Opinie widze ze sa niestety dość dawne więc na bieżąco byście napisali czy wszystko jest okej i nie ma na coś szczególnie sie skarżyć? moze bym aplikowal
Szukam miejsca, w którym mogłabym odbyć staż. Trochę zniechęcają mnie podane przez Was godziny pracy (9.30-19.00), czy stażyści również muszą zostawać po godzinach? @Aplikantka twierdzi, że kancelaria preferuje mężczyzn, czy w takim razie będę miała jakiekolwiek szansę na to, że otrzymam propozycję zatrudnienia po odbytym stażu?
Nie można wierzyć we wszystko co jest napisane w internecie ;) W kancelarii jest kilka dziewczyn, które pracują od lat. Nadgodziny zdarzają się tylko w razie potrzeby. Jak najbardziej, po odbyciu stażu jest możliwość zostania na dłużej.
Jak Woźniak Legal Grzegorz Woźniak działa w związku z epidemią COVID-19?
Widzę, że podsumowania w formie “plusy i minusy” cieszą się powodzeniem, a więc zaczynamy: 1. Dobre wynagrodzenie (nie ma co liczyć na benefity, ale wynagrodzenie zasadnicze można dostać bardzo przyzwoite, więc warto to sobie skalkulować) 2. Płacenie 100% za chorobowe 3. 26 dni urlopu i dosyć duża swoboda w jego uzyskiwaniu 4. Nikt nie pracuje poza godzinami pracy, można bez problemu chodzić na aplikację, 5. Praca jest urozmaicona, działasz w wielu dziedzinach, więc masz dobry punkt wyjścia, np. do egzaminów na aplikacji 6. Współpraca z klientami zagranicznymi, b. rzadko też z zagranicznymi prawnikami, można utrwalić legal english, 7. Dobra lokalizacja kancelarii 8. Jest tam paru inteligentnych prawników (parę aplikantów i senior asso) z którymi się dobrze współpracuje 9. Praca jest bezstresowa, można udawać, lecz trzeba stwarzać dobre pozory. Stosując barwy ochronne można pracować tam do śmierci 10. Godzinna przerwa obiadowa A teraz wady: 1. Praca w godzinach od 9.30-19 bez znaczenia na ilość zadań. Wszyscy siedzą po tyle godzin dziennie, nawet starsi prawnicy (raczej później przychodzą do pracy), ale ogólnie dużo ludzi tłucze dupogodziny 2. Brak ubezpieczenia medycznego, karty sportowej, finansowania aplikacji itp 3. Zatrudnienie tylko na B2B/zlecenie. Ogólnie umowy są na czas oznaczony (kilka miesięcy, w zależności chyba jak wpiszę sekretara) z krótkim okresem wypowiedzenia. Czasami ludzie odchodzą bardzo szybko albo nie są im przedłużane umowy 4. Rotacja ludzi jest umiarkowana. Mimo prowadzenia dwuetapowych rekrutacji czasami zostają zatrudniani ludzie w ogóle niedopasowani do profilu kancelarii, którzy szybko rezygnują. Po części jest to wina szefa, który bajeruje każdego co do wielkości kancelarii i zapewnia, że na pewno jest to oczekiwane i pożądane miejsce pracy dla każdego, kto chce działać „cross border” 5. Sprawy są prowadzone w przeciętny sposób. Często jedną sprawą zajmuje się kilka osób, czasami sprawy są popsute przez ludzi, którzy już w kancelarii nie pracuję. Osoby te są czasami mieszane z błotem przez aktualnie zatrudnionych ku uciesze innych. Szef uważa, że opuszczenie jego kancy to wielki błąd. Klienci zagraniczni są dziwni i z niższej półki 6. W kancelarii sporo prawników udaje, że pracuje i udaje, że zgadzają się z szefem w jego pomysłach. Ogólnie mówiąc, to w kancelarii pracuje sporo ludzi zasiedziałych, którym jest tam wygodnie i pogrążają się w przeciętności 7. Personel administracyjny jest w większości średnio pomocny i lotny. Uważa też, że