Witam pracowników Domu Pomocy Społecznej. Także jestem pracownikiem tego Domu od ponad 20 lat. Zgadzam się, że praca jest obciążająca fizycznie i psychicznie... psychicznie, niestety dlatego, że jednostki, które przyjęły się do pracy tylko po to aby siać niepokój, nieustannie to czynią. Nie psujcie opinii tej placówki, nie wypowiadajcie się za wszystkich pracowników, nie szukajcie pretekstu na wasze lenistwo tylko zajmij cię się uczciwie pracą i opieką nad mieszkańcami!
Dzień dobry. Nawiązując do powyższego komentarza nadmieniam. iż pracowałam przed wyjazdem za granice w Zespole o którym piszesz. Jesteś nowym pracownikiem wiec jest to oczywiste ze będziesz kontrolowany przez kadrę zarządzającą .Przy przyjęciu podpisywałaś umowę z której wyraźnie wynika że jesteś świadoma o swoich obowiązkach dotyczących sprzątania wszystkich pomieszczeń . Mnie to wszystko przekazano zaraz na wstępie (pan kadrowy).Pracowałam w kilku placówkach ale pomimo młodego wieku nie spotkałam takiej szefowej. konkretna. empatyczna.
Nie pracowałem długo na krakowskiej , ale szczerze mówiąc nie mogę nic złego na jej temat powiedzieć prócz paru podrzędnych opiekunów . Kadra kierownicza no nie mam zastrzeżeń . Oczywiście że kierownika miałem jednego ale jakoś każdy był przystępny , więc naprawdę podzielam opinię pracownika z 20 letnim doświadczeniem. Niektórzy zatrudniają się tam żeby siać niepokój , ale z braku zajęcia poprostu na oddziale zajmują się gnębieniem innych . Ogólnie Krakowska jest naprawdę w porządku pod względem płacowym , kadry kierowniczej , wiadome każdy ma swoje humory . Mieszkańcy naprawdę różni ale to trzeba oczywiście zaakceptować wiadomo jaki profil tam jest. Jeśli chcesz iść do pracy bez doświadczenia ale chcesz pracować i nieźle zarobić to naprawdę polecam. P.s. nie jestem z kadry kierowniczej .. zwykły opiekun . Ale płakałem za krakowska parę pierwszych tygodni.
Czy Dom Pomocy Społecznej im. św. Brata Alberta zapewnia kartę multisportu?
Jak wygląda praca na krakowskiej. Ile można zarobić. ? Czy są różne oddziały ?
Witam pracowników Domu Pomocy Społecznej. Także jestem pracownikiem tego Domu od ponad 20 lat. Zgadzam się, że praca jest obciążająca fizycznie i psychicznie... psychicznie, niestety dlatego, że jednostki, które przyjęły się do pracy tylko po to aby siać niepokój, nieustannie to czynią. Nie psujcie opinii tej placówki, nie wypowiadajcie się za wszystkich pracowników, nie szukajcie pretekstu na wasze lenistwo tylko zajmij cię się uczciwie pracą i opieką nad mieszkańcami!
No coz....czasy sie zmieniaja i opiekun juz nie jest niewolnikiem,a dps to nie prywatny folwark.Jesli ktos pracuje 20,30 lat sprzatajac ,to widocznie nie podnosi swoich kwalifikacji i nie podoba mu sie jak przychodza nowe opiekunki po studium i chca byc otwarte na nowe wyzwania i prace w zawodzie.Z tego co czytam to w Waszym dps-ie bardzo sie im to utrudnia.
Dokładnie tak jest.W DPS na Krakowskiej opiekunka przede wszystkim sprząta pokoje mieszkańców, toalety, korytarze ,schody i to jest najważniejsze.Poranna toaleta mieszkańców to akord ( tylko nieliczni mają szczoteczki do zębów i pasty) większość mieszkańców ma brudne i zepsute zęby.Pampersy zmienia się bez uprzedniego umycia osoby. Mieszkańcy są zaniedbani.Starzy wyjadacze udają,że pracują a nowych przyjmuje się na na chwilę obiecując gruszki na wierzbie.Premii nie zobaczycie No chyba ,że jesteście rodziną bo pracują tam damę klany rodzinne. Nepotyzm i bezmyślność oraz brak dbania o chorych.Tak wyglada praca na krakowskiej 55.
