Cześć Polacy Pamiętajcie o tym, że wszystkie agencje pracy, czyli norweskie bemanningi, to nie są instytucje charytatywne i nie liczcie na to, że dorobicie się tam większych pieniędzy. To są firmy nastawione na własny duży zysk, kosztem zatrudnionych tam ludzi, których wypożyczają jak przysłowiowych (usunięte przez administratora) do innych przedsiębiorstw, aby ciężko tam pracowali i generowali dochody dla tych cynicznych obiboków w biurze. Najgorszy w tym całym procederze jest fakt, że tak zwani konsultanci (także z Polski) jak i Norwegowie zarabiają tam od 40.000 do 45.000 norweskich koron miesięcznie na rękę, około (60.000 koron brutto) podczas gdy Wy ciężko pracujący tam przybysze z Europy wschodniej, głównie Polacy mogą liczyć na nędzne stawki od 200 do 250 koron na godzinę, co w rezultacie maksymalnie daje Wam po odtrąceniu podatku 27, może 28 tysięcy koron na rękę miesięcznie. Bądźmy dosłowni! Pracownicy w biurach bemanningowych to zwyczajni (usunięte przez administratora) Oni otrzymują znacznie większe od Was pensje, za naprawdę lżejszą i przyjemniejszą „pracę”. To właśnie Wy wszyscy składacie się na ich łatwe i wiele lepsze wynagrodzenie pieniężne. Tak niestety działają pośrednicy, czyli dodatkowa administracja, która tylko kontaktuje Was z innymi firmami, aby dla samych siebie wyrwać jak największy dochód i uzyskać jak najlepszy procent z Waszej każdej ciężko wypracowanej godziny. Bardzo Was przestrzegam przed tymi firmami. A jeżeli sądzicie, że nie macie już innego wyjścia, to na dzień dzisiejszy żądajcie normalnych umów pracy, przynajmniej (stiling100%) i minimum 250 koron brutto za wypracowaną godzinę. Piszę tutaj oczywiście o branży budowlanej. Nie pozwólcie na to, aby ktokolwiek dorabiał się kosztem Waszego czasu, zdrowia, a nawet życia. Norwegia już wiele lat temu wypracowała system równości płac i umiejętność sprawiedliwego dzielenia się zyskami pieniężnymi we własnym społeczeństwie. Niestety jednak przez ostatnie lata powstawać zaczęły firmy bemanningowe, które rozrosły się jak nieleczony nowotwór, co w efekcie pozwoliło dorabiać się tym zadufanym nierobom, kosztem innych, bardzo ciężko pracujących tam dla nich ludzi. Konkretnie mam tu na myśli umowy sformułowane na niekorzyść pracowników, tak aby na przykład nie płacić za ewentualne przestoje w pracy, nie płacić za egenmelding czyli chorobowe na własne życzenie do trzech dni, aby unikać wypłat za przejechane kilometry do pracy własnym samochodem i przede wszystkim groteskowo zaniżać stawki godzinowe. Na szczęście niedawno w Norwegii powstał nowy Rząd i ministrem pracy została Hadia Tajik, która w kampanii wyborczej obiecała likwidację bemanningów. To znaczy, że jest szansa na odsunięcie od koryta tego paskudnego leniwego towarzystwa, a Wy którzy, nie boicie się uczciwej pracy, będziecie mieli zwiększone szanse na bezpośrednie zatrudnienie u norweskich pracodawców, oczywiście już bez wyzysku tych żałosnych pasożytów. Pomyślcie jak będzie zabawnie, kiedy ich nieuczciwe źródło utrzymania zakończy się i będą zmuszeni zapracować sami na siebie, biorąc się do normalnej uczciwej produktywnej pracy. Wiem, że to co teraz zarabiacie jest tak czy inaczej lepsze od stawek jakie mieliście w Polsce, ale pamiętajcie, że w Norwegii też wszystko jest znacznie droższe niż w naszym kraju. Po prostu miejcie do siebie szacunek i w żadnym wypadku nie pozwólcie okradać się tym chytrym cwaniaczkom. Serdecznie pozdrawiam wszystkich zainteresowanych wyjazdem do Norwegii.
Hej, w internecie szukałam pracy do firmy, ale znalazłam też tylko tę ofertę dla cieśli, o którym już ktoś tu pisał niżej, i to ogłoszenie jest sprzed wielu lat. A coś aktualnego? Gdzie szukać ofert? Może wiecie, czy nadal działają i rekrutują, czy już nie? A jak nadal, to gdzie? Mnie interesują stanowiska głównie na produkcji, magazyny, gdzie przyjmują kobiety.
Gdzie firma się ogłasza, dlaczego od dawna nic nowego w temacie pracy nie widziałem? Jedno, co wiem, że parę lat temu szukali cieślę szalunkowego z najmniej 3 latami udokumentowanego doświadczenia. Ze swej strony zapewniali o pomocy w przelocie, przy zakwaterowaniu, z formalnościami i opiekę konsultantów personalnych. A jak z językami, trzeba je znać komunikatywnie? W ogłoszeniu życzyli sobie by znać angielski lub norweski bądź inny język skandynawski, a na forum pisał użytkownik, że pomagał mu konsultant jak miał jechać do lekarza, bo słabo u niego z językiem.
