Zachowanie Pań zarówno na miasteczku jak i w punkcie na ulicy Gramatyka jest totalnym nieporozumieniem, pomijając fakt, że żadna z nich nie potrafi się z klientem przywitać ani nawet odpowiedzieć do widzenia, to już sam ich wzrok budzi strach(Pani na miasteczku chyba o imieniu Karolina w okularach). Poza tym na ul. Gramatyka najstarsza pracownica chyba się czasem zapomina, ponieważ zajmując się ostatnio wypiekami z pieca nie miała gdzie położyć tacki od pizzy, więc wzięła ją do buzi żeby sobie przytrzymać, a następnie gołymi rękami włożyła w nią ową pizzę. Drugie absurdalne zachowanie tyczy się kolejnej pracownicy, która kroi chleb i nakłada bułki gołymi rękoma, ale to juz standard widoczny we wszystkich mniejszych punktach Awiteksu. Szkoda.
Najgorsza obsługa jaką kiedykolwiek spotkałam w sklepie na woli justowskiej . Panie niemiłe, pyskują do klientów i z wieeeeelką łaską ich obsługują. Jedna młoda suwa nogami jakby miała 80 lat.W czasie pracy zajmują się prywatnymi rozmowami, bawią się telefonem a na zwrócenie im uwagi reagują kłótnią. Krzyczenie na Klienta jest niedopuszczalne, zwłaszcza, że w Krakowie na każdym rogu znajduje się piekarnia. Klient niezadowolony odchodzi. Już wcześniej pisałam na ten temat ale zero reakcji. Zachowanie tam pracowników jest co najmniej żenujące. Tak samo jest w sklepie na Gramatyka panie stoją obrażone na cały świat. Trzeba więcej dyscypliny bo rozpuszczone na dziadowski bicz
Starsza pani w sklepie na ul. Królewskiej obok optyka nie nadaje się do kontaktu z klientami, robi łaskę że obsługuje. Zróbcie coś z obsługą na sklepach bo z tego co czytam opinie to nie tylko ja mam takie wrażenie. Do tego sklepu jak to już na wejściu człowiek odczuwa: po co tu wchodzisz. DRAMAT
jestem zbulwersowana jakością obsługi na placu imbramowskim za ladą stoi beszczelna wysuszona pewna siebie blondynka w okularach, rzucająca towarem na ladę i traktująca klienta jak zło konieczne.Wcześniej pracowała taka przy kości blondyna która jeszcze do tego wydzierała się na klienta. Ale już jej nie widzę, pewnie robi bydło na innym sklepie. Proszę coś zrobić z tymi babami bo stracicie mnóstwo klientów.
Ja też tak uważam, ta kobieta jest ciągle niezadowolona firma powinna coś z nią zrobić . Zachowuje się ona jakby była właścielką
A ja dla odmiany od klientów poniżej chciałam pochwalić panie z awitexu przy pętli krowodrza górka. Pani blondynka z krotkimi wlosami w okularach i mloda pani z brazowymi wlosami- bardzo mila i szybka obsluga i duza kultura do osob starszych. Mimo dosc sporego ruchu sklep bardzo czysty i wszystko ladnie poukladane. Jestem stalym klientem, bo pracuje niedaleko. Uwazam, ze Pania nalezy sie jakas premia, bo patrzac na komentarze ponizej, nie wszedzie standard obslugi jest tak wysoki.
Oczywiście, każdy może założyć swoją firmę. Zatrudniać pracowników za 5 tys na rękę - na umowę o pracę na czas nieokreślony. Każdy będzie zadowolony. Im więcej osób zwolnionych i nie zadowolonych ze swojej pracy tym więcej opinii. Oczywiscie, można iść do innych firm - tylko czy socjal i trochę wyższa stawka jest warta targania ciężkiego towaru ? Rozładowywania palet i ciężkich dostaw ?
