W odniesieniu do nicku "prawda boli". Żeby komuś się nie zdawało że tu taka gitara. Informacje znajdujące się na stronie KPR. Misja Kancelarii W swoich działaniach kierujemy się trzema podstawowymi zasadami: 1Profesjonalizm Stale udoskonalamy nasze rozwiązania finansowo – prawne w celu osiągnięcia najwyższej jakości w obsłudze naszych klientów. 2. Szacunek Każda osoba zadłużona jest naszym Klientem, którego obsługa wymaga poszanowania jego godności i naszego empatycznego zaangażowania w pomoc przy rozwiązaniu jego problemu. 3Zaufanie Fundamentem naszych działań zawsze pozostanie zaufanie naszych Klientów, dlatego nasze działania są zawsze przejrzyste i transparentne, a nasi pracownicy zawsze są gotowi do pełnego i czytelnego wyjaśniania naszych czynności . Wizja Kancelarii Prawnej Rubikon: Do końca 2019 osiągniemy następujące cele: A. Korzystając z kapitałów własnych nabywamy kolejne portfele wierzytelności, osiągając maksymalną efektywność, B. Dzięki zdobyciu zaufania inwestorów korzystamy z zewnętrznego kapitału (emisja obligacji), co zapewnia nam większe możliwości ekspansji i wzrost skali działalności, C. Stale rozbudowujemy nasze struktury i szkolimy naszych pracowników, D. Reagujemy na wszelkie zmiany i trendy na rynku wierzytelności, Wdrażamy nowe rozwiązania w oparciu o nowoczesne technologie i systemy IT, E. Ciągle udoskonalamy proces serwisowania wierzytelności w celu maksymalizacji efektywności naszych portfeli, F. Stajemy się rozpoznawalną marką na rynku firm windykacyjnych, G. Rok 2020 - Dołączamy do grona liderów rynku windykacyjnego w RP.
Właśnie zastanawiałem się dlaczego część najbardziej prawdziwych i szczegółowych opinii na temat tej firmy zostało usuniętych. Powiem tak na jakimś etapie każdy od czegoś zaczyna i nie kiedy trąca to amatorką. Jednak w KPR nadal pomimo tego, że niby jest sztab doświadczonych ludzi w branży nadal trąca amatorszczyzną. Także poziom zarządzania kadrami jest żaden byle jaki i nieperspektywiczny. Wszystko to już wcześniej zostało opisane dlatego nie będę rozwodził się na ten temat. Jednak czy sztab ludzi dwóch w terenie, dwie osoby przy telefonie i chyba teraz dwóch skiperów na etapie polubownym i dwie osoby na etapie sądowym przy ogólnej złej prasie firmy gwarantuje ściągalność na poziomie (usunięte przez administratora)złotych plus koszty prowadzenia działalności ????????????? Wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń ............
