Ich fuhr viele Male am Wohnort der Arbeiter vorbei. Es war traurig zu sehen, wie Polen und Ukrainer in meinem Land behandelt werden. Polen sind gute Menschen, die für ein Stück Brot hart arbeiten. Tut mir leid, von Thomas gedemütigt zu werden.
Razem z mężem zostaliśmy (usunięte przez administratora) Do tej pory nie odzyskaliśmy pieniędzy za pracę 4 lata do tyłu. Pracowaliśmy troszkę ale jak zobaczyliśmy co się tam dzieje to zrezygnowaliśmy i nasza znajomą która tam została miała wsiąść dla nas pieniądze bo jak poinformowała nas Pani B. Pieniądze dostaje się na koniec sezonu więc umówiliśmy się że pieniądze odbierze nasza znajoma. Na koniec sezonu nasza znajoma do nas dziwni i mówi że nie może wziąć naszych pieniędzy bo Pani B się na to nie zgadza bo nie ma pisemnego upoważnienia. Musieliśmy z Polski jechać specjalnie do Niemiec po pieniądze. Na miejscu jak dojechaliśmy szef powiedział że nie ma dla nas pieniędzy bo za krótko pracowaliśmy. Do tej pory walczymy o odzyskanie ale przez to że nie ma tam umowy tylko papierek którym można sobie pupcie podetrzeć jest problem z odzyskaniem. Nie polecamy omijać szerokim łukiem.
Ich fuhr viele Male am Wohnort der Arbeiter vorbei. Es war traurig zu sehen, wie Polen und Ukrainer in meinem Land behandelt werden. Polen sind gute Menschen, die für ein Stück Brot hart arbeiten. Tut mir leid, von Thomas gedemütigt zu werden.
Ach ja, Thomas ist seit Jahren mein Feind wegen seines Umgangs mit Deutschlands Nachbarn. Irgendwann wird er dafür bezahlt.
Jak wygląda ścieżka kariery w Thomas Stein Obsthof Borten? Czy trudno jest zdobyć awans?
Niestety, nie zobaczyliśmy tej strony wcześniej. Jakbyśmy przeczytali opinie wcześniej to napewno byśmy nie pojechali w to miejsce. Tragedia, tragedia i jeszcze raz tragedia. NIE POLECAM!!!!!!!!!!!!!!!?
Ludzie nie dajcie się nabrać na słodkie słowa pani B. Pobyt tam to tragedia , sama praca jest okej szef tez spoko facet , ale kordymatorka to wielka porażka. Kobieta nie ma pojęcia o pracy z ludźmi. Poprzez niedomówień stwarza ciężka atmosferę między pracownikami. Kuchnia i pokoje zatrzymały się tam na 20 wieku . Łóżka jak by przywiezione z więzienia metalowe szare z odrapabą farbą . W kuchni pełno robali . Jeżeli do szefa nie dotrze to ze należy wymienić pania B. To się nic nie poprawi . Acha i ludzie tam w większości to tacy co jada zarobić na kieliszek chleba . Nie polecam .
Jak wygląda sprawa grafiku w Thomas Stein Obsthof Borten. Czy pracodawca idzie na rękę?
Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć o pracy przy zbiorach czereśni i wiśni? Pani koordynatorka zapewnia że praca jest płacona za godzinę ponad 9 Euro, za mieszkanie jest 6euro. Wszystko legalnie na umowę. Zapewnia że warunki mieszkalne bardzo dobre, łazienki damskie i męskie osobno. Lodówki dla każdego i że są pralki. Do sklepu bus jeździ 2x w tygodniu. Czy można jej ufać na słowo? Czy praca u warunki mieszkalne są okej?
Lepiej się zastanów dwa razy. Wiśnie są na akord, stawkę poznasz dopiero w robocie. Jak szef oceni ile jest wiśni i żeby się w bambuko nie zrobił, dużej stawki ci nie nawalą... Z resztą jedz to się przekonasz jaką dobra robota i super warunki mieszkalne. Daje ci dzień i zjedziesz z płaczem do domu
Ha ha ha lepszej ściemy nie mogłem usłyszeć. Bus jeździ do sklepu....ha ha ha...żaden bus do sklepu nie jeździ. Piechotka i 10 km do sklepu trzeba iść. Albo jak ubłagasz kogoś żeby cię wziął na zakupy, ja nie znasz niemieckiego języka to się nie dogadasZ
No tak, ale w zeszłym roku Niezadowolony był i pisał że było 9 EU. To ile Ty zarabiałeś, nie wolno Ci napisać, musisz tylko naokoło?
