W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie Duka International S.A.? Są one dodatkowo płatne czy jest możliwość odbioru godzin?
Zawsze jest możliwość odbioru nadgodzin. Termin odbioru jest ustalany przez kierownika z pracownikiem. Jeśli nie istnieje możliwość odbioru np. w przypadku zakończenia umowy PPD koniec okresu rozliczeniowego wtedy następuje wypłata za nadgodziny.
@Odpowiedź Myślę, że to dobre rozwiązanie dla pracowników. A czy będziesz mi w stanie napisać jakie warunki otrzymuje się przy zatrudnieniu w Duka International S.A.? Na jaką umowę zatrudnia ta firma? Z góry dziękuję.
Nie zdziw się jak Cię zatrudnia teraz przed gorącym sezonem swiatecznym, A później w styczniu bay bay bo regionalna każe wybrać najbardziej dyspozycyjnych A resztę zwolnić... Ale wiadomo obiecać obiecają co innego. Sama to przeszłam.. szybko się zdziwiłam bo na dostawy monstrualne miałam być na każde zawołanie, najlepiej to zamieszkać na zapleczu, nie chodzić na przerwy. Myślałam że warto się starać A tu UPS. Nigdy więcej... !!!!
Cześć, pracownicy są zatrudniani zgodnie z możliwościami wynikającymi z etatyzacji. Zależy to od stanowiska, kategorii sklepu i aktualnego zatrudnienia w danym salonie. Kierownicy i zastępcy zawsze sa zatrudniani na umowę o prace, starsi doradcy oraz dekoratorzy również. Dorady klienta natomiast różnie - mamy wielu doradców pracujących na umowach o prace, ale jeśli szukamy osób do pracy tymczasowej na okres świąt na przykład - to zatrudniamy na umowę zlecenie. Jeśli masz jeszcze pytania to chętnie odpowiem :)
Nie będziesz mieć nadgodzin. W kwartale ma się zgadzać ilość godzin i tyle, bo firma za słabo przędzie aby cokolwiek brać na krechę.
(usunięte przez administratora)
Tez słyszałam o tej sytuacji, dziwi mnie ze nikt nie poinformował o tym kogoś wyżej ...
ale ze takie rzeczy w arkadi?????? w tak prestizowym sklepie?????
Wiedzą, nie wiedzą, i tak nic z tym nie zrobią. Nikt nic nie zrobi. Co jedna to większa święta krowa, każdy patrzy tylko jak tu ugrać jak najwięcej dla siebie. Chociaż o czym ja tam mówię, przecież nie ma pieniędzy, nie ma nawet na wykupienie rzeczy z portu które stoją tam od miesięcy, nową seria którą pojawiła się na sklepach, tak mówię o tej stalowej (kawowej), przecież ma samą pleśń w środku (ten meszek ekstra)bo tyle siedziała w kontenerach i gniła w porcie..... Jeżeli się kogoś ściąga do Warszawy najpierw do najnowszego sklepu A potem przez los do arkadii to oczywiście że taka osoba ma plecy. Ma plecy bo została poproszona o powrót do Duka i prowadzenie sklepu. No ale wiecie. Karma zawsze wraca. W Duka bardziej niż gdziekolwiek indziej ;) Z ochotą, zaangażowaniem oraz niecierpliwością śledzę ten wielki upadek firmy pod rządami tych kilku konkretnych osób które niszczą wszystko co Duka wypracowała od momentu pojawienia się na polskim rynku.
co sie dzieję z tym marketingiem? Ktoś coś wie, dlaczego A.W odszedl?? Był fajnym gosciem.... tak btw co sie dzieje ze kierownicy sie zmieniaja w sklepach albo sa na dwa sklepy, lol??!!!
Nikt już nie chce pracować w takiej atmosferze. Szkoda, że A.W odszedł, ale wcale mu się nie dziwię.
Jaką dokładnie atmosferę masz na myśli? Możesz opisać sytuacje, które sprawiły, że masz taką pinię? Co sądzisz o obecnych relacjach pracowniczych i wynagrodzeniu?
Wynagrodzenia to śmiech na sali. Wystarczy mieć znajomych w paru sklepach w galerii i argument regionalnych pod tytułem wszędzie się tak zarabia traci jakikolwiek sens. Tu procent od sprzedaży, tu super premie (osiągalne!) W wysokości 250zl na rękę, tu stawka początkowa jak w Warszawie, tu podstawa najniższa (czyli to samo) ale z super prowizja za wyniki... Można? Można
To dlaczego tu nadal siedzisz? Jesteś tak słaby, że nie wzięli Cię do żadnego z tych paru sklepów w galerii handlowej?
Rozmowa kwalifikacyjna trwała 10 minut, zostałam przyjęta, umowa została przeze mnie podpisana i nagle telefon że niestety nie mogę u nich pracować, bo mam małe dziecko! Nie dość że proponują 14,70 brutto za godzinę, to na dodatek nie można posiadać rodziny.
Jak dokładnie brzmiały słowa, które Pani usłyszała? Z tego co wiem, to posiadanie dziecka nie jest argumentem, by Pani nie zatrudnić. Chyba, że jest Pani jeszcze na urlopie macierzyńskim/wychowawczym.
