Tną etaty, wymagają więcej a motywacji ZERO... DUKA ZESZŁA NA PSY. Niebawem czas na zmianę pracy. Dziękuje pozdrawiam
Jak to? Nie motywuje cię kolejny mail z informacją "zrób to już" albo zapowiedź "biuro jeździ po Polsce"? Może chciałabyś moc osiągnąć premie albo dostawać cokolwiek za wyniki indywidualne? W tej firmie marchewki dawno się skończyły, został tylko kij
Nie zapominajmy, że pracując w jednej firmie każdemu, niezależnie od stanowiska należy się szacunek, czego nie widać po zachowaniu biura ani komentarzach pracowników na portalu. Zostawiam do przemyślenia.
Jaka kasę? Tą, której firmie brakuje, bo upada czy tą, którą dostaje biuro na nieustanne wycieczki w celu kontroli czy przypadkiem w sklepie nie ma 2 osób, które robią cokolwiek poza zap******niem jak dzikie osły?
Jest tu ktoś z biura? Jak u was, też traktują was jak zło konieczne czy trochę lepiej?
Najnowszy pomysł góry - pracujcie sami na zmianach! Nieważne czy sklep C czy TOP, nieważne czy zmiana połowy sklepu czy nudne popoludnie! Trzeba oszczędzać! A jak chcesz siku to trudno, twój problem, może klienci łaskawie akurat wyjdą żebyś mógł pójść do łazienki. Masz okres? Twój problem - pracuj z wielką plama na (usunięte przez administratora) bo akurat ktoś kupuje porcelanę przez godzinę i nie masz jak wyjść. Przerwa? Po co komu przerwa, róbmy zmiany po 5.5h albo po 7 żeby maksymalnie 15 min było zamknięte, ale jak masz ruch to zrezygnuj z tego, bo po co masz jeść? Dobrze radzę spie****ać wszystkim w tempie ekspresowym, bo firma upada a będzie tylko gorzej
Jakieś zmiany na górze? Daleko mi do Warszawy a nic do sklepów nie dociera
Tak.
Rekrutacja w kawiarni w galerii, nie rozmawiałam z osobą, która byłaby ewentualnie moim zwierzchnikiem (dziwne!), pani regionalna wyręczyła się koleżanką po fachu. Mam mieszane uczucia: umowa o pracę owszem, ale bez podania warunków finansowych trudno jest się jakoś ustosunkować do oferty, potraktowałam to raczej jako rozmowę towarzyską aniżeli rozmowę kwalifikacyjną z prawdziwego zdarzenia. Niczym mnie nie zachęciła ta rozmowa, wróciłam do domu z wrażeniem, że straciłam tylko czas. A jeszcze pani, która ze mną rozmawiała poprosiła, że gdybym się rozmyśliła żebym dała znać, potem otrzymałam informację, że wybrali kogoś innego. Mało profesjonalne podejście.
Jaki powinien być idealny kierownik? Beznadziejnie głupie pytanie, Jak motywuję pracowników poza finansowo? Następne durne pytanie - w sieciach kierownik sklepu tak naprawdę niewiele może zrobić bo w gruncie rzeczy o wszystkim decyduje regionalny. Standardowe pytanie o współczynniki podejście do klienta, czy zgodzę się na wyjazd do innego miasta na szkolenie, w sumie nie wiem czy miałabym sama za to zapłacić czy jak? Generalnie słabo to wyglądało
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Hit na szczycie! 10 razy poprawiać informację o promocjach, robić zamieszanie przez cały dzień, a później wymagać od pracowników, aby to ogarnąć na salonie. Hitem jest wysyłka na sklepy, źle napisanych czy policzonych "oszczędzasz". Patelnia kosztuje 179.99, robimy na 149.99, klient oszczędza przecież 40zl. Najpierw wymagajcie od siebie, później od pracowników!
Wózek Mognad z 199.99 na 149.99 oszczędzasz 40zł ???? to nie jest matematyka na wysokim poziomie
Trochę przykro ogląda się zdjęcia z otwarcia nowego ogromnego salonu kiedy w tle w innych sklepach cięcia etatów i wynagrodzenie słabiutkie ☹️
Szczecin Ster Nie polecam tam pracy , obiecuje umowę o pracę i jej nie dostajesz każą pracować za nisza krajowa na pół etatu, gdzie za takie pieniądze nie da się utrzymać. Nie wspomnę o ,, pracownikach,, którzy tam pracuje wstyd i hańba.
Fajna praca tylko trzeba to lubić. Nie rozumiem tego narzekania na kierowników. Są od tego żeby wszystko przypilnować.