Tak szczerze powiedziawszy to jest nie opłacalne tam jechać, byłam dwa lata temu tam z moją mamą. Niestety to co zastaliśmy na miejscu przerosło nas obie. Stwierdziłyśmy że zaryzykujemy i zostaliśmy przez tydzień. Niestety jak się okazało było to bardzo błędne. Po tygodniu poszłyśmy do Baśki powiedzieć że rezygnujemy i wracamy do Polski i chciałyśmy się po ludzku dogadać odebrać pieniążki i pojechać do domu. Niestety kasy nie dostałyśmy za przepracowany tydzień czyli za 66 godzin przepracowanych. Zaczęłyśmy się kłócić to kazała się pakować i (usunięte przez administratora) Bardzo nam przykro z tego powodu bo grzecznie chciałyśmy zrezygnować.
Warunki są względne . Są 4 duże lodówki kuchnia duża łazienki osobne dla kobiet i mężczyzn .kuchnia duża. W dwóch lodówkach są zamrażarki tylko że małe za dużo do nich nie wejdzie a za nocleg jest 8 w i 2,24ubezpiecEni dIennie
Jak ja jeżdżę już trzeci raz to nikt z buta nie szedł idzie się dogadać ja zawsze jestem samochodem i jeżdżę po trzy razy dziennie żeby wszyscy zrobili Skupy biorę 1e żeby się koszty eksploatacyjne zwróciły. I tyle w temacie
Ogólnie te wasze pieniądze byłem do odzyskania . Moja koleżanka miała podobny problem też zrezygnowała powiadomila panią B i nic nie dostała . Ale nie dała za wygraną i po sezonie przyjechała osobiście i przez translator dogadał się z sWfem i całą kasę odzyskała i nie były to małe pieniadze
9,82na godzine transport do sklepu . Ja jeżdżę swoim autem i biorę ludzi
Czyli P. B (usunięte przez administratora) ludzi? A szef oddał kasę. Ale jak chciała odzyskać kasę to nie dostała na początku. Czyli trzeba uważać na tą P.B skoro taka franca. Nie można jej zwolnić i zatrudnić kogoś kompetentnego? A tak to robi z ludzi ułomnych jak napisał ktoś w innej recenzji.
Ale bus jeździ? Bo kierowniczka zapewnia że dwa razy w tygodniu jeździ szef busem i nie odbija kasy za to. Poza tym jest tam darmowe wifi? I szef daje wodę do picia w pole? Bo z innych opini wynika że zupełnie inaczej to wygląda.
A płaca w końcu jaka przy tych zbiorach? Przez telefon mówi że 9e/h. A inni mówią że akord i słaba stawka akordowa. Dla kogoś kto jedzie pierwszy raz na zbiory to robi różnicę bo nie każdy ma od razu wprawę do zbiorów. I piszą inni że 4 tysiące złotych za miesiąc ktoś do Polski przywiózł. To przecież jak na Niemcy to tragiczne zarobki.
Aha czyli bez języka niemieckiego nic by nie załatwili, bo ta PB nie mogła przetłumaczyć skoro ona się tym zajmuje? Dziwne. Nie wydaje mi się żeby tak było dobrze skoro od razu pieniędzy nie dostała. Jak by nie to że była uparta!!!!
Jak na tak słabe warunki to dużo sobie liczą pieniędzy za nocleg. A pokoje chociaż są w przedziale 1-3 osobowe, czy po 10 osób się śpi w pokojach?
Witam czy ktoś posiada numer tel do tej Pani Barbary ?Co załatwia ta prace i oferuje taki piękne warunki !
