Ja chętnie opowiem co się zmieniło, nie ma znaczenia czy jest się czyimś synem, kuzynem, chrześniakiem czy innym z rodziny i sprzątaczki już nie są najważniejsze
Nie ma znaczenia ???? Co ty będziesz ? W dalszym ciągu co najmniej pięć malzenstw ( w tym jedno z teściową!) , Sym z matka, wujkiem, kuzynką i kuzynami.....więc o czym my tu mówimy? Dla ciebie TO nie ma znaczenia ? Ale widocznie tylko niektóre ZWIĄZKI ( tym razem : rodzinne hihi) są dla Pani Komisarz przydatne !?
Co to za cisza? Czyżby zbierało się na kolejną burzę?
Zaczynam się gubić z interpretacją tego co w tej firmie się dzieje. Może ktoś merytorycznie wypowie się co zmieniło się na dobre a co na złe od momentu wejścia Zarządcy Komisarycznego? Proszę o merytoryczne wpisy a nie o bzdety.
Duuuzo się zmieniło! Ale każdy z pracowników (byłych i obecnych) oraz klientów musialby zrobić analizę SWOT pod kątem swojego widzenia. Zawsze znajdą się : malkontenci, niezadowoleni, potępiający, narzekający ...ale są i tacy, którzy widzą i plusy ! Możemy podyskutować, kto do jakiej grupy należy!? Ci, co widzą w poprzednich zarządzających osoby nastawione na SWOJ interes , teraz upatrują panią Komisarz jako Zbawiciela...i dostosowują swoje zachowanie do tego, co w Jej mniemianiu jest Ok ! Ale nie widzą tego, że w zależności od Jej widzimisię pozbywa się naprawdę świetnych pracowników tylko dlatego, że ktoś im zrobił zły PR. Ona Nie weryfikuje informacji tylko od razu wydaje wyrok !! I po chłopie....na przykład ! A jeżeli można uznać na plus to,że Ci wtajemniczeni dowiadują się jak nagradzali się poprzednicy i te informacje rozsiewają dalej..to sorry ! Teraz jest tak samo , ale tylko najbliższe otoczenie pani Komisarz na tym korzysta. Kto jest bez jakiejkolwiek winy - niech pierwszy rzuci kamieniem !!!
Czyli z tego wynika ,że nic się nie zmieniło. Dalej Ci co wlazili do D...py wlaza dalej tylko już do innej. Hahaha Zbawiciel to jest mistrzostwo. Wlasnie jej widzimisie. To nie tak oowinno wygladac. To nasza firma a nie jej. Swoje widzimisie niech sobie w biedronce stosuje. Ty trzeba kompetentne osoby z kwalifikacjami A nie jakiegoś Widzimoscia. Zmieniło się na gorsze pod każdym względem. Kto mądrzejszy dawno uciekł z tego bagna.
Myślę, że mądre to stwierdzenie, że ryba psuje się od głowy. Generalnie uważam, że gdyby mądrze zarządzano firmą, pewne sytuacje nie miałyby miejsca. Ludzie robią i mówią tyle, na ile się im pozwoli...taka już ich natura. Trzeba reagować na pewne kryzysowe sytuacje od razu i wyciągać wnioski, ustalać jasne zasady pracy i postępowania. Tylko wtedy możemy mówić o dobrym zarządzaniu.
Dalibyście sobie juz spokój z tym wszystkim i z tą firmą. Żrecie się jakbyście tam co najmniej dziesiątki tysięcy zarabiali. Tyle złości i jadu. Po co? Chyba po to żeby potem udawać na ulicy że się nie znacie.
Nikt z nich niczego nie bedzie żałował. Każdy o tym zapomni i będzie miał w nosie. Nie masz za wiele lat bo jakbys troche mial to bys to wiedzial. To czym dzis sie przejmujesz jutro moze nie miec juz zadnego znaczenia.
...bo jak to się wszystko kiedyś skończy to będzie można powiedzieć tylko...ludzie ludziom zgotowali ten los...przykre
Czasem trzeba wszystko zmienić żeby wszystko pozostało bez zmian...
(usunięte przez administratora)
A skąd ten pomysł o wynoszeniu danych Jackowi? Czyżby kolejna konfabulacja związkowców ? Szukanie na siłę czegoś, co nie istnieje aby stworzyć sieć powiązań z CF i dorabianie do tego fałszywych teorii i bezpodstawnych oskarżeń by potwierdzić zasadność swojego istnienia? Związki, kontrola ...muszą pokazać,że są czujni bo zawsze może znaleźć się ktos, kto udowodni pani Komisarz ,że to darmozjady i (usunięte przez administratora) A tak...wykazują swoje oddanie...sprawie "ratowania" SKOK-u !!! Hihihi Aha...są dwa"ja" na forum , więc przepraszam pierwsze za ten sam nick :)
Właśnie zamknęła Wrześnię I rozwaliła Trzebinie. Bardzo pro sprzedażowe działanie. Zwłaszcza Trzebinie. Brawo p. Komisarz. Brawo ty brawo Ja. Rob tak dalej.
