Dla zainteresowanych...po podniesieniu najniższej krajowej do 2600 zł wszyscy mają taką samą pensję...zastępca, dekorator i sprzedawca. Kierownik niewiele więcej....Odpowidzcie więc sobie sami na pytanie czy warto aplikować do tej firmy....
Takie mamy prawo im niżej tym lepiej... I po co być kierownikiem, na sprzedawcy większe możliwości
Ta firma to jeden wielki bajzel. Totalny brak organizacji, a wymogi jak w firmie na wysokim poziomie. Wykorzysyywanie pracowników jest na porządku dziennym. Zleceniówki robią czynności spoza obowiazkow, jakie widnieją na umowie. Powinny metkowac i wymieszać towar na sklep, a w rzeczywistości - obsługują klientów na kasie - przyjmują dostawę -liczą towar z dostawy - zajmują się konwojem - przyjmują zwroty i reklamacje -otwierają i zamykają dzień -obsługują program komp - zajmują się instrukcjami VM - wykonują promocje Dodatkowo dostają opierdziel, za czasem nie do końca właściwe wykonanie zadania, którego zgodnie z umową robic nie powinny!!!
Wymieszać to możesz zupę w restauracji jak się zatrudnisz i to nawet nie bardzo Ci wyjdzie. Pewnie również przerosnie twoje obowiązki bo będzie na umowie pomoc kuchenna, a nie będzie podane w obowiązkach mieszanie zupy. Dla twojego komfortu umowę możesz zerwać z dnia na dzień, więc cześć
Czyżby "ktoś" z firmy się oburzył, bo napisana jest najprawdziwsza prawda nt tej firmy i jej beznadziejnej organizacji? No cóż, nie ma się co złościc, takie realia w JOART ;)
No i mam taki zamiar w końcu zerwać umowę :) dodatkowo poinformować o warunkach sąd pracy :) A błędy w pisowni zdarzają się, automatyczne wstawianie tekstu :)
Prawda w oczy kole. Każdy kto tam pracuje wie jaka jest atmosfera, warunki i po co zakłamywać rzeczywistość. Nie ma sensu bronić tej firmy bo w każdym sklepie tej sieci są takie smutne realia. Dobrze, że ludzie mają odwagę głośno o tym mówić.
Pracowałam tam 2 lata...naprawdę nikomu nie polecam !! Chyba, że naprawdę nie macie pracy i te liche pieniądze coś Wam pomogą to bierzcie ale...wszystko co tu jest pisane na foeum to prawda. Możesz być wartościowym pracownikiem, wkładać serce q prace to i tak teho nie docenią...dobrze wiemy, że to upt badz wysokiej konwersji nie damy radę utrzymać . Każdy co tak pracuję to wie o czym mówię..i pomimo twoich innych pozytywnych cech ONI poprostu Cię zwolnią. Tam dbaja tylko o pracowników przy biurku a resztę maja w poważaniu. Masz byc ich robolem i skakac tak jak oni zagraja a jak nie to pa pa
Czy premie kwartalna dostają wszyscy pracownicy na etacie czy tylko KS/ZK?
Byłam na rozmowie około 2 tyg temu do szachownicy w carrefour w legnicy.Pierwsze wrażnie bardzo dobre,niestety tylko pierwsze wrażenie.Rozmowa na zapleczu gdzie walały sie kartony.Po drugie straszny (usunięte przez administratora) na magazynie.A najbardziej zbulwersowało mnie pierwsze pytanie pani kierownik: Czy ma pani dzieci??? A co to wogóle za pytanie nie powinno mieć to najmniejszego znaczenia przy staraniu się o pracę.Gdy odpowiedziałam, że tak to mina pani zżedła i już nie była zainteresowana moją kandydaturą.Serdecznie odradzam.
Czy mam dzieci?????
