No to koledzy koleżanki będziemy się żegnać , bo ja na pewno samych nocek nie będę pracował. Szkoda życia na taki (usunięte przez administratora) , teraz kierownik miły zagada ,a tak traktował ludzi jak (usunięte przez administratora) . Tak M.D (usunięte przez administratora) się pali , funkcja będzie zagrożona . Doszły mnie również słuchy że mają płacić za tydzień nadgodzin , tak im powiedział kierownik ( twoje słowa są nic nie warte , klamczuszku ). Dużo obiecujesz , ale ludzie mądrzy mają swój rozum . Polecam iść po ciuszki i nagrać się na słuchawkę , będzie lepsza wydajność . Bym kierownika wypunktował w jego kłamstwach , ale kto pamięta ten wie . No życie jak pogoda zmienną jest , kiedyś tylko zwalniałes a teraz już nie ma kogo . Osobiście pracodawcy nie polecam , najbardziej dział komisjonowania kierownik (usunięte przez administratora) jakich mało , jak z tobą rozmawia nawet w oczy nie potrafi spojrzeć (usunięte przez administratora) . Kto może niech ucieka , bez zastanowienia. A poczekajcie , jak ludzie z agencji zaczną uciekać . Wtedy będzie powiedziane nie mam kim pakować , miałeś nie doceniłes i taka jest prawda . Bądź chociaż raz mężczyzna w życiu i czas się przyznać do błędu , a może poprostu się nie nadajesz na swoją funkcję ? Grać ty potrafisz i gadać , tylko tyle . Spokojnie etat na mrozni się znajdzie . Magazynierzy wam wszystkiego dobrego, i nie dajcie się już nabierać na słowa tego (usunięte przez administratora).
Rezygnujesz z pracy ? Z której brygady jesteś? Czy te nocki są pewne ,że będą kosztem ranków? Co z osobami które nie mają dojazdu ? Będą miały jednak ranki ?
Tak rezygnuje , nie wierzę w kierownika żadne słowa . Mówił to plotki , nie będzie drugich zmian . Co zrobił nam oznajmił , wam nic nie mówi . Dlaczego bo się boi że dużo osób odejdzie , położy l 4 . Chcecie wierzcie temu człowiekowi , za dużo kłamstw (usunięte przez administratora) . Ten człowiek topi się w swoich kłamstwach. Wystarczy powiedzieć uczciwie , nie mam na to wpływu . Nie zrobił tego dlaczego ? Bo robi jak mu zagrają , boi się o własna pupę . Nie przedstawi górze sytuacji nie mogę tak zrobić bo nie mam ludzi , będą odchodzić . To są chyba silne argumenty , ale to trzeba mieć jaja . Dobry kierownik walczy o swoich ludzi , przedstawia twarde argumenty . Ten jak potrzebuje to milusi , jak pali się grunt . A tak pokazuje swoją pogardę dla zwykłych magazynierów . Przyjdą inni , zatrudnię z agencji . Kończą się możliwości , idealnie to teraz widać . Oni to mają w (usunięte przez administratora) jak ty dojedziesz , osoby od nas słyszały jest taxi . Więc odpowiedz sobie sam , co ty dla nich znaczysz , tzn jak my większość .
Na jaką zmianę będą chodzili Ci którzy nie mają auta ? Proszę o niezlosliwe odpowiedzi
A kto Tobie powiedział że będą chodzili na jakieś zmiany inne niż wszyscy ? Ktoś zapytał kierownika jak ma wrócić do domu po 2 w nocy, to dostał odpowiedź, że to jego nie interesuje. A ktoś inny usłyszał że ma sobie taksówkę zamówić. Odpowiedzi z klasą. Najwyższa jakość. Jakość Aldi.
A Wy w ogóle sprawdzaliście Wasze umowy o pracę. Jest tam gdzieś napisane że zostaliście zatrudnieni do pracy, tylko w godzinach nocnych ? Ja zamierzam skierować sprawę do PiP, bo umowa nic na ten temat nie mówi, a mamy zostać do tego zmuszeni. A wszystko przez wizje wielkich panów z centrali, którzy mają gdzieś ludzi, bo najważniejsze że im się cyferki w tabelach uzgodnią.
Haha odpowiedź w sedno,dzięki za info . Gdyby faktycznie mieli zlikwidować zmianę ranna to śmiem twierdzić że sporo osób by zrezygnowało a wątpię że chcieliby do tego dopuścić. Jakoś nie chce mi się wierzyć że zrobiliby same nocki przecież ktoś musi chodzić na rano chociażby żeby ogarnac porządki pod konpletacje
Dzien dobry, niedawno podjalem prace w sklepie Aldi. Z tego co wiem to jest 3miesieczny okres rozliczeniowy i nie wiem za bardzo o co z tym chodzi. Mam rozumiec to tak ze dostane wyplate dopiero po 3przepracowanych miesiacach czy wyplata jest przelewana normalnie co miesiac? Jesli jest co miesiac to czy mozna sie dowiedziec kiedy jest ona przelewana. Bylbym wdzieczny za odpowiedz
Hejo, a mogę wiedzieć czy u was nadgodziny sa obowiązkowe i ile średnio ich się zbiera przez ten okres trzech miesięcy?:)
Nadgodziny są nie wskazane. Ale zależy na jaki sklep trafisz. I ile osób jest zatrudnionych w danym sklepie.