Rzygać się chce, jak się słyszy to gadanie przełożonych...jesteśmy w trudnej sytuacji, a w najtrudniejszej są Ci na dole, a od których najwięcej zależy, a jesteśmy ciągle mamieni jakimiś obietnicami premii, stałością zatrudnienia i tym, że za chwilę będziemy mieli pomoc z KE i blablablabla. A jak jest? Każdy widzi, ogromna rotacja na oddziałach na wszystkich stanowiskach, ludzie uciekają na L4, plany z kosmosu nieuwzględniające faktycznego potencjału członków, ograniczanie współpracy z pośrednikami, jakieś durnowate zasady wieży kościelnej, ciągle kombinują z systemem motywacyjnym i wagami pożyczek, kolejne oddziały zamykane pomimo obietnic, że nie miało być likwidacji w 2018 roku...a tu już dwa kolejne odstrzelone. Po prostu brak słów, na to jak traktują nas regionalni, którzy zielonego pojęcia o sprzedaży nie mają wraz z dyr. Wielkim G....i tym drugim mądrym B. Ja już nie mogę słuchać swojej regionalnej i tego jej łgania, myśli że ma bandę idiotów przed sobą, która łyknie wszystko co powie i jeszcze okrasi to tym swoim wymuszonym uśmiechem. A ppn? Od miesięcy nie jest realizowany pod kątem sprzedaży, no ale jak ma być realizowany skoro jest, jak napisalam wyżej?! A jeśli coś zrobisz nie tak, to bez mrugnięcia okiem obarczą cię winą i zgnoją i do tego odpowiadasz materialnie. To nie są dobre warunki do pracy, niestety ale do niczego dobrego to nie prowadzi.
Podejrzewam, że w Trzebini jakieś wałki poszły z pośrednikami, bo regionalni jeżdżą z pełnymi gaciami i gadają tylko o ochronie danych i o tym żebyśmy ograniczyli kontakty z pośrednikami...ktoś jest chyba zdrowo walnięty w tej centrali...słyszałam wersję, że mamy pozyskać wniosek i potem nic nie mówić pośrednikowi!!! Fajny kontakt biznesowy hahahaha
Raz nie powiesz pośrednikowi o decyzji tylko klientowi to klient przyjdzie bokiem wypłaci kredyt bez pośrednika i masz po pośredniku... a ten jeszcze rozgłosi innym ze nie warto z nami współpracować... Wszyscy tam powariowali.Wieża kościelna , ograniczenie pośredników, zastraszanie to wszystko zmierza do jednego do drastycznego zmniejszenia sprzedaży. Pewna pani ma chyba taki własnie ukryty cel.
Autorem tego jest nasz sensei sprzedaży niejaki Tomasz B. Myślę, że warto zapamiętać nazwisko, szykuje się pierwszy Nobel z ekonomii dla Polaka za jego przełomową teorię...
Prototyp miał swój początek w roku 2017 ale był w fazie testu ???????????????? okazał się tak (usunięte przez administratora) że został z wielką pompą wprowadzony na rynek
Ano polega na tym, że bierzemy cyrkiel, środkiem okręgu jest nasz cudny oddział i rysujemy okrąg o promieniu 50 km...i teraz jeśli Twój pośrednik podeśle Ci klienta, który mieszka, dajmy na to, w Pcimu Dolnym w promieniu 52 km, to nie ma zmiłuj - jest podejrzanym typem dla analityka, ale już klient z Pcimia Górnego oddalonego o 49 km od oddzialu jest git - możesz działać! Na tym mniej więcej to polega. Zastanawia mnie tylko jedno, czy te wszystkie mądre dyrektory i regionalne kierowniki wiedzą, jak działają dzisiejsi pośrednicy!?
A mnie zastanawia czy Ty wiesz ile z tych pożyczek od pośredników jest przeterminowanych i nie do odzyskania? Zastanawia mnie czy wiesz kiedy instytucja taka jak bank czy SKOK osiąga przychody z pożyczki ? Interesuje mnie tez czy wiesz co dzieje się z pożyczka która jest niespłacana? ChłopieZGór wytłumacz to wszystkim czytelnikom tego portalu. Liczę na Ciebie, ze dowiemy się konkretnie jak to wygląda.
I jeszcze jedna rzecz mnie interesuje. Jak wysoką wieżę kościelną masz u siebie, że widać z niej na 50 kilometrów. Przy obecnym poziomie smogu to szczerze wątpię. jest coraz cieplej, to na pewno widoczność się zwiększy , bo ludzie przestaną palić w piecach i smog zniknie. Życzę zatem zwiększonej sprzedaży.
Bo jak SKOK płaci jak płaci pośrednikowi to potem niema się co dziwić, że dostaje klienta którego nigdzie nie chcą. Dak puszcza tematy, góra liczy na sprzedaż więc potem ze spłacalnością jest jak jest. Wiadomo wszędzie zdarzają się wyłudzenia, ale większość przeterminowań bierze się z tego, że SKOK chce i daje temu najsłabszemu klientowi. A lepszy klient idzie w banku bo bank więcej zapłaci.
Sądzicie że lepiej napisać to wszystko na forum niż sobie jak ludzie porozmawiać twarzą w twarz?Wszyscy "udzielający" sie tutaj to pracownicy zatem proponuje spotkanie.Wieża kościelna, pośrednicy tralala i całe mnóstwo innych bzdet sądzicie ze po waszym wpisie na forum coś sie zmieni?
To odpowiednie miejsce na taką dyskusję. Niech inni wiedzą co w tej pseudo firmie się dzieje. Forum wiele zmieni. Szczególnie uchroni nieświadomych potencjalnych pracowników przed wdepniecien w g....no. spotkanie to sobie organizuje z tym anty zarządem. Ryba psuje się od glowy. A tu to juz trup.
No to wszystko niby prawda. Prawda jest również taka, że niespłacane kredyty to nie tylko niespłacane kredyty. To także rezerwy, a to generuje koszty. To wszystko jest jasne i zrozumiałe i rozumiem sens "wieży". Tylko pytam: gdzie jest przejrzysta komunikacja? Jeśli nie chcemy pożyczek od pośredników, to proszę o jasny przekaz. I nie chce więcej słyszeć od RKS: "a co od pośrednika?"
W takiej sytuacji wniosek nie będzie od pośrednika, znajdzie się inne źródło pozyskania klienta np zwalająca z nóg witryna której klient nie mógł się oprzeć. Wszyscy kłamią
Szedł z Gdańska do Zakopanego i zobaczył witrynę w Katowicach. I pomyślał: "O pożyczka jubileuszowa! A złożę sobie wniosek. Jak będę wracał, to podpisze umowę".
