Ciekawa jestem ilu z Was rzeczywiście tam pracowało...
No na bank jest to hobby wielu ludzi postronnych aby tu wchodzić i pisać coś o czym nie mają pojęcia :)
Z tą firmą jest jak z naszym krajem, jesteśmy w dupi* ale najgorzej jak się w tej dupi* urządzamy i mówimy że jest ok
Nie ma co narzekać: zarobki nienajgorsze, kasa na czas: miałem przyjść na 3 miesiące a się trochę zasiedziałem
Praca jak praca... nie ma jednak nic gorszego niż wieczni narzekacze....
Z ciekawości weszłam poczytać o firmie którą tak bardzo lubiłam i nie mogę uwierzyć. Kurcze, naprawde jest az tak zle? Odeszlam z jakies pol roku bo musialam sie przeprowadzic. Sama prace i atmosfere wspominam naprawde fajnie. To tutaj nauczylam sie rozmawiac z ludzmi, nabralam cierpliwosci i z perspektwy czasu stweirdzam ze mimo wszystko to bylo jedne z lepszych miejsc na poczatku mojej kariery.
Od siedzenia i gadania nabawiłem się zapalenia tchawicy i ucha. Obudziłem się z gorączką i zadzwoniłem do przełożonej, że nie dam rady dziś przyjść i że niestety już dziś nie mogę zarejestrować się do lekarza. Usłyszałem, że "spoko, spoko, lekarze na dzień wcześniej usprawiedliwiają". Lekarz jednak stwierdził, że mi poprzedniego dnia nie usprawiedliwi. I co? Kara pieniężna od transcomu 100zł za dzień nieobecny. Przerwa 30 minut może wydawać się spoko, o ile jesteś człowiekiem który mało je i nie korzysta z toalety. Za przekraczanie przerw oczywiście kary pieniężne. Moja dziewczyna ma okres przez 7 dni i pali papierosy i potrzebuje dużo jeść, przez co tak naprzekraczała przerw że finalnie wypłacili jej 800zł, a miało niby wychodzić 1600. Dezorganizacja totalna, szkolenie ch*jowe, musisz się tłumaczyć wielce czemu się zwalniasz a najlepsze jest to, że nawet nie przed swoim TL tylko TL innej grupy. Dodatkowo budynek na takim zadupiu, że jadąc z kortowa wielokrotnie się spóźniłem (dla niedoinformowanych tam są wszystkie olsztyńskie akademiki, a jak wiadomo większość transcomu to studenci). To nic, że wyjechałeś pół godziny wcześniej niż powinieneś. Korki i odległość robią swoje. Musiałbym chyba wyjeżdżać o piątej by być na ósmą. I pensyjka znów w tył.
Kibel i tyle. Lepiej iść do pracy w galerii jeśli jesteś studentem przynajmniej Cię nie wylogują ani nie będą oceniać rozmów, nie będzie chorej presji, nie będziesz się musiała użerać z pseudo TL którzy nie mają żadnego autorytetu poza formalnym :) Za chodzenie z zegarkiem do kibla w ręku to powinna się wami zająć inspekcja pracy, w mojej najgorszej robocie nie było ograniczane wychodzenie do klopa.
zgadzając sie na pracę z klientem to chyba oczywiste, że będą sprawdzali informacje, które przekazujesz innym.. ciekawe czy w galerii dostaniesz taką pensję jaka oferuje Transcom. :P Jak to ładnie ujął ktos wyżej "wielu ludzi odchodzi, ale tez wiele wraca z podkulonym ogonem "
Oczywiście i to lekką ręką dostanę i będę mógł pracować odpowiednią ilość godzin a nie kopa w d i do domu bo ruchu nie ma
Masaakra! Jakbym czytał wszędzie wszystkie opinie... to nigdzie bym chyba nie pracował! Ja tam uważam, że jest ok. A jeśli ktoś ma problemy... to już jego problem :)
Polecam ze względu na atmosferę panującą w pracy. Mnóstwo się dzieje oraz szerokie możliwości rozwoju!
Możliwość rozwoju? Chyba kpisz. Godzina szkolenia w miesiącu typu jak rozmawiać albo z jakimiś ludkami pleja albo innego działu?
