Mało jest w tej firmie wykorzystywania pracowników? Dość że pracuje się na niektórych działach po 12 albo 16 godzin z sobotami i niedzielami bez dnia przerwy to teraz zadecydowano że nocne zmiany zaczynamy od niedzieli. Oczywiście nikt nie pyta się pracowników bo po co. Masz robić i tyle . Zastraszanie to podstawa w tej firmie . W sobotę do pracy a od niedzieli nocki . Halo halo a gdzie 35 godzin przerwy ? Ktoś o czym zapomniał? Wszystko będzie miało swój koniec w PIP albo wyżej jak trzeba będzie. Nie zapominamy też o przymusowej pracy w soboty na które jeśli się nie zgodzisz to dostajesz nakaz przyjścia bez dodatku za ten dzień . (usunięte przez administratora)
Jak 16 godzin . Jak obowiązkowe soboty bez dodatku za godziny nadliczbowe lub dni wolne do odebrania .To nie ma co na Goworku pisać tylko od razu imiennie do pip i po temacie.Nocki od niedzieli ma wiele firm to po to by wrzucać nadgodziny w sobotę
Czy w tej chwili są przyjęcia na produkcję? I ile mniej więcej można zarobić?
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa ważną rolę. Jak wygląda ten aspekt w IAC?
Upadek tej firmy będzie głośniejszy niż jej otwarcie. Z początku, nie było problemu z wymianą tępych nożyczek czy innych uszkodzonych narzędzi. Teraz komfort pracy trzeba sobie zapewnić na własną rękę. Pomijam fakt, że firma wymaga od ciebie rzeczy bliskie cudu, a w drugą stronę co? No właśnie... Chcesz się umówić do lekarza specjalisty to nie ma szans. Biuro i kierownictwo mówi ci w ostatniej chwili na jaką masz iść zmianę. Nie pasuje? Weź chorobowe, bo o urlopie możesz zapomnieć. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że gdy chcesz poznać grafik na najbliższe tygodnie to oni sami nie wiedzą jak będą pracować. Przyznajcie że to są ostatnie miesiące tego zakładu. Raz nocki są potrzebne, raz wystarczają dwie zmiany. Plany zmieniają z każdą godziną. Co miesiąc dostajemy jałmużnę, ucinają premie, gdyż plan nie został wykonany i jest dużo odpadów. Pytanko... Jak ma zostać wykonany plan, skoro plan "przewyższa" ilość ludzi. Jak nie ma być złomów skoro bardziej cenią sobie ilość a nie jakość. W innych firmach były podwyżki inflacyjne tu można liczyć tylko na podwyżki obowiązków. Większość ludzi trzyma tu transport, chociaż też niekoniecznie. W drodze do pracy jest miejsce dodatkowe, a podczas powrotu potrafi stać kilka osób. Niektórzy myślą, że ta firma bez nich upadnie, inni zostają w tej pracy, bo uważają że innej nie znajdą. Jeszcze inni (w tym ja) zostają w tej firmie ze względu na poznanych ludzi, ciężko zostawić przyjaźnie zawarte w ciągu kilku lat, ale jeśli dalej tak będzie, pożegnanie będzie nieuniknione. Ludzie zaczną sie zwalniać sami, skoro nie potrafią czasem z wypłaty kupić tony węgla. Chociaż z drugiej strony, może będą chodzić do tej pracy żeby się ogrzać za darmo. Może znajdą się tacy co z chęcią pójdą na drugi etat żeby się ogrzać. Jakość poszyć bez zmian, za jakość gotowego produktu ścigają tapicerów, mimo iż widać ewidentny błąd ze strony szwalni. Wyżej wymieniony dział produkcji jest nietykalny, a to że gotowa deska idzie na złom to wina osoby tapicerujacej, bo jak to ktoś kiedyś powiedział jest "niedouczona" mimo że pracuje od 3-5 lat. Ile razy tapicer z danej lini musiał lecieć na szwalnie tylko po to by Pani, która wszywa dekor zapomni o jednym elemencie. Rodzi się pytanie, po co są te wszystkie pieczątki na różowych czy pomarańczowych karteczkach, skoro to jest zatwierdzenie kontroli najważniejszej części gotowego produktu. Patrząc pod kątem ostatnich miesięcy jest coraz gorzej pod kątem traktowania pracowników na najniższym szczeblu. Przypuszczam, że zachowanie osób powyżej liderów w stosunku do nas, wkrótce robotów, się nie zmieni. Czuję, że nadejdą jeszcze gorsze czasy. Co jakiś czas odczuwam mobbing ze strony kierownictwa, aczkolwiek myślę, że sprawdzają na ile mogą sobie pozwolić. Jeśli chcesz stracić prace lub mieć w niej pod górkę, śmiało stawiaj się. Ostatnia kwestią do poruszenia. Moim zdaniem, zaczęło sie to wszystko walić po oznajmieniu, że na firmę zawitał nowy kierownik produkcji.
Święta prawda, mieli wspaniałych ludzi i nie zadbali o to. Ja nie wytrzymałam dlatego odeszłam bo za grosze pracować nie będę. Życzę wytrwałości i powodzenia w znalezieniu wspaniałej pracy. Pozdrawiam wszystkich znajomych już teraz z podpisem Ewa że szwalni lub jak kto woli babka????
