Pytania do firmy Wojas S.A.
(usunięte przez administratora)
Aż jestem w szoku bo nie miałam okazji poznać osobiście ale kilka rozmów telefonicznych odbyłam i nie było takich nie przyjemności… z kolei co do Pana M.W Czy go obchodzą pracownicy? I tu niestety jego wizytę wspominam bardzo źle. Zero zainteresowania i jakiekolwiek rozmowy. Nie wiem może trafiłam na jego gorszy dzień. Ale po wizytach innych osób np Pana T czy Pana W. No spodziewałam się czegoś całkiem innego i się zawiodłam. Chyba za miło nawet napisałam… byłam zażenowana jego postawa i podejściem do pracowników. I on i cała firma maja gdzieś sprzedawców czy kierowników. Bo jak nie ten to inny. A później dziwne ze grupowe zwolnienia lecą. Bo sory jak były czasy ze kierownik zarabia najniższa krajowa… No żenujące. Albo możliwość awansu którego nikt nigdy nie zobaczy. Jeszcze jakby to były wielkie pieniądze. Oprócz tej sytuacji to prace wspominam bardzo dobrze. Najwiecej robi ekipa w salonie. Premia. No niby nie ma rewelacji. Ale w innych sklepach w galeriach jest dużo gorzej bo pracownicy nie widza jej wcale. U mnie na szczęście nigdy mi jej nikt nie zabral. I faktycznie wymogi coraz większe a pensja ta sama. Rozumiem wskaźniki ale już bez przesady… Szczególnie ta efektywność. Zmora. Wspolczuje bardzo ci nie miłych doświadczeń. I chyba powinnam się cieszyć ze odeszłam w dobrym czasie i nie doświadczyłam tego co ty.
A mogę wiedzieć na jakim stanowisku pracowałaś i w jakim salonie? Bo to też ma znaczenie. I od jakiej pensji tam się realnie startuje? Na czym polegają te premie? Są liczone od sprzedaży czy jak? Podpytuje, bo zamierzam wysłać CV do salonu w Warszawie, ale Twoja opinia dala mi trochę do myślenia. Faktycznie jest wywierana taką presja sprzedaży przez górę? Czemu wg Twojej opinii pracodawca ma gdzieś pracowników? Z góry dziękuję za odpowiedź, nie chce wpaść z deszczu pod rynnę :)
Masz najniższa krajowa… i nie ma co liczyć na większa podstawę. No chyba ze jako kierownik. Premia jest 2% od sprzedaży. A 4% jak salon wyrobi swój plan miesięczny co nie jest łatwe… No presja jest o wskaźniki.i to dość spora.
Czy kierownicy dalej są zarabiają najniższa krajowa? Bo jak pracowałam tak niestety było….
(usunięte przez administratora)
Pracuje już jakiś czas i osobiście nie mogę nic zlego na temat regionalnej napisać...Nigdy nie powiedziała mi nic przykrego - czy telefonicznie czy osobiście na wizycie w salonie... Wręcz przeciwnie - zawsze była miła i uśmiechnięta...
Bardzo dużo ludzi się pozwalniało odkąd owa regionalna jest na swoim stanowisku. Wcześniej w salonie gdzie była kierowniczką była ciągła rotacja pracowników. Ludzie nie dawali rady psychicznie. Była sytuacja kiedy starzy pracownicy słysząc o jej awansie na regionalną kwitowali to słowami: o mój Boże…
Witam wszystkich sprzedawców :) Jako były pracownik mam dużo do powiedzenia. Moim głównym powodem odejścia była szanowna Pani M o której widzę, że jest tutaj głośno. Wstawanie codzien do pracy ze strachem czy zadzwoni dzisiaj Pani M jest wykańczające. Wieczne pretensje... Wszystkiego za mało. Za mała efektywność, za mała sprzedaż, dlaczego tyle wejść , za mało wszystkiego!! "Nie dzwońce do nikogo z głupotami, najpierw dzwonicie do mnie" po czym słyszymy "po co dzwonicie z głupotami, macie instrukcje" Czułam się w pracy jak popychadło. Sprzedałam sporo portfeli- mam sprzedać więcej. Ciągle telefony, kontrola na każdym kroku. Były nawet sytuacje gdzie dzwoniła do nas z pretensjami dlaczego tak mało wejść. Rozumiecie... Dlaczego