@Wieloletni pracownik każdy ma prawo wypowiedzieć się, pozostawić swoją opinię po to jest forum, wiadomo zdarzają się te złe ale także i dobre. Jesteśmy tutaj po to aby podzielić się informacjami na temat firmy dla osób, które chcą aplikować do Medlab Products Sp. zo.o. Jako wieloletni pracownik możesz nam powiedzieć czy jest możliwość awansu?
Awans jest jeżeli nie masz reklamacji na swoim koncie (zbierana jest skrupulatnie lista osób przez które firma musi płacić klientom), ale awans nic Ci nie daje oprócz większego stresu i roboty - pensja się nie zmienia.
A pamiętacie małe żółte karteczki post it nalepiane na liste obecosci? Najczesciej zawieraly komentarz: Pani x , dlaczego wyszla Pani z biura bez odmeldowania się? Nikt mi nie wierzył jak opowiadałam , dopiero zdjęcie telefonem otworzyło innym oczy :-) serdecznie pozdrawiam wszystkich czytelników ;
Taaaaa ja tez porobiłem mnóstwo zdjęć telefonem tych absurdów bo żaden ze znajomych nie wierzył hahaha
(usunięte przez administratora)
Ludzie co wy wypisujecie w Internecie, pomyśl jeden z drugim!. Firma jak firma tylko wszystko rozbija się o kasę i tyle a wypisywanie inwektyw mija się z celem, to nie miejsce w którym można kogoś zbluzgać i wylewać hejt.
Człowieku ta firma to śmiech na sali tu nawet nie chodzi o kasę ale o traktowanie ludzi zasady tam panujące struktury itd..!!
Oj oj oj, a iluż to handlowców poszukuje firma? Prawie na wszystkie regiony. Znów po raz kolejny cały zespół się wykrzaczył. Oj oj oj!:-( A z tym przestrzeganiem prawa to też różnie bywało. Były procesy w sądach pracy;-)
Na rozmowie kwalifikacyjnej mówi się o umowie na okres próbny z wynagrodzeniem na poziomie 2 tys. brutto. Po okresie próbnym można liczyć na podwyżkę. Szkoda tylko, że w tej firmie podwyżki wynoszą ok. 50 groszy za godzinę! Śmiech na sali. W obecnej sytuacji rynkowej to pracodawcy powinno zależeć na pracownikach, bo o tych coraz trudniej. Niestety zarząd tego nie pojmuje
Podwyżkę ?! Haha mozesz liczyć nawet na obcięcie pensji i to uwierz o spora kwotę! A podwyżki to fikcja! Mniejsza niż te 0,50 gr!
(usunięte przez administratora)
To już jest bzdura. Proszę pamiętać, że każdy odpowiada za to co "publikuje". Z tego co wiem adresy IP są zapisywane, i w razie wystąpienia na drogę sądową muszą być udostępnione przez "Gowork"wystarczy przeczytać regulamin. I piszę to nie z powodu, że bronię "Medlab Products" ponieważ każdy ma prawo do własnego zdania co do płac itd,., ale z tego że nie jest to portl plotkarski byłych i obecnych pracowników.
Wali ją po 17
A niech idą sam pójdę pierwszy a sporo już mam dowodów. Ktoś wreszcie musi się wziasc za to dziadostwo za szkalowanie gnębienie pracowników ! Za te donosy za wyzwiska świństwa !
(usunięte przez administratora)
Ludzie macie zaburzenia osobowości ?, jak to się mówi kozak w internecie a ......... w świecie!. Pomyliłeś kolego/koleżanko portale !, to jest portal nt. opinii o warunkach pracy etc., nie do hejtownia konkretnych osób. Więc jeszcze raz Cię proszę opamiętaj się i zachowuj, byle jak ale jednak zachowuj.
Szkoda ludzi nie mających swojego realnego życia tylko wirtualny świat, gdzie poprzez kolejny NICK wyrażają swoje najskrytsze emocje i frustracje. Jak dla mnie ŻENADA.
