Opinie o Fundacja Ręka Wielkiej Pomocy w Warszawa

Poniżej zobaczysz opinie obecnych oraz byłych pracowników o firmie Fundacja Ręka Wielkiej Pomocy. Przeczytasz tutaj również opinie kandydatów do podjęcia pracy w Fundacja Ręka Wielkiej Pomocy o rozmowie kwalifikacyjnej.


Branże: Pozostałe firmy

Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o Fundacja Ręka Wielkiej Pomocy w Warszawa

Chiharu
Były pracownik

Szczerze, najlepiej omijać całą tą śmieszną organizację szerokim łukiem. Dostajesz śmieciową umowę, w której praktycznie nic nie ma, spędzasz czas w pracy od 8 do 19 a czasem prawie do 20, zebrane pieniądze dostaniesz lub też nie - zależy czy się wykazałeś, a poza tym najważniejsze - brak czasu dla siebie i słabe warunki pracy. Wszędzie będzie lepiej, niż w tej pseudo fundacji. Fundacja spóźnia się z wypełnieniem dokumentów, dzieci widnieją od kilku lat i tylko na ich stronach a słuch o nich ginie. Zebrane pieniądze nie idą na dzieci, tylko na kierowników. Po zrezygnowaniu instruktorzy przestają być mili i zaczynają "jeździć" po tej osobie. Nie polecam.

18
Klarysa
Inne
@Chiharu

Aaaa, czyli w takim razie nie ma chyba obowiązku pracowania tylu godzin ile tu opiekujecie? Czy jednak jest w tym dokumencie jakoś zawarte, że masz przepracować konkretną ilość godzin? Praca w biurze na czym polega?

6
rwp_rwp
Inne

To są (usunięte przez administratora) Pod pozorem zbiórki pieniędzy dla chorych ukraińskich dzieci itp. zbierają pieniądze dla siebie. W tej fundacji pracują głównie (usunięte przez administratora) ukraińcy, są aroganccy, zaczepiają wszystkich przechodniów i po prostu stoją przed człowiekiem i nie pozwalają mu iść dalej póki nie zapłaci.

10
Lucjan
Inne
@rwp_rwp

Zgadzam się w 100%. Przed złotymi tarasami poczułem się wręcz napastowany! Mają tupet.

8
XD
Kandydat

Tragedia. Rozmowa rekrutacyjna była jedną wielką ściemą. Przedstawienie stanowiska pracy jako pracy biurowej, reklamującej fundację. Z ciekawości poszłam na dzień próbny, który okazał się pracą "w terenie". Jak zobaczylam puszkę to omal nie uciekłam od razu, ale postanowiłam zostać dwie godziny, po których moja cierpliwość się skończyła. W (usunięte przez administratora) mialam tą postawioną kawę przez "opiekuna", gorszego buca nie spotkałam. Brak szacunku do ludzi, okropny humor i jedno wielkie dno. Jeszcze na koniec miał być jakiś egzamin, ta, chyba na poziom zażenowania, który wywalił ponad skalę. ZDECYDOWANIE ODRADZAM.

12
Kandydat
Kandydat
 Pytanie
@reaper

Jak długo pracowałaś? Czy możemy się skontaktować? Jestem z Wro i chcę znać czy jest to po prostu kłamstwo czy ludzi na prawdę pomagają? Dzięki

5
Doris Nowy wpis
Inne

No rzeczywiście ten etat dla promotora to już nieaktualny, ale może ktoś wie, coś o najbliższych rekrutacjach, to wtedy poczekam? Widzę z tej oferty tylko tyle, że zatrudniano na umowę o pracę. Teraz też byłaby taka opcja i docelowo na czas nieokreślony?