Ten Zakład to Coraz Większe (usunięte przez administratora) Ludzie wypruwają Sobie Żyły, Zaniechają Zdrowie Żeby Nie Pójść Na L4 Bo Szkoda Stracić Wypłatę (która ostatnio jest jak Jałmużna) bo zabierają Premię, Brak Szacunku Liderek ,Które Myślą Że Są Królowymi Bo Mają Wyższe Stanowisko. Zamiast (usunięte przez administratora)Pracowników Drogie Panie Weźcie się za Robotę. Szacunek Za Szacunek. Kierownik Produkcji Chodzi i Wiecznie Kombinuje. Ludzie Mają Swoje Życie i Planują Wizyty u Lekarza, a Kierownicy nie Potrafią Poinformować o Zmianach na Dłuższy Czas Tylko z Tygodnia na Tydzień, a Nawet Czasem z Dnia Na Dzień. Druga Sprawa: Wypełnianie Ankiet Na Temat Transportu To Jest Bez Sensu Bo Bardzo Dużo Ludzi Dojeżdża z Dalekich Stron, a Firma Chce zabrać Transport gdzie Nie Każdy Ma Prawo Jazdy i Nie Każdego Stać Dojeżdżać, 50,60 czy 80km. Za Kierownika Produkcji Tomka Łucia Pracownicy Przychodzili Do Pracy Szczęśliwi i Uśmiechnięty Bo Był Do Ludzi. A z Obecnym Kierownikiem Produkcji Nie Da Się Nic Załatwić Bo Się Potrafi Tylko Czepiać Wszystkich Pracowników. Dajcie Nam Większe Wypłaty, A Wtedy Podnoście Normę, bo za 2600-3000 tysiące to W Tych Czasach Człowiek Nie Przeżyje i Nie Będzie Pracował za Takie Marne Pieniądze. Mieszacie Ludziom w Głowach, a Ludzie Są Już Wykończeni i Przemęczeni Tym Wszystkim. Były 3zmiany przed Sezonem Urlopowym to Oczywiście Trzeba Było (usunięte przez administratora) Cały System Bo Nie Patrzycie Na Pracowników Tylko Na Siebie. Ps:Wiemy, że tego wyższe szefostwo nie Czyta.
Niektórzy Pracownicy Mają Dzieci, Wy Lecicie W Kulki z Nami.
Otóż to ! Jest cieniutka granica między spotkaniem na skodzie a (usunięte przez administratora)ze strony kierownika produkcji . Zero szacunku do człowieka , poczucie wyższości. Co się dzieje ? Czemu jest źle ? Dlatego że motywacją pracownika jest premia ,której nie ma panie kierowniku. Nikt nie będzie robił wiecej i lepiej za mniej . A straszenie nas że nie będzie skody ,zwiną projekt i nas zwolnią jest żenujące. Jak produkcja stała 2 tygodnie to nawet urlopu nie można było dostać. Kierownicy zmian, odezwijcie się w końcu , zamiast brać udział w szopce którą odstawia ten pan. A w odpowiedzi na pana słowa "ja tutaj nikogo na siłę nie trzymam " , my też pana tutaj na siłę nie trzymamy , może pan iść , najlepiej do Maroko. Tam gdzie wylądowała poprzednia produkcja którą pan zarządzał .
Pięknie i mądrze napisane. O firmie można napisać esej. Po 3 latach ciężkiej pracy,stresu i ogólnego zażenowania, zostawiłem tą firmę bez żalu,za to z wielką ulgą. Znalazłem pracę blisko domu,lepiej płatną,ale przede wszystkim bardziej ludzką. Teraz tylko się śmieję,gdy widzę busa z ludźmi jadącego 1,5 h przed czasem, gdy na spokojny dojazd wystarcza 40 minut. 1,5 h przed pracą, ponad godzina spowrotem i robi się dziennie ponad 10 godzin za jałmużnę, do tego w silnym stresie. Kierownik zmiany C jest zakłamany,obgaduje pracowników z innymi pracownikami,buntuje ludzi przeciwko sobie i nigdy nie dotrzymuje słowa. Uwielbia znęcać się nad słabymi psychicznie. Niejedna osoba zwolniła się ze względu na niego. A nowy kierownik produkcji jest taki sam, więc czego się spodziewać. Uciekajcie ludzie stamtąd, póki jeszcze można sobie inną pracę znaleźć...
Z tego opisu wynika ,że w firmie dochodzi do (usunięte przez administratora). A to poważne zarzuty. W tym wypadku, wypadałoby to zgłosić gdzieś wyżej.
Pracuje nie cały miesiąc i mogę z całą pewnością to potwierdzić. Dodatkowo firma zatrudnia coraz więcej Ukraińców co samo w sobie nie jest problemem. Problemem jest to że ci ludzie nie umieją się zupełnie porozumiewać w języku polskim a przy podpisywaniu umowy mają do podpisania papierek że są w stanie się komunikować w stopniu podstawowym
Jaka jest kultura pracy w IAC?
Czy to jest praca przy maszynach czy manualne prace?
Jak jest z pakietem medycznym w IAC? Można dołączyć rodzinę?
Jak przebiega rekrutacja czyli rozmowa w IAC ?
Nie ma żadnej rozmowy. Dostajesz plik papierów, ubrania robocze, 2 dni szkolenia i zasilasz szeregi IAC. Potem, gdy zobaczysz w co wdepnąłeś, to albo składasz wypowiedzenie albo piszesz żalposty na GoWork .
Proszę nie kłamać, rozmowa jest przeprowadzana w normalny kulturalny sposób w czasie której jest osoby nienadajace są odsiewane od tych które się nadają, iac nie zgarnia każdego kto przyjdzie
W moim wypadku tylko zapytali czy chcę pracować i kiedy mogę zacząć. Dodatkowo, gdyby faktycznie było jak mówisz to skąd by się brało tyle osób które nie nadają się totalnie do roboty? Widać po nich na pierwszy rzut oka, że to jakieś obszczymurki spod żabki lub inni wykolejeni ludzie a później my, inni pracownicy, musimy się z nimi męczyć bo oni mają w tyle robotę albo dwie lewe ręce. W mojej opinii - przyjmują0 jak leci.
Masz 100 % racji. Pamiętam kilku chłopaków, którzy mieli problem, żeby cokolwiek wykonać narzędziami,bo mieli nieskoordynowane ruchy. Znam kilku,którzy nie umieją czytać i pisać ,znam dziewczyny z lekkim upośledzeniem, które trzeba ciągle kontrolować,bo odwalają różne rzeczy. Do tego mnóstwo (usunięte przez administratora), którzy jarają w WC, niszczą szafki i kradną narzędzia.
Głupstwa wypisujesz. Rekrutacja to ściema. Wysłałam CV,za chwilę do mnie zadzwoniono i po kilku minutach rozmowy,podano mi datę szkolenia!!! Dwa dni,umowa do podpisania i już byłam pracownikiem. Ludzie, którzy zatrudniali się przez Adecco,dostali do wycięcia jakiś papierowy element i już byli przyjęci do pracy. Pamiętam, że nawet ludzie z kryminalną przeszłością,po wyjściu z więzienia byli przyjmowani .
Nie oceniaj kogoś na pierwszy rzut oka i nie nazywaj go (usunięte przez administratora) czy człowiekiem wykolejonym bo kim Ty jesteś ? Właśnie przez takich ludzi jak Ty pracuje się innym źle.
Jako ex- pierwsza linia obrony przed nowymi pracownikami mogę powiedzieć że rozmowa kwalifikacyjna jest zasadniczo tylko formalnością. Zatrudnią wszystko co się porusza i ma wszystkie kończyny. O ile aplikujesz na produkcję
Siemano Ile jest zmian i to jest kierownikiem poszczególnych zmian ?
Słyszeliście, że teraz, kiedy jest większa produkcja nie będziemy przychodzić w soboty na pierwszą zmianę a tylko na szóstą nockę? Chodzą takie pogłoski, ktoś może potwierdzić?
Jak się pracuje w firmie IAC? Jakie jest wynagrodzenie? Na stanowisku kontroli jakości
DRODZY PRACOWNICY CHYBA NAJWYŻSZY CZAS ZASTRAJKOWAĆ I ODEJŚĆ OD STANOWISK PRACY I POKAZAĆ IM, ŻE NAMI SIĘ NIE POMIATA? DOPÓKI SIĘ NIE POSTAWIMY BĘDZIE CORAZ GORZEJ. INNI MOGĄ STRAJKOWAĆ TO CHYBA I PORA NA NAS... MOŻE WTEDY SIĘ SZEFOSTWO OBUDZI, ŻE COŚ JEST NIE TAK JEŚLI WSZYSCY ZASTRAJKUJĄ I NIE BĘDĄ PRODUKOWAĆ? JESTEŚMY TYLKO LUDŹMI I MUSIMY ZAWALCZYĆ O SWOJE! BO ZA MARNE 2000TYS RODZIN NIE UTRZYMAMY!!! KTO JEST ZA STRAJKIEM?
Również uważam, że strajk to jedyny sposób żeby wkońcu przestali nas traktować w taki sposób i zaczęli nam normalnie płacić, jeśli nic z tym nie zrobimy to bedzie tak dalej! Trzeba się obudzić i walczyć o to co nasze!!! Musimy zebrać się wszyscy i pokazać, że tak dalej być nie będzie, ceny idą do góry a nasze wypłaty są coraz mniejsze.. to chore co oni wyprawiają!!!
DLATEGO JUTRO OD 6 RANO TRZEBA STRAJKOWAĆ ŻEBY ZOBACZYLI ŻE LUDZIE POTRAFIĄ WALCZYĆ O SWOJE. DOPÓKI NIC NIE ZDZIAŁAMY NIE PRACOWAĆ I MOŻE WTEDY NASZA "KOCHANA" GÓRA I NASZE "KOCHANE" SZEFOSTWO SIĘ OBUDZI ŻE NAMI SIĘ NIE POMIATA!!! I POWINNY STRAJKOWAĆ WSZYSTKIE 3 ZMIANY PONIEWAŻ OD JUTRA PRACUJĄ DWIE LINIE NA NOCNEJ ZMIANIE.
Radzę zastrajkować przed zakładem i wezwać gazetę opolską NTO bądź Opole24 plus wrzucić kilka postów na Facebook IAC wtedy sprawa nie będzie zamieciona pod dywan jak bywało to z poprzednimi petycjami ????
