Zmiana sytuacji życiowej zmusza Was do zastanowienia się, jak znaleźć pracę po 40 roku życia? Bez obaw! Bogatsze doświadczenie zawodowe oraz dojrzałość mogą być cennymi atutami dla pracodawców. Podpowiadamy, jak zabrać się za szukanie pracy po 40. i na co położyć szczególny nacisk oraz jak znaleźć pracę po 40 bez doświadczenia.
Jak znaleźć pracę po 40-tce?
W Internecie nie trudno znaleźć posty z informacjami: mam 41 lat i nie mogę znaleźć pracy. Jak szukać pracy po 40., kiedy na rynek pracy wchodzą kolejne pokolenia pracowników? Czy zmiana zawodu po 40. jest jeszcze możliwa? Wbrew pozorom konkurencja ze strony świeżo upieczonych absolwentów uczelni nie musi okazać się zabójcza dla osób szukających pracy po 40.
Bogatsze doświadczenie zawodowe, a także dojrzałość w relacjach ze współpracownikami i przełożonymi to ogromny atut dla wielu pracodawców. Podpowiadamy, jak znaleźć pracę po 40-tce, z której będziecie zadowoleni.
PRZECZYTAJ: Ile się zarabia w McDonald’s? Czy warto tam pracować?
Jaka praca po 40. będzie najbardziej odpowiednia?
Podstawową przewagą, jaką mają osoby szukające pracy po 40. czy pracy po pięćdziesiątce nad nowicjuszami, jest ich doświadczenie zawodowe. Potencjalny pracodawca z pewnością doceni brak konieczności szkolenia nowego pracownika. Tak samo, jak to, że ma on na koncie już co najmniej kilka sytuacji kryzysowych, co znacząco ułatwia rozwiązywanie bieżących problemów w firmie.
Warto, abyście podkreślili to podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Wyliczcie swoje sukcesy i projekty, które udało Wam się z powodzeniem doprowadzić do końca. Skupcie się na swoich mocnych stronach, jednak dodajcie również, że pozostajecie otwarci na branżowe nowości. Dzięki temu znajdziecie poważną i dobrze płatną posadę.
Możecie nawet zaproponować, że chętnie zaopiekujecie się firmowymi stażystami. Chęć współpracy międzypokoleniowej i umiejętności efektywnego przekazywania wiedzy na pewno zwrócą uwagę rekruterów! A z Waszego wieku uczynią atut.
SPRAWDŹ TEŻ: Work-Life Balance. Na czym polega? Jakie są z tego korzyści?
Gdzie znaleźć pracę po 40.?
Często pomijanym przez osoby szukające pracy po 40. faktem jest ich dyspozycyjność. Osoby po 40-tce najczęściej nie mają już dzieci na tyle małych, aby musiały dostosowywać do nich swój grafik w pracy.
Warto więc, szukając pracy po 40., celować w firmy, w których pracodawca chce liczyć na naszą dostępność w wybranych godzinach. Ogłoszenia o pracy biurowej w godzinach 8-16 lub 9-17 z pewnością będą odpowiednie dla Was. Wasza gotowość do wykonywania obowiązków w stałych porach na starcie powinno przekonać pracodawcę, że możecie okazać się cennym nabytkiem dla firmy.
Szukasz pracy w Szczecinie? Sprawdź najlepsze oferty na GoWork.pl!
Szukanie pracy po 40-tce – zaznaczcie swoje umiejętności miękkie
W wielu zawodach ważne są nie tylko kwalifikacje zawodowe, ale i tzw. umiejętności miękkie. Bywa, że najlepszym handlowcem zostanie nie młody, ambitny dwudziestoparolatek, a właśnie osoba po 40-tce, która potrafi odpowiednio „podejść” do klienta.
Starsi stażem pracownicy zazwyczaj budzą większe zaufanie klientów, podobnie jak i współpracowników. Dobrze to wykorzystać, podkreślając swoją dojrzałość i świadomość własnych oczekiwań co do miejsca pracy. Już podczas rozmowy o pracę po 40. udowodnijcie, że potraficie skutecznie negocjować i wiecie, czego chcecie.
Liderzy zespołów zazwyczaj starają się je kompletować nie tylko pod kątem efektywności pracowników czy ich osiągnięć, ale też tego, jak odnajdą się w danym zespole. Osoba, która ma na koncie współpracę z wieloma firmami, dobrze wie, jak ugryźć taki temat. Nie bójcie się używać tego jako argumentu za wyborem Waszej kandydatury!
