A ja tam pracowałem i nie narzekam tam się pracuje a nie wypoczywa, ludzie co wy chcecie na wakacje jechać czy co?! Podpisywałem wszystkie papiery i umowę holenderską itd. i żadne oszustwo mnie nie dopadło... no ja nie moge... widać, że piszą to osoby, które nigdy nie pracowały za granicą... nie ma luksusów, ale pracowałem w gorszych warunkach...
Ludzie uciekajcie jak najdalej z tej agencji, gratulacje dla osoby post wyzej. W koncu ktos potrafił udzielic wyczerpujacej odpowiedzi na pytania przy szukania pracy za granica. chcecie byc niewolnikami? odpowiem na to pytanie za was - podpiszcie umowe z ta firma, a gwarantuje ze przez 2 miesiace nie wyjdziecie nawet z mieszkanka, za ktore tak slono placicie - nie wolno z niego wychodzic.
Ludzie ale wy jesteście naiwni po pierwsze podpisujecie jakiś papier w języku holenderskim tak w nawiasie nawet nie wiecie co to za język i czy na pewno holenderski bo go nie znacie po drugie nie wiecie co podpisaliście i na co się zgodziliście ( w ten sposób można sobie świetnie wyłudzić pieniądze , kredyty i inne rzeczy) po trzecie nawet nie możecie poradzić się nikogo kompetentnego kto się na tym zna (np.radcy prawnego od prawa międzynarodowego )bo nie dostajecie dokumentu do rąk !!! Do wiadomosci pana studiującego prawo zapraszam na Stronę Ministerstwa Sprawiedliwości jest komunikat kto takie zaświadczenie może uzyskać i jak wygląda orginalne zaświadczenie łącznie z upoważnieniem ( wierzcie mi rózni się od tego które posiada firma Direct People ). Są tam też numery telefonów na infolinie prawników którzy zajmują się sprawami właśnie oszustw związanych z oferowaniem usług w zakresie pośrednictwa w uzyskiwaniu zaświadczeń. Zresztą na głownej stronie jest informacja MINISTERSTWO SPRAWIEDLIWOŚCI OSTRZEGA .Ponadto dowodu wpłaty 30 zł tez nie otrzymacie to jest z ręki do ręki. A jeśli ktoś powie że" pani w biurze mówiła że tłumaczył to tłumacz przysięgły" to jest bardzo naiwny na dokumencie powinna być pieczęć tłumacza na której znajduje się jego imię i nazwisko a w środku wskazanie języka w zakresie którego ma uprawnienia oraz pozycję na liście tłumaczy przysięgłych o której mowa w art 6 ust 2. Pieczęć wydaje Minister Sprawiedliwości w Mennicy Państwowej. Ponadto powinien być numer prawa wykonywania zawodu. A takich rzeczy nie znajdziecie na umowie holenderskiej którą podpisujecie tłumaczoną "tłumacza przysięgłego". Więc co podpisujecie sami nie wiecie , a z kim rozmawiacie też nie wiecie "z miłymi paniami" bo nie posiadają nawet identyfikatorów nie wspomnę o przedstawieniu sie z imienia i nazwiska. Ale za to wiecie że przyjedzie po was przewoznik ( o którym nic nie wiecie) i zabierze was do wymarzonej pracy w Holandii. P.s ubezpiecznia NFZ wydaje karty EUROPEJSKĄ KARTĘ UBEZPIECZENIA ZDROWOTNEGO możecie korzystać z opieki zdrowotnej za granicą bezpłatnie karta wydawana od ręki.Bo umowa nic nie mówi o ubezpieczeniu od wypadku w pracy. A to już co innego niż wizyta u lekarza jak się rozchorujesz. Pozostałych mądrych i rozsądnych zapraszam na stronę bezpieczna praca za granicą . Jest tam informator pt. jak bezpiecznie wyjechać do pracy za granicę.
Ludzie jesteście nienormalni! Żadnego zaświadczenia nie dostaniecie, bo nawet na to stanowisko nie jest wymagane prawnie. Idźcie najlepiej i sobie podpiszcie umowe i popylajcie jak murzyni zeby utrzymac paniusie z biura. Nawet nie wyjdziecie z obozu, bo was nie wypuszcza.
a pracowałeś tam już? bo chciałbym coś wiedzieć. z tego co słyszałem to wiadomo, nie jest to hotel czy coś, ale mam nadzieję że aż tak źle nie ma. woda ciepła jest? jakieś lodówki na miejscu są? pralki albo co? daj jakieś info
(usunięte przez administratora)
dziwne pytania zadajesz. zaświadczenia o niekaralności są po to żeby sprawdzić czy ktoś był karany żeby nie zatrudniać ludzi którzy mieli cos za rekawem. to logiczne.
Omijać szerokim łukiem! ZARÓWNO POD WZGLEDEM PRACY JAK I ZWROTU PODATKU!
