CYTAT: Drogi „matole”! Zanim następnym razem siądziesz przed komputerem zastanów się, co byś robił bez tej beznadziejnej firmy, która poniża Cię w oczach klientów, blokuję Cię na każdym kroku, sprowadza frustrację i rozgoryczenie, zmusza do jazdy w autach bez klimatyzacji, drukować na słabym sprzęcie, nie daje bonów na święta, i każe przyjść do pracy w normalny dzień handlowych i o zgrozo jeszcze czasami wypłaca premię? (usunięte przez administratora) A ty co byś zrobił jakby twój lokalny osiedlowy sklepik z bułkami nagle zamknęli ? Widzisz.. ja to samo bym zrobił jakby firma SS przestała istnieć. Wesołych Świąt !
A ja właśnie wpadłem na jeszcze ciekawszy pomysł. A gdyby tak "rejonizację" zreformować ? I gdyby oddziały w CAŁYM WOJEWÓDZTWIE miały do wyrobienia jeden próg ? Sumujemy wartość progów WSZYSTKICH oddziałów w województwie i już. Nie będzie wtedy problemów z "podbieraniem" sobie klientów.(a raczej bardzo zostanie ten problem ograniczony) Oddziały zaczną ze sobą współpracować (Słuchajcie, jest klient który jest bliżej was, sprzedajcie mu , zawieźcie - my mamy za daleko) A teraz jest tak że każdy oddział boi się panicznie otwarcia kolejnego oddziału.. dlaczego ? Bo sumarycznie sprzedaż się zgadza i firma zarabia tyle samo... ale dzieli się to przez ilość oddziałów.. a progi pozostają takie same. Jak mam zrobić ten sam próg co dwa lata temu skoro zabraliście mojemu oddziałowi ponad 20 stałych klientów otwierając nowy oddział i zakazując tam jeździć ? A co do inwentaryzacji : - robimy ją co tydzień :) w każdy poniedziałek od 6 rano. Aha - dzisiaj w dostawie przyjechały mi DWIE ŚRUBY ! (takie małe :) tak tak - taki towar też trzeba przyjąć, opisać i zamagazynować. A każdy klosz, plastik, lusterko , wszystko - absolutnie wszystko trzeba dokładnie obejrzeć pod kamerą! MM ma 50 pozycji.. a jej zawartość mieści się w JEDNYM KARTONIE ! 2 śrubki, 2 oringi, 3 żarówki, dwie podkładki ! dwie obrysówki... Paranoja ! A potem popołudniu oddajesz to samo... No i jeszcze trzeba się pilnować - bo jak będzie wrzuta... to będzie kara. A co do serwisu kawowego - jest to pomysł prezesa i tak ma być. Tylko prezes nie widzi że tą kawę (trzeciej kategorii - w dwustopniowej skali - gdzie kawa drugiej kategorii to przepracowany olej przekładniowy) wypijają głównie pracownicy - bo klienci nie mają czasu "na kawkę" Nasi klienci to FIRMY TRANSPORTOWE ! Dla nich każde 30 minut straconych na "posiadówkę przy kawuni" to ogromne pieniądze ! Szkoda że prezes nie widzi że większość tej kawy z ekspresów się po prostu wylewa bo pracownicy mają swoją kawę - w skali kraju TO OGROMNE KOSZTY ! Jak klient będzie chciał kawę Panie Prezesie - to ja chętnie podzielę się z nim swoją kawą i to nie taką najtańszą. Zdjęcia są potrzebne ! Zakazano słuchania radia internetowego - bo za bardzo obciąża ono łącze internetowe. Za to dwa razy w miesiącu... ponad 70 oddziałów wysyła kilkadziesiąt megabajtów zdjęć każdy.. To są gigabajty nic nie wartych danych które kosztują ! (czas pracowników) Tak tak ! Wykonanie zdjęć i wysłanie ich do centrali to 5 minut. (w najlepszym wypadku) razy ponad 70 oddziałów ? To jest 350 minut ! To jest SZEŚĆ ROBOCZOGODZIN ! Z których każda kosztuje 14zł netto ! dwa razy w miesiącu ! Dodajmy do tego koszenie trawy... Odśnieżanie posesji... Zmiany planogramu... Mycie samochodów... To są ogromne straty czasu który pracownicy mogliby wykorzystać na pracę która przynosi zyski a nie straty. czytniki ? nasz wspaniały system ? Niech prezes usiądzie przed komputerem ... niech sprzeda klientowi żarówkę... I policzy ILE RAZY TRZEBA KLIKNĄĆ ten ENTER zanim wylezie faktura.. Dlaczego będąc w zamówieniu nie mam podanej od razu ceny minimalnej ? Żebym nie musiał wchodzić w Rejestr towarów i tam sprawdzać ? Jest wiele rzeczy o których prezes powinien przeczytać - ale dla niego to nie istotne.. dopóki KBKSy pokazują mu zielone słupki. Jak się słupki zrobią czerwone... to prezes zapyta dlaczego... A wtedy przyjadą KBKSy i powiedza : BO kawy nie ma, bo trawa nie skoszona, bo samochód nie umyty, bo wrzutka nie zgłoszona, bo inwentaryzacja palet nie zrobiona, bo planogram nie zrobiony.... Tak... to ma ogromny wpływ na wynik oddziału. Pozdrawiam.