Chciałam pochwalić sprzedawczynie z waszego punku z galerii w Czyżynach szybka i sprawna obsługa
Pierwsze co powinien zrobić właściciel Awiteksu (chyba nie wie co się w firmie dzieje) to pogonić wszystkie te niby "kierowniczki" zaczynając od kadrowych w biurach kończąc na tych co jeżdżą po sklepach. Zajmują się pierdołami nie związanymi z pracą a jak im coś nie pasuje to stosują mobbing na pracownikach (zastraszają głównie), bo oczywiście problemów nie potrafią rozwiązać - w sumie nie wiadomo od czego są i za co im płacą? Chyba od przenoszenia plot i siania zamętu także właściciel musi mieć wiele pieniędzy że płaci osobom bezproduktywnym pieniądze za nic, bo nawet ze swoich obowiązków nie potrafią się wywiązać. Jeśli ktoś szuka pracy - tzn. nie jest to praca tylko niewolnictwo - raczej powinni dawać umowy niewolnicze bo o pracę to dużo powiedziane (nadgodziny w gratisie a o urlop trzeba błagać a na l4 jak człowiek by poszedł to pewna pani twierdzi że to udawane). Śmiechu warta ta firma jest do póki tacy ludzie będą tu pracować! Brak szacunku dla człowieka. Nie polecam i pozdrawiam plujące jadem kierowniczki dające komentarze "wyrównawcze" za fikcyjnych pracowników. ;-)
Bardzo dobrze opisane. Pracowałam w tej firmie 9 lat, gdy zaszłam w ciążę kierowniczka p. Marta zapewniała mnie abym się nie martwiła bo miejsce na mnie czeka. Wróciłam do pracy na dwa miesiące po czym mnie zwolnili tzn nie przedłużyli umowy, tłumaczenie p. Eweliny potrzebują dysoizycujnych osób a ja do nich nie należę.Karma wraca niby p. Kuerowniczki
Pani "Wiolu" umowa nie została przedłużona ponieważ z informacji, która do nas dotarła nie chciała Pani dłużej u nas pracować. Trzeba uważać co do kogo się mówi. My nie chcemy na siłę nikogo trzymać i patrzeć jak ktoś się męczy za " marne pieniądze" :) Życzymy powodzenia i zadowolenia w przyszłej pracy
Droga pracownico bardzo uważam na słowa do kogo mówię, i wiem bardzo dobrze do kogo mówiłam, i nie tylko ja narzekałam w danym dniu na pensje jaką otrzymałam. To tylko potwiedziło że p. A. O lubi paplać na prawo i lewo.Płace w Awiteksie są śmieszne za przepracowane godziny, za soboty tak naprawdę wogole nie płacone, socjala też dla pracowników nie ma ale dla osób z biura są którzy świetnie się bawią za pieniądze pracowników a te informacje też mam z pewnego źródła.Pracownik nie jest szanowany chyba że podlize się kierownicze, Jestem bardzo zadowolona ze nie pracuje już w Awiteksie, teraz mam super pracę godziwe wynagrodzenia, a przede wszystkim szacunek od pracodawcy. Jakby było super to pracownicy nie zwalnialiby się, teraz to dobrze u Was wychodzi się będąc na l4 dlatego nie dziwię się że dziewczyny jedna za drugą przynosi zwolnienie. KARMA zawsze wraca
Wstyd. Najgorsza piekarnio-cukiernia. Obsługa najgorsza jaka może być, a ciasta? jakby leżały na sklepie z 4-5 dni. Takie suche i niedobre. Zdecydowanie omijam ten punkt szerooookim łukiem.
Potworne kolejki i najgorsza obsługa jaką kiedykolwiek spotkałam. Panie niemiłe, pyskują do klientów i z wieeeeelką łaską ich obsługują. W czasie pracy zajmują się prywatnymi rozmowami, bawią się telefonem a na zwrócenie im uwagi reagują kłótnią. Krzyczenie na Klienta jest niedopuszczalne, zwłaszcza, że w Krakowie na każdym rogu znajduje się piekarnia. Klient niezadowolony odchodzi. Stanowczo nie polecam tam zakupów, zachowanie pracowników jest co najmniej żenujące
(usunięte przez administratora)
Zgadzam się, na miasteczku tak samo- porażka.
