Wszystko tam działa tragicznie. Na pomoc dentystyczna czeka się po 3-4mc. A dentysta jest teoretycznie 3 razy w miesiącu. Lekarz pierwszego kontaktu wogole nie bada pacjenta, przepisuje leki i antybiotyki a osadzony dostaje paracetamol 3 tabletki i sól fizjologiczna jak ma anginę. Pojęcie takie jak resocjalizacja nie istnieje w tym więzieniu. Jak osadzony wychodzi po odbyciu jary nie może liczyć na żadna pomóc. Na dojazd do Wrocławia zakład karny daje 30 zł. Gdzie bilet kosztuje 40zl. Wogole nie pomagają po opuszczeniu zakładu karnego a z pracy więźniów jest zabierane bardzo dużo pieniędzy na pomoc więźniom po opuszczeniu zk. Ale dyrektor i cała jego świta nie pomagają. Nie wiadomo gdzie i na co są te pieniądze wydawane. Nikt tego nie sprawdzi bo SW to tak jak (usunięte przez administratora) . Wychowawcy są niekompetentni i leniwi. Nie wywiązują się że swoich obowiązków. Ogólnie tragedia.
Jest jeszcze gorzej, wychowawca robi ze wszystkiego problemy, wiecznie zmęczony nie teraz itp.. za każdym razem, nie kierują się przepisami a własnym ustalonym kodeksem. Skazani za małe przestępstwa traktowani są jak podludzie, zero przepustek, wnioski nagrodowe zbierane ale i tak wychowawca decyduje czy się zgodzi na coś czy nie. Porcje żywieniowe z tyg na tydzień mniejsze..zero owoców a jedzenie o ile można tak to nazwać na poziomie podłogowym. Gdzie są jakieś kontrolę? Dlaczego przepustki nie istnieją ?