Nie ufajcie człowiekowi. Kombinator i oportunista. Umówiłem się z Panem Markiem na wykonanie prac w mieszkaniu. Mały metraż, 31m2. Cena z racji na polecenie od kolegi była atrakcyjna. Prośby o podpisanie umowy spełzły na niczym. Pomyślałem, ok, kolega polecił, wystarczy mi jego słowo. No niestety słowo tego człowieka jest nic nie warte. Po kilku przebojach po drodze, Pan Marek pisze, że on jednak do mieszkania nie wejdzie, bo jakas inna praca mu wpadła i że mam znaleźć kogoś innego. Na tydzień przed terminem! Widać liczy się tylko kasa. Nie muszę dodawać że znalezienie kogoś na zastępstwo w tsk krótkim czasie było nie możliwe, co kosztowało mnie czas i pieniądze. Nie polecam, są inne ciekawsze firmy niż poxico.
Na forum pracowniczym powinny znaleźć się głównie opinie pracowników.
To firma z koszmaru. Wykonali u mnie w domu posadzkę z żywicy, która wywoływała wstrząs u rzeczoznawców sądowych podczas procesu, a sam właściciel twierdził, że wszystko jest super. Proces sądowy przegrał w cuglach, pomimo wszelkich możliwych odwołań. Pomimo tego nie zamierza respektować wyroku sądu i uchyla się od spłaty ukrywając dochody przed komornikiem. Na spłatę cierpliwie poczekam pilnując terminów przedawnienia, a dodatkowo"ulatwię" mu życie skierowaniem sprawy do prokuratury i wszelkich rejestrów długów. Radzę trzymać się bardzo daleko. Wyjątkowo wyrachowany naciągacz!
Szanowni Państwo czytający wpis tej miłej Pani. Wyjaśnię, że byliśmy na miejscu celem dokonania oględzin i poczynienia ustaleń i nie wymagało to pisania listów ani e-maili, tylko ustalenie wizyty nastąpiło po pierwszym telefonie do mnie. Posadzka żywiczna odeszła miejscami z kilkucentymetrową warstwą betonu ( nie posadzka odeszła od betonu, tylko beton się rozwarstwił, a miejscami odpadły wręcz bryły o średnicy kilkunastu centymetrów razem z przywartą do nich posadzką żywiczną ). Koniecznym zatem było sprawdzenie jak została wykonana izolacja pod płytą betonową i wezwanie również ekipy, która wykonywała podłoże betonowe. To było kluczowe, bo przy uszkodzonej izolacji podłoża lub jej braku beton nasiąkał wodą z gruntu i różnice temperatur w zimie doprowadziły do jego dewastacji, ponieważ powierzchnia była "zamknięta " żywicą, co za tym idzie woda nie miała szans odparować. Wilgotność i wytrzymałość podłoża przed położeniem żywicy nie budziła zastrzeżeń, natomiast podnoszenie tego argumentu nie ma tu w ogóle sensu, ponieważ nie tego typu uszkodzenia by wystąpiły. Na tym nasza pomoc się zakończyła, ponieważ okazało się, że z jakiegoś powodu wezwanie wykonawcy betonu nie jest niemożliwe. Możliwe i łatwe natomiast było " naplucie" w internecie, nie podając faktów tylko konfabulacje i półprawdy. Liczę, że w "licznych" zapewne telefonach, które Pani odebrała podaje Pani już prawdziwe informacje.
Witam!! Czy ktoś może jeszcze podzielić się opinią pana który wykonuje posadzki żywiczne,a szczególnie na zewnątrz.
Uwaga!!! Nie mają w ogóle pojęcia !!! Wykonałam u nich schody i taras za kilkanaście tysięcy złotych. Na schodach stała woda bo podobno pan dał za dużo żywicy " i listwy zostały szczelnie przyklejone do naroży woda nie miała ujścia- poprawki " polegały że wywiercili mnóstwo dziur co wygląda tragicznie a w niektórych miejscach żywica wyłuszcza się ... Taras popękał po 6 miesiącach ... oczywiście nie poczówają się do odpowiedzialności ... uważają że to wina betonu czego nie zbadali przed wykonaniem ... ale woda też tam stała co skutkowało rozwarstwieniem żywicy i popękaniem betonu. Ciężki kontakt ... pan nie odbiera listów i nie odpisuje na e-maile. Nie polecam tej firmy ... !!! Jeśli ktoś miał podobny problem proszę o kontakt ... 575063007