W dniu 11.07.23,o godz.9,20 jechalam pociagiem z Grudziadza doTorunia ..I nie tylko w lipcu ,ale rowniez w czerwcu zanim rozpoczely sie wakacje.Pociagi tak zaladowane ,ze zeby byly gumowe to ciezko by bylo zmiescic pasazerow wszystkich.To jest masakra.Czy kierownictwo nie widzi tego po sprzedazy biletow.Czy Pani konduktorka ,jest kasjerka ,czy konduktorem .Jak moze jechac tylko jedna osoba z obslugi ,ona nie ma kiedy wyjsc na peron i jak sie przecisnac,przez zaladowany pociag.Tu chodzi o bezpieczenstwo pasazerow..Tylko wspolczuc konduktorom.Czas najwyzszy to zmienic ,bo coraz wiecej ludzi podrozuje ......Nastepna sprawa dotyczy pani sprzedajacej bilety na dworcu w Grudziadzu.Pani mlodsza w kitku.Niedosc ,ze nie zna sie na przepisach dotyczacych znizek ,,to jeszcze jjest bardzo opryskliwa .Po to siedzi w okienku ,zeby dobrze sprzedac bilet ,powinna miec jakies informacje ,czy byc przeszkolona.Nie kazdy ma internet ,zeby sprawdzil sobie.Mam nadzieje ze ktos czyta te opinie.
Jedno z najgorzej zorganizowanych miast w Polsce. A pani która sprzedaje bileciki w okienku nie powinna mieć praw do niczego. Nie pozdrawiam całego grudziądza!!!!!