Co to są za pytania??? Kto na urlopie macierzyńskim idzie do pracy??? A urlop wychowawczy można przerwać w każdej chwili.... mam poczucie ( oby było mylne) że to głos kogoś z Duki ... przepraszam ale Twoja wypowiedź chyba miała być z założenia merytoryczną odpowiedzią na brak kompetencji kierownika ...? Chciałaś dobrze a wyszło jak zawsze..... przykro mi... PS. Ludzie - uciekajmy stad póki czas.... jest rynek pracownika na szczęście ????
Rekrutacja w kawiarni w galerii, nie rozmawiałam z osobą, która byłaby ewentualnie moim zwierzchnikiem (dziwne!), pani regionalna wyręczyła się koleżanką po fachu. Mam mieszane uczucia: umowa o pracę owszem, ale bez podania warunków finansowych trudno jest się jakoś ustosunkować do oferty, potraktowałam to raczej jako rozmowę towarzyską aniżeli rozmowę kwalifikacyjną z prawdziwego zdarzenia. Niczym mnie nie zachęciła ta rozmowa, wróciłam do domu z wrażeniem, że straciłam tylko czas. A jeszcze pani, która ze mną rozmawiała poprosiła, że gdybym się rozmyśliła żebym dała znać, potem otrzymałam informację, że wybrali kogoś innego. Mało profesjonalne podejście.
Jaki powinien być idealny kierownik? Beznadziejnie głupie pytanie, Jak motywuję pracowników poza finansowo? Następne durne pytanie - w sieciach kierownik sklepu tak naprawdę niewiele może zrobić bo w gruncie rzeczy o wszystkim decyduje regionalny. Standardowe pytanie o współczynniki podejście do klienta, czy zgodzę się na wyjazd do innego miasta na szkolenie, w sumie nie wiem czy miałabym sama za to zapłacić czy jak? Generalnie słabo to wyglądało
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Witam wszystkich dalej tak sie (usunięte przez administratora) w duce na szt/par? Ten konkurs to smiech na sali ktos zstaral sie caly miesiac zeby miec dobre wskazniki a pozniej sklepy maja nagle ponad 4 ktore ledwo dawaly rade... pffff. znamy to juz system jak sie dobija rzeczy na paragonie po wyjsciu klienta ze skklepu i dublowaniu... mega sprawiedliwe te konkursy jak i z newsletterami...
Co to za sztuczki z dobijaniem produktów? Pracuje od niedawna i nie mam pojęcia o co chodzi a chciałabym chociaż jeden raz w czasie pracy tu dostać nagrodę premie albo chociaż pochwałę od regio za dobre wyniki, bo budżetów nie da się zrealizować.
Takie sztuczki, że już dwie kierowniczki za to poleciały na początku roku ;) afera słoiczkowa......
Aferę sloikowa pamiętam, bardziej zainteresowało mnie dobijanie produktów na paragon po wyjściu klienta czy tajemnicze dublowanie, o którym mowa
Lepiej nie odpisuj na temat tego dobijania..ewidentnie śmierdzi podstępem z biura. :D chcą wiedzieć chyba za dużo. Niech się do roboty wezmą A nie.
Pracuje od niedawna A pamięta aferę sloiczkową? Dobre sobie, afera była z 10 12miesięcy temu. Dobre sobie. :D
A co to za tajemnica, niech wiedzą że większość sklepów w nieuczciwy sposób wygrywa konkursy.
Każdy trochę drży o swoją (usunięte przez administratora) pusząc tu jak jest, więc pewne fakty się zmienia :) jak napiszę, że pracuje tyle i tyle lat to dużo łatwiej mnie znaleźć, więc przyłapałam mnie na tym, że "niedawno" było mocno naciągane. Co nie zmienia faktu, że nie mam pojęcia o tych sztuczkach, jesteśmy sklepem zapomnianym przez wszystkich łącznie z własnym kierownikiem, więc jedyne info docierają do mnie tylko stąd, a tu takie rewelacje...
Przeanazlizujmy. Dział produktu- nie istnieje (3osoby, brak dyrektora....No może teraz już ktoś zajął to stanowisko...kto wie) Dział marketingu- istnieje ale nie do końca trafnie zajmują się swoją pracą, no przynajmniej coś robią....za wyjątkiem dyrki HR- ....co...?...Dział tylko z nazwy Alokacja, Księgowość i Kadry- kciuk w górę. Bardzo "ludzkie" osoby które zawsze pomogą (oby więcej takich w tej firmie) Dyrektor sprzedaży. Spoko. Wymagający (jak to dyrektor) ale złego słowa nie da się powiedzieć. Nie ma co owijać w bawełnę przy nim tylko konkretnie rozmawiać. Regionalne? Temat do dyskusji...wiadomo, każda inaczej 'pracuje' (jedne bardziej, drugie mniej) Brak szkoleniowców, brak osób które zajmą się reklamacjami jak trzeba, brak współpracy między kluczowymi osobami, ciągłe braki towarowe. Co do pracy. Spoko. Trzeba mieć tylko mnóstwo cierpliwości, ale to tak naprawdę MNÓSTWO. Premie nieosiągalne, no ale to już od dłuższego czasu więc da się z tym żyć, wynagrodzenie mocno zróżnicowane (niekoniecznie złe). Także tego. Tyle. ;)
To prawda. Księgowość i kadry ratują całe biuro. Kiedy byś nie zadzwoniła zawsze Dziwczyny pomogą z wyczuwalnym przez telefon uśmiechem na twarzy. Reszta się też zgadza. Najgorszy też jest ten brak wsparcia z reklamacjami... ja jako zwykły pracownik muszę wojowac z ludźmi I nie raz słuchać obelg. Pomocy z biura nie ma, nikt nie jest w stanie ocenić wady towaru profesjonalnie i wziąć za to odpowiedzialności. Dział marketingu bądź osoby podejmujące ostateczne decyzje odnośnie różnych akcji - ukłony, dezorganizacja Level hard . Jedna beznadziejna decyzja, Xxx pracownikow z xxxxxx ilości sklepów wprowadza zmianę, A na następny dzień wszystko na odwrót. Ahhh, A później wybory przedstawicieli pracowników. Tylko ciekawe po co? Wie może ktoś? Czy to tylko dla szpanu kiedy ludzie zaczęli się wkurzac.
