Zastanawiam się czy do teraz tak jest jak pisali parę lat temu, że okres próbny trwa z pól roku. nie ukrywam, że wolałbym przejść na UoP na nieokreślony najlepiej po paru miesiącach od zatrudnienia. Czy teraz to możliwe? jestem doświadczonym drukarzem o ile to coś zmienia
(usunięte przez administratora)
Ciekawa opinia. Aż ciśnie się na usta "Jaka praca taka płaca". A raczej zaangażowanie. I właśnie to zaangażowanie w tym konkretnym przypadku skończyło się nieprzedłużeniem umowy. Uważam, że okres próbny 6 miesięcy to wystarczający czas by się pokazać. I zagwarantować sobie prawo do negocjowania stawki przy podpisywaniu umowy. W tym przypadku zgodzę się również z informacją "płaca minimalna, zero premii" - wynika to z zaangażowania, niedotrzymywania obietnic, psucia roboty i nieprzychodzenia do pracy takie rzeczy skutkują koniecznością "odrobienia" błędów a co za tym idzie braku premii. Co do kompetencji osoby która dała Ci szanse pracy. No cóż... Nie za bardzo wiem co ma wspólnego kompetencja z wypadkiem przy pracy. I w jakim celu to zostało napisane. Opinie na temat kompetencji pozostawiam osobom które z zaangażowaniem wykonują swoja pracę. Na koniec powiem tylko, że mijasz się z prawdą, nawet w związku z takimi czynnościami jak rozładunek papieru (robią to wszyscy - kierownicy, spedytorzy, krajacze, pracownicy produkcji, drukarze i oczywiście tylko panowie bo to ciężka praca) bez papieru nic nie wydrukujemy więc trzeba to zrobić. Życzę Ci sukcesów w poszukiwaniu pracy i obyś znalazł tak kompetentnego, zaangażowanego i przede wszystkim CIERPLIWEGO pracodawcy jakim była dla Ciebie Drukarnia Cyfrowa Azymut.
Gościu 6 miesięcy okres próbny???? (usunięte przez administratora) Przez pół roku będziesz doił człowieka a potem "pan się nie nadaje". To już oddaje podejście do ludzi.
Kolejna dziwna opinia wyrażająca frustrację. Takiego okresu próbnego nie kojarzę. Nikt tam nikogo nie doi. Każda osoba przychodząca do firmy jest informowana o warunkach pracy. Mimo, że postanowiłem zmienić otoczenie, nadal uważam że Drukarnia Azymut jest fajnym miejscem do pracy. Fantastyczny zespół fachowców oddanych swojej pracy. Nowoczesny park maszynowy jest niewątpliwie ważnym aspektem do chęci podjęcia zatrudnienia w tej firmie. Powtórzę raz jeszcze i zdania nie zmienię jeżeli jesteś młodą osobą szukasz stabilnej i ciekawej pracy to spróbuj, może to właśnie jest to czego szukasz. Ja w ciągu 5 lat przepracowanych tam znalazłem to wszystko o czym piszę. Wiele się nauczyłem i za wszystko bardzo dziękuję. Zaraz pojawi się pytanie - skoro jest tak fajnie to dlaczego już tam nie pracujesz. Odpowiem od razu. Bo MOGĘ i stawiam na swój ROZWÓJ. Tylko tyle a dla mnie aż tyle. Pozdrawiam wszystkich.
Przed chwila zobaczyłem, że jeden Pan porównywał swoje warunki do pracy tutaj, a przynajmniej do tej opisanej z rok temu. jeśli kwota 15 tys netto w innej firmie była osiągalna, to jaka maksymalna występuje tutaj? Napisze mi ja ktoś bo ciekaw jestem?