jest celem istnienia kancelarii, a czas umila sobie zakupami w Internecie w związku z czym paczki z zalando piętrzą się w recepcji. Czasami urządza pogaduchy z prawnikami z punktu wyżej 8. Kancelaria stwarza pozory prężnej organizacji nastawionej na współpracę z zagranica, ale to tylko pozory. Na każdym szczeblu, od partnera do sekretarki, jest wpisanym (np. na stronę www) po jakimś duchu, który tam nie pracuje i od święta się zjawia na kawę. Kancelaria stwarza pozory, że zajmuje się M&A ale to totalna fikcja i chciejstwo szefa. Kancelaria współpracuje czasami z zagranicą, ale są do drobne sprawy i lekceważone przez zagranicznych prawników, które partnerzy traktują jak nobilitację i mannę z nieba 9. Ogólnie kancelaria zajmuje się zupełnie czymś innym niż się chwali. Przeważają rozmaite sprawy związane z przedsiębiorcami i osobami fiz. Dużo jest różnej sieczki, ale są też 3 większe spółki, które się obsługuje 10. Warunki lokalowe są bardzo średnie. Nie ma klimatyzacji, część osób ma fajne stanowiska pracy a część pracuje na średnich laptopach przy beznadziejnych i niedopasowanych biurkach. Ludzie siedzą po parę osób w ciasnych pokojach, które są zagracone różnymi zbędnymi rzeczami. Niektórzy czasami palą Iqosy w pokojach co uważam, za straszną wieś 11. Sposób pracy jest bardzo archaiczny i nieefektywny. Szef lubi jak wszyscy są w kancelarii i sobie gaworzą, czasami po kilka godzin. Ulubiony model pracy to nanoszenie poprawek na wydrukowany tekst. Ogólnie partnerzy są na bakier z techniką jak amisze, szczyt ich możliwości technologicznych to tryb „śledź zmiany” i pobranie pełnego odpisu z KRS. Nie pracowałam tam podczas lockdownu, ale słyszałam, że praca zdalna jest tam upierdliwa i ogólnie niemile widziana 12. Partnerzy zatrzymali się całkowicie w rozwoju i są na poziomie intelektualnym, który nie współgra ze stażem pracy. Bazują na doświadczeniu z jednorazowych spraw, które prowadzili wiele lat temu, ale to im nie przeszkadza uważać się na ekspertów w dziedzinie. Filarem merytorycznym kancelarii jest jeden jedyny senior asso. 13. Junior asso nie jest tam od myślenia, w relacji z szefem dominuje protekcjonalny ton 14. Szef zamiast spotykać się z klientami czy dawać wartość dodatnią, uprawia Linkedinowy shitposting. Aktywność ludzi z kancelarii na linkedinie to jedna wielka beka.
A czy zgłaszałeś/aś swoje uwagi lub niezadowolenie kierownictwu firmy czy tylko wylewasz anonimowo żale bo zostałeś zwolniony/a lub sobie po prostu nie radziłeś/aś? Zabawne jest jak ludzie idą do małej butikowej kancelarii i oczekują spraw oraz klientów jak w międzynarodowym korpo.
Mam nadzieję drogi JDP, że nie jesteś aplikantem radcowskim lub adwokackim, który pracował w tej kancelarii bo sformułowania typu: „Ogólnie partnerzy są na bakier z techniką jak amisze, szczyt ich możliwości technologicznych to tryb „śledź zmiany” i pobranie pełnego odpisu z KRS.” „Partnerzy zatrzymali się całkowicie w rozwoju i są na poziomie intelektualnym, który nie współgra ze stażem pracy.” o kolegach z korporacji można spokojnie podciągnąć pod naruszenie kodeksu etyki tak adwokatów, jak i radców (znajdujących zastosowanie także do aplikantów), a rzecznik dyscyplinarny jednej i drugiej izby chętnie zajmie się taką sprawą. Wszystko ma swoje granice - także swoboda wypowiedzi w sieci.
