy psychiczne Młoda Pani wykładająca warzywa najpierw mówiła sama do siebie a później z nie wiadomych orzyczyn simiala się sama do siebie Powiem w prost nie wezmę moich dziecię na zakupy do takiego sklepu bo nie wiem co może tej osobie (usunięte przez administratora) i sama pewnie też zrezygnuje z zakupów w tym sklepie
A nie miała przypadkiem na uszach słuchawek i nie gadała z kimś po prostu? Nie przyglądałaś się?
Może ją ktoś chwile wczesniej zdenerwował albo dostała niesłusznie ochrzan od kierowniczki, bo serio babka ma problemy z głową. Ludzie różnie reagują, ja też jak mnie ktoś bardzo zdenerwuje i jeszcze do tego z jego głupoty to obgaduje go sama ze sobą. Ty nigdy ze sobą nie mówisz? Albo może myślała na głos co komuś dać na urodziny i wpadła na zabawny pomysł. Nigdy nie oceniaj kogoś jak nie wiesz o co chodzi.
Piernik mozna tu kupic tylko upieczony na miejscu. Tego co dawniej z Krotoszyna juz nie ma. Ale ten ktory kupilam wczoraj robiony w Carfour powinien miec inna nazwa. Nie ma nic z piernika! Ani miodu ani masla ani jajek ani przyprawy korzennej. A jesli to znikomo. Piernikowopodobne ciemne ciasto niedobre z proszkiem do pieczenia. Piernik prawdziwy tu dawniej sprzedawano. Dawniej. Piernik ma miec sode miod maslo jaja przyprawy i lezakowac dluzej. Jestem zniesmaczona. Nigdy wiecej tego nie kupie i nie polecam
Jestem mile zaskoczony zmianami w carrefour i w sumie nie dziwią mnie kolejki na dziale wędliny, sery. Bardzo duży wybór wędlin ,Milla szybka obsługa.
No to na fajnego klienta widać te Panie na dziale natrafiły, bo zazwyczaj inaczej by reagowali chyba na jakieś kolejki. A to ile Pań obecnie tam obsługuje, że nie nadążają?
Przestroga na nieuprzemego pana który siedzi na kasie .Fijor
(usunięte przez administratora)
No a jak! Wszyscy jesteśmy jedną, wielką, kochającą się rodziną ha ha ha
Ja akurat czuję się w tej pracy jak goły w pokrzywach, i to od pierwszego dnia, ale pewno jestem przewrażliwiona ;)
Ale skoro faktycznie się źle tu czujesz, to dlaczego się tak zadręczasz? :/ Nie rozglądałaś się za niczym innym?
A wiesz, to dziwne. Nawet dzisiaj zobaczyłam ofertę, która by mnie interesowała, już miałam wejść i spytać o nią (mały, fajny sklepik) i co? Pomyślałam sobie: "i jak to, zostawiłabyś Carrefour? Po 10 latach wspólnego życia? No przecież nie mogę tego zrobić";)) Taka to ze mnie doopa
Zmiany są czasem ciężkie, wiem coś o tym. Można to porównać do na przykład zerwania z kimś po 10-ciu latach związku. Pamiętaj, że lepiej czasem się czegoś puścić niż kurczowo się czegoś trzymać i cierpieć :) Może jednak się skusisz na tamtą ofertę? Daj znać!
Byłam na rozmowie i z tego co się dowiedziałam, to wpadłabym z deszczu pod rynnę. Ogłoszenie zresztą dalej wisi, co też daje do myślenia
Moim zdaniem powinnaś wysłać kilka cv i potem wybierać i chodzić na rozmowy. Choć w sumie też rozumiem Twoje podejście.. A orientujesz się jak stawki się różnią między takimi małymi sklepikami a właśnie Carrefourem?
Drodzy klienci sprawdzajcie świeżość zwłaszcza mięsa i wędlin. Wczoraj kupione ćwiartki na rosół śmierdzą przeokrutnie. Nie pierwszy raz się zdążyło że coś kupione w tym sklepie jest nie świeże. W tym sklepie jeżeli jeszcze coś kupię to tylko i wyłącznie chemię. Nie polecam kupowania innych produktów. (usunięte przez administratora)
Z obsługi sklepu jestem zadowolona. Zapytam kogo kolwiek z pracowników to otrzymuje odpowiedź od razu lub pomagają mi znaleźć produkt którego szukam jednak nie lubię wysłuchiwać krytyki ze słów osoby zarządzajacej na sklepie (to jak Pani się zachowuje TO JEST MOBING)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Carrefour?
Zobacz opinie na temat firmy Carrefour tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