Niki Nowy wpis
Użytkownicy czekają na odpowiedź 29 dni.
Były pracownik
 Pytanie

Poszukiwałam zmiany w życiu i szukałam nowej pracy i takim sposobem trafiłam do ,,Agencji Marketingu ,, w skrócie (usunięte przez administratora) . Znając się na rzeczy pierwsza czerwona lampka zapaliła mi się w momencie rozmowy rekrutacyjnej która tak naprawdę była o niczym . Następnego dnia zostałam zaproszona na dzień próbny . Chwilę po przyjściu musiałam poczekać na swojego mentora z Ukrainy który po tym jak się przedstawił w ich pseudo biurze uznał że jesteśmy gotowi żeby wyruszyć na poranną kawę . Po drodze wypytywano mnie o życie prywatne i zainteresowania czułam się tak jak by ktoś szukał jakiegoś haczyka na mnie gdyby coś poszło nie po ich myśli . Dojechaliśmy do Sopotu i ruszyliśmy do KFC gdzie okazało się że praca nie ma nic wspólnego z marketingiem bo na stole pojawiły się ich legendarne puszki . Pokazano mi dukumentacje pierwsze co przykuło moją uwagę to przedpłacone faktury drugie to dukumentacja która nie wyglądała wiarygodnie trzecie akt urodzenia który udało mi się przetłumaczyć (po konsultacji z kolegą z Ukrainy okazało się że ten akt nie był aktem urodzenia dziecka na które była przeprowadzana zbiórka ) . Dzień próbny był pełen chamskich tekstów wyzywania ludzi i wyłudzania pieniędzy z portfela na dziecko które najprawdopodobniej nigdy tych pieniędzy nie ujrzało . Uznałam że chce zobaczyć jak taki scam może działać w naszym państwie więc przyszłam na następne parę dni . Za 12 h pracy dostawałam 100 lub 150 zł Słysząc że będzie lepiej . Przez następne dni jeździłam z tymi oszustami po Wrzeszczu ,Gdyni ,Sopocie i Starówce . Po tygodniu uznałam że to za dużo gdy zostałam wezwana do pseudo managera Pana P który uznał że widzi we mnie potencjał i nie pasuje mi chodzenie z puszką . Uznał że w przyszłym tygodniu pójdziemy razem w tzw teren i porozmawiamy o moim możliwym awansie na stanowisko ich recepcjonistki ponieważ pan menadżer widział we mnie kogoś więcej niż ,, wolontariusza ,, gdy powiedziałam że przecież mają kogoś na tym stanowisku usłyszałam czasem żeby firma kwitła trzeba z niej wyrzucić zgniłe kwiaty . Od tamtej pory nie pokazałam się więcej w tej firmie . Minął miesiąc od tego czasu a mnie dalej bierze obrzydzenie że takie rzeczy dzieją się w Polsce . Udało mi się nawiązać kontakt z ludźmi którzy pracowali przez jakiś czas w tym miejscu . Dowiedziałam się że ten zgniły kwiat który miałam zastąpić to partnerka Pana P która na początku faworyzował podobnie jak zaczynał to robić w moim wypadku (ale niestety panie menadżerku dla mnie nie jest pan osobą interesującą ani wartościową) . Do tego z moich wyliczeń wychodzi że fundacja w puszkę tygodniowo potrafi zebrać od 7 do 10 tysięcy bo dobry wynik zaczyna się od 600 zł faktury wynoszące 5 tysięcy są zbierane max w 3-4 dni a z informacji od byłych pracowników na jedno dziecko zbiórka była prowadzona minimum miesiąc to moje pytanie brzmi gdzie są te pieniądze ? Co z nimi się stało ? Do tego dowiedziałam się że każdy zarabia na procencie z puszki . Pierwszy stopień to 20 % Drugi to 25 % Trzeci to już 30% + 5% za nowego przedstawiciela Ale co przykuło moją uwagę to to że ponoć menadżer z każdego pracownika ma 15 % Czyli po zabraniu wszystkich procentów na dziecko z jednej puszki idzie około 5 % funduszy . Czyli dzieci dostają tak naprawdę krople tego co przytula ta banda kłamców jeżeli dostają co kolwiek tak naprawdę . Można szczerz to podsumować że ukraiński przekręt został zalegalizowany w Polsce . Nie polecam nikomu tej instytucji również nie polecam rozmów z ludźmi reprezentujących ich działania. Jest to jeden wielki SCAM ! Wysłałam zebrane informacje oraz swoje doświadczenie do odpowiednich służb które mam nadzieję że zajmą się tą instytucją . Dowodów na ich uchylenia zebrałam dużo .

