Widzę, ze dodają sobie dobre opinie. Pracowałam tam jakiś czas temu i to jedno z najgorszych miejsc. Czemu? No cóż spóźnianie się s wypłatami na porządku dziennym (potrafiła przychodzić dopiero po 2 tygodniach). W wielu przypadkach nie było dobrego feedbacku, tylko „popraw tekst elo”. Skad ja miałam widzieć co poprawić xd kadry tez z jakaś mania wielkości i obrażały się o wszystko. do tego marne zarobki, a samo sprzedają teksty za miliony monet
Miałam podobnie. Po podpisaniu umowy następnego dnia dostałem na zachętę parę zleceń, a potem przez ponad miesiąc cisza. Dobijałem się, ale albo zero odpowiedzi, albo jakieś zdawkowe, że trzeba czekać. Zatrudniono mnie parę miesięcy przed końcem roku, a pierwszą wypłatę dostałem pod jego koniec, bo dopiero wtedy dali mi możliwość przekroczenia (i to ledwo!) progu 200 zł... To chyba miał być taki prezent świąteczny w stylu: "Znaj łaskę pana". Śmiech na sali. Zatrudniają wielu korektorów, o wiele więcej niż potrzeba, rozdzielają robotę po trochu, by nie musieć wypłacać tego głodowego wynagrodzenia co miesiąc, no duży mózg czas po prostu XDD
oj już nie przesadzajcie....oczywiście, że cisną, bo maja zlecenia od klienta, ale jak wy jesteście u nich na umowie o dzieło to im więcej piszecie tym więcej kasy macie, ale nikt nikogo do niczego nie zmusza- jeśli jakiś temat wam nie lezy to po prostu go nie bierzecie i tyle. Z wypłatą tez nigdy nie było problemu-25 każdego miesiąca jest wyplata czas wpływu na konto zależy od księgowań wszego banku więc czasem jest na drugi dzień. Oczywiście nie oszukujmy się, praca jest czasochłonna, ale jeśli ktoś chce zarobić i się nie narobić to nie tędy droga. Tu trzeba się przyłożyć a nie leserować i migać się. A i zawsze idzie sobie ułożyć zlecenia tak oby był czas na prace i życie prywatne. Jedyna z czym się zgodzę to to, że korektorzy to bardziej cenzorzy a czasami są strasznie leniwi i nie chce im się sprawdzić podstawowych kwestii. Ogólnie mi współpraca całkiem lezy i przy pracy zawodowej z pisania tekstów mogę sobie dorobić nawet 2 000 zł.
Absolutnie się nie zgadzam, że pieniądze są na czas. Mamy 28.06. a u mnie kasy nie ma na koncie. Sprawa przekazana do działu finansowego firmy, nie ma żadnej odpowiedzi co z pieniędzmi. Czekam do końca środy, potem wysyłam przedsądowe wezwanie do zapłaty.
Szukam pracy jako tłumacz na stronie wskazane jest, że takie usługi są świadczone ale ofert na takie stanowiska już nie widać. Nie przyjmują jednak? Wiecie ile tłumacz zarabia? to zlecenie?
