Po zaistniałej sytuacji,która miała miejsce, między 14.11.22- 26.11.22 została wystawiona faktura,,na kwotę 547.62 . Przedsiębiorstwo państwa w Zakopanem nie zrobiło nic , żeby rozwiązać problem.Na infolinii otrzymałem pomoc jednak kosztowało mnie to bardzo dużo zdrowia i pieniędzy.. Generalnie mówiąc jestem niezadowolony z państwa usług.
Jednego nie zrozumiem. Klienci mogą sobie pójść do salonu, zadzwonić na infolinię, wysłać maila, list, napisać na czacie albo facebooku. Pracownicy lub byli pracownicy mogą ponarzekać jedynie tutaj (do tego anonimowo). A i tak w to jedyne miejsce dla pracowników ładują się klienci ze swoimi żalami.
Eh lubie te płaczki w komentarzach. Co do mobbingu - jeśli macie takie sytuacje, to nagrywajcie wszystko, i potem pyk zawiadomienie do PiP a potem sąd pracy. Sam przyszedłem do tej pracy czysty - bez problemów psychosomatycznych. W zespołach Panuje atmosfera kolesiostwa z kierownictwem, zmiany po cichu ("tylko nikomu nie mów"), i ciągłe groźby pokroju "Ojojoj będziesz miał plan naprawczy jeśli tego nie zrobisz" "ja nie mogę ci obiecać że cie nie zwolnimy, bo wiesz firma robi cięcia budżetu" - w skrócie co roku to samo w kółko. Firma ogólnie ma w (usunięte przez administratora) sugestie pracowników, a samej korespondencji panuje typowa korpopropaganda, która odbiega od logicznego myślenia ("klepanie się po plecach" w momencie kiedy firma nie przynosi dochodów") O samej firmie było głośno w mediach zagranicznych, a mianowicie sprawy z przed kilku lat że pracownicy francuscy masowo popełniali samobójstwa, przez właśnie traktowanie. Ktoś napisał że szkoda im nagradzać wieloletnich pracowników bo wolą zatrudniać nowych - to też prawda. Cele sprzedażowe są nie adekwatne, do tego jaka jest oferta - to tzw. marchewka na kiju; pracownik dąży do realizacji celu, nie wyrabia go, firma dostaje pieniążki, pracownik nie. Co jak co ale zdrowie psychiczne w tej firmie, to sprawa mocno bagatelizowana - sam przez właśnie nacisk, i złe traktowanie zostałem zmuszony do sięgnięcia po leki, i cykliczne wizyty u psychiatry. W tej firmie nikogo nie obchodzi że masz np. nerwice lękową - niema empatii, niema ludzkich uczuć, jest tylko robota którą masz wykonywać, i nikogo nie obchodzi jak się czujesz xD a jak nie daj Boże zachorujesz, albo pójdziesz na urlop - nikt ci nie będzie korygował celu sprzedażowego xD Jeszcze dostaniesz w morde zagrywką psychologiczną pt. "No nie wiem czy to dobrze, że idziesz teraz na L4, bo masz wyniki nie zrobione i oj oj teraz ponoć zwalniają za l4" co zwykle jest kłamstwem. Niestety, to co pisze to nie scena z horrogu Stephena Kinga, ani kadr z filmu "To nie jest kraj dla starych ludzi" a rzeczywistość pracy. To co pisze nie jest zgryźliwościa, a raczej efektem poczucia nie sprawiedliwości, i zażenowania zachowaniem firmy. Nikomu nie polecam pracy tam, no chyba że jesteś studenciakiem, chcesz wziąć za free pieniądze za szkolenie, i zniknąć po miesiącu xD
Dziwi mnie, że rzeczywiście firma woli zatrudniać nowe osoby niż bazować na już zatrudnionych i takich, co się wykazują. No dobra a ten cel, który daje firma jest każdego miesiąca łatwy do osiągnięcia, czy są to takie ilości, że naprawdę ciężko sobie z tym poradzić? Co do nacisków to możesz mi napisać, czy zdarzało się, że musiałeś dłużej zostać w pracy, aby coś dokończyć?
