to sklep nie polityka. A kierownik zmiany jest dobrym człowiekiem dlatego, iż nigdy do nikogo nie powiedział "szczurku z baltony", a poprzedniemu się zdarzyło, sam pracuje, nie siedzi pół dnia w biurze i nie zabija i nie kradnie. pozdrawiam tych lepszych i tych co już nie pracują.
Ło rany. to sklep, nie polityka. Premii nie ma, może będzie.Kierownik zmiany jest dobrym człowiekiem, bo w przeciwieństwie do tego, co już go nie ma, nie powiedział do nikogo "szczurku z baltony" . Pozdrawiam i lepszych i tych, co już w sklepie nie pracują :)
A poza tym kierownik zmiany umie zarządzać zespołem ( w koncu po tylu "donosicielstwach" się nauczył)i pracuje, nie siedzi całą zmianę w biurze jak poprzedni kierownik zmiany, który to lubił pracowników poobrażać, ale o tym się wie, jak się w sklepie pracuje, a nie pracowało, bo czasy się zmieniają! Pozdrawiam tych lepszych także.
Kto kopał sam się wykopał, a kierownikowi zmiany się należało bo jest dobrym człowiekiem.
"Jest dobrym człowiekiem", co znaczy DOBRY? Nie zabija, nie kradnie. Wiele ludzi za czasów komuny było dobrymi i są nadal dobrzy. Tylko teraz mówi się o nich TW. Pozdrawiam tych lepszych.
to sklep nie polityka. A kierownik zmiany jest dobrym człowiekiem dlatego, iż nigdy do nikogo nie powiedział "szczurku z baltony", a poprzedniemu się zdarzyło, sam pracuje, nie siedzi pół dnia w biurze i nie zabija i nie kradnie.
Rekrutacja poprzez agencję Fallwork lub bezpośrednio. Jeśli przez Fallwork - odbywają się 2 rozmowy kwalifikacyjne: u nich, a potem, jeśli się spodobasz, z managerem Baltony. Obie rozmowy wyglądają tak naprawdę identycznie, zadają takie same pytania. Od razu na rozmowie dowiadujesz się, czy jesteś przyjęty/a.
Pytają o poprzednie doświadczenia i o znajomość języka angielskiego. Należy powiedzieć coś o sobie po angielsku. W zasadzie to tyle.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
o cie...Nie wiem kto na kogo i po co donosił i czy za to kierownikiem zmiany został. Nie wnikam. Ważne, że to dobry człowiek, traktuje pracowników jak ludzi a nie jak szczury. A premia jest zależna tylko i wyłącznie od ludzi. Czy przekona się pana/panią by kupiła krem za 300 zł czy koniak za 500 zł... takich jest mało... Mnie się udało pana przekonać raz!!!!!!!! I kupił koniak za 500 zł. Ale to są incydentalne sytuacje.
Uprzejmie proszę nie jarać się premią - ta jest uzależniona od tego ile i jakie loty będą (czyli ile ludzi będzie w strefie odlotów). Jak pracujesz na Multi to coś zawsze skapnie. W Boutique jest cięższy asortyment, większośc wchodzących to zwykli apacze. PIP też niewiele da, bo może i menago poleci, ale zaraz za nim za to, że burzą spokój Działkowej, więc to się zupełnie nie opłaca. Bajki o mrówce nie doczytałam, suche to jak pięty Cejrowskiego. Ogólnie rzecz ujmując - trzeba pracować jak wszędzie, przydupasy są jak wszędzie, plotkarstwo (osobiście uwielbiałam) jak wszędzie, przyjaciół można znaleźć - jak wszędzie. Tak to jest, jak się z ludźmi pracuje.
Wydawalo by sie, ze atmosfera w pracy sie oczyscila. Ale nie... smrod po niektorych zostal.
nie trzeba donosić, żeby zostać kierownikiem zmiany . Nie trzeba też nic kopać. To sklep, nie kopalnia .
No to będziemy mieli nowego kierownika zmiany. Kopał, kopał i się dokopał. Donosicielstwo niestety cały czas jest nagradzane.
Tak,gratulujemy koledze przyszłego,nowego stanowiska.Donosił,donosił i doczekał się kier.zmiany.