Bo firma osiągnęła iluś tam pracowników i musi byc przy takiej ilości przedstawiciel - ma brać udział w jakichś spotkaniach, ale bardziej jako obserwator
Przedstawiciel spoko, ale czemu Pani z biura? Która nawet pół godziny na sklepie nie przepracowała? Jak dla mnie to tak samo jakby jej nie nie było, bo co ona zmieni dla większość ludzi spoza biura?
Głosowałam. Jakby został.kierownik sklepu to o biurze nie miałby pojęcia. Moim zdaniem powinny to być 2 osoby - jedna od strony sklepów druga z biura i wszystko miałoby szanse jakoś działać
Dyrektor sprzedaży spoko.......dobre!!!! Lubi konkretnie gadać .... bo ma w (usunięte przez administratora) ludzi i nie chce nawet słuchać o problemach.......Gość nic nie robi, za nic nie odpowiada, gdzie ten system premiowy który wprowadził i który kompletnie się nie przyjął...... wprowadził mapowanie które NIC nie wnosi i nie służy niczemu..... Ale jak ktoś woli stać przy kompie i wklejać zdjęcia zamiast sprzedawać to dla niego SPOKO .... śmiech przez łzy ....
Oczywiście, że robi - wydaje pieniądze firmy na nieustanne wycieczki po całym kraju, żeby wpadać wszędzie na niezapowiedziane kontrolę albo mówić, że będzie i nie ponawiać się przez pół roku
Wszystko prawda co piszecie. Ludzie odchodzą na potęgę. 2 osoby mają robić za cały zespół. Zero wsparcia od kierownictwa, wiedzą że nie ma ludzi, że ogromnie wzrosły budżety (pewnie po to by nie wypłacać premii), że zadań przybywa, że robisz gowniane mapowanie I kiedy kończysz okazuje się że wchodzi sale -70% I ze wszystko na marne bo musi być odświeżone, duzo by wymieniac. Nie informują nas o najbliższych akcjach i kampaniach, wszystko na ostatnią chwilę i na juz mam w wolne do pracy przychodzić.. bo nie da się tego zaplanować. HRu w duce nie ma wcale. Nie wspomnę o szkoleniach produktowych i z obsługi .
Szkolenia..?! Jeszcze czego! Duka stawia na doszkalanie we własnym zakresie i wróżenie z fusów, bo przecież dział produktu nie raczy odpisać na maila z jakiego materiału jest dany produkt, czy można coś myć w zmywarce jeśli do tej pory podobnych produktów nie można było, albo napiszę na stronie jedno, na produkcie drugie i zgaduj sprzedawco co odpowiedzieć pytającemu klientowi! Jak odkamienic humida? Pf zgaduj, a potem odrzuć reklamacje, bo trzeba było kupić filtr, dostępny w ilości kilka sztuk raz na pół roku! Zapytaj kiedy będą uszczelki do kawiarek z 10 razy każdego kogo się da i nie dostań żadnej odpowiedzi, bo i po co? Lepiej niech klient wyda kolejne 130 zlotych na nową! Po tygodniu pracy na oko rozróżniają czy nowe talerze są z grubej porcelany czy jednak to fajans, ceramika, porcelit czy kamionka, bo po co podać taka informacje? Zrób plik do zadawania pytań o produkty, wysyłaj zapowiedzi tego co będzie w sklepie a potem wysyłaj losowe produkty zupełnie nie związane z nowościami na dany kwartał - pracownik poświęci oczami i przecież nic się nie stało, że znowu nie ma podstawowych produktów, które obiecano, że będą... Ah nawet szkoda wymieniać dalej, bo to niekończąca się lista...
Ludzie! We wszystkich centrach handlowych wiszą na witrynach ogłoszenia o pracę. Po co Wy tam jeszcze pracujecie? Jak się nie podoba to szukajcie lepszej roboty. Chyba, że lubicie się katować to co innego... Po co te żale...jak dzieci...