To duża firma jest. Chyba ma ze 7 oddzialow w Norwegii. Na pewno sa różne wymaganiau roznych klientow. Teraz w Oslo wszystko sie zmienilo. Komunisci ze zwiazkow zalozyli nam petle na szyje. Bemeningi nie moga wynajnowac tylko rekrutuja dla firm. Kto cie zatrudni bez jezyka? Wczesniej jakos mozna bylo sie zalapac. Te (usunięte przez administratora) ze zwiazkow zamiast o nas zadbac to trzeba sie pakowac.
Cześć Polacy Pamiętajcie o tym, że wszystkie agencje pracy, czyli norweskie bemanningi, to nie są instytucje charytatywne i nie liczcie na to, że dorobicie się tam większych pieniędzy. To są firmy nastawione na własny duży zysk, kosztem zatrudnionych tam ludzi, których wypożyczają jak przysłowiowych (usunięte przez administratora) do innych przedsiębiorstw, aby ciężko tam pracowali i generowali dochody dla tych cynicznych obiboków w biurze. Najgorszy w tym całym procederze jest fakt, że tak zwani konsultanci (także z Polski) jak i Norwegowie zarabiają tam od 40.000 do 45.000 norweskich koron miesięcznie na rękę, około (60.000 koron brutto) podczas gdy Wy ciężko pracujący tam przybysze z Europy wschodniej, głównie Polacy mogą liczyć na nędzne stawki od 200 do 250 koron na godzinę, co w rezultacie maksymalnie daje Wam po odtrąceniu podatku 27, może 28 tysięcy koron na rękę miesięcznie. Bądźmy dosłowni! Pracownicy w biurach bemanningowych to zwyczajni (usunięte przez administratora) Oni otrzymują znacznie większe od Was pensje, za naprawdę lżejszą i przyjemniejszą „pracę”. To właśnie Wy wszyscy składacie się na ich łatwe i wiele lepsze wynagrodzenie pieniężne. Tak niestety działają pośrednicy, czyli dodatkowa administracja, która tylko kontaktuje Was z innymi firmami, aby dla samych siebie wyrwać jak największy dochód i uzyskać jak najlepszy procent z Waszej każdej ciężko wypracowanej godziny. Bardzo Was przestrzegam przed tymi firmami. A jeżeli sądzicie, że nie macie już innego wyjścia, to na dzień dzisiejszy żądajcie normalnych umów pracy, przynajmniej (stiling100%) i minimum 250 koron brutto za wypracowaną godzinę. Piszę tutaj oczywiście o branży budowlanej. Nie pozwólcie na to, aby ktokolwiek dorabiał się kosztem Waszego czasu, zdrowia, a nawet życia. Norwegia już wiele lat temu wypracowała system równości płac i umiejętność sprawiedliwego dzielenia się zyskami pieniężnymi we własnym społeczeństwie. Niestety jednak przez ostatnie lata powstawać zaczęły firmy bemanningowe, które rozrosły się jak nieleczony nowotwór, co w efekcie pozwoliło dorabiać się tym zadufanym nierobom, kosztem innych, bardzo ciężko pracujących tam dla nich ludzi. Konkretnie mam tu na myśli umowy sformułowane na niekorzyść pracowników, tak aby na przykład nie płacić za ewentualne przestoje w pracy, nie płacić za egenmelding czyli chorobowe na własne życzenie do trzech dni, aby unikać wypłat za przejechane kilometry do pracy własnym samochodem i przede wszystkim groteskowo zaniżać stawki godzinowe. Na szczęście niedawno w Norwegii powstał nowy Rząd i ministrem pracy została Hadia Tajik, która w kampanii wyborczej obiecała likwidację bemanningów. To znaczy, że jest szansa na odsunięcie od koryta tego paskudnego leniwego towarzystwa, a Wy którzy, nie boicie się uczciwej pracy, będziecie mieli zwiększone szanse na bezpośrednie zatrudnienie u norweskich pracodawców, oczywiście już bez wyzysku tych żałosnych pasożytów. Pomyślcie jak będzie zabawnie, kiedy ich nieuczciwe źródło utrzymania zakończy się i będą zmuszeni zapracować sami na siebie, biorąc się do normalnej uczciwej produktywnej pracy. Wiem, że to co teraz zarabiacie jest tak czy inaczej lepsze od stawek jakie mieliście w Polsce, ale pamiętajcie, że w Norwegii też wszystko jest znacznie droższe niż w naszym kraju. Po prostu miejcie do siebie szacunek i w żadnym wypadku nie pozwólcie okradać się tym chytrym cwaniaczkom. Serdecznie pozdrawiam wszystkich zainteresowanych wyjazdem do Norwegii.
