Od nowego roku podwyzka... ok 300zl brutto. Premii na swieta brak... w ramach "swiat" kasa dana kierownikowi zeby kupil slodycze i napoje do sklepu (oczywiscie sam bez nikogo a moglby sie zapytac np czy pracownicy maja na coa ochote...)... juz wolalabym dostac nawet te glupie 20zl w bonie sodexo... smiech na sali... placa co do wymagan bardzo marna... przelozeni oczekuja porzadku na sklepie... ale jak wjezdzaja 3palety z czego polowa to sako i nie ma gdzie tego trzymac to troche trudno... w szeczolnosci jak na zmienie jest jedna czy dwie osoby... jakbym wiedziala ze tak sie pozmienia na gorzej nie podejmowalabym pracy tam... a pracuje bo chcial nie chcial musze..
Nawet w głupim sklepie spożywczym pracownicy na święta dostali 300 zł w bonach. TAKA MARKA, TAKA FIRMA! Na ich miejscu wstyd by mi było tak poniżać pracownika wręczając taki wielki prezent za 15 zł. Brak klasy i poszanowania !!
Ty dostaniesz chociaż 300 ja nie licząc dodatku stażowego wliczonego w podstawę - jakieś 50 brutto. I jak tu nie kochać tej firmy?
ODRADZAM komukolwiek pracę w tej firmie - psie pieniądze i kombinowanie jak dać mniej - od nowego roku dodatek stażowy wlicza się w podstawę, więc realnej podwyżki dostane szalone 50zl brutto. Niemal co tydzień pojawiają się nowe regulaminy, wytyczne i wymagania tylko utrudniające i wydłużające pracę z towarem - jak np podpisywanie każdego kartonu samoprzylepna etykieta z niezrozumiałym dla nikogo szyfrem, która po 2 dniach odpadnie od brudnego kartonu. Wieczne kontrolę inkognito z góry i narzekanie na kartony na sklepie czy dziury na półkach mimo, że pracownicy urabiają się po łokcie przy obsłudze wymagających klientów. Zmiana promocji z dnia na dzień na dużo mniej korzystne - zamiast -50% na kategorie produktów dajmy dodatkowe 10 zł rabatu na 1 produkt, który mimo 50% rabatu u tak się nie sprzedaje - no geniusz! Tak się chwalili zatrudnieniem na prezesa człowieka, dzięki któremu o Inditexie krąży koszmarna opinia z nadzieją chyba, że tak samo pogrąży duke. Uciekam z tej firmy przy pierwszej okazji i szczerze życzę bankructwa.
W podziękowaniu za te "świąteczne prezenty" my jako plebs też zróbmy prezent szefostwu z okazji świąt i nowego roku.. wszyscy na l4! Niech w końcu poznają wartość naszej pracy!
Praca w Duka... wielkie wymagania a pieniadze male... o wszystko sie czepiaja, kazdy gada na kazdego, najgorzej jak kier jest przyjacioleczka regionalego to juz wogole... gadaja glupoty i mysla ze nie dojdzie to do pracownikow a sa w bledzie...
Rekrutacja w kawiarni w galerii, nie rozmawiałam z osobą, która byłaby ewentualnie moim zwierzchnikiem (dziwne!), pani regionalna wyręczyła się koleżanką po fachu. Mam mieszane uczucia: umowa o pracę owszem, ale bez podania warunków finansowych trudno jest się jakoś ustosunkować do oferty, potraktowałam to raczej jako rozmowę towarzyską aniżeli rozmowę kwalifikacyjną z prawdziwego zdarzenia. Niczym mnie nie zachęciła ta rozmowa, wróciłam do domu z wrażeniem, że straciłam tylko czas. A jeszcze pani, która ze mną rozmawiała poprosiła, że gdybym się rozmyśliła żebym dała znać, potem otrzymałam informację, że wybrali kogoś innego. Mało profesjonalne podejście.
