Czy pracodawca Joart S.A. motywuje w jakiś sposób swoich pracowników?
Jeśli już zwracana jest uwaga na to, że robi się cos nie tak, to co przykładowego można mieć przy tym na myśli? O co wychodzi jakiś problem?
Zastanawiam się czym konkretnie poczułeś się do tego tak zmotywowany, ode mnie jeszcze aplikacja nawet nie poszła, bo teren badam. Tu w ogóle reagują jakoś na te wypowiedzenia? U mnie na zakładzie się zdarzało, że dawali ludziom coś więcej by zostali
Mają gdzieś wypowiedzenia, jak nie Ty to następny robol Pracowałam tam pół swojego życia, i żałuję, że szybciej nie uciekłam
Dosłownie pół swojego życia? Mówimy tu o latach 10+? Nie widziałam zbyt wiele o podwyżkach stażowych, w ogłoszeniach nie ma o nich wzmianki. A czy po takim czasie pracy nie proponują przypadkiem awansu na stanowisko kierownicze?
W przenośni Zaczęłam mając 19 lat, przepracowałam 6, byłam sprzedawca, potem zastępca, odeszłam, wróciłam po 3 miesiącach głupia... Zaczęłam znów od 3/4, po chwili 1/1, zwolnili jedna kierowniczkę, później druga i razem z zastępcą prowadzilysmy sklep o awansach nie było mowy, bo przecież dajemy radę i nie trzeba placic kolejnemu.. Umowa sie kończyła, podziękowałam za przedłużenie kolejna by była na 3/4 etatu ;) Teraz widzę, że zatrudniają kogo sie da co mijam widzę kolejna nowa twarz, więc rotacja jest, raz sie nawet uśmiałam jak zobaczyłam (usunięte przez administratora) która złapałam za rękę w aktualnym miejscu pracy :)
Szczerze nie polecam pracy w tej firmie, niezależnie gdzie ten sklep się znajduje, nie ma żadnych benefitów dla pracowników, prócz pseudo premii od sprzedaży która jest śmieszna i żeby ją zdobyć, trzeba przeczytać od wielkiej SZEFOWEJ zwanej(usunięte przez administratora) Ostry ochrzan, który demotywuje pracowników zamiast ich napędzić do działania. (usunięte przez administratora) ubrań pracowniczych nie ma, jak odróżnić ekspedientke od klienta? Jedna wielka porażka, nie można im ufać w żadnym stopniu.
Widzę czytając opinie, że regionalna dalej na swoim stanowisku. Szanowna G nie widzisz co się dzieje ? Od prawie roku ? Na stanowisku regionalnej nie powiem już którego regionu jest pewna osoba, sklepy się rozpadają, non stop rekrutacje. Dziwne sytuację. Gdzie macie oczy ? Szkoda słów.
Dramat totalny... Nie polecam pracy w tej firmie. Lubię swoją pracę ale góra to totalne (usunięte przez administratora). Nie mają pojęcia jak prowadzi się firmę. Kodeks pracy to mit. Regionalna jest fauszywa, na sklepach opowiada o problemach innych salonów. Informatyk prowadzi (usunięte przez administratora). Szukam pracy i mam nadzieję, że szybko się uwolnie ... Jestem pracowita i sumienna, ale napewno nie jestem takim (usunięte przez administratora) jak myśli firma aby dawać się tak traktować. Sama na zmianach a zadań 10 na raz a gdzie obsługa klienta? Nie istnieje.. uciekać to mało powiedziane
Byłam na rozmowie około 2 tyg temu do szachownicy w carrefour w legnicy.Pierwsze wrażnie bardzo dobre,niestety tylko pierwsze wrażenie.Rozmowa na zapleczu gdzie walały sie kartony.Po drugie straszny (usunięte przez administratora) na magazynie.A najbardziej zbulwersowało mnie pierwsze pytanie pani kierownik: Czy ma pani dzieci??? A co to wogóle za pytanie nie powinno mieć to najmniejszego znaczenia przy staraniu się o pracę.Gdy odpowiedziałam, że tak to mina pani zżedła i już nie była zainteresowana moją kandydaturą.Serdecznie odradzam.
Czy mam dzieci?????