Czysta propaganda i bzdury. Na wiecach partyjnych tez tak przemawiasz? Dzieki bamanningom wiekszosc ma mozliwosc pracy. Trzeba byc (usunięte przez administratora) zeby wierzec ze ludzie bez jezyka, pomocnicy, ci co chca pracowac po kilka miesiecy dostana prace. Piza tym klamiesz. Ja pracuje 8 lat przez agencje. Zawasze mam zaplacone zwolnienia, syki i feriepenger. Mam duzo swobody.
Ja jestem w norwegi 3 lata. Przewinalem sie przez Adecco, Workshop i Eterni. Jak jestes pracowity to masz dobrze. Mnie konsultant odebral z lotniska i nawet do lekarza ze mna jedzil bo slabo z jezykiem bylo. Milem przygode ze zwiazkami. Okazalo sie ze pitrzebny jestem do placenia skladek a jak potrzebowalem pomocy do sie wypieli.
Bylem w agecji 4 lata. Pracowalem orzez nich w wielu firmach budowlanych. W jednej dowstalem fasta i jestem brygadzista. Firma ma ok 100 osob. Moj szef juz dziala. Jezeli nie bedzie bemaningow to bedzie sprowadzal podwykonawcowi Litwy i Polski. Zaplaci mniej bo oni beda na liteqskich umowach. Nikt go nie zmusi do zatudniania na stale jezeli na troche wiecej roboty.
Cześć To nie jest żadna propaganda i nie są to bzdury, tylko zwykłe fakty, których doświadczyło wielu naszych rodaków. Nie chodzę na żadne wiece partyjne, ponieważ nie należę do żadnej partii. To co piszę, to tylko moje prywatne zdanie, wynikające z informacji jakie posiadam oraz obserwacji dzisiejszej sytuacji w Norwegii. Poza tym patrzę na to z pozycji człowieka znającego dobrze język norweski. Jeżeli masz inne zdanie i jesteś zadowolony nawet kiedy wiesz, że nabijasz kieszenie pośrednikom to fantastycznie. Masz do tego pełne prawo. Życzę Ci powodzenia. „Łatwiej jest oszukać ludzi niż przekonać ich, że zostali (usunięte przez administratora) Mark Twain
A ja mysle, ze sam kiedys pracowales w agencji a teraz jestes zwiazkowcem i byc moze zyjesz ze skladek innych. Taki z ciebie MODEL....kocie. to zwykla hopokryzja. Jezeli ci szkoda to aplikuj na konsultanta i bedziesz mial latwa i przyjemna prace. Chyba ze lepiej ze skladek innych. Ublizasz ludziom a masz blade pojecie na ten temat. Moze napisz prawde chlopakom co sie z nimi stanie kiedy nikt ich nie zatrudni bo maja za slaby jezyk lub kwalifikacje.Masz dla nich propozycje? Bo wiekszosc z nich nie znajdzie pracy bez agencji i bardzo dobrze o tym wiesz ale polityka jest wazniejsza.
Cześć niedawno przyjechalem do Norwegii. Chcialem zacząć tu nowe zycie. Widze ze sie znasz na temacie. Nie mam fachu w rece, jestem pracowity no tak srednio z jezykiem. Wyslalem juz chyba ze 100 cv do roznych firm i nikt nawet nie chce ze mna rozmawiac. Bylem w kilku agencjach. Oni cos moga ogarnac ale to. Ie bedzie na 100%. Kasa potrzebna. Sa wogole jakies szanse na stale?
Nikt nie musi tu przejezdzac. Jezeli rodacy orzyjada nie musza isc do agencji tylko zalatwic sobie bezposrednio prace. W czym problem znam wielu takich. Poz tym kompromitujesz cie czlowieku. Firmy budowlane sa dla szpanu czy po to zeby zarabic pieniadze???? B Znalazlem prace w przez agencje a potem fasta bo moglem sie pokazac w wielu firmach. Teraz jestem basem i mamy tu chlopakow z Workshopu. Zarabiaja tak samo jak nasie pracownicy na fastach. To co piszesz to jest klamstqo!!!!!. Nie zejde do twojego poziomu i nie bede przellinal Le od razu widec ze cos nie tak z toba.