(usunięte przez administratora)szerzy się tu coraz bardziej, jedna linia na odstrzał. Czasem zastanawiam się czy te numery co nam dali, nie zaczną nam tatuować. Osoby, które nie mają zielonego pojęcia o produkcji, mają do powiedzenia najwięcej. Za jakiś czas usuną napis nad drzwiami "wejście służbowe" na "praca czyni wolnym", w sumie teraz daje wspaniały pomysł, ale przez tak skonstruowaną umowę, prawa autorskie przypadają na firmę. Pytania od ludzi z biura czy mamy jakieś pomysły, by nam pracowało się szybciej i lepiej są zbędne. Mamy pomysły przez, które można robić lepiej więcej i szybciej, ale co z tego jak może usłyszysz "dziękuję" może nie. Nowe rękawice, które były testowane jakiś czas temu, dno. Lecą po kosztach. Podobno mają być nowe nożyki, które mają zapobiegać przecięciu, bo mają sprężynkę i od razu sie chowają. Im bardziej lecą po kosztach tym więcej wydają. Zamiast zainwestować w narzędzia, których nie ma na zakładzie a są potrzebne, szukają tanich zamienników tych dobrych. Najbardziej bawi mnie to jak wszyscy trzęsą portkami, bo szef przyjechał i udają że wszystko jest dobrze. Może czas pokazać, że dobrze nie jest. Może jak kierownictwo zrobi krok i powie co jest nie tak na danej lini produkcyjnej to może SZEF będzie w stanie zainwestować albo chociaż wymyśli jakiś sposób by było lepiej. Sami mówią masz problem zgłoś, a udawanie, że jest wszystko dobrze tylko pogarsza sprawę. Nie można się kogoś bać i narażać na koszty firmę bo się udaje i mówi "wszystko w porządku, dajemy radę, jest dobrze". Wydaje mi się, że zacznę pampersy nosić do firmy bo nie wiadomo kiedy ktoś ważny przyjedzie, a zapasowych spodni nie mam więc byłoby przesr...... Kolejna sprawa, od sierpnia były tylko dwie zmiany, kantyna czynna na obu. Wszystko poszło na niej do góry, mimo że jakość wydawanych posiłków znacznie zmalała. Doładowanie 150 ,- przy takich cenach... Nie jeden w połowie drugiego tygodnia nie ma już środków. W sumie cieszy mnie fakt że mamy dostęp do ciepłego posiłku i firma jakby nie było daje te pieniądze. Ale ostatnio więcej człowiek Wydaje na leki dzięki którym to trawi, albo na takie dzięki, którym nie musi szukać spodni po zakładzie. Jak to na kuchni bywa, czasem trzeba wykonać coś z dania podanego dzień wcześniej, ale nie przesadzajmy coś zrobione w niedzielę (tak twierdziła pani na kuchni) jest podawane w we wtorek, albo w środę. Potem zdziwienie, że ludzie biegają i nie ma ich na stanowisku pracy. Cóż... bywa i tak. Chociaż bardzo denerwuje mnie fakt, że osoba która nie pali pójdzie 3 razy w ciągu zmiany do toalety i jest problem, a osoba paląca 10 razy na fajke i jest w porządku. Nie mam nic do osób palących, mam coś tylko do ludzi którzy czepiają się, że za często chodzisz do toalety. Nie zdziwi mnie fakt jak za jakiś czas będą wyliczać czas na wszystko. W sumie już to robią. Chodzą ze stoperem i liczą ile czasu co zajmuje. Bo przecież jest za mały wykon. Tylko jak już tak liczą to niech zaczną od tego, że roboty jeszcze nie robią na zakładzie. Dobrze wiedzą, wszystko jest inne. Każde wycięcie materiału, każde szycie, każde tapicerowanie i finish jest inne. Co do wypłat, szkoda tracić łez, inflacja tak pędzi, że 2000 wydasz na wyżywienie pięciu osób. Im dłużej pracujesz tym gorszą masz wypłatę. 50 zł premi? Po opodatkowaniu nie masz za co zatopić smutków. Bez nasz nie ma tej firmy, nam zabierają, a sobie dają premie uznaniowe i za zasługi. Pytali odnośnie nocek. Niedziela czy poniedziałek. Po co pytają skoro to jest wszystko założone z góry? Zamiast zrobić listę kto jest za kto przeciw, decyzją została podjęta zamin odpowiedzieliśmy na pytanie. Chodzi tylko o to, że znowu zrobią soboty do odrobienia i będą mogli zrób ci to na nocce. Pomijam fakt że musieliby dać dodatek za zaczynanie pracy w niedzielę. Niech ten zakład się OGARNIE. Wydaje mi się że w końcu dojdzie do buntu który się zakonczy upadkiem tego jakże "WSPANIAŁEGO, KOCHANEGO, NAJLEPSZEGO" zakładu na świecie
Witam. W tym Momencie To Jest Śmieszne Jakie Wypłaty Dostali Pracownicy. Co To Za Wypłata Jak Jest Niecałe 2tysiące lub Niecałe 3tysiące w Tych Czasach? Pracownicy Mają Swoje Rodziny, Mieszkania, Małe Dzieci i Duże Dzieci i za Tak Marne Wypłaty (Jałmużna) Rodziny Nie Utrzymają. Pracownicy (usunięte przez administratora) Na Kilku Stanowiskach, A Wypłaty Gorsze Niż Były. Coś Tu Jest Nie Tak Skoro Więcej Obowiązków, A Mniejsze Pieniądze. Podnosicie Obowiązki, Podnieście Wypłaty. PRACOWNICY CHYBA NAJWYŻSZY CZAS ZROBIĆ Z TYM COŚ I WKOŃCU SIĘ ODEZWAĆ BO DALEJ BĘDĄ NAS ROBIĆ W BAMBUKO... PRACOWNICY ODEZWIJCIE SIĘ WKOŃCU.