Ja pracuje w sklepie w galerii Mokotów, jest nowy kierownik i można poszaleć, możemy siedzieć na przerwie długo, pobawić się telefonami w czasie pracy przy klientach i to nie na zapleczu, możemy palić na zapleczu elektroniczne papierosy i fajnie jest kiedy przyjedzie towar, nie metkujemy, nie liczymy tylko wrzucamy na sklep, możemy pogadać w czasie pracy a klienci chodzą wokół nas, dla mnie bomba, nie musimy sprzatac codziennie w sklepie, nie przejmujemy się kradzieżami klientów bo nic nie piszczy bo firma nie zamontowała bramek kradzieżowych - pełny luzik. Wcześniej mieliśmy ostrą kierowniczke, wszystko musiało być policzone, przygotowane, posprzątane, trzeba było gadać z klientami (teraz wydaje mi się że wiedzą więcej o produktach niz my),(usunięte przez administratora) Ja tam nie narzekam na DUKA. luzik, spoko, mało płacą ale nie trzeba się męczyć z fajnym kierownikiem - polecam sklep w galerii Mokotów.
Ta ostra kierowniczka, która była wcześniej to chyba sypiała z jednym z szefów z biura...i nawet takie plecy jej nie pomogły? Musiała być świetna! ????
Widać, że specjalnie napisany komentarz, aby pogrążyć aktualnego kierownika, marna manipulacja ????
DUKA Poznań - Trzy miesiące pracy na stanowisku doradca klienta. Sama rozmowa o pracę to jakieś nieporozumienie. Praca mogłaby być ciekawa, gdyby nie brak porządnego szkolenia produktowego i innych. Pracownik musi uczyć się wszystkiego sam. Kierownik ma same wymagania wobec pracowników. Brak docenienia i podziękowania za wykonane obowiązki. Podczas zatrudniania brak informacji o zatrudnieniu tylko na okres świąteczny. Na koniec również brak informacji o nieprzedłużeniu umowy bezpośrednio od kierownika.
Pracowałam w tym okresie w DUCE, jako Doradca Klienta zatrudniony na umowę o pracę. Niestety to co pisze Anonim to prawda. Z racji tego, że zarobki jakie oferuje Duka są kiepskie, nie było chętnych do pracy na czas świąteczny, więc wszystkie sklepy (kierownicy) dostali maila na jakiej zasadzie będzie odbywać się rekrutacja od Pani z HR! Wytyczne: mówimy, że zatrudniamy na dłużej, oferujemy większe zarobki, których i tak nie dostaniecie bo musicie przepracować min. 3 miesiące itp. Po tym okresie nie przedłuża się z nikim umowy, chyba, że ktoś ze stały pracowników się wykruszy.
Staż - rok pracy na stanowisku doradca klienta. Płaca niewspółmierna do obowiązków. Budżet najważniejszy, dostawy najważniejsze, nowy VM i zmiany na sklepie najważniejsze. Szkolenie z produktu albo sprzedaży to najmniej ważne. Pracownik ma być zadowolony, że ma w ogóle pracę. Dłuższy staż tylko (usunięte przez administratora) reszta ciągła rotacja. Jak ktoś wyrazi niepochlebną opinie o "górze" to zaraz znika z portalu. Ale chyba jest coraz gorzej bo pojawił się komentarz od Duki. Tonący brzytwy się chwyta?
Staż- praca w tej firmie przez ponad rok, więc jest wiele rzeczy, do których się po części odniosę. Po pierwsze: ogrom obowiązków w stosunku do zarobków- nawet na stanowisku doradcy klienta jesteś na co dzień zalewany wiadrem maili i zmian z góry, które najlepiej mają być zrobione na wczoraj. Budżet najważniejszy, dostawa ma być zrobiona, przełożenie całego sklepu czeka (do 12!) i nie zapominajmy o obsłudze klienta! A osób do pracy brak...Super, nie? Umowa zlecenie nie ma premii, a i tak jako doradca można zarobić tyle co Z-ca kierownika, co dla z-cy jest całe nic, przy tym ogromie obowiązków i odpowiedzialności. Brak motywacji z góry, ciągłe problemy w sieci. Brak regularnych dostaw topowych produktów(np. brak bestsellerowej porcelany przez 3 m-ce)- pracownicy muszą się z tego tłumaczyć klientom... Non stop wizyty z biura- jeżeli chodzi o salony warszawskie (incognito, bądź bez zapowiedzi) a niektóre osoby z biura zamiast podejść do kierownika i zwrócić uwagę na to co jest nie tak/ co można poprawić- wychodzą bez słowa i piszą za chwilę maila do wszystkich sklepów, regionalnych, prezesa i dyrektora sprzedaży, żeby pokazać jak ten sklep jest beznadziejny i niezadbany. A przecież gramy do tej samej bramki, więc nie rozumiem? Wdrażanie co chwilę nowych pomysłów, procedur, które nie są do końca przemyślane to norma dnia codziennego. Nie mówię już o premii kwartalnej, o której wyniki trzeba było się dopominać 2 m-ce. O czystość na sklepie dbają pracownicy, co jest w porządku, do momentu gdy masz BARDZO ograniczoną kwotę miesięczną do dyspozycji na środki chemiczne i wszystko co jest potrzebne do utrzymania czystości+art. biurowe. Kombinowanie z ‚podwyższaniem’ premii czyt. jak dać, żeby jeszcze oszczędzić. Bony świąteczne w postaci cukierków to śmiech na sali. To jest tylko kilka punktów z całej listy gorzkich żali pracowników sklepów. Więc moje pytanie brzmi, czy pracownicy biura, osoby z wyższych stanowisk chcieliby sami pracować na sklepie w takich warunkach? Pozostawiam to niektórym do przemyślenia.