Przeca jubileuszowej nie ma na witrynach...jest ten zgrabny i ponętny plik stówek zwinięty w rulonik...nic tylko chwytać.
Ciekawe, co nam przyniesie we wtorek zając od Pani Komisarz :) ?
Czytam i zastanawiam się co za ludzie pracują w tej firmie , jestem rodowitą jaworznianką z dziada i pradziada i czuję się związana z tym miastem , nosiłam się z zamiarem pracy w SKOKU ale trochę mi było "nie po drodze " natomiast czytając te posty dochodzę do wniosku że dobrze zrobiłam że tam nie pracuję , z takimi ludźmi nie chciałabym pracować /pewnie nie wszyscy tacy i tych przepraszam/ którzy tak wylewają brudy na Firmę w której pracują , a sio z wami , rozpocznijcie nową świetną karierę .Powodzenia
Wylewają, bo widocznie mają powody...nie krytykuj ludzi, nie wiedząc, w jakiej są sytuacji i dlaczego tu wypisują takie a nie inne rzeczy..może warto było się zatrudnić na miesiąc i zobaczyć, jak jest od środka.
(usunięte przez administratora)
A co się stanie jak końca nie będzie???
Ja słyszałem ze czerwiec tego roku jest termin.
Ło matko to jeszcze 2 miechy?! Żal tych klientów, którzy dadzą się nabrać na wyjątkowo korzystny kredyt w skoku...
Takich końców to już miało być ze 100 ????????????
Padnie ... ludzie sami się wykończą.Jest pełno "życzliwych" którzy patrzą szukają i śledzą każdy ruch ... Potem jest uprzejmie donoszę i następny wychodzi z paragrafem 52...Bądźcie czujni bo może to was obserwują dziś........
A to prawda że oddział w Łodzi otwarty tylko 2 dni w tygodniu????
Tak bardzo ludzie chcą pracować że wszyscy z Łodzi się zwolnili? Zabawna firma...
Na dzień dzisiejszy naprawdę są firmy, które oferują zdecydowanie więcej niż ten żałosny SKOK i nie mam tu na myśli tylko kwestii finansowej. Cieszę się, że ja już nie muszę znosić codziennych telefonów do klientów, którzy na same słowa SKOK Jaworzno odkładają słuchawkę, cieszę się, że nie muszę już wciskać kitu klientom, że pożyczka w SKOK Jaworzno to jedna z najlepszych opcji na rynku :) hahhahah Jezu kochany, jak patrzę teraz na to z boku to po prostu wstyd, że człowiek tam pracował. Także komandosi ze Skoku ODWAGI i zmieniajcie robotę, póki macie czas. Pozdrawiam
Czlowieku daj se spokoj...jako kierownik dostaniesz 4000 brutto bez szans na podwyzki ze wzgledu na ppn. 4000 dla kierownikanto smiech na sali, a 2500 dla specjalisty to policzek. Odpusc sobie i idz do innej firmy, nie zmarnujesz sie. Pozdrawiam
Była, może się pochwal, kto takie świetne warunki daje? Nie piszę złośliwie, być może będę szukał.
W każdym banku KO/DO nie zarabia mniej niż 5.000-6.000 zł samej podstawy. Plus premie i bogaty pakiet socjalny (w skoku nie ma nawet podstawowej opieki medycznej)
Jak było,tak było! Ale i pracownicy i klienci byli aktywni i zadowoleni przez lata ! Obie frakcje miały satysfakcję bez naciągania..(chociaż nie zawsze...IOSP) dałeś droższy kredyt klientowi,chociaż miał prawo do tańszego.. musiałeś się tłumaczyć !!! Ktoś to pamięta?
"Ale to już było...i nie wróci więcej..." niestety.Zmieniło się wszystko sytuacja gospodarcza,konkurencja,i co najważniejsze marka (a właściwie jej brak) SKOK.Ale wspomnień nikt nie odbierze.
Na dzień dzisiejszy niektóre parabanki mają tańsze kredyty niż Skok Jaworzno...więc sami sobie odpowiedzcie, dokąd zaszliśmy. My nie jesteśmy doradcami, my jesteśmy oszustami - sprzedawcami, a klient to ktoś, kogo trzeba maksymalnie wyeksploatować, a jak nie to, się tłumacz, dlaczego. A to, że biedak za chwilę trafi do komornika, to ch.. grunt, że SKOK zarobił...masakra, jak taka firma może istnieć na rynku?!
I co moi drodzy. Stare wrócilo. Gratuluję wam i życzę "powodzenia ".
Co? Komisarza usunęli? Wrócił Jacek z Bazarem? Znowu cieszymy się zaufaniem klientów i jesteśmy marką na rynku? Wyjaśnij, pls.
No ale słyszałam że ponoć już tylko KE musi klepnąć pomoc publiczną z BFG i zaczynacie wszystko od nowa. Nadzieja więc jest.
Ja o tym klepaniu przez KE słyszę od ponad roku...ponoć już we wrześniu 2017 miała być akceptacja przez KE i nikt nic nie wie, nikt nic nie słyszał...tylko regionalni gadają, że jest ok, że teraz trzeba sprzedawać bla bla bla bla...słyszałem, że KE ponoć chce jakichś dodatkowych dokumentów...jak dla mnie pic na wodę, tylko odroczenie nieuniknionego upadku. Zauważ, że ppnu nie realizuje skok od kilku miesięcy...
Jak tam wybory do naszych ukochanych związków? Prawdziwa rywalizacja między członkami związku? Czy raczej gra pozorów dla pracowników rozpoczęta w imię kontynuowania radosnej przyjaźni zawartej między kieliszkami?
Wiesz co. Ich czas już minął. Najwyższy moment wywalić ich . Niech ktoś kto jeste jednym z nas będzie naszym reprezentantem, Kto dobrze zna naszą sytuację. Niech to w końcu się zakończy tą farsa. Co by nie zrobili i tak przegrają. Weźmy sprawy w swoje ręce.