Przypadkowo wyszedłem na wasze forum. Tak z ciekawości co wy tam macie za technologie i jakie maszyny. Pracuję w różnych drukarniach od 35 lat i nigdy się nie spotkałem że złą atmosferą . Tzn między profesjonalnymi drukarzami. Kiedyś nawet mieliśmy swoje święto. Ale to stare czasy. Pracuję teraz na Indigo 100k. Zarobki ok 15000. I nie ma komu pracować. netto zaznaczam. No trzeba też znać się na obsłudze systemu produkcji. Ponieważ każdy musi sam sobie zaplanować pracę. No i dwa języki. Niemiecki do komunikacji i angielski do obsługi maszyny. Można do mnie napisać(usunięte przez administratora) pozdrawiam wszystkich drukarzy
Jakieś wspomniane wcześniej problemy dalej występują? głównie ludzie pisali o atmosferze a co z samym trybem pracy? jest jak w każdej drukarni? I wracając co do atmosfery to co z pozostałymi kolegami z pracy? była w ogóle jakaś rotacja teraz w międzyczasie? Zespół się zmienił? Od roku nikt niczego nie pisał i ciekawią mnie ewentualne zmiany, bo mam doświadczenie
Nie polecam. Atmosfera kiepska ... Jest wiele innych ofert pracy za lepsze pieniądze i lepszą atmosferą.
Sama praca drukarni nie jest trudna... Gorzej z niektórymi ludźmi którzy tam pracują. pani która siedzi w biurze jest wiecznie niezadowolona albo po prostu nie lubi pracy którą wykonuje. Za to dobrze wychodzi jej obgadywanie innych pracowników i nie tylko. Osoby na produkcji w większości sympatyczne i pomocne. Pozostali hmm... mają swój świat i swoje zabawki. Nie ma co za bardzo od nich oczekiwać. @Lidia chętnie poznam twoje zdanie na temat pracy w Azymut
A nie lepiej pogadać z tymi ludźmi którzy psują atmosferę? Może można się jakoś dogadać i w rezultacie mieć fajniej w pracy
Cieszę się że szybko zakończyłam tam pracę awanse tylko po znajomości oczywiście w biurze bo introligatorzy na śmieciowym zatrudnieniu. A najmądrzejszy niby kierownik który jest zielony a za majera by dawno wyleciał z pracy. I zrzucanie pracy z jednej zmiany na drugą zmianę hehe
Widzę tylko negatywne wypowiedzi. Żadnych pozytywów. Wygląda na to, że w ogóle lepiej nie pracować. Jednak ja uważam, że jeżeli tylko pokazujesz, że warto w Ciebie zainwestować to owe lepsze warunki uzyskasz tym bardziej że zmienił się Dyrektor oraz kierownicy. To chyba normalne że trzeba coś pokazać by dostać coś więcej. Dodatkowo nikt nie pisze o wypłacalności. Nigdy nie było tak by pracodawca zalegał z pensją, wypłacał na raty, lub przesuwał termin wypłaty. W drukarniach jest z tym największy problem - pracowałem w kilku i wiem ze swojego doświadczenia że tak jest. Drukarnia Cyfrowa Azymut wybija się z tego kanonu i zawsze płaci na czas. Co do zrzucania pracy to sami sobie jesteśmy winni bo wszyscy na wszystkich ją zrzucają i to nie tylko u nas ale wszędzie. Nie ma co narzekać tylko trzeba pracować i pokazywać innym że można zrobić trudniejszą pracę samemu - może wtedy będzie lepiej. Cały personel pracowniczy pracuje za podobne pieniądze praktycznie wszyscy zatrudnieni są na umowę o pracę. A że kierownik zarabia więcej to chyba coś normalnego - ma większy zakres obowiązków, nienormowany czas pracy, brak odpłatnych nadgodzin, brak płatnych sobót + organizacja pracy by każdy miał co robić - tak więc ja wiem czy tak dużo zarabiają. Więc wszystkich sceptycznie podchodzących do pracy w Azymucie (drukarni) zapraszam bo myślę że warto.
