Oceniać VOS należy przez pryzmat oddziałów, które są sobie nierówne (piszę tak na podstawie swoich obserwacji). Miałem wątpliwą przyjemność pracować w oddziale wrocławskim. Na rozmowie wszystko wyglądało pozytywnie. Jednak po 3 mies. okresu próbnego mam swoje przemyślenia na temat pracy tego oddziału. To, co zostało początkowo przedstawione przez Panie kadrowe nijak się miało do rzeczywistości. Wszystko to za sprawą Pani kierownik, która niestety najwidoczniej ma problemy natury osobistej (w tym pracoholizm, do czego sama się niejednokrotnie przyznała), a które to przynosi do pracy nader często. Odbija się to na innych pracownikach (czego oczywiście sama Pani kierownik nie widzi). Nie widzi też tego, że dzieli zespół na lepszych i gorszych. Mówiąc brzydko, są tam tzw. "wafle" i ci gorsi (do których i ja się zaliczałem). Na rozmowach w cztery oczy Pani kierownik potrafiła wyrażać swoje zdanie nt innych pracowników, co było dość niekomfortowe. Dodatkowo, jako osoba pracująca w transporcie od około 10 lat, niejednokrotnie słyszałem, że Pani kierownik "boi się" powierzyć mi obowiązki żeby się nie "spalić". Na koniec otrzymałem niejasne deklaracje co do dalszej części mojego zatrudnienia. Zależało mi na informacji z wyprzedzeniem ponieważ mam małe dziecko, a zapewnienie bytu mojej rodzinie to dla mnie priorytet. Oczywiście decyzję o braku kontynuacji zatrudnienia otrzymałem... dzień przed końcem umowy. Podobno decyzja była trudna, itd. Jednak biorąc pod uwagę ogólny stosunek do mojej osoby przez większą część okresu zatrudnienia (co jest po prostu nie na miejscu, aby jawnie okazywać pracownikowi niechęć) spodziewałem się takiego obrotu spraw. Było to wyjątkowo nieprofesjonalne. Ogólnie, moje odczucia pozostają bardzo negatywne. Traktowanie pracownika - poniżej krytyki. Domyślam się, że firma "trzyma" Panią kierownik bo ta osiąga dobre wyniki. Ale bycie dobrym handlowcem niestety nie idzie w parze z byciem dobrym kierownikiem (chyba, że ktoś uważa, że krzykiem i dominacją pokazuje się cechy przywódcze), a co gorsza człowiekiem. Nie zazdroszczę tamtejszym pracownikom szefowej. Jednak domyślam się, że pracować gdzieś trzeba nawet mimo atmosfery, jaką ten szef tworzy (co oczywiście w opinii samej szefowej byłoby nieprawdą, bo "atmosfera jest doskonała"). I jeszcze tak w kwestii "profesjonalizmu" firmy VOS... ponad tydzień od rozstania, a nadal świadectwa pracy nie uświadczyłem :) Yeah, they "simplify, whatever it takes"... and whatever it means. The rest You can just copy/paste ;)
W firmie obowiązują jakieś procedury, które umożliwiają zgłaszanie niewłaściwych zachowań kierownictwa, tak by nie narazić się z ich strony na rewanż? I czy udało Ci się czegoś tam nauczyć, zdobyć jakąś wiedzę, przez te, jak rozumiem, trzy miesiące okresu próbnego?
Nie ma żadnych jawnych procedur. Mnie w każdym razie nikt z nimi nie zapoznał. Niewiele wyniosłem z tego okresu. Z resztą sam fakt, że po moim odejściu pojawiła się oferta pracy dla "młodszego" spedytora już daje wiele do myślenia... chodzi jak zawsze o pieniądze.
Jak szefostwo w Vos Logistics Polska sp. z o.o. traktuje ludzi?
Pracowalem w tej firmie prawie 11 lat. Szkoda czasu. Wypłata na czas to normalność. Szału nie ma. Praca po 15 h w czasie nocnym to norma w vosie od lat. Można tutaj nawet 3 tygodnie tak pracować. Pato korporacja.
Nie zgadzam się z tobą, nie mogę też pojąć jak można pracować kilkanaście lat i co dopiero teraz przejrzałeś na oczy? Jakoś tu około tysiąca kierowców pracuje i raczej nie narzekają. Spójrz kolego w lustro i uśmiechnij się.