mało wejść? Pani M bardzo chciała wprowadzić jakąś dziwną rewolucje w salonach. Nie da się pracować pod ciągłą presją i strachem, że zaraz ktoś będzie dzwonił, straszył i manipulował. Strach przed utratą premii aż w końcu strach przed pracą. Szczerze to odkąd M zaczęła wydzwaniać czemu wszystkiego mało to człowiekowi odechciewa się sprzedawać żeby nie spadał wskaźnik. Myślę, że salony lepiej mogłyby funkcjonować bez takiego rks. Praca sama w sobie nie jest zła, da się fajnie sprzedać i fajnie zarobić. Ludzie potrzebują na przywódcę człowieka równego sobie a nie tyrana bo inaczej przestają pracować, pozdrawiam :)
Hej Ja byłam kierownikiem w Nova Park w Gorzowie pracowałam prawie 11 lat w tej firmie,do dnia dzisiejszego są kierowane oskarżenia, pomówienia w moją stronę,mimo że pracę tam zakończyłam dawno. Po rozmowie z firmą na temat regionalnej zero interwencji,nadal jak widzę jest to samo co spowodowało odejście całego zespołu z dnia na dzień. Wszystko spowodowane przez Panią M. oszczerstwa,obelgi, pomówienia,krzyki, kłamstwa. W dniu dzisiejszym otrzymałam telefon iż na szkoleniu które odbyło się w Poznaniu w lutym mój temat nadal były poruszany, zostałam oskarżona, pomówiona o machlojki(których nie było)itp. Kłamstwa które są rzucane w moją stronę przechodzą ludzkie pojęcie i nie tylko przez samą Pani M. ale również przez obecnych pracowników którzy nie są chyba świadomi że na takie zachowanie są paragrafy. Z całego serca nie pozdrawiam tych osób. A wam współczuję współpracy z tą osobą.
Kierownik salonu bardzo mało kompetentny, nie starała się mnie poznać, raczej to ja pytałam niż Pani kierownik. Rozmowa trwała raptem chwilę Nie wiem czy za dużo się chciałam dowiedzieć ? Ale zadałam pytania w jakim trybie pracują, ilu jest pracowników,oraz poinformowałam że już pracowałam w sklepie obuwniczym i wiem na czym praca polega. Kierownik zmierzył mnie wzrokiem i zakończył rozmowę.
Ale chyba ten sklep do którego aplikowałam jak i cała firma nie szanuje pracowników bo ciągle szukają ludzi do pracy.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Znalazłam oferty na jooble. tyle że tam jest tylko jedna na agenta ryłko a druga dziwna, m.im do ryłko i tam wymienione inne marki- tego kompletnie nie rozumiem, w każdym razie czy są jakieś inne normalne oferty?
(usunięte przez administratora)
Hej. Coś się zmieniło „na lepsze” w szanownym Wojasie? Jak wyglada kwesta zarobków i podejścia do pracownika? Dalej nie ma zaplecza socjalnego? W Nowym Targu dalej toczy się sprawa sądowa wytoczona przez ZUS w kwestii premii i umowy marketingowej? Czemu ten Wojas jest taki uparty i co on chce udowodnić? (usunięte przez administratora) Weszłam ostatnio do jednego ze sklepów Wojas. Początkowo byłam sama. 2 pracownice w sztuczny sposób zaczęły ze mną rozmowę chodź ja nie prosiłam o pomoc ani nikogo o nic nie spytałam. Później poleciała trzecia. Sytuacja się rozluźniła jak do sklepu weszli inni klienci. Podeszłam do lady z kasą a tam z zaplecza leciały ostre reprymendy dotyczące sprzedaży. (usunięte przez administratora)
Jeszcze gorzej to mało powiedziane, najgorzej że Firma pozwala na takie traktowanie, sama jestem tego żywym dowodem.
Ogólnie jest coraz gorzej. Wieczne ciśnienie regionalnego, że sprzedaż słaba. Oczywiście zawsze winny sprzedawca, że ludzie nie kupują ich butów. Obowiązek proponowania torebek do butów, kontrole z kamer itp.... Z miesiąca na miesiąc coraz mniej mam ochotę tam pracować, chyba tylko fajny zespół mnie tam aktualnie jeszcze trzyma.