Tak czytam i czytam Wasze wypowiedzi i zastanawiam się ile sfrustrowanych ludzi pracuje w tej firmie. Większość jak im praca nie pasuje to ją po prostu zmienia i tyle. W dzisiejszych czasach Internet zalewa fala hejtu i frustracji, bo jesteśmy anonimowi i możemy wylewać swoje żale. Nikogo nie krytykuje i nie oceniam. Sama mam pewne zastrzeżenia do pracy biura, ale i też sklepów stacjonarnych i sklepu internetowego. Nie raz miałam ciężką sytuację z klientem przez to, że ktoś inny zawinił. Jednak nie wylewam swoich żali, tylko staram się o wszystkim mówić swojemu kierownikowi, by razem dojść do jakiegoś porozumienia. Może gdyby wszyscy pracownicy powiedzieli STOP, gdyby zorganizować spotkanie przedstawicieli wszystkich sklepów i biura to może doszlibyśmy do jakiegoś porozumienia. Moi drodzy, pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy ludźmi i popełniamy błędy, jesteśmy zmęczeni lub po prostu mamy gorszy dzień. Co do klientów, to nie będę się rozpisywać, bo zajęłoby to kilka stron:) Każdy jest inny tak jak my. Nie naciskajcie, a może coś kupią:) Na koniec chciałabym Wam wszystkim życzyć więcej uśmiechu na twarzy i zrozumienia. Denerwujcie się do woli, tylko z umiarem:) Pamiętajcie też, że zdrowie fizyczne jak i psychiczne macie tylko jedno:)
Oj Ty chyba nie pracujesz w sklepie.... ja tu nie widzę „sfrustrowanych ludzi” Bo co .. bo narzekają na galopująca głupotę na górze??? Praca w sklepie to ciężka harówka a nie to co w klimatyzowanym biurze ... byle do lunchu a potem to już zleci ... nakremować rączki i o 17tej. do domu no i ten piątunio ukochany ...ludzie w sklepach nie czekają ani na godz. 17ta ani na piątek....!!! ciekawe czy byłabyś taka uśmiechnięta i wyrozumiała jakbyś pięć razy miała zmieniony grafik w danym miesiącu albo 3-ci raz metkowała te same tony towaru bo się „Specjalistka od ...... wie czego” po raz piąty pomyliła i maila z błędem wysłała do WSZYSTKICH sklepów ( a metkowanie to 1/100 naszych obowiązków....) „Moi Drodzy” .... daruj sobie podszywanie się pod osobę pracująca w sklepie bo Ci to marnie wychodzi ... Ryba psuje się od głowy i błędy popełnianie na dole tam zostają w skali mikro .ale błędy popełniane na górze zalewają cały dół w skali makro!!! Tyle osób musi cierpieć bo w biurze pracują niekompetentne osoby...?? Serio? W takiej międzynarodowej firmie??? „Wszyscy popełniamy błędy” Jesteś pewna że to to samo jak się się sprzedawca pomyli i jak Dyrektor się pomyli a wszyscy musza wykonywać jego głupie polecenia??? Pomyśl nad tym, wierze że jesteś inteligenta i dojdziesz do właściwych wniosków! Jeśli ktoś ma stanowisko Managerskie i podejmuje decyzje które mają przełożenie na pracę innych ludzi to powinien być z tego rozliczony przez swojego szefa .... a co jeśli szef - Dyrektor nie potrafi zarządzać ..... to mamy efekty o jakich tu czytamy — nie dość, że cięcia etatów to jeszcze mnożenie niepotrzebnie pracy i tak już przeciążonych nadmiarem pracy ludzi w sklepach... Nie trzeba się spotykać i rozmawiać aby się rozgrzeszać z popełnionych błędów... nie w tym rzecz... ten się nie myli co nic nie robi...wiadomo ....Skoro jest taka eskalacja problemów to oznacza, że ktoś tu na kimś żeruje i szuka kozła ofiarnego... wina zawsze będzie tych co są na dole....co z tego ze sprzedawca poskarży się kierownikowi... on go wysłucha ale nic na to nie pomoże bo na to kto zarządza w firmie nie ma wpływu. Tutaj może pomoc tylko ktoś kto stanie na czele filmy i zacznie naprawiać, ustawiać wszystko zaczynajac od struktur biurowych. I wtedy powoli wróci wszystko do normy. Niech każdy zacznie naprawiać świat od siebie.. a dział HR to mam nadzieję, że w końcu pokaże, że istnieje w tej firmie i zacznie pracować dla ludzi i z ludźmi . Brakuje Was na dole dziewczyny z HR!!!! Jeżeli Wam zależy na tym aby poprawić co nieco zapraszamy do sklepów.... tylko jeśli z nami popracujecie ramię w ramię będziecie w stanie zrozumieć gdzie tkwi problem ..... A jeśli jesteście odpowiednimi osobami na odpowiednim miejscu i jeszcze Wam się „CHCE” pomożecie na pewno !! Nie czekajcie na kolejnego Prezesa/ weźcie się w końcu do roboty/ Zaproście do sklepów kolegów z innych działów, Marketing- chociaż raz zróbcie kampanie w sklepie od A do Z wykonując polecenia które nam dajecie :) Dział produktu- dowiecie się wiele