- 2021-08-30 14:50 przez Wysoka stawka
Przebieg rekrutacji
Rekrutacja telekonferencyjna. Rozmowa z Panem Kierownikiem w sali konferencyjnej oraz miłą Panią z HR poprzez internet. Dużo pytań do mnie i moja opowieść o poprzednich miejscach pracy, z dużą ilością pytań, wszak branża tożsama. Następnie był test średniotrudny z wiedzy techniczno, pożarniczo, organizacyjnej, jakieś zadanie do rozwiązania. Pojechałem na rozmowę na luzie, wszak mam pracę. Rekrutacja zapewne jeszcze trwa, bo nie otrzymałem informacji o jej zakończeniu.
Pytania
Pytania ppoż, ex, ADR, zadanie matematyczne, coś z zagadnień technicznych. Natomiast z pytań rekrutacyjnych, to, co mnie skłoniło ku tej firmie, jakie oczekiwania płacowe, pytania o uprawnienia, itp.
- Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
- 2020-11-12 20:56 przez Elek z warsztatu
Przebieg rekrutacji
Trwała 4 godziny. Test, potem odpytywanie.
Pytania
Dogłębnie sprawdzona wiedza, ale raczej tylko teoretycznie. Potem wielki szok, że taki cyrk z egzaminem i odpytką, a twoja robota to perfekcyjna pani domu, koszenie trawy i wyrywanie chwastów...
- Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
- 2019-07-22 17:55 przez telektryk
Przebieg rekrutacji
Test pisemny,sprawdzenie umiejętności obsługi komputera,kilkanaście pytań technicznych oraz pytania ogólne. Rozmowa kwalifikacyjna na wysokim poziomie,merytoryczne pytania.Niestety sama wiedza obsługi nie wystarczy na tym stanowisku, z takim zakresem obowiązków tak jak to przedstawił kolega niżej. Praca polega głównie na eksploatacji urządzeń,dlatego niezbędna jest wiedza techniczna na wyższym poziomie.
Pytania
Merytoryczne i adekwatne to stanowiska na jakie się aplikuje.
- Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
- 2018-05-28 19:28 przez Idiota który poszedł tam na rekrutację
Przebieg rekrutacji
Do przyjazności rekrutacji to jeszcze daaaaaaaleka droga. Na maila odpowiedzieli po ponad półtora miesiąca i to w sposób bardzo chamski bez szacunku ani dla mojego czasu, ani mojego obecnego pracodawcy. Zadzwonił szef HR w piątek po południu i powiedział głosem nie znoszącym sprzeciwu, że w poniedziałek rano o 8.00 mam się stawić na rozmowę w Bazie w Gdańsku. Odpowiedziałem, że nie mogę tak ad hoc zaskoczyć mojego pracodawcy, a pan na to, że to nie jego problem. Później pisemna odpowiedź na kilka zagadek elektrycznych, na które w większości nie znałem odpowiedzi, choć jestem niezłym elektrykiem przemysłowym. Po tym teście już tylko krótka rozmowa przy której się sciąłem z głównym energetykiem. Na moje pytanie po co mi wiedza co to jest napięcie zwarciowe transformatora, powiedział że do doboru transformatora np 110/15 kV na sieci. Odpowiedziałem tylko, że przyjmuję się na stanowisko elektryka, a nie projektanta i że oprócz kluczy do demontażu i montażu nie jest mi nic potrzebne, a już na pewno nie zbędna wiedza o napięciu zwarciowym transformatora. Typowa ustawka z 6 elektryków zero przyjętych, chociaż jeden pracował w branży naftowej. Rekrutujący kompletnie nie poznał moich dobrych i złych stron, pani zasiadająca w komisji prawdopodobnie z ramienia HR, chyba była głuchoniema .
Pytania
Typowo szkolne z elementami zagadek elektrycznych niewykorzystywanych kompletnie w pracy elektryka.
- Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy