Podobno produkcję z Pruszkowa mają przenieść do Brześcia.Mniejsze koszta utrzymania.
To skoro piszecie że zamykają zakład to dlaczego przyjmują ludzi do pracy
Co z tego że przyjmują ludzi skoro po tygodniu i tak te kamizelki same rezygnują, nasze fawlowe lidereczki już o to dbaja :) A na tą chwile trzeba utrzymać poziom zatrudnienia bo dopuki Tunezja nie ruszy pełmą parą trzeba produkować tutaj!
Prawda. Liderki to duże dzieci. W innej firmie z takim zachowaniem już dawno by nie pracowały . Zwłaszcza jedna. Szydzi z ludzi, ma swoich przydu.... którzy jej donosza co się da. Myślą że ludzie tego nie widzą. Jedno wielkie nieporozumienie. Robią sobie z "paniami" z "eoli" podsmiechujki z pracowników. Wstyd. Same intrygi, kolesiostwo, obłuda, chamstwo, kłamstwo, fałsz, gierki. Aż się nie chce na to patrzec i tego sluchac. A poziom jaki prezentują niektóre osoby to dosłownie zakrawa na patologie. Patrzę na to wszystko i jestem przerażona. Zero zrozumienia, empatii dla drugiego człowieka, zero wartości. To smutne, ale prawdziwe. Oby kiedyś same były traktowane w ten sam sposób. Podobno karma wraca
Witam czy ktoś się może orientuje kiedy będą wypłacane pieniążki na urlop wakacyjny? Niektórym osobą minęły już 3 miesiące i cisza .
Nie rozumiem tych norm do wyrobienia rozumiem każdy idzie do pracy żeby pracować ale normy to nie jest praca akordowa tym bardziej prace manualne polegają na pracy wolnej ma być zrobione dobrze a nie szybko .Moim zdaniem nie każdy ma zdolności manualne i nie będzie wykonywał pracy szybko
Tak wlasciwie to normy sa wina zarówno pracowników jak i liderów. Ludzie pokazują, ze potrafią robic wiecej to cel sie zwiększa zeby mieli co robic, a jak przychodzi nowy numer to jest presja ze strony liderow by zrobic go tak jak "szacują" osoby odpowiedzialne za nadzór. Do zrobienia przykładowo 200 na godzine, robisz po czasie maks 150 z potem na czole to zamiast wypisać na czerwono wynik, przychodza ludzie pomagać i wpisują poprawny, wychodzi potem, ze niektore normy sa dopasowane do możliwości 5 osób a niektore to istne piekło bo robi sie je w 5 osob z pomoca jednej czy dwóch osób (czyli w 6-7) to wtedy faktycznie w 5 osob sie nie da. Nie da sie tez zwalić winy na 1 osobę... bo to i tak najczęściej obojętność zawala, jesli by sie cala druzyna postawiła, ze nie da sie tyle zrobic w godzine, ze to za duzo, ponad możliwości to byloby inaczej, liderki tez by inaczej na to zareagowały i nie mowie, ze na pewno ale moze by cos to dalo, ale jesli kazdy woli jedynie narzekać zamiast działać to takie sa skutki niestety. Bo liczy sie jedynie "byle na zielono, nie ważne jak" i do domu. A narzekań końca i tak nie bedzie bo jutro znowu to samo prawdopodobnie ;)
Cześć wszystkim, weszłam z ciekawości na opinie, słysząc bardzo złe opinie od ludzi i to co tu czytam jest przerażające, ale zgadzam się z tymi celami normami. Niestety szybko znaczy zle złożone maty, przecież to jest awykonalne do zrobienia z tempem narzuconym i standardem który jest wymagany. Również nie mam w umowie akordu.... przecież praca na akord wiąże się z inną stawką....a niestety mamy płacę godzinową. Ludzie róbmy w swoim tempie, swoją pracę i nie zwracajmy uwagi na liczby tylko jakoś wykonania Praca nie należy do trudnych wymaga precyzji a w pośpiechu to pchły można łapać . A widzę że większość z Ukrainy ludzi należy do osób dla których liczą się tylko liczby a nie jakość złożenia maty I tu jest kłopot gdyż wiadomo że z takim złożeniem są zwroty, gdyż żaden klient nie chcę tak nie dobrze złożonych mat...a później przez takie błędy nie ma co się dziwić że brak premi, liderzy wkurzeni itd.... Jeden błąd a ciągnie za sobą tyle nieprzyjemności Wiem że nie można robić tego jak np: mucha w smole, ale opamietajmy się i zrozumcie że czym więcej robicie (szybciej) to i tak i tak premi żadnej nie będzie.... Wydaje mi się że tu duży wpływ ma strach jaki