Mistrzu, pomysł z łączeniem oddziałów jest niezły, tylko należy wyposażyć oddziały w maczety, bo jak jeden z połączonych oddziałów nie będzie się spinał tylko korzytstał z wytężonej pracy innych, to trzeba będzie zrobić wjazd na sklep, albo ustawkę i "zmotywować" maruderów. A na poważnie to odpocznij, idź na urlop. Jak po swietach nie pusci to bedziesz kontynuowal.
Idziemy dalej: Załóżmy że: oddział A ma próg na poziomie 10tyś oddział B na poziomie 15tyś oddział C na poziomie 20tyś oddział D na poziomie 30tyś Całościowo województwo (nazwijmy to regionem) ma zrobić 75tyś. Premia dla przedstawiciela handlowego może wynosić (hipotetycznie) 1600zł netto. Ale: przy spełnieniu zadanych warunków: - marża wygenerowana z zamówień przedstawiciela przekracza 10% marży dla regionu. (czyli w praktyce 20% bo połowa jego "marży" jest przekazywana oddziałowi do którego zostało wysłane zamówienie i przezeń zrealizowane) Czyli w tym przypadku 7500zł(a przed podziałem 15tyś) - jeśli został zachowany taki warunek to sprawdzamy spełnienie kolejnego. Maksymalna wysokość premii to 1600zł netto - pod warunkiem że wszystkie oddziały osiągnęły próg. Za każdy oddział który nie wyrobił progu - odejmujemy stosunkową wartość premii. Oddziałów w tym przykładzie jest cztery więc za każdy odział który wyrobił próg odejmujemy 25 % czyli 1 oddział wyrobił - 400zł netto 2 oddziały wyrobiły - 800zł netto 3 oddziały - 1200zł netto 4 oddziały wyrobiły - 1600zł netto. W ten sposób nie bedzie "wydzierania sobie klientów" bo przedstawicielowi bedzie zależało na tym aby wszystkie oddziały wyrobiły progi i bedzie o to walczył. Sądzę że kwoty nie są wygórowane ani abstrakcyjne (każdy wie ile zarabia) Dodatkowo koszty wygenerowane przez takiego PH w miesiącu nie powinny być cieżarem dla firmy. 3500-4000km miesięcznie to jakieś 200-250 litrów paliwa (w praktyce jakieś 1100zł brutto koszt paliwa) Abonament w telefonie taki "wszysko mający" to jakieś 30-40zł miesięcznie + internet w laptopie jakies 30-40zł. łacznie koszty generowane przez takiego przedstawiciela to jakieś 1500zł netto (wliczając w to gadżety) plus jego wynagrodzenie wszystko powinno się zamknąć w 5tysiącach brutto miesięcznie (premii nie liczę z oczywistych względów) Teraz ... Jeśli dałoby się wygenerować dodatkowe 100 000zł obrotu netto w regionie.. i osiągnąć przy tym marżę na poziomie 10tyś więcej... (po odliczeniu kosztów przedstawiciela) to przy 16 województwach.. daje to około 160tyś zł więcej marży miesięcznie.... i około 1.9MLN złotych marży rocznie WIĘCEJ. Myślę że warto się pochylić nad tematem. Droga centralo - panowie snopki krzyski i prezesy. Pomyślcie czy warto. Dlaczego ja uważam że warto ? Bo : - oddziały musza dowozić towar do klientów "na czas" - nie mogą sobie pozwolić na wiele wizyt u klientów którzy nie wykonali zamówienia bo to strata czasu a muszą wrócić na oddział. Przedstawiciel nie byłby związany czasem ani koniecznością powrotu na oddział bo mógłby pracować częściowo z domu i nikomu nie robiłoby różnicy czy wyjechał tego dnia w trasę czy nie i o której - rozliczany byłby z wyniku swojej pracy. To byłoby bardzo samodzielne i odpowiedzialne stanowisko mające ogromny wpływ na wynik regionu. Taka osoba miałaby duuuuużo większą skuteczność marketingową niż pracownicy oddziału. Miałaby dużo więcej czasu dla klienta, na przygotowanie idealnie dopasowanej oferty itd. No i ... wyglądałby taki ktoś w oczach klienta DUŻO BARDZIEJ PROFESJONALNIE i kompetentnie... Idąc kroczek dalej: nic nie stałoby na przeszkodzie aby na takich stanowiskach pracowały także przedstawicielki płci pięknej :) Kto popierałby taki pomysł , lub kto chciałby wprowadzić do niego poprawki lub kto ma lepszy pomysł ? Może dyrekcja w końcu nas zauważy.
Zgadzam się z tym przedstawicielem i propozycją wynagrodzeń, oddziały nie mają czasu na budowanie więzi z klientem i szukanie nowych klientów chociażby dlatego że pracownicy każdego oddziału muszą: codzeinnie rano przyjmować towar, oglądać każdą część czy nie jest uszkodzona, podmieniona, źle opisana (u konkurencji nie ma czegoś takiego tylko są magazynierzy) kosić trawę, dbać o porządek działki, odśnieżać, robić nikomu niepotrzebne zdjęcia i opisy elewacji (a co niby pisać o tej elewacji 2 razy w miesiącu że ptaki dach osrały czy co?), zajmować się kącikiem kawowym do którego i tak Pani z działu operacyjnego nie przysyła kawy bo nie widzi takiej potrzeby a regionalni strzelają z (usunięte przez administratora) jak nie ma kawy bo co powie prezes jak przyjedzie a tu nie będzie kawy, a także muszą robić idiotyczne inwentaryzacje około 4 - 5 rocznie tak to chyba nie ma nigdzie
Kontynuując: Jak wyglądałby dzień pracy takiego przedstawiciela ? Otóż najlepiej wytypować taką osobę spośród pracowników oddziałów z danego województwa. Weźmy czysto hipotetycznie załóżmy że w województwie "X" są 4 oddziały firmy: - Oddział A, B, C, D. Przedstawiciel ma dostęp do bazy danych klientów, na jej podstawie (filtrując po nazwie miejscowości albo kodzie pocztowym) generuje sobie listę klientów do odwiedzenia. Wyposażony w służbowy samochód, ubrany w koszulę z kołnierzykiem i marynarkę jedzie do klienta z laptopem w ręku na którym ma dostęp do "HURTA" I podgląd stanów magazynowych oddziałów w danym województwie. Przyjeżdżając do takiego klienta (jeśli oczywiście klient ma czas i ochotę) Wypełnia z nim ankietę na temat taboru, rodzaju działalności, preferencji co do zamawianego towaru itd. Wręcza klientowi firmowy gadżet w postaci notesu, kubka, kalendarza, smyczki , długopisu etc. i ewentualnie przyjmuje od niego zamówienie. Załóżmy że klient zamówił klocki do scanii i komplet filtrów. Przedstawiciel, jeśli klienta nie ma w bazie to go dodaje i generuje zamówienie. Kierując się odległością , po wygenerowaniu zamówienia wybiera oddział na który ma być wysłane. W zamówieniu znajdują się wszystkie dane kontrahenta, dane dostawy, warunki handlowe (cena, ilość , rodzaj płatności i termin) Takie zamówienie dociera na oddział w postaci maila i pojawia się jednocześnie w hurcie. Pracownicy oddziału planując trasę dopisują takowe zamówienie do trasy i dostarczają towar klientowi. Co wtedy z marżą i wynikiem ? Komu to przypisać ? Otóż - podzielić sprawiedliwie 50:50 - połowa marży do oddziału połowa do przedstawiciela. Wtedy oddziały nie bedą narzekać że "wożą za darmo" i nie bedzie konfliktu z przedstawicielami.
Wymagania tragiczne, masz wiedzieć wszystko jak stary pracownik najlepiej po 1 miesiącu, w dodatku za umowę zlecenie na najniższej krajowej z pracującymi sobotami oddanymi za wolne za jakiś tam czas.
Na jak długo Pan chciałby się u nas zatrudnić?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Elektromonter inst. i urz. elektroenergetycznych do brygady ds. napraw i konserwacji
Jeszcze jedno moi drodzy koledzy po fachu. Owszem wylewamy swoje żale tutaj - ale gdzie indziej można to zrobić ? Gdzie indziej można powiedzieć bez strachu o zwolnienie i szykany że wspaniała firma w której w sumie całkiem przyjemnie się pracuje nie da się zmienić wielu rzeczy przez parę osób. My w gruncie rzeczy lubimy tu pracować, lubimy ludzi z którymi pracujemy ale Wkurza nas że pomimo naszych starań co chwila jakiś głupi pomysł i zaściankowe myślenie powoduje że czujemy się tak jakby ktoś nam rzucał kłody pod nogi. Należałoby na każdym oddziale - albo w każdym województwie utworzyć etat przedstawiciel handlowy. Dać mu odpowiednie narzędzia do pracy, odpowiednio przeszkolić i dopiero wtedy szukać klientów i budować z nimi relację - odciąży to trochę oddziały. Ujednolici politykę w regionie (np jeden przedstawiciel na jedno województwo) I niech on ma możliwość zbierania i wysyłania zamówień na oddziały. Może to jest sposób na zwiększenie sprzedaży ? Bo jak narazie pracownicy oddziałów mają tyle obowiązków że sprzedaż i budowanie i utrzymywanie relacji z klientami oraz wyszukiwanie nowych jest po prostu nie możliwe z braku czasu. Co wy na to moi drodzy ? Może ktoś z centrali się wypowie ? Dać takiemu komuś samochód (niech będzie i z GPSem) Dać mu służbowy telefon. Dać mu służbowego laptopa Dać mu wsparcie marketingowe w postaci bagażnika pełnego gadżetów Pensję na poziomie specjalisty ds. sprzedaży + premię za wyniki I niech jeździ cały miesiąc i niech szuka nowych klientów. Może to jest pomysł ?
Chcialbym tylko dodac,ze kazde slowo uzytkownika ''Prezes Stanislaw'' jest racja,a uwagi sa niezwykle sluszne . Uzytkownik ''Tak Ogolnie'' natomiast opowiada o tym ,ze matol szczeka anonimowo,jednoczesnie sam sie nie podpisal...
A dlaczego Ty też piszesz anonimowo?! W ogóle to całe forum to rynsztok, do którego każdy wylewa pomyje! Służy wyładowaniu się ludzi z problemami i nic więcej. nie sądze, aby wpisy mogły pomóc komukolwiek w podjęciu decyzji, czy tu pracować czy nie. Kolega podszywający się pod "PRezesa Stanisława" poza cyklem wypocin na różne tematy (od p.h, poprzez plan, do mediamarkt) powinien aplikować do centrali skoro jest taki mocno, a dodatkowo przechodzi szkolenia na własny koszt. Chyba, że to tylko pisanie dla sportu, to przepraszam - co nie zmienia faktu, że powinieneś podpisać się czymkolwiek, a nie podszywał się pod innych. Dla rynsztokowców od których się nieodżegnuje pisząc ;) tutaj życzę Wesołych Świąt w miłej i życzlilwej atmosferze z dala od tych fekalii.
Po raz pierwszy pisze na forum . Jestem jednym pracownikow oddziałów, gdzie plany sa realizowane (i tu pewnie będzie buczenie, bo jak to plany realizowane???????????). Ostatnio rozmawiałem telefonicznie z jednym z kierownikow innego oddzialu, który zapytal mnie o nasze wyniki i osiąganie premii. Po przekazaniu, jak nam idzie powiedział, ze to pewnie dlatego, ze mamy za niski plan. Po tym posmialismy się i koniec rozmowy. Pisze, ponieważ zastanawiałem się dlaczego ja mam realizacje, a inni nie. Oczywiście wysokość planu ważna, ale przecież pracuje na tych samych programach co w innych oddziałach. Procedury te same. Auto bez klimatyzacji – co w lecie jest uciążliwe. odpowiedz jest jedna – mnie wyrozna skład osobowy i pracownicy, którzy nie marudzą jak maja gdzies jechać, dzwonic itd. Czasami po godzinach trzeba towar dowieść i tez jest ok. Z urlopami sa nieporozumienia, bo w wakacje i swieta każdy chce mieć wolone, ale jeszcze nie było bijatyki. Dogadujemy się, a cala reszta jak by była latwiejsza to by nam pomoglo, ale to jak ze sobą rozmawiamy i jak się traktujemy według mnie jest kluczem. Takich składów życzę. Trzymajcie się i róbcie premie (może klimatyzacji, serwisowek i lepszych dostepnosci tez się doczekamy).