To jak Ci tak źle, to idź do innej sieciówki, najlepiej taaaaakiej większej. Przy zmianie sezonu przyjedzie ciężarówka lub TIR z butami do rozładowania. Tak, w pracy ciężko, bo trzeba wyniki robić a nie ma czasu na kawusie na zapleczu.... To może zastanów się, gdzie nie trzeba tych wyników robić i zmień pracę?? Handel polega na sprzedaży, czyli zarabianiu pieniędzy, a jak chcesz stać i nic nie robić, to może zmień branżę.
tu jakiś regionalny chyba pisał Nikt z pracowników by tak nie napisał Każdy lubi kawusie na zapleczu i nic w tym złego przy takiej ilości obowiązków Chyba wolę tira z butami niż ciągle tłumaczenie się i presję wyników które są loterią
@luba Faktycznie, nikt z pracowników nic dobrego by nie napisał, bo to przecież forum do ciągłego narzekania. Jak ktoś napisze, że praca ok, to pewnie regionalny hahahhaa dobre podejście, takie "światowe". Pracowałam w większej sieciówce i o premii była mowa dopiero wówczas, jak się plan na sklepie zrobiło, a tu jak masz chęci, to druga pensje wyciągniesz. Przy zmianie sezonu przyjeżdżały palety do rozładunku, a nie kartoniki. Przecież z (usunięte przez administratora) nie ma pracownika, więc z czym zwlekasz, jak tak Ci źle? Przynajmniej miejsce zrobisz dla kogoś innego. Jak tak lubisz kawusie, to proponuje w ZUSie się zatrudnić lub innej państwowej organizacji , pewnie znajdziesz tam na to czas :) POWODZENIA
Niestety ale mylisz sprzedaż z nachalnością. Potem jest zdziwienie, że coraz więcej osób wybiera zakupy przez Internet. Sama czasami chodzę po sklepach( też taaaaaakich większych) i naprawdę sporadycznie podejdzie jakiś pracownik. Wystarczy, że wejdę do Wojasa i po kilku sekundach już mam sprzedawcę nad głową.
W większych nie podchodzą, bo nie mają na to czasu - ciągle tylko sprzątasz przymierzalnie po klientach albo roznosisz towar. Nie ma czasu na obsługę, bo tylko sprzątasz po klientach, a uwierz, Ci co nigdy w handlu nie pracowali, robią największy bałagan: w końcu panie są od sprzątania.... W mniejszych sklepach, w garniturach czy w Salonach z drogimi ciuchami jest inne podejście: tam musisz być pro-klientowski, bo inaczej mało się sprzeda. Trzeba naprawdę się nagimnastykować, żeby sprzedać droższą rzecz. Nie mylę nachalności ze sprzedażą, jest ona po prostu inna w zależności od siec i wielkości sklepu, ceny towaru.
jest w tym trochę racji ale też trzeba klienta "przeczytać" żeby właśnie nie przesadzić...
Dokładnie, jednak w Wojasa nie obchodzi to, że kogoś przestraszysz swoją nachalnością. Zamiast skupić się na rzeczywistych potrzebach klienta musisz mu wciskać wszystko, bo kontrole z kamer obserwują haha. Produkty komplementarne, paski, torby, portfele muszą być pokazywane każdej osobie, nawet tej która chce sobie poprzymierzać w świętym spokoju i czujesz, że tylko denerwujesz ją dalszym wciskaniem rzeczy.
To prawda . Dno zaczęło się robić jak przyszedł miłościwie panujący dyr. T. Mają ludzi za robotów . Brak szacunku do pracownika na każdym szczeblu . Firma proponuje najniższą krajową , godzinne niepłatne przerwy i premie od netto oczywiście jeszcze minus podatek . Ale pracownik musi być na wyłączność , najlepiej robić 5 rzeczy na raz . Ciągle obwinianie pracownika że klient nie kupił . Rozliczanie z efektywności i skuteczności . Także dla każdego coś dobrego.
Heheh druga pensje dobre śmiech na sali .Ciężko o tej firmie napisać coś dobrego .Ludzie pracują bo muszą i męczą się bo ciężkie czasy .
W wojasie nic się nie zmieni, póki góra nie zainteresuje się tym co się dzieje w poszczególnych salonach. Co zmieniło się na lepsze? Nic. Nadal jest nacisk na sprzedaż, tłumaczenie się dlaczego są niskie wskaźniki i jakie kroki będą podjęte aby zwiększyć sprzedaż. Firma od kilkunastu lat ma te same modele i jest zdziwiona, ze ludzie już (usunięte przez administratora) tym samym asortymentem i oczekują czegoś nowego. Nie jednokrotnie słyszę od klientów, ze Wojas jest już nudny bo ma ciagle to samo lub kolorystyka obuwia jest dość ponura, bo poza czarnym, brązem i jakimiś bezowymi kolorami nic szczególnego nie przyciąga uwagi nowych klientów. Niestety, chcąc nie chcąc firma nie spełnia oczekiwań klientow i jest wielce zdziwiona, ze ludzie nie chcą kupować. Ale co maja kupować? Buty które w Wojasie sa co roku te same? Ludzie oczekują zmian, nowości i świeżości a nie ciagle tego samego, bo to ludzi nudzi i dlatego odchodzą do konkurencji, która ma o niebo lepszy asortyment i co ważne JEST DLA KLIENTA i wie czego chce klient.