Wszystko się zgadza tak jak piszesz. Na sprzątaczki nie trzeba mieć kwalifikacji. Do sprzątania niech sobie przyjmą po podstawówce. Nowe osoby są szykanowane, ale też nierówno traktowane. Kierowniczka przychodzi i pyta starego pracownika co przed chwilą ta nowa zrobiła. Czy czasem czegoś sobie nie podjadła. Generalki mają być robione prawie co dzień, zwłaszcza tyczy się to nowych pracowników. Wzywa "starego "i mówi żeby sobie wzięła kogoś z nowych po to żeby wyszorowala fugi lub odsuwała wszystkie łóżka w pokojach i umyła je. Co to ma być! Przecież jesteśmy OPIEKUNKAMI nie sprzątaczkami. Jeśli chodzi o premię to też wszystko jest niesprawiedliwe. Taka która była na urlopie dostaje kilka stów więcej od tej która pracuje cały czas i wykonuje wszystko bezbłędnie i tu zaznaczę: zdaniem wszystkich starych pracowników. No,ale jeżeli ma się konszachty z kierownikiem to o czym tu mówić...
Mam nadzieję, że Pani Dyrektor DPS przy Krakowskiej 55 zależy, aby dowiedzieć się jak naprawdę wygląda toczące się życie pod jej skrzydłami i czasami zerka na opinie na których powinno jej zależeć. To w jaki sposób nowi pracownicy są traktowani a raczej poniżani przez kierowniczkę zespolu jest karygodne! Na marginesie p.kierownik jest z zawodu pielęgniarką...byłą pielęgniarką tego też DPS-u. Nowe osoby naprawdę się starają na okresie próbnym. Z ogromną dokladniscia wykonują swoją pracę ale o przedłużeniu umowy nie decyduje kierowniczka tylko kilka starych stażem opiekunek a zarazem jej pupili. Nie ważne, że nowe dobrze pracowały były lubiane przez resztę personelu i przede wszystkim MIESZKANCOW ! Jeśli mowa o mieszkańcach....dla nich nie można mieć więcej czasu ile przypada na czas "kapieli" na akord czy pampersowania! Szczoteczek do zębów brak....Gdybyś chciał zabrać mieszkańca na spacer to zapomnij! Gdybyś chciał pójść z nim do kaplicy na mszę to tez zapomnij! Takie przywileje jak wspólna modlitwa z mieszkańcem przypada tylko tym "wyjątkowym pupilom" kierowniczki. Jak były nowe dziewczyny uśmiechnięte i miłe to te stare stażem trafialo ale ich radość była ogromna kiedy przyszedł czas na wykorzystanie nowych dziewczyn przy czyszczeniu podłóg maszyna żeby fugi błyszczały bo to ważniejsze od czasu spędzonego z mieszkańcem. Kierowniczka siedzącą w swoim gabinecie na kamerach kontroluje nowe jak sprzątają. Uwagi typu, że nie odsuwają doniczek przy mopowaniu to norma. Wiecie jak wygląda dzień mieszkańca który jest na wózku inwalidzkim ? Świetlica! Brzmi ciekawie, prawda ? Otóż nic bardziej mylnego....po śniadaniu zostaje taka osoba na świetlicy przy włączonym telewizorze zdana sama na siebie (bo mopowanie ważniejsze od mieszkańca) i tak czeka kilka godzin do kolejnego posiłku...Poruszę jeszcze jedną bardzo ważną kwestię mianowicie jedzenie. Jedzenie jest tu kazdego dnia wyrzucane! Systematycznie po śniadaniu, obiedzie i kolacji! Lepiej kazać wyrzucić niż dołożyć mieszkańcowi dokładkę, żeby przypadkiem nie miał za dobrze ! Można tak pisać , pisać i pisać bo jest tego jeszcze naprawdę sporo. Mam tylko cichą nadzieję, że ktoś wreszcie zaprowadzi tu ład i porządek i przypomni niektórym osobom co znaczy być człowiekiem dla drugiego człowieka. Przypominam, że tu się pracuje z ludźmi i dla ludzi których tu jest ich dom.....