Czy WL jest małą butikową kancelarią? Z ich strony WWW i Linkedina wynika, że zatrudniają około 15 prawników plus 5 pracowników administracyinych. W sumie pod względem ilościowym wychodzi (jak na warszawę), że to lower middle kancelaria. Jeśli chodzi o zakres usług (info z www i LI) to jest od Sasa do Lasa (MA, podatki, spory, corpo, antymonopolowe, compliance, nieruchomości, frankowicze, restrukturyzacja, prawo pracy). Jednym słowem, wszystko co można wymyślić, bez możliwości zdemaskowania na pierwszy rzut oka i bez niszowych dziedzin jak, np. prawo lotnicze. W dodatku WL chwali się współpracą z zagranicznymi kancelariami. To jak w końcu jest z WL? Nie wygląda to ani na "mały" ani na "butik". Podobno zdaniem szefa WL to kancelaria porównywalna z Wardyńskim i SKS czy jednak rację mają ludzie piszący tutaj o martwych duszach i o sztucznym nimbie kancelarii od M&A?
W kancelarii zdecydowanie preferowani są mężczyźni. Zarówno przy zatrudnianiu, przy doborze zadań jak i przy awansach. Aplikantki i studentki są traktowane przez szefa jako prawnicy drugiej kategorii i aby dostać pewną dozę samodzielności muszą przejść nieporównywalnie dłuższą drogę niż ich męscy odpowiednicy. Polecam więc chłopakom :-)
Czy nowo zatrudnione osoby otrzymują od pierwszych dni umowę o pracę?
Minusy: - prawo pracy tutaj nie dotarło, obowiązkowe godzinne bezsensowne lunche i praca minimum 9:30-19 niezależnie od ilości zadań, a często dłużej - (usunięte przez administratora) i lizusostwo, - spięta atmosfera, łatwo komuś podpaść, - nieustanna rotacja młodych pracowników, - słaba perspektywa, bo starzy też pracują w takich samych godzinach pracy, - można przesiedzieć rok i nie mieć co potem wpisać w CV, o ile się pasuje do zespołu, albo nie pasować do zespołu, wtedy wiadomo Plusy: + porządek w sprawach, + nieźle prowadzone niektóre sprawy i transakcje, + płacenie za chorobowe 100% pensji (i w tym aspekcie również prawo pracy nie dotarło), + łatwo dostać podwyżke/premie, + łatwo się czegoś nauczyć, szef chętnie wytłumaczy, kocha własny głos. Na koniec podsumowanie: jeśli nie wylecisz albo nie zmarnujesz czasu, innymi słowy jeśli się sprawdzisz, wówczas możesz nauczyć się tutaj warsztatu, płacąc za to tym, że będziesz pracoholikiem, bez oporów moralnych przed kablowaniem i podlizywaniem.
Praca w kancelarii była super okazją do zdobycia pierwszych doświadczeń w zawodzie. W sumie sprawy były dość różnorodne i bardzo zgrany młody zespół. Nie rozumiem negatywnych opinii niektórych tutaj. Każdy ma inny styl pracy czy jakieś swoje wymagania. Ja ze swojej strony mogę tylko polecać!
Widzę, że polecenia służbowe są wydawane nawet w czasie epidemii :)) Czy herbatkę o 5 dalej serwują?
Czy w obecnej sytuacji są jakieś szanse na otrzymanie pracy w dobrej kancelarii bo taka macie opinię?
Rynek po Korona kryzysie już się zupełnie odmroził. Nie ma już problemu ze znalezieniem pracy w dobrej kancelarii. Niekoniecznie musi to być taka, która jest 5 minut od Zbawixa (lokalizacja nie jedt żadnym wyruznikiem)
Chciałbym napisać, że praca w kancelarii Woźniak Legal była dla mnie znakomitym doświadczeniem. Miałem możliwość zebrania doświadczenia w wielu dziedzinach prawa, co ukształtowało mnie jako prawnika. Pracowałem tam przez prawie półtora roku i wiem na pewno, że atmosfera pracy jest niesamowita, ludzie są wspaniali, a praca jest bardzo ciekawa. Polecam serdecznie każdemu, kto chce postawić pierwsze kroki w kancelarii, która działa również transgranicznie i zdobyć wszechstronne doświadczenie prawnicze.