Praca w S+ jest fajna nie chciał bym z stąd odchodzić ale ta firma i jej procedury,zasady, i plany nieraz nierealne do zrealizowania zmuszają do tego ze ucieka się konkurencji. Niestety realia są takie ze za podstawowa pensje ciężko jest wyrobić 2100zl to niewiele autos daje na start 2500zl podstawy netto. Kolega Prezes stanislaw ma racje wypisujac te opinie ale cos tu niegra... Niby zwykla pierdola ale w loato nie jest mozliwe wyprać ubrania za 10zl, ja zmieniam koszulki codziennie nie wiem jak reszta pracowników w sieci i to zmusza mnie do ciaglego prania moich 2 koszulek bo jedna zostala uszkodzona kwasem z aku. Firma tez powinna sie zastanowić solidnie nad ubraniem na lato bo praca w spodniach jest naprawde uciażliwa a wystarczylo by pozwolic na spodenki 3/4 i jaki odlot dla gaci by był... Co może taki zwykly pracownik zaproponować klientowi jak nawet nie moze udzielic rabatu musi o zgode pytac kierownika. Wchodzisz do klienta a on siedzi w polarze intercars, mech w spodniach roboczych inter.. i pije kawe z kubka autos, podpisujac sie długopisem opoltrans. Pozdrowienia dla kolego Prezes Stanisław dobrze Prawi
DO GOŚCIA "PREZES STANISŁAW" I TEGO CO WYPISUJE TE WYPOCINY O NIEDOSZKOLONEJ KADRZE. JAK JESTEŚ TAK WYSZKOLONY TO WYJAŚNIJ MI DLACZEGO W FIRMACH EUROPART, MARTEX, OPOLTRANS AUTOS; PRACUJĄ LUDZIE RÓWNIEŻ BEZ SZKOLEŃ Z TECHNIK SPRZEDAŻY NA KTÓRE TAK KŁADZIESZ NACISK A WYNIKI ROBIĄ LEPSZE OD CIEBIE??
A kto ci powiedział że robią lepszy wynik ode mnie ? :) Nie robią :) cienko przędą..... bo do większości moich klientów mają "zakaz wjazdu" :) A co do ekipy: Jak byśmy nie wydawali towaru "na gębę" nie robili nadgodzin, nie kombinowali na lewo i prawo tak żeby "wszyscy na górze byli zadowoleni i o niczym nie wiedzieli" to też byśmy wyniku nie zrobili chyba nigdy. Gdybym nie dał rabatu albo przelewu klientowi który spóźnia mi się z zapłata średnio 20 dni to by więcej ode mnie nie wziął... I tak z każdym. Towar wydaje się na gębę, albo pisze "w zeszycie" , braki magazynowe uzupełnia się "plusami" i kombinacją na kombinacji jakoś ten wynik robimy co jakiś czas... Czasem się po prostu w ostatnim tygodniu nie pisze już w ogóle faktur tylko towar wydaje i kasę bierze - bo skoro i tak wyniku nie bedzie , to wypiszemy to sobie na następny miesiąc :)
Do "tak ogólnie" - to zaczerpnięte z analizy SWOT czy "Psychologiczne Wyzwalacze Sprzedaży", nie pamiętam w którym to było. Wiele razy pisałem że nie wszystko w tej firmie jest złe ale róbcie tam na górze żeby było lepiej i dla nas i dla Was, niech to działa w obie strony. I posłuchajcie czasem tych którzy są najbliżej klienta, nas sprzedawców. Chyba że to nie honor dla Was żeby jakiś sprzedawczyna się mądrzył, przecież on nic nie wie....matoł.
A co do tych "matołów" co nie mają odwagi zmienić pracy, umiejętności , i sa po prostu ciency jak sik pająka a potrafią tylko narzekać na publicznym forum.. bo w pracy siedzą jak trusie i wszystko im odpowiada.. to wytłumacz mi coś. Dlaczego cały oddział "flagowy" Kraków odszedł do konkurencji ? Powiedz cwaniaczku ile osób w ostatnim MIESIĄCU złożyło wypowiedzenia... Ja naliczyłem kilkanaście.. tylko w listopadzie. Nie mają odwagi? Wiesz kto w tej firmie nieprędko złoży wypowiedzenie ? Ludziom którym jeszcze na niej zależy.. reszta to szczury uciekające z tonącego okrętu i wierz mi "pajacyku" że jak tylko będę miał możliwość - to palę wrotki. Jak wszyscy tutaj. Wystarczy żeby konkurencja zaproponowała 200zł netto więcej podstawy. I firma suder - pada na pysk , a panie w kadrach wypowiedzeniami będą mogły wytapetować nowy hotel prezesa. P.S. Panie Kozina ! Master of Disaster ! Gdzie świąteczny planogram ? Choinki ani karpia nie ma ! Klienci się pytają czy my chrześcijanie !
