To chyba jakaß kpina.
Nie ukrywam, że jestem bardzo ciekawa, co konkretnie nazywasz kpiną. Byłoby super, jakbyś zechciała nam to wyjaśnić w kolejnym poście. Na pewno jednak pracujesz w Twoim Market, a więc pewnie orientujesz się w aktualnych stawkach pracowników. Powiedz mi zatem, czy tamtejsze wynagrodzenie uznajesz już za dobre czy może niekoniecznie? Zachęcam Cię do dalszego uczestnictwa w dyskusji.
Potwierdzam najlepszą.
Kleczew 3 Maja Pani Kierownik,przyjrzyjcie się jej pracy.
Pracuje w Twoim Markecie w Wierzbinku.Jako pracę mogę polecić bo pracuje się dobrze pomimo jednej osoby reszta składu jak najbardziej do dogadania.Gdyby zmienili kierowniczkę całkiem pracowałoby się super,ponieważ obecna kierowniczka wprowadza nieprzyjazna atmosferę,nie przestrzega godzin pracy,musimy zostawać dłużej za co nie mamy płacone..
A czy te godziny, podczas których zostajecie dłużej i de facto powinny być liczone jako nadgodziny, są gdzieś w jakiś sposób rejestrowane? Może można później odebrać je sobie jako na przykład dzień wolny? Daj znać, jak to dokładnie wygląda w Twoim Markecie.
Może napiszę jak było od początku ????Market powstał w marcu br.i od samego początku było tak że zostałyśmy 20-30 minut dłużej nigdzie tego nie pisząc. My rozumiemy zostać raz drugi po godzinach ale nie codziennie.taka sytuacja trwała bodajże do sierpnia aż któraś z pracownic napisała donos na kierowniczke, że każe nam zostawać po godzinach i nie mamy za to płacone. Zmieniło się to po wizycie biura na 2 miesiąca bo znów nie wypuszcza nas tak jak powinna.A czy mamy rejestrowane te godziny ???Nie !można to tylko udowodnić sprawdzając kamery...No i najlepsze jest to,że po przepracowanych godzinach pracy musimy pytać Panią kierownik czy możemy iść do domu .W żadnej pracy czegoś takiego nie ma.Powiem tak praca bardzo dobra,placa też ....ale atmosfera czasem nie dowytrzymania....
Nie wiem gdzie pracowalas dotychczas ale ja w kazdej pracy spotykam sie z tzw.zdawaniem zmiany. Po wykonaniu swoich obowiazkow kazdy z moich kolegow zdawal kierownikowi relacje z tego co zrobil, a czego zrobic nie zdazyl - tym samym zostal odprawiany do domu, badz tez nie. Nie mowie tu o TM bo tutaj rzeczywiscie pracownicy robili co chcieli. Pamietajcie ze punkt widzenia zmienia razem z punktem siedzenia. Nie wyrabiasz sie-zostajesz. Wy po takim czasie od otwarcia powinniscie zwyczajnie zaczac sie wyrabiac a kierowniczka (jesli jest w porzadku oczywiscie) powinna Wam ewentualne nadgodziny ktore wynikaja z przyczyn niezaleznych od Was (a nie z obijania sie i niewyrabiania) oddac albo zwyczajnie wypuscic do domu i przekazac to co zostalo zmianie nr 2.
No i nie utozsamiajcie mnie prosze z obecnym pracownikiem TM a juz tym bardziej z kimkolwiek zwiazanym z miejscowoscia o ktorej piszesz. To tylko moja obiektywna opinia po ponad 10 latach pracy w handlu (od kasjera do kierownika).
Śmieje się w głos jak to czytam... w markecie zawsze jest coś do zrobienia i jeszcze zostawać bo się nie wyrobiłeś... No proszę... Już bez jaj... lataj miedzy kasa a mięsnym, dokładaj warzywa i jeszcze wyłóż towar który przyjechał. Nie wyrobiles się? Zostaniesz? I to prawda, co pisze jedna osoba wyzej, to pytanie się kierownika czy można iść do domu jest uwłaczające, a kierownik z wielka laska cię puści albo i nie...