W większości ludzie co tu pracują to 1)brakuje im 1-2 lata do emerytury to się przemęczą, 2) młodzi kierowcy po zdaniu prawka, którzy po roku uciekają, 3) ludzie którzy (usunięte przez administratora) liżą górze i żyją w przeświadczeniu że lepszej firmy niema i boją się zmian bo kredytów nabrali ... Nocki w vosie to norma. Dziennym promem popłynąć na Szwecję, a potem same nocki. 3x15 h jest co tydzień wykorzystane. Czasem latasz jak cielak i ładujesz naczepy cały dzień aby wypiąć w porcie, albo przepiąć się z rumunem bo rumun to jak król w tej firmie ... Polski oddział oszczędza na autach ile się da. O lodówkach w aucie można zapomnieć, firma tłumaczy się że to ze względów sanitarnych(można w firmie lodówkę sobie zamówić, zapłacić za nią, ale vos paragonu czy faktury nie wystawi bo sobie pewnie odpisuje od vatu te lodówki), a mimo wszystko w Volvach(5 aut chyba) są lodówki bo pewnie volvo nawet nie przewidziało, że ktoś będzie chciał z tego zrezygnować - to wiecie na czym vos zaoszczędził ? wziął fotel kierowcy bez podłokietników ... Auta są w opłakanym stanie bo nikt tego nie kontroluje. Niby jeśli przejmie się auto nie posprzątane to zabierane jest 100e poprzedniemu kierowcy i danie tych 100e za posprzątanie kolejnemu kierowcy - można o takim czymś zapomnieć bo to nie funkcjonuje, a tym bardziej jak wchodzi się na auto po pupilku firmy.
Jakoś z tysiac kierowców tu pracuje a tylko kolega anonim ma jakieś problemy. Słaby hejt, jak to ktoś kiedyś powiedział że słabej baletnicy to przeszkadza rąbek spódnicy. To tyle gwoli mojego komentarza. Szczęścia kolegom życzę i spokoju ducha
Wiesz, że każdy ma prawo do swojego zdania i jeśli mu coś przeszkadza to przecież może o tym napisać nie? Jak ty jesteś zadowolony to napisz z czego. Dobrze płacą? Ile może wyciągnąć miesięcznie?
Racja, każdy może byle pisał prawdę a nie fejk niusy nie mające pokrycia w rzeczywistości. Firma jest na niezlym poziomie to czemu ktoś sprzedaje ściemę. Zazwyczaj jest tak, że naturę osoby nie mogą odnaleźć się w życiu to potem swoje frustrację wylewają w internecie. Taką prawda. Gdyby firma była zła to by nikt nie pracował a tu jakoś tyle setek kierowców i wszystko hula jak trzeba. Takie są fakty. Zresztą ja uważam że do swojego gniazda się nie brudzi bo wylewanie żali weszło ludziom w krew. A jak takiś ciekawy kolego to ci powiem, że ostatnia wypłata 11K, także nie narzekam.
Ja też ciekawa, bo mąż się zastanawia czy do Was startować :) A ja bym chciała wiedzieć, ile go będę miała w domu, napisz jak wg Ciebie ze zjazdami, bo tu każdy co innego
Wyjazdy w soboty, powroty piątek lub sobota jak tam robota się ułoży. To na zagranice, bo na kraj to inaczej.
a kojarzysz czy duże są różnice w stawkach między jeżdżeniem za granicę a na trasach krajowych?
Zgadza się, dziwna korporacja w której dzieci i ich przełożony nieudolnie zarządzają kierowcami. Kierowca jest nikim, wymagane całkowite posłuszeństwo, a jednorazowy sprzeciw i popadasz w niełaskę, czyli stara Scania, gorsza robota, dziewiątka po dotarciu na zachód, a 24h w podróży na zachód. Nie wspomnę już o wpisach manualnych, czy pauzach weekend.
Na 40ton jest artykuł na temat wyników firmy za 2022 r. niestety firma zanotowała ponad milion euro starty w transporcie międzynarodowym. Vos wskazuje dużą presję kosztową z powodu gwałtownego wzrostu zarobków, wywołanego przez Pakiet Mobilności. Dodatkowo wśród przyczyn warto wspomnieć o niskiej jakość kadry zarządzającej, głupocie i złośliwości młodych dyspozytorów. Słynny jest także fatalny stan technicznych przestarzałych naczep i stwierdzony medycznie ciężki alkoholizm wśród większości przestarzałej kadry kierowców. Jak w takiej sytuacji konkurować na trudnym europejskim rynku?