pokazujecie liderom itp... Ale czego się boicie? Przecież wystarczy pracować z precyzją i do przodu i w nosie mieć cel jaki jest wymagany przez wyżej postawionych. Obudzimy się w końcu? Szybkość=źle I jeszcze taka uwaga że każdy inaczej tłumaczy,a więc jak człowiek ma się nauczyć w szybkim tempie składania? Przecież w ciągu tygodnia,kto inny to inaczej każe składać a więc o co tu chodzi Powinna być osoba jedna do nauki składania i każdy by mógł się nauczyć.a nie robisz kilka dni tak ktoś podchodzi i mówi że zle trzeba tak i odnowa pokazuje i w tygodniu kilka innych osób do tłumaczenia i znów człowiek głupi... Albo ktoś może źle układać i żadnych zastrzeżeń nie ma, a obok osoba składa tak jak miała tłumaczone i się okazuje że źle.... Dziwne to wszystko 3 liderów na zmianie i każdy inaczej wymaga... A więc w takim przypadku nik tam się nie nauczy prawidłowego składania mat
Dziś ubawilam się na całego. Liderzy robili nam szkolenie tylko z czego bo do końca nikt z nas nie wie. Pani SL musi chyba się dużo douczyć a nie mam każe poczytać sobie instrukcje . Porażka. Kto to wpadł na taki pomysł przecież większość tych liderów nie ma pojęcia o produkcji a co dopiero o tych wszystkich instrukcjach. Porażka panie kierowniku porażka Śmiech na sali śmiech na całym s2c zm.A
Chyba tak nie do końca nie posiadają wiedzy na temat produkcji itd Ja uważam że mam na zmianie liderów, trenerkę itd....konkretnych , posiadają wiedzę którą potrafią przekazać i są spoko. Przecież wiadomo że, gdy ludzie robią błędy składając maty lub na innych stanowiskach to nie oczekujemy że będą tryskać radością. Ja jestem zadowolona z wiedzy którą przekazali do pojęcia wszelkich prac które trzeba się nauczyć Wiadomo że "chcieć nie zawsze znaczy móc" ale trzeba próbować, uczyć się. Arki Noego też nie zbudowali odrazu powstanie wymagało czasu, chęci itd... A więc nie oceniajmy pochopnie w przypływie emocji itd... Ja mówię za swoje odczucia i szczerze bardzo zadowolona jestem z Pracy
Myślę, że kogoś zabolało to iż kierownik wraz z liderami wzięli sprawę w swoje ręce. Pokazali tym, że jeśli chcą to potrafią. A z tego co pamiętam, to nie było szkolenie, tylko przypomnienie, co tak naprawdę jako operator-montażysta, powinienem wiedzieć. Oby jak najwięcej takich spotkań.
Też nie rozumiem niektórych komentarzy, przecież każdy zakład produkcyjny ma swoje normy i nie ma to nic wspolnego z placą akordową To nie jest tak że ktoś sobie zrobi dokładnie 10% normy, inny 40% a jeszcze inny 85% normy - jasne jest, że normy muszą być, jak ktoś robi po kilku miesiącach nadal 20-30% normy to jest jasne, że to praca nie dla niego, może spełniać się w czymś innym. Zr0zumcie wreszcie, że normy nie są tylko po to, żeby wam premie wypłacić, czy nawet, żeby zdecydować, czy ktoś się nadaje czy sie nie nadaje. Fktem jest ze latwiej bedzie spelnic nizsze normy przy obecnych warunkach. Jak zaklad chce zebysmy wyrabiali wyzsze normy to jeszcze duzo musi sie zmienic w tej firmie na samej produkcji żeby były warunki aby te normy wyrobic.
A nie wzięłaś pod uwagę innego aspektu że może kierownik wkoncu chciał się dowiedzieć z jakimi liderami pracuje. Sprawdzić jaką oni mają wiedzę o produkcji i czy potrafią tą wiedzę przekazać. Nie sądzę aby to zadziało się tak bezinteresownie że strony kierownika. Zacznijcie w końcu trochę myśleć. Znowu potrzeba lidera więc coś ma się na rzeczy. I kłamstwem było by gdyby powiedzieć że wszyscy liderzy nic nie potrafią ale niektórzy raczej nie mają pojęcia o tym co robią. Liderzy wzięli sprawę w swoje ręce wątpię oni nie bardzo lubią się nadrabiać. Hihihihih
Na Węgrzech już pozamykali fabrykę produkującą przewody i wiązki elektryczne. Jest nawet artykuł o tym w internecie. Podają że Lear Corp. lokuje produkcję w krajach, w których można wykonać te same procesy pracy przy niższych kosztach pracy - Serbia, Maroko czy Tunezja. Czy to samo stanie się z nami?