Piszą sama prawdę i dobrze może ludzie wreszcie będą czytać wpisy zanim pójdą do pracy może dzięki tym wpisom uratujemy choć jedna osobę od tej śnieżnej pracy w jeszcze bardziej śmiesznej firmie
Poczułem się wywołany do tablicy przez „znajomą z pracy" czyli Pana Prezesa albo jego małżonkę :). Muszę przyznać, że wzmianka o „płycie termoizolacyjnej", rozbawiła pewnie nie tylko mnie do łez. Sam fakt, że prezes "największej firmy sprzętu laboratoryjnego w Polsce”, poświęca swój czas na obrażanie pracowników, wyrażających swoje opinie na Goworku jest błazenadą, a w najlepszym razie budzi niesmak. Sam również, chyba zdaje sobie z tego sprawę, bo zabrakło mu odwagi, aby napisać to pod własnym nazwiskiem tylko, jako "znajoma z pracy". Nie wypowiadam się na temat kompetencji Prezesa, nie jestem do tego władny. Firma funkcjonuje jakoś na rynku od 26 lat jak na polskie realia to bardzo dobry wynik, za to chapeau bas. Zupełnie inna kwestia, to zachowanie w stosunku do pracowników. Zaczyna się od absurdów, do klasyki przeszedł lepszy papier (biały) w łazience, z której korzysta prezes od tej na dolnym piętrze (szary), czy czajnik na wyłączność zarządu :) . Współpraca z prezesem jest bardzo kłopotliwa, ponieważ można odnieść wrażenie, iż Prezes jest osobą wyjątkowo nieufną i lubiąca podkreślać swoją nadrzędność nad pracownikami. Często są to bardzo nieuprzejme docinki, a czasem wręcz zwykły brak klasy, szczególnie w stosunku do kobiet. Wiadomo, praca to nie jest zawsze Disneyland i nie zawsze musi być miło. Zarząd w takim wypadku jednak powinien czymś zrekompensować taką sytuację albo się chociaż starać. Niestety nie tutaj. Pensje są "Medlabowskie" :), premii praktycznie brak, pakietu socjalnego brak, podwyżki symboliczne. Praca również często się wlecze, w związku z ciągłymi zmianami, których ręcznie dokonuje prezes. Nie umniejszam niczego prezesowi, bo to na pewno inteligentny człowiek z ogromnym doświadczeniem w każdej dziedzinie, ale troszkę wstydem jest wysyłanie urzędowych pism z trzema wykrzyknikami na końcu zdania ;). Absurdów, jest dużo więcej, ale nie ma już sensu pisać dalej. Nie odradzam, nie polecam. Można się zawsze trochę nauczyć.
Oj tam Oj tam. Prezes Super jest i BASTA. Jak to teraz każdy Prezes;-) Łubu dubu, łubu dubu...
Tak papier dla pracowników na dole tzn na stołówce jest tak obrzydliwy ze każde podrzędne centrum handlowe czy toalety na dworcach posiadaja 100 razy lepszy! Prezes tak nie potrafi sklecić zdania lubi wykrzykniki potrafi czepić się braku kropki chełpiąc się przy tym jakby odkrył jakiś pierwiastek. Absurd goni absurd.
Pracowałam dość długo, aby określić warunki pacy, zarząd , współpracowników, działy etc. Z góry informuję że nie jest to lewy wpis, na co informuję iz godzina "przerwy" jest od godz. 12 :) Ludzie z pracy ok, niema wyścigu szczurów ... no bo i po co ... pieniądze żadne, umowy ciągnące się do oporu.... kontak z zarządem zerowy, ale potwierdzam poprzedników że to oszołomy... PRL pełną gębą... ludzie zmieniający się non-stop , w sumie się nie dziwię... niezależnie od stanowiska... nauczyć sie niema czego, warunki pracownicze tragiczne , niema co liczyc na żadne pakiety medyczne, premie etc. ... firma totalne zero nie liczące się na rynku...
Zero zero zero. Tal przerwa o 12:00 jął przystało na porządny zakład pracy 1994) ... kolejny absurd mimo iż zarząd wydał aż dekret co do godziny przerwy , zarząd mówi ci kiedy masz być głodny to zarząd tez zabrania chodzenia na przerwę parami czyli wszystkich pracowników w pokoju - czyli co każdy ma iść na przerwę o 12:00 ale nie każdy może iść ... Bareja nic więcej ..
Serio uważacie, że to forum czyta Prezes ?. Wątpliwe, raczej liczy zyski ze sprzedaży i tyle w temacie..... .
Czyta czyta uwierz bo nikt normalny nie zamieszcza tych pozytywów nawet co co siedzą tam lata wiedza ze to prawda i siedzą cicho po prostu wiem to na pewno. A prawda w oczy kole.
Zaczęłam czytać te komentarze, gdyż znalazłam ogłoszenie na stanowisko przedstawiciela handlowego i chciałam dowiedzieć się czym owa firma jest - powiem szczerze że ręce opadają. Wierzę, iż opinie byłych pracowników są prawdziwe i rzetelne, biorąc pod uwagę ich szczegółowość i powtarzalność. Jednak komentarz prezesa...żenujący. Chciałam wysłać tam CV, już nie chcę.