Cześć Naprawdę zastanawia mnie to, że tak zażarcie bronisz tych wyzyskujących bemanningów. Odnoszę też wrażenie, że być może jesteś jakimś brygadzistą, który dostaje spory bonus za każdego nieświadomego rodaka sprowadzonego do firmy w której aktualnie pracujesz. Przyznaj się, że pomagasz w rekrutacji, albo ktoś z Twoich bliskich, może nawet żona pracuje jako rekruterka w bemanningu? Wzięliście kredyt na mieszkanie, a teraz w obliczu możliwych zmian padł na Was blady strach? Ja nie ubliżam ludziom, tylko tego rodzaju działania nazywam dosadnie i po imieniu. Bardzo też Ciebie proszę, żebyś nie wciskał przysłowiowego kitu chłopakom, że jak padną bemanningi, to pozostaną bez pracy. Nic bardziej mylnego. Naprawdę masz o kolegach tak pogardliwe zdanie? Uważasz, że w branży budowlanej pracują tylko nic nie wiedzący i nie rozumiejący troglodyci? Otóż nie, bo przez ostatnie lata coraz częściej spotykam w Norwegii ludzi z Polski, którzy świetnie znają język angielski, a po dwóch, trzech latach przechodzą na język norweski. Nie wspominając już o coraz lepszych kwalifikacjach. Nawet jeżeli znajdują się w Norwegii, ludzie ze starszych roczników, którzy często prawie wcale nie znają angielskiego albo norweskiego, to są na tyle dobrymi fachowcami, że mają od wielu lat stałe zatrudnienie i nie mają żadnego problemu z przyjęciem się bezpośrednio do uczciwego i wiarygodnego pracodawcy. Nie przez bamanningi, które za każdą wypracowaną godzinę uzyskują swój niemały haracz. A jeśli chodzi o regularne wyjazdy do Polski, to od tego jest system rotacyjny, znam już firmy, które nie są bemanningami i ludzie pracują tam właśnie w takim systemie. Uwierz mi, że w skali roku firmy pośredniczące są w stanie okroić czyjeś ciężko zarobione pieniądze nawet do 200.000 norweskich koron. Naprawdę chcesz tkwić w takim bagnie? Zależy Ci na tym aby Twoi koledzy podzielili Twój los i też byli tak jak Ty oskubani z pieniędzy? Ja wiem, że jeśli ktoś był wykorzystywany w Polsce, to otrzymując pierwsze pieniądze w Norwegii uważa, że chwycił Boga za nogi. Ale w Norwegii jest zupełnie inna skala zarobków i kosztów życia. Ja wyrażam tylko swoją opinię, do czego i Ty również masz pełne prawo. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
To wciskasz jakies kity o wyzysku. Jak dasz rade to momysl. Kolega prowadz tu firme budowlana. Firma budowlana fakturuje ok 550 -600 koron za godzine pracownika. Pracownik ma 240 na godzine. To sa fakty.. to jest wyzysk wg ciebie. Zaloz firme, zatrudnij ludzi to pogadamy i zobaczymy jaki jestes fachowiec. Wgtwojego sosjalistycznego myslenia kazdy na umowie o prace jest wyzyskiwany! Wciskasz ludziom ciemnote. Jak znasz tak dobrze norweski pi zytaj co naten temat piszą firmy budowlane AF Veidekke. Normalnie jak (usunięte przez administratora) w Norwegii.
Ciekawa dyskusja. Ja jestem pracodawca. U mnie stolarze maja 235kr. Pracujemy po 8 godzin. Czasem mam kogos z bemaningu i oni placa swoim na projekcie 240 czasem 245. Jak to mozliwe skoro Zenon pisze ze sa wyzyskiwani. Mnie to nie obchodzi czy zninka z rynku ale nie piszcie glupot. Ja za czlowieka plcilem 400kr za godzine. Jak umiecie liczyc ile zostaje po zaplaceniu wyplaty, podatkow, feriepenger. Zenon ty piszesz ze okradaja ludzi, mozesz to wyliczyc? Jeszcze jedno. Nikt mnie nie zmusi zebym przestawil firme na rotacje. Podnajme kolega z Polski i jego pracownikow. Kto mi zabroni.
Cały czas zarzucasz mi jakąś wyimaginowaną przynależność do socjalistów a jednocześnie piszesz do mnie, że to właśnie dla mnie najważniejsza jest polityka. Trochę to zabawne. Jeżeli faktycznie sam chcesz spojrzeć na tą całą sytuację od strony politycznej, to trzeba stwierdzić, że znalazłeś się w paszczy lwa. To właśnie nikt inny, tylko norweski naród dokonał wyboru w ten sposób, aby Rząd został utworzony przez socjalistów. Nie wiem jak to wytrzymasz przez następne cztery lata, bo widzę, że może być Ci ciężko żyć w „socjaldemokratycznym piekle” A teraz krótka opowieść. Wiele lat temu w komunistycznej Polsce było przedsiębiorstwo produkujące srebrną biżuterię. Firma mieściła się w dwóch budynkach. W jednym z budynków na kilku działach pracowali ludzie, którzy produkowali od podstaw ze srebrnych sztabek piękne wyroby. Bezpośrednio przy produkcji pracowało tam około 100 osób. W drugim budynku znajdowała się administracja składająca się dosłownie z około 50 osób. Nagle przyszedł rok 1989 i zmienił się w Polsce system. Wiesz co się stało w tej firmie? Zredukowali ludzi w administracji do około 10 osób, które jakoś dziwnym trafem ogarniali kwestie marketingu, wysyłek, odbioru, płac itp, itd. Reszta z tych osób dostała propozycję pracy na produkcji. Z czasem w firmie wzrosły płace, Polska otrzymała dostęp do rynków zbytu na całym świecie i wszyscy byli z tego zadowoleni. Uważam, że było to świetne posunięcie ludzi tam rządzących. A czy Ty uważasz, że w tamtym przedsiębiorstwie dostawianie biurek pociotkom było dobrym zarządzaniem? Bo ja osobiście uważam, że likwidacja niepotrzebnych stanowisk pracy była właśnie świetnym antysocjalistycznym rozwiązaniem. Dzisiaj z bemanningami w Norwegii jest pewna analogia, czyli właśnie ta nikomu niepotrzebna dodatkowa administracja przez którą wielu rodaków mniej zarabia. Ponieważ pieniądze nie biorą się znikąd i ktoś musi je wypracować.