Wpis kieruje do określonej, aczkolwiek zdecydowanie najliczniejszej grupy tych, co w tym miejscu umieszczają swoje żale, pretensje i oskarżenia. Zaznaczam, że mój wpis nie dotyczy osób, które w sposób konkretny piszą o pewnych tematach. Ponieważ to co chcę przekazać kierowane jest do konkretnej grupy z której wpisami się zapoznałem mój tekst będzie pozbawiony wysublimowanego słownictwa, które z pewnością w znaczący sposób utrudniło by zrozumienie treści. No to lecimy! Jest określona grupa ludzi, których dla uproszczenia przekazu nazwiemy "matołami". „Matoł” to taki osobnik, który jest na tyle słaby, że nie potrafi kierować swoim życiem w sposób, który pozwala mu żyć w poczuciu samospełnienia i realizacji. Ale czy to wystarczy, aby być naszym „matołem”? No jeszcze nie. „Matoł”, o którym piszę to dodatkowo człowiek, który nie mogąc pogodzić się ze swoją nieudolnością życiową szczeka na lewo i prawo zaznaczając swoją obecność. Czyli co – to już ”matoł”?! No nie do końca. Należy do tego wszystkiego dopisać ważną sprawę, mianowicie to, że szczekanie odbywa się w sposób, który nie pozwala stwierdzić, kto szczeka. I ostatnia istotna sprawa – taki człowiek koniecznie musi „srać we własne gniazdo”. Tak, to już jest pełnokrwisty „MATOŁ”! I tak sobie czytając to forum i porównując do innych nie różni się ono specjalnie od innych tego typu miejsc. Kto najczęściej wylewa pomyje anonimowo? Ten, kto posiada bardzo niską samoocenę, jest zakompleksiony, posiada duże poczucie krzywdy związanej ze swoimi niepowodzeniami życiowymi. Taki człowiek siada przed komputerem i pisze, jak to wszystko i wszyscy są tak beznadziejni, że nic tylko uciekać, a odnosząc to do firmy to najlepiej zwinąć ten cały interes bo to żenada i wstyd! Szybka i prosta rada dla „matoła” – zmień pracę, po co się tak męczyć?! Ok., ale zapominamy, że nie mamy do czynienia z człowiekiem, który będąc w sytuacji niekomfortowej lub wręcz szkodzącej swojemu zdrowiu, życiu czy wizerunkowi najzwyczajniej zmienia otoczenie, pracę, profesje. Piszemy o „matole”, który pracy nie zmieni, bo nie ma wiedzy, umiejętności lub odwagi. Piszemy o „matole”, który nie chce tych umiejętności nabywać, a pracując po 8 godzin dziennie nie powinien mieć z tym problemu. I w końcu piszemy o „matole”, który nie wie, że tak naprawdę, w tej swojej nieporadności życiowej ma niesamowite szczęście! Dokładnie – wielkie szczęście !!! Pracuje w firmie, której nie lubi, z ludźmi, których nie cierpi, w układzie który mu nie odpowiada, przy tym jest słaby (jak by był mocny, to już by go nie było) i otrzymuje regularną pensję! Brawo!!! Drogi „matole”! Zanim następnym razem siądziesz przed komputerem zastanów się, co byś robił bez tej beznadziejnej firmy, która poniża Cię w oczach klientów, blokuję Cię na każdym kroku, sprowadza frustrację i rozgoryczenie, zmusza do jazdy w autach bez klimatyzacji, drukować na słabym sprzęcie, nie daje bonów na święta, i każe przyjść do pracy w normalny dzień handlowych i o zgrozo jeszcze czasami wypłaca premię? Podpowiem Ci: jeżeli mimo tych wszystkich niedogodności nadal pracujesz, to jest to najlepsza obecnie praca, na jaką możesz liczyć! Zapytasz co robić? Odpowiadam - codziennie rano wstając dziękuj (komu sobie chcesz), że masz gdzie pracować, pracując rób to tak, abyś nadal miał gdzie pracować, a idąc do domu myśl o tym, jakim jesteś szczęściarzem, że nie musisz prosić innych o pomoc dla Ciebie i Twojej rodziny – BO MASZ PRACĘ! (i to wszystko mimo tego, że jesteś „matołem”). I na koniec – jeżeli czujesz się urażony i dotknęło Cię to co napisałem to szczerze gratuluje! Właśnie odkryłeś, że to o Tobie pisałem, czyli jesteś „Matołem”! Ale nie martw się, bo jak to się zwykło mawiać „wiedzieć, to już połowa sukcesu”, więc jesteś świadomym „Matołem”, a to już odróżnia Cię od zwykłych, pospolitych „matołów”. Co z tym zrobisz, to Twoja sprawa, ale pamiętaj – Twój los jest w Twoich rękach.