Po kolei 1 Profesjonalizm. W(usunięte przez administratora) którzy spłacają zadłużenie w ustalonym terminie. Bałagan. Awantutująca się pracownica CC nie ma żadnego podejścia do klienta. Klienci niejednokrotnie nie chcieli z nią rozmawiać. Woleli dogadywać się z terenowymi. Jakość obsługi pozostawia wiele do życzenia. Tyle to ma z profesjonalizmem wspólnego co krowa z kartą. 2.Empatia, szacunek? Polega na fundowaniu klientowi wizyt windykacyjnych i jednocześnie wysyłania sprawy do sądu generują dodatkowe koszty, nie dając szansy na spłatę długu bez tych kosztów. To się nazywa dopiero pomoc i empatia. Chodzeniu po sąsiadach i wypytywanie o zagadnienia ze sfery prywatnej klienta zakrawa o łamanie fundamentalnych podstaw ochrony danych osobowych już nie wspominając o RODO. 3. Klienci tak im ufają szczególnie jak przychodzą dokumenty z sądu. Działania przejrzyste tylko dla tej firmy. A pracowników jest tyle co kot napłakał. Pracownicy trzymają stronę naciągnietego klienta na dodatkowe koszty. Wizja na koniec 2019 r. Fakt była wielka gorzej z wykonaniem. Były plany, ruchy strategiczne i procedury kosmiczne, a skończyło się tragicznie. (usunięte przez administratora) C. Stale rozbudowujemy naszą kadrę i szkolimy. No tu to się dopiero ubawiłem po pachy. Tak kadrę rozbudowano, że jest jeszcze czy aż 2 pracowników terenowych na kraj. Szkolenia to kolejny śmiech na sali. Raz był jakiś niby szkoleniowiec co palił świeczki, sztuczki karciane, odstawiał seanse spirytystyczne, bluźnił, a jak pojechał w teren z pracownikiem na Wielkopolsce to nie pokazał kompletnie nic. Zresztą, na każdym innym terenie jak jakiś grosz został zainkasowany to z całą pewnością nie z jego zasługi. Ogólnie windykację wycięto w pień. Były plany nawet, że na każde województwo będzie jeden windykator. Ta firma tak się rozwinęła, że z 6 tych co było w terenie i to z ciągłą rotacją zostało jak wspomniałem 2 na kraj. D. Wdrażamy nowe technologie. No kolejna mrzonka. Jakie technologie? Napisane jakby program kupili z doliny krzemowej. Tymczasem nie stać ich na laptop i drukarkę. Muszą u pracowników żebrać o używanie tych sprzętów jako prywatne do celów służbowych. Nawet szkoda na umowę ustalającą ekwiwalent za używanie prywatnego sprzętu. Nie stać ich na kartę do wpłatomatu. Pracownik robił sobie sztuczne niepożądane w oczach urzędu skarbowego przepływy środków na koncie. Brak odpowiedniej wiedzy merytorycznej tzw. managera odnośnie możliwości sprzętowo systemowych. Chłopina nawet nie wiedział, że na tablecie jest możliwość obsługi systemu, który rzekomo miał działać tylko na komputerze. Wkoło powtarzając jak mantrę, że nie można obsługiwać, bo tablet nie ma dwukliku. Ręce opadają. E. Ciągle udoskonalone procesy wierzytelności w celu osiągnięcia maksymalnej efektywności naszych portfeli. Fakt, portfel tej firmy tylko się liczy, a klienta i pracownika już nie. F. Haha i znowu coś pod humor. Firma krzak jakich wiele w tej branży, a ma aspiracje by stać się potentatem z taką polityką. Nie jest żadnym znaczącym potentatem i nigdy nie będzie. Za skalę tej pseudo potęgi można podać zatrudnienie mniej niż 20 osób i aż jeden samochód służbowy segmentu A we flocie. Reszta aż dwa auta z wypożyczalni. To dopiero rozmach ogólnopolski. G. No to to już boki zrywać. Jakie grono liderów. Założenia na koniec 2019 r. Na dzień dzisiejszy nie dość, że ta kancelaria się nie rozwinęła to jeszcze cofnęła się w rozwoju. Straciła znaczącą cześć kadry terenowej, bo nie umiała jej utrzymać. To ci mamy dopiero lidera w branży. Oto cała prawda o tej firmie.
Prawda w oczy kole więc zaczyna sie usuwanie niewygodnych komentarzy. Lepiej usunac te zarty co sa na oficjalnej stronie To to sama prawda nikt nie może powiedzieć że to wyssane z palca kazdy fakt ma odzwierciedlenie w rzeczywistości wystarczy ich klientow popytac albo fora poczytac.
prawda w całej rozciągłości ale nie cała więcej by się znalazło takich kwiatków jak np bajzel w saldach
(usunięte przez administratora)
Pisać można wiele. Papier wszystko przyjmie, podobnie takie stronki. Nie sztuka tworzyć w poematach nierealne dla siebie założenia gdy jest się pionkiem. Sztuka to rozwijać się we własnym tempie, nawet jeśli ono jest niewielkie . Grunt żeby iść do przodu. Ale największą oznaką (usunięte przez administratora) to stroszenie piórek na pokaz, to te wszystkie nierealne bajkowe plany a w gruncie rzeczy brak najmniejszego profesjonalizmu, który uwydatnia się tu na każdym kroku.