od nas, od klientów - bezcenna wiedza! Rozpatrzenie tez kilka reklamacji patrząc klientowi prosto w oczy :) Logistyka- zapraszamy Szefa działu na przyjęcie dostawy, tylko nie gwarantujemy, że jak przyjdzie w zaplanowanym czasie to że wjedzie dostawa :):) ale to przecież nie problem przyjdzie następnego dnia! Podejmiecie wyzwanie? Macie przysłowiowe „jaja”? Ps. Może doczekamy się Polskiej wersji programu „Kryptonim Szef” uwierzcie, że jeśli ktoś chce poprawy sytuacji NAPRAWDĘ to znajdzie sposób.... Ale niestety prawda jest taka, że tu nikt nie chce NIC zmieniać.... byleby się utrzymać jeszcze z rok na managerskiej pensji a potem chop do innej firmy na rok, góra dwa- więcej to nie ..bo już smród niekompetencji się roznosi wiec trzeba znowu zaktualizować CV i pod przykrywka szukania „nowych wyzwań” czmychnąć do kolejnej firmy...takich to mamy w dzisiejszych czasach DYREKTORÓW i PREZESÓW ;) 3majmy się !! A jak przyjdzie znowu mail ze mamy zmienić to co przed chwila zrobiliśmy - Strajkujmy i nie wykonujmy tej samej pracy dwa razy! Pamiętajmy też, że zdrowie fizyczne jak i psychiczne mamy tylko jedno :)
Owszem, pracuje w sklepie. Wiem co w Duce oznacza zmiana kampanii połączona z niekompletną dostawą i obsługą klienta w jednym czasie. Wiem też że wykonuję taką samą pracę jak w innych salonach, gdzie jest więcej pracowników niż w moim salonie. Również jestem zdenerwowana ciągłym poprawianiem, metkowaniem oraz czekaniem na instrukcję VM i robieniem wszystkiego na już. Mój grafik też jest zmieniany, więc proszę nie wmawiać mi, że nie wiem jak to jest pracować w sklepie. Rozumiem wszystko o czym piszecie, ponieważ u mnie jest to samo. Jednak wierzę, że nowy prezes wszystko zmieni i będzie dobrze. Jak nie, to trudno. Najwyżej zmienię pracę. Możecie poczytać opinie o innych firmach. Tam jest to samo, albo i gorzej. To Wasza decyzja i Wasze życie. Nie musicie tkwić w jednej firmie całe życie. Pozdrawiam
No i właśnie takie podejście sprawia, że ciagle jesteśmy i będziemy cywilizacją wschodu a do zachodu nam daleko .....i przez takie właśnie podejście, że jak Ci źle to spadaj stad tylko uważaj bo gdzie indziej jest jeszcze gorzej ..... nigdy nie osiągniemy skandynawskiej kultury pracy które Duka stworzyła będąc naprawdę Szwedzką firma.... I teraz to jestem już pewna, że Ty w sklepie nie pracujesz, może bywasz w salonach Duki ale o problemach to wiesz z teorii.... Ale skoro odpisałaś w sobotę to dobry znak.... może masz jeszcze odrobinę chęci i wiary żeby coś poprawić...? Bez odbioru:) Ps. Ja nie czekam na nowego prezesa, mam lepsze rzeczy w życiu do robienia ;);)
Z dnia na dzień coraz bardziej widać jak głęboko w poszanowaniu ma nas góra. Brak jakiegokolwiek wsparcia podczas wprowadzania sale gdy brak obsady w ciagu dnia. Jesli myślicie ze my pracownicy w dni wolne czekamy tylko na telefon od Was z info że "pogłębienie sale przyjdzie do pracy" , to sie grubo mylicie. Zapraszamy Szanownych zza biurek do sklepów do pomocy...zobaczycie jak to jest pracować pod taka presją, z dostawą, borykając sie z brakiem ludzi do pracy, kręcącymi sie klientami po sklepie, w upale bo przeciez z zepsutą klimą nic nie zamierzacie zrobic... Brak słów. Niech PIP przyjdzie i zobaczy jak wygladaja zaplecza gdzie siedzisz na przerwie jedząc obiad z myslą czy nie (usunięte przez administratora) Ci na glowe jakies pudło czy półka. Chore tłumaczenia sie z niskich konwersji... To normalne ze klient czasem przyjdzie tylko pooglądać! Jeszcze przy takich cenach i jakości produktow jakie oferuje duka, coraz wiecej jest takich ktorzy po usłyszeniu ceny mowią " narazie podziękuję" Wiekszosc z Nas wie jak wygladają poszczególne osoby z biura a mimo to potrafią przyjsc na sklep i udawać klientów... Jest się przynajmniej z czego pośmiać :) Na chwile obecną nie polecam.
Bardzo to jest przykre ale to wszystko co tu jest napisane to prawda.... A przecież wystarczy odrobinę chęci i dobrej woli ze strony osób zarządzających aby poprawić warunki pracy NAJWAŻNIEJSZYCH pracowników w firmie, SPRZEDAWCÓW! Choćby każdy dział w Duka pracował na 200% to jeśli zabraknie personelu w sklepach firma kasy nie zarobi...... Cóż.....pozostaje tylko wierzyć, że przyjdzie w końcu ktoś kto zaprowadzi tu porządek i firma wróci na dawnego poziomu = wysokiej jakości kultury pracy.