Od nowego roku duże podwyżki, to się teraz będzie działo. Pewnie polecą najsłabsze ogniwa ale może to i dobrze, bo niektórzy za bardzo się rozchuśtali.
A, czyli nie było podwyżek w firmie od nowego roku? Zero? Bo może planowali z racji inflacji. Więc, jak to wyszło finalnie z tą kasą? Może więcej premii dają?
Firma obniża koszty zatem zatrudnijmy dyspozytorów z łapanki, bez żadnego wykształcenia kierunkowego i doświadczenia w podobnej pracy. Efekt: kierowcy uciekają z Vos , nowi dyspozytorzy bawią się robiąc między sobą zakłady, który kierowca prędzej odejdzie. Praca nie ułożona, auta stoją godzinami, cargo na rosnącej stracie, sprytniejsze romki przejmują zarządzanie od polaczków.
robienie zakładów kto odejdzie? to dyspozytorzy za kierowcami tutaj zbytnio nie przepadają czy jak? skąd tu taka atmosfera się bierze i podejście do współpracowników?
Powiedz mi jaką realizacją zawodowych marzeń jest praca dyspozytora nawet takiego, który ukończył wyższą uczelnię na kierunku transport i logistyka. Za piątkę brutto gapić się po 8 godzin plus dyżury na mapę z trasami aut, dzwonić do kierowców którzy bluzgają na ciebie najgorsze wyzwiska, ewentualnie pisać im komunikaty tachograf do końca itp. Rozumiem zostać planistą, analitykiem ale bycie dyspozytorem to chyba najgorsze niziny ambicji.
Daj kolego spokój z tym słabym hejtem bo to co piszesz to nie jest prawda. Szkoda nawet z Tobą polemizować. Jesteś prawdopodobnie z konkurencji albo jednym z kilku podpadziochów co ich wywalili z hukiem i tak się dowartościowujesz.
Gdyby firma nie była na poziomie to musiałaby zamknąć dawno podwoje, także rozważanie informacji wyssanych z palca nie bardzo ma sens. To duża, stabilna organizacja, ale różni ludzie tu pracują, zarówno kierowcy jaki inni pracownicy. Dokładnie jak w każdej innej firmie. Kto chce pracuje, dzisiaj nikt nic nie musi. Ja pracuje i nie narzekam, jak wielu innych, według mnie jest ok.
padła tu niedawno opinia dotycząca jakiś słabszych ogniw, której do końca nie zrozumiałam w dodatku poruszana była kwestia alkoholu. Z tych rzeczy również w firmie nic takiego się nie dzieje? Chciałam też dopytać o aktualne podwyżki i ich wpływ na warunki pracy, ktoś sugerował różne zmiany. Doszło do nich?
Ja mogę powiedzieć ze swojej strony, że niewiele jest dzisiaj firm co tak cierpliwie wdrażają pracowników. Uważam że to główna zaleta vosa. Owszem praca kierowcy do najłatwiejszych nie należy ale w sumie mogę polecić, zwłaszcza młodym.
Cierpliwie wdrażają? No wdrażają bo nie mają innego wyjścia - bo kierowcy z doświadczeniem nie chcą tu pracować, a jak jakiś zabłądzi i łyknie obietnice czarodzieja to po zderzeniu się z rzeczywistością w autobusie od razu rezygnuje.
Trener z książkowymi objawami alkoholizmu próbował wymusić na mnie kupno alkoholu w zamian za zatajenie wymyślonego uszkodzenia auta. Udając, że dzwoni do Warszawy wykrzykiwał, że "on może bardzo dużo"...