To prawda ważne jest, aby przewodniczącym związku był ktoś z nas ze sprzedaży. Pytanie tylko, czy kandydat, z którym wiążesz tak duże nadzieje zdoła coś zmienić, jeżeli już teraz związany jest towarzysko z obecnym układem związkowym. Może się więc okazać, że pozornie zostanie zmienione wiele po to, aby tak naprawdę nie zmieniło się nic. Naszym kandydatem powinien być ktoś w żaden sposób niezwiązany z centralą, ale znający naszą sytuację pracowników sprzedaży.
Yyyy, ludziska kochane, czy Wy naprawdę myślicie, że związki mają jakąkolwiek moc?! Bo ja szczerze w to wątpię...zresztą, ktokolwolwiek zostanie przewodniczącym, to raczej nie stanie w opozycji do obecnych władz. Dla mnie związki to relikt. Pozdrawiam
No właśnie, na kogo. Ten co obędzie od nas, czyli z dołu powinien byc jedyną rozsądną opcją, bo jak przynajmniej innej nie widze. Ci dwaj już byli i pokazali co potrafią. Układać się - ale nie tam gdzie powinien. Zresztą szkoda gadać i dodawac oliwy do ognia. zaraz wybory wiec zobaczymy jak to bedzie. Mam tylko nadzieję, że nie bedą to Ci obecni.
wybory jutro i każdy będzie lepszy od tego przewodniczącego który jest----bo ten jest przyssany do koryta on nie dba o członków tylko o swoje ego i jak go wybiorą to dopiero będzie wrzeszczał
Ten który jest teraz nie kandyduje, tylko ten co był w PF, on to wrzeszczy, ale jest niezależny od pracodawcy ha ha dobre. Jak ma emeryture to niech idzie do domu i da pracować komu innemu. Jeden wart drugiego tak bardzo pomagali pracownikom że wszystkich sprzedali. A te ich niby propozycje to do (usunięte przez administratora) y niech sobie wsadzą.
Czuć wiosnę :)
Nie tylko raporty ze sprzedaży, ale i ze sprzątania będziemy robić.
Proponuje dołożyć raporty z ilości wypitnych herbat,kaw,ilości i czasu spędzonego w toalecie,ilości przybi tych pieczątek.Raport proszę prowadzić narastająco od początku miesiąca. Podsumowanie proszę przesłać do 4 wiadomych adresatów.
Za 200 albo 300 zł brutto nikt nie będzie codziennie zapierd... na mopie, nie wspominając o okresowym myciu nóg krzeseł, grzejników klamek no i o odśnieżaniu
Te 300 zł brutto to na cały oddział, więc na pracownika wychodzi po 100 zł. Niech za te pieniądze ktoś spróbuje sprzątaczkę zatrudnić która będzie robic wszystko wg harmonogramu sprzątania i zobaczymy ile to wyjdzie w skali firmy. W każdym banku jest zatrudniona osoba do sprzątania żeby pracownicy od których się oczekuje eleganckiego wyglądu nie szorowali kibli pod krawatem. Zamiast się cieszyć że pracownicy sprzątali za takie grosze to jeszcze i tu źle i oszczędności.
Czytam i nie wierzę , nawet w Biedronce jest serwis sprzątający a doradca finansowy SKOK w obowiązkowym dres code ma pucować toalety ? A gdzie godziwe wynagrodzenie za dodatkową pracę. A może trochę kolorujecie sytuację. Wytrwałości
Ludzie, tej firmie można wiele zarzucić, ale odnośnie sprzątania to przesadzacie. Przede wszystkim trzeba jasno sobie to powiedzieć, że w oddziałach jest (usunięte przez administratora) bo nie sprzątamy...pozamiatanie na rynku co 2,3 dni i umycie podłogi raz na 2 tygodnie to za mało...kurzu na biurkach, szafkach i półkach od groma, a wiem bo jeżdżę często po oddziałach. Chciałoby się powiedzieć, jaka praca taka płaca. Po drugie, gadacie o tym, że tak mało płacą, że sprzątaczki mają więcej, że doradca i ma latać z miotłą itd...to kur...zrezygnuj ze sprzątania, ops przpraszam z tego pseudosprzątania i nie brudźcie sobie rączek, tylko nie wyciągajcie łap po ten dodatek! Ja myślę, że wasze koleżanki i koledzy z przyjemnością przytulą waszą cześć i za was posprzątają. Jakoś do tej pory nikt nie biadolił, że sprząta i z mi£ą chęcią brał dodatek...a poza tym, jak się nie podoba i urąga to waszej godności można zatrudnić panią do sprzątania, która za 3,4 stówy obleci wasz oddział. Co do samego grafiku to zgoda, kolejny idiotyzm wymyślony nie wiadomo po co...
Aha jeśli ta pani będzie musiała dojechać do tej swojej pracy to całe wynagrodzenie wyda na dojazdy. Ja też jeżdżę po oddziałach i są takie w których jest czysto, inne w których jest gorzej więc nie generalizujmy
Eh, wiele widzę trzeba tłumaczyć. U mnie w mieście jest tak, że taka Pani ma kilka oddziałów i biur do posprzątania, więc kolejne zlecenie jest jej tylko na rękę.
A ile masz tego śniegu do odśnieżania?! U mnie był zaledwie tydzień ze śniegiem. Nie przesadzaj...