Szanowna firma na swojej stronce pręży muskuły zakupiła za dwie banki wierzytelności a jest tylko jak Nick...
Pracownicy sami obie są winni. Widząc nadciagajacy kryzys powinni poprosić pracodawcę o obniżkę pensji o 99% oddać samochody służbowe i w teren jeździć swoimi i tankowac za swoje. Biurowi powinni pracow domu i dzwonić że swoich telefonów kupować za swoje papier i inne materiały biurowe. Wtedy nie było by zwolnien i wszystkich problemów. Przecież to wielki zaszczyt i przywilej pracować w tej firmie i nie wiem po co te narzekania skoro można było w taki sposób pomóc prezesowi. Przecież on musi mieć duży dom na przedmieściach dwa razy w roku jechać na wakacje zagraniczne i i jeździć porządną fura. My drobne suczki przecież możemy przenieść się do rodziców z całą rodziną lub wybudować sobie szałas. Jednak Polacy są roszczeniowi w głowach się poprzewracało o marzeniach o kawalerce 20 metrowej z kiblem na korytarzu ...
Dobry wieczór. Obserwuję tą i kilka innych firm podobnego formatu. Niezrozumiałą jest dla mnie polityka przez nie prowadzona. Z moich obserwacji, dostrzegam próbę upodobnienia się go Kruka. Nie mniej jednak tam jest zdecydowanie więcej inwestycji w teren. Ba ! Dużo więcej. Nie ma efektywnej windykacji bez dobrze obstawionego terenu i to trzeba sobie uświadomić czy to się komuś podoba czy nie. A tak inną drogą. Skoro reprezentuję jedną z wiodących firm w branży bo na Naszym rynku nie ma obecnie jednego lidera na przestrzeni lat (business is variable) zastanawia mnie logo. Zaznaczam że nie chce być złośliwy a obiektywny. Doprawdy nie wiem skąd w logo ten okazały lew z piękną grzywą. Jak by nie patrzeć na Rubikon z perspektywy obrotu wierzytelnościami to królem na rynku nie jest. Pracownicy z pewnością zostaną wchłonięci przez prawdziwe lwy tego biznesu (the company is people). Życzę zarządowi udanego rozwoju i wszystkim spokojnego weekendu bez zbędnych emocji.
oto jak wygląda praca w tej firmie kiedys mozna bylo i 6 tys zarobic na w miare normalnych sprawach ale je zabrano z obslugi terenowej i wcisnieto jakies (usunięte przez administratora)a teraz obecna i sama prawda czyli obcieli premie do 0 tak dobrze rozumiecie nie ma zadnej premii mysla ze ktos bedze jeleniem i delikwenta im szukal za 2500 w kazdej innej normalnej firmie windykacyjnej jest realna premia do wyrobienia tutaj nieeeeee chyba to oni są naiwni i licza ze pracownik z motywacja idzie do pracy głupie tłumaczenie ze kryzys kornawirus ble be ble itp tylko ze kombinacje z obcinka premii jak to nazwali szumnie zmianami zaczely sie juz w styczniu gdzie jeszcze w chinach nie było zarazy a z dniem 1 marca weszly w zycie gdzie jeszcze do nas dobrze zaraza nie dotarla kierowniczek to dopiero jest waz blotny musi zwinnie lawirowac pomiedzy niezadwolonymi pracownikami zenic im glupoty bzdury dla naiwnych i mysli ze ktos jest tak glupi i wierzy nie ma mozgu w glowie i nie umie sam sobie wnioskow wyciagac chce wmowic ze w dzien jest ciemno a w nocy widno chyba polrnej on jest niedzwiedzem a gora ktora kaze mu te glupoty zenic zyjac w nadziei ze (usunięte przez administratora)zatrudnia kierowniczek