Jako copywriter mam już wstępne doświadczenie i jak na razie przeglądam ewentualne agencje i oferty. czy też tak macie, że po wejściu w sekcje z kariera na głównej stronie macie teraz widoczny napis „Tu będzie tekst podstrony Kariera”? zastanawiam się skąd poprzednicy którzy pisali opinie brali oferty i jak teraz płacą
Tam jest duża rotacja ludzi. Co chwilę ktoś odchodzi, przychodzi, więc pewnie pracują nad zakładką. Sama teraz się zwolniłam, bo nie dostawałam wypłat na czas, wymagano ode mnie więcej niż mi płacono (dostawałam 1 zł za 1000 zzs), w razie problemów zero odzewu ze strony szefostwa (po dobijaniu się i tak dostaniesz odpowiedź - o ile ją dostaniesz - że mają ciężki tydzień/spotkania/młyn). Wypowiedziałam umowę z początkiem kwietnia, do teraz nie otrzymałam należnych mi pieniędzy. A w umowie jak byk stoi, że z momentem rozwiązania umowy od razu wypłacane są środki. Dobijam się od 3 tygodni, jestem zbywana albo w ogóle nikt nie odpowiada na moje wiadomości. Dziś łaskawie dostałam odpowiedź, że już na pewno w tym tygodniu dostanę kasę (w zeszłym tygodniu dostałam identyczne zapewnienie). Czekam do piątku, jak nie to idę z tym wszystkim na drogę sądową. Walczę o śmieszną kwotę, ale nie popuszczę. Odradzam aplikowania do pracy w tej firmie. Stracisz tylko nerwy i czas.
Widzę, ze dodają sobie dobre opinie. Pracowałam tam jakiś czas temu i to jedno z najgorszych miejsc. Czemu? No cóż spóźnianie się s wypłatami na porządku dziennym (potrafiła przychodzić dopiero po 2 tygodniach). W wielu przypadkach nie było dobrego feedbacku, tylko „popraw tekst elo”. Skad ja miałam widzieć co poprawić xd kadry tez z jakaś mania wielkości i obrażały się o wszystko. do tego marne zarobki, a samo sprzedają teksty za miliony monet
Też nie otrzymałam wynagrodzenia za całość pracy, (usunięte przez administratora) to ich motto życiowe.Ale wiadomo Pan M. lubi bogate życie więc na czymś musi zaoszczędzić!Z daleka od tej firmy.
A tu wyżej było napisane, że ktoś nie otrzymał całej kasy? Myślałam, że tylko o opóźnienia chodzi a tak to temat uregulowany? Swoją drogą same opóźnienia z czego wynikały? I u Ciebie jak to wyszło, że całość nie została opłacona?
U mnie jeszcze lepszy numer. Przeszłam pomyślnie rekrutację, podpisałam umowę (gruby plik na 28 stron, liczne obwarowania, etc.) i... nic, żadnych zleceń. Dodzwonić się nie sposób. Na maila też nie odpowiedzieli. Obawiam się, że nawet jak zaczną spływać zlecenia, będzie ich na tyle mało, że nawet nie zdążę doskoczyć do progu 200 zł, a umowę mam tylko do końca tego roku. Ktoś miał podobnie?
Kompletnie żadnych? A kiedy to tak na oko było? Jak długo już z tym czekasz? Ja dopiero patrzę, styczności jeszcze nie miałam. To jeszcze nie udało się rozgryźć od czego w praktyce zależy to czy otrzymasz dane zlecenie czy też nie? Masz w ogóle potwierdzenie, że te podpisy przeszły?
To tak, jak u mnie. Podpisałam umowę na samym początku października. I zero zleceń. Pytałam na BOK, dlaczego. Pani mi odpisała, że trzeba czekać. Po co oni rekrutują, jeśli nikogo nie potrzebują?
A uściśliła chociaż, ile? Bo jakbym miała doczekać się ich np. dopiero w listopadzie i okazało się, że są niskopłatne, to nie zdążę zarobić nawet tych dwustu złotych do końca bieżącego roku. Wczoraj złożyłam wypowiedzenie, jako powód podałam brak zleceń i brak kontaktu. Zachowanie co najmniej niepoważne i niestety coraz bardziej powszechne.