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Pracując w tej firmie dużo można się nauczyć, jeżeli to kogoś pierwsza praca. Dla mnie nie była. Mając już większe doświadczenie na rynku pracy nie polecam. To jest Polska firma A z takim wykorzystywaniem pracowników się nie spotkałam. Kodeks pracy łamany. Lewe karty czasu pracy robione na koniec miesiąca żeby normy się zgadzaly. Słabe wynagrodzenie, ale znamy warunki podpisując umowę więc tego nie będę się czepiać. Ale nadgodziny ...które są często są ujęte tylko ,,na lewo,,. W czasie pracy ich nie ma bo firma na to nie pozwala. Są wypłacane w tzw premii na słowo pisane. I płacone jak najniższa krajowa.
Czy w tej firmie można liczyć na jakieś dodatki świąteczne typu premie, bony, paczki dla dzieci, czy nic się nie należy.
Nic nie ma, nawet zniżek pracowniczych a na święta tylko życzenia e-mailem wysyłają, poza tym tną koszta ile wlezie. Teraz czekamy co będzie po Nowy Roku jak najniższą krajową podniosą... czy znów cięcia etatów czy zwolnienia....eh szkoda mówić....
Witam, mam pytanie do osób zatrudnionych na stanowisku kierownika..chciałabym dowiedzieć się jak faktycznie wygląda praca w szachownicy na takim stanowisku. Znam opinie osób które pracowały tak kilka lat temu i podobno było duże ciśnienie na sprzedaży oraz ciągłe raportowanie i plany naprawcze jak było coś nie tak, ogólnie dużo nerwów i frustracja. Czy na dzień dzisiejszy dalej tak to wygląda.. dziękuję za odpowiedzi.
wszytko co słyszałaś to prawda, pisanie ciągłych planów naprawczych ciśnienie o sprzedaż i ciagle telegony maile dlaczego np upt niskie, ponosisz upt zero pochwały tylko maile dlaczego teraz konwersja gorsza. Zazwyczaj plany sprzedażowe nie do zrobienia. Pracowałam jako kierownik 2 lata pieniądze strasznie niskie żałuję że tak długo tam zostałam. Nie wiem, w którym region będziesz ale regionalna 4 teraz chyba również 5 regionu straszna, przeklina przy klientach i jeśli kogoś nie lubi potrafi się czepiać o wszystko. Jeśli masz jakieś pytania pisz, chętnie odpowiem
To, że firma jest nastawiona na wyniki nie jest niczym dziwnym. Mnie ciekawi, czy idą za tym jakieś gratyfikacje finansowe, a targety są ustawione tak, że można zrobić co miesiąc premie? Napisz proszę o tym kilka słów.
zgadzam się z tym firma zajmująca się handlem zawsze będzie stawiać na wyniki. Jednak plany zazwyczaj są nie do zrobienia, a jak się uda premią jest bardzo niska dla pracownika jedynie kierownik ma premie podwójną, gdy jest wyrobimy plan.
Jestem kierownikiem w szachownicy od 2 lat, plany nie uważam żeby były nie do zrobienia mniej więcej co miesiąc jest +5-10% wyższy niż do miesiąca poprzedniego wiec to nie jest plan nie do zrobienia. Parcie na wskaźniki było, jest i będzie zawsze ale pokażcie mi firmę która nie pracuje na KPI. Jak plan jest wyrobiony to i premia jest spoko może podstawa nie jest super atrakcyjna ale samymi premiami jesteś w stanie dodatkowy tysiąc dostać mówię tu o stanowisku kierasa. Pracowałam już w gorszych firmach gdzie parcie było jeszcze większe a centrala wysyłała tajemniczych klientów żeby nam tylko premie pozabierać wiec praca w szachownicy nie jest tak stresowa jak w innych „znanych” sieciówkach. Ja polecam tą prace, nowe doświadczenie a jak się nie spodoba to zawsze można się zwolnić na sile nikt nie trzyma
Co prawda byłam zastępcą a nie kierownikiem ale praktycznie obowiązki się pokrywały. W naszym salonie plan było bardzo trudno zrobić i z tego co pamiętam na półtora roku jaki tam pracowałam wykonany był może dwa razy.Nawet nie udało się to w grudniu choć wtedy bardzo mało zabrakło a plan był kosmicznie duży. Nasz salon należał do tych od ,których wymaga się większych obrotów choć bywały dni gdzie np. do godziny 12 miałyśmy po 150 zł utargu a salon odwiedziło kilka osób.Było spore ciśnienie bo podobno poprzednia kierowniczka osiągała dużo lepsze wyniki od tej z ,którą ja pracowałam. Nie wiem jak wygląda premia z kierownikiem ale podobno ma on coś takiego jak plik premiowy i sam je rozdziela według uznania. Z racji ,że w większości salonów nie działo się najlepiej to były jakieś spotkania z regionalną ,które tak naprawdę nic nie dawały bo oni nie mieli środków by wdrożyć jakieś nowe rozwiązania. Rotacja na salonie była bardzo duża na co mogły mieć wpływ nie jasne warunki zatrudnienia ,obcinanie godzin i zmniejszanie pracownikom etatów .