(usunięte przez administratora)
Z wieloma tematami opisywanymi na tym portalu się w 100% zgadzam , ale Pan M to akurat najbardziej doświadczony menadżer jakiego poznałam, z mega fantastycznym podejściem do ludzi , szkoda że takich mało w tej firmie ,
Hej. Jak obliczyc swoją normę? Z góry dziękuję ????
Musisz notować sobie wszystkie ilości które kompletujesz podczas swojej pracy danego dnia, dodaj je do siebie ,następnie podziel to przez długość czasu podczas kompletowania,wtedy wyjdzie Ci ile zrobiłeś na godz. Najlepiej podejdź do lidera on powie Ci dokładnie ile miales
Wszystko dobrze
Standardowe
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Yo prawda że mają zrobić roszady w zmianach ? Dlaczego przezucaja ludzi na inne zmiany ? I dlaczego tak mało Polaków już zatrudniają do lisi ogon
Jako kierownik bylem tez na szkoleniu w Niemczech i niech prezesa pokarze mi choc jeden sklepu Aldi gdzies jest tylko 2 pracownikow??? Zawsze to byly 4 lub 6 osob na sklepie!!!! Nigdy mniej.
Na jednej zmianie? Gdzie tak jest ?
(usunięte przez administratora)
Serwis sprzątający w roli kasjera czy kierownika
Na początku mojej pracy w Aldi, pokładałam ogromne nadzieje w tej firmiem. Praca to była czysta przyjemność. Ludzie którzy pracowali w tej firmie, w każdym sklepie, byli wspaniali. Atmosfera- nic dodać nic ująć. W moim odczuciu wszystko zmieniło się drastycznie po tym, jak dostaliśmy podwyżki od nowego roku. Staliśmy się dla firmy robotami, maszynami. Nie widzą w nas już człowieka jak wcześniej. Mamy robić aż się zajedziemy. Po 8h takiej pracy pracownik nie ma siły na nic. Jesteśmy wyczerpani i fizycznie i psychicznie, ale nikogo to nie obchodzi. Obecnie jestem na wypowiedzeniu. Z każdym dniem przekonuje się że dobrze robię. Mam wrażenie że od pewnego czasu, z każdym dniem wymagania "góry" w stosunku do nas wzrastają i wzrastają, a my, mimo że robimy co możemy cały czas słyszyny tylko że jest za mało zrobione, za wolno. Kiedy rządzący się obudzą? Ani klienci nie są zadowoleni z tego jak sklep wygląda i funkcjonuje, ani pracownik nie czuje żadnej satysfakcji ze swojej pracy. Przez pracę po 2 osoby, kasjer musi wykonywać pracę na drugim końcu sklepu czy magazynu. A klient czeka przy kasie, niecierpliwi się, aż w końcu wychodzi. Jak to ma działać? Obsada w sklepach osiedlowych czasem jest większa niż w Aldi!! To chore!!! Zarówno ja jak i koleżanki straciłyśmy już jakiekolwiek nadzieję że będzie lepiej. Nikt już nie chce tu pracować. Nowi pracownicy też nie zostaną widząc co się tu dzieje.
Masz rację ALDI pomału stacza się na dno ,brudno na półkach pusto nie wspomnę o atmosferze między pracownikami.W moim mieści kierownicy sklepów juz opuscili ten statek ,reszta myślę, że też pomału robią ten krok - kapitan że statku zszedł to znaczy, że statek tonie.
Czytam te wszystkie opinie i mam wrażenie, że to stał się już (usunięte przez administratora) a nie firma ALDI. Jak można tak traktować tych wszystkich biednych ludzi którzy walą w tym chorym handlu? Powiem szczerze, że kiedyś to może i był fajny sklep, a teraz? Nie żałuję ani chwili, że już mnie tak nie ma, ludzie którzy tylko rozkazują nie mają pojęcia co się dzieje na sklepach, są zamdyleni tylko hajsem, doprowadzicie do tego, że każdy będzie od Was uciekał! Patrząc już na to ile ludzi już tam nie pracuje - podjęta została słuszna decyzja! Nie macie wstydu wymagać od tych ludzi więcej nie dając im ludzi do pracy! Żenujące jest Wasze podejście do całokształtu! Życzę z całego serca, aby każdy dobry pracownik się od Was zwolnił i tak nie zrozumiecie swoich błędów, ma nadzieję, że przyjdzie taki czas, że Pana regionalnego zobaczę na kasie, BO TYLKO ON TAK ZOSTANIE ! wstyd i żenada ALDI !
Moi drodzy, nie bójcie się zmiany, nie bójcie się zmiany na lepsze. O tej firmie nie da się już powiedzieć dobrego słowa, nawet najmniejszego. Brak szacunku do pracownika i jego pracy, zero poszanowania, tylko i wyłącznie wyzysk, cyferki oraz zamysł, żeby ludzie, którzy kiedyś lubili swoja pracę, doszli do wniosku, że pracują w jakimś o bo zie. Jeśli i dyrektorzy myślą, że ich panowanie jest takie super, już niedługo może sami przekonają się jak super się pracuje. Nowi pracownicy? Nowy Ks, Zks? Owszem przyjdą, ale na chwilę. Jak zobaczą co oferuje firma w zamian za niezliczone zadania, nie zatrzymają się dłużej niż na miesiąc, dwa, trzy. Trzymam kciuki za wszystkich, którzy biją się z myślami jaka podjąć decyzję. Że swojej strony powiem, że odejście to było coś, czego nie żałowałam od momentu zostawienia wypowiedzenia. Znalazłam super pracodawcę, który wierzy w pracownika. Mam w końcu siłę na pracę, ale także na rozwijanie hobby. Mogę dodatkowo powiedzieć, że w końcu mogę stwierdzić, że lubię swoją pracę. Nie marnujcie swojego życia dla firmy, który stawia wymagania, ma oczekiwania a w zamian chce więcej i więcej i więcej.