Czy to prawda, że zamykają Lear? Czy to tylko plotki, że do końca roku?
O matko to co zrobi Pani trener z sinusa zm.A będzie musiała wrócić do podcierania (usunięte przez administratora) I następnej swojej szefowej będzie obrabiać (usunięte przez administratora) Czasami zastanów się droga pani gdzie co mówisz bo kiedyś te twoje gadanie dotrze do twojej szefowej. A swoją drogą po co jak ci tu tak źle jeszcze tu pracujesz,??
Warto zacząć od tego że wszystkie Panie Trenerki z zm A obgadują Age ze aż jej się uszy pewnie czerwienią a jak z nią są to wiemy co gdzie trzymają a ona nie świadoma niczego im ufa bo nie doszło jeszcze nic do niej. chyba się nasze panie pokłóciły bo już nie spacerują wszystkie razem tylko z wiązek chodzi osobno
Nie piszcie nowości. Zawsze tak było wielka przyjaźń a po kątach tragedia. J zawsze miała temat do dyskusji, najpierw chciała dostać się na SL nie udało się, a jak Aga została ich szefową to wtedy miała temat do dyskusji. Nic nie potrafi kto ją wybrał ciągle się słyszało z jej ust pod adresem nowej szefowej a nowa szefowa robiła z niej boginię. Przyjaciół nie ma w robicie a te dwie oprócz tego że siebie by utopiły w łyżce wody to jeszcze innych nie oszczędzają. A swoją drogą nawet z jej trudnym charakterem wasza szefowa nie zasługuje na te słowa pod swoim adresem
Czy mógłby mi ktoś napisać na temat pracy w Lear a konsberg
Chyba czas aby Góra szkoliła liderów i reszty gdyż w takiej atmosferze to będzie pozew zbiorowy zapewne, przykre ale nie jesteśmy tu w (usunięte przez administratora) aby sobie pozwolić na złe odżywki itpGaslighting po polsku to podważanie rzeczywistości. Jest to forma manipulacji emocjonalnej, w której wprowadza się drugą osobę w stan dezorientacji. Gaslighting w związku lub innej sferze życia to znęcanie się emocjonalne, które powoduje osłabienie zdolności oceny sytuacji przez ofiarę.
Niestety ale atmosfera na hali tragiczna . S2C jeden wielki mobbing ze strony pracowników, liderów i Pani Marioli, która potrafi niestety tylko wywierać presję na pracownikach i szantażuje zwolnieniem z pracy. Krzyczenie na pracowników jest już tam normą. Pracownicy dłużej tam pracujący traktują nowych jak intruzów i są strasznie niemili wręcz jak by mogli to by "zjedli" . Trenerka? Hmm w sumie podczas całej pracy podeszła kilka razy i za dużo nie pokazała , bardziej zadawała śmieszne pytania typu " i jak tam?, Dobrze?" Poprosić o dzień wolny z ważnego powodu , to można pomarzyć... Zapisy 2-3 miesiące wcześniej i tak jak przychodzi czas wolnego to dostaje się informacje że jednak tego wolnego się nie dostanie. Liderki mało kontaktowe i w sumie mają w du**e swoich pracowników . Jedyna osobą z którą można porozmawiać i coś załatwić i była miła jest Pani Agnieszka ,która nas wprowadzała do firmy na samym początku.
Aga rzeczywiście jest jedną z fajnych osób w tym zakładzie pamiętacie jak była w jakości wszyscy wiedzieli że mogą się o wszystko zapytać. Zawsze udzieliła odpowiedzi przekazała swoją wiedzę. I wcale się nie dziwię że wszyscy no może nie wszyscy nowi ją tak chwalą ona naprawdę jest dobrym człowiekiem.moze trochę nerwowa ale w taki pozytywny sposób i szkoda oglądać ją płaczącą po kątach. Trzymamy kciuki za ciebie Aga, nie dawaj się
Mariola uczona przez J.D. więc zachowuje się jak ona . Takich tam trzymają bo potrafią wciskać tym na górze to co chcą usłyszeć , ci na dole się dla nich nie liczą .