2
Anonim Nowy wpis
Inne

Najpierw poszedłem do biura. Rozmawiał ze mną Ukrainiec, który mówił po polsku i opowiedział mi o PUCB. Legalizacja działalności gospodarczej, marketing B2B i B2C, że praca będzie polegała na przyciąganiu inwestycji do naszej firmy, darmowe szkolenia, będziemy pracować 8 godzin i wszystko będzie fajnie. Przeszedłem "pierwszy etap". Następnego dnia przychodzę do biura i spotyka mnie dziewczyna, która mówi mi, że teraz idziemy na kawę, zapoznajemy się i dopiero wtedy porozmawiamy o pracy. Cały dialog składa się z pytań o ciebie, jej zadaniem jest zrozumienie, jak bardzo jesteś komunikatywny i czy jesteś gotowy na tego typu pracę, po kawie mówi mi, żebym wziął długopis i notatnik i zapisał 5 kroków komunikacji, prawo prawdopodobieństwa i inne ważne aspekty ich pracy, a następnie wyjmuje puske i wychodzi na ulicę i podchodzi do przechodniów, zaczynając zbierać pieniądze na chore dzieci. Okej, już to wprawiło mnie w zakłopotanie, ale zostałem. Po całym dniu nagrywania reakcji ludzi na nią, poszliśmy do biura, gdzie zrobiłem test, aby sprawdzić, czy wiem, co mi mówi. Następnego dnia dowiedziałem się, że moja pensja będzie procentem od zbiórki. Zbieramy 8 godzin, w rzeczywistości pracujemy 10-12. 2 godziny rano musieliśmy grać w piłkę, ćwiczyć ze sobą, grać w piłkarzyki i nie zapominajmy o sprzątaniu biura. Potem idziemy na 8 godzin na teren, pracujemy i wracamy do biura, gdzie jesteśmy tam jeszcze przez co najmniej godzinę, czekając, aż policzą, kto ile zebrał za dany dzień. Kilka dni później zostałem zwolniony za to, że nie przyszedłem do pracy, gdy byłem chory. Nazwali to niebiznesową postawą i powiedzieli, że gdybym chciał tę pracę, wypiłbym kilka tabletek i poszedł do pracy. To zależy od ciebie, czy chcesz tę pracę, czy nie, ale jestem pewien, że zdecydowanie nie jest to rodzaj pracy, dla której byłbym skłonny łykać tabletki i chodzić do pracy chory.

4
anonim
Były pracownik

(usunięte przez administratora)

anonim Nowy wpis
Inne

Jako pracownik tak radzisz? Napiszesz, czy są tu jeszcze jakieś posady, poza szukaniem ofiarodawców? Bo pisano nie tak dawno, że tego dotyczyła rozmowa o pracę. Chętnie bym się dowiedział, czy uzyskałbym zatrudnienie na umowę o pracę, docelowo na stałe?

4
 Rozmowa kwalifikacyjna
Czy rozmowa kwalifikacyjna w Fundacja Ręka Wielkiej Pomocy odpowiadała Twoim potrzebom? Czego dowiedziałeś się o swoim nowym, potencjalnym miejscu pracy? Twoja opinia jest dla nas ważna.
logo firmy Specjalista IT ds. wsparcia
Warszawa
SZPZLO Warszawa-Ochota
(179 opinii)
Wyślij CV
logo firmy Kierownik biura – EV Academy Manager
Piaseczno
NRF Poland Sp. z o.o.
(7 opinii)
Wyślij CV
logo firmy Specjalista / Specjalistka ds. przygotowania inwestycji
Warszawa
Kaliszuk sp.j. Staff Partners
(17 opinii)
Wyślij CV
logo firmy 2024 Revenue Operations Summer Intern
Warszawa
Equinix Poland Sp. z o.o.
(72 opinii)
Wyślij CV
Aplikuj na wiele ofert
Kandydat na posadu - RWP
Kandydat
 Pytanie

Firma RWP - Byłem kandydatem do pracy. Ale przez 2 dni obiecali mi powiedzieć, jaka jest istota pracy. Nie słyszałem?! Potem dziewczyna zabrała mnie na drugi koniec miasta do kawiarni i siedzieliśmy tam jeszcze godzinę, po czym powiedziała mi, na czym polega praca. Co jest możliwe, wcale mi nie odpowiada. Praca polega na chodzeniu i proszeniu o pieniądze na pomoc dzieciom.Jest to praca specyficzna i nie dla każdego. Chociaż nie mam nic przeciwko pomaganiu dzieciom. Sama pomagam organizacjom wolontariackim na Ukrainie.

5
Angelka
Inne

Dwa lata temu była oferta na promotora. Podawali wtedy, że jest zatrudnienie na umowę o pracę, ale widzę, że tutaj niektóre osoby pisały o tym, że to jest coś w stylu prowizji, procenta od zebranych kwot do puszki. Chyba że na tej pozycji jest inaczej po prostu, choć tam podkreślali nacisk na wynik wtedy, albo coś się zmieniło. Jakie są aktualnie cele ogólnie? Do osiągnięcia?