Witam, zgadzam się z moimi przedmówcami i popieram inicjatywę, zrobienia „czegoś” (strajku 2-go maja, zgłoszenie do prokuratury, zawiadomienie mediów itp.), wobec narastającego braku szacunku, (usunięte przez administratora) wyzysku w firmie Aldi, który nie wiedzieć czemu, zbiegł się ze zmianami personalnymi na stanowiskach dyrektora i zastępcy prezesa. Czyżby elokwentny i szanujący ludzi oraz szanowany, poprzedni Dyrektor, nie nadawał się do podejmowania bezwzględnych działań i decyzji, które przychodzą lekko nowej „władzy”? Mówi się o tym już coraz szerzej w kuluarach, nie ma akceptacji takiego traktowania ludzi, minęły czasy bezkarnego łamania praw pracowniczych. Ja osobiście nie mam już nic do stracenia, podjąłem decyzję, rozglądam się za nową pracą, ale odchodząc zawalczę o sprawiedliwość, solidarność, ludzkie prawa, by móc spojrzeć sobie w twarz w lustrze, że nie uciekłem z podkulonym ogonem zostawiając moją ekipę po tylu latach dobrej pracy, bez wsparcia. Jestem wieloletnim pracownikiem firmy, doceniającym dotychczasową atmosferę w pracy. Nigdy nie było łatwo, jak to w handlu, kokosów też nigdy się nie zarabiało, jednak ktoś nie wie, że pieniądze to nie wszystko, że nie wystarczy rzucić groszami, w zamian oczekując ponadludzkiej pracy, że dobry szef może stworzyć (mając menadżerską wiedzę) taką atmosferę, by chciało się pracować po prostu dla niego, czasami za darmo, po godzinach, otrzymując w zamian bezcenną walutę: szacunek. Do tej pory ludzkie podejście przełożonych, zgrana ekipa, jasne obowiązki, uczciwe traktowanie pracownika, kompensowały inne niedociągnięcia. Uważam, że olbrzymi nieprofesjonalizm ze strony nowo wybranych: pana Radosława i pana Oktawiana, będzie przysłowiowym gwoździem do trumny, firmy Aldi. Jeśli prezes się nie obudzi, nie zauważy logicznych praw natury ludzkiej, firma przepadnie mimo tak olbrzymiego sukcesu braci Albrecht - pogrzebią ją żywcem. Napięta struktura, wymagania ponad siły i możliwości ludzi, podlewane są piętrzącymi się wymaganiami Panów, próbującymi swoimi śmiesznymi innowacjami wydusić z ludzi jeszcze więcej, nawet jedną osobą na zmianie w olbrzymim sklepie, to nie mieści się w głowie i w imię czego? By zadowolić przełożonych? By coś komuś udowodnić? By wyeksponować kompleksy wyższości? By poczuć zadość uczynienie za prywatne niepowodzenia? Skąd ich wzięli (słuchy dochodzą że z Biedronki, może z lat dwutysięcznych, gdy kasjerka musiała zakładać słynnego (usunięte przez administratora))? My, zwykli pracownicy wiemy co jest powodem nierentowności wielu sklepów (nikt nas niestety nie pyta o zdanie), mimo że nie przechodziliśmy menadżerskich szkoleń, wiemy że dociskanie ludzi, to złudne ograniczanie kosztów i rozwiązanie problemu, czy dyrekcja jest tak zdesperowana? W codziennej pracy na sklepie widzimy wiele bolączek, które wpływają na dobre imię naszej firmy, które generują niepotrzebne koszta. Wystarczyłoby zwrócić uwagę na robienie złego pijaru firmie przez wiele niedociągnięć. Wszędzie wśród konkurencji funkcjonują już bezobsługowe kasy, u nas oczywiście archaiczne systemy, ile razy muszę się tłumaczyć z niedostępności promocyjnych towarów na sklepie, promocje na niechodliwe produkty a w zamian produkty pierwszej potrzeby w wysokich cenach w porównaniu do konkurencji, nie można zrobić kompleksowych zakupów w naszej sieci, bo oferta uniemożliwia zaopatrzenie się tylko w sklepie Aldi. Skomplikowane i pracochłonne procedury nie mogą doczekać się nowatorskich rozwiązań, na tabletach przybywa zadań, trudno nadać im priorytety, tym bardziej pracując w dwie lub trzy osoby na zmianie. Moim zdaniem odwrotne działanie, wspieranie pracowników, budowanie zaufania i atmosfery sprzyjającej utożsamianiu się pracowników z firmą, i tym samym ją promowaniem, jest jedyną nadzieją na odbudowanie, tak zniesławionej opinii o sieci. I pomyśleć, że można to wszystko osiągnąć niedużym kosztem: wymaganie ale w atmosferze szacunku i zaangażowania. NIE!!! DLA POLITYKI pana Radosława i Oktawiana!!!
