do kogo wy chcecie w tej firmie aplikować skoro firma nie istnieje a koleś siedzi u czubków ...
@readek wnioskuję, że zastanawiasz się nad aplikowaniem. Jakie stanowisko konkretnie Cię interesuje? Należy pamiętać, że warunki pracy, atmosfera mogą się od siebie różnić w zależności od działu, w którym pracownik jest zatrudniony.
(usunięte przez administratora)
najłtawiejszy sposób aby rozpocząć kaierę w willexie to oczywiście po prostu zaaplikować co widze, że dla wielu osób jest niestety do tej pory zbyt trudne
no mi też się wydaje, że oni są w miare ucziwi i warto im zaufać, bo też nie ejst tak, ze nie są niewypłacalni na przykład czy nie maja jakiś innych rzeczy. CZekam na wasze komentarze, bo nie chce jednak iść do nich do pracy tak w ciemno i szukam osób, któe jakoś niedawco przyszły do pracy u nich teraz.
Zapomniałem dodać .... przeważnie każdy tu pisze ze oszust i że winny kasę.... też tak myslałem ale.... po tym jak zobaczyłem dokumenty...co usłyszałem z nagrań i z filmiku... Napiszę tylko tyle że dziwię sie ze jeszcze to nie jest na policji bo ja juz bym dawno zrobił sprawę i nie czekał... Stąd moje stwierdzenie ze prawda w końcu ujrzy światło dzienne....
Dobre..... Jacek Janusz Adam Domator Natka Ruda itd.... komentarze dodaje ta sama osoba pod różnymi nickami.... Gratulacje dla inteligencji...
Wydawać by się mogło, że Natka, Ruda i Pan R to ta sama osoba. Zresztą to mało istotne, bo faktem jest, że właściciel Willex Dariusz Lesner nie był uczciwy w stosunku do ludzi. Jaki jest teraz? Nie wiem. Może komuś coś oddał, ale pomimo złożonych zapewnień, że już, że jutro, że teraz - żadnego zwrotu moich pieniędzy nie otrzymałem, a nawet znam ludzi, którym również do tej pory nie zwrócił nawet 1 zł., dlatego uważam, że powyższe opisy o jego spłatach, to bujdy. Grono osób nie przychylnych temu Panu rośnie, a on doskonale wie komu, ile, co wisi i dlatego wyjechał.
Poza tym, to portal dotyczący opinii (pozytywnej/negatywnej) na temat danej firmy, a Pan Panie R opiniuje innych forumowiczów. Każdy ma prawo dochodzić swojej należności, a jeżeli jest taka możliwość, to ustrzec przed takim oszustem innych. Prawda Panie R?
Tak samo jak Pan Panie Gość opiniuję....Można dawać opinie jakie się chce w końcu to forum publiczne.... Zgadzam się również z tym że każdy ma prawo dochodzić swoich należności... Czy Pan Dariusz jest oszustem hm.... to mógłbym polemizować, ale to już jest moja prywatna opinia.... Prawda w końcu ujrzy światło dzienne.
Poszukiwany naciągacz - ode mnie wyłudził 5 tys. Pożyczył i nie oddał. Kto ma na miary na niego?
Nie zapłacił za wynajem 800 zł. Jego rodzice są moimi sąsiadami. Mówili, że za namową kobiety uciekł i ma wszystko w (usunięte przez administratora) i nie mam co liczyć na to,że dostane swoje pieniądze.
Uważajcie na tego łgarza! Pożyczył ode mnie 3000 zł. niby na 1 dzień i do dziś ich nie odzyskałem. Skończyło się tylko na obietnicach! Byłem ostatnio u jego rodziców. Szkoda tych schorowanych ludzi! Informacja, że ich syn (usunięte przez administratora)est zapożyczony i nie oddaje, skończyła się atakiem ojca. Rodzice mówili, że co chwilę ktoś puka do drzwi i szuka (usunięte przez administratora), który zwyczajnie uciekł od długów.
Tutaj się normalnie cz@t robi :)
Około 2000 r. właściciel Willex z niepowodzeniem uderzył w branżę gastronomiczną. Przekombinował i pozadłużał się. Znalazł sposób na rozwiązanie swoich problemów - oszukiwanie ludzi i tak trwa to do tej pory. Mało tego, przed próbą założenia restauracji, pracował jako kelner, gdzie również nie pozostawił po sobie dobrej opinii - pieniądze przelatywały mu przez palce. Na pierwszy rzut oka - dobry człowiek, ale wszystko czego się tknie niszczy.
A może miał wspólnika? A może dziesięciu? Założył sobie tak, że przez całe życie będzie pomagał, żeby wygryźć Caritas. To taki Robin Hood dzisiejszych czasów. Pomaga samotnym lub zajętym i smutnym kobietom.
Ludzie,którzy dali się przez niego nabrać, też życzyli mu jak najlepiej i wyszli na tym jak Zabłocki na mydle. Dariusz Lesner działając sam nie potrafił do niczego dojść, tylko się zadłużał, a gdy pojawił się wspólnik, to zaczął spłacać za niego długi, wyciągnął z niejednych tarapatów, woził się jego samochodami i pożyczał od niego kolejne pieniądze na imprezy, a teraz umywa od wszystkiego ręcę. Lesner jeśli to czytasz, to wiesz gdzie i komu wisisz kasę - czekam od 6 lat!!!
Jak męża nie było, to zawsze dawał mi kasę. Zresztą mojej koleżance też. Można było na niego liczyć ;)
Mi tam oddal całą kasę co prawda w ratach ale grunt że oddał.