Czas na trochę obiektywnej prawdy, bo widze że ten Gowork przerodził się w forum na którym każdy na kogoś narzeka... Pracowałem w DUCE kilka miesięcy, tak żeby dorobić sobie do studiów. Teraz kończę pracę, ale nie dlatego że jest źle i podle, tylko dlatego że wracam do swojej rodzinnej miejscowości i tam będę szukał pracy na wakacje. Wszyscy tak bardzo narzekają na biuro, ale szczerze... Nieraz my, pracownicy, nie jesteśmy lepsi. Nie będę wytykał palcami, ale przyznaje, że zdarzyło się czasami dać ciała i co? Nikt się nie dowiedział, a nawet jak się dowiedział, to nie było wielkiej afery - przynajmniej w moim sklepie. Sam przyznaje się, że nieraz nie za bardzo chciało mi się obsługiwać klientów i olewałem sobie sprawę. Nie byłem święty... Ktoś tam pisał, że biuro zrobiło literówkę. Wielka tragedia! Akurat korespondowałem z innymi sklepami i poziom pracowników w tej kwestii nieraz jest kilkakrotnie niższy. Trafiały się "transfery kupkuw" i inne kwiatki... Nie chce wybielać biura, bo nie z każdą ich decyzją się zgadzam, ale serio... To też tacy sami ludzie jak my. ktoś narzeka, że etaty skrócone i biuro na nas oszczędza. Nie wiem jak jest faktycznie, ale mogę wam drodzy powiedzieć jak widzi to przedsiębiorca, bo mój tata akurat też prowadzi sklep. Cztery lata "dobrej zmiany" zafundowały nam ogromne podwyżki oraz około 30 nowych podatków, które oczywiście spoczywają na barkach przedsiębiorców. Wiecie dlaczego? Bo wy jesteście wyborcami i wy stanowicie siłę tej partii i pis mądrze robi, że Was nie opodatkuje, tylko robi to z przedsiębiorstwami! Czy wy wiecie ile pracodawca za Was płaci w podatkach? Gdyby chociaż na jeden miesiąc, każdy pracownik dostał nieopodatkowaną pensję brutto do ręki i musiałby od tego SAM zapłacić podatek, to na następne wybory ten cały cyrk 500+ by nie przetrwał. Cieszycie się z 500+ i piątki Kaczora? Zapłacicie za to własną, ciężką pracą! Nawet nie wiecie jak wszystko podrożało przez te 4 lata. Zaczynając od jedzenia, a końcąc po opłatach za prąd dla przedsiębiorstw. Cieszycie sie z podwyższonej płacy minimalnej, prawda? Wiecie co to oznacza? Oznacza to, że razem z płacą minimalną, wzrosną również podatki i opłaty związane z utrzymaniem pracownika. I wiecie co? Pracodawca (jakikolwiek), z logicznego punktu widzenia, będzie musiał zatrudnić 1 pracownika za 4 tyś, zamiast dwóch za 2 tyś, ponieważ płaca minimalna będzie go do tego zmuszać... Dlatego tak wszystkie sklepy w Polsce tną etaty... Bo coraz cięzej utrzymać pracownika. I nie bronię tutaj DUKI... Zobaczcie sobie opinie innych sklepow - wszedzie tak samo!!!! To samo w mojej rodzinnej firmie. Pracownicy wieszaja psy na przedsiebiorcach, którzy nie wiedzą co zrobić, bo opłaty wzrastają w stachanowskim tempie, a oni muszą jakoś finansować swój biznes... Nie chce mi się nikogo tutaj bronić... Nie zależy mi na pochwałach z biura, bo i tak odchodze. Jednak zanim zaczniecie obwiniać kogoś za całe zło na świecie, spójrzcie troche wyżej. Dla mnie najwiekszym wrogiem kazdego pracownika jest rozdawniczy rząd, który przekupuje ludzi za ich własne pieniądze. PS: Ostatnio do firmy znajomego mojego taty wpadł Urząd Skarbowy, który nałożył na niego ogromne kary tylko dlatego, że źle zinterpretował przepisy o VAT, które dotychczas były dobrze interpretowane. Tak wlasnie walczy się z mafiami VATOWYMI... Na sam koniec, mam dla Was rade: jeżeli chcecie skrócić etaty do jednego pracownika na cały dzień, to głosujcie za podwyższeniem kwoty minimalnej, 1000+ i innymi obrzydliwymi socjalami... Rząd znajdzie na to pieniadze... W WASZYCH KIESZENIACH.
Ah no tak, wszyscy pracownicy Duki głosują na PiS i przy okazji nie robią zakupów, nie wynajmują mieszkań, nie płacą rachunków i nie mają pojęcia, że wszystko podrożało. I masz rację - to nie forum żeby narzekać na rząd czy opowiadać o innych sklepach. Tu rozmawia się o DUKA.
No tak, rozmawiamy o DUCE. Sam wydaje o niej opinie, bo odchodze. I podsumowując wszystko... Raczej pozytywnie będe ją wspominał. Były sporo pozytywnych aspektów, ale i były też negatywne - jak w zyciu, Ameryki nie odkryłem. Czytałem tego GoWorka i ten poprzedni wpis dał mi do myślenia, że nie do końca wszystko jest tak czarno białe jak nam się wydaje. To, że etaty są ciete, nie jest do konca wina DUKA. Sytuacja podobna do tej, ktora mialem w sklepie ostatnio... Babka wpadła do sklepu i krzyczała na mnie, ze garnek ktory jej sprzedalem, sie zepsul. Zrobila ze mnie szatana i najgorszego pracownika... To nic, ze wsypała sól do zimnej wody i wywołała tym reakcję chemiczną... Ja byłem najgorszy, bo nie powiedziałem jej o tym i nie zrobilem jej prelekcji na temat używania garnków od A do Z. Ja jestem najgorszy i powinni mnie CI Z BIURA zwolnić...
Hmmm, dlaczego odnoszę dziwne wrażenie, że chyba u Ciebie w domu tylko narzekanie i narzekanie...Twojego Taty! To dla przykładu powiem tak - a moze spojrz jaka rzad ma zagwozdkę aby WSZYSTKIM dogodzić. To co piszesz jest dalekie, hmmm jak to ujałęś od “obiektywnej prawdy”
Błagam, jakiś odlot. Wina Kaczora ( tym razem nie Tuska). Mówimy tu o szacunku. Wysyłaniu w ostatniej chwili instrukcji, Oczekiwaniu zrobienia zmian na TERAZ! Chodź o planowanie naszej pracy, szybkie decyzje. Tego brakuje w biurze. Partyzantka zamiast profesjonalnego zarządzania. Banda przypadkowych typów. I tyle......