Zacznijcie sie wyrabiac to nie bedzie problemu. Bardzo latwo mozna ustawic zespol tak zeby praca szla sprawnie-wystarcza podstawowe umiejetnosci do zarzadzania ludzmi. Chyba ze kierownik nie ma pomyslu jak dobrze rozpisac zmiane a pracownicy nie robia nic tylko narzekaja. Ale wtedy to juz kwestia raczej dla kierownikow regionalnych. Ps. Podejrzewam ze kazdy wypowiadajacy sie tutaj zdaje sobie sprawe z tego ile pracy jest pracy w tego typu sklepach (zaskocze Cie albo i nie-w niektorych marketach oprocz kasy, miesnego i warzywniaka maja jeszcze piekarnie w ktorej na miejscu pieką pieczywo a mimo okrojonego skladu daja rade-wystarczy ze zmianowy ruszy tylek a pracownicy zaczna dawac z siebie 100%). Takze ruszcie sie do pracy a bedzie super!
A czy w pracy nie podpisujecie jakieś listy obecności czy czegoś takiego? Może tam warto by było zaznaczać godziny pracy. A może pracownicy mieli już jakieś inne pomysły do ich rejestrowania? Piszesz, że praca w Twoim Markecie jest bardzo dobra - co na to wpływa?
Bardzo dużym ułatwieniem byłoby zorganizowanie dostaw od jednego dostawcy.. Obstawić lepiej dni w których wjeżdża towar a nie wykorzystywać jednych do wszystkiego, trochę lepsza logistyka i wszyscy na tym korzystają.
Na jaka umowę można liczyć na początek? Jaką macie atmosferę?
@Ośmiornica, rozumiem. Dziękuję za odpowiedź, życzę wszystkiego dobrego i pomyślnego rozwoju swojej ścieżki zawodowej! Twoje wypowiedzi rzuciły wiele nowego światła na pracę w Twoim Markecie. Czy ktoś z Was podjął niedawno pracę w tej firmie? Myślę, że Wasze pierwsze wrażenie na temat pracy w niej może być bardzo ciekawe!
@Ośmiornica, prosisz o konkretne pytania. A zatem po pierwsze interesująca jest ogólna atmosfera jaka panuje w Twój Market, czy pracownicy są dobrze traktowani przez pracodawcę? Tak jak wcześniej wspomniał @Witek, na jaką umowę można liczyć? Czy są jakiekolwiek oferowane benefity?
Można liczyć na umowę o pracę. Aczkolwiek najpierw dostaje się umowę zlecenie na jakiś czas. Jedni są na zleceniu dluzej inni krócej. Ale na umowę o prace można liczyć. Z atmosfera w pracy bywa różnie. Wszystko tak naprawdę zależy od załogi. Kierownik może być ok, ale tak naprawdę z reszta załogi spędza się czas i pracuje. Jesli inni pracują sumiennie i ty wiesz ze pracujesz sumiennie jest ok. Najgorzej gdy Ty dajesz z siebie wszystko żeby jakoś te zmianę ogarnac a reszta ma to gdzieś byle tylko odrobić te 8h. Wtedy jedna osoba nie nadrobi wszystkiego za te inne osoby. A zrobione musi być wszystko.
Jesli chodzi o pracodawcę, otrzymuje się bony na święta Wielkanocy i święta bożego narodzenia aczkolwiek wtedy premia uznaniowa jest zmanipulowana i się wychodzi na to samo. Co jest niefajne tez, jeżdżenie na inwentaryzacje do innych marketów sieci. Jak to wyglada? Idziesz do pracy na 5 lub 5:30, kończysz zmianę o 14, a na 15 musisz jechać na inwenture do jednego z marketów. Nie jest to może zbyt często ale nie jest to fajne. Ze nie dość ze przepracujesz swoją zmianę to jeszcze na inwenture jedziesz a nadprogramowe godziny masz tak rozpisane żeby nie musieli za nie więcej zapłacić. Zwykle z takiej inwentury wraca się 19 lub 20 a na drugi dzień znow do pracy.