W końcu ktoś prawdę pisze, ktoś kto zatrudnił te osobę to chyba nie miał lepszego wyboru. Tak nie powinien postępować RKS i mieć takie podejście do ludzi. Tak się nie da pracować, dzwoniąc z zapytaniem słyszy się odpowiedź nie wiem... Czy to jest postawa rksa? Odpowiedź nie wiem, gdy jako pracownik potrzebuje odpowiedzi wstyd... Po co taka osoba zatrudniona jest w firmie udaje że wszystko wie, a tak naprawdę nie potrafi odpowiedzieć gdy zada się zbyt trudne pytanie, trzeba dzwonić do osób które pracują dużo dłużej i prosić o pomoc
Prawda jest taka, że plany są coraz wyższe i nie ma szansy na realizację 100% a co za tym idzie premie są bardzo małe. A +5/10% dają tylko pupilkom.
W prawdzie nie jestem pracownikiem, jednak chcialabym wyrazic opinie na temat rozmowy kwalifikacyjnej. Dotyczy Szachownica Chorzów AKS. Zostalam zaproszona na dana godzine, czekalam pol h, poniewaz kierowniczka „miala cos do zrobienia” a siedziala na telefonie za kasa. Zostalam zaproszona na lawke na pasazu przed sklepem, Pani D nawet nie byla przygotowana jesli chodzi o moje cv. Pozniej bylo tylko gorzej... Na wstepie zastrzegla chamskim tonem jak duzo osob ubiega sie o to stanowisko i zebym za duzo sobie nie myslala. Calosc trwala moze 10min, nie wygladala na zainteresowana moja osoba, zadawala w prawdzie rzeczowe pytania na temat stanowiska, o ktore sie ubiegalam (byl to VM), jednak chyba sama chyba za bardzo nie wiedziala jak roznie moze to wygladac w innych firmach, mimo ze przechwalala sie ze ma 6letnie doswiadczenie. Nie umiala spojrzec nawet w oczy, zero usmiechu (nie mylac z profesjonalnym zachowaniem), zarzucala mi klamstwa co do wynagrodzenia w poprzednich pracach po pytaniu o moje oczekiwania, mowiac „ze ona sobie to sprawdzi”. Ogolnie cala rozmowa byla przeprowadzona wywyzszajacym i lekcewazacym tonem. Mozliwe, ze kierownikiem jest dobrym, ale skutecznie zniechecila mnie do pracy w tej firmie, ktorej bym nie podjela nawet jakby zaprosila mnie na drugi etap rekrutacji...
Uuuuu nie przeszłas rekrutacji, bo po prostu się nie nadawałas i tyle, na pocieszenie ciesz się
Jak masz doświadczenie w VM to pracę znajdziesz szybko i nie masz czego żałować - w Joart mają wielkie wymagania, rekrutują w dwóch etapach jak w firmach z wyższej półki, a kasę dają dekoratorowi taką że płakać się chce - 2300 zł brutto! Ciesz się bo firma ma kłopoty z pracownikami - nikt nie chce tu pracować, starzy pracownicy uciekają a młodzi odchodzą po dniu pracy....