Piszesz, że wypłaty są teraz gorsze niż były. Czy to znaczy, że były większe ale zmniejszyli? Czy ty też pracujesz w firmie? Próbowaliście zgadać się z innymi pracownikami i coś zrobić w tym kierunku?
Tak Były Większe. Tylko że Pracownicy Się Boją Odezwać. Z Miesiąca Na Miesiąc Wypłata Jest Coraz Mniejsza. Zrobili Dwie Zmiany , A Teraz Ludzi Karają Zabierając Premię za Niewykonany Plan Bądź Scrapy. Ale Ludzie Którzy Lata Już Pracowali i Mieli Doświadczenie i Nie Robili Scrapów Tyle Co Nowi Pracownicy Odeszli jak Zobaczyli Jaki Bajzel Zaczyna Się Robić. Jak Zwrócą Premię To Nikt Na Wypłaty Nie Będzie Narzekał. Ale Najlepiej Zabierać Premię i Potrafia, A Obowiązków Dokładać.
BO FAKTYCZNIE WYPŁATY ŻENUJĄCE,A RACHUNKI NASZE CO MIESIĄC TEZ ROSNĄ.KIEROWNICY GONIĄ LIDERÓW A LIDERZY DO PRACOWNIKÓW ROBIĆ WIĘCEJ.PO TAKICH WYPŁATACH TO NAPRAWDĘ WARTO .PO 5LAT PRACUJEMY A TU NAWET 3000 TYŚ NIE MA
SKORO CHCĄ WIĘKSZEJ PRODUKCJI, A CORAZ MNIEJSZE WYPŁATY TO CZAS CHYBA ZASTRAJKOWAĆ, ODEJŚĆ OD STANOWISK I IM POKAZAĆ , ŻE NIE JESTEŚMY ROBOTAMI TYLKO LUDŹMI I ŻE ZA TAKIE PIENIĄDZE NIE BĘDZIEMY PRACOWAĆ. MAMY RODZINY NA UTRZYMANIU I OPŁATY, W SKLEPACH IDZIE WSZYSTKO W GÓRĘ A NASZE WYPŁATY SPADAJĄ W DÓŁ. SKORO TAK SIĘ DZIEJE TO CHYBA JEST COŚ NIE TAK Z ZARZĄDZAJĄCYMI KTORZY MYŚLĄ, ŻE LUDZIE TO ROBOTY I BĘDĄ ZA MARNE DWA TYSIĄCE ROBIĆ...
Czy ktoś może mi powiedzieć,po co firma trzyma takie osoby jak Tadeusz K. ze zmiany Grzegorza S. ??? Niby facet jest trenerem,ale biega jak szurnięty po wszystkich liniach i kompletnie nic nie robi oprócz tego szybkiego marszu po całej fabryce. Kiedykolwiek go o coś spytać,to nigdy nie odpowie,bo na niczym się nie zna. Dodatkowo kilkanaście razy w ciągu zmiany przyłazi na szwalnie ,do swojej żony i sterczy tam długi czas. Taki człowiek dostaje pensje wyższą od ludzi ciężko pracujących i pytam za co? Kapuje kierownikowi na wszystkich, nie pomagając nikomu, niczego nie uczy... Więc jaka jest jego funkcja w tym zakładzie??? Smarowanie wazeliny kierownikowi i plotkowanie z wybranymi osobami?
Ty nie dorastasz do pięt Panu Tadeuszowi i zamiast obrabiać komuś tylek weź się za robotę bo możesz za nim torby nosić
Przeczytałam ten komentarz i ta osoba która go pisała też może złożyć popiery na trenera a nie zazdrościć komuś innemu ii będzie mogła biegać po całym zakładzie i nic nie robić a i jeszcze będzie miała wyższą presję za nic nie robienie nie chce się zniżać do poziomu osoby która to napisała ale zamiast wymyślać bzdury na temat innych to lepiej się wziąść za robotę to może cię awansują..... Na kierownika co tam trener
Nie dorastam do pięt chyba w gadulstwie. Wszyscy w zakładzie na pamięć znają już historię jego życia ,bo tylko to potrafi robić , wychwalać siebie pod niebiosa, a postawić go przy prefiksie,to reworker nie wyrabia z naprawami. Do tego jak ktoś mu nie pasuje,to jest bardzo chamski. Zupełnie nie nadaje się do tej funkcji.
