Nie tylko jesden ale nawet obaj mają problem z higieną :)
Utrzymać się tam jest bardzo ciężko bo tylko nieliczni są w stanie znieść te wysztkie absurdy tam panujące.
Tak to czysta prawda ja miałam okazję tłumaczyć się pisemnie dlaczego rozmaiwałam dłużej niż 8 minut !!!! Ha haha hahahaha Była też taka sytuacja kiedy nie działaął system na którym pracujemy przez 2 godziny i każdy pracownik musiał napisać wypracowanie co robił w tym czasie to też było mega zajebiste :)
Polecam pracę jedynie i wyłącznie tylko ze względu na ludzi którzy tam pracują. Nie ma tam żadnej pozytywnej strony, zarobki niskie, polecenia bzdurne, prezesi może nie wulgarni ale jak czasami coś powiedzą to, aż się człowiekowi przykro robi. Do tego uczestniczenie w małżeńskich "kłótniach" w trakcie spotkań. Nie polecam nikomu! Dla ludzi z doświadczeniem to po prostu poniżej ich godności, a dla ludzi bez doświadczenia przykry początek kariery zawodowej.
chyba dla sado-maso
tylko dla koneserów, egzotyka
... a to dobre, z Panią Kasią z Paryżewa jeszcze niedawno rozmawiałem, więc tu czegoś nie rozumiem? Z racji braku kontaktu z firmą którą tak krytykujemy brak nam aktualnych informacji,ale Tutaj to norma że każdy ucieka jak tylko może,co tylko świadczy na niekorzyść tej firemki. Ale na pewno nie żałujemy decyzji o rozstaniu się z Medlabem. DUUUUZO zdrówka życzę dla pracujących w tym miejscu.
Tu chyba się odezwał jeden z prezesuniów podający się za pracownika. Ciekawe który. Albo ten kompetentny co ma myślenie wyłączone. Chce się dowartościować kosztem innych. Nie, nie uda się. Pracuj tam i pisz. Ubaw trwa.
Cóż, opinie niestety prawdziwe. Prezes rządzi firmą od 25 lat i sądzi że skoro jest właścicielem jest genialny i nieomylny. Potrafi przy świadkach osobaczyć swoją małżonkę - szefową działu handlowego. W firmie obowiązuje skomplikowana kilkudziesięcioelementowa procedura wprowadzania towaru do obrotu, szkoda że nie spisana - tylko ustna i z dziesiątkami wyjątków. Każdy świstek wymaga podwójnego podpisu i akceptacji prezesa. Prezes lubi klikać w sali konferencyjnej symulacje w excelu, chyba go to bawi. Potrafi tak się bawiąc odwlec podejmowanie decyzji o tygodnie doprowadzając do krytycznych braków w towarach. Płace niewielkie, wymagania bardzo duże. Nierealne oczekiwania opanowania wszystkich specyficznych niespisanych procedur w firmie w miesiąc. Szkoda nerwów ...
Ja miałem okazję być świadkiem, jak na jednym zebraniu prowadzący (tu imienia nie wymienię) w charakterystycznym dla siebie ataku furii wrzeszczał tak bardzo, że zaczęła mu ślina wylatywać z ust i opluł osoby siedzące bliżej niego:)
Proponuje, aby chętni opisali najbardziej absurdalną sytuację jaka ich spotkała w tej firmie. Pamiętam jak któregoś dnia przyszła pani kierownik administracji z wydrukowaną listą połączeń telefonicznych przychodzących i wychodzących. Na tej liście były zaznaczone osoby, które rozmawiały przez telefon, bodajże dłużej niż 8 minut i w związku z tym każda z tych osób została zobowiązana do złożenia pisemnego wyjaśnienia: dlaczego blokowała linię telefoniczną. Na początku też myślałam, że to żart, dopóki koleżanka z pokoju nie musiała takiego wyjaśnienia pisać. Ciekawa jestem czy ktoś jest w stanie mnie przebić, bo dla mnie do dnia dzisiejszego jest to abstrakcja.
Za moich czasów też miała miejsce taka sytuacja! Tłumaczył się"kolega" z pokoju, przewalił rozmowę, wyszło jakieś 12minut rozmowy z klientem i oczywiście grube tłumaczenie. Zatem potwierdzam, takie absurdy mają miejsce.
Pani Elu, pełen szacun , ogromnie Panią podziwiam i współczuję zarazem ...
Generalnie jest tak . Firma zatrudnia ok. 100 pracowników prawie 80 opinii tutaj zawartych jest negatywnych! Tak wiec fakty mówią same za siebie , po co nadal pytać :-) a prezes Adam nie szanuje swojej zony i swojego przyjaciela Andrzeja to ma szanować pracownikow , nie wymagacie za wiele?
Bo to jest medlab, kto może to ucieka!
ale jak to byli i zezygnowali? dlaczego?
Szukają przedstawicieli handlowych, bo ci, co byli zrezygnowali. Jednej osobie podziękowali w dziwnych okolicznościach. Studentów zatrudniają czasami na okresy urlopowe, na umowę zlecenie.
(usunięte przez administratora)
A co z przedstawicielami, bo widziałem że szukają na cały kraj, czy budują nowy dział handlowy?
A jak wygląda praca w biurze?
Przez 1,5 roku pracowałem jako PH w Medlabie. Dostałem od firmy szanse pomimo braku doświadczenia w sprzedaży i zerowej znajomości realiów tej pracy. Medlab nauczył mnie pracy przedstawiciela i dał szanse zaistnieć na rynku. Co do pracy w biurze i codziennego kontaktu z szefostwem - nie byłem, nie widziałem, nie wypowiem się :). Przedstawiciele (oprócz Mazowsza) mają ograniczony kontakt z zarządem, ze strony prezesa nie spotkałem się z żadną niemiłą sytuacją. Minusy są, sporo jest też bezsensownych działań i absurdów dnia codziennego, ale "Medlab" w CV w dalszej karierze na pewno pomoże. BTW. Pozdrowienia dla "Ostatniej nadziei MLP" :D
(usunięte przez administratora) A 2 maja od zawsze był w tej firmie wolny z powodu rocznicy założenia firmy. Jako były pracownik powinnaś to wiedzieć- jest to w regulaminie pracy.
Racja, chyba coś tam się zmieniło, (usunięte przez administratora) robi porządki, brawa się jej należą, w Wigilię pracownicy mieli wolne, 2 maja chyba też mają. (usunięte przez administratora)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Medlab Products Sp. zo.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Medlab Products Sp. zo.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 8.