Trenerka Ola to nie wie chyba sama co tam robi nic nie uczy chodzi tylko jak zziębnięta kura ogląda katalogi z kosmetykami jak by to mogło jej pomóc. Lider Wioletka następna struga pawiana ciekawe czy mąz z tobą wytrzymuje. Na linii byłaś niezłą s...ą teraz nic się nie zmieniło.
Co wy chcecie od Marioli przecież nie krzyczy, nie straszy-tylko sie drze ,zwalnia wrzystkich,starych i nowych,no i urlopy przydziela tylko bratankowi na panczu i jego dziewczynie Martynie a reszte ma w (usunięte przez administratora)
Popieram . Kierownik ma ekipę taką jaką chciał , brawo wyboru , dzięki temu ludzie będą szybciej uciekać . (usunięte przez administratora) górą.
Co do (usunięte przez administratora)to racja i jest coraz gorzej w tej firmie . Pracownicy coraz częściej rozmyślają nad zwolnieniem albo poprostu zwalniają się z dnia na dzień . Zmiana A i C całkiem inne liderki i atmosfera . Co do zmiany B tragedia , straszenie kierownictwem , zwolnieniem i za kare rzucanie na stanowisko na którym się nigdy nie stało albo na linie gdzie co niektóre pracownice by żywcem (usunięte przez administratora) bo intruz przyszedł . Co do Mariolki , jest jaka jest , wymagają od niej kierownicy i nerwy czasem puszczają , tym bardziej jeśli jedną rzecz powtarza sie jednej osobie a ona nadal nic nie kuma . Otylia super lider, pomaga swoim linią jeśli trzeba i ma czas , nawet druty powyciąga jeśli nie ma kto , Wiola bardzo interesuje sie swoimi liniami , dba żeby wszystko było ok ale trochę za bardzo panoszy sie na innych liniach i zaczyna unosić się kiedy nie powinna. A co liderki Patrycji hahaha to jest gwiazda . Dobrze mają ci co jej w (usunięte przez administratora) włażą bo reszta jest traktowana jak parobki . My jak dla niej to nie przychodzimy do pracy tylko do roboty. Dużo osób zwolniło sie dzięki niej bo psychicznie nie wyrabiały . Stanie za plecami pracownika to u niej standard . Także jeśli kierownictwu pasują takie liderki które lubią stosować mobbing wobec pracownika ,niech uświadomią sobie że niedługo nikt im w tym zakładzie nie zostanie .
Atmosfera do bani. Ten tydzień był moim pierwszym tygodniem super trenerki p. Małgosia i p. Marta i pewnie fajnie by było być tylko z nimi. A tu parę minut do końca zmiany linia obok i podchodzi liderka pani z Ukrainy i lecą niecenzuralne słowa do pracowników bo czegoś nie zrobiły. Człowiek w takim momencie zastanawiam się co tu robi i czy to praca dla ciebie. Gdzie ten szacunek do drugiego człowieka, gdzie ta cierpliwość do ludzi. Przed przyjściem nasłuchałam się opinii ale nie że tu ciężka praca ale właśnie o tych liderach i kurczę to prawda. Nie mam ochoty tam wracać Jak ktoś mam mnie traktować jak(usunięte przez administratora) to dzięki bardzo
No właśnie...człowiek chce pracować A tu no3 zarobisz się fizycznie ale za to dojadę się psychicznie???? kto tworzy takie teamy? Kto wybiera liderów na Takie stanowiska skoro nie mają obycia z ludźmi...Szanujmy się...
Ja wytrzymałam trzy tygodnie. I to nie dlatego że praca ciężka bo jest całkiem fajnie wszystkiego można się nauczyć ale jak nie przypadniesz do gustu pani lider to możesz wykonać cele będziesz dosłownie niczym. Nawet nie chce się udowadniać że się nadajesz do tej roboty poprostu czekasz aż cię zwolnią lub sama odchodzisz.
Tutaj człowiek traktowany jest przedmiotowo niestety. Orac go psychicznie i nic więcej. Zero empatii a o kulturze do drugiego człowieka nie wspomnę. Podejrzewam że góra nic nie wie jaka atmosfera panuje na dole na produkcji.