nie wiedzial jak wprost powiedziec chlopakom ze ten caly rubikon chce ich wykiwac z kasy co bylo pewnie pomyslem jak ktoś dobrze ujał marzyciela gieldowego dla sciemy okres przejsciowy wprowadzono że niby premia ma byc ale jak sie spełni mission impossible czyli na tych (usunięte przez administratora)co mają 40% zastawalnsci zrobic ich klientela to bezdomni kryminaliści narkomani ludzie zawaleni po uszy długami i w 95% niemieszkajacych na adresie wiadomo ze zadnej zastawalnosci sie nie zrobi to i premii nie bedzie dobra gwarancji zaraza w pewnym sensie spadla z nieba jako dobry pretekst do nie wyplacania premii dalo to tyle ze nikt nie ma interesu spotkać się z dłużnikiem ot taka ich anty motywacja wynikajaca z ich chytrosci dodatkowo sprawy sa jednoczenie sadzone jak i windykowane co daje mega bur....el ponadto ryzykuje sie sprawa w sadzie jak co bardziej rozgarniety człowiek z lepszych portfeli zlozy sprzeciw do sadu ze placi wierzycielowi bo tak sie umowił umowa ustna a mu koszty procesowe doliczaja wszystko w caly swiat potem pracownicy po sadach beda sie wloczyc pracownik jedzie do delikwenta a sam nie wie jaka jest dokladna kwota nalezna zla praktyka niezgodna z prawem pobierania kosztow procesowych bez prawomocnego wyroku tak jak by byli juz pewni ze kazda sprawe wygraja na taka kwote jak sobie zazyczyli kolejna zla praktyka nie odbiera się telefonow od pracownikow konczacych prace bo po co sobie glowe zawracac mozna przeciez ich olac swoja droga kupili byscie akcje firmy co przed pracownikami teraz biedna udaje nie ma silnej pozycji w branzy bo w sumie to pionek w zestawieniu z reszta branzyu takiego pionka krzaka windykacja na dluzej nie che juz pracowac z 6 windykatorow juz jest 3 i kazdy rozglada sie za inna praca jak to sobie poczytacie a to tylko czesc uroku pracy u nich to chyba juz wiecie czy naprawde chcecie tu pracowac
To nie są akcje a obligacje. Oficjalnie powiedziane że wyemitowane przez jakiś bliżej nieznany dom maklerski na zakup nowych portfeli. Obligacje na kwotę (usunięte przez administratora)mln chyba na jakieś (usunięte przez administratora)% a na wcześniejszych portfelach ta firma jakoś się niedorobiła skoro ponoć cienko przędą. To ciekawe jak nagle dorobią się na kolejnych gdzie po roku trzeba oddać pieniądze z procentem potencjalnym kupcom akcji. Dla mnie to się ładu i składu nie trzyma. Co do pracy zapomniałeś dodać że wyobraźnia nie zna granic. Za to wynagrodzenie wyobrażają sobie że pracownicy terenowi będą chodzić z komornikami do dłużników nawet w godzinach wieczornych po dwóch województwach i spać po hotelach bez normalnej diety. To dopiero nazywa się wyobraźnia.
drobna poprawka nie na 2 województwach a na 8 skoro zostało 2 w terenie.aż trudno uwierzyć,zobaczymy który następny odchodzi odwieczne prawo natury destrukcja płotek zostają rekiny,
O chciwości może pisać tylko człowiek cyniczny. Żaden pracownik z terenu nie wnioskował o podwyżkę. Rubikon obniżył wynagrodzenie a reakcje pracowników nazywa chciwością. Rubikonu działanie a wina pracowników ? Ja jako były, pracowity pracownik czuję się obrażany przez tego trolla.