No właśnie mi też oddaje, dlatego śmiem twierdzić że wychodzi na ludzi, prostuje co zepsuł (nie zawsze ze swojej winy)i naprawdę stara się zmienić swoje życie. Poza tym ma ku temu powody wiec jeszcze raz powtarzam ze zycze mu jak najlepiej.
Ale ściema!!! Powyżej "Pan R" cyt. "Z tego co słyszałem od ludzi", "wydaje mi się ze w branży budowlanej się nie obraca", "z tego co wiem", ble ble ble, a tu nagle pieniądze mu oddaje??? Pan R - to Willex, który do niczego się nie poczuwa i wskazuje tylko adres korespondencyjny! Żal!
Panie "Gość" coś mi sie wydaje ze z inteligencja to troche na bakier Pan ma. Poczytaj Pan komentarze lub może bardziej się wczytaj. Bo ja interpretując wpisy "Gość" mógłbym stwerdzić ze jest Pan słynnym byłym wpólnikiem Pana Dariusza L. Ale nic mi do tego. Pozdrawiam.
Chłopie, przeczytaj jeszcze raz co Ty interpretujesz. Jakie moje wpisy? Mój był tylko jeden. W każdym Twoim komentarzu jest tylko obrona i zwalanie winy na innych. Każdy dorosły, zdrowy na umyśle człowiek odpowiada za podjęte decyzje. Raz są lepsze, raz gorsze, ale odpowiedzialność trzeba brać. Nikt z osób postronnych tak się nie angażuje. "Panie R" Twój komentarz tylko mnie utwierdził, że jesteś właścicielem Willex. A jak to jest, że działalność zawieszona, a "johnny" szukał w Willex pracy?
Święta racja! By się lepiej zaczął rozliczać z długów i by było po kłopocie.
Tylko co mu rodzice zrobili, że po śmietnikach muszą grzebać?
Świetą decyzją i racją bylo to że wyjechał i zakończył współpracę... Długi zaczął spłacać i jest już spora lista z ktorymi sie rozliczył. Jeżeli ktoś nie ma cierpliwości i uważa ze musi miec juz natychmiast to niestety tak nie działa... A na rodziców nie ma wpływu.. na jedzenie i życie im nie brakuje. Zaglądają bo zagladają nikt im tego nie zabroni.
Na błędach uczą się wszyscy, którzy mieli z tym człowiekiem do czynienia. O poprawie można mówić wtedy, gdy człowiek wywiązuje się z płatności, a tu ich brak. O zadowolonych klientach nie słyszałem, o długach, nieodpowiednio wykonanej pracy i niewywiązywaniu się z umów owszem. Sam czekam na oddanie należności przez tego Pana. Do Pana R: Skoro jest Panu tak dobrze znana sytuacja firmy Willex Dariusza Lesner, to może wie Pan gdzie się ukrywa i poda miejsce do informacji komorników? Może ma Pan z nim kontakt? Jeśli tak, to proszę przekazać, że czekam na swoje pieniądze, tak jak i reszta firm.
Na błędach uczą się wszyscy, którzy mieli z tym człowiekiem do czynienia. O poprawie można mówić wtedy, gdy człowiek wywiązuje się z płatności, a tu ich brak. O zadowolonych klientach nie słyszałem, o długach, nieodpowiednio wykonanej pracy i niewywiązywaniu się z umów owszem. Sam czekam na oddanie należności przez tego Pana. Do Pan R: Skoro jest Panu tak dobrze znana sytuacja firmy Willex Dariusza Lesner, to może wie Pan gdzie się ukrywa i poda miejsce do informacji komorników? Może ma Pan z nim kontakt? Jeśli tak, to proszę przekazać, że czekam na swoje pieniądze, tak jak i reszta firm.
Działalność zawieszona od 10/2013 r. więc wydaje mi się że raczej w branży budowlanej nie obraca już. Z tego co wiem było sporo zadowolonych klientów. Niestety jedna błędna decyzja o współpracy z drugą osobą i wszystko poleciało nie tak jak powinno. Ale człowiek uczy się na błędach i widać poprawę. Ja mu życzę jak najlepiej.
Chłop narobił sobie sam problemów. Brał materiały za które nie płacił... Umowy zapłacone przez klientów, z których się nie wywiązywał... Nie dość, że problemy finansowe, to i łóżkowe, kolejne dzieci i kolejne zobowiązania... No i trzeba było się zawijać! Szkoda tylko tych wszystkich ludzi,(usunięte przez administratora)
Z tego co słyszalem od ludzi to prawdopodobnie musiał wyjechać z miasta bo wspólnik wykańczał go psychicznie zabierał kasę w 80 % i ponoć nawet mu groził jak się upominał o swoje.
(usunięte przez administratora)
Tak, to prawda. Kilka razy zamieszczałem tutaj info na temat firmy Willex, ale moje wpisy są usuwane. Takie fora mają strzec przed takimi oszustami, a nie ich chronić! Wszystkie wiadomości powinny pozostać na stronie ku przestrodze dla innych. Przede wszystkim informacje o zadłużeniach. Czekam na swoje pieniądze ok. 15 tys. zł. od 3 lat i poza mną jest jeszcze grupa osób, która chce odzyskać swoje należności, ale Dariusza Lesner, to nie obchodzi. Kombinuje z nowym wspólnikiem i nie długu (o ile nie zostanie to usunięte) usłyszymy o kolejnych wycyckanych ludziach.