"nie taki diabeł straszny, jak go malują"!!! :D :) :) dzięki za info. :)) a jak sprawa ma się z wyjazdami w sierpniu? :) ktoś coś wie? :)
czytam komentarze i sie smieje. ludzie, nie czytacie co wam daja w biurze do podpisu? musisz podpisać osobno mala kartke o przesłanie niekaralnosci z sadu do biura - forma upoważnienia jak mysle. radzę czytać dokumenty, bo możesz się niemiło w życiu przejechać :) pani z biura powiedziala ze w ciagu pol roku moga mi przeslac niekaralnosc na wniosek. w sumie druk nie bedzie mi potrzebny, ale info jak widac przydatne :) się słucha, się wie. inaczej byście mówili, jakby trzeba było samemu do sądu 60 km po to jechac. sie nie podoba? nikt nie kaze wypelniac w biurze :) ale teoria spiskowa trzeba przyznac - swietna :) hah. a wyjazd już za tydzien. znajomi juz na miejscu i jakos problemow nie widza. żegnaj polsko, witaj holandio ;p
Studiuję prawo, także przez zboczenie zawodowe z ciekawości dopytałem. To nie do końca tak działa. Wypełniasz druk sam, poświadczasz go podpisem, więc nie potrzebujesz upoważnienia. A ta kartka - swoją drogą. Prośba, żeby sąd okręgowy przesłał to na adres biura, jak mniemam po to, żeby odbyło się to szybciej. Jest jeszcze trzecia kartka do podpisu - poświadczasz podpisem oświadczenie w języku polskim i holenderskim, że nie jesteś, nie byłeś karany. Pismo jest ważne do czasu, aż właściwy druk świadczący o Twojej niekaralności wróci z sądu. Sąd okręgowy potrzebuje czasu na przepracowanie pism, które wysyłane są w dużych ilościach, biorąc pod uwagę sporą ilość wyjeżdżających osób. Przedmówca ma rację. Wystarczy zapytać, aby uzyskać wyczerpujące wyjaśnienia.
Znaczek kosztuje 30 zł wraz z nowelizacją ustawy z 1.07.2014r ,ale haczyk polega na tym ze oni nie dostana tego zaświadczenia jeśli ich do tego nie upoważnimy na piśmie pełnomocnictwa do zaświadczenia o niekaralności.(usunięte przez administratora)
@Grucha, a to ciekawe... znaczek sądowy kosztuje 50 zł i jest to niezmienna kwota w całej Polsce, od paru lat. Tym bardziej podpada xD
też jadę w niedzielę, a za zaświadczenie 30zł dałem. nie 50
Zdjecie w biurez robia chyba wszystkim tą cudną kamerką internetową... A jeszcze jedno, upominajcie się o dostanie zaświadczenia o niekaralności (pewnie większość z was, tak jak my, dała im 50 zł). Chodzi głównie o to, żeby biuro nie brało sobie do kieszonki tych pieniędzy, a zrobiło z nimi to o czym mówili. My już po zakończonej pracy dalej nie mamy zaświadczenia, a dodatkowo biuro też go nie ma... Ciekawe jak pracowaliśmy skoro ono było potrzebne do rozpoczęcia pracy...
a czy ktos mial robione zdjecie w biurze???
Ktoś wyjeżdża w tę niedziele z direct people do EINDHOVEN ? Jeśli tak proszę zostawić tutaj jakieś swoje dane kontaktowe :)
A ja będę bronić tej agencji. Tak poprostu - jest ok. Jak ktoś jest dobrym pracownikiem to źle mu się nie dzieje, a swoje zarobić można.
Najgorszy syf!!! Bylam tam ponad miesiąc... Ściągają ludzi chociaż nie ma pracy to jest żałosne po 1,5 miechow kazali nam jechać na przymusowy urlop... A najlepsze jest to że miałam umowę na 28 tyg a po 6 tygodniach wysłali mi nie przydłużenie umowy... Śmieszna agencja nadaje się tylko na ferieton... Przyjechałam do pracy a musieliśmy siedzieć ponad 2 tygodnie na domku...Po prostu oszustwo... I traktowanie ludzi jak szmaty!!! Odradzam i nie polecam najgorszemu wrogowi!!!
o nowej firmie tj. suplementach nikt Ci nic nie powie, bo DP wysyla na nia swoich pracownikow od zaledwie tygodnia. To co mielismy do powiedzenia i co do traktowania osob napisalismy swoje. Sam podejmiesz decyzje, ale jezeli pojedziesz, z niecierpliwoscia bedziemy czekac na Twoje zdanie. Co do posta wyzej - co innego jezeli umawiasz sie na dluzszy wyjazd a po 6 tyg mowia papa, a druga strona medalu to jezeli jedziesz tylko na miesiac czy dwa to tez inaczej sie na to patrzy.