Błagam, tylko nie te farmazony..... pracowałam krótko , bo znalazłam lepszą, ciekawszą i co najważniejsze NORMALNĄ pracę... nie zarządzaną jak w PRL'u... Wszystkie wpisy negatywne POTWIERDZAM!!!! tam są same oszołomy.... zmieniane decyzje co do przetargów ze 100x , magazyn kufa .. ludzie jaki magazyn ? jakieś badziewie z chin gdzie przeklejają naklejki ze starą datą..... jakieś dziwne podziały na toalety, łazienki i kuchnie.... w firmie brak jest kasy i to widać na każdym kroku.... rotacja jest bo zwalniają ludzi jak niema zamówień.... a normalna firma , szpital , itp. itd. nie zamówi bo drogo , rabatów brak... jednym słowem cyrk na kółkach.... Teraz decydowanie mówię, lepiej przemęczyć się na "bezrobociu" niż iść na przeczekanie w tej firmie..... ps. wystarczy poczytać w necie... ( podobno prezes nie czyta ;) , a co drugi wpis to jego:) typu. a dlaczego ? przecież super ... itd.
Lepiej na bezrobociu dokładnie. Aaaa tak czyta czyta niech czyta choć trzeba by było łeb wymienić aby coś dotarło.
A jak tam premie świąteczne w MLP? Oj ojoj znowu nic? Jak co roku...
Dwa soki z biedronki i dwa ciasta - tyle ze świątecznej premii.. zjesz porcje góra 4/6 min dostaniesz sztuczne życzenia i do pracy ... wiesz w końcu zawsze odpowiedz jest na wszystko cyt” bo kiedyś co coś tam bo kiedyś to coś tam.,” i kiedyś właśnie ktoś nie zjadł wszystkiego i trzeba było wywalić hahaha.... tego kiedyś nigdy nie było .. a po co wywalać można było dać pracownikom .. lepiej powiedzieć bajeczkę pracownikom i usprawiedliwić dziadostwo !
Krótko mówiąc firma nie docenia swoich pracowników. "Pracownik zawsze jest winny, powinien zwracać za coś pieniądze, bądź powinno się go powiesić na haku". Kierownicy nie stają za swoim zespołem, jeśli mają obarczyć kogoś winą szukają niedopatrzeń na najniższym szczeblu lub w innym niezwiązanym dziale. Bear Grylls miał tu przyjść do pracy, ale stwierdził, że łatwiej walczyć krokodylami niż przeżyć za 1600.
Wszystko co jest napisane to NIEPRAWDA !!!, zawsze jest tak ,że żale wylewają osoby pokrzywdzenie w swoim mniemaniu, które więcej przebywały na zwolnieniu lekarskim niż faktycznie pracowały etc. Zachęcamy do składania CV i pracy, oferujemy umowę o pracę z poszanowaniem kodeksu pracy, zdobycie doświadczenia i fajną pracę.
Wszystko co napisali byli pracownicy to prawda. Ci co nie pisali niech chcą ruszać g...., bo śmierdzi.
Bucha ha ha:-))) Fajna praca w medlabie - oksymoron w czystej postaci:-) Proszę napisać jeszcze coś równie śmiesznego np. że atmosfera w pracy jest super albo, że zarobki są dobre.
Odezwał się śmieszny prezes albo jego jeszcze bardziej komiczna żona... Praca tragiczna, atmosfera i zarobki beznadziejne na każdym stanowisku. Nie ma praktycznie zadowolonych osób po pracy w medlabie. Nawet jak nie masz pracy i chcesz popracować na chwilkę, aby poszukać czegoś lepszego, absolutnie nie polecam. T-R-A-G-E-D-I-A
Duże litery, wykrzykniki, szkoda ze tekst jeszcze nie jest wyboldowany.... Piszą byli bo obecnych to chyba już mało zostało. Jeśli się nie ma szacunku do drugiego człowieka, to nigdy nie będzie się dobrym prezesem-zoną prezesa.Dobrze byłoby napisać w ogłoszeniu o pracę -szukam służącej która będzie na każde moje skinienie.
Hahaha dziwne tylko ze opinie w necie wiszą nawet od 2004/06 roku np Gazeta.pl i wszędzie są takie same kropka w kropkę. Zapewne wszyscy się znają i się zmówili hahahaha!!