Pomarańczowa firma ma gdzieś doświadczonych pracowników. Według kierownictwa rotacja jest czymś dobrym (chyba tylko finansowo) bo przy tak rozbudowanej ofercie i robieniu przez wszystkich wszystkiego Klient nie dostaje profesjonalnej obsługi. Co do zostawania w pracy to nadgodziny są dla chętnych i rzadko bywają. Wszystko masz załatwić podczas rozmowy najlepiej trwającej max 2.min. Z góry masz zaplanowaną przerwę (ale według kierowników powinniśmy się cieszyć że jest 30 min). Cele sprzedażowe są masakrycznie wysokie (i chodzi o to że musisz sprzedawać określone rzeczy, a nie to co Klient akurat potrzebuje), a jak nie wyrabiasz dziennej normy to jesteś spakowany przez kierownika wiadomościami i ,,przypomnieniami". Obecnie w tej pracy trzyma mnie tylko fakt że jest zdalna i małe dzieci....co do(usunięte przez administratora) jest straszny i wyniszczający.
Jak cele są tak wysoko ustawione to pewnie rzadko można zrobić premie, co? Kierownik dyscyplinuje tylko wiadomościami jak nie zrobisz targetów czy mogą zwolnić jak sytuacja się powtarza?
Pamiętam te przerwy. W grafiku 1-2 godziny po rozpoczęciu albo przed zakończeniem pracy nawet jeśli danego dnia miałeś 10 godzin. I wielkie zdziwienie, że komuś może to nie odpowiadać i oburzenie jak nie przestrzegasz. Sam fakt tego monitorowania przerw, brak możliwości odejścia od biurka - to jest chore. Jak (usunięte przez administratora) Miliardy wskaźników wykluczających się nawzajem i zawyżanie celów sprzedażowych, byleby tylko móc zabrać pracownikom ich pieniądze. Wypłata to był żart i z tego co słyszałem nic się nie zmieniło mimo obecnej inflacji i wzrostu kosztów życia. Jeszcze ci klienci mieszający cię z błotem, bo mają taki kaprys a ty masz im na to pozwalać. Najgorsza praca w życiu, nie wiem jak bardzo musiałbym być zdesperowany żeby tam wrócić.
Orange upadło całkiem na głowę. Teraz za brak realizacji 100% sprzedaży za kare powrót do biura. I praca w biurze tak długo aż cel nie będzie wyrobiony na 100%. Przestrzegam wszystkich przed tą firmą.
Witam można coś dowiedzieć się na temat pracy w Orange ? Jak zarobki plus premie realnie wyglądają w tej firmie? Można wyrobić premie? Czy plany są nie realne do zrobienia? Jakie benefity atmosfera? Dzięki
Rekrutację przeprowadzała Pani kierownik salonu Orange. Nadała nieformalny ton rozmowie poprzez luźne przywitanie się, zwracanie się po imieniu, co zupełnie mi nie przeszkadzało, później zdrabniała moje imię. Kiedy Ja zwracałem się w ten sam sposób widać było zdenerwowanie na twarzy rekruterki. Po pytaniach zadanych przez kierownik, zostało zadane pytanie jak wygląda sprawa awansu w firmie, czy są stanowiska np. dla trenerów sprzedaży. Pani kierownik obruszyła się wyraźnie i nie powiedziała nic prócz zadania trzy razy pytania zwrotnego "Nie rozumiem za bardzo pytania, Czy można prosić o wyjaśnienie?". Zagadnienie pozostawiłem bez wyraźnego rezultatu, dowiedziałem się, że trenerami są osoby spoza firmy, jednak co do awansu w tak dużym salonie(ok. 20 sprzedawców)nie otrzymałem odpowiedzi. Kierownicza dała mi wrażenie megalomanki, skupiającej się na udowodnieniu kandydatowi iż praca w tak prestiżowym miejscu będzie najlepszym co może mnie spotkać.