Dzień dobry. Nawiązując do powyższego komentarza nadmieniam. iż pracowałam przed wyjazdem za granice w Zespole o którym piszesz. Jesteś nowym pracownikiem wiec jest to oczywiste ze będziesz kontrolowany przez kadrę zarządzającą .Przy przyjęciu podpisywałaś umowę z której wyraźnie wynika że jesteś świadoma o swoich obowiązkach dotyczących sprzątania wszystkich pomieszczeń . Mnie to wszystko przekazano zaraz na wstępie (pan kadrowy).Pracowałam w kilku placówkach ale pomimo młodego wieku nie spotkałam takiej szefowej. konkretna. empatyczna.
Opiekun Osób Starszych (Pan Kurt 79 lat)
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Czy w dps na krakowskiej opłaca się pracować ? Ile teraz płacą ? Jak wygląda praca ?
Nie opłaca się .Będziesz opiekunem,sprzątaczem korytarzy,kibli ,łazienek,pokoi oraz w chwilach wolnych będziesz robił porządki w szafach mieszkańców ,jeździł wózkami do pralni po pranie ,innym wózkiem na stołówkę po obiady itd a to wszystko za najniższa krajowa :(
Dramat po przeczytaniu wpisow. Bycie opiekunem medycznym w DPS_ach to sie w ogole nie oplaca. To jest uklad niewolniczy odwalac robote za instruktora terapii zajeciowej czy salowe. Opiekun jak sama nazwa wslazuje ma byc osoba pierwszego kontaktu dla chorego, ma zapewnic choremu podstawy do funkcjonowania, ma byc oknem na swiat. Od szorowania kibli, mycia podlog jest salowa, od organizacji terapii zajeciowej instruktor, od leczenia-lekarz. W ogole sie dziwie mlodym osobom po szkole, ktore lapia sie zawodu, o ktorym nie maja zielonego pojecia-na kasie w Lidlu wiecej zarobicie, albo idzcie do szkoly fryzjerskiej gdzie po roku otwieracie wlasna dzialalnosc.
Jestem wlasnie po rozmowie na stanowisku opiekuna w DPS-e na Krakowskiej 55. Coz, kierownictwo(dwie rekrutujace panie o dziwnym wygladzie) to jakies nieporozumienie. Pytaja o rzeczy, o ktore wypadalo by zapytac malolata dopiero co po ukonczeniu szkoly sredniej a nie osoby ktora miala doswiadczenie kilkuletnie w tym zawodzie. Oczekiwania wzgledem opiekunow to juz istna komedia: masz byc pielegniarka, sprzataczem, instruktorem terapii zajeciowej, i jeszcze cenzorem w odniesieniu do respektowania regulaminu dps-u przez rezydentow. Widze ze niektorym osobom (dwom rekrutujacym kobietom) absolutnie nie sluzy atmosfera specyfiki dps-u dostosowanego do osob chorych psychicznie.
Dwie kierowniczki z dps u o dziwnym wyglądzie i zachowaniu - wielkie damy robią karierę w pomocy społecznej - a to powszechne w dps ach , gnębia ludzi zadając im trudne pytania na etapie rekrutacji to co będzie później . Ja uważam że pierwsze wrażenie na rozmowie się liczy ,jeśli Panie były dziwne znaczy uciekać stamtąd bo dobrze nie będzie. W dps ach krakowskich tak jest , rzadko można natrafić na kierownika ,który przyjmając ludzi do pracy szanuje ich i docenia bo to naprawdę ciężka harówka.
Czy Wigilia jest dniem wolnym od pracy w firmie Dom Pomocy Społecznej im. św. Brata Alberta? Jeśli nie, to jak to wygląda, są skrócone godziny pracy?