"Bajka o pracowitej mrówce (autor nieznany). Cała prawda o korporacji Codziennie wcześnie rano, mała mrówka przybywała do pracy i natychmiast rozpoczynała wykonywanie swoich obowiązków. Produkowała dużo, a to co robiła dawało jej satysfakcję. Szef lew był zdumiony widząc, że mrówka pracuje bez nadzoru. Pomyślał więc, że jeśli mrówka może wytwarzać tak dużo bez nadzoru, to czyż nie wytwarzałaby jeszcze więcej, gdyby miała nadzorcę?! Zatrudnił więc karalucha, który posiadał szerokie doświadczenie jako nadzorca i znany był z pisania znakomitych raportów. Pierwszą decyzją karalucha było wprowadzenie systemu kart zegarowych. Potrzebował także sekretarki, by pomagała mu pisać i drukować raporty oraz pająka do zarządzania archiwami i monitorowania wszystkich rozmów telefonicznych. Lew był zachwycony raportami karalucha i poprosił go o sporządzenie dodatkowych wykresów, w celu opisania tempa produkcji i przeanalizowania trendów tak, by mógł je wykorzystać w prezentacji na zebraniach Zarządu. Tak więc karaluch musiał kupić nowy komputer, drukarkę laserową i zatrudnić muchę do prowadzenia działu informatyki. Mrówka, kiedyś tak produktywna i zrelaksowana, nienawidziła nadmiaru nowej papierkowej roboty i spotkań, które zabierały jej większość czasu. Lew doszedł zatem do wniosku, że nadszedł czas mianowania osoby kierującej działem, w którym pracowała mrówka. Stanowisko dał więc cykadzie, której pierwszą decyzją był zakup do biura nowego dywanu i ergonomicznego krzesła. Nowy kierownik cykada, również potrzebowała komputera i osobistego asystenta, którego wzięła ze sobą z poprzedniego działu po to, by pomógł jej przygotować Strategiczny Plan Optymalizacji Kontroli Pracy i Budżetu. Dział w którym pracowała mrówka stał się smutnym miejscem, gdzie nikt się już nie śmiał, za to wszyscy byli nerwowi. W tym samym czasie cykada przekonała szefa lwa, co do absolutnej konieczności przeprowadzenia badania środowiska pracy. Po przeglądzie kosztów funkcjonowania działu mrówki lew stwierdził, że efektywność uległa znacznemu zmniejszeniu. Zatrudnił więc sowę, prestiżowego i znanego konsultanta, by ta przeprowadziła audyt i zaproponowała rozwiązania. Sowa spędziła w dziale trzy miesiące i przygotowała ogromny, wielotomowy raport, kończący się następującym wnioskiem: “W dziale jest przerost zatrudnienia”. Zgadnijcie, kogo lew zwolnił jako pierwszego? Oczywiście mrówkę, gdyż wykazywała brak motywacji i negatywną postawę."
(usunięte przez administratora)
"Warto więc korzystać ze szkoleń firmy" - ahahahahaha ahahahaha ahahahahah. Kolejny post kierownictwa.
A mnie tylko zachowanie kierownika zmiany przeszkadza. Na 4 da się przyjechać, jeśli mieszka się na trasie 242... :) A 12 godzinne zmiany nocne? myślę, że da się je przeżyć, zwłaszcza, że to czartery będą i może być tłum... a jak jest tłum, jest zajęcie... Co do obgadywania. Usłyszałam tylko opinie o wspomnianym kierowniku zmiany i przeraziłam się tym, co usłyszałam. Aż nie dotknęło to mnie. I teraz zwracam uwagę na to, co i w jaki sposób do mnie mówi. I będę zgłaszać KAŻDĄ uwagę, jaką usłyszę w moim kierunku.
Premie jak najbardziej są tylko trzeba się postarać z ekipą i wyrabiać targety jakie są nałożone. A praca fajna tak samo jak ludzie ;)
Ten komentarz brzmi jak głos centrali, "jak się zespół postara to premia będzie" - pierdu, pierdu. Ile tych premii w ciągu roku jest wyrabianych 3 może 4!! I o jakich kwotach rozmawiamy. W listopadzie i grudniu na prezenty świąteczne wystarczy ale pozostałe kwoty...szkoda gadać.