4
XD
Kandydat

Tragedia. Rozmowa rekrutacyjna była jedną wielką ściemą. Przedstawienie stanowiska pracy jako pracy biurowej, reklamującej fundację. Z ciekawości poszłam na dzień próbny, który okazał się pracą "w terenie". Jak zobaczylam puszkę to omal nie uciekłam od razu, ale postanowiłam zostać dwie godziny, po których moja cierpliwość się skończyła. W (usunięte przez administratora) mialam tą postawioną kawę przez "opiekuna", gorszego buca nie spotkałam. Brak szacunku do ludzi, okropny humor i jedno wielkie dno. Jeszcze na koniec miał być jakiś egzamin, ta, chyba na poziom zażenowania, który wywalił ponad skalę. ZDECYDOWANIE ODRADZAM.

12
kandydat
Kandydat
@XD

hehe to tak jak mi to przedstawili masakra dosłownie ani słowem nie wspomnieli o tych puszkach

10
reaper
Kandydat
@XD

opisałeś dokładnie mój dzień próbny. I ta cholerna kawa xd byłam z dwa lata temu, metody bez zmian (wrocław)

7
Joanna
Inne
@reaper

Czyli ta praca biurowa z oferty pracy polega na zbieraniu datków do puszki? Zapytam jeszcze w jaki sposób rozliczają pracowników? Za godziny czy jakiś procent od obrotu?

6
Kasia
Były pracownik
@Joanna

Przedstawia Ci to jako prace 8-godzinną, (usunięte przez administratora) wielkie zarobki, wychodzi na to, że jest sie w pracy od 8 do 20, a zarabiasz jakis procent od tego ile zbierzesz do puszki. Totalna żenada

7
Kandydat
Kandydat
 Pytanie
@reaper

Jak długo pracowałaś? Czy możemy się skontaktować? Jestem z Wro i chcę znać czy jest to po prostu kłamstwo czy ludzi na prawdę pomagają? Dzięki

5
Rowerzysta
Były pracownik

Pracowałem w tym cyrku 2 dni z czego jeden był wstępny. Ogłoszenie znalazłem na olx a w jego opisie widniała informacja że jest to praca biurowo reklamowa w której naszym zadaniem jest pozyskać sponsorów i utrzymać relacje z klientem. Ojjj wielkie było moje zdziwienie kiedy na dniu wstępnym dostałem do ręki puszkę wykonaną z taniego plastiku i kartki papieru i polecenie zbierania pieniędzy (byłem poinformowany że będzie tylko krótki test dlatego też kompletnie nie byłem przygotowany na bieganie po mieście) dowiedziałem się o słynnych 5 krokach komunikacji, które są po prostu tragiczne, zbieracz z puszką zdecydowanie zniechęca do jakiegokolwiek kontaktu nie mówiąc już o wpłacie na „dziecko”. Teksty które powtarzaliśmy w kółko na szkoleniach były tak złe, że aż szkoda się nad tym rozwodzić, inną sprawą jest to że były po prostu chamskie i delikatnie rzecz ujmując nietaktowne względem wpłacających (zapraszanie losowych ludzi na randki i komentarze o podłożu seksistowskim względem bardziej atrakcyjnych pań) i samego dziecka, częstą historyjką było to że 12 letni sparaliżowany chłopiec o ile w ogóle istnieje jest właścicielem klubu ze striptizem. Ponadto uczono nas bycia natarczywymi zachłannymi i bez jakiegokolwiek wstydu terroryzować kilka razy te same osoby lub wręcz wchodzić pod nogi tylko po to żeby zostać zauważonym (1 krok). Co do samej płatności to normą było dobijanie kwoty na terminalu tylko po to żeby była dyszka lub dwie. Co do warunków pracy to umowy na oczy nie widziałem, po mimo upałów biegasz po mieście z puszką terminalem i teczką w której niby są jakieś informacje o dziecku ale w zasadzie to wiesz tylko jak sie nazywa bo chorobę dziecka trzeba sobie wykopać na stronie internetowej a i tak dowiesz się tylko jak nazywa się choroba wody czy innego napoju od firmy nie dostaniesz tak samo biletu na tramwaj którym się poruszasz po mieście. Przechodząc do momentu po powrocie do bazy to zamiast zostawic rzeczy i iść do domu to grasz w jakieś durne gierki po mimo że nogi wchodzą ci w (usunięte przez administratora) i ledwie stoisz, potem jest meeting z managerem który jest chyba najgorszym elementem ponieważ jest zwykłym chamem którem w głowie są tylko (usunięte przez administratora) alkohol i pieniądze. Normą są obraźliwe uwagi wobec pracowników i pracowniczek poniżanie wytykanie palcami wyśmiewanie (według niego ma to nas przygotować do wyjścia ze swojej strefy komfortu i lepszej pracy). Podsumowując swój wywód mogę powiedzieć że należy unikać tego czegoś jak ognia. Czasem ciężko olać jest pracowników terrorystów ale trzeba się postarać bo szkoda na to czasu. Osoba pracująca 2 dni w tej sekcie chcącej być fundacją mogę tylko powiedzieć że jest mi przykro i chciałbym przeprosić każdego z kim rozmawiałem w mieście za to że zmarnowałem wasz czas i pieniądze. Zamiast wpłacać na tą fundacje lepiej obstawić je w zakładzie lub kasynie bo może coś wygrasz