Dodam jeszcze, że rekrutują na kilka stanowisk. Tak, jak powiedziałaś, po co, skoro nie mają zleceń? Nie można w takim razie uściślić w ogłoszeniu, że praca dopiero od przyszłego roku/miesiąca/inna data? Marnowanie czasu i nerwów pracowników, kompletne nie liczenie się z ich potrzebami. Do tego muszę dodać drobne, ale chyba istotne kłamstwo - po podpisaniu na maila który otrzymałam po wysłaniu CV, spytałam o rodzaj umowy - odpisano mi, że zlecenie. Po czym po weryfikacji próbnego artykułu podsunięto mi umowę o dzieło. No jest pewna istotna różnica między umową o dzieło, a umową zlecenie, po co tak łgać na samym początku, no po co, drogie Conture? Sami sobie strzelacie w stopę i obniżacie swoją wiarygodność i niszczycie wizerunek. Nikt Wam tego nie zrobił, sami doprowadziliście do takich, a nie innych opinii na Wasz temat.
Nic pani nie uściśliła. Mnie się wydaje, że oni po prostu nie mają zleceń. Tylko to taka strata czasu z tym zadaniem próbnym, później z czytaniem umowy itd. Ja na razie nie wypowiadam umowy, zobaczymy, co będzie. Ale generalnie niesmak jest dość duży.
Biorąc pod uwagę osoby podpisanej jako Asia zamieszczonej wyżej, chyba rzeczywiście szukają darmowych roboli. Najśmieszniejsze, że od razu po wysłaniu wypowiedzenia, odpisano mi, że zostało dodane do systemu i chwilę później niż nie mogłam zalogować się na system HRRapka.
Miałam podobnie. Po podpisaniu umowy następnego dnia dostałem na zachętę parę zleceń, a potem przez ponad miesiąc cisza. Dobijałem się, ale albo zero odpowiedzi, albo jakieś zdawkowe, że trzeba czekać. Zatrudniono mnie parę miesięcy przed końcem roku, a pierwszą wypłatę dostałem pod jego koniec, bo dopiero wtedy dali mi możliwość przekroczenia (i to ledwo!) progu 200 zł... To chyba miał być taki prezent świąteczny w stylu: "Znaj łaskę pana". Śmiech na sali. Zatrudniają wielu korektorów, o wiele więcej niż potrzeba, rozdzielają robotę po trochu, by nie musieć wypłacać tego głodowego wynagrodzenia co miesiąc, no duży mózg czas po prostu XDD
Hej, jak wygląda sytuacja z tymi zleceniami? Z parę miesięcy temu jedna Pani napisała, że korektorki są w gotowości, ale nic konkretnego nie wpada. Do teraz tak jest? zastanawiam się czy w ogóle ktokolwiek jeszcze podejmuje współpracę? Komentarze ucichły
Hodowlane ludziątko zajmujące się weryfikacją kandydatów na stanowisko korektora nie jest w stanie opanować podstawowych zasad interpunkcji, pomijając fakt, że sam tekst próbny to czystej wody hipsterska cepelia językowa tudzież ulotkarstwo najniższych lotów - sama to pisałaś? Dalej - złotówka za 1000zzs? Dlaczego nie 0.33 PLN? Szanuj się! Pani nie jest w stanie wychwycić nested comments, a zatem porawia rzeczy poprawione. Proszę odstawić photoshopa an chilkę i skupić się na zadaniu, mmmk? Polecam intensywny kurs interpunkcji polskiej, a sam już dzwonię do komisji nagrody Nobla. Zaproponuję stosowną kategorię :)
Czy zechciałaby Pani wziąć udział w intensywnym kursie interpunkcji na (usunięte przez administratora) A może woli Pani kilka screenshotów ilustrujących Pani wniklowość?! :D
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Nie liczą się z pracownikami, robisz zlecenia w listopadzie, żeby dostać, pieniądze po dwóch miesiącach i to jeszcze musisz o nie powalczyć, bo sami z siebie to nie są chętni do wypłat. A żartem jest to, że dostaję pod koniec stycznia tekst do poprawy z listopada, gdzie ja już z nimi zakończyłam współpracę, co te korektorki robią przez 2 miesiące w takim razie?
Jestem tam obecnie korektorką, ale nie na długo, bo sama mam dosyć. Teksty, które wracały z listopada to pewnie te, do których "klient" miał zastrzeżenia. Polemizowałabym, bo wiele komentarzy jest z samej firmy, więc to oni je ciagle cofają.