Tylko weź pod uwagę, że za takie pieniądze pracownicy w większości oddziałów robili podstawowe porządki typu mycie podłogi, wycieranie kurzu z szafek, sprzątniecie raz na kilka dni łazienki i kuchni, mycie okien, nie widziałam żeby na oddziałach panował (usunięte przez administratora) o jakim mówisz, każdy z nas chce pracować w czystym otoczeniu i w takim obsługiwać klientów, ale te harmonogramy które chcą wprowadzić przy obniżeniu stawek za sprzątanie i straszenie obcięciem tych gorszy o połowę to ja dziękuję za ten dodatek, niech sprząta firma z zewnątrz. Skoro my jesteśmy na oddziałach największym obciążeniem to zobaczymy ile będzie taka usługa z zewnątrz kosztować. I nie chodzi tu o nasze poczucie wstydu, chociaż pracownik instytucji finansowej w której che się wprowadzic standardy jak w banku a zamiatający miotłą przed oddziałem w krawacie to na prawdę profesjonalny ze strony klienta widok. Jeszcze takich rzeczy w żadnym banku nie dane mi było spotkać.
Uważam ,że wszystkie te zmiany mają jedno zadanie a mianowicie pozbawienie resztek godności pracowników, którzy robią wszystko co w ich mocy żeby ta Firma przetrwała. Ale pamiętajcie człowieka można zniszczyć ale nie pokonać. ...Mam tylko szczerą nadzieję i wiarę że wszyscy pracownicy na wszystkich oddziałach solidarnie odmówią pracy na nowych poniźajacych zasadach.Wielokrotnie pokazywaliśmy że mamy siłę. Nie dajmy się! !!!!!
To ma tylko jeden cel: zminimalizowanie kosztów. Wasza godność czy "niegodnosc" jest tu najmniej ważna. To typowy sposób myślenia bankowców. Słupki muszą się zgadzać. A ludzie? A klienci? Pies ich s...ł.
I to jest przerażające, co napisałaś na temat klientów. Bo taka jest prawda - klientów w tej firmie po prostu s..ł pies. Pracuję tu od niedawna, ale to z czym się tu spotkałam to porażka. Byłam na wielu szkoleniach w mojej poprzedniej firmie i generalnie zawsze przekaz był taki, że za sprzedaż skoncentrowaną tylko na zysku firmy i sprzedawcy można co najwyżej dostać w pysk. I to świetnie pasuje do naszego skoku. Nie ma tu mowy o tym, by z takim klientem związać się na dłużej...jedyne co mamy robić to wydusić z klienta maksimum, a jeśli tego nie robimy to musimy się tłumaczyć...brak słów. Tak się biznesu nie zbuduje. Podejrzewam, że gdyby KNF się przyjrzał praktykom stosowanym przez niektórych pracowników, zamknąłby to dziadostwo na cztery spusty. Przychodzi starszy klient po 2 tys, a wychodzi 45 tys, nie wiedząc co podpisał, bo on ufa pani Monice, panu Leszkowi, pani Irence...Gość chciał 2 tysiące to dostał 2 na rękę, ale o reszcie nie wie! To jest skandal i kryminał jak dla mnie i zwyczajne sku....o, bo wiele szuj, do których Ci klienci mają zaufanie, bezwzględnie to wykorzystuje...niestety efekt jest taki, że działa to dokładnie w drugą stronę, bo tak oszukany klient już nie wróci, mało tego zrobi reklamę, która odbije się nam czkawką...nie mam racji?! Zapytajcie kierowników ile kredytobiorców odeszło w zeszłym roku...jak myślicie dlaczego?! Albo hitem dla mnie jest branie podpisów klientów na niby jakiejś aktualizacji danych, a faktycznie klient podpisuje wniosek...dramat. Z takimi praktykami stawiamy się koleżanki i koledzy w jednym rzędzie z parabankami...choć myślę, że jak się uwzględni te praktyki, jesteśmy jeszcze niżej. Nie mam porównania do tego, czym ta firma była kiedyś, ale słyszałam, że oddzialy to byly miejsca, w których faktycznie się klientom doradzało, pomagało i budowało relacje...niestety dziś jest tak, że ta sama pani Ania czy pan Marcin mają to za nic. Można długo jeszcze pisać, ale widać, że ten biznes zaczyna się chwiać...a szkoda.
A więc sytuacja wygląda następująco : wynik finansowy poniżej zakładanego minimum ludzie nie realizują planów bo nie mają komu sprzedawać oferowanych produktów, morale sięgnęlo dna a z czego to wynika ano z beznadziejnego zarządzania mamy dyrektora ds sprzedaży który nie ma pojęcia o sprzedaży mamy kierownika regionu który nie ma pojęcia o zarządzaniu no i kierownik centrali który nie wie co to sprzedaż zarządzanie no i oczywiście nasuwa się pytanie kiedy Królowa zorietuje sie że jest nabijana w butelekę przez swoich ludzi, że informację które otrzymuje nie mają przełożenia na rzeczywistość może się okazać że jak się zoriętuje będzie już zapóźno bo będzie już po wszystkim. Tak wygląda brutalna prawda.
To jak to tak? Nikt się nie zna na sprzedaży i zarządzaniu a jakiś frustrat z internetu się zna i nie dostaje wakatu? Startuj. Jeśli potrafisz sprzedawać to sprzedaż swoją osobę i zostaniesz dyrektorem. No chyba że nie umiesz sprzedawać ????
A teraz Franku swoje pierwsze zdanie postaraj się wypowiedzieć na jednym wdechu. Tak jak bardzo długie, tak bardzo głupie. :)
Franek nic dodać nic ująć...chyba jesteś z regionu centralnego, ale spoko w ościennych nastroje też nie lepsze...sprzedaż w tym skoku się skończyła. Nowego klienta nie ma, starzy kredytobiorcy zarżnięci, 3/4 bazy to renciści, emeryci i bezrobotni, pośrednicy w 95% przekrętasy, a ich klienci to najgorszy sort...planu nie realizujemy, kolejny miesiąc pod kreską, komisarzowa znowu probuje ratować sprawę udziałami...rotacja pracowników ogromna.
Odezwał się przodownik...zdradź zatem swoje źródło nowych klientów, pokaż nam wszystkim gdzie ich szukać, uratuj siebie i nas...pochwal się Drogi Iwo lub Iwono...