Jestem zawiedziony wyjazdem do firmy thomas stein obsthof borten dohna. Przez telefon wiedziałem tylko o zbiorach czereśni ze stawką godzinową. Okej zdecydowałem się pojechać wszystko fajnie pierwszy tydzień znośnie, następny tydzień odbijanie godzin praca 8h a w rzeczywistości wychodziło na liście że pracowałem po 5-6h. Odbijane było 2-3 h z wypłaty. Czereśnie się kończyły i dopiero wtedy dowiedziałem się że zaczynają się wiśnie, które były na akord. Pracowało się w parach lub po więcej osób. Dostałem osobę która nie miała dobrego tępa do zbierania i na tym cierpiałem, prosiłem o zamianę panią basiunie ale basieńka się nie zgodziła. Upał był ogromny, szef nawet wody nie dawał. Dziewczyna co pracowała na podeście, spadła i zwichnęła sobie kostke. Nic sobie z tego nie zrobili. Ze zwichniętą kostką musiała nadal zbierać. Atmosfera masakryczna, te osoby które były już parę razy to fałszywi ludzie, za plecami obgadywali i wyśmiewali do basiuli a basiula zamiast pokazać jak kierownik się zachowuje to zachowywała się jak czysty śmieć i bojcora na wsi. Miejsce mieszkaniowe tragiczne. Jedna pralka na 14 osób. A bardzo dużą sumę odbijali za mieszkanie. Nie polecam, pozdrawiam.
Zostałem okłamany przez koordynatorke i szefa. Nie polecam tych okropnych ludzi.
Tragedia, nie polecam!
Do tych patafianow nigdy więcej nie pojadę. Nie zapłacili mi pieniędzy i wysłali do Polski!!!!! Kontakt się urwał. Sprawa zostanie zgłoszona do odpowiednich instytucji!!! Nie polecam tych patafianow. A Basi niech dalej liżą rowa, poczuje się doceniona!
Na jakie narzędzia pracy może liczyć pracownik w Thomas Stein Obsthof Borten?
Ciągle coś nie tak, to za małe to za duże to zbyt ciemne to zbyt jasne czereśnie. Jeszcze odbijają za czereśnie że się źle rwie. Pracuje 9 h a liczą za 5 h dniówkę. Kasa tragiczna!!!! NIE POLECAM TEGO MIEJSCA!!!!!
Kochani, dla Pani B. spadła już kara za ludzkie krzywdy. Pamiętajcie że Bóg jest w śród nas i bez Boga życie nie ma sensu. Później każdy woła o pomstę do nieba. Bóg potrafi wiele czynić dla nas dobra ale też umie ukarać za złe czyny. Panią B. również Pan Bóg ukarał zesłał jej na ziemie niepełnosprawnego syna. Pamiętajcie nic nie dzieje się bez przyczyny. Jak Pani B. będzie tak nadal czynić to uwierzcie spotka ją kara Boska. Pozdrawiam Szczęść Boże.
Jeszcze się nauczysz Basieńko. I osoba pod nikiem Bóg bardzo dobrze napisała nic nie dzieje się bez przyczyny. Będziesz dalej tak robić to więcej sobie koło dupci narobisz. Ale to się skończy jak przyjdą ci papierki z sądu za (usunięte przez administratora) krętactwa i wyłudzanie gotówki od biednych, chcących zarobić pieniądze ludzi. Tak się składa że jak dzwoniłem o robotę to wszystkie twoje kłamstwa nagrałem. Niemiecki bardzo dobrze znam bo mieszkam w Niemczech ponad 10 lat więc kwestia czasu. Świadków znalazłem paręnastu którzy z chęcią złożą zeznania przeciwko tobie. Jak będziesz musieć zapierniczac na odszkodowania dla ludzi to i ty będziesz zbierać truskaweczki, wisienki, czereśnie i jabłuszka. Przy świniach i krowach się nauczysz pracować. Pozdrawiam
Ty zamiast robić to stałeś i się opierałeś o skrzynie. Bebech ci zwisał po same kolana aż ci ptaka zasłaniał. Więc jak ty się popisujesz jaki ty to dobry pracownik nie jesteś który robił w Holandii to współczuję twojemu pracodawcy że takiego darmozjada trzymał. Napruty chodziłeś w dzień w dzień i tylko patrzyłeś na pracowników na kogo by tu nie donieść. Najpierw do Pana P.K a potem do Pani B.L. Więc nierobie nie wypowiadaj się na ten temat. Jak ty jesteś żul to tobie to pasowało bo mieszkanie jak melina.
Nie przypominam sobie żebym stał i opierał się o skrzynie , i na pewno nigdy nikogo nie podjebalem bo mi to nie potrzebne było i nie jest. A i do pracy chodE trzeźwy a że po pracy wypiję parę piw to moja sprawaPozdrawiam
Przecież byłem to widziałem co ty robiłeś chłopie. Wstyd i tyle że Polak taki jak ty zachowuje się w taki sposób!