Też tam pracowałem przez pewien czas i mogę dodać jedynie tyle Jeżeli mowa o wypłacalności to chciałbym tylko dodać że można to podzielić na to że jednak wypłacane jest na czas a to że za nadgodziny często dosyłane jest standardowe wynagrodzenie a nie jak za nadgodziny i to że za pracę w soboty gdzie jest mowa o takiej a nie innej stawce można się lekko zdziwić przy wypłacie, to jednak już inna sprawa. Prawda jest niestety taka że w supermarkecie na kasie można zarobić większe pieniądze. Nie mówiąc już tu o psychice jaką trzeba mieć żeby pracować w tej drukarni. Tak jak napisała koleżanka wyżej, przerzucanie obowiązków to chleb powszedni nie wspominając o tym że jeden okularny pan na hali ma nieziemski ubaw z tego że odchodzisz :)
@anonimowa, czy jest szansa abys powiedziala cos wiecej nt Grzegorza Majera? G.M. pracuje obecnie w firmie, w ktorej ja tez pracuje, wspolpraca z tym człowiekiem pozostawia wiele do zyczenia. Moze ktos jeszcze mialby cos do dodania?
Facet po AGH wymyśla nowe technologie w introligatorstwie a gościu po studiach i 30 letnim stażem lata i drzwi mu otwiera.
W Azymucie było powiedzenie " Z Majerem się nie dyskutuje" . To wszystko o tym gościu.
Wiele osób zainteresowałaby kwestia, związana z możliwością rozwoju w Drukarnia Cyfrowa Azymut. Czy taka w ogóle w niej istnieje?
Tam to chyba jest ale niedorozwój, osobie z 15 letnim doświadczeniem w branży oferują około 2300 netto za pracę na 3 zmiany. Szukają frajerów a nie pracowników... A i podobno mają masę kandydatów do pracy,dziwne tylko że co chwilę ogłoszenie wstawiają że poszukują
Czy drukarnia cyfrowa nie szuka nowych pracowników ?
Praca to nie jest przedszkole a początki zawsze są trudne i tak będzie w każdej firmie, polecam.
Pracowałem tam przez dwa i pół miesiąca i tak jak moja poprzedniczka też mogłem wyrobić sobie zdanie na temat pracy. Faktycznie praca samodzielna w systemie trzy zmianowym z kiepską atmosferą. Osoba mnie szkoląca potrafiła w okresie szkolenia zadzwonić do przełożonego , że wcale nie słucham , a parę godzin pozostawiła mnie samemu sobie na maszynach. Później zaś osoba ta była dla mnie nie miła i opryskliwa. Kierownik druku spoko facet , ale kierownik introligatorni zjechał mnie do zera. Przydzielał mi prace , po których nieraz słyszałem komentarz , że młody w osiem godzin zrobił by to w całości. Z każdym z kim rozmawiałem stwierdził , że to bzdura. Dyrektor raczej w porządku chociaż tak , jak i moja koleżanka miałem mały kontakt. Brak integracji , ponieważ faktycznie starzy nie lubią młodych.
Dlaczego atmosfera w czasie Twojej pracy w firmie była kiepska?Czy 2,5 miesiąca przez które pracowałeś Drukarni Cyfrowej Azymut miałeś okres próbny? Jak z zarobkami w tym czasie?
Proszę Cię o dokładne przeczytanie mojego wpisu. Zarobek w moim przypadku wynosił 2800 brutto.
Panie Macieju, Jeśli na nocnej zmianie ostatnią godzinę się drzemie w szatni to później nie ma co się dziwić, że się nie wyrabiamy z robotą a kierownik szczęśliwy nie jest.
Czy firma zatrudnia absolwentów po Poligrafii? I jak wygląda proces rekrutacji?