Przepracowałem tu blisko 10 lat. Z roku na rok firma schodzi na psy. VOS Romania przejmuje firmę. Vos Polska boi się odezwać, szefostwo siedzi cicho w kącie. + mało jazdy (3tyg 6-7tys km), dużo czekania i pływania do Szwecji i Anglii + nie obciążają za szkody + wypłata na czas i zawsze się zgadza - auta zaniedbane, biedne, brudne, stare i bez lodówek - naczepy szrot, każda uszkodzona, ciężkie i niebezpieczne w obsłudze - 90% załadunki bokiem lub dwoma z dźwiganiem dachu - dojazdy do pracy autobusem do Zeebrugge lub Oss. Im dalej mieszkasz tym dłużej jedziesz. Rekordziści jadą 30h. Za darmo. - dla Polaka wszystkie trasy do Anglii. Towarzysze ze wschodu nie mają wiz więc omija ich ta przyjemność. Zarabiają tyle samo. - libacje alkoholowe w autobusie, na bazach i wśród tzw mentorów. Żenujące. Najgrosza jest jednak Warszawa. Dzieciaki uczą się bycia menadżerem floty, a góra każdego kierowcę uważa za wpółidiotę. Fleet ciężarówkę widział najwyżej pod Biedronką i nie ma pojęcia o tej pracy. Firma dobra aby zdobyć doświadczenie i uciekać do normalnej pracy. Tkwienie tu latami to masochizm. Firma aktywnie działa w internecie więc ten wpis zaraz zostanie zasypany minusami. VOS woli wydawać kasę na pijar zamiast poprawę warunków pracy kierowców.
Dziw bierze, że 10 lat pracowałeś, ale prawda pewnie jest w tym jakaś. Jak każdą firmę tworzą ludzie a są sobie podobni więc to co prawdziwe jest podobne w każdej kompanii.
Niestety wiele prawdy jest w tym wpisie. Stare i niebezpieczne naczepy naprawdę zniechęcają do pracy w Vos. Pod firmami dochodzi do sytuacji gdzie kierowcy z konkurencji fotografują archaiczne naczepy Vosa z płachtami na rzemyki, zastanawiam się jak w takiej sytuacji Vos zdoła utrzymać w dłuższym terminie głównych klientów (Skania). Dlaczego skoro odeszło tylu kierowców i można wydawać nowsze auta, nowi kierowcy dostają stare zużyte śmierdzące auta z wygniecionymi materacami, w jaki sposób takie działania mają zachęcić nowych kierowców do pozostania w Vos po zakończeniu praktyki ? Wydaje mi się, że konieczne są szybkie zmiany wynagrodzeń i polityki firmy gdyż Internet kipi wręcz od ogłoszeń z pensją na poziomie blisko 20 tys. brutto: Mainfreight, Heisterkamp, Boekestijn, Jost i kierowcy będą uciekać.
Dzisiaj do tych firm co je reklamujesz dzwoniłem ale nikt nie potwierdził twoich rewelacji. Teoretycznie to płacą dużo ale w rzeczywistości już tak nie jest. Owszem jak siedzisz w budzie cały miesiąc to będzie przelew fajny ale przy 2 na 1 to wychodzi mniej niż tu także nie ma sensu zmieniać. Ja już kiedyś się skusikem u Niemca robić to do dzisiaj sobie w brodę pluje bo tam ludzi traktują jak białych afrykańczyków z szacunkiem dla afryki. Ktoś tu kiedyś napisał że dobrze jest tam gdzie nas nie ma i to jest racja. A swoją drogą to Vos jest chociaż stabilną firmą i jestem w sumie zadowolony. Czlowiek ma swój rozum i tego niech się każdy trzyma.
Małorolny vosiak nie przejdzie do żadnego Heisterkampa ani Boekestijna ponieważ nie włada językiem obcym w stopniu umożliwiającym swobodne komunikowanie się ze spedytorem podwykonawcy. Profil kierowców Vos opisywany już był tutaj wielokrotnie.
Młodzi ludzie to generalnie nie mają wyobraźni, myślą że pieniądze pochodzą że ściany. Niech szybko wymyślą te samojeżdżące ciężaròwki to zostanie praca na wózku na magazynie a i to nie jest pewne. Nowa generacja to się raczej do niczego nie nadaje, ale to taka moja obserwacja a kierowcowanie to odpowiedzialna praca i łatwo nie jest
Kiedyś to było, jak nie było młodych ahh... Wielkie siofery z równie wielkim brzuchem i listą leków, tylko klepać na "młodych" potraficie. Pieknie jest wrzucać wszyskich do jednego wora.
Ano to racja, do jednego wora nie powinno się wrzucać. Mnie to teraz atmosfera pracy zaczyna tutaj zastanawiać, bo koro tak wzajemnie niefajnie się postrzegają to raczej cienko z tym jest? :/
Długo tu pracuje i nie rozumiem niektorych narzekających. Chyba sami mają z sobą problem. Firma jest niezła, praca pewna, wypłaty na czas. Tu wszystko jest przejrzyste, zorganizowane. Jak jesteś fachowcem to cię doceniają finansowo, co więcej. Zawsze się można do czegoś przyczepić, ale jakoś nie słyszałem o idealnym miejscu pracy.