To jak byłeś to lubisz pisać nie prawdę . Trudno twoja sprawa ja wiem co robiłem . I ty tworzysz pomówienia . Życie nic na to nie mogę zrobić , ale byś choociazł w kamstwie nie żył . Powodzenia pozdrawiam.
Byłam na zbiorze jabłek, warunki mieszkaniowe tragiczne, jedna pralka, którą mogła tylko uruchomić pani B. Do prania była kolejka (rezerwacja). Pokoje 4 osobowe i 6 osobowy, wspólna kuchnia w której często były imprezy. Pani B jest jedyną osobą, która robi zamęt w tym całym cyrku. Dzieli ludzi na pupili i idiotów. Pan Thomas Stein moim zdaniem jest dobrym człowiekiem, jego syn trochę narwany, lubi podnosić głos na pracowników. Podsumowując praca i pracodawca do zaakceptowania, warunki mieszkalne złe, koordynatorka tragiczna, to ona i jej pupilki oraz syn szefa pan M zniechęcają ludzi do pracy przy zbiorach.
Nie ma możliwości zmiany zakwaterowania, jak pytasz o zmianę to cię wyśmieją i zapraszają do powrotu do Polski
Co do Pracy i pracodawcy to się nie zgadzam. Praca jest tak naganiana że maskara. Ciągle coś było źle i za wolno. Szef też cwany bo nie daje ludziom zarobić, tylko ich wykorzystuje i traktuje jak małpy z cyrku. Mieszkanie tragedia. Praca tragedia. A tak zwana Pani B to powinno się potraktować tak jak dawniej traktowano czarownice na stosach. Tyle w temacie
Bylem i nie polecam co tam sie wyprawia kierowniczka wprowadza w błąd ,przez tel wszystko okey mila itd pracagodzinowa zajezdza sie na miejsce i w czasie roboty dowiadujesz się ze wisnie są na akord po 6 osob śpi się w pokojach pleśń wychodzi na sufitach wymysla sobie jakies sprzatanie bo robi liste to za co sie placi te 10 euro za dobe zaden bus do sklepu nie jezdzi jezeli nie jestes swoim samochodem to do sklepu tylko piechotka jak zyje tyle lat to nie widzialem jeszcze tak falszywego czlowieka jak pani kierowniczka p.B
Fałszywa to są mało powiedziane, ale tak, zgadzam się z twoją opinią. Nie polecam
Nie wiem gdzie ty płacisz 10 za dobę bo tam tyle ile ma . A porządki są po to żebys żył w czystości a nie w brudzie brudasie. Co do busa jak jest potrzeba to szefa da tylko musi być komplet ludzi sam z nim osobiście rozmawiałem na ten tema na jabłkach jak byłem . Koniec języka za przewodnika a jak mówisz że są hukowe warunki to ci robotę w Holandii ogarnę i ci się oczy otwarza co to są (usunięte przez administratora) warunki. Mi tylko pralka nie odpowiada . A śpi się w maksie po 4 osoby . Pozdrawiam
Cokolwiek byś tu nie napisał, to tylko się kompromitujesz. „Szefa da”, „pralka nie odpowiada”, „w maksie po 4 osoby”. To jak żyć w czystości z taką pralką, z tyloma ludźmi na kwaterze i z możliwością dotarcia do sklepu tylko jak „szefa da”? Słyszysz siebie lizobucie?