Pewnie działa to podobnie jak w MOPS, GOPS, ROPS, UM. administracja ma dzień wolny lub skrócony czas pracy. Niestety my służba społeczna świątek, piątek trzeba być dla naszych podopiecznych. Ale cóż zawsze mogłyśmy wybrać zawód nauczyciela...wakacje, ferie i wiele innych świąt wolnych. Pozdrawiam
Skrócone godziny pracy są tylko dla administracji , opiekunowie i p. Pokojowe pracują normalnie 8 i 12 h .
A czy w kodeksie pracy dzień Wigilii jest dniem wolnym od pracy? Jeśli przepisy prawa pracy zapewniają dni wolne świąteczne z pewnością kierownictwo domu przestrzega ustawy. Pozdrawiam
Jestem pracownikiem z 13letnim stażem. Podobne rzeczy nie miały nigdy miejsca. Dopiero od czasu przyjęcia się "nowych opiekunów 5-7 lat temu zaczęły się pojawiać bzdurne i nieprawdziwe pisma do różnych instytucji. Ludzie ci burzą harmonię, spokój i "mir domowy" . Nowi opiekunowie usilnie starają się zburzyć dobry wizerunek naszego Domu oraz opiekunów ciężko i z oddaniem pracujących na rzecz mieszkańców . Jako opiekun pracujący w tej placówce jestem oburzona, ponieważ nie czuję się wykorzystywana.Nie czuję się także jako "zło konieczne" mogę powiedzieć, że wręcz przeciwnie! Czuję się przez kierownictwo doceniona. Praca faktycznie jest ciężka i wyczerpująca psychicznie i fizycznie. Jednak podpisując umowę, wiedziałam na co się piszę i że DPS nie będzie mi płacił za leżenie tylko za moją pracę! Nigdy nie usłyszałam od Pani Dyrektor i kierowników słów " że jak mi nie pasuję to za bramę" . Co więcej z wszystkimi problemami można zwrócić się do Pani dyrektor i są one rozwiązywane w sposób najlepszy dla pracowników i mieszkańców naszego Domu. Myślę, że lepiej by było gdyby Adamina i Opiekunka1 zajęłyby się pracą za którą im płacą, a nie pisaniem kłamstw.
Zgadzam się z Opiekunka4. Dodam, że osoby,które założyły pierwszy związek zawodowy, /nie wiem dlaczego nazwały go "Solidarność skoro walczą tylko o własne korzyści/ nie cieszą się ani sympatią Mieszkańców ani dobrą opinią innych pracowniików. Drugi związek powstał na znak protestu, żeby reprezentować pracowników a nie tylko panie z Zarządu, którym woda sodowa uerzyła do głowy.
O to dlaczego związek nazywa się Solidarność trzeba zapytać byłego prezydenta p. L. Wałęsę. Widać po twojej wypowiedzi że nie masz zielonego pojęcia o historii Solidarności. Same chciałyście związków zawodowych a teraz się wypieracie.
Domyślam się, że praca w Domu Pomocy Społecznej jest bardzo odpowiedzialna. Jakie kwalifikacje trzeba mieć, żeby zostać przyjętym do pracy? Wystarczy np. kurs opiekuna?
Trzeba mieć dyplom opiekuna medycznego lub wykfalikowanego opiekuna DPS. Można też mieć znajomości.
Nie naleze do zwiazkow ale bacznie obserwuje ich dzialalnosc oraz otmosfere.Solidarnosc powstala by wreszcie zapanował ład i porzadek. Ten zwiazek wiele zrobil dobrego dla ludzi,drugi zwiazek powstal by blokowac pierwszy,bo blady strach obleciał dyrekcje i bande szakali.Dtugi zwiazek to tylko marionetki (usunięte przez administratora) ..........nie długo im wróze,.Pozdrawiam i trzymam kciuki za SOLIDARNOŚĆ a nie za ta bande co wszystlo niszczy
Praca ok , ale przełożeni traktują opiekunów jakby byli złem koniecznym . Zmniejszają kadrę opiekunek a ciągle przyjmują niewykfalifikowane osoby na stanowiska administracyjne. Przekręty na każdym kroku. Opiekunki koordynujące zastępują na nocy pielęgniarki , a w tym samym czasie w ktorym pracują w Dps , pracują w równym czasie w innym miejscu . Opiekunki robią wszystko, zastępują pokojowe i portiera, są szczegółowo obserwowane przez kamery, zwłaszcza na nocnych zmianach . To co się tam dzieje to tylko skrót .