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kucharz – jak nim zostać? Zarobki, staż pracy i umiejętności
Jak znaleźć pracę po 40. bez doświadczenia?
W nieco inny sposób trzeba będzie podejść do szukania pierwszej pracy w wieku 40 lat. Choć to dosyć wyjątkowy przypadek, nie oznacza to, że jesteśmy w takiej sytuacji bez żadnych szans.
Po pierwsze, skupcie się na tym, jakie umiejętności zawodowe posiadacie już teraz, a jakie moglibyście potencjalnie jeszcze zdobyć. Jeśli przykładowo fakt pustego CV wynika z tego, że wcześniejsze lata poświęciłyście na wychowywanie dzieci i zajmowanie się domem, wyciągnijcie z tego korzyści!
Umiejętności cenione przez pracodawców bez względu na wiek
Umiejętność działania pod presją czasu, podejmowania szybkich decyzji, zarządzania zespołem, koncentracji pomimo ciężkich warunków czy wysoko rozwinięte umiejętności logistyczne to tylko wybrane pozycje, które z pewnością opanowałyście jako mamy do perfekcji.
Już samo wyliczenie zdobytych umiejętności pozwoli Wam odzyskać pewność siebie. A ta przy szukaniu pracy po 40. bardzo się przydaje! Kolejnym krokiem będzie szukanie darmowych kursów i szkoleń zawodowych. Nie bardzo wiecie, od czego zacząć? Skorzystać można też z pomocy Centrów Aktywizacji Zawodowej lub Urzędów pracy.
TO RÓWNIEŻ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: Jak założyć bloga i zarabiać na tym?
Jak znaleźć pracę po 40-tce? Korzystajcie ze szkoleń zawodowych
To, że szukacie pracy dla ludzi po 40. nie oznacza, że nie powinniście być na bieżąco z branżową wiedzą! Niezależnie od sektora, w którym pracujecie, warto korzystać z różnych form dokształcania się. Nowe oprogramowania, metody pracy czy narzędzia po prostu trzeba znać, aby nie wypaść z rynku.
W sieci znajdziecie bogatą ofertę darmowych webinarów, a także szkoleń czy kursów. Jeśli zależy Wam np. na przebranżowieniu się, dobrze nawet rozważyć płatny kurs w trybie zaocznym. Pozwoli zdobyć nowy zawód szybciej i prościej!
Oferty pracy dla czterdziestolatków: prawda czy mit?
Nie sugerujcie się swoim wiekiem przy szukaniu ofert pracy dla 40-latków. Takich raczej w sieci… po prostu nie ma. Liczy się nie Wasza data urodzenia, a to, co potraficie i jak szybko przyswajacie nową wiedzę. Choć może nikt nie zaproponuje Wam stanowiska juniorskiego, to może złożyć Wam równie, a nawet bardziej interesującą ofertę pracy.
Praca dla ludzi po 40. znajdzie się z odnowionym CV!
Regularnie doszkalacie się z branżowych nowości i szukacie pracy dla 40–latka? Koniecznie zaprezentujcie to w swoim CV! Czasy, kiedy gotowy szablon z mało czytelną czcionką zdawał egzamin, dawno minęły. Obecnie liczy się przejrzystość, dopracowanie detali, a także niebanalny styl.
Jak wyróżnić swoją aplikację od innych kandydatów? Pamiętajcie o kilku złotych zasadach:
- CV to dokument formalny – nie ma tu mowy o bałaganie! Powinno mieć jasną, przejrzystą formę, ujednoliconą czcionkę, a także właściwą strukturę.
- Literówki, czy to te gramatyczne, czy ortograficzne, nie świadczą najlepiej o kandydacie. Uważajcie na nie!
- Nieuporządkowana treść zaprzepaści Wasze szanse u rekrutera. CV nie może być chaotyczne. Treść podzielcie na czytelne sekcje.
- CV dostosujcie do konkretnej oferty pracy dla 40-latków. To skuteczny sposób na zwiększenie swoich szans na zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną.
Unikajcie też „lania wody” – jako 40-latkowie z pewnością macie wystarczająco dużo doświadczenia zawodowego, aby wypełnić CV konkretami. Możecie też postawić na kreatywne CV, które dodatkowo wyróżni Waszą kandydaturę i przekona pracodawcę, że jesteście młodzi duchem.
