Razem z mężem staraliśmy się o pracę w fabryce klapek Birkenstock koło Pasewalku. 2 miesiące nas zwodzili i czekaliśmy na spotkanie rekrutacyjne. Podobno nie wymagają języka Niemieckiego, ale jest rozmowa po niemiecku. Mąż języka nie zna o czym od początku uprzedzaliśmy więc odpadł na rozmowie rekrutacyjnej. Tak na prawdę zdaje się odpadł z racji wieku, bo młode osoby bez języka zostały przyjęte. Jest dyskryminacja wiekowa ale o tym oczywiście się głośno nie mówi. Połowa załogi z Polski i prawie nikt po Niemiecku nie mówi, ale najłatwiej powiedzieć że się ktoś nie nadaje bo nie zna języka. Przebierają w kandydatach bo jest dużo chętnych i patrzą na wygląd a nie na umiejętności czy doświadczenie w pracach na produkcji.
Potwierdzam to co napisał WILK. Ja miałem identyczną sytuację ale angielski A1 i miałem dostarczyć CV itd. Dostałem odpowiedź że zostałem przyjęty, w tym czasie miałem wynajęty pokój w Pasewalk i o tym biuro wiedziało. W późniejszym czasie dowiedziałem się o amatorskim podejściu biura do kandydatów o pracę o zwiększaniu norm na produkcji kosztem zdrowia pracownika.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Birkenstock fabryka obuwia?
Zobacz opinie na temat firmy Birkenstock fabryka obuwia tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.