pracowałem i miałem wypadek okazało sie ze potrącali składki z wypłaty a nie opłacali składek PZU do dzis po sądach z nimi latam kupe kasy mi wiszą i co?
Pracowałam w bagietce w Warzymicach, nikomu nie polecam, bardzo ciężka praca, pracujesz niby 8 godzin a tak naprawdę wychodzi 9, bez żadnej przerwy, je się w biegu, stojąc na sklepie samemu nie ma możliwości wyjścia do toalety, ciągły stres. Nigdy nie wiesz ile dostaniesz pensji bo ciągle za coś potrącają ( najczęściej za inwentaryzację, która jest robiona 2 razy w miesiącu albo za nieuznaną reklamację itd.) Klienci traktują cię jak przedmiot, dla szefostwa jesteś robolem, który nie ma prawa być zmęczony, nie ma prawa być głodny , zero szacunku do pracownika, nie doceniają tego jak dużo dla nich robimy. Podczas mojej pracy przez sklep przewinęło się już paru nowych pracowników, żadna z tych osób nie dała rady zostać dłużej, nikt nie chce pracować w bagietce i nie jest prawdą, że na Twoje miejsce czeka kilku innych. Szefostwo proponuje pracownikom pieniądze w zamian za zwerbowanie nowej osoby do pracy.
Ludzie z dala od bagietki
Wasz Rafałek na portalu piekarnie.pl się udziela. Wierszokleta z niego. Wy o Bagietce tutaj piszecie, a Bagietka o Was na w/w portalu. Jesteście tylko dodatkiem do maszyny. Podobno na każdego z Was jest 4 chętnych. Pani "I" też się udzielała. Miała rację, że nic nie warte Wasze życie. Tylko pisać anonimowe wiadomości potraficie, zrobić nic nie zrobicie, bo kto Wam da na papierosy zarobić- cytowałem Waszą ulubienicę. Nie zazdroszczę Wam ale sami sobie taki los zgotowaliście
Pracuje w Bagiecie już 2lata. I jeżeli ktoś nie ma nóż na gardle to niechyba tutaj nie przychodzi. Zero szacunku do pracowników, wypłaty może nie są najgorsze, ale za tą jedną od drugie różnic się mogą nawet o 400zł. Pani I. Wymaga od Ciebie wysokiej kultury osobistej a sama nie potrafi szanować ludzi którzy jeszcze wytrzymują z nią. Sama zastanawiam się nad odejściem z tej pracy, ponieważ nie fajnie chodzi się do pracy z taką niechęcią i myślą co dzisiaj zrobię nie tak. Dopóki nie zmienia kadry rządzącej to w tej firmie nigdy nie będzie dobrze.
Pracowałem tam miesiąc. I zraziłem się do pracy w piekarni. Ciągły "zapier . . . ", przerwy w ogóle nie miałem. Pan właściciel "R. S" powiedział raz, że kto pójdzie na przerwę wylatuje z roboty. . . hehe dno kompletne :(. . . a jeszcze za nadgodziny nie płacili. Raz przy robieniu ciasta się zaciąłem nożem, nie chcieli mi dać opatrunku i jeszcze dalej kazali mi robić przy cieście. Palec owinąłem ręcznikiem papierowym lecz nie za wiele to dało. Mokre ciasto i kawałki ręcznika poszły razem z ciastem na bułki . Masakra. . .
@Robert K, zastanawia mnie, co najbardziej podoba Ci się w pracy?
Witam. Chyba ''podobało'' nie zapominaj że mnie już tam nie ma. Podobało się ......hmm niech się zastanowię. Po pierwsze ''primo'' kontakt z ludzmi/ klientami po drugie ''primo'' robiłem to co lubię . Reszta to już tylko negatywy 1 pensja 2 traktowanie pracownika zwłaszcza przez kierowniczke p. Izę 3 brak stałej ekipy / długoletnich pracowników. Może coś napiszesz o sobie ?????
@Robert K. dziękuję. A co cenisz w swojej pracy najbardziej?
Zbytnio nie rozumiem /ogarniam pytania ? Gdyż zaczynam że zadajesz pytania z ''pozycji '' właściciela lub przynajniej kieronika/czki ?????? Proszę inaczej sformuowac pytanie albo ''inny zestaw pytań proszę '' Pozdro
Nie polecam... 12h pracy bez przerwy śniadaniowej i obiadowej (usunięte przez administratora)
@Rober K. dzięki za szczegółową ocenę. A co powiesz na temat samej pracy w Piekarnia Bagietka? Jak atmosfera, warunki?