Kilka rzeczowych, czyli: -proszę opowiedzieć coś o sobie i doświadczeniu zawodowym. -jakie jest aktualne stanowisko, okres wypowiedzenia -jak radziłeś sobie z trudniejszym okresem w sprzedaży, kiedy zagrożone było wyrobienie planów sprzedażowych -dlaczego właśnie Orange Kilka zupełnie nieprofesjonalnych: -Ile zarabiasz? -tak mało? Wiadomo że tam mało płacą. -Ostatnio dużo osób z waszej firmy przechodzi do nas, mam bardzo dużo "cefałek" -ten salon(w stosunku do mojego poprzedniego miejsca pracy)robi wrażenie co?Z pewnością jest lepszy niż Twój poprzedni
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Zastanówcie się sto razy zanim zechcecie przyjść do pracy na infolinie Orange. Pracuje już kilka lat, obsługiwałam różne programy od fl po reklamacje. Oczywiście że wzrostem kompetencji, nie wiąże się podwyżka. Firma nie docenia osób z długim stażem pracy i wiedza. Wola zatrudnić nowych, którzy i tak uciekną po miesiącu ???? Zatrudnienie przez agencję za najniższą krajową. Nie dorobisz sobie sprzedażą, bo cele sa tak wyśrubowane, że nie idzie ich wyrobić. Bon na święta czy prywatna opieka medyczna zapomnij. Większość klientów dzwoni z problemem i nie w głowie im zakup nowej usługi czy przedluzanie umowy. Jedynie co jest na plus to zespół z którym pracuje. Fajni i pomocni ludzie.
W pełni zgadzam się z tą opinią. Po wielu latach pracy musiałam odejść właśnie ze względu na pensje. Rosnące koszty utrzymania i minimalna płaca to zdecydowanie powód do zmiany pracy. "Elastyczne godziny pracy" to praca w weekendy i święta bez dodatkowych benefitów i miałam problem pogodzić to z życiem rodzinnym. Pracując przy technicznej obsłudze klienta nie liczyło się załatwienie sprawy tylko sprzedaż
Czyli grafik był tak ułożony że musiałaś pracować w weekendy? Pisząc o braku benefitów miałaś na myśli że za te dni nie płacili więcej? Jak liczyła się tylko sprzedaż to za wyniki była dodatkowa kasa?
W Orange liczy się tylko sprzedaż. Kasę dostaniesz jak wyrobisz cele. A są one wysokie. Nie realne do zrobienia. Najgorzej że firma ma nas w nosie. A to my pracownicy pierwszej linii jesteśmy jednym z jej filarów.
@Sebastian Grafik układał automat, więc bywały miesiące, że miałam każdy weekend pracujący (sobotę i niedzielę lub tylko sobotę lub tylko niedzielę) przy małym dziecku to dosyć uciążliwe, ale wiedziałam na co się piszę pracując na infolinii technicznej. Za weekendy i święta nie było dodatków mimo tego, że ludzie o to prosili (mając taki przemiał pracowników agencje się do tego nie kwapiły - agencje ponieważ sieć nr1 w Polsce wolała firmy zewnętrzne) Za wyniki była dodatkowa kasa, ale tak jak koleżanka wyżej napisała cele były bardzo wysokie. Jak zaczynałam to przez długi okres czasu pracownicy dostawali premie obsługowe co było uczciwe ze względu na specyfikę pracy, jednak góra postanowiła aby pod premię obsługową (jakościową) podpiąć sprzedaż i masa ludzi przestała te premie otrzymywać i zostali z samą najniższą krajową
Pracowałam w tym molochu prawie 10 lat temu. Ale moja była szefowa nadal tam pracuje (sic!). Generalnie nie polecam, chyba, że uwielbiacie być karanym za chęć do nauki i rozwijania siebie. Nie pracowałam przy obsłudze klienta, a szerzej w umowach, jak chciałam uczyć się języka za własne pieniądze (i przychodzić 15 minut wcześniej i wychodzić 15 minut przed czasem) to powiedziała, że każdy by tak chciał (WTF?). Czasami śni mi się po nocach, jako najgorszy koszmar. Na porządku dziennym były teksty typu: „a nie wolno ci rozmawiać z tym”, „dlaczego rozmawiasz z tamtym?”, „zrobiłaś błąd dwa lata temu, obetnę ci premię teraz, bo jesteś na umowie o pracę a wtedy nie byłaś”, „jak chcesz podwyżkę, to zmień pracę” (co w rezultacie zrobiłam, oczywiście). Jedyne czego się tam nauczyłam to bardzo chorego korporacjonizmu, który nigdzie mi się nie przydał. Może są działy lepsze niż mój, ale lepiej nie próbować moim zdaniem. Świadczy o tym fakt, że szefowa z najgorszymi ocenami pracowników tkwi tam już pewnie z 25 rok ;)
Nie polecam. Praca w Orange to rosyjska ruletka, co roku są zwolnienia. Zwalniają ludzi z wielkiem doświadczeniem, którzy pracowali jeszcze od czasów PTK Centertel. Kolesiostwo. Pozdrawiam
Potwierdzam. Było super, bardzo lubiłam tą pracę. Po kilkunastu latach wywalili nas jak psa. Nikomu nie bedę już polecać usług Orange, wszystkich z rodziny przeniosłam do innego operatora. Nie mogę znaleźć stabilnej pracy. Mam ogromny żal do Orange że nas wyrzucili. Borykamy się z tym po latach.