Jak znaleźć pracę po 40.? Nie traćcie pewności siebie
Podsumowując, najlepiej, abyście podczas szukania pracy po 40. nie skupiali się zanadto na swoim wieku. Choć wiele firm ceni „świeżą krew”, zwłaszcza w branżach związanych z nowymi technologiami, stażyści sami firmy nie poprowadzą. Wykorzystujcie swoje doświadczenie zawodowe jako atut, jednocześnie nie traktując młodszych kandydatów wyłącznie jako konkurencji. Wiedzą możecie się wzajemnie wymieniać!
Nie brakuje też ofert pracy dla 40-latków, wymagających wysoko rozwiniętych umiejętności interpersonalnych i pracy zespołowej. W swojej branży osiągnęliście już niemal wszystko? Może czas rozważyć przekierowanie kariery w stronę stanowisk kierowniczych.
Wasz wizerunek, obycie na rynku pracy i świadomość tego, czego na nim szukacie, mogą zadziałać tylko na Waszą korzyść!
Komentarze
Ekspert GoWork - Forum
A Ty co doradziłbyś osobie, która szuka pracy po 40-tce? Czekamy na Twoje rady na Forum -> praca dla 40-latka!:)
Anna
Witam,
Ja mam 42 lata i tez szukam pracy juz od 5 miesiecy co prawda miałam rozmowy ale mało. Posiadam 12 lat doswiadczenia umiem wszystko robic. Pracowałam w sprzedaży, sekretaria, Recepcja itd. powiem szczerze nie za bardzo rozumiem dlaczego pracy nie można znależć majac doswiadczenie skoro tyle ofert pracy jest , Teraz juz coraz wiecej. Ja jestem osoba singlem i moge w kazdych godzinach pracować.
Viola
Błagam, ktoś tu nie ma pojęcia o czym pisze. Żeby wykorzystać swoje atuty, zwrócić na nie uwagę pracodawcy, zaprezentować je podczas rozmowy kwalifikacyjnej itd, to trzeba być najpierw na taką rozmowę zaproszonym. Tymczasem CV ludzi po 40tce, głównie kobiet, ląduje w koszu. Nikt nie chce dać nawet szansy na pokazanie się od jakiejkolwiek strony. I mam porównanie, bo pamiętam jak się szukało pracy mając 25-30 lat. Można było przebierać w ofertach. Dziś mam 40, znowu szukam pracy i nikt nie oddzwania.
W dodatku dziś większość ogłoszeń to puste reklamy. Z każdym tygodniem/miesiącem, spada energia, gdy się nie pracuje. Ale pokutuje przeświadczenie, że tylko młodzi się nadają do roboty, a tego nie zmieni żadne moje, nawet najlepsze, nastawienie. Szczerze mówiąc, nie wiem co z tym zrobić, już mi pomysłów brak
Ania
Ja jestem w podobnej sytuacji.Złożone CV w liczbie przekraczającej 30 i cisza. Miałam jedną rozmowę myślałam, że będzie ok no i oczywiście dostałam e-mail, że przyjęto kogoś innego…pewnie młodszego. Nawet w miejscach gdzie spełniam wszystkie wymogi nikt nie dzwoni a ogłoszenie ,,wisi,,.I jak tu się nie załamać…
Zrezygnowany
30 CV? Kochana, ja wysłałem z 700 przez 1,5 roku. I nic. Udało mi się pracę znaleźć jedynie na 3 miesiące, ale to takie zajecie że nikt tam nie chciał pracować, i ja nie dałem rady dłużej niż 3 miechy. I co z tego że mam studia, podyplomówkę, 2 języki, doświadczenie… Pesel ciąży. Mam 54 lata i nawet jak ukryję staż w CV to na rozmowie okazuje się że nie jestem młodzieńcem. Skończył mi się zasiłek, żona mnie utrzymuje, czasami wpadnie jakaś fucha, i to wszystko. Czytam różne pseudomądrości o pozytywnym nastawieniu, afirmacjach etc, ale to wszystko są brednie bo nie działają… Mieszkam w Trójmieście, szukam pracy w województwie i okolicach, nawet w innych miastach, i nic.
Bartek
Dzień dobry,
jestem przerażony Pani wpisem.
Udało się, ułożyło się ?
Pozdrawiam, Bartek
Ash
Ja w ramach zwolnień grupowych – wraz z całym zespołem [damsko – męskim] – straciliśmy pracę w finansach – w 2021 roku.
