To co dzieje się w Waszej piekarni na Fabianowie przechodzi ludzkie pojęcie. Kolejna nowa osoba za kasą, którą totalnie się do tego nie nadaje. Znerwicowana, dygoczaca, próbująca być miłą ( z tragicznym skutkiem) Pani, którą przyszła na pogawędki. Takich kolejek dawno tam nie było. Ta Pani wprowadza totalne zamieszanie, myli zamówienia, źle wydaje resztę, przez co obsługa trwa trzykrotnie dłużej. Czy możecie coś z tym zrobić?
Witam, tato mój i ja również często robimy zakupy na Fabianowie. W sobotę po raz kolejny tato trafił na zmęczoną życiem i samą sobą, starszą, niską Panią w kitce, która usilnie próbowała sprzedać mu state ciasto. Widać że Pani pracowała na straganie i świetnie nadaje się do roli handalry i przekupki vale czy napewno w tym miejscu? Czy jest tam jakiś kierownik? Może czas tę Panią wysłać na zasłużoną emeryturę?