"Praca ok"? To ja czegoś nie rozumiem. Z tego co piszesz wynika, że jesteś wykorzystywana do granic możliwości. Dlaczego jeszcze tam pracujesz? A może chcesz z jakiegoś powodu zaszkodzić pracodawcy?
Tak, praca ok. W sensie bycia OPIEKUNEM, o ile wogole niektórzy rozumieją kim jest OPIEKUN! Bo tu niestety jest wszystkim przez co nie może być w 100% właśnie OPIEKUNEM!
Doprecyzujmy z twoich wpisów wynika że nie jesteś zwykłym opiekunem tylko opiekunem osoby starszej i niepełnosprawnej w domu pomocy społecznej. A to nie jest po prostu opiekun.
Jestem pracownikiem innego Domu od 12 lat z tego co piszą pracownicy tut. placówki zakres obowiązków mają taki sam jak ja. Pielęgnacja, zakupy, pranie, sprzątanie, wypełnianie dokumentacji, aktywizacja, kontakt z rodzinami, spacery, odwiedziny w szpitalach, wyjazdy medyczne, zaprowadzanie na zajęcia, organizowanie zajęć i wycieczek, prowadzenie różnych treningów itp. podpisywałam swój zakres obowiązków i zgodzilam się na niego. Jeśli tak bardzo nie odpowiada wam zakres obowiązków czy miejsce pracy to przecież jest mnóstwo placówek tego typu zwłaszcza w Krakowie. Myślę że w niejednej szukają wykwalifikowanej i doświadczonej kadry.
Witam.Pracując w takiej placówce trzeba zadać sobie pytanie .Czy aby na pewno chcę być opiekunem osób starszych?Wybierając szkołę czym się kieruje?Może niejedna z opiekunek powinna zastanowić się nad własnymi wyborami.Jeżeli ja musiałabym robić coś wbrew swojej woli to nie byłabym tym kim jestem z zawodu.Dzisiaj jest wiele możliwości zarobkowych a ostatecznie jeżeli się nie chce robić nic to pozostaje Urząd Pracy.
Czy ktos narzeka na prace,czy na kierownictwo? Z tego co czytam,to zakres obowiazkow opiekunow to jakies nieporozumienie w tej placowce.
Ja nie narzekam na pracę, jak wcześniej napisałam jest ok , narzekają te panie które pracują tam już bardzo długo , piszą że jest ciężka fizycznie i psychicznie, ale twierdzą że problemu nie było I nie ma tylko lenie narzekają .
A może to pracodawca powinien się zastanowić kogo chce zatrudnić a nie łatać dziury opiekunami, którzy zamiast wykonywać swoje obowiązki odpowiednio do swoich kwalifikacji są obarczania obowiązkami innych pracowników, którzy biorą za to pieniądze??? Zamiast szanować swój zawód i siebie zgadzacie się robić wszystko co wam każą, jak cielęta. Dopóki z waszej strony będzie na to przyzwolenie, doputy nie będą szanować opiekunów. Zawsze będą nas traktować jak zwykłych zmieniaczy pampersów. Jeśli komuś to wystarcza to współczuję ambicji i szacunku do samego siebie!
Jeżeli chcesz robić karierę to pomyśl o zmianie pracy.Bo siedzenie na ławce z podopiecznym i patrzenie w telefon to nie jest podnoszenie kwalifikacji .Skończcie już bo wszyscy się śmieją z takich dyskusji.