Fajnie, że dołączyłeś do dyskusji, bo dałeś tutaj idealny przykład uczciwego pracodawcy jakim zapewne jesteś i ogromną różnicę w stawkach w relacjii pracownik-bemanning-klijent. Napisałeś, że masz czasem kogoś z bemanningu i płaciłeś za niego 400 koron na godzinę czyli jak rozumiem tak było to fakturowane. Natomiast pracownicy w tych firmach dostawali 240 albo 245 koron na godzinę. Wychodzi na to, że ten konkretny bemanning miał do dyspozycji jeszcze około 155 koron z każdej wypracowanej godziny. Oczywiście wiadomo, że trzeba uzbierać z tego na feriepenger, jak i zaopatrzyć ludzi w ubrania. Natomiast kolega „Mądrzejszy” wychwalający pod niebiosa bemanningi napisał, że firma budowlana fakturuje za jedną wypracowaną godzinę od 550 do 600 koron. A pracownicy otrzymywali również 240 koron na godzinę. A to znaczy, że z każdej godziny zostawało w firmie 210 albo 260 koron do dyspozycji. Jest tutaj ogromna różnica. Pan „ Mądrzejszy, wykrzykuje i pyta się czy to jest wyzysk? Wychodzi na to, że są bemanningi i bemanningi. Jedni potrafią czerpać łyżeczką inni muszą chochlą. Pozdrawiam.
Mirek widze, ze dalej cie trzyma ta paranoja. .Sam jestes w zwiazkach i bierzesz wyplate ze skladek. Czyli pasożyt. Do tego klamca bo najnizsza stawka dla pracownika bez kwalifikacji to 206,5 kr. Zaczynales sam w Norwegii i dzieki agencji mogles zaczac prace. Ciekawe czy zarzad zwiaskow wie jak szkalujesz tchorzliwie bo anonimowo ludzi dzieki ktorym zaczynales. Nic dziwnego, ze anonimowo bo tak mozesz bezkarnie klamac. .ciekawe czy ci co placa skladki do zwiazkow wiedza ze ciebie utrzymuja, ciekawe czy wiedza ze utrzymuja partie bo zwiazki sa najwiekszym sponsorem partii pracy .Polacy nie sa glupi jak myslisz i doskonale wiedza jak sobie zyja zwiazkowcy za ich piniadze. Chciales faktow to masz. Jak masz cywilna odwage to sie przedstaw i na forum i firmuj swoim nazwiskiem te klamstwa i manipulacje.
Owszem Partia Pracy jest sponsorowana przez związki zawodowe, ale nikt nikogo nie zmusza do przynależności do związków i płacenia składek. Masz wolny wybór. Jako Polacy uzyskaliśmy możliwość zamieszkania i podjęcia pracy w Norwegii wraz z wejściem Polski do Unii Europejskiej w roku 2004. Nie wiem co do tego mają Twoje ukochane bemanningi. To, że dla wielu była i jest to jedyna możliwość wyjazdu, wcale nie oznacza, że dotyczy to wszystkich Polaków. Ja z żoną przyjechaliśmy w 2005 roku do Bergen i mieszkamy tutaj do dzisiaj. Ani ja ani moja żona nie pracowaliśmy nigdy w firmach bemaninngowych. Moja żona jest pielęgniarką i pracuje w sykehjemie. Jest zatrudniona bezpośrednio przez komunę. Uważam, że zarabia całkiem dobrze bo rocznie ponad 700.000 koron brutto. A kiedy byśmy przeliczyli to na godziny, wyszłoby około 300 koron brutto, za godzinę pracy. Natomiast jej koleżanki zatrudnione przez agencję pracy otrzymują około 250 koron brutto na godzinę. Jeśli chodzi o mnie to mam niewielką działalność i pracuję sam. Nikt na mnie nie zarabia ani grosza i ja również nie zarabiam na pracy innych ludzi.Jak każdy muszę płacić podatki.Staram się robić dużo odliczeń. Kim jesteś człowieku? Naprawdę masz innych Polaków za tabun neandertalczyków?