Pracowałam tam krótko , jednak jakieś swoje spostrzeżenia mam. Praca głównie samodzielna na 3 zmiany. Wymieniają całe parki maszyn na nowe co jest dużym + Nowe perspektywy dla Drukarni. Kierownik Druku i Introligatorni bardzo przychylne osoby chcące rozwiązać każdy problem - jednak nie mogą odpowiadać za wszystkich pracowników a chyba nie tylko tu tak jest , że ,, starsi nie lubią nowych ,, ... Dyrektor ok. Chociaż miałam z nim bardzo małą styczność. Generalnie pracę polecam...ale chyba raczej dla mężczyzn ( to moje własne odczucie )
Witam. Chciałbym się podzielić swoją opinią o tej drukarni. Praca przez dwa lata dała mi dużo satysfakcji jak i złości , agresji i frustracji. Wypłaty zawsze były na czas do ostatniego dnia miesiąca. Dało się czasem przyjść i wyjść jednego dnia z uśmiechem na twarzy przeważnie na noc bo spokój. Praca w trybie trzy zmianowym choć ze względu na przemiał i "zachorowania" niektórych pracowników wiązało się to z przyjściem np 2 tygodnie pod rząd na noc. Atmosfera w pracy dość napięta uwarunkowana chociażby natłokiem pracy. Jest niestety też ta gorsza strona związana z tym że im więcej z siebie dajesz tym bardziej się to na tobie odbija. Moim zdaniem pensja nieadekwatna do wykonywanej pracy w moim przypadku. Dlaczego w moim ? Praca na 5-6 maszynach nie wiązała się z większym zarobkiem niż praca na 1-2 maszynach. To już nawet w sumie o pieniądze nie chodzi, ja jak i wiele osób młodych które przychodziły do tego zakładu mało kiedy słyszały coś dobrego na swój temat, w moim przypadku to nie jest tak że za ciężką pracę dostawałem zjebki jak to też tu ludzie piszą ale nikt poza kierownikiem nie mojego działu nie powiedział mi nawet że (usunięte przez administratora) że sie staram. Za przekroczenie normy dwukrotnie zamiast premii dostałem cukierka :D ( poważnie!) Zespół podzielony na dwie grupy, bardzo mili ludzie współpracujący ze sobą i lojalni wobec siebie i pojedyncze osoby sprawiające problem każdemu w okół, nagminnie szukające czegoś co zrobiłeś źle, lub jeśli zrobiłeś to dobrze to podkładanie świń. Mniejsza o to chciałbym podziękować z dwa lata pracy z wami ( każdy wie do kogo mówię) fajnie mi się z wami pracowało :) Oczywiście dwulicowcom i podpierdzielaczom pluje w buty i mam nadzieje że nigdy was już nie zobaczę :) Zabawnie było patrzeć jak dzień w dzień przychodziliście z tą samą miną do pracy sugerującą że żałujecie że żyjecie. Chyba czas zmienić podejście ;) Szkoda też nowych pracowników który przewinęli się przez zakład bo również wszyscy byli sympatyczni, pogodni i na prawdę pracowali nieźle. Szkoda tylko że na wejściu zawsze słyszą najgorszą stronę całej firmy z poprzednich paru lat. Jest im robione pod górkę przez niektórych pracowników. Co do nowego Kierownictwa mogę dodać tylko że bardzo miły, sympatyczny i przyjazny człowiek który dał mi możliwość rozwoju osobistego i zawsze wysłuchał to kierownik Druku u którego też nie było jako tako opisanego bałaganu jak tutaj wszyscy wypisują, także dziękuję (usunięte przez administratora) za naszą współpracę. Szkoda że mimo moich starań , próśb skierowanych w stronę Dyrekcji nie zostałem