Gdzie jest siedziba firmy?
Czy jak w zeszłym sezonie widziałam u was fajne buty na lato, to w tym sezonie co będzie jest szansa że się one pojawią?
@Monia pracowałam w województwie pomorskim :) Czytam te komentarze byłych pracowników i przyszłych. Szkolenie? Jakie szkolenie? Przychodzisz do roboty i opowiadają Ci co i jak, pokazują komputer i system kasowy, segregatory z reklamacjami, regały na zapałeczki z butami i wystrój salonu i… do roboty tzn DO SPRZEDAŻY !!!!!!!! Za moich czasów samemu trzeba było mieć swoją bluzkę, na uniform w postaci koszuli trzeba było czekać miesiącami. Pustki w tych sklepach, klientów brak, tylko czekać aż CCC przejmie Wojasa :) Pozdrawiam
a jak niby według ciebie miałoby wyglądać szkolenie? chyba na tym to polega że pokazują kasę, komputer, sklep... nie można szkolić i pilnować nowego pracownika w nieskończoność
no i nie wiem w jakim sklepie pracowałaś że były pustki ale mogę tylko pozazdrościć, że miałaś mniej pracy, bo u mnie ruch w godzinach szczytu był non stop.
Kto zajmuje się szkoleniem nowego pracownika? Jak wygląda to całe wdrożenie? Czy raczej idzie się na żywioł i nauka poprzez praktykę?
jaki dresscode obowiązuje w sklepie?
Hej, mam pytanie o system premiowy od sprzedaży, jak tutaj wygląda?
Hej ;) będę mieć rozmowę na doradcę klienta. W handlu na podobnym stanowisku jestem od ponad 6 lat. Jak wyglądają wypłaty (stawki) Gdańsk i ogólnie benefity ? Pozdrawiam
Najniższa krajowa i premia. Dużo zależy do jakiej galerii w Gdańsku. W Bałtyckiej na pewno najlepiej bo jest największy ruch.
A to dobrze, że pracujesz na swój własny (usunięte przez administratora) i zależna jest tylko od ciebie
A o jakim regionie mieście mowa ? Bo małe sklepy nisko dochodowe to małą premie robią, a duże znaczenie większą:)
Co miesiąc masz 2% od swojego utargu NETTO. jeżeli sklep wyrobi plan miesięczny założony to dostajesz 4% W słabszych sklepach 2% to średnio 200-400zl, w lepszych większych może to być nawet 1000% Premie można obniżać w zależności od decyzji kierownika regionalnego, nie ma na to jasnych zasad
No to te premie nie wyglądają najgorzej. A to co piszesz o obniżaniu premii przez kierownika to często się zdarza? I jaki w ogóle może być powód takiej decyzji?
Wiesz co, mieszkam w Krakowie, więc tutaj będę celować. Ale tak jak wspomniała, dopiero rozglądam się za pracą
Zdarzalo się u nas w salonie ( region warszawski akurat ) że z powodu niskich wyników miesięcznych kierownik regionalny obcinał premię naszemu kierownikowi sklepu całkowicie W innych sklepach sprzedawcy mieli niskie wyniki i też nie dostawali premii za to Był też taki przypadek że sprzedawca zarobił bardzo dużo, prawie 3000zl premii i została mu zabrana prawdopodobnie bo nie wypadalo tyle wydać jednemu pracownikowi Różne sytuacje się zdarzają, dlatego lepiej zawsze mieć do tego dystans albo po prostu mieć dobre wyniki na wszelki wypadek
Dzień dobry. Po zakupie kozaków polecono mi w sklepie firmowym użycie sprayu konserwującego obuwie. Buty w dniu zakupu zostały spryskane tym firmowym środkiem i niestety w kilku miejscach lekko się odbarwiły. Następnego dnia nieużywane buty oddaliśmy w sklepie do reklamacji. Po dwóch tygodniach eksperci Wojasa stwierdzili uszkodzenia mechaniczne. Czyżby za duże ciśnienie było w tym sprayu? Co takiego jest w tym środku konserwującym, że uszkadza mechanicznie skórę? Ten sam środek użyłem na buty Lasockiego i nic się nie stało. Czyli Wojas to lipa!! Własny spray zabił własną skórę. Wyleczyłem się z Wojasa. I tego życzę innym.
Jak wygląda sprawa z urlopem na żądanie/ nagłym chorobowym lub coś, robią o to problem?