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Czy pracownicy Joart S.A. mają możliwość uczestnictwa w jakichś formach integracji?
(usunięte przez administratora)
Zgadzam się z tobą w 100 procentach, ta firma to jeden wielki zbiór przekrętów które realizowane są jeszcze w centrali. Kodeksu pracy nie znają. Mobbing, to chyba każdy sklep zna. Przerwy normalnej od 2 lat nie miałam. Tragedia
(usunięte przez administratora) Ja kończę za moment współpracę i innym naprawdę polecam to samo , szkoda zdrowia . Są naprawdę firmy inne które dbają o swój personel . Ta taka nie jest . (usunięte przez administratora)
W centrali? A wiesz o ich sytuacji coś więcej, że tak piszesz? Zaczęła mnie zastanawiać praca tam na miejscu. Jakie działy tam mogą mieć i w jaki sposób praca pod firmą z tamtej perspektywy wygląda? Ciekawa jestem zarobków i zakresu obowiązków w praktyce
Najniższa krajowa i zatrudnienie tylko na cześć etatu lub umowa zlecenie . Zakres obowiązków ogromny bo wykonujesz wszystko łącznie z kierowniczymi jak kierownika brak .
gdy kiero brak? i w jakich okolicznościach tak się dzieje, że go nie ma? w których momentach trzeba być w gotowości i o jakie przykładowe czynności tak naprawdę wtedy chodzi? zainteresował mnie przy tym średni staż osób, które znalazły się w tego typu sytuacji
Firma porażka pracownicy szachownicy muszą chodzić po galerii i zebrać o kartony aby zrobić odsylke bo firma szachownica nie potrafi zapewnić pracowniką narzędzi do pracy. Mówić że mają sobie zbierać kartony. Tyle że towar nie przychodzi w kartonach więc może spod śmietnika ?
Z tymi kartonami to odkąd wózki wprowadzili kilka lat temu, wcześniej towar był 2 razy w tygodniu zdarzało się 50 kartonów jak nie więcej:p więc lepiej żebrać niż nie mieścić się na magazynach z towarem i kartonami takie jest moje odczucie :p przynajmniej chodząc i żebrając nie trzeba się spieszyć żeby wrócić do tego (usunięte przez administratora):D
Czyli mimo wszystko mieli tu ekonomiczne podejście do tematu skoro piszesz, że nie było nadwyżek? pytanie kto to rozplanowywał i wyliczał? nie można było trochę w inną stronę z tym pójść? do dziś wylicza to ta sama osoba? ile za to płacą
Zapytaj się firmy ;) jestem tylko byłym pracownikiem, który się uwolnił i już nie ma nic wspólnego od 3 lat ;) zostały tylko okropne wspomnienia, nawet już tam nie zaglądam współczuję tylko tym którzy tam pracują
aha na dobra. a orientujesz się czy pracują tu do dziś Twoi równolegli koledzy? dużo ich mogłoby być obecnie?
Czy w firmie są jakieś premie? I za co można je otrzymac
Hej czy w Szachownicy otrzymuje się jakieś bony na swieta?
Witam. Pracuję w Szachownicy od niedawna i ciekawi mnie czy firma daję pracownikom jakieś ekwiwalenty na święta?
Oho, a zdradzisz jej wartość w takim razie? Bo ciekawa jestem czy z tą reakcją to lekka przesada czy jednak trochę uzasadnione to jest....