Korektorki czekają na zlecenia, których nie ma. Od dwóch tygodni nic dla mnie nie ma, bo - jak twierdzi góra - oni muszą mi przypisać zadanie (mimo że w systemie co chwilę coś się pojawia i teoretycznie mogłabym wybrać, co chcę poprawiać). Od dwóch tygodni, dzień w dzień siedzę na mailu, wyczekując pracy i co? I nic. Mam wrażenie że nie dostaję tekstów, by tylko nie przekroczyć tych 200 zł, by nie musieli mi płacić. Zatrudniają studentów-jeleni, by robili za darmo, a potem ograniczają im zlecenia, by nie przekroczyli progu wypłaty. Kpina. A kontakt z przełożonymi to porażka
@Pracodawca Moja negatywna opinia, również powinna dać do myślenia osobom chcącym współpracować z tą firemką. Brak całości wynagrodzenia za umówione wykonane zlecenie to nieuczciwość i brak poszanowania. Pan P. nie ma skrupułów.
Unikajcie, omijajcie szerokim łukiem, to kombinatorzy i (usunięte przez administratora) Zasady pracy są nietransparentne i przekombinowane, ale naprawdę nieprzyjemnie zaczyna być dopiero, gdy (nie)przychodzi do wypłaty wynagrodzenia. Może jakiś zbiorowy pozew? Gdzie jeszcze można przed nimi ostrzegać?
Ile jest zmian w Conture - Agencja PR?
oj już nie przesadzajcie....oczywiście, że cisną, bo maja zlecenia od klienta, ale jak wy jesteście u nich na umowie o dzieło to im więcej piszecie tym więcej kasy macie, ale nikt nikogo do niczego nie zmusza- jeśli jakiś temat wam nie lezy to po prostu go nie bierzecie i tyle. Z wypłatą tez nigdy nie było problemu-25 każdego miesiąca jest wyplata czas wpływu na konto zależy od księgowań wszego banku więc czasem jest na drugi dzień. Oczywiście nie oszukujmy się, praca jest czasochłonna, ale jeśli ktoś chce zarobić i się nie narobić to nie tędy droga. Tu trzeba się przyłożyć a nie leserować i migać się. A i zawsze idzie sobie ułożyć zlecenia tak oby był czas na prace i życie prywatne. Jedyna z czym się zgodzę to to, że korektorzy to bardziej cenzorzy a czasami są strasznie leniwi i nie chce im się sprawdzić podstawowych kwestii. Ogólnie mi współpraca całkiem lezy i przy pracy zawodowej z pisania tekstów mogę sobie dorobić nawet 2 000 zł.
Oj, wygląda jakby komentarz pisany przez jedna z 2 naczelnych intrygantek w tej firmie albo lepiej - pisany razem, co bardzo lubią robic. Wyplata z miesięcznym opóźnieniem to też kwestia zaksięgowan w różnych bankach? Hahahahaha dobre! Kpina i jeszcze raz kpina. Odradzam to toksyczne środowisko i te nieuczciwa firmę. Z dala!!!
Cześć. Mam pytanie, w jaki sposób wypłacane jest wynagrodzenie? Jak mam przygotować raport do wypłaty (nikt mi tego nie pokazał)? I jak jest liczona stawka za zzs - np. tekst ma mieć 4500 zzs, a ja napisałam 4800 zzs?
Dorobić 2000, raczej stracić czas na dorabianie kogoś, kto zabiera większą część kwoty zlecenia od klienta. Ludzie szanujcie siebie I swoją pracę.
Znam stawki i na tej podstawie obliczyłam, że aby zarobić miesięcznie 2 tys. zł (zakładam, że brutto), musiałaś/eś napisać NAJMNIEJ 500 tysięcy znaków. Przepraszam, a ile czasu Ci to zajęło? Pytam serio.