Pracuje w Aldi już 6 lat. Zaczynając miałam wrażenie że mam szczęście pracować w tej firmie, w stosunku do innych dyskontów na rynku. Była sielanka - kto pracował ten wie. Rozumie że spółka się zmienia. Rozwija się. Chce zarabiać. Super. Jestem za. Ale mam wrażenie że na przestrzeni lat w firmie w biurowcu są zatrudniane same Trolle I Ogry, które uważają, że jak im się w komputerze zgadza i dobrze wygląda - tak samo będzie na sklepie. Nic bardziej mylnego Najpierw próbowali z nas robić biedronkę - zasypując stendami. Wiecznie przysyłane źle Musterungi które nie mają nic wspólnego z realnym asortymentem. Zapomnieli do tych Musterung dołączyć czarodziejską różdżkę by można było sobie pułki rozciągnąć... Co chwilę jakieś nowe tabelki, druki i inne pierdoły które nie przekładają się na pracę, wręcz zabieraj czas na to co ważne. Do tego ten ich Tablecik i 3 miliony zadań... Sprawdź to, zrób to... A czy etykietka dobra, a czy nie popsute. To jest jakaś maskara. Zbędny pochłaniacz czasu - którego i tak Ci ciągle brakuje. Pracowaliśmy 4/4 - za dużo - nie robicie czynnika... 3/1/3 - za dużo - nie robicie czynnika... 3/3 - za dużo - nie robicie czynnika... 2/1/2 - za dużo NIE ZROBICIE CZYNNIKA !!! 2/2 - Już lepiej... 1/1 - DOSKONALE ???? Nie kartonować... Nie sprzątać... Nie myć sklepu... To ja się pytam po co sklepy Aldi mają być otwarte? Przez te ich nowe procedury na sklepach wygląda jakby faktycznie nikt tam nie pracował a każdy z nas wie że zapierdzielamy za 3... Ale im mało... Oni chcą zarabiać. Jeszcze chwila i przyślą nam Homonto jako obowiązkowe ubiór pracownika. Przyszedł jakiś Szeryfa z Niemiec ( chociaż lepsza była by poprawną nazwa - ludzie którzy okupowali Polskę w 1939 r. ) I postanowił nam przykręcić śrubkę tak - że para nam będzie szła uszami od tego zapierdzielania. I już udowodnił że można, że się da... Pytanie tylko czy My jako - pracownicy pozwolimy im na to by dokręcili nas do końca - bo do tego to zmierza. Uwielbiam swoją pracę. Kocham mój zespół. Ale na to co chce i po mały robi spółka MÓWI STANOWCZO NIE!!! My nie jesteśmy CZYNNIKIEM - jesteśmy Ludźmi którzy chcą pracować w normalnych warunkach - ale to Spółka nam na to nie pozwala. Dali nam Super podwyżki w grudniu, które obowiązują od stycznia tylko, po to aby zamknąć nam usta. Ale nie ma takich pieniędzy za które człowiek będzie pracował na sklepie o powierzchni 1000m2 w pojedynkę. I co mam sobie kartkę na drzwiach wywiesić... A co ja Qurwa w Żabce pracuje. Czy te Trolle z biurowców nie biorą pod uwagę że tak praktyka tylko zraża do Nas klientów... Co przełoży się tylko na jeszcze większy spadek utargów. Czego na pewno My jako zespoły pracują na sklepie nie chcemy, ale tym bardziej nie chcemy pracować w takich warunkach jakie nam proponuje spółka. Więc albo WSZYSCY POWIEMY NIE!!! Albo szukajmy sobie nowej pracy... BO DOBRZE TO JUŻ BYŁO. #STRAJK#
Idealnie napisane, nic dodać, nic ująć. Myślę, że nikt z nas nie jest taki głupi, żeby zgodzić się na pracę 1/1, przede wszystkim dla swojego bezpieczeństwa! Praca w 2 na zmianie, jest już totalnym cyrkiem, bo nie wiadomo za co się zabrać, żeby cokolwiek było chociaż dostatecznie zrobione.. Tak bardzo chwała się tym, że Aldi się buduje, otwiera, takie wielkie plany na przyszłość, a okazuje się że szybciej się pozamykaĵą niż którykolwiek 'mozg' u góry na to wpadnie...
Ja wiem że oni myślą że My Polaczki będziemy robić ponad normę, ponad stan żeby im się zgadzało... Ale dosyć tego... Jak po pytasz to na sklepach jak stokrotka pracuje po 5 osób na zmianie a utargii mają nie większe niż nasze nisko obrotowe. Czy to wina pracowników że góra stawi nowe sklepy pomiędzy Biedronkami / Lidlami i innym sklepami. Z którymi nie mamy szans konkurować kiedy na promocję przysyłaj Ci max 1 karton albo w ogóle nie przychodzi w dostawie produkty promocyjne - chodźby warzywa. Czym masz zrobić ten utarg ? A do tego ten obecny (usunięte przez administratora) na dzień dzisiejszy na sklepie. Uczono mnie kartonować na linijkę, wszytko do przodu. A teraz nie mogę ściągnąć kartony z palety z wodą bo będę minusowe punkty na audycie. (usunięte przez administratora)
Niestety porwali sie z motyka na słońce ... Za dużo stanowisk niepotrzebnych i to bylo do przewidzenia - sami sobie strzelili w kolano. Kiedy redukcja etatów bl? Dużo mozna zaoszczędzić
Trudno się z tym nie zgodzić, pracuję 11 lat w naszej firmie i przechodziłem różne zmiany, ale to co dzieje się w obecnej chwili woła o pomstę do niego. Ewidentnie widać że firma dąży do samodestrukcji, zamiast gonić konkurencję i pozyskiwać klienta wprowadza zasady, które pociągną firmę ku upadkowi.