A więc od czego by tu zacząć... Witam, piszę po 3 letnich praktykach w tej firmie. Zacznę od tego, że z początku myślałam że to praktyki o których mogłam tylko marzyć, (usunięte przez administratora) o złotym sercu, pracownice z którym można było pójść na soczek czy praktykanci z którymi złapałam świetny kontakt. Ale podczas początków covida zaczęło się to wszystko sypać, pracownicy łącznie z (usunięte przez administratora) odeszli przez wypłacanie pieniędzy na 3 raty, traktowanie jak (usunięte przez administratora) przez(usunięte przez administratora). Zaczęło się szukanie pracowników, kierownika i tak przez moją kadencję tam przeszłam 5 kierowników i Chyba z 30 pracowników.(usunięte przez administratora) Z każdym nowym pracownikiem musiałam siedzieć i pokazywać jak to wszystko obsługiwać, robić zakupy pracownicze(usunięte przez administratora)przychodziłam po godzinach podczas kursów i pomagałam naprawiać drukarkę, system bo odmawiał posłuszeństwa czy wymieniałam (usunięte przez administratora) żeby poszła zjeść bo nie miała zastępstwa, pisanie czy rozmawianie z (usunięte przez administratora)bo wszyscy się go bali albo zamykanie miesiąca (usunięte przez administratora) A i tak zawsze byłam traktowana jak najgorszy (usunięte przez administratora). Podsumowując, praca w tym zakładzie nie jest taka kolorowa,(usunięte przez administratora)Od kwietnia pytała jaki mam plan po skończeniu praktyk, czy chciałabym pracować Dalej w tej firmie, już Nawet oferowała że od września mnie zatrudni bo byłam dobrą praktykantką która potrafiła więcej w tej firmie niż ona sama xD ..(usunięte przez administratora) Czy polecam pracę w tej firmie? Oczywiście,że nie.. t(usunięte przez administratora),(usunięte przez administratora)
Widać, że RKS3 rozbiła „szajkę”, która wylewa żale na forum. Poniżej pasa, jesteście beznadziejne, ja współpracuję z Panią E od kilku miesięcy i bardzo wspiera nasz salon, pomaga. VM jest dla niej ważny, więc nie pasuje do niej to co napisałaś. Niezły bajzel musiałyście mieć w sklepie.Dobrze, że nie ma was już w naszym regionie
Uwierz, że nasz sklep czytałaś na pierwszym miejscu w rankingach : ) Jakby to była nasza wina, że sklep tak wygląda to uwierz, że klienci póki wróciła nie przynosili by czekolady, kawy itd. za to jak sklep wygląda i super obsługę.
Ale jednak byłaś gotowa podjąć tam pracę po praktykach czyli co, nie było aż tak źle? Są jakieś plusy pracy tam?
Czy ktoś pracował w szachownicy jelenia góra? Są ogłoszenia teraz do pracy i zastanawiam sie czy tutaj też jest tak samo kiepska sytuacja jak w innych miejscach
Możesz trafić na dobrego kierownika/kierowniczkę, ale na pewno nie ominie Cię to, że będziesz musiał pracować za kilka osób jednocześnie. Przychodzisz do pracy na stanowisko sprzedawcy, a po 2 tygodniach dowiesz się, że będziesz musiał wypełniać obowiązki dekoratora( bo przed pandemią było takie stanowisko), zastępcę kierownika, a w najlepszym przypadku nawet za kierownika ( ponieważ wiecznie jest zaniżane RH i ze wszystkim musisz radzić sobie w pojedynkę, a jeżeli czegoś nie umiesz, to jesteś idi*tą i nie nadajesz się do żadnej pracy :) ). Nawet będziesz musiał/musiała robić za sprzątaczkę, ochroniarza, informatyka, elektryka i w zasadzie to za osobę wszechstronnie uzdolnioną.