6
anonim
Inne
@Rowerzysta

A co z umową, tobie jaka oferowali? Bo ktoś tutaj właśnie pisał, że na początek oferują umowę zlecenie a po jakimś czasie nawet o pracę. Co do czego jakaś osoba co dłużej pracowała miała jakąś umowę? Ta o pracę jest realne?

5
Rowerzysta
Były pracownik
@anonim

Dostałem umowę o stażu w której praktycznie nic nie było ani o rzeczywistych godzinach pracy ani o wynagrodzeniu a o ubezpieczeniu można pomarzyć sama praca wygląda tak że przychodzisz rano o 8 do biura przez jakieś półtorej godziny ćwiczysz te 5 kroków do momentu że sam przestajesz wierzyć w to co mówisz i potem lecisz w miasto do godziny 18 i wracasz do biura gdzie siedzisz kolejne 2 godziny grając w jakieś durne gierki w resztą pracowników i czekasz aż menadżer łaskawie cie poprosi na zliczenie kasy. Od byłego pracownika słyszałem że na umowę o pracę czekał 2 tygodnie po zakończeniu stażu umowa wyglądała bardzo podobnie jak ta o staż czyli brak ubezpieczenia i tak dalej. Aa byłbym zapomniał po mieście poruszasz się komunikacją oczywiście na własny koszt

5
iza
Były pracownik

Nie ma żadnej umowy zlecenia nawet. Praca polega na (usunięte przez administratora)pieniędzy na ulicy od przypadkowych ludzi. Dziwię się że niektóre pracują tu od kilka miesięcy. Żadnego rozliczenia z urzędem skarbowym,wypłata na rekę wprost z tych pieniędzy co dają ludzi. Chociaż na początku mówią o wypłacie na konto i umowie zlecenia a potem uop...Najgorsze jest to że to jest biznesem dla menedżerów tej "firmy" ....i oni na tym naprawdę zarabiają

8
Inga
Inne
@iza

Jaką dają wypłatę za ten rodzaj pracy tak na rękę? Jak na co dzień wygląda taka praca? Weź opisz przykładowy dzień pracy i co należy do Twoich obowiązków.

7
Pytanie
 Pytanie

Czy urlop w Fundacja Ręka Wielkiej Pomocy jest płatny 100%?

5
Chiharu
Były pracownik

Szczerze, najlepiej omijać całą tą śmieszną organizację szerokim łukiem. Dostajesz śmieciową umowę, w której praktycznie nic nie ma, spędzasz czas w pracy od 8 do 19 a czasem prawie do 20, zebrane pieniądze dostaniesz lub też nie - zależy czy się wykazałeś, a poza tym najważniejsze - brak czasu dla siebie i słabe warunki pracy. Wszędzie będzie lepiej, niż w tej pseudo fundacji. Fundacja spóźnia się z wypełnieniem dokumentów, dzieci widnieją od kilku lat i tylko na ich stronach a słuch o nich ginie. Zebrane pieniądze nie idą na dzieci, tylko na kierowników. Po zrezygnowaniu instruktorzy przestają być mili i zaczynają "jeździć" po tej osobie. Nie polecam.

18
Edyta
Inne
@Chiharu

Ale ta praca od 8 do 19 to jest w biurze w firmie, gdzieś w terenie czy zdalnie?

9
Chiharu
Były pracownik
@Edyta

Od 8 do 9/10 w biurze, a później do 18 w terenie

8
Izabela
Inne
@Chiharu

A ta praca w terenie to jak konkretnie wygląda?

7
PostMalone
Były pracownik
@Izabela

Dostajesz puszkę i terminal i organizujesz pieniądze dla dzieci. Chodzisz i prosisz o nie xDD

9
Chiharu
Były pracownik

30% dziennie zarobionej kwoty, jednak jest to wolontariat, więc mogą Ci podziękować za zebrane pieniądze i powiedzieć, że nic nie otrzymasz - już tak robili

8
Izabela
Inne
@Chiharu

Poważnie? To jak właściwie ta umowa jest opisana? Każdy ma tę świadomość?