łek oj oj oj tu przesadziłeś. Co jak co Tadzia znam bardzo dobrze bo pracowałam z nim prawie 4 lata i jest to naprawdę dobry fachowiec. Deski potrafi poprawić jak nikt inny w tym zakładzie a to czy ktoś zna historię jego życia to nie Twój interes. Twoją też pewnie znają. Jesteś żałosny
Nikt nie zna mojej historii,bo Tadek nie dopuszcza nikogo do głosu ???? a co fachowości,to radzę przejść się na Mercedesa i zapytać jaka to z niego fachura. Wszystko zepsuje. Maszyna idzie normalnie,to przyjdzie,zacznie coś kręcić, zmieniać,nie wiadomo po co i już 2-3 godziny postoju,bo zepsuł tak, że mechanicy nie umieją dojść do ładu. Naprawianie desek to samo, bierze się za rework i za chwilę już komuś to oddaje ,bo nie umie. Lejwoda i wazeliniarz, tyle w temacie.
Oj tapir tapir weź się za robotę bo ci żal (usunięte przez administratora) ściska na pewno nie umiesz połowy ztego co Tadziu dlatego wypisujesz takie głupoty jakby głupota miała skrzydła to byś odleciał
Może na Volvo coś się tam nauczył, ale na innych projektach to dno. Dawniej Marcin M. gdy był jeszcze team leaderem na Mercedesie, postawił Tadka na prefiksie i wiesz co? Ani jednej deski nie zrobił dobrze,wszystkie do poważnego reworku,a przez kilka tygodni jechał po jednej dziewczynie, że nie umie desek robić , a on jakby tu stanął to same perełki idą. Pokazał wtedy ile jest wart, szczególnie swoim zachowaniem do tej dziewczyny, gdy ją wyzywał od (usunięte przez administratora) i kazał zmienić pracę.
Ja również pracowałem z Panem Tadeuszem, spędziłem z Nim 9 miesięcy na tym samym projekcie i podpisuję się pod wszystkim, co napisałeś. Wredny, chamski, zwraca Ci uwagę na jakiś błąd, ale już nie potrafi wyjaśnić jak go poprawić. Marudzi, szwęda się, i łazi takim sposobem jakby każdemu napotkanemu pracownikowi chciał spuścić (usunięte przez administratora) Nie dba o zespół w którym pracuje, nie interesuje go wspólne dobro, jako projektu i ludzi w nim uczestniczących, a jedynie o swoje własne zdanie i podejście. Żenada
Dziękuję za Twoją opinię. Wiele ludzi ma o nim takie zdanie,ale są i tacy,co by za nim w ogień poszli. Pracowałem z nim na Mercedesie, żenada po prostu. Miał robić rework,to chwilę coś podłubał i komuś innemu kazał kończyć a sam znikał na szwalni u żony. Za chwilę ganiał z kierownikiem po hali i walił wazelinę, aż niedobrze się robi. Deski odrzucone przez kontrolę jakości,po obejrzeniu stwierdzał, że rzeczywiście są niedopuszczalne,a gdy się odwrócił,to pracownikom mówił, że kontroler się czepia,bo jest taki i owaki.
Nowy Pan Kierownik Produkcji tak ładnie się zareklamował na początku swojej kariery tutaj! Z wszystkim można do niego przyjść, trzeba mu zawsze mówić prawdę i nie może się doczekać aż pozna nasze imiona. Teraz? Nawet się nie przywita kiedy przychodzi sprawdzić czy wszystko jest według jego wytycznych. A jeżeli coś nie jest? Zawoła lidera, odezwanie się do nas jest poniżej jego poziomu. Kompleksu niższości pozbędzie sie Pan, Drogi Panie Kierowniku, dzięki terapii. Traktowanie nas z góry i uprzykrzanie życia bezsensownymi wymysłami tych kompleksów nie wyleczy. Dodam jeszcze, że bardzo komicznie wygląda jak kierownicy tuptają za nim na wszystko przytakując kiedy chwilę wcześniej mieli na temat jego pomysłów zupełnie inne zdanie. ???? Firma traktuje nas jak swoją własność zmieniając grafik z dnia na dzień. Nie jest to zgodne z kodeksem pracy a do tego wybitnie utrudnia zorganizowanie sobie czegokolwiek - wizyty u lekarza, w urzędzie czy opieki nad dziećmi. Poszycia są coraz gorszej jakości? A jak ma być? Wymagają kosmicznych ilości, nie ma czasu porządnie obejrzeć sztuki. Doświadczone szwaczki odchodzą a nowe opanują wszystko na tym samym poziomie po paru miesiącach. Zachęcają nas do trzymania poziomu czym? Coraz niższą wypłatą i traktowaniem jak (usunięte przez administratora) Tak to nie działa, takie osły jak my (którymi, w mniemaniu niektórych, jesteśmy????) potrzebują nie tylko bata ale i marchewki. Z plusów mogę powiedzieć, że jedzenie się trochę poprawiło. ????