Uwielbiam czytać wpisy o Medlabie. Są takie jaja, że wyję ze śmiechu. Wiem, że to wszystko prawda, bo kiedyś tam pracowałam, a teraz mogę się pośmiać. Kasia nadal jest "Przynieś, Podaj, Pozamiataj", prezesowie odlecieli kompletnie, prezesowa strzela fochy w pracy, bo w domu nie może. Nic się nie zmieniło poza nazwą "Adaśko". Czy Kasia nadal pracuje do 5-tej rano i płacze? Bo podobno się odchamiła. I to pisanie tych przetargów wkoło wojtek to samo, bo prezes zmienia jakieś bzdety. Piszcie dalej, to lepsze niż najlepsza komedia.
Po nicku widzę, że udzielasz się na tym portalu od wielu lat. Ale piszesz takie bzdury, że zęby bolą. Ta Pani Kasia z której tak się naigrywasz nie pracuje w firmie chyba juź od 7 lat i mieszka z mężem w Paryżu. Taka jest ta Twoja wiedza! Inne rzeczy które piszesz to też bdury. Musiał ci ten nasz Medlab bardzo zajść za skórę. Widocznie jesteś jedną z tych osób która nie utrzymała się z braku wiedzy lub kompetencji. I to dość dawno
... Kasiu, nie chodzi o Ciebie, nie umiesz czytać ze zrozumieniem, chodzi tu o Kasie z OLK.
Pani (usunięte przez administratora). nadal tam pracuje, latając z Paryżewa do Firmy tam i z powrotem, ona jest członkiem zarządu. A co do komentarza [również byłego pracownika], wszystko jest aktualne, to sama prawda.
No i dalej te same bzdury. Kasia z Paryżewa, nie jest i nigdy nie była członkiem zarządu ale owszem wpada raz na parę miesięcy do firmy jak przyleci do Warszawy do rodziny. Widocznie nas lubi. Pani Kasia z OLK z powodu ciąży i urodzenia dziecka nie pracuje w firmie już prawi dwa lata. Piszecie głupoty!! Jak chcecie być wiarygodni w bzdurach które piszecie lepiej weryfikujcie dane. Wygląda na to, ze z racji braku kontaktu z firmą którą tak krytykujecie brak wam rzetelnych informacji. Musieliście być niezłymi lewusami z manią wielkości skoro tak was boli sposób w jaki się z wami rozstano
no no, skoro takie osoby jak Kasia z OLK, która z duzym zacięciem siedziała za darmo po godzinach, ze łzami w oczach wchodziła i wychodziła z pracy, uciekły z tej firmy?, to musiało już być baaaardzo nieciekawie.
ohhh ja mam to samo. dwa lata temu rozpoczęłam karierę w medlab i w ekspresowym tempie zawinęłam skrzydła. Ale ciągle chętnie tu wchodzę, bo ta firma to prawdziwy kabaret!
Chyba od tej pracy w Medlabie siadł Ci mózg, bo za bystry to nie jesteś. Od siedmiu lat nie pracuje? A w 2010r. została wpisana w KRS jako prokurent, można to sprawdzić tutaj: http://www.krs-online.com.pl/msig-3405-31218.html. Prosta rzecz. I kto tu jest niekompetentny? I chyba dlatego jeszcze tam tkwisz. Ale pisz dalej, pisz, mam niezły ubaw z Ciebie. A Twoje przemyślenia! Super.
No napisz coś znowu o Medlabie, chcemy się pośmiać. Napisz cokolwiek, na pewno będzie śmiesznie. Jesteś taki mądry, a my takie lewusy.
Prezes, jak p. Kasia od siedmiu lat nie pracuje w Medlabie to dlaczego usunąłeś jej Prokurę z KRS dopiero 18.01.2016r.? Za Twoją radą weryfikuję. I kto tu pisze bzdury? Lewus. Pewnie się mocno zastanawiasz kim jestem, kto to pisze, co? Szkoda mi chorych ludzi. A p. Kasia to strasznie zbrzydła. Z wiekiem objawia się jej charakter na twarzy.
Miałem okazję dwa dni temu przejeżdżać obok mojego dawnego "chlebodawcy". Z ulgą patrzyłem na miejsce, w którym nie muszę już udawać głupszego niż jestem... Swoją drogą to trochę uwłaczające, że są miejsca, w których aby pracować trzeba mieć nie tylko ogromny dystans do otaczającej rzeczywistości, ale także nad wyraz rozwiniętą tolerancję dla chamstwa i zwykłej ludzkiej głupoty.