8
Mariusz
Inne
@Chiharu

Wolontariat, to z definicji ,,praca bez wynagrodzenia,,

7
Chiharu
Były pracownik
@Izabela

Praktycznie nie ma żadnej umowy, podpisujesz tylko dokument z podstawowymi prawami pracownika (jak wykonywać prace w terenie), obowiązkami i możliwościami pracodawcy + wypełniasz swoje dane (adres, numer telefonu, numer dokumentu tożsamości)

6
Klarysa
Inne
@Chiharu

Aaaa, czyli w takim razie nie ma chyba obowiązku pracowania tylu godzin ile tu opiekujecie? Czy jednak jest w tym dokumencie jakoś zawarte, że masz przepracować konkretną ilość godzin? Praca w biurze na czym polega?

6
Justyna
Były pracownik

Omijać szerokim łukiem, piszą w ogłoszeniu że za dzień pracy 180zl, okazuję się że to procent od tego co wyludzisz od ludzi, narzeczony za równy tydzień zaierdzielania po 10h dostał 175 zł????,jeśli się z czymś nie zgadzasz zaczyna się robić nieprzyjemnie l, mała chuda istotka zaczyna się po prostu drzeć, ciągła presja, poprostu od samego ogłoszenia oferty pracy kłamią

11
k
Były pracownik
 Pytanie
@Justyna

on za cały tydzień uzbierał tylko 700?

9
Łukasz
Inne
@k

Słuchaj, co Ty wiesz o tym, ile tu płacą? Pisz mi tu też, jaką dają umowę, bo mnie tylko umowa o pracę interesuje + wysokie prowizje.

8
rwp_rwp
Inne

To są (usunięte przez administratora) Pod pozorem zbiórki pieniędzy dla chorych ukraińskich dzieci itp. zbierają pieniądze dla siebie. W tej fundacji pracują głównie (usunięte przez administratora) ukraińcy, są aroganccy, zaczepiają wszystkich przechodniów i po prostu stoją przed człowiekiem i nie pozwalają mu iść dalej póki nie zapłaci.

10
Joanna
Inne
@rwp_rwp

To są mocne zarzuty... Masz na to jakieś dowody? Zastanawiam się jak naprawdę jest bo sporo tutaj komentarzy w tym tonie, ale przecież fundacje są w jakiś sposób sprawdzane

8
byla praciwnica rwp
Były pracownik
@Joanna

niestety tak ja bylam uczona przez nich zeby naciagac ludzi na pieniadze i tyle co nic idzie do tych dzieci niestety ta pseldo fundacja ma wsobie nielegalne zatrudnienie i pracuje na zasadzie MLM piramidy finansowej. nikomu nie radze dawac im pieniedzy.. to jest scam.... mocno odradzam.... uczyli mie tez czegos co mnie zszokowalo ze jak ktos nie daje duzych kwot typul 20 zł czy 100 zł banknotow to wreczy boglisml do nich przeklinac.... na serio nie jest to warte....

10
Izabela
Inne
@byla praciwnica rwp

To wszystko mam rozumieć odbywa się bez żadnej umowy tak jak wcześniej ktoś w komentarzach pisał? Czy w tej fundacji są w ogóle jakieś stanowiska pracy rzeczywiście biurowej, bez pracy w terenie i na umowę?

9
Lucjan
Inne
@rwp_rwp

Zgadzam się w 100%. Przed złotymi tarasami poczułem się wręcz napastowany! Mają tupet.

8
Kaja
Inne

Do każdego pracownika fundacji - niczym nie różnicie się od zwykłych ŻEBRAKÓW. Zarabiacie na cudzej krzywdzie! Warszawiacy - nie dawać pieniędzy "udawanym" wolontariuszom.

12
Izabela
Inne
@Kaja

czytając to zastanawiam się jak tym ludziom, którzy naprawdę mają szczere intencje się pracuje, gdy taka opinia na mieście. :( Można dopytać dlaczego ma Pani takie zdanie o nich?

10
Kaja
Inne
@Izabela

Nie robią tego, aby pomagać, lecz w ten sposób zarabiają. Pieniądze, które trafiają do puszek są częściową wypłatą "wolontariuszy". Jeśli chodzi o szczere intencje, zazwyczaj w zbiórkach bierze się udział charytatywnie, czyli nieodpłatnie.