Jaki powinien być idealny kierownik? Beznadziejnie głupie pytanie, Jak motywuję pracowników poza finansowo? Następne durne pytanie - w sieciach kierownik sklepu tak naprawdę niewiele może zrobić bo w gruncie rzeczy o wszystkim decyduje regionalny. Standardowe pytanie o współczynniki podejście do klienta, czy zgodzę się na wyjazd do innego miasta na szkolenie, w sumie nie wiem czy miałabym sama za to zapłacić czy jak? Generalnie słabo to wyglądało
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Wszyscy pracownicy sklepów Duka łączą się w podziekowaniach za szczodre ,przepiękne prezenty (premie) świąteczne .Hańba i żenada... Wysłane z tabletu Samsung. Moje sugestie dla Duka International S.A.: Dno Co mógłby zrobić pracodawca aby poprawić atmosferę w firmie: Dbać o pracownika
Drodzy pracownicy, góra pokazała, że ma Was w głębokim poważaniu, także wiecie co teraz robić. Na Święta Wielkiejnocy- dostaliście wielkie NIC, Ale na święta Bożego Narodzenia dostaniecie COŚ , bo będziecie mieć tę przyjemność zakupienia czekolady za ok 15 zł. Pamiętajcie o jednym budżet jest bardzo ograniczony, więc jeżeli nowy pracownik pozwoli sobie kupić lepszą czekoladę z nadzieniem lub orzeszkami to ten wieloletni pracownik znanej marki Duka, będzie musiał zjeść gorszą bez nadzienia i orzeszków w środku. Łączę się w bólu, bo Święta Bożego Narodzenia to w końcu czas radości i spokoju. Nie znam firmy, która by w taki sposób potraktowała swoich wieloletnich pracowników. Bo żadne premie nie mają tu żadnego uzasadnienia, ponieważ Wasze premii zostały inteligentnie zmniejszone i są zależne od całej sieci, więc jakbyście nie tyrali to i tak Was nie docenią, zresztą sami chyba widzicie.
Beda jakieś bony na swieta?
Teraz wytłumacz klientowi, że Sklep Internetowy rządzi się swoimi prawami i mimo TEJ SAMEJ marki ich promoje nie są honorowane w sklepach. Dalej róbcie lepsze promocje na stronie Internetowej niech sprzedawcy się tłumaczą, bo od tego przecież są …….
Zgodzę się,ze Praca w DUKA coraz bardziej zniechęca, coraz więcej niezadowolonych z polityki firmy klientów, których pracownicy musza wysłuchiwać, Kiedys chodziło się do pracy z uśmiechem na twarzy , walczyło się o premie,bo było o co walczyć , teraz za 200 brutto gra nie jest warta świeczki , spotkania integracyjne w ramach zrealizowania budżetów, coś innego- coś co jakoś motywowało do pracy. Coraz częściej słyszy się od klientów słowa Duka podupada, czy tez pytania czy się zamykamy, bo ponoć krążą takie pogłoski. Ale za tak marne pieniądze podejrzewam, ze wraz z nowym rokiem posypią się wypowiedzenia. Ciekawe jakie prezenty pracownicy dostaną od szanownej góry na święta, po ciężkiej pracy przez cały rok, dostawy, niewdzięczne przekładanie towarów z jednej ściany na druga. Myśle, ze tegoroczne prezenty będą idealnym odzwierciedleniem szacunku i podejścia do pracowników. Do pracowników- doradców- sprzedawców, którzy dzień w dzień zmagają się z klientem z dostawami, walczą o budżety. Sprzedawcom ,dzieki którym ta firma funkcjonuje.
Co do pracy w salonach w Warszawie, kilka szczegółów: Galeria Mokotów - ostrzegam, po tym jak firma zwolniła kierowniczkę z dnia na dzień bez poważnego uzasadnienia, nowy kierownik pogrążył salon kompletnie. Brak zasad, zero współpracy i organizacji. Odradzam ten salon. Arkadia - duży ruch, częste naloty biura, spoko kierowniczka, ale miejsce wykończy psychicznie. Odradzam. Złote Tarasy - duży ruch, częste wizyty biura, niby centrum, ale bez rewelacji. Sytuacja personalna w porządku, ale zwolnili kierownika i nie ma nikogo na jego miejsce, przez co zaraz będą problemy z ludźmi. Odradzam, Klif - młoda kierowniczka z chęcią do pracy, daje rade. Fajne centrum handlowe, ale blisko biura, przez co brak spokoju. Ruch nie za duży, akurat. Miejsce do pracy w porządku. Sadyba - zgrany zespół, mały salon, jeszcze mniejsze zaplecze które zniechęca do pracy tam - czasem nie ma gdzie usiąść, towar pod sam sufit (PIP na pewno by się zainteresowała). Centrum ściąga tłumy z Wilanowa, przez co czasem nie wiadomo w co ręce włożyć. Kierownik z długim stażem, dbający o pracowników, jednak chodzą plotki że firma przygotowała dla niego wypowiedzenie. Miejsce do pracy w porządku. Reszta salonów w porządku. Jak ma się dobrego kierownika, to firma nie doskwiera tak bardzo. Jednak czasem dochodzi do absurdalnych sytuacji, gdzie kierownik regionalny przesyła ZASADY planowania i udzielania urlopów (sic!), zapominając, że o tym wszystkim stanowi już prawo... (kolejna rzecz dla PIP). Albo maile dotyczące radzenia sobie z pleśnią na towarach, albo polecenia umycia spleśniałych rzeczy wodą z mydłem (sanepid czy PIP?). Ciekawe jak zareagowaliby klienci gdyby się dowiedzieli że coś, co kupili, wcześniej było aż lepkie od pleśni. Dla wszystkich zainteresowanych pracą - tylko dla zdeterminowanych i odważnych. Ja już się uwolniłam od tej firmy, teraz jest mi dobrze.
