Zarobki w tej firmie są zależne od stopnia pokrewieństwa. Pani Rita Kozłowska jest zatrudniona w firmie Komandor po znajomości. Ciekawe kiedy ta Pani ma czas na pracę skoro cały czas sobie podróżuje? Za co pobiera wynagrodzenie i na czyj koszt podróżuje? A pracownicy są zatrudniani na czarno za 5 zł za godzinę. Firma dostaje dotacje, po to by Państwo Kozłowski i jego córka sobie podróżowali a ludziom płacili 5 zł za godzinę pracy.
Sama złość przez Ciebie przemawia. Firma ma swoja pozycję na rynku i musi dbać o wiele spraw. Jeśli ktoś jest znajomym prezesa to już nie może pracować? Szefowie chcą mieć swoich ludzi żeby pilnowali wielu spraw.
Praca moze jest w systemie? Pracujesz na 3 zmiany czy to zalezy przez jaka agencje zatrudniony jestes czy bezposrednio u nich? a jak wyglada stawka godzinowa dla stolarza?
(usunięte przez administratora)
do gdańska nie radze . Tam Rysiek traktuje wszystkich jak parobków
Brednie wyssane z palca
Pracowałem w tej firmie w 2014 chyba jak dobrze pamiętam. Przyjęli tam chyba 6 osób wraz ze mną, oczywiście umowa zlecenie na 2 miesiące czy tam miesiąc. I pracowałem normalnie, żadnego dnia nie opuszczałem, nadgodziny zostawałem. I dyrektor sam powiedział że będę mógł spokojnie się nauczyć przy operowaniu maszyn. Tak z dnia na dzień tam łapałem co raz bardziej obsługę, i zdarzały się też błędy wiadomo. Nosiłem dużo sklejek, targałem ciężkie wózki ze sklejkami że czasami aż łupało w kręgosłupie, cóż robić to robić. I każdy robił na swój sposób dobrze. Niestety dyrektor nie był na tyle wyrozumiały i podziękował mi za współpracę, może skapli się że za dużo ludzi przyjęli. Zdaje mi się nawet że z tych 6 osób została 1 albo nie ma już żadnej. pod koniec też mnie słuchy dochodziły że chłopaki pracujący tam już rok nie dostali ani złotówki podwyżki, i zwolnili się wszyscy razem. Jak ktoś lubi zabawę na kogo padnie na tego bęc, i zostanie przyjęty z kilkoma osobami to spośród tych kilku osób będą robić selekcję.
Andrzejku jak szukasz księgowej to do Oli wal jak w dym ona zna się na tym :)
e ty koleś powiedz jak się nazywasz a nie takie bzdury piszesz tu
Ludzie wystrzegajcie się tej firmy. Praca niewolnicza, za marne pieniądze, bez umowy o pracę, bez podwyżek, za nadgodziny nie płacą (skoro je masz, sam chciałeś), podejście zarządu „nie chcesz nie pracuj, na twoje miejsce jest dużo osób”, a żebyś sam się nie zwolnił każą podpisać pół roczne zobowiązanie obwarowane karą 600zł. Żal, w Gdańsku jest dużo lepszej pracy.
i jak tam stare padalce ;z dawnej kadry niewolników nadal zapierdalaci..na wozniaczka -:) a może teraz inna lala zapierdol.kase a on zwali na innych hihi
A kto mowi o Panu? My sie nawet nie poznalismy czlowieku! Jak ja bylem w tej firmie to Pan o niej pojecia nie miał. Ale w Komandorze nic sie nie zmienilo. Pracuje za granica ale za konkretne pieniądze.
@E.M. Z tego co wiem, jestem w ostatnim czasie jedyną osobą z kadry kierowniczej która odeszła. Nie życzę sobie, żeby ktoś się wypowiadał w moim imieniu, a jak się wypowiadasz w swoim, miej na tyle godności, żeby się przedstawić. Nigdy za jałmużne nie pracowałem, nawet bym się nie podjął takiej pracy. Przyczyn mojego odejścia jest kilka, ale finanse to nie podstawa podjęcia mojej decyzji. Żeby się wypowiadać, trzeba znać istotę zagadnienia. Inaczej nawet nie próbuj podejmować dyskusji, bo się ośmieszysz. Pozdrawiam.
A ja sie sam zwolniłem bo za jałmużnę pracować nie będę. Żeby kadra kierująca za takie pieniadze pracowała. ..wszedzie juz można zarobic więcej...nawet w markecie! Najbardziej denerwował mnie brak docenienia lojalnych pracowników czego jeszcze pożałujecie!
a jak tam Pani olusia pana prezesia siedzi już czy jeszcze?