11
k
Pracownik
@Kaja

mówiąc prawdę zbiórki prawie nigdy nie są nieodpłatne)))

7
oleksandra
Kandydat

WROCŁAW Byłam tam na dniu próbnym kilka lat temu (bo oczywiście w ogłoszeniu było co innego, nic wspólnego z faktycznie wykonywaną pracą). Pracownicy przychodzą godzinę wcześniej do biura na ćwiczenia typu jak rozmawiać utrzymując kontakt wzrokowy, m in też wymyślają i wykuwają te głupie teksty, którymi zaczepiają ludzi. Już creepy, ale chciałam zobaczyć jak wygląda praca "w terenie". Totalna żenada, mój "mentor" zaczepiał ludzi na przystankach, przy parkingu (teraz posunęli się dalej i męczą ludzi w MPK). Powiedziałam że to nie jest praca dla mnie i rezygnuje. Szkoleniowiec zaczął rzucać tanimi manipulatywnymi tekstami typu "jak teraz rzucisz, będziesz bardzo żałowała...xD". I na sam koniec zapytał czy mógłby przyjechać do mnie wieczorem do domu jeszcze przegadać całą sprawę, a tak poza tym robi super masaż, ale mój chłopak niech lepiej dzisiaj nie przychodzi. Już w domu sprawdziłam na stronie to dziecko na operację którego zbierał, ponoć już się odbyła i zbiórka zamknięta. Więc pytanie na jakie cele poszła ta cała puszka z gotówką plus wpłaty przez terminal pozostaje otwarte.

7
kandydat
Kandydat

Ta genialna praca cudowna masakra na rozmowie ci to przedstawiają jak byś w biurze miał robić ani słowem nie powiedzą ze to chodzenie cały dzień po zimnie z puszka szkoda gadać jak taka wielce fundacja to niech wpierw nie wciskają Bujdy ludzia na rozmowie. Pierwszy dzień niby Cię tu na kawkę wpierw zapraszają żeby zapoznać się z pracownikiem co Cię będzie uczyć A potem się dowiadujesz ze z puszka masz latać pochodzilam Max 3godz. A później na obiad wielce zaprosili to trzeba było grzecznie po angielsku się zmyć nigdy więcej o mijajcie to miejsce pracy No chyba ze chcesz chodzić 10 godz. Po dworze i marznac

10
Edyta
Inne
@kandydat

Serio z tym chodzeniem? A w umowie nie ma konkretnie podanych obowiązków pracownika? Wgl jaki rodzaj umowy dają, jest opcja UoP? Dziwna sprawa, ale za kawę plusik.

9
Anonimowy darczyńca
Kandydat

Na ogłoszenie natknąłem się za pośrednictwem OLX. Na rozmowie kwalifikacyjnej rewelacja, rzeczowa menadżerka prowadząca rozmowę w sposób nie różniący się od typowego schematu rekrutacji przez rozmowę, to uśpiło moją czujność. Skuszony wynagrodzeniem wypłacanym co tydzień zdecydowałem się przyjść na dzień rekrutacyjny. Na początku wszystko wyglądało dość typowo, prezentacja produktu, praca jak praca. Wyjście w teren, tutaj obudziła się moja podejrzliwość, liczne dokumenty potwierdzające działaność fundacji, zobaczyłem je przez chwilę nie byłem w stanie zweryfikować niczego na podstawie tej oceny. Wyszliśmy na miasto, tutaj pojawiła się puszka i po raz kolejny zapaliła się czerwona lampa coś tu nie gra. Tłumaczyłem sobie że przecież chodzi o pomoc Ukrainie, pomogę przy okazji zarobię kilka groszy. Moment wyjaśnienia nagradzania obudził moją czujność po raz trzeci, część z zebranej kwoty idzie na utrzymanie biura, część to wynagrodzenie wolontariuszy oficjalnie, nie oficjalnie ciężki powiedzieć kto na tym zarabia lecz szybkie wyszukiwanie nazwy fundacji w Google otworzyło mi oczy. Nie mają ani jednego rozliczonego sprawozdania, wszystko wygląda dość dziwnie tym bardziej brak strony internetowej bądź po prostu ja jej nie znalazłem. Praca polega na zbieranie pieniędzy na fundację chodź zabraniają tak tego nazywać, dostałem 5 kroków - przywitanie - przestawienie - prezentacja - porównanie cen - zawarcie umowy Tak, według nich wpłata na fundację to zawarcie umowy... Nie mam na celu oceniać działalność tej funkcji czy poddawać ją weryfikacji, od tego są odpowiednie organy chcę jedynie ostrzec potencjalne osoby skuszone dobrymi zarobkami. Umowy na czas rekrutacji nie dostałem, wynagrodzenia za ten dzień także. Jeśli myślisz że idąc do tej pracy pomagasz, śmiem twierdzić że tak nie jest. Jeśli chcesz podjąć współpracę z tą fundacją, licz się z pierwszym dniem darmowym i brakiem umowy . Nie mówię o ewentualnym wypadku podczas "pracy" przecież to też ryzyko. Weź także pod uwagę 8 h w terenie zima lato, deszcz śnieg. Nie wyrobisz założonej kwoty możesz dostać symboliczne pieniądze bądź wyjść bez żadnej wypłaty. Jedyny pozytywny aspekt tej współpracy to przyjemność pracy z miłym, sympatycznym instruktorem. Młody chłopak wie co chce robić i jak realizować te plany, pomocna osoba i rzeczowa. Kończąc ten wywód merytoryczny, ty sam zdecyduj czy chcesz brać udział w takich zbiórkach, osobiście nie pomogę już nigdy w ramach żadnej zbiórki ulicznej. Zdecydowanie wybiorę oficjalne fundację chodź by WOŚP

