Opinie o Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Wdrożeniowe NABOR w Kraśnik

Witam. W zakładzie tym pracowałem 8 lat więc trochę widziałem i słyszałem. Firma nabor nie jest tak zła jak o niej piszą:). Gorąco ją polecam dla ludzi o sinej psychice lub studentom psychologi, jest tam osoba o ,której prace dyplomowe można pisać, pt. mobbing w pracy ABC, lub poradnik jak być złym szefem . A tak poważnie to atmosfera w tym zakładzie dzieli się na dwie grupy. Na linii pracownik - szef to tragedia, jeśli ktoś aplikuje na stanowisko wyższe niż szary pracownik to radzę od razu kupić katon nerwosolu. Natomiast atmosfera między pracownikami nawet różnych szczebli jest bardzo pozytywna nawet największy problem można bardzo łatwo rozwiązać no chyba ,że wtrąci się w to szef wtedy najmniejszy problem staje się nie do przejścia a joby dostaje każdy. Idąc do tego "obozu" myślało się tylko za co dziś będzie zjeba czy za szmatę pozostawioną w nie właściwym miejscu czy za kurz na maszynie czy za to , że wykonało się pracę ,którą kazał ci przełożony , tak za to też trafiały się zjeby. I to wieczne pytanie na, które nie było dobrej odpowiedzi "Ale kto kazał?" Nawiązując do jednego z komentarzy ,że pracownicy są tylko roszczeniowi być może jest w tym dużo racji, natomiast z mojej perspektywy wyglądało to tak ,że im bardziej się człowiek starał po prostu po to by nie być ruganym tym bardziej nim był, prawdopodobnie chodziło o to by nie wnioskować o premię lub nagrodę, mam na to świetny przykład lecz nie chce go podawać by nie być rozpoznany z racji na mściwość tego człowieka. Odnośnie wypowiedzi "Waldus" zgadzam się w zupełności z wyjątkiem : marketing nie wiem nie miałem bliższej styczności. Natomiast odnośnie kadrowej to się nie zgadzam miałem z nią wieloletnią styczność nie tak jak "Waldus" jest to osoba bardzo serdeczna i niezwykle pomocna natomiast nie jest decyzyjna. Kadrowa zajmuje się sprawami kadrowymi a nie pieniędzmi dawanymi pod stołem przez szefa.Reszta wypowiedzi "Waldus" zgodna z moim stanem wiedzy. W momencie mojego odejścia fundusz socjalny - brak aczkolwiek podpisywało się coś in blanko, pomieszczenie socjalne - brak , woda pitna teoretycznie jest w praktyce ludzie przynosili w butelkach z domu. Normy środowiskowe teoretycznie tak w praktyce nocne palenie opon samochodowych i odpadów gumowych z produkcji. Reasumując: Warto się zatrudnić tylko po to by złapać doświadczenie i w świat, praca na stałe to nieporozumienie. Pozdro dla ludzi tam pracujących.