Tak od wielu już lat zaglądam na tę stronę i czytam..., nigdy nie pracowałam w MP, kiedyś kandydowałam i mnie olano mimo, że spełniałam wymogi. Dlaczego mnie ta firma interesuje i intryguje - co 3 do 6 mcy pojawia się ogłoszenie, które kiedyś mnie interesowało. Czy oni tak ludzi za próg wywalają czy sami odchodzą. Z wpisów wynika, że pracownicy nie potrafią sobie poradzić z pracodawcą. Może jeżeli jest źle proszę choć jedną osobę aby przed szumnym odejściem zaczęła nagrywać, zbierać dokumenty by wykazać się nimi w sądzie pracy pozywając za mobbing lub dyskryminację. Zaglądam na forum więc pomogę gdyby ktoś reflektował - oczywiście porada za darmo. Ktoś powie zemsta - odpowiem nie każdy z Was ma swoje prawa i należy z nich korzystać. Pamiętać też należy, że pracodawca ma prawo kształtować naszą pracę, wydawać polecenia (choćby nie były mądre - Zarząd ponosi odpowiedzialność za ich merytoryczną treść) - nie może przy tym wszystkim naruszać naszych dóbr osobistych, godności. Będę dalej czytała wpisy rozważam wysłanie PIP do pracodawcy z uwagi na fakt, że treść ogłoszeń w sprawie pracy narusza normy kształtowane przez GIODO w jakim zakresie nie odpowiem - wysyłam Panie z kadr na kurs -przyda się najnowsze orzecznictwo i trendy za które Wasz zakład pracy ma szansę być ukarany.
Słuszna inicjatywa. Proszę nie atakować Pań z kadr.Po pierwsze za taki kurs pracownik musiałby sam zapłacić, gdyż podnoszenie kwalifikacji zawodowych w tej firmie odbywa się na koszt własny i poza czasem pracy. Po drugie, w tej firmie każdy papier jest akceptowany przez Najwyższego i wszelkie próby zmiany treści, uaktualnień niezgodnych z wizją Najwyższego są skazane na porażkę. Czasami sama zmiana szyku w zdaniu nakręca machinę absurdalnego działania: znaleźć wszystkie papiery sprzed kilku lub kilkunastu lat, porównać, przedyskutować (a raczej wysłuchać monologu Najwyższego) na kilku posiedzeniach, i wszystko po to, aby usunąć jeden wyraz lub zamienić kolejność. To naprawdę zniechęca do jakiejkolwiek inicjatywny. Sam byłem świadkiem jak Najwyższy dokonywał wykładni prawa wg swoich przemyśleń. Człowiek słucha i nie wierzy....
Ooooo wreszcie ktoś o tym wspominał . Ogłoszenia ostatnio tez zwróciłem na to uwagę ... wymagania oczekiwania a tego co oferują brak !! Bo nie można przecież napisać ze się NIC nie proponuje!
Słuszna inicjatywa. Proszę nie atakować Pań z kadr.Po pierwsze za taki kurs pracownik musiałby sam zapłacić, gdyż podnoszenie kwalifikacji zawodowych w tej firmie odbywa się na koszt własny i poza czasem pracy. Po drugie, w tej firmie każdy papier jest akceptowany przez Najwyższego i wszelkie próby zmiany treści, uaktualnień niezgodnych z wizją Najwyższego są skazane na porażkę. Czasami sama zmiana szyku w zdaniu nakręca machinę absurdalnego działania: znaleźć wszystkie papiery sprzed kilku lub kilkunastu lat, porównać, przedyskutować (a raczej wysłuchać monologu Najwyższego) na kilku posiedzeniach, i wszystko po to, aby usunąć jeden wyraz lub zamienić kolejność. To naprawdę zniechęca do jakiejkolwiek inicjatywny. Sam byłem świadkiem jak Najwyższy dokonywał wykładni prawa wg swoich przemyśleń. Człowiek słucha i nie wierzy....
(usunięte przez administratora)
Byłem tam na rozmowie kwalifikacyjnej.Wystrój rzeczywiście wczesny Mazowiecki, czyli tak z 25 lat wstecz.Pan wice prezes kazał na siebie czekać ok 15 min. To znaczy aż wyjdzie ze swojego "gabinetu". Mebelki jak z taniej wyprzedaży, u prezia na szyi dumnie wisi SMARTPHONE na czarnej smyczy, taki sprzed 5-6 lat.Po prostu pełna korpo-profeska. W trakcie rozmowy mój rozmówca unosi ręce za głowę a tu proszę, jak z reklamy antyperspirantu (przed zastosowaniem)piękne mokre plamy potu pod pachami, na jego super koszuli w kolorze brudnego grafitu. Tak, że ciekawe doświadczenie socjologiczne,nie powiem. No i ubaw tez niezły.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Medlab Products Sp. zo.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Medlab Products Sp. zo.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 8.