Jestem ze znajomymi na wiekówce i za domek płacimy 60 euro/tyg. My na gopacku pracujemy drugi rok. Praca ciężka,ale żadne z nas byki i dajemy radę. Godziny są, wypłaty się zgadzają. Mieliśmy problem z wspolnym mieszkaniem i przez pierwszy tydzien miejszkalismy osobno, po telefonie do biura wszystko jest ok. W tamtym roku udało nam się fajnie zarobić, w tym też narazie wyglada to dobrze. Fajnie jak planują Cię na drugie zmiany. Mielismy dwa dni ze siedzielismy na domku, ale to nic. Dwa lata temu w innej agnecji mielismy 12 h/tyg. Za te pieniądze idzie sie przemeczyc.
Witam! Zdecydowanie ODRADZAM!! Nigdy więcej takiego niekompetentnego biura! Rozważcie naprawdę decyzje o wyjeździe od DP. Oszukują na każdym kroku, zarobić się da, ok, ale stanie przy taśmie i wysłuchiwanie ciągłych obelg od innych polakow potrafi męczyć... Naprawdę się zapieprza kregosłup boli ale lecisz dalej (powtarzajac w myslach "pracuje za euro, nie przyjechałam/em na wakacje"). Liniowi na Scherpenie i czerwoni gnoja każdego nie ważne czy pracownik ma 40 lat czy 20. Potrafia nieźle dać w kość. Stres taki, że zdarzało się, nic nie jeść przez 3 dni, bo żołądek był tak ściśnięty. Jeśli ktoś napisze, że nam sie pracować nie chciało i że pojechaliśmy na wakacje, to najprawdopodobniej są to pracownicy biura (na zasadzie "wybronimy - bo nie zarobimy"). Płacisz 70 euro za domek/tydzień, obojętne czy jesteś na wiekówce czy nie i też jest nie ważne czy siedzisz cały tydzień na domku, czy pracowałeś. Zdażało się, że ludzie siedzieli cały tydzień na domku i szli tylko na jeden dzień do pracy. 6.5 euro za dojazd do pracy na dzień, co bagatela wychodzi 40 euro tygodniowo. Dla nie doinformowanych, DP dostaje zwrot od zakładu za dojazd. Czyli te pieniądze idą dla biura. Dodam jeszcze, że wzięli się teraz na sposób i w momencie kiedy perioda kończy się w piątek, pieniądze również tego dnia powinny być na koncie, ale ich NIE MA! Przelew dostaje się w poniedziałek, ze względu na to że podobno wszyscy pili tak w piątek, że w sobotę nikt do pracy nie szedł... Jeżeli już masz te godziny to pracujesz od poniedziałku do soboty, wstajesz o 5 rano o 6 wyjazd, powinieneś kończyć o 15:45, a nagle się dowiadujesz, że masz nadgodziny i pracujesz do 18, zanim dojedziesz do domu jest 19, a następnego dnia znów trzeba wstać o 5. Jeżeli dadzą spać Ci którzy nie idą następnego dnia do pracy. Każdy kto nie ma godzin patrzy na Ciebie jak na trędowatego i gada za plecami pierdoły. Są też spoko ludzie, ale rzadko idzie na takich trafić. Najlepsze na koniec. O tym, że umowa zostaje nieprzedłużona dowiadujesz się MAILOWO w czwartek na wieczór, lub później, że w sobotę masz zamówionego busa do PL i masz zwolnić bungal. Pomijam fakt tego, że MAIL dostajesz w 6-tym tygodniu pracy, a umowę masz na 8 tygodni. W momencie rozmowy z panią z biuro, powie Ci ze jest jej przykro, ale to błąd w holenderskim systemie, i że ma gdzieś czy zarobiłeś, żeby wracać czy nie. Liczy się tylko zwolnienie bungala dla wiekówki. Ci co trafili na ND, mają szczęście, tam akurat dobrze się pracuje, nie ma moobingu, z którym się codziennie spotyka na GoPacku. Jeżeli nie jesteś przyciśnięty do ściany i nie musisz wyjeżdżać na już (a to jedyna oferta), nie daj się skusić na piękne oczy i słowa pań z biura DP w Lublińcu. Lepiej poczekać na coś innego, gdzie jest więcej zakładów niż dwa. Tyle z naszej strony. Pozdrawiamy - byli pracownicy.
Najgorsze biuro bylem w zeszlym roku po przepracowanym tygodniu koboieta z biura zadzwoniła i powiedziała ze za dwa tygodnie musze jechac na urlop na trzy tygodnie gdybym nie znalazł biura alternatywnego to wróciłbym do Polski na minusie. Znam sytuacje jak osoby miały jechać do holaandi kupili jedzenie wszystko dostali wiadomość z adresem na jaki mają jechać a babka z biura zadzwoniła ze nie ma jednak pracy i jest im przykro że stracili pieniądze. Ja sie pytam co to za biuro?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w UPFORCE?
Zobacz opinie na temat firmy UPFORCE tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 12.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w UPFORCE?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 2 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!