Wypowiem się z własnego doświadczenia. W duce w Poznaniu pracowałam ok roku. Odeszłam, bo jak to już inni napisali "nie podoba się to zmień pracę", tak zrobiłam. Praca w salonie jako sprzedawca (czy jak to się teraz ładnie nazywa "doradca") jest ciężka, ale w Duce to już totalna porażka. Częste dostawy bardzo ciężkich przedmiotów typu garnki żeliwne, porcelana itd. Wszystko rozładowywane przez kobiety, poganiane przez kierowniczkę która miała o sobie mniemanie jak o prezesie całej Duki ;) poziom kultury kierowniczki był poniżej krytyki. Kobieta potrafiła wykonywać głuche telefony do salonu aby sprawdzić kto w danym momencie jest przy kasie a jeśli nikt nie odbierał to wydzwaniała na nr. prywatne również w celu sprawdzenia czy ktoś nie ma przy sobie telefonu. Wynagrodzenie? najniższa krajowa. Premie? śmieszne, czasem można ich nawet nie zauważyć na koncie. Ilość zadań nałożona na zbyt małą obsadę w sklepie była niewykonalna. Przykład- jednego dnia przyjechała dostawa w ilości 4 palet towaru, oczywiście powinna być rozładowana w 10 min, do tego mail z wymogiem przebudowy ściany na nową promocję, ometkowanie towarów nowymi cenami, a do tego (co powinno być priorytetem!) realizacja planu sprzedażowego. Pytanie tylko kto ma robić te zadania skoro na sklepie są 2 osoby! Klienci przychodzą, obsługa trwa, wychodzą zadowoleni a za chwile telefon od kierowniczki dlaczego nie ma jeszcze zdjęć z realizacji zadań (nowy towar który powinien znajdować się na nowej wystawie wciąż na paletach), a o obrót nikt nie pyta. Osoby które śmiały przebywać na L4 zostawały później wyśmiewane przez kierowniczkę. Gratuluję zatrudniania takich osób, przerywów życiowych którzy swoje frustracje wylewają na innych. Osoby które pracowały wraz ze mną, to podobnie jak ja, osoby młode, dla których w większości była to pierwsza praca której utrata groziłaby braków środków na utrzymanie. Kierowniczka oczywiście miała z tego świetną zabawę. Sanepid, PIP powinny zainteresować się warunkami pracy w salonach, zasady bhp wszyscy mają w poważaniu. Zaplecze w którym przechowuje się towar jest mikroskopijne, pracownik przerwę śniadaniowa spędza na małym krzesełku w towarzystwie mopa, a nad głową tłoczą się garnki żeliwne, patelnie oraz inne ciężkie przedmioty. Chyba każdy pracownik Duki zna historię gdy te niesamowite konstrukcje towaru na zapleczu runęły. Kończąc moją wypowiedz, NIE POLECAM. Nie ma żadnych plusów pracy w tej firmie. Po zwolnieniu się z Duki i rozpoczęciu pracy w innym sklepie również jako sprzedawca nie widzę w Duce nic pozytywnego.
Wszystko to prawda - faktycznie prpdukty są bardzo cięzkie i do tego delikatne . Nie można tej pracy porównać ze sklepem fashion - ale też inaczej to powinno wyglądać organizacyjnie . Tutaj problem leży po stronie Zarządzania . Proponuję by Państwo managerowie sami otworzyli salon z dostawą na trzech paletach ( spoźnioną ) i VM do zrobienia na 12 H . Inaczej się pracuje gdy samemu się wykona :)
skoro przerażał Cię stan sklepu i zaplecza to trzeba było dać info do Sanepidu czy PIPu, ja bym tak zrobił
@Duczka, może w tej sytuacji, o wszystkich swoich spostrzeżeniach, powinnaś bezpośrednio porozmawiać ze swoimi przełożonymi w Duka Polska? Myślałaś o takim rozwiązaniu? Czy poza tym istnieją jakieś pozytywne strony tego pracodawcy, o których mogłabyś napisać na forum?
Moje sugestie dla Duka International S.A.: Sugestie? Zeby lepiej dobierali pracownikow a nie swoich dawali na stanowiska o ktorych nie maja pojecia...
Tak to jest jak koleżanka wsadza koleżankę ....a poza tym to coś nie tak skoro wszyscy uciekaja i narzekają na Duke "skoro tak jest super "to dlaczego brak pracowników???albo chodzą na L4???