Nie prawda. Dostajesz normalnie dzień wolny później gdzieś w tygodniu, o ile nie ma za dużo pracowników na L4, bo jak są na L4 to wolnego nie dostaniesz. Godziny rozpiszą Ci tak żeby Ci jak najmniej za nie zapłacić a przychodzi do wypłaty wynagrodzenia to premia uznaniowa jest tak zmanipulowana ze wychodzi się tak, jakby się ten dzień i tak wolny miało a nie cały przepracowany.
@Ośmiornica, dziękuję bardzo za Twoje odpowiedzi! Podjęłaś w nich wiele istotnych kwestii i myślę, że wiele spraw mamy już teraz jasnych. Rozumiem, że pracujesz aktualnie w Twoim Markecie, tak? @Pracownik, a jak Ty oceniasz tego pracodawcę? Czy oferowane przez niego warunki są dla Ciebie satysfakcjonujące? Zachęcam do podzielenia się opinią!
Zmieniłam pracę, mierzę wyżej. Praca w Twoim markecie to dobra praca jak się faktycznie tej pracy potrzebuje pilnie i pieniędzy, niestety żeby jakoś żyć i coś konkretnego zarobić trzeba mierzyć dużo wyżej.
Idealnych firm nie ma ale jak komuś pasuje praca to będzie zadowolony!!
Czy znajdzie się osoba, która mogłaby w kilku słowach przedstawić aktualny stan firmy Twój Market?
Prościej będzie jak padną jakies pytania, bo tak ogolnie to ciezko się odnieść. Z chęcią odpowiem
Czy macie jakiś powód, że tak rzadko piszecie na tym wątku?
Jakim pracodawcą jest Twój Market? Jak wyglądają warunki zatrudnienia w firmie? Czy pracownicy mogą liczyć na jakieś pozapłacowe benefity?
Za moich czasow sprawa wygladala tak: Jesli 10 przypada w sobote albo w niedziele to wyplata zawsze jest po weekendzie. Premie przyznawane sa na zasadzie takiej ze nawet kierownik nie wie co komu za co. Umowa o prace jest ale na szkolenie bhp trzeba jechac jak sie nie myle do kleczewa, za paliwo nie oddaja-chcesz pracowac to pracuj. Benefity pozaplacowe-bony. Jak dobrze pamietam uzaleznione od dochodow i max 150 zl. Jesli sie myle i aktulnie jest inaczej niz 3-4 lata temi naprostujcie mnie prosze.
Teraz jest tak ze Bony dostaje sie w zaleznosci od przychodu, tzn ile przypada na 1 czlonka rodziny czy jakos tak. Max możesz dostać 300zl bonu. Jesli 10. Przypada w weekend to wypłata jest w piątek. Kiedys faktycznie bylo po weekendzie a teraz jest piatek. Jak się zatrudniasz to, kiedys najpierw jechalo się po papiery do budzislawia a potem na bhp do kleczewa na wlasny koszt. Teraz nie wiem bo główna siedziba jest w nieswiastowie czy jakos tak . Premia jest uznaniowa. Kiedyś było tak że kierownik mogl wyznaczyć czy komus da więcej czy mniej np za aktywną sprzedaż. Teraz tego nie ma. Premie są mniej więcej równe, ale manipulują nimi jak chcą. W sensie, masz urlop i wypłata powinna byc większa?- " Zabierzemy trochę premii". Był dłuższy miesiąc, zdarzyły się nadgodziny? - "Obetniemy premie i i tak wyjdzie na nasze" . Zachorujesz raz na 5 lat pracy? Zabierzemy ci cała premie. Chorujesz średnio raz na 2 miesiące? - " Tez ci zabierzemy cala premie"... Moim zdaniem nie powinno tak być... Masz urlop? Zabierzemy ci ekwiwalent za obuwie i odzież oraz premie bo przecież nie bylo cie w pracy nierobie... Szkoda slow, mimo ze urlop sie na umowie o pracę należy jak psu buda...
