Czy dworek przyjmuje na cały etat ?
Położenie rewelacyjne, można się było naprawdę poczuć jak na końcu świata i odpocząć od miejskiego zgiełku. Zatrzymaliśmy się w kamperze, pole namiotowe zagospodarowane dobrze, można rozpalić ognisko, podziwiać widoki z wieży widokowej na rozlegle bagienne tereny. Jedzenie bardzo sycące, domowe, obfite, gotowała gospodyni. Gospodarz dość konkretny, ale przy tym pomocny. Na koniec kupiliśmy pamiątki i nalewki- szczególnie polecam orzechówkę i nalewkę z tataraku. Ogólnie wyjazd udany, polecam.
Najlepsze wesele naszych marzeń! Obchodzimy już 11 rocznicę ślubu niebawem i byliśmy na wielu imprezach, ale to ile serca włożyła Ania i Adam w naszą uroczystość, do dziś wywołuje na naszych twarzach ciepły uśmiech, Polecamy z Pełna Premedytacją!!!
Byłem parę lat wstecz na kilka noclegów. Warunki skromne ale było czysto i schludnie, zasady zakwaterowania gospodarz wyartykułował na początku pobytu - można się było poczuć jak uczeń szkoły podstawowej ale przynajmniej wszystko było jasne od początku . Minusem są wspólna mała łazienka i oderwane od rzeczywistości ceny za dodatkowe usługi typu: wynajęcie rowerów, kajaków, safari czy lornetki. Nalewki sprzedawane za cenę dobrego alkoholu smakują jak kompot. Wielkim plusem jest totalny brak dostępu do internetu i telewizji. O 20.00 totalna cisza i ciemność dookoła. Jedzenie mało smaczne i nieurozmaicone. Pozdrowienia dla RUMCAJSA.