Pracowałam w sklepie Lewiatan w Poznaniu na ul.Głogowskiej parę dni.Nie wspominam tego najlepiej dlatego nie kontynuowałam współpracy. Jedna z kierowniczek, młoda dziewczyna poganiała mnie wielokrotnie żebym szybciej wykładała bułki z pieca, przebierała warzywa i jednocześnie układała na sklepie i w lodówkach a sama nic nie robiła. Typowe popędzanie ze stanowiska ze stanowisko. Później nie podjęłam dalszej współpracy.
Słuchajcie, a jak jest na św. Marcin? Stawki, wiadomo, też bym chciała znać, ale najbardziej czy fajne kierownictwo i wgl fajnie się z dziewczynami pracuje? :)
Cześć. Nadal na początek 2200 ?
Dalej panują tam podobne warunki tylko płaca nieco lepsza..
NIE POLECAM! ! ! SZKOLENIE = 4 DNI PO 8 GODZIN --> 100 ZŁ BRUTTO ( DLA OSOBY UCZĄCEJ SIĘ WYCHODZI 2,60 ZŁ ZA GODZINĘ) Z CZEGO I TAK MI TYCH PIENIĘDZY NIE ZAPŁACILI.... NAPRAWDĘ NIE WARTO, ODRADZAM. Poza tym (usunięte przez administratora), pracuje się po 8 godzin, ale dopiero po tych 8 godzinach jak nie ma ruchu ściągają Cię z kasy i możesz iść się rozliczać, jak jest ruch nie możesz zejść i pracujesz ZA DARMO...
Kto godzi się na 4 dniowe szkolenie za takie pieniądze, ludzie sami sobie winni jesteście. Od początku trzeba stawiać jasne granice.
Pracowałam w Lewiatanie w centrum pół roku. Przychodziłam piec minut wcześniej a schodziłam na koniec pracy, nigdy nie zostawałam, bo musiałam czy ktoś mi kazał, jak zostałam to dlatego, że odpowiadało mi to. Stawka nie była najlepsza, ale wszystko jasne na umowie, w dniu wypłaty żadnych niespodzianek nie było. Klienci różni, ale to nie jest zależne od sklepu. Faktycznie paczki na Wielkanoc słabe, oraz kiepski socjal. Ludzie w pracy jak to babki, mają dużo do powiedzenia na każdy temat i na każdą osobę, kierowniczka trochę z zadartym nosem, ale jak przyszło co do grafiku to nie robiła problemu, można było dogadać się bez problemu. Przy zmianie na przerwę, do wc czy zrobić kawkę na zapleczu, zawsze ktoś przyszedł zmienić. Reasumując praca marzeń to nie jest, ale zdecydowanie wybrałam bym tą niż np. Kaufland, Biedronka, Tesco itp.
@Pasztet Dziękuję Ci za odpowiedź. Wspominasz o bezpłatnych nadgodzinach - a czy są one w ogóle obowiązkowe? Ktoś jeszcze chciałby wyrazić swoją opinię dotyczącą pracy w firmie Lewiatan? Może w ostatnim czasie warunki zatrudnienia uległy znacznej poprawie i warto tam aplikować?
@Pasztet, czy aż tak źle oceniasz pracę w Lewiatanie? Może jednak widzisz jakieś plusy pracy w tym miejscu? Mogłabyś powiedzieć coś jeszcze o warunkach zatrudnienia? Interesuje mnie również czy można liczyć na jakieś dodatki od tego pracodawcy.
Nie widzę żadnych plusów tej pracy. Jak dla mnie wykorzystywanie pracowników. Pracowałam wcześniej w Tesco i Biedronce i tam było dużo lepiej. Żadnych bezpłatnych nadgodzin. Socjal. A tu na święta Wielkanocne dostaliśmy szynkę i paczkę białej kiełbasy. To była paczka świąteczna. Ponoć na Boże Narodzenie wygląda to podobnie.
Pracowałam tam niecałe 3 miesiące. Masakra. Nie dość, że na stanowisku trzeba być 10-15 minut przed czasem, za który nikt nie zapłaci. To trzeba jeszcze zostać 5-10 minut po czasie, za które też nie jest płacone. Ja byłam na stoisku mięsnym. Robota dla 3 osób a zazwyczaj na zmianie byłam sama. Do tego kierowniczka niestabilna emocjonalnie. Cały czas krzyczała. Czepiała się, że ona siedząc koło kas nie słyszy co mówię do klientów. Pracowałam wcześniej w innych miejscach i nigdzie nie było tak źle. Nie polecam.
Zapomniałam jeszcze dodać, że za wszystko trzeba płacić. Nie ma czegoś takiego jak straty. Jeśli sprawdzając lodówkę pominiesz coś z krótką datą przydatności to musisz za to zapłacić. Kierowniczka straszyła nas nawet, że zapłacimy za odtykanie zlewu czy naprawę drzwi. Dla mnie to był koszmar. Nigdy nie pracowałam w takich warunkach.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Lewiatan?
Zobacz opinie na temat firmy Lewiatan tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.