Jeśli zastanawiasz czy zatrudnić się w tej firmie pomyśl dwa razy. Kiedy się zatrudnisz, zaleją cię pozytywną falą energi, mówią o premiach (których nie ma już kolejny raz). Przez pierwsze miesiące masz na wszystko czas, mówią ci "najpierw jakość potem ilość", szybko zrozumiesz że ilość ponad wszystko. Po pół roku będą chcieli zrobić z ciebie robota, odezwiesz się nie tak jakby chcieli, wypad. Lepiej im zatrudnić kogoś na 4 miesiące bo nie płacą premi niż docenić starego pracownika. Chcesz urlop? Możesz pomarzyć, o przepustkach także zapomnij. Masz umówionego lekarza? Przesuń go, nikogo nie obchodzi twoje zdrowie. Liczy się produkcja. Boli cię coś? Nie ważne swoje masz zrobić. Jedni glaskani po głowach, bo są "uprzejmie donoszę" ci co się postawią mają wiecznie pod górkę. Nie istotne jak się starasz wyrobić porukcję, inni mają to gdzieś i nie robią nawet połowy z tego co masz ty, a dlaczego? Głaskanie po główce. Co jeszcze mogę powiedzieć, głównie narzekali na szwaczki i poszycia, nie dziwię się, że są gorszej jakości jak muszą zrobić 100 więcej niż na początku roku, jedna osoba jest na kilku maszynach inna na jednej i ma na wszystko czas. Skoro firma chce nienagannych desek to niech zacznie od podstawy, na szwalni szycie na tapicerni czyszczenie, kiedy każdy będzie miał kontrolę nad tym co robi, deski będą super, ale jeśli liczy się dla firmy ilość nie jakość to nic z tym nie zrobimy. Ucinają tylko premie pracowników najniższego szczebla. Zastanawia mnie jednak fakt, że ten zakład pracy nie widzi tego iż zwalniają się pracownicy, którzy pracują tam po 4-5 lat, to nie jest Świeżak, bo mu coś nie pasuje to są ludzie, którzy nauczyli innych tej pracy, ludzie którzy wkładali serce w swoją pracę. Skoro odeszli znaczy, że nie byli szanowani przez osoby na wyższym stanowisku. Moja rada na przyszłość tej firmy (jeśli jeszcze ta przyszłość jest). Zacznijcie doceniać pracownika, głupie zapytanie czy wszystko dobrze może poprawić komuś dzień, nie róbcie z człowieka robota, a co najważniejsze, każdy potrzebuje jednego dnia urlopu by zregenerować siły.
Bardzo dobrze Napisane. Ten zakład Wykańcza Pracowników Psychicznie i Fizycznie. Jednych Głaszczą po główce i Im Wszystko Wolno, a Inni muszą (usunięte przez administratora) za Te Same Pieniądze Co Ci Którzy Chodzą i Nic Nie Robią. Co Niektórzy Liderzy też Zamiast Wziąść się Do Pracy Jak To Dają Przykład Liderzy z Zmiany A, że Zawsze jak kogoś Nie Ma Wezmą się do Pracy bez żadnych Wymówek, a Liderzy z innej zmiany Ci którzy sa od poczatku pracują, a Ci awansowani po Jakimś czasie nie patrzą na pracowników. Pracownicy (usunięte przez administratora) jak roboty, gdzie jesteśmy tylko ludźmi i nasze organizmy też już potrzebują odpoczynku. Jesteśmy Tylko Ludźmi, A Nie Robotami. Jeśli Pracownikom z Wyższej Półki Coś Się Nie Podoba Bo My Pracownicy Nie Dajemy Już Rady, To Zapraszamy Do Nas Na Hale Popracować.
O której kursują busy na dane zmiany z Opola? Ew. Gdzie można dostać numer do kierowców?
Numer do przewoźnika otrzymuje się od kierownika zmiany. Proszę pamiętać o zasadach które obowiązują przy opuszczaniu zakładu, udajemy się do szatni ze swoją grupą.
Nie jest potrzebna żadna grupa. Można wracać na własną rękę, jak komu pasuje. Skoro już tu jesteś to napisz lepiej czy z zarobkami w tej firmie jest już lepiej niż to wcześniej opisywano?
Minimalna krajowa plus 600 premii po trzech miesiącach, ale tną ostatnio tak po sto albo 75 zł. Wprowadzili podwyżki w zależności od czasu stażu, więc póki jest się poniżej 26 r. Życia to nawet znośnie
Chyba raczej nie od stażu bo po 4 latach dalej najniższa krajowa???? w tamtym roku 200 zł więcej od najniższej krajowej a w tym roku znowu najniższa. Porażka ????człowiek raz zachoruje i już pozbawia go wszystkiego. Podwyżka powinna być od 3210 brutto skoro w tamtym roku miało się 200 zł więcej od najniższej krajowej. Robią nas w balona i nic poza tym
Dokładnie tak jak mówisz. Ja po 3 latach nie mam żadnej podwyżki,bo zachorowałem i cóż... Dalej najniższa krajowa, dlatego złożyłem wypowiedzenie i niebawem zaczynam nową pracę,na jedną zmianę i 800 zł więcej niż w IAC po 3 latach.
Wszystkie warunki pracy, tak jak tu już trochę napisano? Najniższa krajowa lub niewiele więcej? A żadnych premii znaczących nie ma? Pytam o premię, realną do wyrobienia, nie teoretyczną lub uznaniową. Ludzie piszą też o bilecikach na wyjście do WC, czy kantyny, które wydaje kierowniczka. Widzę też, że relacje międzyludzkie nie są chyba najlepsze?