No rzeczywiście jest czego zazdrościć na tym statku. Spanie po hotelach w odległych galaktykach, nie widywanie rodziny. W biedronce się więcej zarobi i na miejscu.Kogoś przewiał wiatr kosmiczny.
Hahaha. Dwóch pracowników będzie hotelować się po całej Polsce ? :-). Chyba ktoś zostanie zrobiony w bambuko :-) Jak to mawiają karma wraca :-)
A jaki tam z niego wielki gracz. Wielki gracz to jego kolega, były wspólnik z Elektusa co majątek ładny zbił a teraz ogląda kwadratowe słońce z okna aresztu śledczego na warszawskim Służewcu za aferę podsłuchową.
kancelaria chociaż tak nazywać sie nie powinna bo żadna kancelaria prawna nie jest bo nie ma chyba kancelarii prawnych w formie sp. o.o. i nie zatrudniajacych żadnych prawników jest słabą imitacja firmy windykacyjnej. Szef kiedyś działał w branży ale został właśnie na etapie kiedy działał w branży czyli jakieś 15 lat temu. zatrudnił jak mu się zdaje pretorian którzy mieli zająć się zatrudnianie dalszej ekipy. Do jakiegoś czasu to się udawało ale jak boss stwierdził że za dużo wydaje na ludzi a za mało zostaje mi w kieszeni wpadł na pomysł jakby tu ograniczyć wydatki na zasób ludzki i stworzył jak mu się zdawało system motywacyjny który stał się jego parodia i o to chodziło ale nie wiedział, że sam sobie strzelilale w obydwa kolana bo emisja obligacji już była nie do wstrzymania a on poprzez swój pomysł i urazona dumę kierownika wb zaczął powoli wyrzynac dobrze działający organizm poprzez eliminacje coraz wiekszej grupy ludzi którzy byli potrzebni. Teraz pewnie nawet nie jest świadomy swojego błędu bo zagalopowal się za bardzo, a grono potakiwaczy które to otacza nic mu nie powie tylko jak sanki wstanki będzie potakiwac. (usunięte przez administratora) Sen o potędze skończył się tak szybko jak się zaczął ale w życiu ważne są tylko chwilę....
Napisze dosadniej. Z tej firmy taka kancelaria prawna jak z koziej (usunięte przez administratora) trąba. Pracowników 5 na krzyż, obsługę prawną zamawiają w zewnętrznej PRAWDZIWEJ kancelarii prawnej. Działalność szefa ograniczała się do windykacji Samodzielnych Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej (SPZOZ) tyle że pamiętająca lata 90 i to w szemranym towarzystwie w zarządzie. Nagle mu się przyśniło że to co robi fizyczny windykator z kwi i kości, wykona wirtualne Call Center w 50% z sianem w głowie. To przecież mżonka wynikająca z nieznajomości branży szefa. Motywacja pracowników spadła do 0. Obligacje to może być próba odbicia wtopionego hajsu a następnie ubiegania się o upadłość stąd sp.zo.o. Windykację wyrżnięto jak barana w rytalnym uboju w państwach arabskich. Jak może być świadomy swoich poczynań jak przecież nie zna się na podstawach windykacji face to face w melinie. No ale nie każdy urodził się alfą i omegą w dziedzinie za którą się zabiera i nie chce się mądrzejszych słuchać. Stąd właśnie się biorą upadki. Jak będzie na świecie najbliższe trzęsienie ziemi to będę wiedział że właśnie w przenośni Janek Wiśniewski Rubikon padł.