Nawet jak nie przeszła rekrutacji w co wątpię, to nie ma czego żałować. Nie dziwię się ,że nikt nie chce tu pracować bo nie ma w tej firmie żadnych atutów by przyciągnąć pracownika. Wynagrodzenie gorzej jak złe ,niesprzyjająca atmosfera to tylko początek.
Szczerze mówiąc, dziwię się, że Szanowna Pani kierowniczka z Chorzowa jeszcze tam pracuje. :) w sposób jaki się odnosi do klientów, to jest przecież totalna porażka. Brak kultury osobistej i jakiejkolwiek empatii do drugiego człowieka. Współczuję wszystkim innym pracownikom tego sklepu,a gdzie jest RKS,albo Dyrektor? :) Fakt nie ma chętnych do pracy w tej cudownej firmie, ale to nie oznacza, że KIEROWNIK ma traktować klienta jak śmiecia.
W tej firmie takie zachowania są na porządku dziennym i do tego w pełni akceptowane a ludzie tacy jak ta Pani mają na to przyzwolenie. Smutne ale prawdziwe. Nie ma sensu mówić prawdy nawet brutalnej i liczyć na to, że ktoś przejrzy na oczy bo to się nie stanie. Może przez taką politykę i wspaniałych doradców ta firma się sama w przyszłości wykończy.
Czy w Joart S.A. jest skuteczna reakcja na zgłaszane przez pracowników problemy?
Mnie zawsze zastanwia jedna rzecz i czy u Was w innych regionach tez tak jest. Premia dzielona na umowe o prace jest dzielona przez przepracowane godziny nawet umowy zlecenie. W takim razie dlaczego umowa zlecenie nie dostaje premii? Gdzie znika reszta pieniedzy? Jestem ciekaw czy inspecja pracy by sie tym zainteresowala bo to czyste zlodziejstwo. Jezeli umowa zlecenie nie ma premii to niech premia dzielona jest przez godziny umowy o prace a nie zlecenia...
Wszędzie tak obliczane są premie...niestety to prawda że zleceniówka nie otrzymuje nic, ale z drugiej strony ma wyższą stawkę niż pracownicy etatowi. Niesprawiedliwe jest faktycznie to, że do premii dla pracowników mających etat wliczane są ich godziny. A jak nazwiecie to, iż od premii sprzedażowej odlicza się 15 kierownikom 100 zł, a wypłacane są te pieniądze tym którzy osiągnęli wynik? Dla mnie to skandal! Jednostka odpowiedzialna za zbiorowość....
Dokładnie jednym zabierają żeby wielce zmotywować resztę hit 15 kierownikom zabierają a dają 10ciu innym i jeszcze zostaje. Co z tego że to salony na całą Polskę i niektóre salony nie mają szans w swojej miejscowości... Hit jest taki że to kara dla kierownika tak jakby kierownikowi nie zależało na wyniku i wypłacie i specjalnie nie sprzedawał i zakazywal sprzedaży swoim pracownikom śmiech naprawdę... A pracownicy na pewno zmotuwowani tym że premia zabierana kierownikowi nie sprzedawcy z najniższa skutecznością miesiąca brawo brawo
A przypominacie sobie...nie dalej jak parę miesięcy temu był konkurs na sprzedaż okularów...kto go wygrał? Podpowiem....nikt, a dlaczego? Zabrakło ileś tam sztuk do założonego celu....czy faktycznie tak było...niestety nikt tego nie sprawdzi, gdyż dane posiadamy tylko i wyłącznie ze swojego salonu. Mniejsza o szczegóły ale, czy tak po ludzku chociaż połowę tych premii mogli dać za same starania...eh dno i kamieni kupa! Ciekawe czy chociaż pensje w tym miesiącu będą na czas? Czy znów "banki będą mieć problemy".....
Ciekawi fakt również niejawnych premii kwartalnych komu i za co są przyznawane... W ogłoszeniach rekrutacji premia kwartalna haha dla kogo? Za co? Gdzie jakieś zasady? Wyniki? Hokus pokus, czary mary premia kwartalna to śmieszne czary... Chodzi jezyczek raz dwa trzy, dziś premie dostaniesz milutka znow ty
Czy pracownik na zlecenie, ma obowiązek aranżować ścianki, zmieniać witrynę jak i strefę Hot, oraz prowadzić samemu zmianę?