Akurat brak znalezienia przez Ciebie stabilnej pracy to nie jest wina Orange. XD
Mnie kierownik zwolnił po 15 latach pracy, bo zaszłam w ciążę. Powiedzial mi to wprost. Ten sam kierownik wysyłał także wypowiedzenia dziewczynom, które były na urlopach wychowawczych.
Ile ma sie podstawy aktualnie jako początkujący konsultant infolinii w Warszawie?
Pewnie przez agencje pracy wiec tyle co najniższa + ewentualna sprzedaż jak wyrobisz zadania, leady, nps i co to tam jeszcze w exelku zobaczą zamiast twojej osoby. Praca dobra dla młodych osób, albo emerytów którzy chcą dorobić
Zdecydowanie odradzam udziału w rekrutacji na stanowisko specjalista do spraw sprzedaży która jest prowadzona BARDZO NIE PROFESJONALNE! Firma odpowiada na wysłane CV po długim czasie, podczas rozmowy telefonicznej wabi kandydata wysokimi, wątpliwymi zarobkami, proponując jednocześnie umowę na ZASTĘPSTWO co daje wiele myślenia (non stop rekrutują). Pod długiej rozmowie rekruter zaprasza na spotkanie w placówce, po czym (po kilku dniach) wysyła maila z podziękowaniem za udział w spotkaniu KTÓREGO NIE BYŁO. Jakaś PARANOJA, szkoda czasu i nerwów.
Czemu piszesz, że tylko wabi wysokimi zarobkami? Może naprawdę zarobki są wysokie, poznałeś je? A w ofercie pracy była informacja, że umowa jest na zastępstwo? To, że firma rekrutuje często na stanowisko specjalisty ds. sprzedaży może być związane z rozwojem działu sprzedaży, może ktoś z firmy nam podpowie? :)
Jeśli ogłoszenia pojawiają się regularnie od dłuższego czasu to prawdopodobnie rekrutują z powodu DUŻEJ rotacji pracowników. Co do zarobków, wystarczy przeczytać kilka postów niżej JAK W REALU SĄ WYSOKIE ;). W przypadku umowy na zastępstwo dużo łatwiej zwolnić pracownika, nie każdy ma tego świadomość. Masa negatywnych wypowiedzi na goWORKU oraz TRAGICZNIE NISKA ocena 1.6 raczej nie zostawia wielu złudzeń.