@Filip, czy masz jakieś doświadczenia, jeśli chodzi o pracę w Twój Market? Jeśli tak, to napisz odnośnie warunków pracy oraz relacji z przełożonymi oraz współpracownikami. Wszystkie informacje będą bardzo przydatne dla innych użytkowników. Zachęcam do aktywności na forum oraz pisania merytorycznych komentarzy.
Jak się komuś rozchodzą drogi z pracą to zawsze znajdzie powód do narzekania!!
Klienci narzekają na prace załogi. Później będziecie narzekać , że firma nie płaci dobrze?
Wypowiem sie na temat kilku aspektów pracy w tym markecie. Otóż duzo zalezy od ekipy. Kierowniczka moze byc nie wiadomo jak w porządku, ale są osoby, które ciągną cała zaloge w dol i nie mozna się wyrobić, a takich osób nie zwolnia bo u tak nie ma tutaj komu robic. Zastanawiacie sie czemu ekspedientka nie pokroi wam wędliny o 20:55 jak przecież market czynny do 21. "Zmianowe" nadgodzin wpisywać nie chcą, co z tego ze kierowniczka pozwala jak zmianowa nie wpisze, bo zachowuje sie jakby miala jakis przerost ambicji i formy nad treścią i jakby ta kasa za nadgodziny szla z jej kieszeni. Kazdy chce sie wyrobić żeby wyjść w miare o czasie. Wpisane jest do 21:30. I teraz weź tu umyj ladę, bemary, maszyny, poważ wszystkie mieso bo taki jest wymog przez 30 min, jak zmianowa ci jeszcze truje zebys wyszla i pomogła reszcie dziewczyn sprzątać sklep, dosuwac towar, poprawiać wystawki i dołożyć towar gazetkowy. Zastanawiacie sie dlaczego taka rotacja. Są pracownicy którzy pracują sumiennie, starają sie nie chorować, bo nawet za 1 dzień chorobowego zabierana jest cała premia. Sa rowniez tacy którzy potrafią dzwonić o 6 rano, albo dzwonic przez osobe trzecią ze nie przyjdą bo mają jelitowke, a są na tyle glupie ze piszą np na fb ze jeżdżą gdzies rowerem w piękną letnią pogodę. I to wciąż te same osoby, jelitowke mają setny raz w ciagu roku, ale oczywiście nikt ich nie zwolni bo rąk do pracy brak. Potem się dziwią, ze pracownicy się wkurzają, bo grafik przez takie osoby jest co chwilę poprawiany, robiony z dnia na dzień. Mialas mieć jutro wolne? Zapomnij, musisz przyjść za kogoś. Co z tego ze zapytają ci sie czy mozesz przyjść, odmówisz to dziwnym trafem wolaja cię mimochodem do biura i: ooo zobacz chyba grafik sie na jutro zmienil i ch... Musisz przyjść. I wiecie kto to robi? "Mądre" zmianowe ktore mają przerośnięte ego, bo z kierowniczka mozna sie dogadać. Ile razy wychodzisz z pracy po 22, jestes w domu przed 23, oczywiście wpisane do 21:30 a jak ci łaskawie zmianowa wpisze dobre godziny to kadry tak ci zmanipuluja premie ze i tak wyjdą na swoje xD a najlepsze jest to ze po takiej zmianie jutro musisz byc w pracy o 4:45 bo towar i pieczywo o tej godzinie przyjeżdża. Oczywiście wpisane masz od 5. Logicznie rzecz biorąc powinienes wyjść o 13, ale wychodzisz 14:20 bo zanim policzą twoja kase to jeszcze trzeba na koniec swojej zamiany sklep dosunąć. Oczywiście wpisane do 13:30. A nie daj Bóg jak przyjedzie towar z PIKu to zapomnij ze wyjdziesz o czasie... Trzeba