Święta prawda, dlaczego tyle lat nikt nie wprowadził papieru firmowego do drukarek? Taki papier chcąc nie chcąc rzuca się w oczy i kojarzy się z naszą kochaną firma. Trudne?, Nie! Pewnie za drogie, albo po co, na co. Klima w samochodzie firmowym - nawet nie ma co wspominać, jakość polarów ujdzie, ale w ciągu 0,5 h moge wypisać mnóstwo oczywistych potrzebnych rzeczy które funkcjonują w innych firmach, robiąc pozytywny PR i marketing. Tylko po co? Przecież centrala wie lepiej! Trzeba spakować stare katalogi - priorytet na wczoraj. Jeszcze MM zrobić bo nie daj boże któryś zginie po drodze. Jeśli chodzi o zarobki, nie narzekam, da się tu przeżyć ale socjal, marketing i dost. towaru leży i kwiczy od lat.
(usunięte przez administratora)
To ta firma to istny dinozaur ! Przecież tablet, tel, samochód służbowy ubranie to nie są już przywileje tylko podstawowe narzędzia pracy przeciętnego PHowca. Zastanawiające jest to, że jeszcze istnieje. Widocznie jest dobrze zarządzana. Nie mam zamiaru wydawać 35 zł ale chętnie przyjrzał bym się sprawozdaniom finansowym tego przedsiębiorstwa. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Sukcesów i mniej stresów
U nas już raz zamknął sie europart a opoltrans ma bieżącą wymiane pracowników a w Suderze skład bez zmian. Kosimy wszystkich a miernoty stękają. DINOZAURY was ogrywają, a wy macie auta z klimatyzacją i laptopy (tylko z tego co klienci mówią nie wyciągacie ich z aut). Narzekajcie i pocieszajcie sie odejsciem z Sudera, a ja przypomne sobie o Was jak będe 10-tego premie odbieral, ktora przy pierwszym progu jest taka, jak wasza, ale na dzialalnosci przy dobrym miesiacu. Fajne, co?! A na koniec zagadka - jakie jest wynagrodzenie dla specjalisty na papierze w EP? Odpowiedź- 1700 brutto!!!!!!!!!!!!!!!!!! No to "Czejść" (jak napisał jeden z Dyrektorów EP w smsie do mnie z pytaniem, czy się nie chce spotkać i porozmawiać o lepszej przyszłości :) haha - zabawne
Tak jak mówisz kolego każą się nauczyć SWOT ale nic nie robią z cenami a w konkurencji od ręki ponad 20% rabatu a w S+ czy S&S z czym do klientów widać ile oddziałów robi plany tylko podwyższyć
Tak jak mówisz kolego każą się nauczyć SWOT ale nic nie robią z cenami a w konkurencji od ręki ponad 20% rabatu a w S+ czy S&S z czym do klientów widać ile oddziałów robi plany tylko podwyższyć
Strategie sprzedażowe, Psychologiczne Wyzwalacze Sprzedaży itp, ok zgadzam się : proszę Pana proponuje panu 2 poduszki do Volvo na tył, w lepszej cenie niż za jedną sztukę, ok, poproszę, można nip? 666997742354 wiem pan co, mam tylko jedną sztukę...na jutro będę miał drugą, co? taka firma i ma jedną sztukę? a to Pan się jeszcze nie przyzwyczaił do zakupów w Suderze? nie, dziękuje, do widzenia. My się nauczymy analizy SWOT a wy się nauczcie jak powinny wyglądać stany magazynowe w poszczególnych sklepach. Czarować można sie nauczyć ale wyczarować towar na półce raczej nie.
PODOBNO SUDER ZACZĄŁ BARDZO UPOMINAĆ SIE O PRACOWNIKOW Z KONKURENCJI. KTOŚ COŚ WIE, BO W INNYCH FIRMACH SŁYSZAŁEM ZE JEST NERWOWO. KILKU JUZ JEST ZATRUDNIONYCH.