Ty się zastanów co ty tam robisz. Przy takim podejściu kiosk ruchu by zbankrutował. A jak chcesz nowych klientów to zobacz przez okno bo na biurku ich nie znajdziesz.
No to już wiemy, że ostoja tego Skoku szuka klientów za oknem, nie na biurku jak ja, a coś więcej, bo niczego odkrywczego nie napisałeś/aś. Słuchamy. A może to pisze sam najwyższy dyr. G., który tylko gada o potencjale, który jest w koło, ale sprawdzonej, sensownej recepty na dźwignięcie tego interesu nie ma...i nie może niestety mieć. Ale spoko mamy Iwo, w Tobie nadzieja.
Słuchaj. Najgorsze jest to że tym swoim pier... wystawiasz opinie swoim kolegom i firmie. Są miliony sposobów na pozyskiwanie klienta. Ale ty bidulko nie potrafisz nic poza narzekaniem. W du..ch się wam poprzewracało. I ty "sprzedawca" masz czelność pytać jak k..a pozyskać klienta? Ile tam pracujesz? Weź sobie k..a ulotke na czole przyklej i przejdź się po mieście. Swego czasu były takie kamizelki. Ty nie nadajesz się k..a do warzywniaka. Żenada i jeszcze raz żenada.
Iwo, jeżeli faktycznie jesteś kimś z kadry zarządzającej SKOK (jak sugerował Goofy), to pomyśl jakie ty z kolei wystawiasz świadectwo firmie (a w szczególności jej kierownictwu) swoim stwierdzeniem "Weź sobie (...) ulotke na czole przyklej i przejdź się po mieście" albo "Ty nie nadajesz się (...) do warzywniaka". Naprawdę. Pomyśl, zanim coś napiszesz na forum dla szukających pracy. Pomyśl, jak to zachęci potencjalnych kandydatów. POMYŚL !!!
Taki Iwo to wypisz wymaluj jakiś odgórny frustrat co to myśli, że wyzwiskami i brakiem sensownych argumentów kogoś przegada a tak na prawdę nie ma nic konkretnego do powiedzenia. Jak jest taką alfą i omegą to niech się na forum ujawni z imienia i nazwiska i się przekonamy wszyscy czy taki z niego chodzący ideał sprzedaży. Bo jak to przysłowie mówi- "krowa co dużo ryczy mało mleka daje".
No sami się przedstawcie :-) nie, nie należę do kadry. Już od dłuższego czasu nie pracuję u was. Macie jak u pana Boga za piecem i jeszcze potraficie narzekać i to publicznie. Co z wami jest nie tak. Ja pamiętam ludzi ambitnych i z celem przed oczami. Ciekawe czy gembula tak wam droge wskazywał? Mieliście pozyskać klienta i tyle zero gadki. I jakoś się dało. Teraz banki podkręciły scory a wy nic z tym nie robicie. Czekacie zamiast przejmować klienta. Na co się pytam?
Jak zwykle uciekacie od tematu i plujecie na siebie. Ale co się dziwić, ludzi poznaje się w "biedzie ". Wy nawet dla samych siebie nie macie szacunku. Wasza królowa nauczyła was tego? Pisać o sytuacji A nie o wzajemnych opier.....da......la..nkach. to macie codziennie w pracy przy współpracy z królowa.
Jak można szanować kogoś kto nic tylko sra we własne gniazdo. To źle, to źle, ten sie nie zna, ta się nie zna. Pomyślcie komu najbardziej powinno zależeć na tym żeby to jeb..o? A wy dostajecie szanse i nie robicie nic żeby z niej skorzystać. Powiem wam że obecna sytuacja najbardziej zależy od pracowników. Zarząd zrobił co się dało. Jak to walnie możecie mieć pretensje tylko do siebie i nikogo więcej (poza wyjątkami w firmie). Tak naprawdę to pracownicy tacy jak Gofy rozkladają tą firmę na łopatki. Osoba jest od sprzedaży i skuczy że musi sprzedawać. No kur... paranoja.
Generalnie rzecz biorąc dyskusja z Tobą Drogi Iwo nie ma najmniejszwgo sensu, sam piszesz, że od dłuższego czasu jesteś poza strukturami Skoku, skoro tak, to co ty możesz wiedzieć o tym, co się dzieje w firmie?! Piszesz, że "mamy jak u Pana Boga za piecem", od razu nasuwa się pytanie, dlaczego Ty ten dobrobyt zostawiłeś?! Jesteś poza firmą - przedstaw się, miej odwagę się ujawnić, bo tak na forum to napinać się potrafisz, jak się Ciebie czyta to się myśli, że jesteś jakiś guru sprzedaży. Więc O WIELKI IWO zdradź nam receptę na sukces, spróbujmy razem uratować ten biznes. Jeśli jesteś poza firmą, powiedz, jak Ty to robisz...Mam ogromny szacunek dla mojego kierownika, bo zrobił chyba wszystko żeby tego klienta pozyskać i wiesz co? nic to nie dało...więc jak czytam ttakie opinie jak twoja, to przy pierwszym spotkaniu dostałbyś w pysk...a teraz po prostu nie wchodź na to forum i odpuść sobie te mądrości.
Szkoda że ty nie pomagałaś kierownikowi. Nie jestem guru sprzedaży ale wiem że siedząc i narzekając to raczej sprzedaży nie zwiększysz. Waląc ściemę przy telefonach też raczej nie. Zrozum klient sam do ciebie nie przyjdzie. Zrozum! I choćbyś go szukała pod biurkiem, za szafką czy w łazience on nie przyjdzie. Normalnie w banku wykonujesz kilkadziesiąt telefonów prospectingowych dziennie. Ile ty wykonałaś wczoraj? A nie, wiem: to h..a daje a wogóle jest piątek zresztą tyle razy klient nie chciał, ferie są, ja tu nie przyszłam na telemarketera tylko na bankiera. Masz pretensje do wszystkich o wszystko a nie potrafisz się uderzyć w pierś i przyznać że jesteś beznadziejna. To że wiem jak jest w firmie to tylko dlatego że jestem blisko. Więc nie mów mi że nie wiem jak jest. Na miejscu kierownictwa dawno bym wypier... na zbity pysk większość.