Pamiętam jak szukałam pracy od pon do pt aby studiować zaocznie i zacząć zarabiać jakąś kasę, wysłałam cv - było ogłoszenie o pracę na projekcie bankowym. Nie wiem jak jest na innych projektach, ale mogę powiedzieć, jak jest na sprzedaży produktów citi. Na start umowa o pracę, weekendy wolne,praca po 6 h dziennie, a podstawa za te 6 h to 1600 zł i premia w zależności od sprzedaży. Wypłata zawsze z 2 z przodu i co najważniejsze na czas.
Widzę dział HR w natarciu. Może ankieta zadowolenia pracowników? Oczywiście anonimowa. Myślę że wynik będzie miażdżący w sensie negatywnym. Co o tym sądzicie?
Młodzi! Nie idźcie do tego gułagu. Lepiej iść do galerii bądź mąka, Lidla lub biedry. Wiele więcej płacą i mniej stresu
Pracowałam w gdańskim Transcomie prawie rok, projekt ICC, połączenia przychodzące. Początkowo myślałam, że złapałam Pana Boga za nogi. Poważna korporacja, luźna atmosfera, terminowe wypłaty, po okresie próbnym możliwość przejscia na umowę o pracę, konkretne, płatne i szczegółowe szkolenie, sympatyczna prowadząca. Panie z HR świetnie prowadziły rozmowy rekrutacyjne, widać, że zapoznały się z moim CV, pytania były bardzo konkretne i rzeczowe. Na szkoleniu chodziliśmy na tzw odsłuchy na salę, obserwowaliśmy pracę konsultantów w praktyce. Wszyscy byli bardzo życzliwi i pomocni. Następnie zaczęłam pracę. Nagle okazało się, że szkolenie (usunięte przez administratora) dało i absolutnie nie nauczyło korzystania z programu, nie pokazało, jak rozwiązać problemy klientów. Telefony się urywały, kolejni rosły, a ja potrafiłam trzymać gościa na linii 25 minut, bo nie potrafiłam mu pomóc. Nagle nie było też wokół nikogo, kto mógł mi pomóc. Koledzy obok sami byli zajęci, co jest oczywiste, a Team Leader (osoba, która jest za zespół odpowiedzialna!) albo na kebsie, albo na fajce, albo na plotkach na innym dziale. Było to notoryczne. SV to jakaś paranoja. Nikt nie wiedział, jakie dokładnie są jego kompetencje, bo na żadne pytanie nie znał odpowiedzi. W grafiku wieczny (usunięte przez administratora) twoje dyspozycje możesz sobie wsadzić w nos bo oni i tak ułożą wszystko po swojemu. Zdarzały się sytuacje, kiedy nowe osoby siedziały w pracy od 7 do 24, bo tak miały przydzielone godziny. I nikt nie puszczał ich do domu szybciej. Temat przerw to kabaret. Aby wyjść do łazienki, zjeść kanapkę czy zwyczajnie chwilę odpocząć od kompa, musisz zapisać się do specjalnej apki. Wtedy SV lub leaderzy decydują, po jakim czasie cię puszczą. Mój rekord to 7 godzin czekania na 8 godzinnej zmianie. Przypominam, że kodeks pracy jasno mówi o tym, że przysługuje nam 5 minut przerwy na KAŻDĄ przepracowaną godzinę. I to ode mnie zależy, czy chcę to sumować i siedzieć 30 minut czy co godzinę 5. Na sali ukrop, klima albo nie działa w upalne dni, albo śmiga jak szalona w środku zimy i chuchasz sobie na monitor parą z ust przy 16 stopniach. Mało miejsc siedzących, hałas i harmider taki, że często klienci po drugiej stronie nie słyszeli co do nich mówię. Lizanie sobie tyłków, aby być choć trochę lepiej traktowanym i nie czuć się w pracy jak śmieć dochodziły do absurdalnych poziomów. Hitem była sytuacja, w której grupka nowo zatrudnionych, młodych chłopaczków przynosiła szanownej pani K, Lead CSR, tony czekoladek, darmowe papieroski i cukiereczki na każdej zmianie, komplementując ją z góry na dół tylko po to, żeby zmieniła im godziny w grafiku, bo następnego dnia mieli rano egzamin na uczelni. Główną zasadą Transcomu jest dobrze żyj z panią K, IICC, SV i jednym z TL. Wtedy może twoje prawa będą respektowane. Kolejnym absurdem jest wykonywanie sryliona zadań za jedną pensję. Zatrudniona zostałam na projekcie ICC i to oficjalnie wykonywałam. W praktyce, bez mojej zgody i informowania mnie o tym pewnego dnia został mi podłączony projekt Red Bull Mobile, a następnie WBT czyli przedłużanie umów. Często wychodziłam więc na idiotkę, bo z automatu, będąc pewną, że wykonuję swój projekt, witałam się z klientem zupełnie innej sieci, nie znając nawet szczegół ofert, które mogę zaproponować, bo tego oczywiście również nikt nie przedstawił i nikomu nie pokazał. Więc, drogi młody lub starszy człowieku, jeżeli myślisz nad wstąpieniem w szeregi tego kołchozu, zastanów się sto razy. Bardzo szybko można się zajechać na śmierć na śmieciowe pieniądze i jeszcze bardziej śmieciowe traktowanie.