Ja też jestem zadowolona, wiele osób nie wiem czego oczekuje. Ja z wieloma firmami współpracowałam i tutaj warunki zatrudnienia zdecydowanie najlepsze, a mam sporo znajomych pracujących jako copywriterzy i jak porównujemy to też dobrze firma wypada
Dokładnie! mam podobne zdanie, można swobodnie sobie wybierać kiedy się pracuje a w studenckim życiu to bardzo ważne :)
a ja tam nie odczuwam za bardzo ciśnięcia, ale może dlatego ze sama od siebie chce pracować i biorę dużo zleceń a nie tylko pojedyncze :)
obecnie spokojnie mozna zarobic wiecej :) ja zarabiam spokojine ponad najnizsza krajowa
Dokładnie, duża elastycznosc to ogromna zaleta, ja mogę i podróżować i pracować :) wszystko bez problemu pogodzę a do tego niezle zarobie
Ja nie zauwazylam jakiegoś natloku deadlajnów, można sobie prace porozkladac na spokojnie
serio miales takie opoznienia? pytam bo u mnie ingdy nie bylo poslizgow i jestem zdziwiona, siostra tez dla nich pisze i to samo - terminowo. Moze stawki nie sa wybitne ale tez nie jakies zle
Dokladnie, wiadomo że klienci też wrzucają czasami na cito coś i trzeba pogonić, w każdej branży tak to wygląda :)
Realna kwota, naprawdę, jak ktoś pracuje i nie olewa to można jak najbardziej i więcej
Chyba w każdej pracy zdarzają się hot okresy i czasami zleceń jest więcej i "cisną" :) ale akurat tutaj nie odczuwam jakiejś większej presji. Bierze się tyle ile chce
Jako korektor ma się podobną stawkę jak w innych agencjach - nie jest na pewno niska.
W każdej firmie się troche ciśnie bo są deadliny :) ale tutaj w porównaniu do innych to tyle co nich
Praca jest taka ze stawki jak na agencje są ok, a to kwestia tego ile zrobi się zlecen tyle jest wyplaty:)
Absolutnie się nie zgadzam, że pieniądze są na czas. Mamy 28.06. a u mnie kasy nie ma na koncie. Sprawa przekazana do działu finansowego firmy, nie ma żadnej odpowiedzi co z pieniędzmi. Czekam do końca środy, potem wysyłam przedsądowe wezwanie do zapłaty.
Absolutne (usunięte przez administratora). Firma nie wypłaca pieniędzy zarobionych za zlecenia, a dodatkowo żąda dostępności o porach nieopisanych w umowie. Mało tego, przełożeni potrafią wielokrotnie (usunięte przez administratora), że wynagrodzenie zostało wypłacone i następnego dnia powinno być na koncie. Wszystko po to byś w międzyczasie poprawił zlecenia kogoś, kto już zdążył dać sobie spokój. Nie łudźcie się, że wykonując kolejne zlecenia, ułatwicie sobie wypłatę zaległych pieniędzy. Dajcie sobie spokój i nie pomagajcie im w ten sposób w nieetycznych działaniach. Wyślijcie firmie przedsądowe wezwanie do zapłaty, a pieniądze magicznie znajdą się u was na koncie. A paniom przełożonym (być może jest tam też jakiś pan, jak (usunięte przez administratora) w mailach i smsach, to oczywiście nigdy się nie podpisują) życzę refleksji nad sobą. Bo na pewno da się zarabiać na życie uczciwiej.
To wszystko prawda, szok, że taka pseudofiremka dalej funkcjonuje. Mi nie wypłacili zaległych pieniędzy po wypowiedzeniu umowy. Jak im to napisałem to pisali głupie, wymigujace teksty i przedstawiali rachunek, który w ogóle nie dotyczy tej wypłaty. Podobno jutro mają przeliczyć konto w systemie. Zobaczymy co wymyśla już im powiedziałem, że mają czas do końca tego tygodnia.