Bardzo lubie kawę a Awiteksie, ale Panie na Urzędniczej nie potrafią jej zrobić niestesty dobrze- jest spalona i zawsze mleko zagotowane. Niech to tylko bedzie sygnał dla kierowników. Na dworcu zawsze była idealnie zrobiona i przepyszna. A na Urzędniczej zawsze byle jak :) Sama procowałam w kawiarni i wiem że gastronomia to nie łatwy zajęcie- ale wydaje mi się że jak ktoś pracuje już to powinien pracować dobrze.
Nie polecam tam pracy małe pieniądze wymagania duże rzucają pracownikami z jednego na inny punkt sprzedaży i pieniądze te same nie przejmują się że nie ma się czym dojechać gdzie indziej praktycznie wszystkie soboty trzeba pracowac zeby ledwo jakies piniadze zarobic ...........
Długie kolejki,nie miła obsługa ,straszny bałagan .jak sie spytałam o pieczywo żytnie to nie umiała mi ekspedientka doradzić.Nie wiem czy tak wszędzie jest ale na krowodrza górka jest fatalnie
Kolejki długie bo brakuje pracownic. Bałagan j.w. Nie miła obsługa bo przemęczona (nadmiar pracy, nadgodziny, brak urlopów). Brak info na temat chleba - przepracowany, zmęczony człowiek nie myśli. Tak wygląda obecnie praca w większości awiteksów. Płaca co prawda nieco lepsza niż ogólnie w handlu, ale większość sklepów otwarta również w niedziele, a teraz każdy chce zarabiać kokosy (często nie mając kwalifikacji), mieć wolne weekendy i się nie narobić.
Witam. Pracowalam w awiteksie 2 lata. To co wyprawia ta firma to po prostu szok :) wiele opinii bylo, ze duzo godzin(NADGODZIN np. po 200/230 w miesiacu) za marne pieniadze, niewiadomo nigdy ile sie dostanie wyplaty. Kiedys-tez juz byla-pracownica ostrzegala mnie,ze to istny (usunięte przez administratora) miala racje :) firma cos wprowadza do sprzedazy, za powiedzmy tydzien usuwa to, tak jest ze wszystkim w tej firmie :) ponadto z zamowieniem asortymentu na sklep tez jest kiepsko, zamawia sie cos, a nie przychodzi. Narzekaja na utargi, a sami nie robia nic, co mogloby zwiekszyc te utargi. Wieczne kombinowania po najmniejszej linii oporu.. Pracownicy sie zwalniaja, to wola ''łatać'' dziury pracownikami z innych sklepow, zamiast kogos przyjac. Wiele razy tak bylo (zeby nie bylo, iz to jednorazowa ''akcja'') Kierowniczki niekompetentne; ''zalatwione'' po znajomosci, powierzaja rozne zadania, ktore powinny nalezec do ich obowiazkow, pracownikom sklepu, zeby sie ''odciazyc'' od ICH pracy :) nie wiedza wcale co sie dzieje w firmie,na ich danym sklepie,nie maja pojecia o jakichkolwiek zmianach sprzedazowych, kadrowych. NIC. Poza tymi SZCZEGOLAMI to praca (jak na handel) w porzadku generalnie. Natomiast ja z autopsji nie polecam.
Czy dobrze rozumiem, że pracujecie swoje godziny plus 230 nadgodzin to razem 400 godzin ? To kiedy śpicie ?