Procedury, procedurami a życie życiem.....nie ma też w obowiązku robić konwoju a niejednokrotnie go robi, zamykać dnia, robić wszelkich dokumentów kasowych w systemie a robi. Według procedury bezpieczeństwa nawet kluczy do salonu nie powinien posiadać a otwiera i zamyka salon, ma dostęp do gotówki i sejfu....Jednym słowem masakra!
Drodzy "zarządzający" tą firmą, proszę o natychmiastowe zmienienie systemu kas! Jest tak stary, że aż wstyd, że istenieje. Kto by pomyślał, że w XXI wieku trzeba nabijać promocje samemu, ręcznie? Przeciez to wydłuża czas pracy. Nic pozniej dziwnego, że z czymś się nie wyrabiamy. Zbliżaja się święta i porsze nadtym pomyśleć. Kupcie gotowy i podpasuje, bo swoje wymagania, wtedy zajmnie wam to miesiąc nie rok.
Czytając te wypowiedzi zastanawiam się czy aby napewno wszyscy pracujemy w tej samej firmie? Same negatywne wypowiedzi? Pracuje w Szacho 3 lata. Jakie mam relacje z przełożonymi? RKS - spoko co potrzeba to załatwi, więcej godzin? Ok. Więcej czasu na wdrożenie instrukcji? Ok. Wystarczy PISAĆ/MÓWIĆ o tym jakie macie problemy personalne lub ogólnie z czym macie do cholery problem. Dyrektor? No wiadomo woda leje się z góry także jeśli ktoś nad nim ma parcie na sprzedaż żeby jak najszybciej pozbyć się towaru który zajmuje miejsce na salonie to Dyrektor ciśnie Nas - chyba logiczna sprawa być może jednak nie dla wszystkich. Wizyty szefostwa? No stress oni tez są LUDŹMI jak macie (usunięte przez administratora) na salonach i magazynach a Wasze kierownictwo nic nie robi tylko siedzi i pachnie, towar zalega wyniki się nie robią to wiadomo ze nikt Was po głowie nie pogłaszcze i nie powie ze robicie dobra robotę - no bo nie robicie. Natomiast jeśli wyniki są powyżej średniej sieci, salon i magazyn są w miarę ogarnięte to nikt Wam nic nie zarzuci. Szef przyjeżdża do nas dość często i relacje mamy z nim dobre. Przyjedzie zapyta co się sprzedaje co byśmy zmienili czego brakuje etc. Także stworzenie dobrego teamu jest priorytetem - szkolenie pracowników żeby były wyniki - dobre kontakty z przełożonymi i wyrabianie wszystkiego na bieżąco. Pozdrawiam wszystkich
Tak się składa ze jestem w regionie gdzie rks nie jest nowy także coś Ci nie wyszło kochana :*
Zadowoleni są tylko ludzi, którzy mają bardzo małe oczekiwania i wyznają zasadę kiepsko ale stabilnie. Chociaż z określeniem stabilności polemizowałabym. Studenci na zleceniu mogą być zadowoleni, chociaż wykonują mnóstwo zadań, których nie powinni i nie mających w umowach. Pracownicy na etacie zarabiają ochłapy i tak to trzeba nazwać. Często jeszcze skraca się im etaty bo firma ciągle szuka oszczędności. Zamiast zadbać o wyższą jakość ciuchów to dalej sprowadzają najtańszą chińszczyznę. Firma niestety cofa się, brakuje wykwalifikowanych ludzi na kluczowych stanowiskach ale za proponowane stawki żaden fachowiec się tutaj nie zatrudni. Jak ktoś ma możliwość innej pracy to się niech nawet nie waha, tutaj nie ma za dużej szansy na rozwój i polepszenie warunków pracy.