Pracuję w tym DPS i uważam, że jeśli Ci tak źle, zrezygnuj. Nikt nie zmusza do bycia pracownikiem tej jednostki – droga wolna. Każdy z nas ma okres próbny, podczas którego może się przekonać na czym polega zakres pracy, bez obowiązku podpisania kolejnej umowy, która i tak notabene również jest na czas określony. Rotacja pracowników jest tu znikoma, Ci którzy chcą pracować, kończą swoją pracę zawodową najczęściej odchodząc dopiero na emeryturę, a niektórzy będąc na niej nadal tu pracują. Poza tym, w zakładzie są aż dwa związki zawodowe mające za zadanie reprezentowanie roszczeń pracowników przed pracodawcą, a z tego co wiem, nie ma na tej linii „walki”. Praca oczywiście ciężka, nikt temu nie może zaprzeczyć, bo praca przy chorych to nie tylko kompetencje ale także konieczność posiadania wielkiej empatii oraz odporności psychicznej na cierpienie z powodu choroby - nie każdy się tu nada. Poza tym, co tu ukrywać budżetówka to budżetówka np.: urlop, umowa o pracę, dofinansowanie do wypoczynku czy świąt – nikt jej nie zamieni na „prywaciarza” czy korporacje. Monitoring! Też mi pretensje – pokaż mi jedną jednostkę publiczną, która go nie ma – to nie szpiegostwo tylko BEZPIECZEŃTWO zarówno Twoje jak i tych którymi się opiekujesz, przeszkadza tym, którzy tylko siedzą w toalecie.
Skoro jest tak cudownie to ciekawe po co powstały związki zawodowe? I to dwa! Każdy opiekun kończąc szkołę uzyskuje konkretne kwalifikacje zawodowe! Po to są one regulowane ustawowo aby pracodawcy ich przestrzegali! Proszę sobie przypomnieć jak chcieli opiekunom dołożyć do zakresu czynności podawanie insuliny! Za coś takiego grozi prokurator! Ja też pamiętam ten DOS sprzed 10-15 lat. Różnica jest taka że kiedyś wszyscy że sobą współpracowali a teraz wszyscy się między sobą żrą. I nie jest tajemnicą czyja to zasługa! Skłuconym personelem łatwiej manipulować! A jeśli chodzi o leniwych pracowników którym nie chce się robić to wystarczy spojrzeć na co poniektorych "starych" pracowników co to przez 4/6 roku siedzą na l4..... Nowi pracownicy są tępienu tylko dlatego że nie boją się mówić prawdy 8 walczyć o swoje prawa. Bo niestety tu pracodawca ma prawa a pracownik tylko obowiązki!
Ciekawe zatem w jakim celu pracownicy dostają kartki z wydrukiem gdzie o której godzinie byli i ile czasu z poleceniem wyjaśnienia co wtedy robili? Na pewno w celu bezpieczeństwa trzeba tłumaczyć pobyt w toalecie trwający 3 minuty! Zanim będzie się pisać bzdury warto poznać regulamin, przepisy RODO i Kodeks Pracy!
Chyba niektóre panie nie zauważyły, że ta strona poświęcona jest na opinie o pracodawcach, a nie na prywatne rozmowy i kłótnie , które dają do myślenia .
I tu widac jaka tam moze byc atmosfera...Nie trzeba dodawac nawte komentarzy na temat pracy w tym DPS-ie.
Pracuje w tym DPS od ponad 15 lat . Wszyscy ciężko pracowaliśmy na dobrą opinię tego miejsca. Zastanawiam się dlaczego ktoś próbuje to zniszczyć? Też jestem opiekunką i od stycznia tego roku nie MYJEMY PODŁÓG, pieluchomajtki macerujemy cała dobę zaznaczam robią to też pokojowe. Reszty nawet nie chcę komentować.
Pracuję w tym domu od ponad 30 lat. Dom zawsze cieszył się moją dobrą opinią. Jest mi bardzo przykro i jestem naprawdę rozczarowana osobami, które w zamyśle miały być dobrymi opiekunami osób starszych wypisują takie głupoty. Żadna z przytoczonych powyżej sytuacji nigdy nie miała miejsca.Opiekunowie nie myją już podłóg. Premia zabierana jest tylko i wyłącznie na własne życzenie. Trzeba się porządnie (nie)napracować by stracić premie. Ludzie, którzy wypisują takie kłamliwe i nieprawdziwe rzeczy chcą tylko zepsuć atmosferę pracy i sprawić by ci, którzy lubią chodzić do pracy przestali ją lubić. Dobrze radzę weźcie się do pracy. Ewidentnie widać, że niektórzy się nie przepracowują skoro mają czas pisać takie głupoty.