Bronisławie, jak najbardziej. Kancelaria z tego co się orientuję, chętnie przyjmuje zarówno praktykantów, jak i aplikantów - czy to adwokackich, czy to radcowskich. Co do drugiego pytania, to wydaje mi się, że jak najbardziej można myśleć o stałym zatrudnieniu, wszystko zależy od indywidualnego nastawienia i podejścia do pracy, gdyż Kancelaria oferuje naprawdę duże możliwości rozwoju. Jeżeli obie strony chcą tego samego, to jak to mówią: można przyjść na chwilę i zostać na dłużej :) Pozdrawiam
Kancelaria chwali się,że robi transakcje M&A a tak naprawdę nie ma tego. Dodatkowo junior tam słyszy, że ma nie myśleć samodzielnie :)))
Specjalizowanie się Kancelarii w M&A to wyłącznie chwyt marketingowy, nieudolna próba nobilitacji i wishful thinking szefa. Jeśli ktoś chce się tym zajmować to nalezy wysłać CV pod inny adres. Pod ogólną rozwagę stawiam ideę promowania się aktywnością, którą się nie zajmuje, nie ma się do tego zespołu ani przygotowania. Wszystkie kancelarie M&A chwalą się dokonanymi transakcjami tuż po closingu. Woźniak Legal próbuje się chwalić czym tylko może, ale na pewno nie może się pochwalić fuzjami ani przejęciami.
Jest okazja żeby zarobić więcej i też to jest źle? Za mało kasy jest narzekanie, o co chodzi?
nie ma hajsu za nadgodziny, nie ma kart sportowo-medycznych i owocowych czwartkow..............
Jak się pracuje z ludźmi z Woźniak Legal Grzegorz Woźniak?
Najlepiej! Atmosfera jest cudna, zespół jest bardzo zgrany, zawsze można liczyć na czyjąś pomoc. Przez lata pracy nawiązałam wiele przyjaźni. :)
(usunięte przez administratora) Najlepsza recenzją dla firmy jest to, że są tam wieloletni, zadowoleni pracownicy, a paru byłych pracowników wykazywała chęć powrotu. I nie, nie jest to „polecenie służbowe” a szczera opinia ;)
Praca w Woźniak Legal to czysta przyjemność, polecam!!
Zależy dla kogo przyjemność ;)) Najbardziej groteskowe to jest jak się porówna poziom pensji w kancelarii a to jakim samochodem jeździ jej właściciel...
Oceniam jako plus: - płatne chorobowe - dużo fajnych miejsc na lunch w okolicy Oceniam jako minus: - praca w oparciu o umowę zlecenia lub b2b - godziny pracy od 9.30 do 19.00 niezależnie od ilości pracy i zadań - obowiązek aktywnego prowadzenia profilu na linkedinie, pod okiem szefa (pracownik musi mieć na linkedin konto, zdjęcie profilowe identyczne z tym na stronie internetowej kancelarii, opis profilu zaakceptowany i poprawiony przez szefa, pracownik powinien stale udzielać się na tym portalu – polecać publikacje innych pracowników oraz pisać artykuły (w wolnym czasie poza pracą)); jeśli nie robisz tego regularnie – trafiasz do konfy na pogadankę - długie pogadanki w sali konferencyjnej z szefem – trwające średnio od godziny do trzech, czasem nawet kilka razy w tygodniu – w większości spotkania takie są bezproduktywne (trwają po prostu za długo) i polegają na wysłuchiwaniu monologu szefa (szef często przerywa lub w ogóle nie daje dojść drugiej osobie do słowa). Tak jak ktoś tutaj napisał, owszem w trakcie takich spotkań pracownik jest uświadamiany, iż niewiele potrafi. Podczas takich spotkań zdarza się przepytywanie (z angielskiego, z przepisów prawa oraz czasem szef poprosi o rozwinięcie jakiegoś skrótu – bardzo popularnym jest EBITDA). Te spotkania w mojej ocenie były próbą narzucania pracownikowi pewnych racji, poglądów – szef kreuje się na mentora, który wprowadza nieświadomego aplikanta / studenta w świat wiedzy prawniczej. Szef często podkreśla, iż