To idź na stanowisko dyrektorskie jak zes taka obeznana w temacie ciec. A co umowa zlecenie ma w warunkach umowy? Klipsowanie towaru? Naprawdę? A jeśli jest w dzien kiedy nie ma towaru to co mam jej dać do roboty? Stanie na magazynie i patrzenie na towar przez 6 godzin?
Wspominasz, że są przyjmowani do pracy studenci i pracują na umowie zleceniu. Czy grafik jest na tyle elastyczny, że można go tak dopasować, żeby łączyć pracę z innymi obowiązkami na przykład nauką?
Tak się składa, że zaczynałam jako student na zleceniu więc wiem jakie obowiązki miałam w umowie i co robiłam na sklepie. Czyli praktycznie wszystko co pracownik na etacie łącznie z zamykaniem dnia, nie mając nawet własnego loginu do systemu. Wiadomo, że niektórzy będą starali się zakłamywać rzeczywistość, ale kto tam pracuje wie jak jest. Pracy sporo, ludzi mało, wszystko ma być zrobione na wczoraj tylko nikt nie pomyśli o unowocześnieniu systemu. Ale jak ktoś jest zadowolony z takich warunków pracy to jego prawo.
Warto aplikowac na sprzedawce? Jak przedstawia sie sytuacja?
Jako sprzedawca zależy na jaki etat. Płaca to najniższa krajowa także łatwo obliczyć sobie ile dostaniesz na jaki etat czy na 1/2 czy na 3/4. Jeśli nie masz zobowiązań finansowych to praca jest ok. Wyrabiasz towar stoisz na kasie i pilnujesz wyników to Twoje główne obowiązki. Wiadomo jak przyjdzie przecena czy jakas instrukcja vm to tez się tym zajmujesz choć u nas od instrukcji jest dekorator i jedna osoba wyznaczona mu do pomocy która odpowiada za vm podczas nieobecności dekoratora. Premia raz jest fajna raz żadna wacha się od 100 zł do 350-400 zł brutto. Zależy jaki utarg im wyższy tym wyższa premia
Ktoś wie ile mniej więcej zarabia kierownik?
Kurcze czytam wasze opinie i nie wiem skad one się biorą.pracuje ty dwa lata jako kierownik i oczywiście są obowiazki ale gdzie ich nie ma ale premia jest co miesiąc jak masz dobre wyniki to też dodatkowa co kwartał masz duzą swobodę w dzialaniu więc nie rozumiem tych wpisow zupelnie
Czy jest jakiś próg wiekowy żeby startować na kierownika salonu? Np ze przed 30 rokiem życia nie biorą pod uwagę kandydata? Ile lat ma najmłodszy kierownik w firmie i czy sobie radzi? Mam 24 lata i chciałem aplikować na kierownika dajcie znać pzdr
Mogę Ci podpowiedzieć jedynie z tego, co wyczytałam w ogłoszeniu na to stanowisko - http://skk.erecruiter.pl//Offer.aspx?oid=2997631&cfg=7200127b69b34bf2a5d2d4026bd533e7&fromSkk=1570192890630&ejoId=58814&ejorId=106711&comId=20052895. Masz tu info, że szukają kogoś z doświadczeniem kierowniczym. Wiesz coś w ogóle o tej firmie?