Z tym pytaniem już nie do mnie na szczęście już tam nie pracuje i nie palę więc o żadnych bilecikach nie wiem. Może od maja to wprowadzili. To że narobisz się i dużo zrobisz to nie ma znaczenia, to muszą wykonać wszyscy. Jak plan będzie wykonany, nie będzie dużo odrzutów i nie będziesz miał nieobecności to dostaniesz premi chyba 600 brutto. Ale od ponad roku zawsze coś ucinają . Najważniejsze że za urlop na żądanie też tracisz część premii. Pracowałam od początku istnienia zakładu i zarabiałam najnizsza krajową. W iść coś chyba nie tak. Pozdrawiam wszystkich byłych współpracowników???? babka????
Chciałabym poruszyć kilka kwestii, ale najbardziej zastanawia mnie dlaczego osoby, których nie ma w pracy kilka razy w miesiącu dostają urlopy bez żadnego ale. Mało tego gdy po 20 minutach pracy kichną bądź zakaszlą dostają przepustki od razu. Z jednej strony rozumiem dlaczego pracownik, który wyrabia normę i nie stwarza problemów nie dostaje urlopu, bo ktoś tą firmę musi utrzymać. Po co im pracownik co nic nie robi i często bierze zwolnienie lekarskie skoro i tak nie wyrobi "normy" niech idzie do domu, bo spowalnia produkcję, robi rework a nawet skrapy. Co do tych pokrzywdzonych przez życie ludzi, przyjdą po L4 i narzekają co to im nie było i że dalej jest coś nie tak, ale gdy potrzebują urlopu dostają od ręki. Tłumaczenia są po prostu super, bo dzieci, bo zakończenie roku, bo mąż/żona dostał/a dodatkową zmianę, bo lekarz. Ale kiedy dobry pracownik, źle się poczuje to rób, na kantynę nie pójdziesz, bo kto za ciebie zrobi. Kolejna sprawa, nowi pracownicy, myślą że pozjadali wszystkie rozumy, mówią osobie która pracuje w firmie 4 lata, że źle tapiceruje deskę i trzeba to poprawić, swoich błędów nie widzą, a gdy są im na spokojnie pokazywane i tłumaczone co dana osoba robi źle, nagle jest atak. W pracy interesuje ich tylko przerwa i jak wyjść na fajkę tak, żeby nikt nie widział. Co do wynagrodzeń, jałmużna, co do premii zabierają możliwie jak najwięcej. Podwyżki? Jak narazie tylko obowiązków, więcej nerwów i stresu, dzienna norma także co jakiś czas ulega zmianie, dzisiaj musimy zrobić 20 na prefix a jutro 25 bo takie plany. Oczywiście zawdzięczamy to osobom które źle się czują i odpoczywają w domu, czy na działeczce. Za takich pracowników dział HR powinien się w końcu zabrać, skoro kierownictwo nie daje rady. Następne w kolejce są poszycia, rozumiem szyją to ludzie, ale krzywy dekor bo szwaczka zjechała w kilku miejscach jest naprawdę kłopotliwy, wady materiału, które widać zanim zacznie się tapicerować powinny widzieć, ja się pytam po co na szwalni jest kontrola jakości i po cholerę jest tam tyle pieczątek, lider zwraca im uwagę jeśli poszycie jest ze zmiany obecnej, po kolejnym incydencie, ok poprawiły się, ale zaczynają w innym miejscu popełniać błędy. Ich tłumaczenia, bo nowa, bo źle wycięli materiał, formatki itp. Nie potrafią przyznać się do błędu bo szwalnia jest nieomylna. Mało tego Pan L. Niech najpierw patrzy jak wygląda produkcja a potem niech ocenia, a nie że po 2 minutach patrzenia stwierdza, że można robić 27 desek w ciągu dnia, owszem są pracownicy którzy to zrobią. W poniedziałek i wtorek 27, w środę 23 czwartek 22 a w piątek 18, nie jesteśmy robotami. To jest praca manualna i zależnie od poszycia ciężka, nie wymagajmy zbyt wiele. Tyle w temacie, niech kierownictwo weźmie w końcu się w garść, bo ludzie zaczną odchodzić, nie obudźcie się z ręką w nocniku, a osoby na niewłaściwym stanowisku powinni zamienić. Jakby to były dawne czasy nie jeden wyjechałby na taczce.
Hej, pracujesz też w IAC? Jak oceniasz tę firmę, jesteś zadowolony z pracy w tym miejscu? Napisz co o niej sądzisz, im więcej opinii tym lepiej - każdy może mieć inny punkt widzenia.
Na szwalni nie ma kontroli jakości !!! Szwaczki odrywają się od swojej pracy i w pośpiechu strzelają pieczątki na OK,potem skanują i wiozą na magazyn,by potem biegiem wracać na swoje stanowisko i nadrabiać zaległości,bo na tapicernię biorą poszycia na bieżąco. Sama pozjadałaś wszystkie rozumy, widać, że guzik się znasz.
Lubicie ta prace?
Tak na poważnie lubię te pracę pracuję od ok roku kierownik przyjazny team lider spoko zarobki jak na polskie warunki spoko pracę oceniam na ciekawą przynajmniej dla mnie a i bufet tez spoko
Na początek 2400 netto po 3 miesiącach premia do 600 zł uzależniona od wykonu i scrapu, po roku bądź więcej możliwa dodatkowa premia za umiejętności na kulku projektach (150-200zl)