To co sie tam teraz dzieje to śmiech na sali. Co chwila nowe stanowiska typu Asystentka asystentki - na to sa pieniądze ale na wyższe pensje dla sprzedawców, którzy sa podstawą tej firmy juz nie ma. Dyrektor sprzedaży Wielki Pan obiecywał co to nie on i jak to on tez był sprzedawca i wie ze to my jesteśmy najważniejsi i liczy sie nasza opinia, a jak przyszło co do czego to nic nie mozna powiedzieć bo zaraz obrazony. Siatka wynagrodzeń niby taka wspaniała a od kiedy jest gorzej o pracownika niż wcześniej Śmieszne pieniądze kierownik w sklepach typu B i C zarabia tyle co w niektórych firmach sprzedawca. Premie byle oszczędzić i nie dac. Dodatek stołeczny w formie premii a dlaczego nie po prostu podwyżka bo jak ktoś pójdzie na l4 urlop to juz mu sie nie należy. Wieczne kontrole i pretensje jak cos jest nie tak to wie o tym cala firma łącznie z całym biurem ale jak idzie jakąś pochwala cos jest dobrze to wie o tym tylko sklep. Zero motywacji kierownikami zostają ludzie z przypadku Mokotów zwolniona wieloletnia kierowniczka osiągająca sukcesy a na jej miejsce asystenta ochroniarza z Rossmann, Klif dziewczyna ktora pracowała pare miesięcy jako sprzedawca zero doświadczenia jako kier Annopol kierownik zniknął a zamiast dziewczyna pracująca ledwie rok nic nie ogarniajaca Arkadia dziewczyna ktora tez ledwo daje rade czyżby firma szykowala sie pod upadłość Szczerze nie polecam pracy tam Każdy kto odszedł lub został zwolniony twierdzi ze gdzie indziej jest o wiele lepiej na dodatek towar kiepskiej jakości ciężka praca przy dostawach ale wszystko musi być zrobione nie ważne jak to sie osiągnie ale ma być Coraz gorsze zniżki pracownicze i ogólnie warunki dla pracowników bony świąteczne tylko na Boże Narodzenie i uwaga jest to bon do Duki 13 brak wakacje pod grusza brak Jakie kolejek benefity z okazji urodzin imienin czy nawet narodzin dziecka nic nie ma Chyba że biuro dostaje jak się inni pracownicy złoża wiec prezent b od kolegów niż firmy Szkoda czasu na prace tutaj
Szkoda czasu na taka prace zwłaszcza w Mokotów gdzie szefowa wynosi rzeczy ze sklepu i obgaduje pracowników. Marne pieniądze...
Na tym forum powinny znajdować się tylko sprawdzone i rzetelne informacje. Nie powinno natomiast bazować się w opiniach na poszlakach, ponieważ naruszają one czyjeś dobre imię. Wspomniałaś również o wynagrodzeniu, które w Twojej ocenie nie jest satysfakcjonujące. Możesz podać jego wysokość i opisać ewentualny system premiowy? Z Twoim wpisem chętnie zapoznają się Ci, którzy rozważają aplikowanie do Duka International.
(usunięte przez administratora)
oszalałeś? nie wiem czy znasz synonim "dobra", NIE POLECAM pracy w DUKA
(usunięte przez administratora)
Prawda
Chyba ktos nie jest wystarczajaco wykwalifikowany zeby dostac taka prace. Szkoda takich ludzi jak wy. Widocznie Polacy nie potrafili wykonywac tej roli. Jak przestaniecie patrzec na ludzi przez przyzmat obywatelstwa to moze przestaniecie pracowac za 11zl/h.
Jeśli nie masz całego etatu, ewentualnie masz umowę zlecenie to nie przysługuje Ci nawet możliwość zostania starszym doradca i dostania lichej ale jednak podwyżki... Więc praca za minimum krajowe sprzyja ciągłym rotacja na sklepach.
Od dłuższego czasu duka niestety nie oferuje zadnej motywacji pracownikom. Zleceniowka nie ma szans na premie co w sumie = temu, ze nie ma po co sie starac by osiagac lepsze wyniki sprzedazy, bo po co? Jeden sklep zrobi 200%, inny niecale 100%, a premia taka sama, gdzie tu sprawiedliwość? Śmieszne akcje, usuwanie stałych promocji, kpina z klientów i oszczędzanie na nich... a do tego brak konkretnych informacji o wielu produktach na pudełkach - niestety klient nie zawsze wierzy sprzedawcy na słowo, przez co nie kupuje ostatecznie produktu :) poza tym regionalne czepiają sie o tak smieszne szczegoly, zapominajac o waznych rzeczach, ktore sa naprawde istotne... ciagle spowiadanie sie z tego dlaczego jest tak a nie inaczej, zamiast zajac sie obsluga i poprawa tego...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Duka International S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Duka International S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 111.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Duka International S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 105, z czego 5 to opinie pozytywne, 65 to opinie negatywne, a 35 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Duka International S.A.?
Kandydaci do pracy w Duka International S.A. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.