".Opiekunowie nie myją już podłóg. " Jednak myli?Czyli cos jest na rzeczy...Z jakie racji opiekun w panstwowym dps-ie ma myc podloge jesli sa do tego inni pracownicy? Z jakiej racji opiekun ma prac odziez mieszkancow i prasowac skoro jest na miejscu pralnia i ludzie ,ktorzy za to biora pieniadze? Ludzie wg Ciebie cyt: "Dobrze radzę weźcie się do pracy. Ewidentnie widać, że niektórzy się nie przepracowują skoro mają czas pisać takie głupoty." maja czas po pracy.
Praca ok , ale przełożeni traktują opiekunów jakby byli złem koniecznym . Zmniejszają kadrę opiekunek a ciągle przyjmują niewykfalifikowane osoby na stanowiska administracyjne. Przekręty na każdym kroku. Opiekunki koordynujące zastępują na nocy pielęgniarki , a w tym samym czasie w ktorym pracują w Dps , pracują w równym czasie w innym miejscu . Opiekunki robią wszystko, zastępują pokojowe i portiera, są szczegółowo obserwowane przez kamery, zwłaszcza na nocnych zmianach . To co się tam dzieje to tylko skrót .
Koszmar! Nie szanuje się tu pracowników! Szczególnie opiekunów którzy stanowią główny fundament placówki. Na dyżurach są 2 czasami 3 opiekunki na 30-40 mieszkańców. Do ich obowiązków należy toaleta ciała, ubranie, pampersiwsnie, wy sadzenie na wózek inwalidzki, wydanie posiłków, nakarmienie, zawiezienie na zajęcia, wyjście na zakupy, wyjazd na konsultacje, pranie, mycie podłóg w pokojach, kąpiele, zmiana pościeli, wypełnianie mnóstwa dokumentów, organizowanie czasu podopiecznym. Na nocnych dyżurach "prasowanie" pampersow, obsługa portierni (wtedy trzeba zejść z oddziału, ale jednocześnie podkreślane jest przez przełożonych, że nie wolno schodzić z oddziału). Ok rok temu założono monitoring który zgodnie z regulaminem ma służyć bezpieczeństwu mieszkańców i pracowników. Służy jedynie inwigilacji pracowników! Co jakiś czas pracownicy dostają wydruk z monitoringu który mają opisać - co, gdzie robili o danej godzinie. Są zaznaczone nawet godziny wyjść do toalety! Jak pani dyrektor coś się nie podoba zabiera premie! Bez wyjaśnienia za co, dlaczego! Gdy są wyjazdy na konsultacje często na oddziale zostaje jedna opiekunka która musi wszystko normalnie wykonać sama i nikogo nie interesuje jak! Kierowniczka odpowiada, że ją to nie obchodzi! Natomiast dyrektorka powtarza że opiekunki są nieudolnie! Nie ma nikogo kto stanołby w obronie pracowników! Nie ma żadnej strony do dyskusji! Mieszkańcy to osoby somatycznie chore, 70 % to osoby niesamodzielne, na wózkach inwalidzkich lub całkiem leżące. Większość to osoby otyłe. Nikogo nie obchodzi, że jedna opiekunka nie jest w stanie zrobić czegokolwiek przy takiej osobie! Albo zrobi ale kosztem własnego zdrowia! Na prośbę o zakup fotela kąpielowego powiedziano że za drogi! Pracowników którzy się nie boją i głośno mówią o sytuacji zwalniają! Często można usłyszeć od kierowniczki " siedź cicho albo pójdziesz za bramę". Mops nie reaguje, ręka rękę myje! (usunięte przez administratora)! Zero szacunku dla pracownika!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Dom Pomocy Społecznej im. św. Brata Alberta?
Zobacz opinie na temat firmy Dom Pomocy Społecznej im. św. Brata Alberta tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