Ty kompletnie nie rozumiesz tematu dyskusji. Zaczelo aie od tego ze gosciu lze podajac idiotyczne dane. Dodatkowo obraza ludzi anomimowo jak tchorz. Twoja opinia swiadczy o tym, ze poradziliscie sobie i gratylacje. Ja natomisat dostalem prace przez Manpower na produkcji i mialem taka stawke jak wszyscy. Potem dostalem stala prace wtej firmie. Kazdy mial swoj Yciorys i kazdy zadowolony. Czy ro swiadczy ze bemeningi sa zle? Sprawa polego na tym ze Zenon to zafiksowany zwiazkowiec, ktory zyje z pensjo wyplacanej mu przez zwiazki LO. Jest znana postacia w Oslo. Dla ciekawostki dodam ze jego zaklamane posty juz byly blokowane przez adwokatow.
Ja nie wiem kim jest Zenon i nie wiem kim jest Mirek. Chyba macie między sobą jakieś personalne zgrzyty. To co jednak wiem pochodzi od znajomych Polaków jakich mamy z moją żoną w Bergen. Słyszymy o niesłychanych historiach jakich nasi rodacy doświadczali w bemanningach. Myślę, że robią tam na ludziach sporą kasę i traktują ich jak, tak zwane owieczki do przystrzyżenia. Przecież ich wypłaty nie biorą się nie wiadomo skąd, a też mamy koleżankę i kolegę zatrudnionych tam jako rekruterów i zdradzili nam wysokość swoich pensji. Zenon, czy może Mirek wcale nie przesadził pisząc o wysokościach ich wynagrodzeń. Nie widzę nic pozytywnego w tym że jeśli ktoś pracuje całymi godzinami w deszczu ma mieć o 10 tysięcy koron mniej od kogoś kto popija kawę w ciepłym biurze. Z ludzkiego punktu widzenia nie widzę tutaj nic dobrego, bo żołądki mamy wszyscy takie same. Chyba rozumiesz prostą matematykę? Moja żona jako pielęgniarka zatrudniona bezpośrednio w przeliczeniu na godzinę dostaje około 300 koron brutto, a jej dwie koleżanki w sykehjemie zatrudnione prze adecco tylko około 250 koron na godzinę. Dla mnie oczywistym jest fakt, że reszta koron idzie na pensje pośredników.
Zadzwoń kolego jeśli możesz +48 517541194 Szukam pracy w Oslo chętnie bezpośrednio u norweskiego pracodawcy, może wiesz jak to wygląda i od czego zacząć. Pozdrawiam
nie bądzcie naiwni ze bedzie praca,jesli was zapewnia ze jest co robic to nie ma to nic wspolnego z dlugotrwałym zatrudnieniem.Takie firmy jak np.AF kiedy maja opoznienia w projekcie,zeby nie placic kar,biora z doskoku kulku murzynow z agencji,ktorzy podgonia troche robote i z dnia na dzien sie ich zwalnia,Czasami taki wyjazd to zaledwie kilka śmiesznych rotacji i na bruk,Nie zawracajcie sobie glowy takimi pierdolami bo to jest (usunięte przez administratora) i zero stabilnosci finansowej i zawodowej.Zapewniali mnie ze bedzie praca ale to bylo klamstwo wiec sam zrezygnowalem po pierwszej rotacji i nigdy z zadnymi bemaningami w norwegii nie podejme wspolpracy,wam tez to polecam.
To tam jest jakaś umowa tymczasowa? Bo nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś na umowę o pracę brał pracowników i tak zwalniał szybko, ale no ja nie wiem jak tam jest. A czy te opóźnienia powodują opóźnienia pensji czy wszystko ok?
Sorry mariusz draminskii jesteś zwykłym chamem bezczelnym człowiekiem myślę że Twoja kariera się zakończy bo ja tego tak nie zostawię chamie.