właśnie przeniesiony pod twoje skrzydła. Także jeżeli chodzi o pracę na druku jak najbardziej polecam. Co do Kierownika Introligatorni moim zdaniem nie da się nauczyć takiego stanowiska w miesiąc dwa gdy wcześniej nie miało się z tym styczności, moja taka rada na przyszłość Darku naucz się słuchać swoim pracowników tych właściwych który powiedzą ci co, jak, dlaczego i skup się na nich a nie na robieniu wody z mózgu przez tych złych. Weź przykład ze swojego kolegi (usunięte przez administratora) i posłuchaj jego rad. Mnie zawsze pomógł. I popracuj trochę na hali na maszynach jeśli chcesz nabrać troche szacunku wśród swoich pracowników. Bo trochę błądzisz , kiedy ktoś przychodzi do Ciebie z problemem to po to byś go rozwiązał a nie poszedł dalej na hali pytać o to innych szczególnie tych którzy i tak po złości powiedzą coś złego. Staraj sie a na pewno ci to wyjdzie na plus. Co do nowego Dyrektora nie zdążyłem się wybitnie przekonać. Wiadomo Dyrektor jak dyrektor czasem pochwali, czasem opierdzieli. Generalnie spoko tylko szkoda że zostałem tak a nie inaczej przez Pana potraktowany. Za co też mogę podziękować bo nie ukrywam nie chciałem tam nigdy pracować jako introligator. Otworzył mi Pan drogę w której od razu się odnalazłem także Dzięki :) Podsumowywując Polecam ludziom o mocniejszych nerwach , jeżeli umiesz skupić się na pracy i nie słuchać innych bo nie warto to śmiało Heh i dla sprostowania wcześniej dodanej wypowiedzi to nie ja :) także środkowy palec i miłego spiskowania ( jak zwykle)
Kierownik druku nie załatwia nikomu żadnych zwolnień. Nigdy nikogo nie przyłapałem na piciu, ale skoro "Nudna Pracownica" uważa inaczej to już jej sprawa. Nie jestem osobą odpowiadającą za zwolnienia pracowników mogę jedynie rekomendować na + lub -. Każdy u mnie ma takie same szanse i wszyscy dobrze o tym wiedzą. Proszę wszystkich obserwatorów i ludzi którzy dodają te komentarze o konkretne opinie. Zastanówcie się nad tym co piszecie nie wylewajcie publicznie swoich żali ponieważ takie rzeczy stawiają mnie w nieprzyjemnej sytuacji. Ja Was w takiej sytuacji nigdy nie stawiam. Czy warto pracować w Drukarni Cyfrowej Azymut? Chyba warto! Chociażby patrząc na "Starą Nudną Pracownicę" - wciąż pracuje! To chyba świadczy o tym, że wcale nie jest tak źle. Nowe maszyny które mamy i które wciąż są instalowane pozwolą nam podnieść jakość i szybkość produkowanych książek. Inwestycje są widoczne na każdym kroku. Ja sam uważam że warto - powiecie, że kierownik to super pensja, dodatki, elastyczne godziny pracy taki facet nie może wydawać opinii ponieważ jest kierownikiem. Otóż wszyscy mnie znacie i wiecie jak pracuję. Nie zawsze byłem kierownikiem - jestem nim bo chyba pokazałem, że warto na mnie stawiać. Ja wiem ile poświęciłem dla tej firmy i mam wizję tego ile jeszcze będę musiał poświęcić. Reasumując - jeżeli podobają Wam się książki, chcecie je współtworzyć i produkować, zależy Wam na stabilnej 8 godzinnej pracy, pewnej co miesięcznej pensji (bez rat), ciekawej atmosferze (to nie oznacza idealnej bo takich nie ma) i możliwościach nauczenia się nowych technologii to zapraszam - bo warto!