Rozmowa podzielona jest na dwa etapy.....rozmowa kwalifikacyjna sprawdzająca twoje kompetencje oraz drugi etap polegający na szczegółowym zaplanowaniu dnia dla całej podległej ekipy....instrukcje, dostawy, przeceny....musisz ustalić priorytety. Jeśli chodzi o "atrakcyjną podstawę" to w realu nie jest tak naprawdę atrakcyjna bo czym jest 3000 brutto? Premia....jest zawsze 50-250 zł z pewnym ale....od premii odliczą ci 100 zł za kiepski wynik CS (sprzedaż komplementarną), 100 zł jak popełnisz więcej niż 1 błąd w pakowaniu zwrotów sezonowych...ale też w drugą stronę możesz dodatkowo zyskać 100 zł za dobry wynik.....ogólnie to kierownik musi się wykazać dużą kreatywnością...bo np. braknie ci wieszaków, klipsów więc musisz wiecznie kombinować bo Centrala się nie przejmuje że nie masz...oni tylko potrafią cię ciągle ochrzaniać że towar nie wywieszony, że to czy tamto nie zrobione na czas
Jeśli mam być szczera, praca tam to tragedia. W sklepie, w którym pracowałam zebrała się grupa znajomych i byli zle nastawieni do każdego nowego pracownika, nie miałam żadnego szkolenia, a od drugiego dnia już zostałam skrzeczana przez zastępcę kierownika, ze probuje sobie znaleźć zajęcie (moim zadaniem było stac i ewentualnie sprzątać). Pracownicy na umówię o prace są ważniejsi od zlecenia i tak ustalali hierarchie, nie trzymali się planu dnia, podczas mojej pracy potrafiłam stac 10-12 godzin i nie zostać dopuszczona do kasy (po 3 miesiącach dopiero chcieli mnie nauczyc obsługi systemu, ale chęci kończyły się po 20 minutach. Nie wiem jak wyglada praca w innych miastach, w mojej pracy było to po prostu wykorzystywanie młodszego pracownika.
Zapomniałam dodać, ze pracownicy non stop siedzieli na telefonie, a ode mnie oczekiwali podniesienia sprzedaży w sklepie, a kierownik wykorzystywał swoją prace i robił zastępstwa, kiedy nie chciało mu się chodzić do pracy lub po prostu przychodził spóźniony godzinę, wychodził na zakupy do innych sklepów podczas swojej pracy w okresie kilkukrotnie wykraczającym poza czas „przerwy”.
Sa osoby prowadzace zmiane czyli na umkwe o prace, ktore sa odpowiedzialne. Zlecenoowki nie robia faktor, zwrotow, rwklamacji. A jak byl problem to do kogo klienta odsylalas. Zleceniowki sa od pomagania jak w wiekszasci sklepow. Ciesz, sie ze tego nie mialas na glowie
Poza osoba prowadząca zmiane były inne oprócz mnie, a ze wszystkim czekano na moje dni pracy, nie pilnowano dni sprzątania, jeśli nie było mojej zmiany, zostawiano (usunięte przez administratora) na sali nieruszony przez cały dzien specjalnie dla mnie, bo wszystkie inne osoby siedzą przy jednej kasie cały dzien- okej, poza tymi poważniejszymi obowiązkami na głowie nie upoważnia to do siedzenia na telefonie i plotkowania o prywatnych sprawach cały dzien zostawiajac cały sklep i klientów dla jednej (nowej) osoby. Jedyne z czego mogę się cieszyc to ze zmienienia pracy na lepsza.
(usunięte przez administratora)
Widzę, że nie miałeś zbyt dobrych relacji z przełożonym. Czy sytuacje, o których piszesz dało się wyjaśnić i spróbować dogadać się z pracodawcą? Czasem warto podjąć takie próby, żeby współpraca układała się bardziej korzystnie.
Z pracodawca nie da sie dogadac bo zawsze jest ale do twojej pracy. Brak realnego pogladu jak to wyglada przez nich
Czy do pracy do sklepu Szachownica na umowę zlecenie biorą osoby bez doświadczenia?
Jeśli chodzi o stanowisko Sprzedawcy, to Joart raczej nie wymaga doświadczenia. W jednym z ich ogłoszeń jest napisane, że wymagają za to: komunikatywności, pracowitości, otwartości na ludzi, dobrej organizacji pracy własnej, rzetelności i terminowości oraz umiejętności pracy w zespole. Zdecydujesz się wobec tego na aplikowanie?
Jak nie wymagaja???!! Jedna z polrocznym doswiadczeniem to za malo druva za stara a trzevia to nie bo nie puknijcie sie w glowe. Jeszcze troce to to upadnie i tego rzycze za traktowanie przez kazda jednostke w tej firmie pracownikow
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Joart S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Joart S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 75.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Joart S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 66, z czego 4 to opinie pozytywne, 48 to opinie negatywne, a 14 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Joart S.A.?
Kandydaci do pracy w Joart S.A. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.