BIG BANK postanowił nas zrestrukturyzować. Osoby w wieku od ok 48 lat do 56 lat. znalazły się z dnia na dzień bez pracy. Z perspektywy tych blisko dwóch lat życia poza korporacją, wiem, że jakoś daliśmy radę. Jednej osobie udało się wrócić do starej firmy na niższe stanowisko i niższe wynagrodzenie. Co robią inne moje koleżanki i moi koledzy? Ktoś znał nieźle język obcy i pracuje w recepcji hotelu [bardzo polubił pracę, ludzi i miejsce w którym pracuje], ktoś inny jest prawą ręką kierownika dużych delikatesów, też jest raczej zadowolony. Jedna dziewczyna odnalazła się w branży związanej z rynkiem nieruchomości [i gdyby nie ostatnie zawirowania na rynku, to byłaby to jej praca marzeń]. Trzy kobitki, pomimo trudnego peselu znalazły pracę w szeroko rozumianej administracji państwowej [w nowej pracy doceniły dużo mniejszy pośpiech i spokojniejszy tryb pracy]. Dwie osoby trafiły do branży farmaceutycznej. Tak, że okazało się, że poza bankiem jest też życie.
Ja ze swojej perspektywy wiem, że pesel ma gigantyczne znaczenie dla kobiet. Na rozmowach podnosiłam, ze szybko się uczę i dostosowuję. Oni na to, że jeśli jest prawdą to, że szybko się uczę [w wieku 50+] to Oni do przyuczenia mnie do zawodu i tak potrzebują ok 1.5 do 2 lat. Tak więc im się nie opłaca – za szybko odejdę na emeryturę. Przy ubieganiu się o pracę w branżach mniej elitarnych przeszkadzają też zbyt wysokie kwalifikacje. Wtedy masz dwa wyjścia. Albo napisać prawdę o wykształceniu, i wyjdziesz na „wykształciucha” [pracodawca: – nie takiej osoby szukamy] albo wykreślisz z CV cały sens swojej kariery zawodowej. Tylko co tam z zamian wpisać?
Ja mając obecnie pracę na czas określony [tymczasowość zatrudnienia to też duże obciążenie psychiczne] trochę dla treningu nadal szukam innej pracy . Czasami uda mi się wkręcić na rozmowy.
I generalnie usłyszałam, że nie pasuję do młodego zespołu. Inny pracodawca zarzucił mi, że mam nierealne oczekiwania finansowe jak na kobietę w moim wieku. Wiedziałam, ile ta organizacja płaci swoim pracownikom. Poprosiłam o podobne wynagrodzenie. Zaproponowano pracę na stanowisku eksperckim z wynagrodzeniem jak dla juniora po studiach [i to w bogatej instytucji]. Nie powiem, przyszło mi na myśli, czy mojego kolegę-rówieśnika też by tak potraktowano.
I jeszcze ten aspekt społeczny. Kobiety za krótko pracują – powszechna opinia. No to ja się pytam – czy z własnej woli, czy dla tego, że rynek pracy ich nie chce.
Podsumowując, przy dużym wysiłku i determinacji coś się znajdzie, zazwyczaj poniżej wykształcenia/przygotowania zawodowego i za dużo niższe pieniądze. I żeby się udało to – przede wszystkim otwartość na zmianę [wiem banał]. Znajomość odpowiednich ludzi też nie przeszkadza, mimo pseudokonkursów w ramach rekrutacji otwartej. I trzeba na to trochę czasu. Czasami nawet i roku. Aha, i jeszcze jedno. Praca [jakaś] to jest w większych miastach. Na prowincji …. zapomnij.
Robotka
Mieszkam w Krakowie i tutaj wcale nie ma dobrze z pracą…
Lady
Ten artykuł nie ma przełożenia na rzeczywistość.Mam 45 lat, doświadczenie zawodowe ,jestem komunikatywna ,wysportowana i wszyscy dają mi o 10 lat mniej z wyglądu,. Z 10 wysłanych CV zostałam zaproszona na 1 rozmowę-Pani z HR była zadowolona i dawała nadzieję na zatrudnienie lecz finalnie przyjęła młodziutką dziewczynę(sprawdzone) Za pracowników do 26 roku życia pracodawcy nie muszą odprowadzać podatku w US i to jeszcze bardziej zachęca pracodawców.
