Witam,byłam z rana na zakupach około godziny 10 , wybrałam sobie bluzkę za 39.00 zł dałam banknot 200 zł a Pani stwierdzila,że nie ma wydać. Dodała również,że pogotowie kasowe jest wystarczające w kwocie 400 zł jak widać nie jest wystarczające. Poszłam rozmienić i jak wróciłam to Pani srwierdzila,że do przymierzalni wnosimy max 3 sztuki i odnosimy je na miejsce. Ja nie ma. Zamiaru w koło się ubierać i rozbierać bo można tylko trzy rzeczy wnieść do przymierzalni. Pani z obsługi bardzo nie miła i odpychająca. Radzę popracować nad obsługą klienta bo będzie firma tracić dużo...
Czytam czytam i nie wierzę że ludzie potrafią być tak odpychający jak pani dosłownie.Żenujące jest to że jako kobieta nie potrafi pani kompletnie myśleć tak z tego co wiem bo robię zakupy dość często nie ma ludzi odpychających są tylko klientki naburmuszone i aroganckie wielkie damy a od spodu brudaski.Czytajac pani opinie wnioskuje ze był dla pani problem nie do przeskoczenia żeby odnieść na miejsce a po za tym kultura do czegoś obliguje jaka szują trzeba być żeby tu się uśmiechać a pójść i obrobić komuś (usunięte przez administratora) ….
Ja ogólnie robię zakupy w szachownicy nie od dziś i chwałę sobie obslugę.Kierowniczka sklepu bardzo miła pomoże ,doradzi,pracownicy również ale tez klienci powinni zrozumieć ich pracę.To nie jest łatwy zawód…naprawdę bardzo szanuję ich za ich pracę.