Zacznijmy od zalet: firma nie ogranicza pracownika jeśli chodzi o wygląd. Każdy może wyglądać jak chce. Drugą kwestią jest zgrany zespół - bardzo dobrze czułam się pracując z moimi współpracownikami i z tego powodu chciało mi się przychodzić do pracy. Wad będzie trochę więcej…. RH jak kot napłakał. Często jest tak, że jedna osoba przychodzi do pracy na 10, a druga dopiero na 15/16. Brak możliwości wyjścia do łazienki (w większości sklepów nie ma toalet na zapleczu, choć i w takiej sytuacji, będąc w pojedynkę na zmianie, nie ma możliwości wyjścia). Zatrudniacie w większości kobiety, wiecie z czym wiąże się miesiączkowanie. Kolejną wadą jest częsty brak kamer. Na sklepach dochodzi do wielu kradzieży. Szachownica nie stawia na bezpieczeństwo pracownika - kamery to nie tylko możliwość złapania złodzieja, ale tez możliwość udokumentowania przestępstwa dokonanego na pracowniku (nie wspomnę ile razy klient chciał użyć w stosunku do mnie przemocy, gdyby to się stało, nie miałabym żadnych dowodów). Kolejna sprawa: współpraca między działami w tej firmie nie istnieje. Na jeden dzień potrafi być zlecone zrobienie promocji, dostawa i zwroty. A potem 2 tygodnie przerwy i nie ma nic do zrobienia. Naprawdę nie można by było dac dostawy na poniedziałek, promocji na środę i zwrotyy na piątek? Dalej: kompletny brak szacunku ze strony kierownictwa (tu akurat mówię o moim sklepie) i „góry”. Bo jak potwornym człowiekiem trzeba być, żeby wydzierać się na pracownika lub pisać zbiorowego maila nazywając każdego pracownika rejonu LENIEM? Robicie łaskę ludziom, że na was pracują, jeszcze za najniższą krajową. Swoje wymagania podpieracie „premią” za obrót. Co to jest 300 zł do najniższej krajowej? Nic. Osoby na zleceniu premii nie dostają (co jestem w stanie poniekąd zrozumieć), choć pracują często ciężej od osób na umowie o pracę. Docenienie istnieje tylko wtedy, gdy jesteś potrzebna i kierownictwu pali się grunt pod nogami. Ciągłe kłamstwa, zmiany planów, wymagania nie z tej ziemii za najniższa stawkę. Oczywiście tutaj klasyk sieciówek: musisz przyjść do pracy pół godziny wcześniej i wyjść przynajmniej pół godziny później - nic za to nie dostaniesz. Obsługa klienta - wymagane jest doradztwo i proponowanie produktów przy kasie. Masz niskie wyniki z CS? Ilość sztuk na paragonie mniejsza niż 3? LENISZ SIĘ!! NIE OBSLUGUJESZ KLIENTA!! Dla góry nie liczy się to, że sklep znajduje się w słabym miejscu, gdzie ludzie przychodzą przeważnie po max 2 rzeczy. Klienci mam wrażenie już puszczają pawia jak słyszą o propozycji kupna skarpetek. Brak szkolenia. (usunięte przez administratora) w dokumentach. Musisz podpisać dokument o szkoleniu bhp, mimo że go nie miałaś. Szkolenie z obsługi systemu i kasy - patrz i ucz się. Często nie robi tego kierownik, tylko randomowy inny sprzedawca, który jest po prostu na zmianie. Najlepiej jakbyś umiała wszystko po pierwszym pokazie, bo musisz jak najszybciej nauczyć się zamykać sklep. Bo jest małe RH. I mało pracowników. Szkolenie jest niekompletne, części rzeczy dowiadujesz się dopiero wtedy, kiedy musisz się z nimi skonfrontować. Następna kwestia to dział IT. Nie masz prawa popełniać błędów, pan informatyk zjedzie Cię i pozbawi uczucia bezpieczeństwa w pracy. Mówi, że służy pomocą - według mnie definicją pomocy nie jest opryskliwy ton i ciagle pretensje. Niektóre problemy mimo że powinny być rozwiązane od razu są odwlekane w czasie, tylko żeby błędy się powtarzały i pogłębiały, żeby informatyk miał satysfakcję z wyżycia się na randomowej osobie. „Jakim prawem pani o tym nie wie?” to klasyka gatunku. Program lojalnościowy szachomat - bardzo często martwy, w losowych momentach roku górze przypomina się, że istnieje. Klienci śmieją się, że karta bezużyteczna, ale przynajmniej paragon się zapisze. Promocje są bardzo rzadko, często karty nie chcą się połączyć z systemem i jest problem w nabiciu kwoty, odjęciu jej od kwoty zakupów. Co oczywiście powoduje frustracje klientów i sprzedawców. Praca w tej firmie to ciągła frustracja i niekończące się obowiązki za nieadekwatną stawkę. Wsparcia jest często brak.
jak w firmie może byc dobrze jak prezesina - właściciel ugania się po strajkach kobiet próbując wypromować politycznie swoją gębę, nie prawdaż panie K. ? hipokryta do n-tej potęgi
Czy ktoś jedzie na szkolenie z lubelskiego od poniedziałku?
Czy firma Joart S.A. kieruje się zasadą równości w płacach kobiet i mężczyzn? Chodzi o równorzędne stanowiska.