To "przeliczenie" brzmi jak ich standardowe zagrywki. Ja przerobiłem już wszystkie wersje: "sprawdzanie rozbieżności i wypłacanie zaległych kwot", "pieniądze poszły, jutro będą, tylko pisz dalej", "będzie się z tobą kontaktował dział finansowy". Serio, nie wiem, jak można się dobrze czuć z takim zachowaniem względem innych. Przecież ci ludzie też mają rodziny, dzieci, a regularnie zwodzą innych, utrudniając im wypłatę uczciwie zarobionych pieniędzy. Jeszcze, żeby to była ich firma, a robią to na zlecenie szefa. Niepojęte. A co z przedsądowym wezwaniem do zapłaty? Wyślij pocztą z potwierdzeniem odbioru (żółty blankiet), żeby mieć dowód przed ewentualnym sądowym dochodzeniem. Adres firmy jest na umowie. Z tego, co wiem, w większości przypadków po takim piśmie wypłacają. A mi przynajmniej wypłacili. Rozmowy z nimi nie mają sensu, bo tylko grają na czas.
Wysłałbym im to przedsądowe wezwanie, ale zablokowali mi konto po wypowiedzeniu umowy i nie wiem dokłądnie jaka tam była kwota za zelcenia
A kwota z PIT-u jest zgodna z tym, co od nich dostałeś czy większa? Jeśli większa to ubiegaj się o różnice. Chociaż wątpię, żeby się tak podłożyli.
Pit mi wysłali tylko za wypłatę powyżej limitu 200zł i to się zgadza. Zostało do wypłaty to, co było poniżej limitu 200zł, które powinno być wypłacone po wypowiedzeniu, i tego już nie udowodnię, bo nie mam jak, bo mi poblokowali wszystko.
Również po mailach dostawałam odpowiedź, że "dział finansowy się skontaktuje". Oczywiście się nie skontaktował, choć prosiłam o informację. Najlepiej męczyć te osoby co przydzielają teksty, a jak nie to wysyłać od razu wezwanie do zapłaty. Z nimi nie ma co się bawić.
Dopiero je wysłałam, czekam teraz na swoje. Ale jak mówię - warto męczyć ich jeszcze smsami.
Ja to mam takie swoje przypuszczenie że ta firma musi cienko wyglądać finansowo, że robią takie rzeczy. Bo inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć. Jeszcze się nie spotkałem z takim działaniem z premedytacją.
Oni tak działają od długiego czasu. Może to jest właśnie ich sposób na zatrzymanie jak największej ilości pieniędzy w firmie, bo skoro każdy ma problem z wypłaceniem pieniędzy, a na końcu większość nie otrzymuje pełnej kwoty, to gdzieś ta kasa być musi. Szef tej firmy jest popularnym człowiekiem z uwagi na bycie pseudobiznesmenem, więc ta kasa jest po prostu źle zarządzana. A może woli opłacić fryzjera swojej (usunięte przez administratora), zamiast wypłacić ludziom należne za pracę pieniądze. Jakby nie było, to jest jedna wielka żenada.
I co można z takim ich działaniem zrobić? Bo żeby to była jedna czy dwie osoby ale tu (usunięte przez administratora) ludzi napisało że ich (usunięte przez administratora). A ile jest osób, o których nie wiemy? Mi to się w palę nie mieści że to tak trwa w najlepsze i się kręci przez lata.
Tam nie odpisuja a pouczaja innych, że odpisuje się w ciągu 24 godzin. Jak tego nie zrobisz to już rozmowa dyscyplinująca. Żeby kogoś pouczać trzeba samemu tego przestrzegać. Firma (usunięte przez administratora)
rozmowa dyscyplinująca? często tak się tu zdarza? no i jakie tematy na niej mogą poruszać i co z dalszym efektem, jak reaguje dana osoba? są z tego tytułu podejmowane jakieś dalsze decyduje?