Cięcia etatów cięciami etatów - zdarza się, ale nie powiesz mi, że jest ok wymagać dokładnie tego samego od jednego pracownika na zmianę co od trzech. Po prostu się nie da. Jeśli ktoś podejmuje decyzję o zmniejszonej etatyzacji, to nie powinien się spodziewać, że praca będzie szła tak samo szybko, sprawnie i bezproblemowo jak wcześniej jeśli nie zmniejszy ilości obowiązków albo nie da dłuższych deadlinow.
Jak dla mnie wszystko kwestia dogadania, nie raz dałam znać rks, że z czymś się nie wyrobię i nie było problemu .. moze po prostu zamiast wylewać anonimowo gorzkie żale czasem trzeba porozmawiać z drugim człowiekiem?
No to zazdroszczę rks bo moja niby się zgodzi na późniejszy termin, ale przy okazji uświadomi ci jak bardzo nieudolnym i beznadziejnym pracownikiem jesteś bo przecież wszyscy zawsze dawali radę a teraz ty wymyslasz
Jesteś moim idolem! Lepiej bym tego nie ujęła. Gdziekolwiek idziesz będzie z Ciebie pożytek. Powodzenia!
OHHH Teraz znów wchodzi sale i znów zmiana grafiku.........myślenie, że ludzie mogą przychodzić tak na zawołanie... zrob przecene, przestaw pol sklepu i obsługuj ludzi..............to juz jest chore, zero szacunku dla pracownika!!!
i jak my mamy robić budżety i mieć dobre wskaźniki ja się zastanawiam? kiedy jest w roboty tone, a kreca sie ludzie na sklepie i oczekuja godzinnej obslugi.... a pozniej podsumowanie i komentarze, ze do poprawy to i sramto. My tez mamy swoje zycie i plany, nie mieszkamy w duce zeby z dnia na dzien zmieniac sobie czas.........jaki sens ma to obcinanie godzin przez tyle miesiecy...bo nie wiem.... szkoda ze ludzie nie widza co sie dzieje na codzien i jak to wyglada od naszej strony...... kiedy trzymasz mocz ... kiedy chcesz opuscic kotare a klient jest na sklepie....... mowiac mu, ze chcesz wyjsc do toalety patrzy na ciebie krzywo i ma pretensje........kiedy nie masz kiedy po tylku sie podrapac........ do czego to dochodzi....pokazywanie ludziom jaka wspaniala firma...... zapraszamy do nas popracowac tak przez kilka dni jak wchodza takie akcje.... sprawdzimy kto z gory wytrzyma taki stosunek pracy....
Najbardziej żałosne sa te niby pochwalne opinie od klakierow, dla samych siebie, że biuro ok, ciezkie czasy dla przedsiebiorcow itp nawet jeden pisze, ze przecież sprzedawcy tez nie sa święci... Pewnie, cala wina lezy pp stronie sprzedawców i kierownikow ???? pochwalcie sie lepiej jak motywujecie pracownikow, jak sa 'zorganizowane' dostawy towaru, jaka jaki jest wspolczynnik cen do jakosci (tania, smierdzaca chinszczyzna) jak wyglądają szkolenia sprzedazowe, produktowe... Przeciez to kompletna żenada! Następnym razem sie postarajcie trochę bardziej bo widac juz na pierwszy rzut oka wielką propagandowa scieme.
Warto też pomyśleć w jakim stanie przychodzi część towaru jak choćby ostatnie sztućce do grilla i jak biuro reaguje na problemy i zgłoszenia. Czasem aż szkoda coś komus polecać jak wie się jaki to badziew.
Szkoda czasu i nerwów ...
Duka Duką, ale to naprawdę nie są lekkie i łatwe czasy dla przedsiębiorców. Niestety nie wszyscy w sklepach o tym myślą ciesząc się chociażby niedzielami wolnymi od handlu... A przecież sklepy wtedy tracą pieniądze, spójrzcie na to trochę też z tej perspektywy- czynsze się nie zmieniają a mocne handlowo dni odchodzą, dziwicie się, że cięcia i że premie małe - przecież to wszystko jest uzależnione od wyników.
Hmmm....z tego co czytam to z wiekszości komentarzy wynika, że jest brak szacunku do pracownikow, chaos, dezinformacja etc. a nie to ze “czynsze sie nie zmieniaja...”. Czy mam rozumieć że brak szacunku dla czyjejś pracy jest wynikiem “nie lekkich i nie łatwych czasów dla przedsiębiorców”? A może wystarczyłoby jasno określić obowiazki i terminy dla wszystkich pracownikow firmy - NA KŻDYM SZCZEBLU, nie tylko od sprzedawców? Zacznijmy jednak wymagać najpierw od siebie.