Standard obsługi Klienta przy pętli tramwajowej w Krakowie jest poniżej jakichkolwiek oczekiwań.Stałam w kolejce dość długo.Mijały mnie inni Pracownicy sklepu.Gdy przyszła moja kolej -Pani odmówiła mi sprzedaży pączka i bułki cynamonowej gdyż trzymałam na rękach 2 kilogramowego psa Maltańczyka.Powiedziała że mi nie sprzeda bo jest zakaz wchodzenia z psem do sklepu.Gdy odpowiedziałam że już jestem i stałam dość długo ona odpowiedziała że ją to nie interesuje i już .Dzięki innemu Klientowi który stał przede mną kupił mi pączka .Wszyscy byli oburzeni zachowaniem Sprzedawcy.Odmowa sprzedaży była tak nie miła że już więcej nie mam zamiaru korzystać z Piekarni Awiteks
Do sklepów spożywczych nie wolno wprowadzać psów, za wyjątkiem psów przewodników. Pracownica miała prawo odmówić, ewentualny mandat zapłaciła by z własnej kieszeni, a zrobiła to za późno, bo prawdopodobnie nie zauważyła wcześniej psa. Wątpię również w oburzenie większości klientów na sklep i sprzedawczynię - prawdopodobnie ta reakcja dotyczyła paniusi z pieskiem, która uważa, że jej nie dotyczą przepisy sanitarne. Sama mam psa i nie zabieram go na zakupy. Wiem, że do środka z nim nie wejdę, a pod sklepem to tylko sadysta przywiązuje czworonoga.
Oczywiście ze każdego dotyczą przepisy sanitarne nawet mnie tzn jak mnie nazwałaś Paniusia ale każdego tez obowiązuje kultura i szacunek wobec innych a zwłaszcza Klientów .i tego sobie życzę a zwłaszcza Tobie :)
Podpowiedzcie czy firma potrzebuje pracowników? Chciałabym tu pracować i słyszałam o firmie sporo dobrego.
Umowa zawsze tylko na rok (+próbna na 3 miesiące), oficjalnie najniższa krajowa + soboty i premia na czarno, nigdy stała, nie zawsze zależna od obrotów). Urlop tylko w wakacje, kiedy zatrudniają studentki, reszta zapłacona na czarno i oczywiście od tej najniższej krajowej. Pracy sporo,ciężko zwłaszcza z klientami. Atmosfera zależy od dziewczyn współpracujących - a wiadomo jak to wśród kobiet, jak jesteś młoda i ładna to nie polecam. Ogólnie jak na handel nie jest tragicznie, ale nigdy nie wiesz ile zarobisz (nawet jak się narobisz), i pracodawca jednak nie jest uczciwy.
Ostatnimi czasy bywam w Awiteksie w Modlniczce w Leroy Merlin. Zauważyłem dość nie odpowiednie zachowanie jednej z pracownic tegoż awiteksu, niejakiej "Kaśki". Do nie najodpowiedniejszych zachowań jakie zauważyłem należy "olewa" pracę oraz rozmowa z pracownikami firmy Leroy. A gdy już obsługuje klientów wygląda jakby robiła nie wiadomo jaką łaskę, a jej wzrok mówi "weź w końcu wyjdź stąd", to samo można powiedzieć o jej mowie ciała. Do reszty obsługi tegoż awiteksu nie mam się do czego przyczepić, przynajmniej obsługują z uśmiechem oraz ich mowa ciała sprawia dość miłe wrażenie sprawiające, że aż ma się ochotę samemu uśmiechnąć, a także daje chociaż odrobinę dobrego samopoczucia, czego nie mogę powiedzieć o podanej pracownicy.
Witam, Jestem Państwa stałą klientką i podczas przerwy między zajęciami wybrałam sie dzisiaj 17.10.2017r. do państwa sklepu na ulicy Blich. Jestem zszokowana tym co tam zastałam. Kolejka sięgała poza drzwi a wejście do środka graniczyło z cudem. Klientów obsługiwała jedna Pani która biegała po sklepie a kolejka nie miała końca. Zrezygnowalam z zakupów i przez to jestem zawiedziona, że w firmie z taką pozycją na rynku, gdzie sklep jest praktycznie na każdym rogu dzieją się takie rzeczy. Jeżeli takie podejście mają Państwo do klientów to życzę powodzenia, że ktokolwiek będzie chciał u Państwa robić zakupy. Pozdrawiam.
@Psycho czy przypomniałaś, że szkolenie miało trwać dłużej? Może ktoś o tym nie wiedział. Jeśli nie miałaś wcześniej doświadczenia w takiej pracy to powinni Cię przeszkolić dokładnie. Czy ktoś jeszcze pracuje w Awiteks i podzieli się z nami swoją opinią na temat pracy?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Awiteks Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Awiteks Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 22.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Awiteks Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 20, z czego 7 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