Nie wiem czy często, ale takie praktyki są. Przynajmniej dla pracowników biurowych. Tam trzeba robić tak jak oni chcą i nie można mieć własnego zdania. Logiczne, że nowy pracownik ma prawo popełniać błędy a nie od razu rozmowa dyscyplinująca. Co robi się źle i jak jeszcze raz się to powtórzy to wylatujesz. Żenada. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim czymś w firmach. Nie dziwię się, że tak dużo jest negatywów ????????
czy towarzyszy temu jakiś konkretny spis procedur lub wytycznych, do których należy się mówiąc wprost stosować? na rozmowie rekrutacyjnej obecnie poznam szczegóły co by się już nie zaskoczyć?
Czy wie ktoś, czy jest możliwe odzyskanie pieniędzy za wykonane zlecenia od tej januszowej pseudo firmy po wypowiedzeniu umowy? Wypowiedziałem umowę i oczywiście nie wypłacili mi zaległych pieniędzy, które były na saldzie poniżej limitu. Niby to około 100zł, ale wkurza, że firma nie wypłaca pieniędzy za wykonana prace i zasłania się limitem wypłat 200zł. To jest w ogóle legalne, żeby wykonywać za darmo pracę?
W umowie jest napisane, że te pieniądze poniżej limitu wypłacają w momencie, gdy kończy się umowa. Więc najlepiej ich męczyć mailami.
A maile coś dadzą? Miałaś taką sytuację może? Najchętniej to bym tam jechał do tego Poznania czy gdzie oni mają siedzibę i szybko by mi oddali, ale daleko mam i mi się nie opłaca.
i co z tym kontaktem ostatecznie? poszedłeś za jej sugestią? sama jestem ciekawa jak firma się co do tego odniosła. Wyjaśniali cokolwiek?
A jeszcze wysłali do mnie pit 11 na maila a w urzędzie skarbowym nic nie ma i teraz nie wiadomo o co chodzi ręce opadają z tą firma
Nie wiem zależy od tego, czy nie wysłali tylko deklaracji, czy nie zapłacili podatku. Ja złożyłem pit i wpisałem tam dane z tego ich pitu 11 i mam to (usunięte przez administratora), bo już mi ręce opadają.
W jaki sposób są weryfikowane są umiejętności kandydata na rozmowie kwalifikacyjnej w Conture - Agencja PR?
Na rozmowie kwalifikacyjnej do firmy Conture trzeba precyzyjnie poprawić dany tekst pod względem ortograficznym, interpunkcyjnym, składniowym, gramatycznym i merytorycznym. Należy zwrócić uwagę na nazwy własne. Należy przeanalizować wytyczne od pracodawcy :)
Na rozmowie kwalifikacyjnej do Conture należy poprawić tekst pod względem ortograficznym, interpunkcyjnym, składniowym, gramatycznym i merytorycznym. Należy również postępować według wytycznych pracodawcy.
Pytanie to pozwala dobrze ocenić pracodawcę i przygotować się do poprawy tekstu dzięki swoim umiejętnościom językowym; warto być absolwentem studiów polonistycznych lub bardzo dobrze znać język polski.
wszystkie firmy, które tworzył Patryk M., (usunięte przez administratora) pracowników i kontrahentów w kwestii wypłat i realizacji. Wszystkie. (usunięte przez administratora)
Nie polecam współpracy. Nie można doprosić się o przelew. Za teksty napisane w listopadzie nadal nie wpłynęła wypłata. W przypadku pytań za każdym razem wymijające odpowiedzi. Czy jest tu ktoś jeszcze, kto nie dostał wynagrodzenia za ten okres? (usunięte przez administratora)
Jestem w takiej samej sytuacji, tyle że jako korektor. Za teksty sprawdzone w listopadzie i w grudniu dalej nie otrzymałam wynagrodzenia. Jestem w szoku, bo pracuję jako freelancer od długiego czasu (również jako copywriter) i jeszcze nigdy nie spotkałam się z tym, żeby jakaś firma czy nawet indywidualny klient mnie oszukał i nie wypłacił wynagodzenia za wykonaną pracę.