Orange jet tak beznadziejne,że nie wiem nawet od czego zacząć. Na rozmowie rekrutacyjnej obiecano mi wszestronny rozwój, porządne zarobki i rodzinną atmosferę. Zacznijmy od pensji, forsują oczywiście b2b i obiecują zaniżoną pensję przez okres wdrożeniowy... jednak gdy pracujesz już 1,5 roku nic się nie zmienia, obowiązków przybywa pieniadzę takie same. Jedyna podwyżka przez 3,5 roku pracy to wyrównanie dużego ZUSu po proszeniu szefowej kilka razy. No jeszcze zostałem (usunięte przez administratora) na premię, gdy powiedziano mi jak przejmę nadzór nad klientami kolegi to dostane + 2k.... cały jego etat za jednorazową premię ( juz słyszałem o kliku takich przypadkach). Oczywiście w rozdawaniu podwyżek nie ma priorytetu zwięszkony zakres obowiązków czy certyfikatów tylko kolesiostwo. Cały sprzęt na którym się pracuję zapewniasz sobie sam, jedyne co to udało mi sie upolować monitor w biurze po etatowym koledze, ale i tak w normlanej firmie byłby uznawany za gruz. Co ciekawe, gdy mój zwierzak zalał laptopa i zglosiłem się po nowy to mnie wyśmiali i powiedzieli żebym sobie kupił używany z własnej pensji (ofc ten na którym pracowałem też był mój).Gdy bezpieczeństwo upgradowało system mój przestał być kompatybilny to udawali, że mnie nie ma i nagle miałem miliony problemów z programami przez nizgodnoość komputera do WTG.Oczywiście jak zgłosiłem to do szefowej to usłysząłem, że "inni nie mają takich problemów" ofc nawet bez weryfikacji. No i tu kolejna sprawa przełożona na spotkaniach, na któryvh mielismy omawiac porblemy wolala sie rozgadywac o swoich poczynaniach w bieganiu czy o sowich poglądach, gdy zaczynały się tematy, że cos nie działa, nie ma dostępu albo że jakiś dział coś źle zrobił i trzeba eskalowac problem to potrafilismy usłyszeć, ze ma się wieczny prbolem i jej to nie obchodzi labo zostać obrażonym. Mega profesjonalne podejście jak na poświadczenia szefowej trzeba było czekać, ąz ta będzie miała dobry humor inczej Cie zwyzwa. Jeżeli chodzi o biura po za miasteczkiem to straszny (usunięte przez administratora) w niektóryvch nie ma nawet sali konferencyjnej więc gadasz z klientami albo w hałsie albo w kuchnii. Większość osób traktuję się jako wrogów,bo coś ktoś od Ciebie chce albo jak masz do kogoś interes to jest KRÓLU ZŁOTY. Przerzucanie zadań sprzedaży co do lokalizacji np apratów albo ich ilości czy rodzaju na techników to norma, bo jak się coś konfigurje to mozna też poświecić nadgodziny,żeby zrobić za kogoś prace, bo inaczej eskalacja do przełożonego handlowca, który zadzwoni Cię szatażować. O to ostatnie jest fajne masz na 9:00? Przyjdź na 9:10 i dostaniesz info,że jeszcze jedna tak kardynalna wpadka i wylatujesz, a kolega, który akurat się podlizał ostanio móże przyjśc nawet na 10:30 i udajemy, że ok. Wracając do rozwoju to na początku było to przerzucanie pracy na nowych pracowników, bo w praktyce sie cżłowiek uczy najlepiej, a potem mówienie, że brak budżetu na skzolenia. Za to skzolenia wewnętrzne mega sprawa pro forma i prowadzący często nie wie o czym mówi. Super sprawą też są wyjścia firmowe, oragnizowane przez pokrewne działy. Oczywiście musisz na nich płacić za siebie,bo firma nie ma budżetu, ale jak nie pójdziesz to jest wyklucozny z grona. Raz to nawet sąsiedni dzial zaprosił nasz na wsóplne piwo i nawt nie zarezrowali dla nas stolika, ale dzownili czy już idizmey bo czekają. Dyrektor nie wiem od czego jest, bo jedyne co robi to przekzuje zadania, których nawet sam nie wymyśla ani nie wdraża, ani nie nadzoruję, ale raz na spotkaniu firmowym, gduy zaproponowałem zmiane lokalu na inny powiedział mi wprost, że jak chce to moge sobie pójść, a jak się obruciłem to jeszcze dodał kilka słów za plecami. Atmosfera tak toksyczna, że ni polecam NIKOMU.
O projektach orange krążą legendy. Tam nic nie działa. Praca jest na prywatnych laptopach więc niewspieranych, Managerowie to id$%ioci bez wiedzy technicznej. Miejsce legenda.
ale to każdy pracuje na prywatnym laptopie? Czy to tylko jakieś wyjątki? Bo aż wierzyć mi się nie chce w to.