Dodatkowo to nie jest wydawanie złej opinii o firmie tylko o jednej osobie bo firma jest świetna i naprawdę dobrze się pracuje między pracownikami nie ma większych problemów a z kierownictwem idzie się dogadać tak samo jak menager jest bardo w porządku ;)
Brak kultury ? Obgadulstwo ? Przepraszam bardzo ale takie rzeczy niestety bez przyczyny się nie biorą, ogólne zachowanie do pracowników, zwracanie się do nich czy chociażby samo wydawanie poleceń pozostawia wiele do życzenia. Sprawa była jak najbardziej zgłaszana ;). Niestety dostawał kolejne szanse, które po kolei są raczej marnowane. Zachowuje się tak jakby chciał tylko pod firmą kopać dołki nic więcej człowiek się stara a wystarczy jakiś wyskok żeby zwątpic w to co się robi bo ma się wrażenie ze to idzie na darmo skoro osoba która jest niby na wyższym stanowisku zachowuje się jak juz nawet nie wiadomo co. A rozmowa osobiście ? Z człowiekiem który nie da sobie nic powiedzieć albo wszystko wie lepiej ? Szkoda nerwów. Mi nie okazał pomocy w niczym a niestety można się spotkać ze prośba pomocy spotyka się z odmowa. Potraktował większość od początku tak jak potraktował może zupełnie nowe osoby traktuje inaczej jeżeli tak to wam gratuluję :). Poza jedną osobą nie ma nikomu innemu nic do zarzucenia bo pracuje się naprawdę fajnie
To jest właśnie to "obgadulstwo", o którym wcześniej pisałam. Nie rozumiem, dlaczego jeśli macie jakiś problem do kierownika, nie możecie z nim o tym pogadać, wyjaśnić. Tak chyba robią dorośli ludzie, nie? Są też tacy (chyba nawet większość), która nie ma z nim problemu, w tym kobiety (ja jako kobieta nie czuję się prześladowana!). Mnie nie raz pytał "jak Ci się pracuje?" albo pomagał na kasie, więc ciężko mi zrozumieć te wpisy u góry. Na dodatek pisząc tak wulgarnie w stylu "na zbity pysk", "cham i buc" itp. wydajecie złą opinie o sobie i złą opinie o naszej firmie. Nie wiem, jak było z tym szarpaniem itp., ale jeśli rzeczywiście Was nie szanuje, dlaczego nie idziecie z tym do managera albo nie poruszycie tego na tych zebraniach, co są od niedawna? Trochę odwagi! :) Dla mnie kierownik zmiany jest bardzo miły, ale gdyby było inaczej, nie pisałabym na jakimś forum o tym tylko od razu do managera i na zebraniu bym mówiła. Pozdrowionka dla Baltoniaków!!! :*
(usunięte przez administratora)
Wyrobisz "target" dostaniesz premię, nie wyrobisz nic nie dostaniesz. Powyżej ktoś ładnie opisał system premiowy.
Pan M... to nie jest kierownik sklepu tylko pożal się boże kierownik zmiany. Kierownika już nie ma. Obawiam się że Pan kierownik zmiany ma plecy bo jego każdy numer uchodzi mu płazem, aż kiedyś PIP się zjawi i nagle centrala zrobi wielkie oczy, jak to "obraża pracowników, dyskryminował ze względu na pochodzenie, szarpał..."
Pracuję w Pznaniu w Baltonie (Multistore) od niedawna i bardzo mi się podoba, choć na początku szłam z mieszanymi uczuciami, głównie dzięki negatywnym informacjom z tego i poodbnych forów. A rzeczywistość okazałą się na szczęście inna. Fajna, młoda ekipa, praca nie jest ciężka. Trochę boję się nocek, które mają zacząć się w czerwcu, ale zobaczymy :) Na początku miałam spinę przed managerem i jego groźnym wyrazem twarzy ale okazał się spoko gościem. Kierownik zmiany też na początku mnie wkurzał i byłam do niego uprzedzona, bo kilka osób już pierwszego dnia mówiło mi, że to "kabel managera" ale okazało się, że może i jest trochę cholerykiem, ale też gdy trzeba było potrafił cierpliwie wytłumaczyć i pomóc, albo nawet wstawić się u kierownictwa, gdy mieli do mnie pretensje o jakiś błąd. Zastępczyni kierownika też jest spox. Do kierownika nic nie mam, ale wydaję mi się czasem zbyt wyniosły i ironiczny, taki typ cwaniaczka. Zarobki to minimum 1450 zł na rękę plus premie (nawet 500 zł), więc naprawdę nie ma no narzekać. Praca w ciepełku, klima, klienci z całego świata... Największy minus to zmiany na 4:00 rano(!!!) i obgadulstwo. Ale ponoć za poprzedniej ekipy było znacznie gorzej, jeśli chodzi o drugą kwestię.
Obgadulstwo? Spokojnie zacznie się sezon letni to przejdziemy na tryb 6-18, 18-6. Co do premii to faktycznie grudzień był dobry ale obawiam się, że teraz długo, długo nic nie będzie, firma zaoszczędzi.
Moim zdaniem jest nie kompetentna osoba na tym stanowisku którą nie obchodzi firma w której pracuje. Przynajmniej taki stosunek pokazuje. Poza tym cała reszta w porządku, zarówno kierownictwo jak i reszta pracowników ;).
od jakiegoś czasu to i nawet atmosfera poupada :(
Pracuje jakiś czas, wbrew niektórym opiniom dłuższy. Owszem czasem jest pod górkę coś się dzieje, są jakieś zgrzyty. Jak wszędzie. Handel tak samo jak gastronomia czy służby ratownicze pracują światek piątek czy niedziela bo niestety ale loty są codziennie. Odnośnie grafiku można się dogadać jakoś nie spotyka się to z większymi problemami. Złe opinie na temat menadżera owszem przez pewien czas było średnio. W tej chwili nie ma na co zbytnio narzekać. Odnośnie rotacji pracowników a mówię tutaj o nowych osobach no niestety ale niektórzy przychodzą myśląc że nie trzeba nic robić. Praca nie jest ciężka ludzie w porządku pomijając kierownika zmiany jedynie. Poza tym nie ma na co narzekać
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Baltona?
Zobacz opinie na temat firmy Baltona tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Baltona?
Kandydaci do pracy w Baltona napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.