Ok po kilku Twoich postach widzę, że dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu, chyba że masz problem z czytaniem ze zrozumieniem to inna sprawa...a tak napiszę tylko, że z głupkami się nie dyskutuje. Pisz dalej swoje mądrości...
Trafiłem w czuły punkt :-) no i mamy problem sprzedaży rozwiązany. Wystarczy sprawdzić kto, ile i rozliczyć każdą sztukę :-) Wyrywkowo zadzwonić do klienta i zapytać czemu tak bardzo nie chciał. Dobra ja też już kończę bo wyjdzie jeszcze więcej przez przypadek.
Drogi Iwo, ja też nie będę się rozgadywał. Odnośnie twojego stwierdzenia: "Na miejscu kierownictwa dawno bym wypier... na zbity pysk większość.", chciałbym Ci tylko przypomnieć radę niejakiego Iwo: "To jak to tak? Nikt się nie zna na sprzedaży i zarządzaniu a jakiś frustrat z internetu się zna i nie dostaje wakatu? Startuj. Jeśli potrafisz sprzedawać to sprzedaż swoją osobę i zostaniesz dyrektorem. No chyba że nie umiesz sprzedawać ????". I tylko tyle.
Tak, bo telefon to najskuteczniejsza metoda sprzedaży hahaha, nie rozśmieszaj mnie. Tak jak ktoś już wyżej wspominał baza jest wyeksploatowana do granic, więc telefonowanie do takich osób to robota bez sensu. Potrzebna nam dobra kampania marketingowa, bo ofertę mamy teraz dobrą, ale ulotki i parę zrywek teraz na nikim wrażenia nie robią na tle konkurencji wypadamy z tym blado.
Nie no sorry. Macie racje. Jak się ma wyeksploatowaną bazę to g.. to da. A do obcego zadzwonić to też nie metoda. Tutaj przydałaby się kampania najlepiej w tv, radiu, prasie, internecie. Z tymi kilkoma ulotkami to niema się nawet co wyglupiać. Plakatu to szkoda wieszać bo jakiś taki brzydki i tak zakleją zaraz. Przepraszam jeśli was obraziłem. Goofy jesteś (usunięte przez administratora) i ze starym zasługujecie na podwyżkę. Myślę że to też jest rozwiązanie. Dać wszystkim podwyżkę to ludzi zmotywuje. Wogóle to u was jest dziadostwo i współczuje że musicie tam siedzieć. Narazie!
Drogi Iwo. To, czy zasługuję na podwyżkę ocenisz, jak już zostaniesz tym dyrektorem.Jeżeli oczywiście skorzystasz ze swojej rady, którą już ktoś usunął (czyżbyś Ty sam? Wstydzisz się tego, co napisałeś?). Ale nie, przecież jak już nim zostaniesz, to większość pozwalniasz :).
Nic nie usuwałem. Jak jest źle, firma pada, niema perspektyw to co się tam będę pchał. Lepiej do Biedronki iść robić. Te babki na kasach jakieś takie bardziej ambitne od was, więc premie mógłbym łatwiej wyrobić. Więc możesz o tej podwyżce zapomnieć.
Ja się zastanawiam czemu wszędzie ten telefon działa, a w SKOKu nie? Może macie jakiś h..owy abonament. Pewnie to o to chodzi. Albo kable od słuchawek macie za krótkie. O albo cyfry na klawiaturze powinny być czerwone.
Ale z was kreatywni pracownicy. Czytam i nie mogę uwierzyć,że ten podmiot jeszcze funkcjonuje z takimi pracownikami i z takim zarządzaniem. Macie "ekspertów" z banku niech wykażą się swoją wiedzą. Bo przecież przyszli ratować. Czyżby kolejny skok, który upadnie pod kierownictwem "ekspertów " z baku. Śmiech ma sali ????????????????????.
To powiedz gdzie "wszędzie ten telefon działa"??? Tylko ogólnikami potrafisz rzucać a nic sensownego nie napiszesz. A prawda jest niestety taka że telefonowanie obecnie już PRAKTYCZNIE WCALE NIE DZIAŁA! Ludzie mają dość tych telefonów, kiedy ostatnio poszedłeś np. do banku po telefonie? Bo ja sobie nie przypominam, jak nie potrzebuję to nie idę żeby nie wiem jak skutecznie mnie namawiali.
Myślałem że się tak przekomarzacie, ale wy tak na serio :-D Ostatni raz byłem 3 miesiące temu w Aliorze bo mi zaproponowali pewien produkt. Zresztą dzwonią do mnie z kilku banków i nie tylko non stop. Ze SKOKu nie miałem jeszcze żadnego telefonu. Ale to wasz wybór. W końcu to nie działa. Nie działa hahaha. HAHAHAHAHA! HAHAHAHAHAHAHA!!! Jesteście the best! Najlepsi na rynku HAHAHAHA!
I banki w których byłeś też się nie reklamują nigdzie tylko pracownicy z Oddziału mają klientów po tych jak wyżej pisałeś "ulotkach do czoła przyklejonych"? Bo naszej reklamy w mediach nie kojarzę a Aliora i owszem. Pleciesz co Ci ślina na język przyniesie żeby tylko udowodnić argument z palca wyssany.
Może dlatego są w trakcie przejęcia przez Santander, nie przyszło ci do głowy??? Dziś podstawą jest reklama, a nie jakieś parę ulotek które każdy w pierwszej kolejności do kosza wrzuca i telefon do osób zakredytowanych na maksa żeby tylko do oddziału porozmawiać przyszli bo kredytu im się sprzedać nie da.