Każdy, kto jest na b2b "prawie" pracuje na prywatnym laptopie chociaż był zapewniany, że dostanie firmowy. Dlaczego prawie? Jak jesteś przydupasem to dostaniesz po jakims czasie po cichu laptopa firmowego a później i tak ciebie koledzy z działu wyśmieją że co to jest 2500zł na nowy komputer i nie narzekaj i sobie kup :). Chociaż sami mają trupy. Dodajcie do tego przestarzały soft, który dostarcza firma i to taki z 2003r roku to normalne. Często ludzie ściągają studenckie wersje, żeby mogli jakkolwiek działać, tak. ludzie na umowach o prace itp :). tak jak F45 pisze, nic nie działa, syf. Jedyne co ladnie wyglada to miasteczko orange, reszta to patologia z osobami na wysokich stanowiskach ktore nie maja do tego zadnych kompetencji i traktuja ludzi jak smieci. Trzymajcie sie od tego syfu z daleka. Hitem bylo zwolnienie osoby z kilkunastoletnim stażem w tej firmie (kilka ostatnich lat na jednym stanowisku) a powodem zwolnienia byl.... brak studiow :), tak nagle komus sie przypomnialo po X latach. Zadnych wpadek, zadnych problemow, po prostu redukcja etatow uargumentowana brakiem studiow. CHORE. Wspolczuje tym ludziom ktorzy tam zostali. Wszystko o czym mowie to oczywiscie stanowiska mocno techniczne
Pierwsze slyszę by ktokolwiek w firmie pracował na prywatnym lapku. Przecież nawet nie wbijesz się do zasobów sieciowych. W zasadzie nie moglbys wykonywać pracy. Pracuję tam dobrych kilka lat i zapewniam, ze nie jest to mozliwe o czym mowisz. Kazdy oracownik ma adobre wyposazenie informatyczne.
ale wiesz, że istnieje np. coś takiego jak WTG i dostajesz gotową instalkę z podstawowym(starym) softem orange to ze czegos nie widzisz nie znaczy ze tego nie ma (na duza skale)
Jako pracownik B2B pracuje na swoim laptopie (stacja niezestandaryzowana). Takich osób jak ja jest multum :)
pracujesz tak, bo go nie udostępnili czy po prostu preferujesz własny sprzęt? bo już nie wiem jak interpretować to zapewnienie, że podobno na b2b dają. jaki konkretnie mieliby udostępniać, pytam o jakość i stan
Marta to zależy gdzie chcesz iść. - infolinia/marketing/sprzedaż/it/hr itd Większość pracowników IT u mnie będących na B2B nie ma wyboru i pracuje na prywatnym sprzęcie laptop/telefon. Jak jest w innych działach to się nie wypowiadam bo po prostu nie wiem.
Potwierdzam, wszystkie laptopy są standaryzowane pod względem oprogramowania. Do sieci trzeba się wbijać przez tokena itd. Sprzęt (przynajmniej dla etatowych, techników itd) dostarczany przez pracodawcę. Jedynie co mnie irytuje to (usunięte przez administratora)zasady bezpieczeństwa. Np brak możliwości ustawienia tła pulpitu, zmiana ustawień przeglądarki i podobne. Ogólnie zgadzam się z tym, że człowieka się nie szanuje w organizacji jako takiej. Ale wszystko zależy od działu.
"Hitem bylo zwolnienie osoby z kilkunastoletnim stażem w tej firmie (kilka ostatnich lat na jednym stanowisku) a powodem zwolnienia byl.... brak studiow :), " - o takim przypadku nie słyszałem. Redukcje zatrudnienia, zwolnienia i wszystko co z tym związane to potwierdzam, - (usunięte przez administratora) Natomiast wiele co zostało napisane pod kątem sprzętu, oprogramowania itd jest przesadzone. Wszystko co jest potrzebne do pracy jest w firmowym SelfService. Jeżeli czegoś brakuje a potrzebujemy do pracy zgłaszamy i jest weryfikacja. Ludzie - to jest korporacja, musi pilnować licencji, bezpieczeństwa. Trochę zrozumienia.