Pragnę ostrzec wszystkich o ryzyku podjęcia pracy w tej firmie.Praca ogólnie nie jest szczególnie ciężka natomiast zasady są szczególne.Pracujesz na umowę zlecenie tak długo jak to podoba się p.dyrektorowi.W momencie gdy chcesz to zmienić zaczyna się cyrk z weryfikacją , możesz być nie wiem jakim fachurą p.dyrektor nie lubi kiedy zmusza się go do dotrzymania słowa .Ja to zrobiłem i szukam pracy.Ogólnie nie masz nic do powiedzenia bo p.dyrektor wie lepiej (2 lata rządzi drukarnią po studiach AGH).Technolog po studiach z 40to letnim stażem musi podwijać ogon pod siebie. Trzeba bardzo uważać co się mówi bo dyrektor potrafi wszystko obrócić przeciwko tobie.
@Była pracownica, proszę Cię o nie prowokowanie innych użytkowników forum. Na forum GoWork.pl rozmawiamy o warunkach pracy w danej firmie. Czy nadal jesteś pracownikiem tej firmy, jeżeli nie, to dlaczego zrezygnowałaś? Czy udało Ci się zdobyć cenne doświadczenie lub inne umiejętności w firmie Drukarnia Cyfrowa Azymut?
@Ilona, w którym momencie doszło do prowokacji? Aż tak prawda w oczy kłuje że trzeba było napisać do admina o usunięcie komentarza? Żal.. Pytasz - odpowiadam. Nie, już nie jestem pracownikiem tej firmy. Odeszłam bo to co tam się działo woła o pomstę do nieba. Nowy kierownik produkcji nie panuje zupełnie nad załogą. Picie po nocach, kradzieże to standard. Fajne było to, że pisałam na liście obecności 14:00 wejście i 22:00 wyjście a w domu czasami potrafiłam być już o 20-tej. Zwłaszcza w piątki, z moją ulubioną młodą zmianą. Czego się nauczyłam? Nie ufać co niektórym współpracownikom. Spychologii ze zmiany na zmianę, bo ,,co, zwolnią mnie?" Tyle dobrego że pracowałam na dość nowym parku maszynowym. Tu nie powiem, standard wysoki. Mam nadzieję że to się zmieni...
Ilonko 4 lata temu byłem pracownikiem tej drukarni i na prawdę ludzie na produkcji byli w porządku , zawsze można było liczyć na pomoc.Co innego z kierownictwem . Powiedzmy że ówczesny kierownik sali p.Grzesiek chciał dobrze dla ludzi ale dyrektor Mayer go blokował. Facet skończył zarządzanie na AGH ale o poligrafii nie miał zielonego pojęcia. Przez 3 m-ce pracowałem na umowę zlecenie (przy rozmowie kwalifikacyjnej była mowa o jednym) a jak się zacząłem dopominać to zaczęła się "weryfikacja". W efekcie tego (usunięte przez administratora) się na gościa (Mayera) i wygarnąłem że świnia ma większe pojęcie o poligrafii niż on.Następnego dnia już nie pracowałem.A jak zwracałem kierownikowi uwagę na błędy w procesach technologicznych to słyszałem - cytuję "z Mayerem się nie dyskutuje"
Rozwijać mi się zbytnio nie chce i pisać felietonu nie będę. Dlatego postaram się wypunktować parę pozycji. 1.Pracownicy pracują za dwa bądź więcej etatów. 2.Pokażesz,że potrafisz więcej nic z tego nie będziesz miał poza tym, że będzie to wykorzystywane. 3.Socjal jest bo jest. 4.Uważaj z kim rozmawiasz i o czym. Wieści szybko się rozchodzą i można się pożegnać z pracą. 5.Kierownictwo nie może się zdecydować robisz dużo- źle robisz mało- jeszcze gorzej. 6.Aktualnie motywacja pracowników z powodu sytuacji w zakładzie jest na tak niskim poziomie, że można ją porównać do formy naszych na MŚ 7.Obiecywane jest zwiększenie liczby pracowników, a efekt jest niestety odwrotny. 8.Oczywiście w zakładzie przysługuje ci przerwa. Tylko niestety nie masz kiedy na nią pójść. 