Święta racja jestem jednym z tych pracowników którego nie chcą zwolnić bo odprawę musieli by wypłacić to lepiej przenieś mnie z Zabrza na Pyskowice to może sama się podda i zwolni tak by im pasowało zrobił się okropny (usunięte przez administratora) dla nich jesteśmy tylko numerkami.
Typowa zagrywka przenieść to sama odejdzie A reklamy sa poprostu swietne jaki to pracodawca wręcz idealny
Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami! Bardzo długo już pracuję w Aldi, bardzo.... Ale takiego cyrku jak teraz nie pamiętam... Pracowaliśmy na początku 2/2 przy asortymencie mniejszym o połowę, przy braku pieczonego pieczywa i przy dostawach 3 razy w tygodniu. Osoba prowadząca zmianę miała na głowie cały sklep. Ale praca w taki sposób w tej chwili, przy tej ilości obowiązków, przy ciągłym dokładaniu nowych , przy coraz to nowszych i głupszych pomysłach to kpina i absurd.... Nawet Bareja by na to nie wpadł...To jest niewyobrażalne jak można tak traktować pracowników!!! Przecież to się w głowie nie mieści żeby pracować w 2 osoby na zmianie!!! Jak długo będziemy na to pozwalać??? Co się musi stać żeby zaczęli nas traktować jak ludzi a nie (usunięte przez administratora) Przecież my już na pyski padamy !!! Wszystko robione po łebkach i na odwal się albo wcale bo na nic nie ma czasu. No czas zajmują nam bzdety z tablecika i przestawianie sklepu w prawo i w lewo . I ciągłe straszenie : bo ten przyjedzie, bo tamten przyjedzie, bo audyt ,bo to bo tamto . Brakuje tylko drutu kolczastego i napisu nad wejściem (usunięte przez administratora). Jak im chodzi o to żeby ludzie się sami pozwalniali to świetnie im idzie. Niedługo nie będzie miał kto tyrać na te ich cyferki. Robią wszystko żeby ta firma padła.
Upadek jest bliżej niż dalej tylko komu sprzedadza ? Bylo zle bylo ciezko ale bez przesady. Nie zdziwię sie jak powróci ryczałt i godzinna "przerwa" kto glupi bedzie orać. Chwała Aldi haha
Zgadzam się z powyższą opinia.Dramat jako pracownicy nie liczymy się wogule.Polityka firmy doprowadzi do tego że ludzie będą odchodzić.....bo psychicznie się wykończą ????
Masz rację. Wszyscy wiemy jak jest. Ale jak się postawić rozsiani po całej Polsce nie znając się na wzajem. Związków zawodowych też nie mamy. Ja też uwielbiam te prace i zespół ale dlugo tak nie pojedziemy
Wylewanie żalów na forum nic wam nie da. Ja sie odzywałem głośno i juz nie pracuję za co mogę tylko podziękować bo jest dużo lepszy świat niż wyzyskiwacz aldi. Banda i tyle a BL tylko swojego tyłka patrzą bo kasa nie mala, pracownicy dla nich sie nie liczą ale to trzeba sie urodzić bez serca choć przyszłość i tak zweryfikuje każdego. Pozdrawiam i walczcie ale głośno nie w ukryciu Powodzenia
A ten ich audyt to skupia się na rzeczach na które klient podczas zakupów wcale nie zwraca uwagi , nie wiem kto wymyśla te podpunkty do audytu ale na bank nikt mający pojęcie o rzeczywistości ma sklepie , dodając jeszcze myślę że jeśli klient przyjdzie raz do sklepu i postoi w kolejce i nie kupi tego co potrzebuje to drugi raz może jeszcze da szansę ale za trzecim razem obróci się napięcie i wyjdzie i pójdzie do konkurencji co juz się dosyc często zdarza no ale my przecież mamy zrobić produktywność a nie obrót to jest najważniejsze według wszystkich siedzących u góry prezesów ale zdradzę Wam tajemnice Wynik najprościej zrobić poprzez sprzedaż a Wy ja zwyczajnie drodzy prezesi ,dyrektorzy zabijacie a ja odnoszę wrażenie że pomyśliscie zawody bo wydaje mi się że pracujemy w handlu i powinniśmy handlować tylko czym ? Tipa brak , promocji brak podstawowych przypraw ostatnimi czasy nawet nie było wiec jak ? Ale najprościej oszczędzić na ludziach w sklepie którzy na Was moi drodzy prezesi ciężko pracują , ale myślę że przy takiej polityce jak tworzycie w firmie będziecie pracować sami czego Wam z całego serca życzę a Nam pracownikom życzę tego aby ktoś w końcu się za to wziął bo ten regulamin który wyszedł ostatnio to nadaje się do uwagi albo jakiejś innej interwencji żeby więcej ludzi zobaczyło jak wyzyskuje się drugiego człowieka
Święta prawda ,liczy się tylko produktywność i brak strat . Nie liczy się pracownik. Jedna osoba sama wykłada warzywniak , kontenery z mięsem , chłodnie i jeszcze robi miksy za marne pieniądze ..wysyłają ludzi na przymusowe urlopy , nie biorąc pod uwagę tego że tak samo muszą zapłacić za urlop jak za dzień pobytu w pracy , na sklepach robi się (usunięte przez administratora) i nie miła atmosfera .. z chęcią bym zobaczyła takiego rejonowego jak pokazuje swoją produktywność na sklepie a nie tylko przy komputerze . Tydzień sam na takiej zmianie i wypowiedzenie przyniósł by w zębach . Jedyna pozytywne co jest w tej pracy to ekipa z jaką się pracuje.