Jasne ze nie jedyny problem... W momencie gdy odchodzilem bylo dużo chaosu, mnostwo spraw prowadzonych w sposób zawily i mozna by tego trochę powyliczac. I nie chce byc ani kims kto negatywnie ocenia ani tym bardziej zachwalac. Moje subiektywne odczucie z perspektywy czasu który uplynal od ostatniego dnia pracy wyrazilem powyżej. Niejednokrotnie sam przeklinalem pod nosem na to co sie dzieje albo w jaki sposób sie dzieje ale teraz patrze bardziej przez pryzmat ludzi z którymi pracować mi bylo dane i pod takim katem napisalem opinie. I podkreslilem także ze wielu moich przedmówców mialo racje w tej czy innej kwestii a klopotow poruszonych juz bylo sporo. Powiem tylko ze niestety w dzisiejszej Polsce jest wieeeelu mniej uczciwych pracodawców o czym pewnie doskonale wiecie i komandor nie jest jedyna we wszechświecie firma w której pracuje wujek, ciocia, bratanica i kuzyn szwagra ciotki prezesa, chociaz czasami są bardziej kompetentni niźli w tym przypadku. A droga Asiu czemu sie zwolnilem- bo w dzien wyplaty po oplaceniu owczesnych zobowiązań finansowych zostawalo mi na koncie 113zl do życia i to byl w moim przypadku glowny powod zmiany pracy.
Jasne ze nie jedyny problem... W momencie gdy odchodzilem bylo dużo chaosu, mnostwo spraw prowadzonych w sposób zawily i mozna by tego trochę powyliczac. I nie chce byc ani kims kto negatywnie ocenia ani tym bardziej zachwalac. Moje subiektywne odczucie z perspektywy czasu który uplynal od ostatniego dnia pracy wyrazilem powyżej. Niejednokrotnie sam przeklinalem pod nosem na to co sie dzieje albo w jaki sposób sie dzieje ale teraz patrze bardziej przez pryzmat ludzi z którymi pracować mi bylo dane i pod takim katem napisalem opinie. I podkreslilem także ze wielu moich przedmówców mialo racje w tej czy innej kwestii a klopotow poruszonych juz bylo sporo. Powiem tylko ze niestety w dzisiejszej Polsce jest wieeeelu mniej uczciwych pracodawców o czym pewnie doskonale wiecie i komandor nie jest jedyna we wszechświecie firma w której pracuje wujek, ciocia, bratanica i kuzyn szwagra ciotki prezesa, chociaz czasami są bardziej kompetentni niźli w tym przypadku. A droga Asiu czemu sie zwolnilem- bo w dzien wyplaty po oplaceniu owczesnych zobowiązań finansowych zostawalo mi na koncie 113zl do życia i to byl w moim przypadku glowny powod zmiany pracy.
No to i ja dodam parę słów od siebie. Pracowałem w Komandorze nie długo bo otrzymane wynagrodzenie jest naprawde niewielkie a słowo "wynagrodzenie" jest tutaj bardzo górnolotnym słowem określającym honorarium ale jedno trzeba firmie oddać - chociaż wcześniejsze komentarze również popieram. Ludzie którzy tam pracowali "za moich czasów" byli naprawde rewelacyjni (oczywiście z wyjątkami o których już tu niejednokrotnie powiedziano) - choć pewnie 80% z nich już nie ma w Komandorze. Jednakże za dobre relacje nie opłaci się rachunków, czy nie wyżywi rodziny. Ja miło wspominam tę prace, ale może przez to że akurat trafiła mi się konkretna przełożona (o co w Komandorze naprawdę trudno), która moim zdaniem jeżeli by zaczeła zarządzać tą firmą nie było by tylu tak negatywnych komentarzy. chociaż nawet jak by Ją awansowano na zastępce prezesa to znając komandora i tak bez podwyżki.
czyli Twoim zdaniem największym i w sumie jedynym problemem w pracy w Komandorze jest wysokość zarobków?
Sądzicie się jeszcze, czy już przegraliście ?? :-]
Właśnie, kiedyś dało się pracować i atmosfera była normalna. Ostatnimi czasy gadki o kryzysie(usunięte przez administratora)
Tęsknią za tymi czasami, które były i minęły. Jak prezes był jeszcze normalnym prezesem a nie (usunięte przez administratora)!
To chyba cos jest na rzeczy, ze pisza ci co juz nie pracuja, może tesknia za Komnadorem ? To jednak jest co wspominac ?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Komandor S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Komandor S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.