Widzę że klientka tu mówi że załoga się w pandemii wymieniła. A jak wśród tej nowej załogi w takim razie jest z atmosferą? No i z podejściem szefostwa do nowych ludzi, bo widzę że kiedyś było z tym kiepsko..
Załoga się nie wymieniła, no może kilka nowych twarzy. Cały czas pracują Ci sami ludzie w dalszym ciągu skaczą sobie do gardeł, a i podejście szefostwa bez zmian.
Byłam w niedzielę na objedzie obsługa jakby z czasów komuny. Starszy pan w wyświechtanej kamizelce. Na jedzenie czekałam 45 min. Dostałam udko kacze polecane przez szefa kuchni i wielkie rozczarowanie. Kaczka twarda nie odchodziła od kości. Sos sama mąka. Pyzy twarde odgrzewane w mikrofali. Mąż wziął strogonowa dostał gulasz w sosie pomidorowym z pieczarkami. Groszek z marchewką plywal w zasmażce z maki. Totalna porażka. Pora objadowa przerosła kelnerów i kucharza. Ludzie siedzieli przy pustych stołach i czekali na obsługę. Od czasu do czasu słychać było krytyczne uwagi ze strony niezadowolonych klientów. Rachunek dostałam odręczny. Kiedy poprosiłam o paragon czekałam na niego 15 minut. Nie polecam nikomu tego miejsca. Wraz z pandemia odeszła stara dobra załoga i kuchnia.
Ma ktos jakies nowe opinie?
Już od dawna nie muszę tam pracować. Właściciel ma spory problem z samym sobą i szanowaniem załogi. Pieniądze tragiczne, ale jak nie ma pracy to znosi się do czasu i jedno i drugie. Nie polecam.