Jeszcze kilka lat temu wszyscy w znanych mi działach IT pracowali na stacjach niestandardowych. Należących do Orange oczywiście, a nie prywatnych, ale oznaczało to, że wolnych i mulących (Windows na 4GB RAM. TAK!). Programista z innego miasta natomiast skarżył się, że nie może zainstalować normalnego IDE, tylko klepie na jakimś Notepadzie++. Więc nie wiem, co za bajki tu piszecie o bezpieczeństwie. Takie "bezpieczeństwo", które niektórzy sobie omijają, a tym, którzy ominąć nie mogą, uniemożliwia wydajną pracę, to jest proszenie się o poważny incydent bezpieczeństwa. Zresztą nawet gdyby do niego doszło, to pewnie nikt by się tam nawet nie zorientował.
Ta firma to jedna wielka porażka. Mojej mamie przestała działać telewizja. Wezwany technik stwierdził awarię urządzenia wzmacniającego sygnał Wi-Fi. Udałyśmy się do salonu Orange w M1 w Czeladzi i kupiłyśmy wskazane urządzenie z informacją, że należy je tylko włączyć. Podjęłyśmy taką próbę, ale nie zadziałało. Zadzwoniłyśmy na infolinię Orange, gdzie pan powiedział nam, że takie urządzenie nie będzie współdziałać z dekoderem. Wróciłyśmy do salonu, gdzie mocno nieuprzejma panienka zapytała, czemu wierzymy panu z infolinii, a nie im. Na pytanie, jak wobec tego podłączyć urządzenie, odpowiedziała, żeby "pogrzebać na youtube-ie". Ponieważ wcześniej próbowałyśmy nieskutecznie dodzwonić się na ich (tj. salonu) numer podany na stronie, panienka, nadal równie nieuprzejmie, wyjaśniła, że "to nie infolinia" i numer nie działa. Na koniec, ponieważ zapowiedziałyśmy zamiar zmiany operatora, wyjaśniła szczerze, że wszystkie firmy działają tak samo. Wizyta miała miejsce w dniu 09.03.23 ok godz. 16.00.
Sosnowiec, plaza pani Magdalena (usunięte przez administratora) przedstawia oferty bez abonamentu po czym po podpisaniu umowy wyciąga kartę i wciska jako forma prezentu jednorazowego internetu i pyk prowizja zrobiona.
Pracowałam w Orange na infolinii kilka lat temu. Dla klientów biznesowych drugi numer był wtedy w pakiecie za darmo jak miało się jeszcze internet stacjonarny albo jedną z opcji mobilnego. Często dzwonili klienci z fakturą, po której było widać, że jakiś "geniusz" sprzedaży aktywował nowy numer za 0 zł zamiast przedłużyć w tej opcji jeden z numerów, które już miał. Z reguły właśnie klienci mówili, że "ten nowy numer gratis dostali, on i tak w szufladzie leży bo nie potrzebują". W efekcie nie dość, że klient ponosił opłatę aktywacyjną to jeszcze przez cały okres trwania umowy płacił za jeden numer niepotrzebnie. Albo z tym internetem wymaganym do pakietu: nawet jeśli już klient miał jakiś internet to zamiast przedłużyć do tego, który był konieczny, aktywowali nowy. Wszystko dla wyższej prowizji. Dlatego ludzie, uważajcie. O ofertach poczytajcie zanim pójdziecie do salonu.
Szczerze jeśli chodzi o internet to chyba nie ma gorszego dostawcy,na internecie z Orange nie da się grać ani nawet oglądać nic kompletnie, tutaj nie ma czegoś takiryo jak stałe połączenie na umowie możesz mieć 80 a będziesz mieć max 30 i brak stabilności tego internetu, odradzam bardzo
No cóz, może u Ciebie tak jest, ale to oznacza że wszyscy maja powód do narzekania. U mnie na umowie jest 300Mb a testy pokazują nawet wiecej. W ciagu 3 lat działani usługi była 1 awaria (ok. 12 godz.) Lokalizacja - mała wieś w małopolsce.....
Jak z pracą jako kierownik w sklepie orange to co obiecują jest ?