Witam. Praca ''byłaby '' w porządku gdyby szanowali bardziej pracownika ,nie stawiali idiotycznych wymagań co do ilości sprzedanego danego produktu np. chleb Bliski Sercu schodzi dzienne 4 szt. a p. kierownik sobie wymyśla że od teraz masz sprzedawać 10 szt. więc ty robisz wszystko żeby tylko była sprzedaż nie patrząc że inne gatunki nie schodzą ( sprzedawca wie najlepiej co klienci kupują a czego nie chcą kupować) ,nierealnych wysokości utargów miesięcznych i z tym musisz się liczyć że jak popracujesz 2-3 lata to już będziesz na tzw. ''wylocie'' bo długoletni pracownicy w tej firmie nie są mile widziani a reszta jakichkolwiek problemów jest do przyjęcia. Pozdro
Witam. Zrobie to inaczej niż inni piszący na forum.. Podpisze się pod postem.Taka sytuacja Tłusty Czwartek w pracy od 4.00 do 13.00 potem druga zmiana zmienia mnie, 3000 utargu głównie na pączkach( ile trzeba sprzedać pączków na ta sumę ? średnio 1 pączek =3zł ) 13. 15 zwijam sie do domu ale widzę że koleżance brakuje opakowań więc jeszcze wykładam opakowania i wtedy jaka (usunięte przez administratora) z kolejki natarczywie mnie atakuje że mam ją obsłużyć informuje ją że skończyłam pracę i nie jestem w ubraniu ekspedientki a ona że w takim razie dzwoni do pani Izy( czyli albo podstawiona albo już dzwoniła wcześniej) Na nstp. dzień wpada ta co ma najwięcej do powiedzeni Iza i jestem zwolniona w trybie natychmiastowym . I co z tego wynika teraz koleżanka będzie sama na sklepie + praca po 12 godzin do odwołania, klienci zamiast czekać 5 minut będą czekać jak w biedrze po 15 min. Teraz powinni zatrudnić ta (usunięte przez administratora) z Rzepina żeby przekonała się po co jest rowek na plecach. Jak przyszłam do pracy to sklep był w planach do likwidacji (utargi po 500 zł dziennie sobota 700 zł to już było super) Dzięki moim staraniom + nowy asortyment +porządki na sklepie + minimalne manko przy remamentach TAKIE ZAJEBISTE PODZIĘKOWANIE ZE STRONY OSOBY NIC NIE WIEDZĄCEJ ALBO NIECHCĄCEJ WIEDZIEĆ CO BYŁO A CO JEST . TAKA JEST PRAWDA O PRACY W BAGIETCE.
Może ktoś wie jak pracuje kierownik sklepów. Z tego co wiem jest jeden kierownik na kilka sklepów czyli taki regionalny. Polecacie?
Może ktoś wie jak pracuje kierownik sklepów. Z tego co wiem jest jeden kierownik na kilka sklepów czyli taki regionalny. Polecacie?
Sprzedawca w slepie piekarniczym - Szczecin (Niebuszewo) była kiedyś taka oferta, zdaje się w maju, nikt jej nadal nie wycofał, to oznacza, że to jest sprawa aktualna czy co, o co może chodzić innego? Fajnie byłoby wiedzieć i w ogóle jak to teraz sprawy się mają
Chciałbym się dowiedzieć czy funkcja kierownika ds. transportu jest już obsadzona czy nadal szukają?
Ja pisałam o pracy w sklepie,na ranna zmianę na 4.30 :-)
Uwierz, też siebie szanuję i nikt na mnie nie krzyczy :)
To pewnie zależy od sklepu i załogi :-) Na rano trzeba być w pracy na 4.30,żeby wszystko przygotować,powypiekac bułki i otworzyć sklep o 6.
Tak jak napisałam-zarobić można,może jestem za delikatna?Może zbyt siebie szanuję i nie pozwolę,żeby na mnie ktoś pokrzykiwal ? Ja znalazłam lepsza dla mnie pracę.Jeśli komuś wystarczą 4 wolnego w miesiącu to drzwi tam zawsze otwarte.Przyjmują z otwartymi ramionami cały czas :-)
Pamiętajmy, że każdy ocenia poprzez swoje kryteria. Ja pracuję już dosyć długo i nie mam zastrzeżeń - praca, jak praca. Zrobić co swoje i iść do domu. Co mnie obchodzi to, że kierowniczka ma swoje pupilki? Niech ma. Jeśli wiem, że dobrze pracuję to co mnie reszta świata obchodzi? Zastanówcie się nad tym ;)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Piekarnia Bagietka?
Zobacz opinie na temat firmy Piekarnia Bagietka tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 29.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Piekarnia Bagietka?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 22, z czego 2 to opinie pozytywne, 18 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Piekarnia Bagietka?
Kandydaci do pracy w Piekarnia Bagietka napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.