To ty się kompromitujesz . To jak pokój ma być jedno osoby z tv 50 cali pralka na jedną osobę i co jeszcze . Na zbiorach obojętnie gdzie się pojedzie jest dużo ludzi bo to są zbiory . A nie wakacje . Wszędzie tak jest . I wszędzie są tacy ludzie jak ty wymagać a dwie lewe ręce do pracy. Pozdrawiam
Jeśli nie widzisz różnicy między sprawną pralką na 20 osób a tv ’’50, to tu się kończy ta dyskusja. „Bo to są zbiory” - chyba polscy pośrednicy typu ta sławna Baśka, która przez telefon mówi o godzinówce, a jak jest w rzeczywistości to wiesz sam. Nie wspominając o zastraszaniu i niewyplacaniu należnych pieniędzy. Gdyby nie robaki takie jak ty, chcące wzbogacić się na naiwnych to nie byłoby tego wątku. Co z tego, że to zbiory? to nie lata 90, że możesz traktować ludzi jak (usunięte przez administratora)
Chłopie nie weź się puknij ze dwa razy w ten twój (usunięte przez administratora) łeb. 10 euro jest za dobę. Jak bys (usunięte przez administratora) bez szacunku do drugiego człowieka umiał sprzątnąć po sobie to by nie trzebabylo porządków robić, ale jak wy garów nie umiecie pomyć tylko zostawiacie pełne zlewy i brudne kuchenki. Lezienki nie umiesz przemyć po kąpaniu to jest (usunięte przez administratora) A po drugie tam są warunki jak by się w stajni mieszkało. (usunięte przez administratora) wilgoć, zimna woda. (usunięte przez administratora) prawda z tym busem, nie ma żadnego busa i żaden szef nie daje busa. Jak jesteś ćpun to sam se (usunięte przez administratora)do Holandii zlamasie. A w pokojach nie śpi się po 4 osoby tylko przynajmniej po 6 (usunięte przez administratora)
Pan Prezes nie poleca, wręcz odradza tych bunkrów. Jak by to ładnie nazwać (usunięte przez administratora)sprawa.
Tam jest obraz nędzy i rozpaczy.Baraki od 5 osób i więcej w pokoju, 2 małe lodówki , strach gotować w garnkach , nie ma zasięgu, nie ma gdzie suszyć ubrań w deszczowe dni, jedna stara pralka na wszystkich , nie ma żadnego busa do sklepu, na polu ciągle szybciej i wiecznie mało, nie ma nawet wody od właściciela na polu , czereśnie rwie się po jednej i z ogonkiem, i jeszcze musi być odpowiednio duża. A gdy zjedziesz szybciej do domu, to nie licz na zapłatę, jeszcze trzeba by dopłacić za cały okres umowy, ogólnie nigdy więcej w tamto miejsce, a na temat pani która organizuje wyjazd szkoda słów, ludzie zastanówcie się i jak najdalej od nich
Przyjechałam do pracy do Niemiec przez telefon poprosiłam panią koordynatorka o podesłanie zdjęć mieszkania niestety takich zdjęć nie otrzymałam więc pojechałam troszkę w ciemno na miejsce jak dojechałam to złapałam się za głowę nie spodziewałam się takiego czegoś zastanawialam się czy nie nawrócę dziwnie pojechać do Polski ale zostałam przepracowałam 2 dni po dwóch dniach chciałam zjechać do Polski ale poprosiłam o jeden dzień noclegu za który chcialam zapłacić ponieważ chciałam odespać ponieważ do Polski to nie jest godzinka drogi czy dwie a przyjechałam sama własnym samochodem niestety nie mogłam zostać ponieważ powiedziano mi że nie ma takiej możliwości poprosiłam więc czy nie można byłoby załatwić mi miejsca czy mieszkania u sąsiadów niestety nikt się na to nie zgodził warunki były fatalne kuchnie łazienki w okropnym stanie pokoje też w okropnym stanie na pokoju spałam z pewnym małżeństwem z którym nie dało się wytrzymać ciągle byli pijani i śmierdziało od nich poprosiłam o zmianę lokatorów lub żeby mnie przenieśli do innego lokum w kuchni było bardzo niehigieniczne nie dało się tam nic zjeść ani ugotować pełno robactwa które chodziło po kuchni nawet nie dostałam żadnej umowy a było powiedziane że praca na umowę dostałam strasznie źle potraktowana. Nie mówiąc już o busie w którym był (usunięte przez administratora) w którym nie dało się wytrzymać nawet 5 minut żeby dojechać na miejsce pracy i zjechać na mieszkanie śmierdziało strasznie jakby jakimś takim dziwnym zapachem tak jakby ktoś po prostu nie mógł się z rok czasuBardzo szybko stamtąd pojechałam koordynatorka miała do mnie problemy o to że nigdzie indziej nie znajdę lepszych warunków do pracy a nie na mieszkanie co było to błędne ponieważ bardzo szybko znalazłam inną pracę. Bardzo ale to bardzo Nie polecam tego miejsca okropne miejsce śmierdzące i cuchnące
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Thomas Stein Obsthof Borten?
Zobacz opinie na temat firmy Thomas Stein Obsthof Borten tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 32.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Thomas Stein Obsthof Borten?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 27, z czego 0 to opinie pozytywne, 26 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!