Olana
Ci pracodawcy to sami nie wiedzą, kogo szukają. Młody, do 26 rz z 30 letnim doświadczeniem…
Stone
Poszukać znajomości,.innej rady nie ma.
krecik
mieszkam za granica od 20 lat jestem dobrze wykształcona ale życie ułożyło mi się talk ze zostałam w domu przy dziecku prowadziłam nasze życie rodzinne ponieważ mój mąż pracuje cale dnie więc ktoś musiał przejąć resztę obowiązków , cale życie kształciłam się skończyłam studia w Polsce oraz w kraju w kt mieszkam a dziś jestem bezużyteczna !!! tak jest i tak się czuje co tu zna doradzić mnie brakuje właśnie profesjonalnego doradcy kt pomógłby mi stanąć na nogi czytając artykuły internetowe czy w gazetach jest wspaniale zawsze można azaczac od nowa wszystko jest możliwe a rzeczywistość jest inna , nikt nas nie chce po 40 setce zatrudnić inne kobiety maja do nas negatywne nastawienie siedziała tyle lat w domu a teraz oczekuje ze znajdzie prace , kura domowa itd na emigracji jest jeszcze gorzej moim zdaniem bo mimo super studiów podejmuje się i tak prace czeto niezwiązana z wykształceniem np sprzątanie gdybym miała coś poradzić to chyba tylko to ażeby zanim planujemy dzieci rodzine rozkręcić własny biznes i jeśli ma się sukces to zawsze można znaleźć dobrych pracownikow kt pociągną biznes dalej a my możemy choć kilka lat skupić się na rodzinie , ja bardzo obawiam się przyszłości nie mam żadnego zasiłku ani widoku na prace a byłam już wszędzie od urzędu pracy po coacha , brałam udział w szkoleniach różnego rodzaju i nic , także myślę ze kto szybko podejmuje prace ten wygrywa a kto poświęca się dla innych ten stoi na końcu i jest do tego jeszcze często wyśmiewany przez otoczenie , chętnie posłuchałabym porad innych kobiet w podobnej sytuacji lub dobrego coacha zawodowego
życzę powodzenia
Kijanka
No niestety jestem w podobnej sytuacji. Mam 40+, wykształcenie jedynie techniczne, w poprzedniej pracy pracodawca zaczął robić przytyki że mam małe dzieci i nie jestem dyspozycyjna poza tym zachciało mi się po nanastu latach żądać zapłaty za nadgodziny (wcześniej nie były one wcale płatne) od 4 lat szukam pracy i jest z tym słabo. Urząd Pracy absolutnie nic nie pomaga, straciłam wiarę.
Nikt
Podobnie się.czuje mam dziecko 6 lat ktore jeszcze doborze do przedszkola 4 km mieszkam na wsi…liczyć może na siebie bo mam faceta co ma.w.dupoe to zyje z jego łaski…jestem poniżana mieszkam jeszcze w otoczeniu jego rodziny bo wkonu odezwałam się.jakoje.zucie.wuglada długi ciągła niepewność prosiłam mame ojca o pomoc się wypieli jestem dyspozycyjna jedynie w godzinach 9 15 i czuję się nikim a irzad pracy traktujemie jeszcze jak gowno przeciwnie jakym chciała być..co im za różnica tak nigdy n zasiłki nie byłam próbuj walczyć ale już brak mi sil….powoli przestaję wierzyć że wyrwę si z.tego gowna….mam depresję u powoliysli samobojkcze.ze nigdy nie wyrwę się od faceta.ktory ze.mna jest bo jest…najlepsze lata życia poświęciłam dziecku ale będę i dla niej na końcu nikim siedząc w domu…najgorsze ze jeśli się coś stanie zostań sama pośród ludzi którzynke wytykają on siedzi w rodzina mieszkamy 23 …nie daje juz rady
Nikt123
Niestety u mnie jest podobnie. Ja dopiero zaczęłam szukać pracy od niedawna… Jest ciężko. No nawet na staż wola ludzi z doświadczeniem. Ja nie mam doświadczenia, bo byłam zwykłą kurą domową… przynieś, podaj, pozamiataj… Wychowalam 4 dzieci… a dziś mój własny maz mną gardzi… Jestem załamana.