też czekam. W grudniu otrzymałam informację, że wypłata nastąpi po zaakceptowaniu tekstów. Dziś jest 26.01.2023 a pieniędzy jak nie było na koncie tak nie ma. Czekam na ostatnie księgowanie w banku, jak pieniędzy nie będzie wysyłam przedsądowe wezwanie do zapłaty. NIe podaruję!
Ja też nie podaruję. Po wysłaniu kolejnego maila wpłynęła do mnie wczoraj część pieniędzy. Nie jest to nawet połowa. Też wcześniej dostałam informację, że wypłata nastąpi po zaakceptowaniu wszystkich tekstów przez klienta. Szkoda tylko, że wcześniej nie było o tym mowy i zgodnie z umową wypłata za teksty napisane w listopadzie powinna być 25.12.2022. Ktoś tutaj jawnie (usunięte przez administratora) a my nie możemy odpuścić. Trzeba walczyć o każdy grosz.
Widzę, że ciągle te same praktyki. Ja już dawno zakończyłam współpracę z tą firmą. U mnie także skończyło się na wezwaniu do zapłaty. Jak postraszyłam sądem i prawnikiem, pieniądze od razu się znalazły i to cała kwota.
Nie podpisujcie z tą firmą żadnej umowy. Nie wywiązują się z jej warunków, nie wypłacają wynagrodzenia. O jakikolwiek przelew trzeba się dopraszać wielokrotnymi mailami i telefonami. Odpowiedzi są zdawkowe, wymijające. Robią z ludzi idiotów i myślą, że każdy machnie ręką i zapomni. Ta firma powinna zostać zgłoszona do rejestru dłużników, a najlepiej byłoby zgłosić wszystkie te przypadki do sądu.
o ile piszą tu na forum jakieś sprawdzone osoby to może faktycznie dużo by wyszło. a właśnie spytać chciałam, że jak to możliwe żeby tak długo to działało w ten sposób? ile spraw tego typu firma mogłaby mieć już za sobą?
Czy ktoś wciąż nie dostał całości wynagrodzenia za teksty? :)
Nie polecam. Nie wypłacają pieniędzy na czas. Dwa miesiące czekanie za wypłatą - dramat! Dodzwonić się do nich to istna sztuka a jeden z maili nie działa, bo nie istnieje.
Nie piszcie dla nich, bo i tak nie dostaniecie za to pieniędzy.
Również mocno odradzam pracy w tej firemce. Wypłaty się doprosić nie można, ucinają wynagrodzenia, gdy tekst wróci za drugim razem i jeszcze domagają się, aby robić korekty starych tekstów za darmo za kogoś, bo "temu komuś coś wypadło". Dramat.
Pan Patryk alimenciarz nie spłacił do dziś pomimo ze ma już dorosłą corkę z która niechce mieć kontaktu (usunięte przez administratora) nie polecam wręcz odradzam
Nie polecam pracy w Conture, szczególnie w biurze. Czepiają się byle czego, szczególnie jeśli ktoś ma swoje zdanie. W sumie o tym, że coś jest z tą firmą nie tak, świadczy to że kilka osób w tamtym roku się zwolniło. i to nie tylko z biura. Sądzę że to przez jedną osobę. Niedługo najważniejszy w firmie zostanie przez nią zastąpiony haha
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Conture - Agencja PR?
Zobacz opinie na temat firmy Conture - Agencja PR tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 491.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Conture - Agencja PR?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 464, z czego 288 to opinie pozytywne, 103 to opinie negatywne, a 73 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Conture - Agencja PR?
Kandydaci do pracy w Conture - Agencja PR napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.