Jak się pracuje w Proxima LTD Sp. z o.o. Goczałkowice Zdrój? Zadaj pytanie

No więc moje przemyślenia: 1. Praca rzeczywiście polega na, nie ukrywajmy tego, robieniu inceli i simpów w balona. Niemoralne, prawda? Być może. Ale tbh to robimy dobre uczynki trzymając te ewenementy od prawdziwych kobiet. Przekrój klienteli: faceci zdradzający żony, gwałciciele, control freaki, jaskiniowcy nie potrafiący złożyć poprawnego zdania, ludzie którzy myślą że używanie słowa "psitocha" w sextingu jest na miejscu (najgorzej). Poza tym no, regulaminy się czyta. Żal trochę tych zakochanych - jeden kupił nawet pierdzionek zaręczynowy dla swojej ukochanej - czytaj mnie i 50 spoconych wykopków piszących z piwnicy - ale z drugiej strony, żaden z tych dziadersów nie zakochałby się w miłej starszej pani z biblioteki - tylko w zdjęciu dwudziestoletniej modelki. XD To plusy, teraz przechodzę do głównego problemu czyli: 2. Głównym scamem w tym całym biznesie jest to ile płacą nam, szeregowym skrobaczom za utratę godności, zespół cieśni nadgarstka i wypalone oczy od oglądania pomarszczonych moszen. Osiem eurocentów za wiadomość. Natomiast taki simp płaci około pięciu złotych za odpowiedź na taką wiadomość. XD Nie ponoszą oni żadnych innych kosztów za takiego crowdfundingowego pracownika zatem sami sobie ogarnijcie matematykę. Gdybyś jeszcze miał święty spokój i po prostu sobie pisał o (usunięte przez administratora) maryni leżąc i drapiąc się po pępku to okej, ale niestety standardy takiej wiadomości za osiem centów są bardzo wygórowane, a Twoje krindżowe wiadomości o kutasiku w cipeczce czyta sztab tak zwanych couchów. Gdy coś im nie pasuje, czyli cały czas, to spamują Ci screenami Twoich żenujących wiadomości (o których pisaniu chcesz zapomnieć otwierając to wino, kolejne tego wieczoru) na skajpie wieszając go, a Ty powtórnie przeżywasz zażenowanie i kwestionujesz swoje życiowe wybory kontemplując samobójstwo czytając je jeszcze raz. To chyba taka technika tortur psychologicznych rodem z Guantanamo. :< Skarcą Cię żargonem rodem z poważnej korporacji jak gdyby to nie była europejska, zdalna wersja call center z Lagos Nigerii specjalizującego się w scamowaniu starszych pań z Ameryki XD. Fantastycznie jest dostawać 8 centów za wiadomość i wysłuchiwać o mitycznej "jakości" i rzekomo pogubionych przecinkach. xD Co do realnych zarobków, to siedząc codziennie po osiem godzin można wyciągnąć tak z pięćset tygodniowo. Ja akurat piszę bardzo szybko i mam jakieś dwudziestoletnie doświadczenie w robieniu ludzi w balona dla beki na czatach, więc podejrzewam że niektórzy nie są w stanie wyciągnąć nawet tyle. No ale to było do przewidzenia, jak ktoś wierzył w te 400 ojro tygodniowo to sorry ale nadaje się idealnie na klienta tych stronek. :V Czasem rzucają tzw bonus nocny, czyli rozsyłają maile że od np północy dostajesz 1,5 euro za 100 wiadomości i tak dalej, 5 ojro za 150 to maks. No i rozpoczynają się igrzyska śmierci i wszyscy niczym Catniss Everdeen rzucają się w wir walki o te pięć ojro i piszą o mokrych cipeczkach całą noc. W efekcie tego battle royale nikt nie dostaje tego 5 ojro. XD Czasem jest duża kolejka wiadomości i można napisać więcej niż to 30 wiadomości na godzinę, ale zwykle po prostu patrzysz się na obracające się kółeczko czekając na wiadomości. To bardzo relaksujące więc zaliczam to do plusów. :v Stabilność i poczucie bezpieczeństwa zerowe, nie są w stanie zagwarantować Ci stałej ilości napalonych facetów z FASem więc nigdy nie wiesz ile zarobisz, umowy nie ma żadnej i mogą Cię wywalić za nic w każdym momencie bez ostrzeżenia, czym zresztą bez przerwy straszą XD więc nie traktowałabym tego jako pracy stałej, zresztą i tak wychodzi grubo poniżej średniej krajowej. Jako coś jako dodatkowe kilka stów miesięcznie moooże, ale też nie na długo. Wbrew pozorom jest to bardzo męczące i wypalające, musisz się skupić i używać swojego mózgu na pełnych obrotach i nie możesz wyjść nawet do kibla żeby nie wypaść z kolejki, także no. Już nie mówię o tym że cierpi na tym twoje życie seksualne jako że twoje jajniki usychają od czytania co te chłopy wypisują i podejrzliwie zaczynasz się patrzeć nawet na swojego dziadka. Czy on też siedzi na takich stronkach i wypisuje farmazony o lizaniu cipeczek do dwudziestoletnich dziewcząt? Panel czatu jest baaardzo przestarzały, maleńkie literki, oczy bolą. Na komórce średnio się da z tego korzystać, przynajmniej jak się jest takim ślepym kretem jak ja. :v c.d w nastęonej opinii