Który z kierowników lub spec. ds. sprzedaży potrafi zrobić analizę SWOT i odpowiednio ją wykorzystać? Który spec. wie co to są Psychologiczne Wyzwalacze Sprzedaży i potrafi zastosować je na klientach? Z 25 dostępnych wystarczy opanować 4 :) i działa. Te techniki dołożył bym do waszego procesu szkolenia na spec. ds. sprzedaży. Więc nie narzekać i 27.12.2014 ładnie pracować i sprzedawać maksymalizując zyski dla przedsiębiorstwa oraz ćwiczyć swój warsztat w budowaniu relacji z klientami. W przypadku gdy w ten dzień nie będzie jednak zbyt dużo klientów to pomyślcie o tym co zrobić w poniedziałek by zwiększyć sprzedaż, coś innego niż zwykle; i tu jest pole do popisu dla wszej wyobraźni, kreatywności etc. Co do samych krytycznych wypowiedzi, które przeczytałem to musicie mieć świadomość tego, że bezzasadnymi oszczerstwami, wykropkowanymi wulgaryzmami które odnoszą się do Waszych przełożonych zniechęcacie potencjalnych pracowników robiąc czarny employer branding zewnętrzny porządnemu pracodawcy. Powie taki"... co to za przedsiębiorstwo w którym tak bezczelnie obraża się swoich przełożonych krytykując ich na forum, to co będzie jak się zatrudnię ...?" Gdzieś tam wcześniej czytałem mądrale co to wymyślił bilans ujemny "-" otóż bilans w ujęciu księgowym musi zawsze wychodzić na 0 A=P chodziło zapewne o spadek sprzedaży. Dziękując za uwagę życzę Wesołych Świąt !!!
niestety nie prawda :( na szczęście mnie już w tym syfie dnia 27 nie będzie :)
W sobotę do 13:00... Żeby kuźwa czasem nie daj boże nie stracić kilku złotych Panie prezesie ! gwarantuje Panu że w tym dniu pracownicy BĘDĄ SIĘ POWSTRZYMYWAĆ OD SPRZEDAŻY NA WSZELKIE MOŻLIWE SPOSOBY ! Pomimo tego i tak Pan zarobi parę groszy - ale jednego może być pan pewien: - paru złotówek w kieszeni wiecej. - i kilkaset wkurzonych do granic możliwości osób ! Po kiego wała otwierać oddziały w sobotę ?! Może jeszcze trasę mamy obdzwaniać co ? Gwarantuję że ja niczego nie sprzedam w tym dniu. NIE MIAŁEM, NIE MAM, NIE BĘDĘ MIAŁ, NIE MAM KATALOGU, SYSTEM NIE DZIAŁA - WESOŁYCH ŚWIĄT ! Wstrzymajcie się od sprzedaży ! (nie dotyczy modlnicy i krakowa) Lajkoniki będą musiały się pokazać :D A właśnie - plotka głosi że "wszystkowidzący" został zwolniony - prawda to ?
Taki mądrala, a nie przemyślał, komu zrobi krzywdę nieobsługując klienta. Jesteś niezadowolonym pracownikiem - zdarza sie. Jakbyś byś wartościowy, to szukałbyś pracy, a nie pisał na forum, jak to będziesz w sklepie "kozaczył". Finał będzie taki, że jak się zabiorą za brak wyników w sklepie, to TY będziesz musiał do tych samych klientów,których 27 grudnia miałeś gdzieś dzwonić, jeździć i prosić, aby teraz od Ciebie kupowali, bo system już działa, a i katalogi się znalazły i w ogóle "kup Pan coś, bo mnie wywalą". Jedyne co możesz z siebie zrobić, to idiotę, a Twoje wpisy na forum zdecydowanie Cię do tego prowadzą. Pytanie dodatkowe: Czy w tej firmie nie ma urlopów, czy też jesteście (narzekacze 27-grudniowi) takimi fajtłapami, że z kolegami nie dogadacie sie kto kiedy ma przyjść do pracy? (a może Wy -narzekacze- nie macie kolegów, a idąc dalej może nie macie nikogo, kto Was rozumie skoro opluwacie swoje otoczenie na forach? Jak tak to zastanówcie się po co Wam wolne 27-go - chyba tylko po to, aby spędzić go przed ekranem komputera pisząc, jak wszytko i wszyscy są beznadziejni). Powodzenia w myśleniu!
Skąd wiesz że nie szukam ? Jednocześnie próbując za wszelką cenę zmienić coś w tej firmie tak żebym nie musiał zmieniać pracy ?
BABĘ SOBIE ZNAJDŹ, ALBO ZMIEŃ PARTNERA. FRUSTRACJA CIĘ TOCZY I ŻYCIE PRZEPISZESZ NA TYM FORUM!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w SUDER & SUDER SP. Z O.O.?
Zobacz opinie na temat firmy SUDER & SUDER SP. Z O.O. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 31.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w SUDER & SUDER SP. Z O.O.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 24, z czego 4 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 8 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy SUDER & SUDER SP. Z O.O.?
Kandydaci do pracy w SUDER & SUDER SP. Z O.O. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