jego kancelaria jest jedną z najlepszych kancelarii w Polsce. Zdarzało się, że szef podnosił głos i wprowadzał nerwową atmosferę. Spotkania te były dla mnie bardzo męczące. - słabe możliwości rozwoju i jakość zadań – jeśli chodzi o stanowisko studenta / aplikanta, to praca polega na asystowaniu starszym prawnikom, kreatywność młodszych osób nie ma zbyt wielkiego znaczenia. Np. praca nad pismem często polega na wpisywaniu i wykreślaniu tego samego zdania na życzenie szefa. Aby dostawać ambitniejsze zadania należy interesować się „światem anglosaskim” oraz być aktywnym na linkedin; zdarza się, że pracownik otrzymuje zadania niezwiązane z prawem; - słabe warunki biurowe – w trakcie mojej pracy w kancelarii były niewielkie i przeludnione pokoje, biurka, które były w rzeczywistości ławkami, bez szuflad, w jednym z pokojów na stałe poza biurkami znajdował się mop oraz drabina. Negatywnie wpływa to na pracę; - „Open Door Policy” – zakaz zamykania drzwi do pokojów – co znacznie utrudnia pracę z uwagi na obecny w kancelarii hałas; - zakaz zakładania słuchawek w trakcie pracy - mało nowoczesny i w mojej ocenie męczący sposób pracy – kancelaria nie korzysta z narzędzi Ms Word, takich jak na przykład praca w trybie śledzenia zmian. Jeśli przygotowujemy dla szefa jakieś pismo/raport, należy przyjść z wydrukowanym pismem, poczekać aż szef się z nim zapozna i naniesie wszystkie uwagi długopisem na tekst, następnie pracownik nanosi je na plik – takie spotkania zwykle są bardzo długie i nie sprzyjają efektywności pracy.
Może się komuś forum pomyliło? Woźniak Legal to świetny pracodawca!!!
Zdecydowanie nie polecam, bardzo nieprzyjemna atmosfera i siedzenie codziennie minimum. 10 h do tego jak ktoś już pisał, częste pogadanki, które mają na celu obrażanie pracownika i wmawianie mu, że do niczego się nie nadaje.
Pracowałem w tej kancelarii przez blisko rok, w moim przypadku praca odbywała się od godz 9:30 do 19, czyli dokładnie 9,5h. Nie wiem czy taka była zasada, ale 1h na lunch/obiad (tyle czasu można było na to przeznaczyć) to moim zdaniem sporo - moja matematyka wskazuje na to, że na pracę pozostaje nam 8,5h. Przykładowo, obecnie pracuję w innej kancelarii i w czasie 1 godziny muszę zmieścić lunch/obiad, każde wyjście do toalety, wyjście na papierosa (czy każde inne wyjście poza drzwi kancelarii). Co do pracy ponad 10h - zdażyło mi się to może max 5 razy. Może wszystko zależy od umiejętności i tempa pracy, a nie od wymagań pracodawcy dotyczących siedzenia ponad 10h?
Bardzo nieprzyjemna atmosfera? Czy na pewno opinia tyczy się Woźniak Legal? Coś mi tu się nie zgadza :)
napiszcie coś więcej nt. tych codziennych "motywacyjnych pogadanek". Jak przebiegają? Czy to jest codziennie "raportowanie" co się zrobiło, nad czym się pracuje, co się będzie robić? Jak wygląda sprawa atmosfery: zarozumialstwo i mobbing czy w miarę OK? Jakie DOKŁADNIE zarobki (moga być widełki)
Myślę, że tego typu spotkania wnoszą dużo dobrego do firmy. Zawsze są jakieś niejasne sytuacje i można to rozwiązać bez złośliwości!
Ja słyszałam, że firma jest świetnym pracodawcą i dziwię się po lekturze wpisów.
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Woźniak Legal Grzegorz Woźniak?
Zobacz opinie na temat firmy Woźniak Legal Grzegorz Woźniak tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Woźniak Legal Grzegorz Woźniak?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 0 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!