Pracuje w firmie 5 lat. Początku wspominam Bardzo dobrze, teraz czas się pożegnać, to co się teraz dzieje to jakaś porażka. Liczy się czynnik i tylko czynnik. Źle są wpriwadzene nowe procedury, nowe planogramy też mają błędy, promocje też coraz słabsze. W akcji non food powtarzają się cały czas te same rzeczy. Firma Aldi zawsze była dwa kroki za konkurencją, teraz obserwuje, że konkurencja przyspiesza temat i jeszcze bardziej się rozwija a firma Aldi się cofa. Mówię Nie takiemu systemowi i polityce pracy, kończę współpracę z tą firmą!!
Tak!!!!! To jest również moje zdanie, taki sposób prowadzenia firmy tylko odstrasza klientów-zresztą to widać jak bardzo spadły obroty w ostatnich 4 miesiącach. Niestety ilością nowo otwartych sklepów, które na siebie nie zarabiają nie zakryjemy tak słabej opinii która zaczyna krążyć o Aldi. A mogliśmy podbić polski rynek …
Całkowita prawda,jesteśmy numerem który musi zapracować na wypłaty dyrektorów. Nie przeszkadzajcie więc i weźcie się do roboty administracjo! Zaczniecie dbać o klientów i personel.
Również jestem już byłym pracownikiem i podobnie jak Ty bardzo się z tego cieszę bo od kiedy się wymiksowałam zaczęło być coraz gorzej a Aldi to nie jest jedyne miejsce pracy :)
Napisałaś, że dali Wam super podwyżki. Jesteś w stanie napisać, ile mniej więcej można teraz zarobić? Fajnie, jakbyś podała widełki. Pisałaś, że żadna kwota nie jest warta tego, aby pracować w pojedynkę... A może jednak ja bym dała radę? Z góry dzięki za informacje.
Zgadzam się z opinią w 100% Pracy nie maleje a nas coraz to mniej... Na dodatek głupie tabelki. Ludzie sami widzą,że jest nas za mało. Z kasy latam na drugi koniec sklepu żeby cokolwiek coś zrobić. Nie tak powinno to wyglądać. Do tego przychodzi taka rejonowa czy dyrektor i wszystko jest źle... ale my jesteśmy we 2 na zmianie,latamy z językiem na wierzchu. Nie mówię nawet o przerwach których po prostu nie mamy bo nie ma na to czasu...
Bo to jest prawda. I będzie coraz gorzej. Non stop tylko słyszymy że za dużo nas jest na sklepie. To niech biurowka przyjdzie i zapierdziela. To co wymyślałaś przed komputerami to niech to ustawiają na półkach. Dramat kasy to chyba pamiętają pierwszą wojnę światową. Można pisać i pisać, ale góry to nie interesuje. Dla nich najważniejsze są slupki. Zamiast porozmawiać z pracownikami i wdrożyć jako to pracownicy widzą to wprowadzaj pomysły wyjęte z (usunięte przez administratora)
Również pracuję w firmie ok7 lat i zgadzam się z każdym słowem, jak zaczynałam pracę w tej firmie byłam zachwycona≤teraz jestem rozgoryczona ponieważ lubię swoją pracę ale w takich warunkach jak teraz nie da się pracować
Czy firma kiedykolwiek zainteresuje się bezpieczeństwem pracowników? Kolejny raz słyszę od swoich współpracowników, że przyszedł (usunięte przez administratora) i albo rzuca groźbami albo startuje z rękoma. My już nie mamy na to siły, boimy się wracać do domów czy ktoś czasem za nami nie pójdzie, ochrona raz jest,a raz jej nie ma, a napadówka to chyba sobie kawusię popija. Kiedyś ochrona była non stop, a napadówka przyjeżdżała max. do 10 minut....teraz musimy czekać nie raz 30-1 godziny aż ktoś się łaskawie zjawi. Oczywiście osoby tam wyżej stwierdziły,że mamy nie interweniować, za co później obrywamy przy inwenturze za duże minusy w asortymencie. Jeżeli dalej tak będzie to mogę wam obiecać,że zamkniecie kilka sklepób,bo albo będziemy leżeć na OIOMie albo w trumnie...
Teraz się nie da pracować w takich warunkach. Sklep brudny/niewykartonowany. Zaniedbane niektóre rzeczy. Ale mają być wszystkie ceny, kasowanie IDEALNE, OW tak przebrane że mucha nie siada. Klódki na szafkach. Druki na wypiek uzupełnione. Teambord uzupełniony? Kiedy to wszystko? Podczas przerwy czy kiedy? Ha ha ha Czas chyba poszukać innej roboty. P.S. czekam na wynik złożenia pisma do prokuratury.
Pracowałam na Magazynie ,za moich czasów było super ,teraz co tam się robi ,po prostu (usunięte przez administratora) ,Ukraińcy są lepiej traktowani,niż Polacy ,nasi pracownicy mają 15 minut przerwy a Ukraińcy co godzinę dwie wychładza na papierosa ,wszyscy mieli na umowie magazynier ,panią które utrzymują porządek na magazynie zmienili na pracownik magazynu i oczywiście zostały mniejszą podwyżkę,te dziewczyny się tyle na robią,za takie grosze masakra,a panie które pstrykają palety maja większy zarobek ,nie mówie te które jeszcze dodatkowo pakują tym się należy ale nie tym co tylko z aparatami chodzą i robią z djecis albo se siedzą z telefonami ,gdzie tu sprawiedliwość?????