Oczywiście, z tym się jak najbardziej zgadzam :) chodziło mi bardziej o odniesienie się do argumentów o braku kasy i cięciach- wiem jak jest i innych znajomych pracujących w handlu
Cześć, czytam tutaj sporo komentarzy...i trochę się dziwię. W Duka pracuję ponad 2 lata, nie jest to pierwsza firma w której zostałam zatrudniona. Wydaje mi się, że wiele osób myśli, że "trawa za miedzą jest bardziej zielona". Ze swojej strony mogę powiedzieć, że jestem zadowolona, pracuję z fajnymi ludźmi, uczę się nowych rzeczy, a stawiane przede mną wymagania udaje mi się sprostać, zatem się rozwijam. Gdyby było tak źle jak piszą inni to pewnie już bym tu nie pracowała.
No to zazdroszczę, bo ja się nie rozwijam. Nie ma w mojej okolicy sklepu do którego mogłabym się przenieść w celu awansu, a obecne stanowisko mam od ponad roku - wszystko zadania mogę robić przez sen, bo to że udaje mi się sprostać wymaganiom nie znaczy, że się rozwijam. I trawa za miedzą wcale nie jest bardziej zielona, wystarczy firma, która oferuje te same warunki i dorzuca to czego w Duka brak czyli szacunek do pracownika zamiast traktować jak bezmózgą masę, którą można traktować jak g**no, bo przecież to nie ludzie tylko nazwiska na liście czy cyferki i literki w tabelkach.
Na szczęście już niedługo :) wypowiedzenie gotowe, od sierpnia już mnie tu nie ma :)
Buuhahaha. Miki podaj skąd jesteś! Czy dostosowalaś swoje życie do trzech ostatnich dni kiedy to w napięciu wszyscy oczekiwali na informację o sale? Jakby biuro wcześniej nie wiedziało że trzeba zadecydować co ma wejść w nową kampanię? Żal.pl.
Ogółem totalna żenada. Biura już samo sobie wystawia opinie, bo nie wierzę że to pracownicy. Organizacja pracy w DUKA ? -KPINA. Nowa kampania sale, pracownicy dostają informacje że cała praca zaczyna się poniedziałek-środa. Kierownik zmienia grafik i organizuje wiecej ludzi do pracy...okazuje się że ani Vm'u nie ma ani listy produktów sale w te dni. W biurze jakas afera co przecenic, A co nie. Okazuje się że VM przychodzi we worek późnym popołudniem a kampania ma być wdrożona od czwartku do 11.00 (ah terminy, te terminy! A no i fotki by lenie miały co oglądać) . Dość że w półtora dnia trzeba przenieść 3/4 towaru w sklepie, posprzątać, pometkować a listy produktów brak. I pretensje że ludzie nie mają już ochoty zmieniać non stop planów by tylko do pracy przyjść. A hrabia tylko się wozi po sklepach i wytyka palcem. Nie polecam, chyba że lubisz wykorzystywanie i zmiany po 2 osoby na sklepie. O kasie nie będę wspominać bo szkoda gadać, dało by się to przeżyć gdyby nie traktowanie nas zwykłych pracowników jak ciemną masę , parobków. Zrozumcie to Bo niedługo będzie za późno.
Czy wreszcie biuro znalazło Goworka i próbuje na siłę ratować wizerunek? Nie rozumiecie jednej rzeczy pracownik chce godziwych pieniędzy jako podstawy premii jako motywacji i szacunku do swojej pracy który łączy się ze zrozumieniem tego że to on w tej firmie robi pieniądze jeśli nie będzie sprzedawał to tak drogie produkty będą tylko kurzyć się na półkach, bo nikt z własnej woli ich nie kupi. Wszystko jest super póki są te 3 czynniki spełnione przy 2 jest całkiem ok przy jednym da się przetrwać. Kiedy nie ma żadnego z nich po prostu odechciewa sie czegokolwiek. A jak do tego dołożyć ciągle poganianie, sprawdzanie, rozliczanie z każdego najmniejszego błędu i dokładanie bezsensownej pracy (pamiętacie wszyscy procedury choćby opisywania kartonów w konkretny sposób?) to powstaje miejsce ciężkie do zniesienia. Może warto nad tym pomyśleć? Bo w tej chwili sytuację ratują tylko na prawdę świetni współpracownicy i kierownicy, którzy wciąż w tej firmie są.
Duka firma ok, pracowałam już w kilku sklepach innych marek, mam porównanie i tutaj nie jest tak źle jak piszą niektórzy. Pracuje już drugi rok, w przyszłości chciałabym przenieść się do centrali firmy i pracować w biurze. Czy ktoś się orientuje czy jest taka możliwość? ????
Mi się udało więc jest taka opcja :) W biurze atmosfera jest super, fajni ludzie i ciekawa praca! :)
Popracuje jeszcze z 2 miesiące i uciekam z tego (usunięte przez administratora).Premia to jakas kpina.Wolimy nie wyrabiac planow niz dostawac 100 zl i tak te sklepy co wyrabiaja nie sa w żaden sposob docenione!!!Ciagle brakuje pracownikow bo nikt nie chce pracowac za taka kasę i wykonywac ciezka prace.Ta firma to porazka serio.pomalu plajtuje i trzeba uciekac z tej pracy jak najszybciej.oszczednosc na pracownikach na kazdym kroku na swieta nic nie dostalismy.ciecia etatow stanowisk co to ma byc??????????? (usunięte przez administratora) nie praca
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Duka International S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Duka International S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 111.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Duka International S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 105, z czego 5 to opinie pozytywne, 65 to opinie negatywne, a 35 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Duka International S.A.?
Kandydaci do pracy w Duka International S.A. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