Duka po raz kolejny pokazała ile dla niej wart jest pracownik 10zł na osobę w postaci cukierków taka "premia świąteczna" no po prostu juz bardziej sie skompromitować nie mogli 2 lata temu bony sodexo tez ich za duzo nie było bo oczywiście rozdzielone według sympatii a nie stażu, ale zawsze cos. Rok temu bony do Duka tez rozdzielone wedle sympatii bo oczywiście pracownik biura pracujący pare miesięcy dostał więcej Jak pracownik sklepu pracujący kilka lat, a teraz cukierki za 10zł to rozumiem ze za rok nic nie bedzie bo prezenty coraz gorsze. Gdzie tu szacunek do pracownika na sklepy kierownik dostaje budżet do zakupu słodyczy dla pracowników tak ze wychodzi po 10 15 zł na głowę w zależności od ilości etatów wiec tym bardziej nie sprawiedliwe, a biuro sobie jedzie na spotkanie wigilijne noworoczne gdzie jedzenia napoi zwykłych jak i % bedzie multum. Kiedyś na takie spotkania przynajmniej brali tez kierowników a od jakiś 2 lat kierownicy juz nie biorą udziału bo zbyt wiele to firmę kosztowało trzeba gdzieś zaoszczędzić Jeszcze trochę to i ogranicza osoby w biurze które mogą brać udział w takim spotkaniu. W firmach gdzie myśli i dba sie o swojego pracownika dają premie świąteczne w postaci gotówki bo wiadomo ze ludzie na święta potrzebują więcej pieniedzy, jak widać duka nie należy do tych co maja szacunek do innych
Jestem stałą klientką duki ale po tym co tu poczytałam jak firma zagraniczna pomiata polskimi pracownikami, robię bojkot tej firmy.
Oj no to przykro, więcej już tam nic nie kupię. To jak duka pracowników traktuje to bulwersuje.SZOK.
Firma jest tak naprawdę Polska, Szwedzka to ona była jakieś 6 lat temu, teraz tylko jedzie na tej opinii, a właściciel Polski - towar od kiedy firma nie jest Szwedzka niby ten sam, ale jakościowo o wiele gorszy. Dopóki firma była szwedzka szacunek do pracownika był, a od kiedy jest polski właściciel jest tylko gorzej
(usunięte przez administratora)
Szkoda, naprawdę szkoda...bo fajnie bylo w SZWEDZKIEJ Duce.
No ładnie...co prawda aplikuję do innego pracodawcy, ale zajrzałam tutaj, bo kiedyś miałam okazję przepracować w Duce kilka ładnych lat. Komentarz zbędny jak widzę. Ryba psuje się od glowy...
(usunięte przez administratora)
Dobre, dobre!! Jakość przede wszystkim, hehe
Masakra.. stawki niby wzrosly - lecz dodatki zostaly zabrane. Szkoda ze tylko wybrani dostana wyzsza stawke.
Szkoda, że część osób zarabia i tak zupełnie inne stawki niż podaje bzdurna tabela z ,,maksymalnymi wynagrodzeniami". Widać są tu równi i równiejsi
Premia za grudzien podwojona! Super. Szkoda tylko bo kier dostal premie x2 za nic.. chyba ze za stanie przed komputerem i wychodzenie wczesniej z pracy (nie zmieniajac godzin w grafiku) to spoko
Zazdro premii - część sklepów mimo wyników prawie 100% się nie załapała, taki niesamowity system motywacji ma nasz kochany pracodawca. Żenada.
Praca w tej firmie to tragedia! Pracujac tam nie caly rok w koncu zdecydowalam sie zrezygnowac bo mialam dosc obrywania za wszystko i za wszystkich... skladajac wypowiedzenie poczulam wieeeelka ulge. Kierownictwo duki to jeszcze większa porażka. Maja same wymagania ale zeby cos dac w zamian to nie.. pracownicy straja sie jak moga ale i tak zle bo za malo, bo zle ... ciesze sie ze odeszlam. Nikomu nie polecam tan pracy.
Piszecie o słodyczach za 15 zł a co powiecie na tanie wino z dyskontu poniżej 10 zł za butelkę.. Może na wszelki wypadek kierownik regionalny mógł kupić w kartonie, żeby ten cenny skarb nie potukł podczas transportu do domu. To jak firma pomiata pracownikami to głowa mała. "Jak Ci nie pasuje to się zwolnij" i tak się dyskutuje z szefostwem.. świetne argumenty kierownictwa, fantastyczne prezenty... DUKA- szczerze odradzam, to nie jest już firma dająca o pracownika!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Duka International S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Duka International S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 111.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Duka International S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 105, z czego 5 to opinie pozytywne, 65 to opinie negatywne, a 35 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Duka International S.A.?
Kandydaci do pracy w Duka International S.A. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.