Mogę cię dopytać o kwestie wynagrodzenia. Piszesz ze grosze się zarabia na magazynie, a ja tu właśnie trafiłam z oferty dla magazynierów i piszą o kwocie 4 910–7 410. To jak to jest?
Drogi @Pracodawca,drogi zarządzie, Drogi prezesie Wojciechu, Drogi Octavianie i cudownie nam panujący Radosławie, to co zrobiliście z naszą firmą zasługuje na order z ziemniaka im. wujka Adiego. Ograniczyliscie obsadę na sklepach do 2 osób na 1000m sale sprzedaży. To w mojej żabce są 3 osoby na zmianie! Wymagacie by 1 osoba zasuwała z uśmiechem z 20 paletami towaru, dobiegala na kasę, odpiek i dbała o klienta. Kręgosłupy nam padają! Rozumiecie? Nie, bo dla was jesteśmy cyferka w tabelce. Szybciej, więcej, machaj szybciej rękami, używaj przegrody, szybciej z tymi paletami i co w zamian? Pretensje ze nie ma kretynskich oznaczeń na magazynie przez jaśnie Pana Radosława, który robi nalot przed świętami i ogląda każdy owoc i warzywko przez 45min. Chłopie! Zakasaj rękawy i lecisz z paletami. Napędzają nas ludzie? Nieaktualne. Zerujemy na ludziach - to powinno być nowe hasło. Szukam nowej pracy po 10latach spędzonej w tej firmie. Hańba wam!
Mam ogromną nadzieje, że cała sytuacja doprowadzi przynajmniej do tego, że będzie Nam się pracować tak jak było jeszcze pol roku temu.. Jestem starszym sprzedawca, wiec zdarza się, że siedzę na kasie, gdzie kolejki klientów zamiast mnie cieszyć , napawają mnie o bol brzucha, bo wiem, że jeżeli zawołam koleżankę na kase oderwę Ja od dziesięciu innych rzeczy, które są do zrobienia. Gdy prowadze zmianę, można dostać wrzodow bo masz na głowie, dostawę, akcje, dziesiątki zadadan na tablecie, z czego co chwile zdarzają się takie, które są błędami centrali, które my musimy korygować co nam zajmuje tak cenny czas. Nie wspominając już o wiecznym bałaganie na sklepie, który widzą klienci i my jako pracownicy zdajemy sobie z tego sprawę, brakujące cenowki, braki w wypieku, a o wyłożeniu dostawy czy resztek zalegających na magazynie nie wspomnę. Czym mamy przyciągnąć? Kolejkami na pół sklepu, brakami w półkach, czy kartonach walających się na sklepie?? Mamy fantastyczna ekipę, która robi wszystko co w naszej mocy by sklep jeszcze jakoś funkcjonował, ale jak dalej będą z góry szły decyzję takie jakie w ostatnim czasie zostały podjęte to widzę to tak, że aldi wycofa się z Polski. Szkoda, bo był to sklep przyjazny dla klientów, który przyciągał ich porządkiem, dostępnością i swiezoscia towaru, a przede wszystkim miłym i docenionym personelem...
Nie rozumiem co wyrabia centrala w Katowicach. Otwieramy sklep za sklepem, wszędzie obsady jak w żabce. Jak cos sie sypie to na całym rejonie od razu bo szef dzwoni w panice kto pomoże to tu to tam. Zarobieni wszyscy do granic sił, a jak jest jakaś nadwyżka na zmianie to na uw na siłę! Są statystyki wydajnośći! Wszystkie dotychczasowe pomysły na super wydajne pomoce to niewypały, Plan odpieku? Nie działa, a jak się nie wysypie to trochę działa ale i tak nikt nie ma czasu tego analizować. Aplikacja do awarii ? Super sprawa, nie ma wyposażenia które miało tam być... Zmiany 2 na 2 i praca awaryjna w jedną osobę? Śmieszne, gdzie jest jakis dział BHP w tej firmie. A no tak wiem gdzie - gwiazdorzy i bajdurzy na mediach społecznościowych, bo i tak cała odpowiedzialność zwalona jest na sklepy i może rejonowych. Program kadrowy żyje swoim życiem, wypełnione bhp poszło do kadr rok temu w programie dalej nie widać, że jest aktualne. Proces inwentaryzacji jak za króla ćwieczka. Ksiegowość w niczym sklepowi nie pomoże, bo oni sami nic nie wiedzą, sumują tylko liczby z papierów ktore dostaną. Ale może ochrona wyłapie złodziei i będzie pewność że towar bokiem nie wychodzi hurtowo na rzecz złodziei którzy w Aldi maja darmowy paśnik. A skąd , centrala wie lepiej że braki na inwentaryzacjach to wina pracownikow. Był taki młody fachowiec od tego u nas na sklepie, to jego zdaniem gigantyczne braki na drogich sprzetach i alkoholu to kwestia tego ze owoce zle warzymy na odpisach. Ok wiem że w innych firmach tego typu też nie jest wesoło, pracowałam w Biedrze. Ale tam za takie coś firma rzuca bony ogromne na swięta, trzynastkę też nie małą i na wielkanoc też dodatek. A u nas coś? Tak na wielkanoc wczesniejsze zasilenie na kartę,środków ktore i tak każdy by dostał. Ot taka nagroda bezkosztowa za wzmożoną pracę. Taniej byłoby już tylko podziękować na naszej aplikacji społecznościowej - tubie propagandy sukcesu i wspaniałych relacji. Kto myśli ten wie jak to wygląda. Jest rok 2024 a my nie mamy narzędzia ani do odpisów, ani kas samoobsługowych ani programu kasowego gdzie cokolwiek jest czytelne. Czy nikt z naszych prezesów nie zagląda do konkurencji jak oni mają te sprawy zorganizowane?