No i po co go tak publicznie wyzywać, co to da? Ale widziałam już opis sytuacji, to nie wygląda po postu jak jakieś dziwnie nieporozumienie? Bo zastanawiam się po co miałby komuś na siłę robić pod górkę ale generalnie szkoda, że tak u Ciebie wyszło. :/
Artur szkoda, ze nie znamy argumentow drugiej strony.. Ale twoj styl tutaj daje sporo do myslenia. Ja pracowalem na rotaci w tej firmie. Jeden z kolegow przylecial tak nachlany, ze konsultant szukal go po miescie. Jak mu podziekowal za prace to go pozniej pol roku wyzywal w necie
@Artur Po pierwsze, Mariusz Dramiński piszemy z wielkiej litery! Po drugie, Osoba, której dobra osobiste zostały naruszone (np. nazwisko czy wizerunek) wskutek oczernienia lub pomówienia, może dochodzić swoich praw na drodze cywilnej. Zgodnie z art. 24 Kodeksu cywilnego. Ponadto od osoby, która dopuściła się naruszenia, można żądać, aby wydała np. publiczne oświadczenie lub przeprosiny. Możliwe jest także żądanie zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy na wskazany cel społeczny. Dodam jeszcze, że wysłałeś do mnie SMS z grozbą, co oznacza znamiona przestępstwa określonego w art. 190 § 1 kk (groźba karalna) Po trzecie, wszystko co napisałeś jest w mojej ocenie brednią. Zapewniłem tobie pracę, niestety byłeś w stanie utrzymać ją tylko przez trzy dni. Nie widzę potrzeby rozwijania tematu co do utrzymania porządku w pokoju który wynająłeś od WS. Po czwarte, odnoszę się do twoich wpisów po raz pierwszy i ostatni, jeśli zobaczę że twoje działania nie uległy zmianie, sprawę przekażę do odpowiednich organów
Po pierwsze, Mariusz Dramiński piszemy z wielkiej litery! Po drugie, Osoba, której dobra osobiste zostały naruszone (np. nazwisko czy wizerunek) wskutek oczernienia lub pomówienia, może dochodzić swoich praw na drodze cywilnej. Zgodnie z art. 24 Kodeksu cywilnego. Ponadto od osoby, która dopuściła się naruszenia, można żądać, aby wydała np. publiczne oświadczenie lub przeprosiny. Możliwe jest także żądanie zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy na wskazany cel społeczny. Dodam jeszcze, że wysłałeś do mnie SMS z grozbą, co oznacza znamiona przestępstwa określonego w art. 190 § 1 kk (groźba karalna) Po trzecie, wszystko co napisałeś jest w mojej ocenie brednią. Zapewniłem tobie pracę, niestety byłeś w stanie utrzymać ją tylko przez trzy dni. Nie widzę potrzeby rozwijania tematu co do utrzymania pożądku w pokoju który wynająłeś od WS. Po czwarte, odnoszę się do twoich wpisów po raz pierwszy i ostatni, jeśli zobaczę że twoje działania nie uległy zmianie, sprawę przekażę do odpowiednich organów.
Witam workshop bergen zostałem zatrudnienie na 30 procent przez Mariusza, Domański. Niestety nie zapewnił pracy zostałem obojętny przez tego chama zero odzewu kazał szukać inego bemaningu i na dodatek zostawiłem mieszkanie a ten bezczelny cham stawia mi zarzuty że pokój nie został posprzątany mam zdjęcia i dowody więc omijać bergen workshop Domański do zobaczenia wkrótce
Zwykli (usunięte przez administratora) za wszystko zabierają, obiecują, że dostaniesz zwrot za bilety, dopłatę do mieszkania a nie dostaniesz nic. Lepiej wyjdziesz siedząc w domu niż pracując dla (usunięte przez administratora)
Od niespełna pięciu lat jestem pracownikiem tej firmy. Nigdy nie miałem problemu z konsultantami jak i samą pracą. Atmosfera jest przyjacielska, brak typowego podziału na równych i równiejszych, lepszych czy gorszych. Stawki są właściwe do posiadanych umiejętności, lecz często lepsze niż w innych agencjach. Jeżeli ktoś wykazuje chęć pracy jest to świetna firma aby rozwinąć się zawodowo.
Tak właściwie to dlaczego akurat rekruterem? Bo zrozumiałabym aluzję gdyby temat rozmowy kwalifikacyjnej został poruszany, a tak jak już to chyba mógłby być ktokolwiek?
W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie Workshop Norge? Są one dodatkowo płatne czy może jest możliwość odbioru godzin?
To jest jakiś żart, jeszcze mnie nie zatrudnili, a już wykorzystali moje dane jakbym u nich pracował. Uważajcie, bo wasze dane cv idą dalej, Pani Emilia prosto w twarz kłamała, ze kliknąłem wszystkie zgody, których w ogóle nie było. Uważajcie, uważajcie i jeszcze raz uważajcie. Sprawę zgłosiłem do swojego męża zaufania. Jeden plus pracy w tej firmie jest taki, ze po przepracowaniu pewnego okresu odzywasz się do związków zawodowych i workshop wypłaca Tobie wszystkie zaległe nadgodziny, diety, dojazdy do pracy, hahaha. Wiec pamiętajcie chłopaki i dziewczyny, to wy możecie na nich zarobić, a nie oni na was :)
nie polecam żadnej pracy jak w każdej agencji.Biorą ludzi z doskoku czasami potrzebują pracowników natychmiast ale nigdy nie powiedzą że może to być praca dosłownie na chwile,czasami można usłyszeć że praca zapowiada się na dość długo bo ponoć jest co robić tym czasem po kilku tygodniach czasami kilkunastu dniach pracownicy zostają bezrobotni,nikt nie zna dnia ani godziny.Jednego dnia w pracy wszystko ładnie pięknie a następnego dnia dowiadujesz się że to ostatnia rotacja.Lepiej poszukać pracy bezpośrednio pod firmą niż zawracać sobie głowe agencjami z doskoku i czymś tak niedorzecznym a potem snuć marzenia o dużych zarobkach i stabilności finansowej co jest w tej agencji nieosiągalne
To nie do konca prawda. Agencje sa uzaleznione od klienta czyli firmy do ktorej wysylaja ludzi. Klient potrafi zmienic zdanie kilka razy w tygodniu. Czesto sami pracownicy sa winni. Tego nikt nie napisze ze pali jak lokomotywa, ze odzukuje system i wyludza zasilki itp. Cierpia na tym pracowici i uczciwi. Kazda agencja robi wszystko aby wartosciowi pracownicy mieli prace jak najdluzej. Poza tym praca w agencji jest nalepsza forma aby znalesc stale zatrudnienie, poniewaz mozna sie pokazac u wielu potencjalnych pracodawcow. .Jedno jest pewne - nikt nie ma obowiazku pracowac. Jezeli nie chce.