No jak z dnia na dzień z czymś wyskoczysz, to wiadomo, mogą się trochę zdenerwować, bo znalezienie kogoś na zastępstwo takie proste nie jest, ale wiadomo, że takie sytuacje się zdarzają, bo nie zawsze masz na nie wpływ. Ale jak wiesz coś wcześniej, że się szykuje, to daj znać jak najwcześniej, żeby koleżankom z roboty problemów nie dokładać, wiesz o co chodzi.
A czy jakiś region dostał podwyżki dla kadry kierowniczej ? Wrocław czeka .
Ja dostałam... na najniższą krajową. Zleceniówka będzie wiecej ode mnie zarabiać. Szkoda słów. Szukam już innej pracy.
Oczywiście, że był pisany. Firma widocznie nie potrzebuje doświadczonych pracowników skoro tak ich traktuje.
Ja wysłałam wniosek co z tego jak dostałam aneks na najniższą . Oczekuja utargów ,efektywności , skuteczności . Ale to tylko my musimy dać coś z siebie . Firma tylko najniższą 10 na konto i jeszcze się ciesz że dostałeś . Żenada to mało powiedziane.
Sprzedawca też musi mieć efektywność, skuteczność i utargi. I jakoś nie ma problemu że za najniższą krajową. Bo patrząc co robi mój kierownik to za wypełnienie tabelek i gadka z kier. Regio. To raczej nie bardzo jest sens dawania większej podstawy. A i tak zawsze twierdzi że ma najgorzej.
Nie każdy kierownik jest taki sam . Większość musi zapieprzac bo.... etaty okrojone na salonach z drugiej strony nie ma chętnych do pracy w salonach Wojasa za najniższą z bezpłatnymi godzinnymi przerwami .
chyba nie rozumiesz faktu, że kierownik jest osobą funkcyjną i nie może zarobić tyle ile sprzedawca, nie wyobrażasz sobie jaki stres się wiąże z rozmowami i tłumaczeniami właśnie z kierownikiem regionalnym, czy dyrektorem, sprzedawca idzie do domu i ma wywalone, kierownik jest głową cały czas w pracy, czy tego chce czy nie, bo się przejmuje, nie wiem co u Ciebie kierownik robi w sklepie, że tak napisałaś
No nie każdy ale znajdzie się taki co nic nie robi i trzeba za niego wszystko robić Etaty okrojone bo ludzie uciekają przecież ta firma to dno totalne jeśli chodzi o wynagrodzenie i te wspaniałe przerwy godzinne .Cieszę się że uciekłam z tej firmy .
Tak samo jest ze sprzedawcami, są tacy co im się wiecznie nic nie chce, albo niewiele umieją i nawet nie chcą umieć, bo po co jak Kierownik za nich robi albo ktoś inny
I kierownik ma mieć taką samą podstawę jak sprzedawca któremu się nie chce ? Albo mniejsza wypłatę od zleceniowki która ma wywalone . Nie rozumiem podejścia firmy w tej sprawie .
Oczywiście że tak jest. Nie mówię że nie. Nikt nie jest idealny. Ale napisałem to z perspektywy salonu w którym pracuje i byłem na zastępstwo.
I co z tymi podwyżkami dla kierowników ? Początek lutego i nadal cisza . Rozumiem że mamy drogę otwarta do konkurencji ?
U Nas były jakieś marne podwyżki dla wybranych, ogólnie robi się tu coraz gorzej, i przede wszystkim to jak Ci ludzie są fałszywi w tej firmie tak nigdzie nie są
To może jeszcze jest szansa, że jednak każdy dostanie podwyżkę z czasem, wiadomo coś na ten temat i ile tego było?
Nikt nic nie dostał, jeśli dostał proszę o informację to jest nieuczciwe jeśli jedni dostali a drudzy nie
A praca na magazynie w jakich godzinach?
Podawali w temacie, że 7-15 i 15-23. Ja chcę ustalić, ile teraz na rękę dają na magazynie i czy jakieś premie co miesiąc są, czy to rzadkie zjawisko?
skoro na pytanie o godziny nikt przed tobą nie odpowiedział, to podejrzewam, że o stawkach tym bardziej nie będą mówić na forum
czy dostaje się jakieś darmowe obuwie od firmy? podobno w niektórych firmach tak jest
z każdego wydatku musisz się tłumaczyć kiedy oni rozdają za darmo buty influencerom to spoko ale jak ty sobie kupisz torbę papierową za 0,60zł zamiast 1zł to od razu trzeba się tłumaczyć
takie pytanko, macie coś na święta tu? czy raczej nie bardzo? chętnie się dowiem co i jak, pozdrowionka