Joa
Ja chce powiedziec ze szukanie pracy okolo 40
Ze studiami po tym jak sie siedzialo na bezrobiciu graniczy z cudem
I gdzie w ogole sie zglosic w tej sprawie jak
Znalesc piwrwsza prace
Ja
Witajcie. Ja natomiast nie mam studiów jak wy. Mam doświadczenie i narazie mam prace. Szukam jednak nowej. Tez nic z tego nie wychodzi. Wysłałam 30 cv. Kilka rozmów miałam. Których nic nie wynikło. Chce zarabiać 7.000 brutto. Tyle widocznie nie dostanę. Ale dalej szukam. U mnie znowu brak studiów prawdopodobnie jest przeszkoda. Umiem dwa języki biegle . Niemiecki i angielski. Dzięki temu mam jeszcze swoją prace. Nie jest łatwo. W Polsce 40 lat to starość. Natomiast wysłałam kilka cv fo Berlina i tam na każde ktoś oddzwonił . Tyle ze kiedy słyszą ze nie chce przeprowadzić się do Berlina to już jest problem. Mieszkam zaraz przy granicy i szukałam pracy zdalnej. Ale- tam pracownicy 40+ są widocznie doceniani . Tu w PL nawet mi na Cv nie odpisują .
Natka
Masz 100% rację. Ja też poświęciłam się rodzinie, mam trójkę dzieci. Pracowałam tylko 3 lata, potem musialam odejść by zająć się dziećmi. Dziś nie mam nic, wysyłam CV i nikogo to nawet nie interesuje. Jestem na skraju załamania, czuję się przegrana. Trzymam za Ciebie kciuki…
Viola
Wiem co czujesz. Ja mam w sumie 10 lat pracy, ale ostatnie 6 lat poświęcilam na wychowanie dzieci. Niby świadomie, a jednak nie sądziłam, że mnie to całkowicie pogrąży na rynku pracy. Nikt nawet nie odpowiada na cv
osoba z dośw.
hmm… napiszę jakie sa moje doswiadczenia ze szukaniem pracy. Jestem 45+ mgr. z doświadczeniem. Pracodawcy zatrudniaja tylko młodych nawet jeśli taka osoba sie mniej nadaje to i tak wybiorą tą młodszą. Powód – z moich obserwacji wynika że niektórzy przy wyborze kierują się wzgledami poza kompetycyjnymi, ot po prostu ta mi się podoba bardziej niż tamta. Konkurencja jest ogromna poniewaz populacja kobiet w Polsce jest większa niż mężczyzn. Rynek pracy dla kobiet jest mniejszy niż dla mężczyzn. Wystarczy policzyć ile jest ofert pracy dla mężczyzn, a ile dla kobiet. Wysyłając Cv na pracownika produkcyjnego i wpisując wykszt. średnie zawsze na drugi czy 3 dzień miałam telefon. Z tym że praca zawsze była ciężka, mało opłacalna i beznadziejna. Sumując staram się syna przygotować na studia za granicą aby nie marnował życia w tym podłym kraju gdzie metalnośc ludzi się nie zmieni i wyzysk bedzię trwał na wieki.
Bad luck
Pracowałem na produkcji za granicą, 4 razy większe zarobki, praca owszem ciężka bo przy taśmie ale jednak pensja wynagradza wylane poty i łzy podczas pracy. W Polsce praca na produkcji to śmiech na sali. Jeżeli syn się nie uczy w Polsce to wyślij go za granicę na jakieś dobre studia ale kierunek raczej techniczny bym proponował.
Ja
Guzik prawda… mam 43 lata. 10 lat doswiadczenia w handlu, ostatnie stanowisko na stanowisku koordynowania zespolem pracownikow… nie chca mnie nawet w lidlu😭😭😭
Wyslalam juz chyba z 300 cv chyba wszedzie jestem za stara🤷♀️ pracodawcy tak chca pracownikow doswiadczonych tylo najlepiej zeby jeszcze mieli 20 lat i 10 letnie doswiadczenie.
Anna
Witam, zgadzam się w 100% , jestem 45+ pracowałam ponad 1o lat poza PL i wróciłam ze względu na zapewnienia rodziny, że teraz w PL jest tak dobrze pełno roboty i zaraz sobie coś znajdę…no tak ale pełno to ciężkiej harówki na produkcji (zazwyczaj 4 brygadówki na 3 zmianach) i z mojego doświadczenia jest tak, że mam wyższe wykształcenie i wciąż zapieprzam fizycznie w gorszych warunkach i dużo gorzej traktowana ( ojj czuje się tą różnicę, tam z przełożonymi z przyjemnością szło się na piwko w piątkowy wieczór a tu trzeba ważyć każde zdanie by nie utracić premii) no ale mam rodzinę na miejscu, a to bezcenne o ile cię doceniają…bo o wiele mniejszą kasę przynosisz do domu. Naprawdę ciężko jest trzeba mieć twardy charakter i zawziętość żeby codziennie chodzić do pracy, która nie przynosi satysfakcji a aspiracje zawodowe sprzed 20 laty oprawić w złotą ramkę i powtarzać sobie, że nie w tej epoce powinnam żyć.. pozdrawiam i życzę wszystkim PANIOM po 40 + dużo optymizmu a jeszcze więcej wytrwałości w dążeniu do realizacji planów.