Bardzo dobra obsluga i profesjonalna jezeli jestes pracowity chlopaki zawsze o Ciebie zadbaja
Agencja jak kazda inna. Dają ci zlecenie jak sami coś dostaną . Jak nie mają zleceń to ty też nie masz pracy. Ważne aby nie trzymać się jednego pracodawcy .No chyba ze dadzą ci stałą umowę. Musisz być przygotowany na zmiany . Rozpoczałem wspołpracę z Worksopem w jesieni 2018 r. Stawka 195 kr. Po tygodniu bylo już 205 .A po miesiącu 215 kr. na godz. Mogę polecić .
To prawda, kazda agencja dziala na podobnych zasadach. Jest uzalezniona od zamowien klientow. Jezeli ktos chce pracowac, jest fachowcem to kazdy pracodawca stara sie takiego pracownika trzymac przy sobie. Prosze pamietac, ze rynek jest zmienny i rowniez sezonowosc ma duze znaczenie.
Czy jest możliwość w Workshop Norge pracy na część etatu?
Tak, przepisy prawa pracy w Norwegii nakazuja aby pracownicy agencji pracy posiadali umowe na okreslony % etatu. Do 100% wlacznie. Zalezy to od oczekiwan pracownika ( chce miec duzo swobody - wyjazdy do Pl), kwalifikacji pracownika ( jezyk, mobilnosc, kwalifikacje zawodowe itp. )
Słyszałem, że firma ma dobrą opinię jako pracodawca. Jakie prace głównie proponują?
"Szanowny panie Nick". Podobnie jak pan Czarny ( byc moze to jedna osoba) zniewazyliscie mnie na publicznym forum. Ublizajac mojej osobie i zarzucajac niezgodne z prawem czyny, zostalem przez was publicznie pomowiony. Prosze abyscie sie publicznie przedstawili, abym mogl odpowiedziec na te oszczerstwa. Nie sadze, ze jestescie zwyklymi tchorzami, ktorzy chowaja sie za anonimowoscia internetu. Jestescie?
Workshop dziala w branzy budowlanej. Generalnie oferuje wszystkie prace z tym zwiazane: szalunki, zbrojenia, ciesielka, stolarka, elektrycy jak i pomocnicy. Bardzo wazna jest znajomosc j.angielskiego lub norweskiego. Choc nie zawsze jest to warunek. Wszystko zalezy od wymogow stawianych przez klienta. Rowniez stawkai i inne warunki moze roznic sie w zaleznosci od regionu Norwegii i systemu pracy klienta.
A jak jest z zakwaterowaniem na miejscu? W miarę spoko czy dramat?
Zakwaterowanie w wiekszosci przypadkow we wlasnym zakresie. Niektore projekty dydponuja baza noclegowa ( anlegg ) alt prosze uzgodnic to z konsultanem.
(usunięte przez administratora)
"Szanowny panie Czarny". Podobnie jak pan Nick ( byc moze to jedna osoba) zniewazyliscie mnie na publicznym forum. Ublizajac mojej osobie i zarzucajac niezgodne z prawem czymy zostalem przez was publicznie pomowiony. Prosze abyscie sie publicznie przedstawili abym mogl odpowiedziec na te oszczerstwa. Nie sadze, ze jestescie zwyklymi tchorzami, ktorzy chowaja sie za anonimowoscia internetu. Jestescie?
Witam, chciałbym poruszyć temat pracy w firmie Workszop w Alcie na północy . Jest ogółem makabra, porobię jeszcze chwilę i spadam, banda oszustów i kręgów.
@Szwager - a możesz napisać nieco więcej o warunkach zatrudnienia w Workshop Norge? Czy potwierdzasz informację podaną we wpisie @Młody 37, że w tym momencie firma nie zatrudnia nowych pracowników? Takie dodatkowe informacje mogą być ważne dla osób, które zastanawiają się nad podjęciem pracy w firmie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Workshop Bemanning?
Zobacz opinie na temat firmy Workshop Bemanning tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 8.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Workshop Bemanning?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 2 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Workshop Bemanning?
Kandydaci do pracy w Workshop Bemanning napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.