Grając tam na trąbce zyskałem wielu przyjaciół od grania tam na trąbce. Wspaniała zabawa i niezapomniane przeżycia. Do dziś wspominamy jedną anegdotę jak kolega zamiast zagrać solówkę w pewnym momencie to przestał grać, bo myślał że inny kolega miał zagrać tę solówkę. Śmiechu co nie miara. Kiedyś jeszcze paczką przyjaciół szliśmy się napić herbaty do kuchni, ale była zabawa jak się okazało, że zabrakło jednej torebki herbaty dla koleżanki. Co wtedy się działo. Zrobiliśmy dwie herbaty z jednej torebki. Od czego ma się przyjaciół, trzeba sobie jakoś radzić w życiu. Raz też zdarzyła się zabawna sytuacja jak team leader powiedział, że nie mogę wyjść na przerwę i mu wtedy nasikałem do kawy. Hahaahahhahaah co za czasy!
Pracowałem w Transcomie przez dwa miesiące i nie polecam nikomu tej pracy. Przyszła nowa koleżanka do pracy to ją puknąłem w kiblu i teraz mam kiłę. Jak można zatrudnić do pracy osobę z kiłą?
Konkurencyjne CC proponuje lepsze warunki i kase za polecenie do pracy kumpli bez górnych limitów. Jest Was tu sporo niezadowolonych, wiec zamiast narzekać poszukajcie dobrze i podzielcie się kasą.
(usunięte przez administratora)
Marta, od kiedy stałaś się Kamilem? Hahaha
po opisie jednak stwierdzam, że widocznie tylko do szorowania tych zasranych kibli się nadajesz
po opisie jednak stwierdzam, że widocznie tylko do szorowania tych zasranych kibli się nadajesz
Brakuje tylko, żeby było w windach nasrane, a ten RBM niby inna marka, a krówki Play jedzą, aż im sie uszy trzęsą!!! Skandal!!
W końcu ktoś napisał prawdę. Brawo Marta! Co do RBM to widziałem, że biorą też plejowe gadżety. Elita.
Ten Red bull w ogóle robi co chce, pizzę jedzą co sobotę. Ten nerd z długimi włosami i ta wysoka. Ta wysoka chyba od przejścia na redbula z 10 kilo przytyła. Ten babo-chłop ledwo się w krzesło mieści, a ten z broda drze swojego ryja na cały floor i myśli rze jest zabawny. Laska Marcina z wubetu nic nie rb tylko w telefoniku siedzi. Jak tu sprawiedlowość rze my pracujemy a oni nie myszom?
CB serio to bawi? Gdyby mnie ktoś pocisnął, rze się spasłem to bym chudnąc zaczoł. A ty masz krzyw żeby, jesteś brzydka i gruba. Cały ten redbull to zbiór brzydali i przygłópuw
A ja proszę by moja TL pocałowała mnie w tyłek, mówię o Dorocie. Jako kobieta byłam dyskryminowana w tej firmie, miałam dziecko i nikt tego nie reflektowal. Teraz pracuje w metropolii i tam każdy idzie na rękę. Transcom to nie firma dla matek
Śledzę te stronę od dawna i czegoś takiego tu jeszcze nie widziałam. Obsmarowaliscie wszystkich oprócz drugiej Cc i ich pseudo niezasadnych żeby mieć lepsza Effe. Dziwie się, ze Kamila na to pozwala. W sunie to jednak się nie dziwie ona się tak uśmiecha, taka milutka a pewnie szpilę w plecy wbije. Najwiecej niezasadnych od Całki dostaje pozdro środkowym palcem
Słabe jest to, że obrażasz swoich kolegów z pracy ! A no i nie dziwmy się, że się wyżywasz na innych i ich obrażasz skoro piszesz "rze" zamiast "że" ... Tyle w temacie
Prawda w oczy kole? Zaprzedaliscie się gównianej korporacji za paczkę fajek i uważacie że tak musi być.