3/4 pracowników je w biegu miedzy maszynami, a pozostali nawet nie mają kiedy. 9.Początkowo zatrudniany jesteś do jednej czynności. Po dwóch miesiącach już musisz operować połową hali (nieważne czy introligatorania czy druk) 10.Od nowych pracowników wymaga się wydajności jak u pracowników doświadczonych pracujących przynajmniej dobre dwa lata. 11.Park maszynowy pozostawia wiele do życzenia. Jeżeli coś się nie zepsuje w ciągu tygodnia można otwierać szampana. 12.Dezorganizacja i brak kompetencji ze strony kierownictwa w wielu ważnych sprawach. Praktycznie musisz liczyć na siebie i swoje decyzje ,i modlić się o to by poszło wszystko bez szwanku bo inaczej czeka cię rozmowa z kierownikiem dlaczego tak a nie inaczej zrobiłeś/aś. 13.Motanie, cwaniactwo, osądzanie ludzi z góry. 14.Jeżeli zdarzyło ci się zachorować, a w tym zakładzie nie jest to wcale trudne to będziesz miał/a pretensje jakim prawem idziesz na l4. 15.Pensje porównując pracownika nowego, a doświadczonego są śmieszne. Jeżeli odejmiesz staremu pracownikowi dodatek nocny i będziesz kazał mu pracować na dwie zmiany to pensja będzie taka sama jak nowego na trzy zmiany. 16.Firma idzie bardzo na korzyść zakładu, a nie pracownika jeżeli chodzi o kodeks pracy. Pracownikowi przysługuje wszystko w minimalnym wymiarze. Można by było tak wymieniać bez końca. Podsumowując wesoło nie jest. Jak uda ci się wytrzymać rok na 100% możesz wziąć udział w półmaratonie ze względu na wyrobioną kondycję. Firma dobra by nie być bezrobotnym ale nie wystarczająco dobra by nie szukać lepszych ofert. Prawda jest taka, że w biedronce na kasie czy w mc'donaldzie na kuchni więcej zarobicie niż tu tyrając na trzy zmiany. Jeżeli ktoś temu co tu wyżej jest napisane zaprzecza. To prawdopodobnie przypierniczył mocno o coś w głowę albo jest z wyższego stanowiska i nie widzi niczego poza swoim nosem. Bardzo mnie cieszy, że już tu nie pracuję. Każdego dnia człowiek walczył sam z sobą o to by iść do pracy. Teraz pracuje gdzie indziej i przynajmniej mam chęci do wykonywania swojej roboty. Współczuje każdemu kto pracuje w tym zakładzie i nie może znaleźć czegoś innego. Życzę wam byście wyszli z tej stagnacji i znaleźli w końcu pracę która was uszczęśliwia. Najbardziej zawiodło mnie w tym wszystkim nowe kierownictwo, które kultywuje zwyczaje poprzedników. Pozdrawiam
@On ocena pracodawcy i warunków zatrudnienia każdorazowo podlega osobistej ocenie, która zawsze jest uzależniona od perspektywy, którą mamy dzięki innym, poprzednim zatrudnieniom. A jak długo pracujesz w Drukarni Cyfrowej Azymut? Czy w tym czasie Twoje warunki zatrudniania uległy poprawie?
Mam pytanie dotyczące Waszego poprzedniego dyrektora p. G.M .Czemu nie pracuje(został zwolniony czy sam się zwolnił)?.
@Ona czy dobrze rozumiem, że w Drukarnia Cyfrowa Azymut zmienił się dyrektor? Czy ta zmiana przyniosła kolejne? Czasami zmiana na szczeblu dyrektorskim powoduje szereg kolejnych, które wpływają na pracę na co dzień. Może ktoś napisać jaśniej, jak to wygląda?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Drukarnia Cyfrowa Azymut?
Zobacz opinie na temat firmy Drukarnia Cyfrowa Azymut tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Drukarnia Cyfrowa Azymut?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