10
Nn
Pracownik
@Anonimowy darczyńca

Tragedia szkoda tych ludzi którzy dają się naciągać tym (usunięte przez administratora)

9
anonim
Były pracownik
@Anonimowy darczyńca

Mi za to wmówiono, że to praca w marketingu, mamy przedstawiać klientom ofertę i zachęcać do sponsorowania fundacji. Klientami okazali się przypadkowi ludzie na ulicy, od których żebrali pieniądze na „fundacje”, a kase na koniec brali dla siebie. Najgorsze, że nikt mi nie powiedział, ze tak to wyglada i dowiedziałam się dopiero gdy dziewczyna, z którą wyszłam niby na spotkanie do klienta wyjęła nagle puszkę i kazała zbierać pieniądze od obcych ludzi. Tragedia, po godzinie doszło do mnie pytanie co ja tu w ogóle robię i poszłam do domu.

10
anonim
Były pracownik
 Pytanie

Miałam nieprzyjemność spędzić kilka godzin na dniu próbnym z tymi ludźmi. Praca w marketingu okazuje się, praca gdzie chodzisz i żebrzesz o ludzi pieniądze na rzekomo chore dzieci. Jedno wielkie (usunięte przez administratora) nie dość ze do samego końca walą ściemę o marketingu, rozwoju w firmie i marnują czas kandydata to jeszcze wszystkie zebrane przez nich pieniądze idą na potrzeby pracowników i liderów ???? Mam nadzieje, ze ktoś nagłośni ta sprawę, a na czele bandy stoi kto? Ukrainiec, my Wam pomagamy, dajemy wiele rzeczy za darmo, a Wy nas okradacie udając, ze zbieracie na fundacje ????

9
Wiktoria
Były pracownik

Pozdrawiam kolegów z dawnej pracy, walczcie dzielnie i nie ulegajcie wrednej konkurencji!

5
dick
Pracownik
@Wiktoria

tak

8
Izabela
Inne
@dick

a z konkurencją jakie tu są obecnie problemy i jak ewentualnie sobie z nią radzić skoro ktoś takie coś polecał? jakie strategie są tu przyjmowane?

9
Insider
Były pracownik
 Pytanie
@Wiktoria

Konkurencja w fundacjach ? A to ciekawe No tak ale jak tam pracujesz to co innego napiszesz.

8
Insider
Były pracownik

Widzialem ten (usunięte przez administratora) od środka. Hajs z puszek dzielą między sobą na koniec dnia. Dziwi mnie to ze są ludzie którzy im wrzucają do puszek. Pozytywne komentarze sobie sami piszą. Zapytajcie ich na ulicy o trochę więcej szczegółów co do ich podopiecznych. Kreatywność w wymyślaniu historii na wysokim poziomie.

9

Zostaw merytoryczną opinię o Fundacja Ręka Wielkiej Pomocy - Warszawa

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Fundacja Ręka Wielkiej Pomocy?

    Zobacz opinie na temat firmy Fundacja Ręka Wielkiej Pomocy tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 63.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w Fundacja Ręka Wielkiej Pomocy?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 54, z czego 8 to opinie pozytywne, 41 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

Fundacja Ręka Wielkiej Pomocy
3.3/5 Na podstawie 72 ocen.
gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
Fundacja Ręka Wielkiej Pomocy
Przejdź do nowych opinii