Ludzie to na co czekamy trzeba ten nieład powstrzymać, przecież to my milcząc bo się bojąc odezwać zezwalamy na takie traktowanie niedobre. Sami jesteśmy winni że się boimy odszczekać Czego tu się bać? Przecież, gdy nie powstrzymamy tego to lepiej nie będzie.... Myślę że trzeba zgłaszać złe traktowanie przecież to niekarygodne aby pozwolić lidera tak się odzywać itd..... Pamiętajmy oni spaść niżej mogą my już nie.....
Mierzenie czasu i tak nic nie da zrozumcie to wkoncu. Stanie za plecami nic nie da. Obserwatorki tylko liderki zróbcie coś porządnego i może pomóżcie a nie przeszkadzajcie. Aby na przekór. Chcę będę rozmawiać chcę pójdę do łazienki chcę będę się uśmiechać. Proponuję doszkolić się jeszcze jesteście młode całe życie przed wami może w przyszłości się odwrócić na was lub wasze rodziny i dzieci.
to im powiedz wprost - czy myslisz ze tu twoja opinie ktoras z nich przeczyta i cos sie zmieni, no to zle myslisz :D jak wam wszystkim tutaj brakuje odwagi rozmawiac o problemach w pracy tylko latwo jest wam anonimowo hejtowac w necie, to to jest bez sensu, zrozum ty i zrozumcie inni to wreszcie. hejt w internecie nie zmieni nic, jesli wiecej osob nie bedzie coraz czesciej zglaszalo takie przypadki do gory. skrzynke tez macie anonimowa. i dlatego, ze nie zglaszacie we wlasciwym na to miejscu takich przypadkow to sie meczycie dalej, ale moze wy tacy odwazni masochisci jestescie i lubicie sie meczyc. pozdrawiam odwaznych i komunikatywnych :)
Stanie za plecami to udawanie że pracują i pomagają a my udajemy że ich nie widzimy. Mierzenie czasu nieeee to jest chwalenie jaki mam suuuper zegarek bo często zerkają oglądają no powiedz pochwal
No widać ciebie boli :D , mnie nic boli, a jeśli to prawda jak piszesz to leć do kierownika zgłoś zamiast zamiatać ciągle pod dywan - boli co, wprost spojrzeć w oczy kierownikowi czy odezwać się przy dyrektorze? Jak dostajesz pytanie co można poprawić w firmie to pewnie jesteś jednym z tych co milczy albo jak robot jeden za drugim powtarza, że wszystko ok, że nic się złego nie dzieje - dzięki takim jak wy w firmach jest jak jest. Nie pasuje ci, nie chcesz tego zmienić, nie chcesz mieć wpływu na to żeby było lepiej? To idź zbieraj grzyby i sprzedawaj przy drodze, tam nie będziesz mieć ani lidera ani kierownika ani lekkiej pracy. Goworka żadna firma nie bierze na poważnie. To już właściwie zrobił się czat hejterski pomiędzy pracownikami a liderami, nic wartościowego nie wnosicie. Lepiej pochwalcie się, w której firmie było wam lepiej i dlaczego już tam nie pracujecie.
Sorrrrry, ale to opinia, czy list piszesz online że jacyś ludzie ci w pracy przeszkadzają? Do kogo piszesz ten list ? Chcesz rozmawiać to rozmawiaj, tak jak piszesz, po co piszesz na przekór sobie zamiast rozmawiać ? Po prostu żal was, nie umiecie sami ze sobą dać sobie rady a co dopiero odnaleźć się w pracy na najprostszych stanowiskach. No naprawdę niektórzy nie mają co z czasem robić w pracy i po pracy.
(usunięte przez administratora)
Taaa i jeszcze co? Ty się dobrze czujesz? Pracę traci ten co chodzi w kratkę albo udaje że pracuje albo ten co nie potrafi jej wykonać zgodnie z instrukcją albo zgodnie z minimalną chociaż normą. Nikt zakładu nie zamyka. Weź coś na swoją depresję zamiast wciągać innych ludzi w swoje paranoje!
Podobno do maja przyszłego roku firma Lear ma opróżnić hale i mają się przenieść do Rumunii.