Na podstawie pracy w szajscomie można by film nakrecic
Pracowałam w TWW Gdańsk półtora roku. Straszne miejsce!!! Żeby awansować musisz mieć plecy, żeby pójść do toalety musisz prosić o zgodę, zabierają telefon prywatny jak korzystasz z niego w pracy - podstawówka!!! Jak jesteś studentem i mieszkasz poza Gdańskiem i chcesz na święta pojechać do domu - zapomnij!!! Jak nie przepracujesz 130 godzin w miesiacu to nie dostaniesz pełnej pensji, która i tak jest głodowa... 1530 zł na rękę przy etacie, a jak pójdziesz na urlop to dostaniesz mniej, bo nie zrobisz wymaganych 130 godzin, CHORE!!! Jest tam taki Patryk, który upokarza i poniża innych. Uważa się za lepszego, bo jest liderem. (usunięte przez administratora) wie i stanowisko dostał bo go Bartek lubił. Zero umiejętności!!! Mobbinguje pracowników, wyzywa i wyśmiewa. Prawo pracy w TWW nie istnieje! Jak pójdziesz na zwolnienie to będą z Ciebie szydzić i od razu założą że kłamiesz i oszukujesz. Jak nie zgodzisz się z ich korpo metodami to s Cię wywalą z projektu. Na sali śmierdzi grzybem i pleśnią. Pracując tam możesz załapać jakaś chorobą płuc czy grzyba i to jedyne co da Ci TWW. Szkoda czasu.
z tym telefonem to chyba dlaego zeby nirobic zdjec np monitorom.. nik nie zabrania uzywać telefonu ale nie wolno tego robic przy stanowisku pracy...
Malgosia informacje chyba ktore opisujesz sa przedawnione. Pewnie z przed kilku lat. Bo z tego co wiem to wyglada to inaczej i nie ma tam zadnego patryka, chyba ze opisujesz inny projekt ;) a jest ich kilka. No i co do tel to podpisalas regulamin w ktorym jest ze korzystanie z tel na stanowisku pracy jest zabronione ;)
Normalnie nie mogę uwierzyć. Jak można tak źle wypowiadać się o firmie Transcom, przecież to jedna z najlepszych firm na Pomorzu. Zarobki powyżej średniej krajowej. kawa z automatu wspaniała, do tego możliwość grania na najnowszym xboxie w fife, świetna sprawa, no ja nie wiem. Ja wymagam od życia dużo i to wszystko dostałem w Transcomie. A Wy nadal będziecie marudzić. Co za ludzie...
Hahaha Xbox xd Litości chlopie, nawet jeśli to kiedy? Na tych 50min przerwy co nawet do kibla na niej się chodzi? Powyżej średniej? Chyba serio opisz? :D
Chyba pisał to jakiś łoś z kadry. Atmosfera ,że nożem ciąć. Ludzie ,to (usunięte przez administratora) w ładnym opakowaniu. Nie polecam nikomu pracy w tej firmie. Lepiej robić cokolwiek innego !!! POWAŻNIE !!!
Info z 1 ręki! Po 12 latach odchodzi 2 wysoko postawionych kierasów z TWW Poland. Ciekawe czemu? :)
Wielu wspaniałych odejdzie bo typ z Holandii i reszta tak wymyślili - restrukturyzacja. Morale wynoszą 0. Ludzie którzy postawili to szambo zostali potraktowani jak scierwo, może to i dobrze. Karma wraca...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Transcom Worldwide Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Transcom Worldwide Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 84.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Transcom Worldwide Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 65, z czego 9 to opinie pozytywne, 43 to opinie negatywne, a 13 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Transcom Worldwide Poland Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Transcom Worldwide Poland Sp. z o.o. napisali 6 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.