No dobra. Czyli zbawieniem dla skok jest .... reklama w tv. Ok. Był kiedyś taki rudy co tą reklamę puścił w tv. I co? Wielkie G... potem nawet na ulotki nie było przez chwile fantazji. Nie chcesz to nie dzwoń, nie chcesz to nie roznoś ulotek, reklamy w tv pewnie nie dostaniesz.
Ludzie mam wrażenie, że Iwo to jakaś zakuta pała, która nie rozumie co czyta...kilkoro z pracowników pisze mu jaka jest rzeczywistość, a ten choć nie jest w strukturach firmy, nadal swoje i wie lepiej, bo jest niedaleko firmy! Ale co tam, on guru sprzedaży wie lepiej...on na co dzień spotyka się z klientelą skoku, on codziennie wykonuje naście, dziesiąt telefonów, on zajmuje się marketingiem skoku...on wszystko wie lepiej!!! Dajcie spokój tej dyskusji z tym kimś...parę postów wyżej Goofy napisał "z głupkami się nie dyskutuje"!!! i to jest święta racja... Iwo, zostaw już nas - nieudaczników w spokoju, pozwól nam wyrażać swoje opinie, swoje żale i utyskiwania...my już tacy jesteśmy i dlatego ta firma dzięki nam jest dziś tam, gdzie jest... Szkoda wielka, że takie osobistości jak ty nas kiedyś zostawiły, be was, bez ciebie ta firma jest niczym. AMEN
Masz rację, szkoda z takim dyskutować. Iwo zawsze ma coś do powiedzenia i zawsze bez sensu, do tego czytając jego/jej posty widać, że często zaprzecza sam sobie. Zostawmy go z jego banialukami samemu sobie. Od dziś nie odpisujmy na jego dyrdymały!
Franek, możesz się podzielić informacją jakie jest zakładane minimum w kwestii wyniku finansowego?
Ja nie wiem, jaki powinien być wynik finansowy, ten porządany, ale na pewno na powinien być na plusie, a nie na minusie...zastanawiające jest też to, że regionalna gada, że wszystko jest ok, a współczynnik wypłacalności na -12%...a powinien być na przynajmniej 5% poziomie. Ale chyba się nie znam...
Hello, a dali jakąś podwyżkę na początek roku? Czy nadal słyszycie od przełożonych, że macie nieograniczone możliwości zarobkowania więc o podwyżce mowy być nie może...
Spokojnie możesz 3000 brutto wołać, a nawet więcej jeśli masz spore doświadczenie. Ale aż chce się zapytać, co Ty tutaj robisz? jesli masz duze doswiadczenie?! Teraz spokojnie w banku dostaniesz z pocałowaniem ręki ok. 4000 brutto podstawy. Korzystaj z dobrego czasu na zmiany zawodowe, a jeśli nie masz doświadczenia to dobrze trafilaś...
A pracowałeś kiedyś w banku? Bo jak masz ochotę na ciągły mobbing, nagrywanie rozmów z klientami i odgrywanie scenek z pseudo "kołczami", to te 4000 brutto może i będzie ok. Ja mając porównanie widzę że w Skoku jest całkiem znośna atmosfera, nie rozmawiasz z klientem jak robot i nie robią z ciebie takiego pajaca. Owszem bywają lepsze i gorsze dni - takie uroki pracy w finansach, ale ta praca jest sto razy lepsza niż w niejednym banku.
Jasny gwint nie ośmieszaj się tymi banałami, mam kilkunastu znajomych, którzy siedzą w bankach i owszem pewnie jest tak gdzieś na jakichś oddziałach w jakiś bankach jak piszesz, ale moi znajomi, którzy reprezentują różne od WBK, PKO, CA takich banialuk nie opowiadają, a pracują już niemało...także głupot nie gadaj, bo podejrzewam, że w banku nigdy nie pracowałaś koleżanko, tylko siedzisz w swoim boksie pewnie od 15 lat i trzęsiesz tyłkiem o posadę, więc rżniesz rencistów i emerytów jak się da i na maksa, byle tylko mieć premie od swojej podstawy 2800 brutto...szkoda, że w tej firmie nikt nie myśli o współpracy z klientem w dłuższej perspektywie, tylko myśli, żeby wydoić klienta na maksa...i taka polityka przez 25 lat doprowadziła dziś do tego, że z bazy 100 tyś członków, mało komu można już coś zaproponować...a zresztą...książki można by pisać. Także nie taki bank straszny, jak go realistka maluje, uważam, że w banku można dziś dostać o wiele więcej niż proponuje najlepszy SKOK w Polsce i zauważcie jeszcze jedno, że nawet banki szukają już ludzi bez doświadczenia...tak to się zmieniło. Piszesz o mobbingu, owszem pewnie gdzieś ma miejsce w bankach, ale zastanów się, czy w naszym skoku go nie ma?! Bo parę oddziałów można wymienić jednym tchem, zresztą też nie tylko oddziałów...sama nawet byłam świadkiem takiego zachowania noszącego znamiona mobbingu.
Niestety mylisz się i to bardzo co do mojej osoby - pracuję tu krótko, ale porównując z poprzednimi miejscami pracy tu mogę powiedzieć, że nie jest mi źle. Zresztą przecież nikt na siłę tu nikogo nie trzyma, po co się męczyć jak komuś nie pasuje? A co do tego, że banki szukają ludzi bez doświadczenia to nie przyszło ci do głowy dlaczego? Bo nikt z doświadczeniem nie chce tam już iść, bo wie doskonale co go czeka.
2800 brutto to w skok Jaworzno mało kto ma. Nowym pracownikom proponowane jest 2100 brutto i obietnoca wypracowania bóg wie ile ze sprzedaży.
Witam, Czy mogę uzyskać informacje jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej w SKOK Jaworzno?? Czy warto się starać o zatrudnienie ??