Anna
Witam, jestem 45 latką i potwierdzam tak ciężko jest, mimo dobrej koniunktury w PL to dla nas nie ma dobrej pracy. Penie choć z wyższym wykształceniem, ale skromnym CV mają pracę w sklepie spożywczym na kasie albo na produkcji( na 3 zmianach). Praca jest, ale zdrowie też musisz mieć no i prezencję ..bo zbyt grubą też nie możesz być !! to cię zdyskwalifikuje. Pokrótce myśl, że swoje aspiracje zawodowe sprzed 2o laty i wszystkie dyplomy oprawiamy w złotą ramkę i wieszamy na ścianie ( i mamy „ściankę” jak celebryci tylko, że oni się na niej prezentują, a nasza ścianka prezentuje NAS- co mieliśmy -mamy, a co dokonaliśmy . A wszystkim PANIOM po 40 życzę dużo optymizmu i jeszcze więcej wytrwałości w dążeniu do realizacji planów.
Ola
Brak pracy wśród osób 40+ jest banalny: pracodawcy wolą ” młodych” tj do 25 lat,góra 30 bo te osoby można łatwo wyzyskiwać zmuszając do nadgodzin i stale mamiąc obietnicą awansów ktore nigdy nie nadejdą. Pracodawca wie, że kandydat 40+ nie zgodzi się na pracę po10-12 h, zna prawa pracownicze i nie da się tak łatwo zastraszyć i ceni swój czas prywatny. Pracowałam w wielu firmach od produkcji po marketing, mam wyższe wykształcenie co akurat nic nie znaczy i znam problem od podszewki. Dopóki pracownicy „młodzi” godzą się na niewolnictwo nic się nie zmieni. Idealny pracownik w Polsce to: wykształcenie gimnazjalne, biegły excel i wiek do 25 lat oraz „chęci do pracy” to ostatnie oznacza właśnie wdł poskiego pracodawcy radość płynącą z bycia niewolnikiem. Wiele razy słyszałam na rozmowach o pracę narzekania pracodawców że ludziom się nie chce pracować tylko myślą jak najszybciej po pracy iść do domu zamiast „coś dać od siebie dla firmy”. Osoba 40+ jest na polskim rynku pracy starcem niezdolnym do egzystencji.
Robotkop
W moim otoczeniu też często słychać te bzdury, jakie to braki kadrowe, jak to nikt nie chce pracować, jacy to młodzi leniwi, starsi niewydajni, jacy to coraz gorsi kandydaci. Problem jest w mentalności wielu przedsiębiorców i innych osób odpowiedzialnych za zatrudnienie. Z jednej strony narzekanie, jakie to braki itp, a z drugiej strony wymagania jak nie powiem z czego. Może czas przestać dyskwalifikować ludzi ze względu na wiek?
Hawajczyk
Znalezienie pracy po 40 graniczy z cudem. Szukam pracy od roku wszędzie jestem zbywany lub dostaje odmowę. Wpadłem w depresję i długi. Wszystko się rozleciało jak domek z kart. Czuje tylko coraz większa bezradność i bezsilność.
Miluta
Nie napisze nic nowego, 40+ wykształcenie wyższe podyplomowe, 13 lat pracy w prywatnych spółkach finansowych, w tym kredyty, ubezpieczenia, leasing i bok. Od 4 lat prowadzę własną dział gosp. choć prowadzę to dużo powiedziane, staram się przetrwać. W ciągu tych 4 ostatnich lat systematycznie wysyłałam CV, na różne oferty, od przedsiębiorców prywatnych po stanowiska w administracji państwowej i nawet nie wiem w jakich słowach opisać to co się dzieje na rynku pracy w odniesieniu do kobiet 40+. Stanowiska Państwowe obsadzone czyt. nazwisko kandydata który ma zostać zatrudniony podane wcześniej, by komisja wiedziała kogo wybrać, do tego zdarzyło mi się że kandydat oczekujący wraz z innymi przyznał się wprost, że zna pytania i że te robotę to on dostanie.. nie wiem głupota, czy buta??? Jeżeli chodzi o prywatnych pracodawców to zgadzam się z moimi przedmówcami, wolą młodych bo taki jeszcze niewiele wie i nie podskoczy, mogą mniej zapłacić bo bez doś. i dopiero nabiera kwalifikacji, ewentualnie weźmiemy go na staż z UP dla os. do 30 r.ż. Pożądani studenci i osoby z orzeczeniem o niepełnosprawności- opłacalni pracownicy.