No o akurat fakt, że nigdzie nie może być idealnie... Ale skoro tak obiektywnie podchodzisz do tematu to może wypiszesz te mankamenty, za które można się właśnie przyczepić? Dobrze jest wiedzieć na co człowiek się pisze
Jedna osoba o różnych nickach pisząca namiętnie widzę chce mocno zniechęcić do pracy. Słabo mu idzie to widać po lajkach, widać trefny. Zresztą za Odrą teraz biorą wszystkich, parę ojro zapłacą ale tacho nie ma i w razie W wypną się tyłem, kontrakt po ichniemu. Także lepsza praca w vosie za którą uczciwie płacą, nie ma co narzekać.
Pojawiły się nowe oferty pracy do firmy Vos Logistics Polska. Poszukują kogoś na stanowisko Księgowa. Co sądzicie o warunkach pracy zaproponowanych przez pracodawcę?
Rekrutacja została zakończyła i od 18.07 nie była publikowana oferta pracy na to stanowisko zatem w dniu 18.08 napewno nie było jej w żadnym portalu ogłoszeniowym. Polecam dokładniej weryfikować zanim zamieścicie wpisy.
W firmie Vos Logistics Polska poszukiwano pracowników. Czy ktoś podjął pracę jako Specjalista Ds. Rekrutacji?
Drogi adminie, rekrutacja dopiero się rozpoczęła i nikt jeszcze nie został zatrudnony do naszej firmy. Pozdrawiam
Rekrutacja będzie trwała dopóki nie zatrudnimy właściwej osoby. Jeśli czujesz, że spełniasz oczekiwania- nie zwlekaj z aplikacją. Im szybciej tym lepiej.
Nie polecam. Firma typu moloch. 90% załadunków bokiem z pasami. Trasy krótkie. Organizacja pracy tragedia, młode chłopaki uczą się bycia spedytorem. Ciągła walka z nimi żeby było tacho ok. Nie grają w jednej drużynie z kierowcą tylką chcą żebyś jak najwięcej zrobił, a jak to już Twój problem. Jeździ się starymi Scaniami za każdym razem inna. Czopki mają nowe. Naczepy stare, ciężko chodzą boki w nie których nie ma drzwi z tyłu. Dojazd do pracy autobusem jest bardzo męczący i długotrwały. Zjazdy do domu często są nie w piątek tylko w sobotę bo trzeba coś zrobić jeszcze. W systemie 2x1 to wychodzi że nie masz weekendu wcale. 60e dniówki na zachodzie, dojazd do pracy jest liczony jako polska dieta. Szkolenie trwa 3 dni, zapewnianią nocleg i obiad. Na szkoleniu wszystko jest przedstawione w pięknym świetle szkoda tylko że w rzeczywistości tak nie jest.
Firma duża i owszem, ale stabilna, wyplacalna i pewna. (usunięte przez administratora) chłopa tu pracuje i wielu jest takich co tą robotę lubią ale jak kto chce do biura albo do fabryki to przecież można. Ja czasem spotykam takich na parkingu co sobie inaczej pracę za kółkiem wyobrażają. Ale nie ma co biadolić bo kasa na koncie się zgadza i jak kto jest zorganizowany to 10 i więcej koła można przytulić. A w innej robocie to tyle dają na 3 miesiace. Także trzeba sobie odpowiedzieć samemu co się chce i potem nie jęczenie po internetach bo to słabe. I to tyle o drajwerce, także luzik w ramionkach
Przecież jest covid to kto używa lodówek grupowo, żeby coś załapać. Oni organizują takie wyposażenie dla każdego kierowcy i staje się po spłacie własnością kierowcy, także to ma sens a nie tak jak piszesz kolego że nie ma
Co ty bredzisz, lodówek nie ma w autach i trzeba spłacać własną tylko z jednej przyczyny i od dawna, bo tutaj jakikolwiek serwis to, ło matko zamiast jechać to serwis ???? Im dłużej pracujesz tym gorzej, chyba że jesteś kapusiem lub d..o włazem. Obecnie masa ludzi odchodzi, zostają betony, białoruscy i tchórze szoszony.