Wiadomym jest to że majtkowie kapitana dobrze wiedzą że statek niechybnie zmierza ku rafie o którą się rozbije. Może nawet swego czasu próbowano kapitanowi to tłumaczyć. Za to mądry w swoim mniemaniu kapitan myślał co oni mi tam będą tłumaczyć. Mój statek wiem lepiej. Nie chciał słuchać mądrzejszych od siebie bo kapitan o żeglowaniu po morzu wierzytelności ma tyle pojęcia co świnia o gwiazdach. Kapitan był wzniecony swoimi zakupami, które okazały się bublami. Obecnie ci majtkowie, a wśród nich jest co najmniej jeden co ma pojęcie o fachu już się nie odzywają bo widzą że senu nie ma. Kapitan w swoim amoku zapadł w stan letargu i lunatykuje po krainie komornikiem i wirtualnym miodem na koncie płynącej. Majtkowie ci raczej już przybrali postawę "lekarz kazał przytakiwać" byle by jak najdłużej wynagrodzenie na konto wpływało. Ci majtkowie dobrze wiedzą że na dłuższą metę ta polityka kapitana nie ma żadnego sensu, zarówno z punktu widzenia windykacji jak i egzekucji. Jak komornik poumarza z 80% spraw obecnych portfeli co rzucono w teren jako ochłap a w tym czasie będzie trzeba jeszcze etaty po taniości utrzymać to kapitan obudzi się na rafie i będzie pierwszy zawijał się ze swojego statku widma tym samym zostawiając na łaskę losu swoich wiernych majtków.
To co się stało tu z windykacją niech będzie dla wszystkich cennym doświadczeniem życiowymi, żeby nie wiązać się z krzakami które mają sprawy kupione, sprawy to śmieci. Szuka się potem głupszych od siebie co nie stać na pracowników lokalnych, to orać w jedną czy dwie osoby które mają koczować po hotelach na terenie całego kraju. Sprawy które są już wcześniej nie raz objechane przez inne windykacje. Sprawy których mądrzejszy się pozbył a.......... kupił i myślał że 100% nominału wyciągnie góra w rok. Jeżeli się chce zarabiać na stanowisku windykatora więcej jak podstawa to tylko w firmach pożyczkowych co udzielają pożyczek ze swojego kapitału. Maja swoje sprawy, one są świeże i łatwo kasę ściągać bo jest kontakt z pożyczkobiorcą.
Ta praca straciła już dawno straciłasens z punktu widzenia windykacji, więc jak ma być z niej godziwe wynagrodzenie.
Szkoda tylko, że nikt z góry nie odpowie na opisane sytuację. Oznacza to że to najprawdziwsze prawda i nie ma co wpływać do tego kanału
Wiadomo że nikt nie lubi jak ktoś robi z niego idiotę, nawet w tak elokwentny i wysublimowane sposób jak ten manager od urlopowych ofert życia. A trzeba mu przyznać że po mistrzowsku udaje dobrego i głupiego za razem. W myśl zasady dwa minusy dają plus, pracownik głupek ja udam głupka i wyjdzie z tego całkiem mądra rozmowa na poziomie. Wiele razy koledzy próbowali z nim rozmawiać po ludzku szczerze jak ludzie rozumni. Niestety nie dało się. Zawsze było udawanie cymbała jeszcze większego niż z kolegów chciał zrobić. Tak będzie mówił jak mu Wielki Gracz każe. To tylko wykonawca tajnej misji WG. Ktoś może powiedzieć że jak za 5000 czy 6000 to się nie odzywali a jak zostało 2500 to wielkie larum. Tak. Wiadomo że jak się pracuje to jak najwięcej się chce zarobić. To zrozumiałe. Tyle że wcześniej były sprawy w miarę sciągalne. To praca sens miała. 