zostac dłużej bo magazyn zawalony i towar trzeba wywiezc. Co z tego ze ci te 2h dopiszą z laski jak kadry oczywiście obetną z premii bo premia uznaniowa xD juz kij w te godziny. Nikt nie patrzy na to że możesz być zmęczony. Przerwa śniadaniowa 15 min. Kierowniczka spoko, przyjdzie nawet ci smacznego powie, ale poryta zmianowa (zdarzały sie nawet takie co sie leczyly psychiatrycznie) przyjdzie i ci powie szybko szybko 5 min. I jeszcze oburzenie że niektórzy sobie przerwę z zegarkiem w reku odmierzają. Myślicie ze praca w markecie to lekki kawałek chleba? Pan Białecki nie wiem co tam sobie o pracownikach myśli tak na serio, aczkolwiek jak odwiedza market to i pogada, poklepie po ramieniu. Nie wiem może to tylko pozory, ale chociaż je stwarza. Gorzej sie zachowują osoby ktore są pod nim i mają przerośnięte ego. Zero szacunku. A najśmieszniejsza jest zmowa milczenia. Regionalna ci powie, ze masz sie cieszyć, bo żaden pracodawca w okolicy nie daje tyle zarobić. Serio? 1800 z premia i ze wszystkim i jeszcze nadgodziny? Można zarobić lepiej, tylko nie można słuchać tego głupiego pieprzenia regionalnej i sie nie bać. Ona specjalnie tak gada, bo rąk do pracy wciąż brak. Jak macie jakies pytania, to pytajcie. Napisałem tylko tak ogólnikowo, bo nie wszystko można ogarnąć w jednej wiadomośc
Prośba do kierownictwa pana Białeckiego .Niech pon dopilnuje wymiany wózków w sklepie w Kleczewie .wózki które rozwozom towar na sklep wygląda ohydnie wręcz odstrasza od robienia zakupów sanepid by miał co robić. Można by je umyć,oczyścić,Niech pan nie wyciąga konsekwencji od pracownika oni maja. dość pracy i są uprzejmi.Sklep na osiedlu kopalnianym.Dziekuie w imieniu kupujących.
Masakra w gebicach o godzinie 20 nie pokroi mi już szynki lub sera bo maszyna już umyta godzine przed zamknięciem. Żeby to było tylko raz nic bym nie mówił ale tak jest codziennie. Pracuje do 19 z czym mam nastepnego dnia jeść kanapki ?
bidulo brak noży ? w XXI wieku , normalnie giniesz, a lodówke masz? ps. mnie nawet o 20:55 obsłużą i to prawie codziennie
Właśnie wybieram się do twojego marketu w trzemesznie mam zamiar oddać smierdzącą pierś z kurczaka .nie mam paragonu bo dałem się nabrać na promocyjną cenę barszczu i zarządałem zwrotu gotówki poczym pani coś napisała na paragonie i schowała do kasy fiskalnej .Jestem ciekaw jak tą sprawę uda mi się załatwim
Do pan z kadr 3 umowa to umowa na cza nieokreslony kodeks pracy popatrzcie jak nie do inspekcja zawita
ciekawe kto sprawdzi na jakie umowy tam ludzie pracują ....czy mają zgodnie z kodeksem po określonym czasie na czas nieokreślony czy jadą na czasówkach.....do końca
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Twój Market?
Zobacz opinie na temat firmy Twój Market tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 12.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Twój Market?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 10, z czego 0 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!