Od tej pracy oczekiwałem wiele: rozwinięcia swoich umiejętności, nawiązania kontaktów, nauki nowych rzeczy i poszerzenia wiedzy historycznej. Udało się to tylko po części: od NIEKTÓRYCH starszych pracowników otrzymałem ogrom wsparcia, niestety nie można powiedzieć tego samego o kadrze kierowniczej. Pan Prezes jest po prostu, delikatnie mówiąc, niekulturalny, swoich pracowników traktuje jak ścierki do podłóg, a nie ludzi, podobnie jak menagerka, która nie umie załatwić sprawy z pracownikiem w cztery oczy tylko klepać na prawo i lewo. Każdy robi wszystko, zero jakiejkolwiek organizacji, odrabianie godzin z recepcji, doprowadzanie pracowników do płaczu. Ratuj się kto może.
(usunięte przez administratora)
Nie wiem skąd podejrzenia, że napisałam to ja. Nie rozumiem po co moja osoba została wciągnięta w tą dyskusję. Ja wszelkie uwagi do zakładu jakie miałam przekazałam jeszcze przed odejściem i żalu nie wylewałam w internecie. O tym co mi się nie podobało w pracy poinformowałam w cztery oczy na rozmowie. Nie potrzeba wiele, żeby poznać, że to nie jest mój styl wypowiedzi. Nie byłabym też na tyle naiwna, żeby pomyśleć, że większość pracowników wraz z kadrą kierowniczą nie byłaby w stanie powiązać mnie i takiego nicku. Sama wiem ile w tej pracy się nauczyłam i czego mi brakowało, co zresztą doceniłam i powiedziałam na ostatniej rozmowie. Wszyscy pracownicy rozmawiali pomiędzy sobą, nie ma co ukrywać, ja również. Jednak ja nie czuję potrzeby, aby wymieniać kogoś z imienia czy chociażby inicjałów w internecie, gdzie z łatwością można powiązać osobę z komentarzem. Uważam, że wymienienie "Pani K." było nie na miejscu, jednak ja nie mam za co przepraszać, ponieważ to nie moja sprawka. Jeśli mają Państwo do mnie jakieś żale to kontakt do siebie mamy i większość spraw można rozwiązać osobiście, nie przez komentarze.
Osoby, które piszą te bzdurne komentarze powinny się wstydzić! Sama byłam wielokrotnie świadkiem jak młoda kadra obgadywala pozostałych pracowników. Ściany mają uszy pamiętajcie. (usunięte przez administratora)
Niestety Zamek jak i sam oddział sprawia jedynie pozornie dobre wrażenie - pracy jest dużo, jest ciężka, mało opłacalna, a do tego za wykonanie pracy dostaniesz przysłowiowy ochrzan. Można odnieść wrażenie, że obecna kadra kierownicza nie wie co robi i nie wie w jakim kierunku zmierza. Czar pryska w momencie przekroczenia progu biura. Plusy: - praca w pięknym miejscu, - możliwość nawiązania współpracy ze wspaniałymi ludźmi pełnymi pasji, tj. bractwami rycerskimi, organizatorami imprez itd. - niesamowite doświadczenie zawodowe - ciekawa oferta dla ludzi lubiących nawiązywać nowe kontakty Minusy: - zła atmosfera w pracy między pracownikami - zazwyczaj najniższa krajowa - członkowie zarządu w podeszłym wieku niechętni do zmian i wprowadzania nowych rozwiązań - podejście "kiedyś tak było i było dobrze" - nieelastyczność godzin, tzw. odrabianie godzin za krótsze dyżury na recepcji hotelowej
Jeżeli pasjonujesz się historią, chciałbyś zajmować się organizacją imprez i przy okazji dorobić się załamania nerwowego to śmiało. Dyrekcja z pewnością ci w tym pomoże ;)
Może znajdzie się osoba aktualnie pracująca, która będzie chciała powiedzieć nam coś o zatrudnieniu w przedsiębiorstwie Oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego Imienia Zygmunta Kwiatkowskiego w Golubiu-Dobrzyniu w mieście Golub-Dobrzyń? Czekamy na Wasze opinie!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego Imienia Zygmunta Kwiatkowskiego w Golubiu-Dobrzyniu?
Zobacz opinie na temat firmy Oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego Imienia Zygmunta Kwiatkowskiego w Golubiu-Dobrzyniu tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.