(usunięte przez administratora) nic więcej. Nigdy więcej współpracy z tą firmą
ZMIENIŁAM OPERATORA ŻEBY MIEĆ NR PRYWATNY A CI GNOJE DODALI MNIE DO SPAMERSKIEJ BAZY I DZWONIĄ DO MNIE O KAŻDEJ PORZE DNIA I NOCY, OBSŁUGA DNO, MAŁOLATY KTÓRE NIC NIE UMIEJĄ, A POTEM BLOKUJĄ NAWET W BIURZE OBSŁUGI I NIE MOŻESZ MIEĆ ŻADNEJ POMOCY TYLKO BOTY!!!!!!!!
Tak sobie jest
Jako współpracownicy Orange jest nam bardzo przykro i wstyd że jeszcze pracujemy dla tak dziadowskiej i skąpej firmy. Jest inflacja a my mamy 0 podwyżek, 0 premii, 0 jakiegokolwiek dodatku. Do tego 0 jakiejś paczki świątecznej, 0 wigilii, 0 jakiegokolwiek świątecznego firmowego gadżetu np. kubka czy koszulki. Jednym słowem dostaliśmy jeden wielki uj. Ciągle tylko słychać że mamy robić więcej szybciej bo takie są wymagania i terminy. Jedno wielkie dno.
Po zaistniałej sytuacji,która miała miejsce, między 14.11.22- 26.11.22 została wystawiona faktura,,na kwotę 547.62 . Przedsiębiorstwo państwa w Zakopanem nie zrobiło nic , żeby rozwiązać problem.Na infolinii otrzymałem pomoc jednak kosztowało mnie to bardzo dużo zdrowia i pieniędzy.. Generalnie mówiąc jestem niezadowolony z państwa usług.
Pracowałem ponad 4 lata na infolinii tej pseudo firmy. Na każdym kroku poganianie o wyniki, ale nie to jest najgorsze, jeśli coś Ci nie idzie, to jesteś brany na co najmniej godzinną rozmowę, gdzie musisz dokładnie się wytłumaczyć dlaczego zrobiłeś swój cel sprzedażowy na 99% a nie na 120%, mimo, że w większości miesięcy cel jest wyrobiony ponad normę :). Wystarczy jeden gorszy miesiąc i z dobrego pracownika stajesz pracownikiem bezproduktywnym, którego najlepiej byłoby zaraz zwolnić. Oczywiście byle pretekst jest dobry do niewypłacenia premii, co jest robione regularnie. Premie są wypłacane jeśli wyrobić 85% wyznaczonego przez kierownika celu, wystarczy 0,01% aby Ci jej nie wypłacili o czym dwukrotnie przekonałem się na własnej skórze. Ogólnie praca dla osób najlepiej bez sumienia, którym nie przeszkadza wciskanie usługi i telefonów/telewizorów itp osobom, które tego nie chcą, nawet osobom, które otwarcie mówią o swojej trudnej sytuacji finansowej. Ogólnie podstawa jest bardzo słaba, mimo, że pracuje ponad 4 lata, to mam o 100 zl brutto więcej niż najniższa krajowa, a zapewniam, że nie byłem złym pracownikiem, często wygrywalem konkursy oraz miałem wysoką sprzedaż. Niestety bez premii nie da się wyżyć z tej pracy a premię dostaniesz tylko jeśli używasz nieczystych zagrywek w stosunku do klienta.
Również pracowałam na infolinii Orange prawie 2 lata i w 100% zgadzam się z tą opinią! Tak właśnie mnue zwolnili, nie z mojej winy, tylko dlatego,że klient negatywnie mnie ocenili w ankietach. Zebada
Dokładnie zgadzam się. Na rozmowie słyszysz ze twoim celem jest obsługa a potem dostajesz baty,że nie sprzedales/as tego czy tamtego i wiecznie mało. Nie interesuje ich że nikt nie chce tego (usunięte przez administratora) kupować. Dramat za taką kasę a wymagania z (usunięte przez administratora)
Serio zarabiasz 3110 brutto? :0 Jak w kryzysie dać sobie radę z taką pensją bez premii? Chyba że może od kwietnia coś Wam dodali tytułem waloryzacji inflacyjnej?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Orange Polska S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Orange Polska S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 105.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Orange Polska S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 74, z czego 3 to opinie pozytywne, 57 to opinie negatywne, a 14 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Orange Polska S.A.?
Kandydaci do pracy w Orange Polska S.A. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.