0Ale tu jeszcze chodzi o zupełnie coś innego. Mianowicie o podejście tej firmy do pracownika. Wiadomo windykacja ciężki kawałek chleba, tym bardziej jak się ma takie jak tu obecnie sprawy praktycznie nieściągalne na poziomie windykacji. Zamiast pracowników z szacunkiem traktować to WG wykrecił się do nich tyłem z końcem lutego a manager próbuje z nich cymbałów, matołów zrobić do samego końca. Fanaberie w stylu pytać się gdzie pani ma toaletę w domu czy na zewnątrz. Czy ktoś jest alkoholikiem, albo dlaczego żona nie mieszka z mężem bo windykator w tej firmie w procedurach ma prawo wchodzenia z butami w życie prywatne dłużników. To wręcz ubliża samemu windykatorwi. A wymysł 40% zastawania ennadów i biletów, to wręcz uwłaczała inteligencji pracownikom, którzy dobrze wiedzą że tego nie da się osiągnąć. Manager też to wie ale po mistrzowsku ( no sorry już muszę to napisać bo tak dobrze do niego pasuje) klei głupa gadką w stylu "no jak to się nie da........." Zawsze wszystko gra, pasuje jest gitara, miód, malina. Tylko jedynie w jego oczach bo gdy pracownik zwracał się z jakimś problemem do niego to właśnie taka ciepło wodna była jego reakcja. Nie wstawił się za kolegami u WG bo i w sumie guzik ma go gadania. Sam jest tylko narzędziem w rękach WG. A wręcz jest narzędziem do wykorzystania terenowych. Wystarczyło swego czasu gdy jeszcze nie zatruli atmosfery i terenów chcieli z nim normalnie rozmawiać szczerze przedstawić na czym sprawy się opierają. Szczerością więcej się zdziała niż chytrością, podstępem myśleniem o własnych 4 literach, mydleniem oczu. Na pewno nastroje były by dużo lepsze. Nie udało się trudno, każdy rozstaje się w zgodzie. Tylko że to nie w stylu tej firmy. Siedziba też się sypie niebawem. Gliniane nogi powoli pękają.
O potencjale tej firmy która skupuje długi (nie wiem skąd słowo kancelaria w nazwie) dobitnie świadczy fakt zatrudniania aż dwóch windykatorów na cały kraj, resztę zwolnili lub nie przedłużyli umów, zarobki zbliżone do pań z Biedronki, sprawy przedawnione z 2013 roku, większość dłużników nie mieszka na adresach, siedzą w więzieniu albo nie żyją, śmiech na sali. Rynek zweryfikował ich w kilka miesięcy, a jeszcze w zeszłym roku facet latał po salce konferencyjnej z patykiem i snuł wizję o swojej potędze, zastanawiał się kiedy osiągnie na rynku status "wielkiego gracza" bu ha ha. Żal mi tylko wszystkich kolegów którzy dali się wciągnąć w to (usunięte przez administratora) i zmarnowali kilka miesięcy swojego życia
Jak historia pokazała już nie jeden wizjoner śniący o potędze marnie skończył. A że historia to najmądrzejsza z praktycznych nauk i niestety lubi się powtarzać,mamy tutaj doskonały tego przykład.
Dużo łatwiej by mieli jak od razu w ogłoszeniach o pracę by zamieszczali punkt pt. wymagany minimalny współczynnik IQ.
Kancelaria to przykład jak z dobrego można przejść do złego zarządzania. Rozwalenie windykacji w firmie windykacyjnej poprzez nieprzemyślane decyzje i tworzenie systemu motywacyjnego który tym systemem nie jest, zrzucanie niepowodzeń na koronawirusa, a nie na swoje błędne decyzje jest strategią prowadząca do nieuniknionego czyli nie długo już zacznie się końcowe odliczanie.
Już się zaczął The Final Countdown. Od lipca tylko dwóch terenowych i to na cały kraj :-)Przecież konkurencja od dawna już boki zrywa z tzw. kancelarii :-)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Kancelaria Prawna Rubikon SP. Z O.O?
Zobacz opinie na temat firmy Kancelaria Prawna Rubikon SP. Z O.O tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 46.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Kancelaria Prawna Rubikon SP. Z O.O?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 40, z czego 0 to opinie pozytywne, 36 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