Kolego podaj jakąś dobrą robotę, bo jak się czyta forum to wszystkie kompanie są be. Vos pewnie ma swoje słabości ale patrząc po rynku to śmiem twierdzić że to jedna z lepszych firm. Ale jak się ciągle szuka miodu to można się bujać po rynku.
A to według Ciebie ludzie tu potrzebują o wiele więcej czasu niż 2 miesiące, żeby skutecznie jakoś się wdrożyć?
Witam, mam pytanie odnośnie pracy w międzynarodówce na firance. Zaproponowali mi szkolenie w Radomsku. I teraz pytanie, gdzie znajduję baza samochodów do startów ? . Czytając forum zauważyłem, że niektórzy są transportowani autokarami do Belgi lub Holandii. Mam nadzieję na szybką odpowiedzieć. Pozdrawiam.
Bardzo mnie ciekawi w takim razie czym się różni wizja ze szkolenia od tego jak to naprawdę wszystko wygląda?
Czy organizowane są wyjazdy, imprezy, spotkania integracyjne w Vos Logistics Polska?
No pewnie że są imprezy , chleją na odcinke tylko do roboty przyjadą . Nie ma dmuchania w alkomat i jest pełny luz . Widać to po wschodnich dezerterach i kolaborantach łukaszenki jak co weekend baluja na bazach. Po za tym tu już mało Polaków bo auta (usunięte przez administratora) i stare klamoty a na nowej scani świeże prawojazdy . Pozdr.
Nie polecam firmy w żadnym wypadku. Praca na całe tacho najlepiej 6 razy po 15h dojazdy autobusami do Holandii landii i Belgii brak lodówek w autach donoszenie do biura w Warszawie itd pieniądz mały bez rewelacji
Witam, mam pytanie odnośnie pracy w międzynarodówce na firance. Zaproponowali mi szkolenie w Radomsku. I teraz pytanie, gdzie znajduję się baza samochodów do startów? Czytając forum zauważyłem, że niektórzy są transportowani autokarami do Belgi lub Holandii. Jeśli to prawda to skąd ruszają autokary?
Nie pole am tego bagna auto szroty nic nie naprawiaja tacho na maxa najlepiej zebys 24h jezdziĺ fm tragedia Jake sie przyjmujesz musisz Sobie kupic lodowke bo na wyposarzeniu auta tylko jest kierownica
Powiem tak, że niektórzy koledzy to powinni używać jaj bo szukają problemów tam gdzie ich nie ma. Weź się jeden z drugim za robotę a nie narzekaj na los bo jak zdecydowałeś się być kierowcą to twoja decyzja, a nie żale że robota poza domem. Taką pracę trzeba lubieć to po pierwsze a po drugie to pieniądze i może to najważniejsze jest. Z całym szacunkiem do wielu kolegów, ale niektórzy to mają problem z samym sobą i potem leczą żale alkoholem ale to droga donikąd. Dla wielu szacun ale niektórzy to słabo. Trzeba mieć charakter i robić swoje, taka moja dewiza. Szerokosci
Wiadomo że kazdy kto sie pisze na taki zawód musi zdawac sobie sprawe ze wiekszosc czasu poza domem.. ile mozna zarobić w tej firmie? :) Fajnie byłoby wiedziec, nawet w formie widełek
Byłem na szkoleniu w Radomsku kilka miesięcy temu i teraz sam śmigam po Europie także młodym mogę polecić. Kasą się zgadza :)
Również zaczynałem swoją zawodowa przygodę z Vosem, szkolenie w Radomsku praca jak praca, po 2 - 3 kółkach spinania pośladów starsi koledzy wytłumaczyli mi co i jak mam robić, co do spedytorow to każdy z nich mial"sraczke" wszystkie ładunki pilne na wczoraj tacho do końca a później stałeś pod rampa czasmi i po 2 dni z towarem, po roku czasu stwierdziłem że praca kierowcy tira to nie dla mnie i od 5 lat jeżdżę sobiew UK gruszka codziennie w domku z dzieckiem i żona , pieskami... Szerokości, przyczepności...
Czy to prawda że kominiarz wraca do Vosa? ???? Na kolanach prosi o powrót? Nowa firma nie placi zusu?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Vos Logistics Polska sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Vos Logistics Polska sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 42.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Vos Logistics Polska sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 39, z czego 13 to opinie pozytywne, 19 to opinie negatywne, a 7 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!