Serdecznie odradzam pracy w tej firmie. Ni polecił bym jej najgorszemu wrogowi bo zwyczajnie żaden człowiek nie zasługuje na taki wyzysk i brak szacunku jaki otrzymuje pracownik w firmie Joart. Zmiany po 12h podczas których trzeba utrzymać czystość, obsługiwać klientów, ogarniać dostawę i często dodatkowe zadania np. Przecenę na ponad 1k produktów- a to wszystko w 1 osobę! Wydaje się nierealne? Nie dla osób koordynujących w szachownicy. Premie? Dodatkowe benefity? Nie u nich, premia jedynie przy 100% realizacji obrotu co przy wygórowanych planach zdarza cię 2-3 razy w roku. Benefity i premie na święta nie istnieją. Ciągłe emaile z pretensjami że centrala traci pieniądze przez nieefektywnych pracowników, a tak naprawdę traci je przez brak organizacji i okrojone budżety godzin no bo nie ma opcji w 1 osobę asystować jeszcze klientowi w zakupach. Na uwagę zasługuje też postawa Dyrektor Sprzedaży i Informatyka- jeżeli masz jakiś problem to to jest zły adres na powzięcie porady, jeżeli szukasz kogoś kto zmiesza cię z błotem to idealnie sprawdzi się kontakt z nimi. Plusy? Regionalne Panie A i E z całych sił próbują zrobić co w ich siłach aby firma była mniej (usunięte przez administratora) ale butelką wody pożaru miasta się niestety nie ugasi. Szczerze odradzam współpracę bo ani się nie zarobi, ani nie będzie się miało przyjemności z pracy, a zniszczona psychika zostaje jeszcze ma długo po zakończeniu współpracy. Nie wierzcie też w opis na OLX- nie mają sukcesów finansowych i się nie rozwijają a wręcz przeciwnie. W czasie mojej pracy zamknęli 3-4 salony.
Chciałabym się podzielić moją opinią na temat pracy w szachownicy gdzie miałam nieprzyjemność pracować. Każdy kto myśli nad złożeniem tam CV... Zastanówcie się dwa razy, albo więcej i jeśli szanujecie swoje zdrowie psychiczne to omijajcie to miejsce szerokim łukiem.. (usunięte przez administratora) Nie wiecie jak coś zrobić na komputerze? Jakiś sprzęt wam się popsuje? Zamiast pomóc potraktuje was jak (usunięte przez administratora). Jeśli uczycie się rozliczać i zamykać dzień i popełnicie jakikolwiek błąd to od razu lądujecie na czarnej liście (usunięte przez administratora) Większość pracowników z którymi rozmawiałam boi się w ogóle do tego człowieka zadzwonić albo napisać. (usunięte przez administratora) Współpraca między poszczególnymi działami (usunięte przez administratora) krótko mówiąc - nie istnieje. W ciągu jednego dnia, dostaniecie dostawę, zwrot, przecenę i instrukcję. Oczywiście wszystko do zrobienia na już, albo najlepiej na wczoraj... Praca fizycznie nie jest ciężka, ale w momencie kiedy od godziny 10 do 15 czy 16 jesteście sami na sklepie i zrobić macie wszystko na raz to albo robicie jak(usunięte przez administratora)i po takich kilku godzinach nie wiecie jak się nazywacie i jaki mamy rok, albo prosicie się kierowników regionalnych o łaskawie wydłużenie czasu wykonania zadania. Oczywiście wszystko musicie argumentować. Organizacja pracy z ich strony leży, tak samo jak i organizacja salonów. Sklepy bez kamer, bez toalet, jedna osoba na sklepie przez cały dzień. (usunięte przez administratora) Najlepiej jakbyśmy w jednym czasie stały na kasie, interesowały się klientami, pilnowały (usunięte przez administratora), robiły dostawę i milion innych rzeczy. Słowo "dziękuję" dla nich nie istnieje, wieczne pretensje i wymagania. Brak klientów? Wasza wina. Brak obrotów? Wasza wina. Klient nie chce kupić skarpetek, które