Problem w tym że konkurencja już parę lat temu zajrzała do wewnątrz naszej firmy i takim sposobem nas zniszczyli. To było do przewidzenia ale nikt nie słuchał
Cześć To co w ostatnim czasie dzieje się w naszej firmie, nie do końca zgadza się z zasadami pracy, prawa pracy, zasadami normalnego traktowania ludzi (do tego przyzwyczailiśmy się przez ostatnie kilka lat) Było super, pracowało się super, mieliśmy coraz więcej klientów, wzrost, rozwój, świetlana przyszłośc. Dlaczego tak mocno ktoś nas zahamował? Dlaczego pracujemy w tak okrojonych obsadach? Nie mamy czasu żeby wyłozyć towar, a mam jeszcze wypełniać pierdyliward czeklist, robić zebrania przy tablicy (z kim? sama do siebie mam gadać? ). Nie jesteśmy w stanie zająć się towarem, aktuelem, porządkami, nie możemy stać się atrakcyjni dla klienta, bo zap.....my jak pomyleni. Staliśmy się jak biedra, a po to z nie uciekłam, żeby już nie pracować w (usunięte przez administratora) Jeszcze przyjeżdza do mnie Pan R.... nowy dyrektor i opowiada bajki. Nie mam towaru na półkach, bo nie mam kim rozłożyć, a mam stać 15 minut przy kasach i przekazywać swoim, pracującym ponad ludzki wysiłek, kasjerom, żeby używali przegródki, bo tak zrobie wydajność? Panie Radosławie - nowy dyrektorze, jest pan oderwany od rzeczywistości. Pracownicy takiemu traktowaniu mówią NIE i STOP !!!! Pracownicy lepiej od Pana wiedzą co mają robić... bo z tego co wiem, nie ma Pan pojęcia o pracy w sklepie, a jak pan był w dosie to nic dobrego stamtąd nie wychodziło. Już wiem po dwóch miesiącach, że nie masz pan absolutnie pomysłu jak pomóc swoim ludziom, masz pan pomysł jak zniszczyć to co zbudowalismy w ostatnich kilku latach i skutecznie pan to robi. Zostaniecie sami z tymi biedakami krsami, którzy pewnie będą latać i naprawiać pana błedy w podstawach zarzadzania tak duzą firmą. Mam nadzieje, że czyta to też Pan Prezes. Zapraszam na sklepy i niech Pan szczerze z nami pracownikami porozmawia. Dowie sie PAn co jest grane i co za PAna plecami robi pan nowy vice i nowy dyrektor. Jest źle, jest bardzo źle, a nie ma światełka w tunelu, że będzie lepiej. Szukam pracy i z tego co wiem robi to cały mój sklep razem z kierowniczka... szkoda mi tylko tego biedaka krsa, bo pewnie zrzuci pan na niego wine. Nie, to jest tylko i wyłacznie wina tych chorych z kapelusza celow produktywności, okrojenia ludzi w sklepach i wymyslaniu procedur otwierania sklepu w pojedynke. Na orlenie pracuje na zmianie 5 osob w moim mieście.... Aldi zeszło na psy i to stało się bardzo szybko. Bardzo dobry przykład jak złe decyzje personalne na wysokich stołkach, mogą zaprzepaścić sukces budowny przez lata. Słuchajcie głosu swoich ludzi - to jest klucz do sukcesu
W punkt. Panie R. Karma wraca. Proszę zakasać rękaw i pokazać jak to sprawnie można machać tą przekładką na prawo i lewo. Aldi to najgorszy pracodawca od około pół roku. Atom to obłuda a gwiazdorzenie na FB jest co najmniej śmieszne. Tylko nieliczni KRS wspierają sklepy, reszta... Szkoda gadać.
Dokładnie,musimy zacząć strajkować razem w ustalonym dniu wywiesić karteczki jak wtedy kiedy mamy pracować sami na sklepie "awaria techniczna" niedługo majówka i zarząd już zajęta ręce na obroty a nas wyciśnie jak cytryny. Co wy na to żeby zrobić im kuku 2 maja? Mamy tyle odwagi aby zrobić to razem ? Jeżeli nie teraz to znowu jakiś socjopata będzie biegał i sprawdzał czy mamy kłódki w szafkach albo cyferki na tablicy kędy my nawet nie wiemy kiedy wyłożyć towar! Co wy na to ? 02.05.2024 solidarnie ?
Zdecydowanie mamy co robić, zamiast zajmować się obrotem , towarować półki ważniejsze są kłódki i inne pierdoły. Jesteśmy wykończeni fizycznie i psychicznie. Narasta w nas frustracja, chcielibyśmy tak dużo zadań wykonać a fizycznie nie jesteśmy w stanie. Praca/Sklep w którym pracujemy to jak nasz drugi dom o który każdy chce zadbać a tu nie ma jak. Doprowadzicie do tego że wieloletni ,zaangażowani pracownicy jeden po drugim będą się zwalniać. Nie od razu ale z czasem tak będzie, im dłużej będzie trwał ten cyrk. Mamy już wszyscy poprostu dosyć!!!!!
Praca w biurze w Katowicach System pracy hybrydowej- jak wygląda? Ile można pracować zdalnie? Czy dla stanowisk gdzie jest wymagane prawo jazdy kat b oferują auto służbowe? Jeżeli tak to jakie?