ŚPIESZMY SIĘ KOCHAĆ PRACOWNIKÓW - TAK SZYBKO ODCHODZĄ Co trzyma pracowników w miejscu pracy a co powoduje, że z pracy odchodzą? Widać że ktoś chcę tu za bardzo być wymagający, ale niestety ludzie -pracownicy są coraz mądrzejsi i nie pozwalają sobie już na złe traktowanie, a więc pracowników pracowitych i sumiennych sami na własne życzenie trakcie, gdyż te cele itp...są a wykonalne itd....np z linii sprzątanie10 minut przez jedną osobę która jest na przodzie...kto to ustala? Przecież sami powodujecie złą atmosferę. Jestem zdania że powinno być zrozumienie, przez 8 godzin stać, nie rozmawiać,a nie daj Boże że czerwony guzik to już lipa... Pozdrawiam wytrwałych (usunięte przez administratora)
Na zmianie B na s2c to jakaś masakra gdy poprosi się o urlop to odp zawsze jest na nie. Liderki opamiętajcie się! Jezeli ktoś chce wolny dzień to najwyraźniej go potrzebuje! Wy bierzecie sobie wolne kiedy chcecie
Co do urlopów jak to jest? Jedni dostają drudzy stanowczo nie. Liderzy, skoczki biorą bo mogą a ty szary pracowniku wchodź dalej w(usunięte przez administratora)a i tak nie dostaniesz. Czas zawitać u kierownika może i wyżej.
A później się dziwią że tyle ludzie maja zaległego urlopu, a niby kiedy maja go wybrać nie chcą dać dnia wolnego to jak ktoś musi go mieć to idzie na l4 i wtedy nie ma go tydzień albo dwa
Dlaczego usuwacie całą prawdę. Na ile jest zadłużona firma? Co będzie następne na tej hali?
Nowy shift lider chodzi tylko mierzy czas ile kto mat robi albo w jakim tempie, Aska jaka była to była ale ustała pomogła, skoczkom też pomagała, taka mała a ciężkie kartony badz kuwety nosiła. Liderki idą niosą coś ciężkiego on nawet nie pomoże tylko pójdzie i usadzi(usunięte przez administratora) przy biurku. Nowy lider Pan Ł.Ł wszystko wiedzący mądrzy się nie pozwoli nawet sobie pomóc albo pokazać jak coś zrobić bo on wie lepiej, chodzi i kabluje tylko i myśli jak się podlizać, utrudnia pracę jak o coś się prosi o weryfikację to słyszy się tylko po co robić komuś problem albo że nie ma czasu. Anetka i Olenka wszystko umieją załatwić jak się o coś poprosi. Robi się coraz gorzej w tej robocie....
Gdzie jest nasza premia ? Robimy najgorsza robotę. Często maty z maszyn przychodzą do nas bez szycia albo zaciągnięte przewody są badz maty bez PADSIDE a komu się obrywa za to? A no s2c bo przecież nie robimy normy, z wiązkami jest to samo luźne klipy, odpadające termostaty, pomylone kable w kostkach i czyją to wina ? A no nasza przecież, na pierwszym stanowisku trzeba wszystko sprawdzić nie można nawet oczu na chwilę zamknąć. KAZDA ZMIANA POWINNA REKLAMACJE BRAC NA SIEBIE- z takiej reklamacji powinni zobaczyć z jakiej zmiany wyszła ta mata, nie powinno być tak ze każda zmiana obrywa za to. DZWONEK/PRZERWA - Wszystkie działy prócz s2c wychodzą z hali 10 minut przed dzwonkiem, nasze liderki gdyby mogły to by się położyły na drodze żebyśmy nie wyszli co to jest w ogóle?!
Cześć Stwierdzam że jest dobrze Wystarczy odrobina chęci, myślenia i praca idzie. Rzeczywiście trochę z celem który jest do wykonania mat nie zgadzam się.Za wysokie są normy. Ja myślę że ten co ustalił normy poprostu nie pracował na linii i z tego powodu są one takie wysokie. Niestety nie wzięto chyba pod uwagę iż cała linia nie jest obstawiona w doświadczonych a tym bardziej nie wzięto pod uwagę przerw, awaria,itp....wszystkie te rzeczy zabieraja czas a więc 8h na ponad 2000 mat (3 osoby)zdecydowanie za mało.
Będę zaczynać pracę w Lear czy mógłby mi ktoś napisać jak tam się pracuje i jak liderzy
Najgorsza liderka jaka może być jest na wiązce zm.B. uważa się za najmądrzejsza jest zgryźliwa i nie miła dla ludzi nie myśli co mówi do kogo i że sprawia przykrość. To momentami wygląda już na (usunięte przez administratora)
Cześć, Widzę, że nie ma żadnych ofert pracy. Aż tak dobrze, czy aż tak źle?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Lear Corporation Poland II?
Zobacz opinie na temat firmy Lear Corporation Poland II tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 122.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Lear Corporation Poland II?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 101, z czego 13 to opinie pozytywne, 44 to opinie negatywne, a 44 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