mu proponujecie? Wasza wina!!!! Albo zaczniecie klientowi na siłę zakładać skarpetki na stopy żeby je kupił albo (usunięte przez administratora)na forum całej firmy napisze wam, że jesteście leniwi i się nie nadajecie do tej pracy. Musicie przyjść do pracy wcześniej żeby dzień otworzyć i zostać po godzinach żeby dzień zamknąć. (usunięte przez administratora)Ulgi dla pracowników albo premia uznaniowa? Błagam.. na pewno nie w tej firmie. Absurdalne jak na obecne czasy plany obrotowe zakładane tylko po to żebyście nie dostali premii. Osoby zatrudnione na umowę zlecenie są w tej firmie jedynie(usunięte przez administratora), jeśli mamy ciąć godziny to oczywiście cierpi na tym osoba na UZ. Początkowo w grafiku mają przyjść na godzinę 13 po czym okazuje się, w tym samym dniu na godzinę czy dwie przed rozpoczęciem pracy, że mają przyjść na 16 czy nawet 17 bo jest zbyt mało klientów żeby firmę było stać na tyle godzin dziennie. Paranoja. A jeśli już jakimś cudem uda się wyrobić obrót i dostać premię to oczywiście (usunięte przez administratora) jej nie dostanie. Dlaczego? Bo jej się nie należy mimo, że pracuje na ten obrót tak samo jak i osoba na etat... (usunięte przez administratora) zdecydowanie odradzam. Najgorszemu wrogowi bym tej pracy nie poleciła.
Czytając to czuję jakbym opisała swoją pracę w tej "firmie" najgorszemu wrogowi nie polecam. Twoja wypowiedź to w 100% prawda. Prawda brutalna dla byłych, przeszłych i niestety przyszłych pracowników. Dziękuję za tak wyczerpująca wypowiedź, lepiej bym tego nie opisała.
dlaczego sklep w Katowicach na Skargi jest zamknięty?
Ta firma to tragedia,przychodziliśmy do sklepu na zakupy z żoną , znaliśmy kierownika sklepu jednego ze sklepów który tam pracował, firma dramat.Z naszycho obserwacji i rozmów z dziewczynami wynikało że są zmęczone , nie fizycznie a psychicznie , zdarzało się być codziennie w pracy po 10h , koło kasy 2wizku z towarem czasami jeden, jedna pracownica na cały sklep a roboty od groma.Kiedys nawet z żoną pomagaliśmy kierowniczce otworzyć wózek z towarem czy co to tam było bo nam się jej żal zrobiło. Wyzyskują ludzi , wykonuje pracę człowiek za dwóch.Kiedy masz robić nadgodziny i przychodzi do ich wypłacenia,nagle Ci kaza je wybrać w przeciągu zaledwie 2tygodni,nie dają możliwosci zarobienia.Niewiem czy tak naprawdę jest wiemy tyle co z opowiadań tych dziewczyn bo zaprzyjaźnilisny się z żoną z dziewczynami bo bardzo fajne dziewczyny (ale to też zależy od sklepu) Nie mam zdania co tam się tak naprawdę dzieje Z obserwacji na sklepie widać przemeczenie dziewczyn i bezsilność. Roboty tyle narzuconej na jeden dzień że nawet na produkcji przy akordzie tak nie ma.Sieciowka sieciowka ale gdzie poszanowanie pracowników ? Dziewczyny strasznie mi Was żal.Oby ktoś Was docenił ale nie tam Jeżeli chodzi o ubrania nie można nic dobrego powiedzieć, ceny za wysokie co do jakosci gatunku.totalna żenada Oby się ktoś za tą firmę zabrał...
Ale wiesz, że ujawniając takie informacje narażasz te pracownice na konsekwencje prawne, ponieważ obowiązuje je dochowanie tajemnicy i poufności a przekazywanie takich informacji jak chociażby wynagrodzenie i nadgodziny jest niezgodne nawet po ustaniu umowy. Pamiętajcie ze w internecie nikt nie jest anonimowy.
Naprawdę takie rzeczy są tutaj w umowach? Czyli to taka "tajemnica dożywotnia" już? Są jeszcze jakieś inne bardzo ważne rzeczy, których należy przestrzegać, żeby nie narazić się na jakąś karę?