Na koniec ciekawostka, w ubiegłym roku (w ramach doświadczenia i chyba z ciekawości) w odpowiedzi na jedno ogłoszenie stworzyłam 3 różne CV ( ogłoszenie dot. pracy fiz przy niszczeniu dok. archiwalnych, szukali kobiety 40+) CV były totalnie różne jedno moje z prawdziwymi danymi 2 pozostałe fikcyjne z nr. tel męża i moim firmowym, różny poziom wykształcenia, doświadczenia itd. Jak się zapewne domyślacie brak jakiegokolwiek odzewu..
Marzy mi się miejsce gdzie zatrudnienie będzie tylko dla osób po 40 roku życia.
Pozdrawiam wszystkich 40+
Trzykrotka
Skąd ja to znam… przeżyłam podobne sytuacje do Was, miłe Panie, dodam więc i moje trzy grosze. Studia wyższe, potem kolejne i na dokładkę podyplomowe, nagle załamanie pozycji zawodowej (i życiowej) spowodowane przez zdarzenie losowe i tak od 6 lat szukam pracy, w tym dwie przerwy na krótkie epizody pracownicze (supernowoczesne korpopiekło i poprlowski przeżytek, dwa koszmary na jawie za minimalną stawkę, więc szybko odeszłam). Podobnie jak Miluta od dawna wysyłam różne wersje CV, dopisuję lub ujmuję, nic to nie zmienia. W ostatnim czasie tworzę też listy motywacyjne, ale albo nikt ich nie czyta albo nie mają znaczenia, bo i tak zawsze pada stwierdzenie: za dużo studiów, za mało doświadczenia, źle to wygląda. Taki początek rozmowy dosłownie wysadza mnie z siodła. Irytuje mnie to szczególnie wtedy, kiedy odpowiadam na ogłoszenie „doświadczenie nie jest wymagane”, a jeszcze lepiej „przyjmiemy osobę w każdym wieku, pozytywnie nastawioną”. Akurat! Pozytywnego nastawienia wciąż mam spory zapas, choć już mniejszy niż wcześniej, ale widać się z urody nie podobam… Brak wykształcenia – źle, ale nadmiar jeszcze gorzej, doświadczenie w pracy z ludźmi, które nie jest udokumentowane konkretnym terminem „obsługa klienta”, to jak się okazuje żadne doświadczenie. I jak tu prowadzić sensowną rozmowę? Co gorsza, rozmowy prowadzą w ostatnim czasie coraz częściej osoby starsze, mocno już posiwiałe, dla których kluczową kwestią jest to, czy mam dzieci (a takie pytanie w ogóle paść nie powinno) i czynne prawo jazdy kat. B. Brak słów. Praca stacjonarna i pytanie o prawo jazdy. Ciągła obawa, że w domu jakieś dziecko i po tygodniu pracy będzie L4 przeciągane już do końca umowy. No i oczywiście kwota 4 tys. brutto to wygórowane oczekiwania finansowe… I gdzie ten rynek pracownika?! Gdzie się docenia wiek i wiążące się z tym wiekiem doświadczenie życiowe? Kto docenia naszą dyspozycyjność? Kto wierzy w nasze zaangażowanie? Traktuje się nas jak przysłowiowego starego psa, którego nowych sztuczek się już nie nauczy. Tragedia to mało powiedziane. Niedawno byłam na rozmowie, pierwszej po długiej przerwie, ileż usłyszałam narzekania na to, jak to młodzi są nieefektywni, niestabilni, niesłowni i jak to teraz nadeszła era osób 40+. Zgadnijcie, czy pracę dostałam… Przez ostatnie 20 lat nic się w tym kraju nie zmieniło, nadal ważne są głównie znajomości, plecy, rodzinka, układy i/lub aparycja modelki, a w pakiecie najlepiej wiek do 26 lat, singielka (a nuż będzie miło po godzinach) i niezmiennie obowiązkowo prawo jazdy. Cała reszta może sprzątać, iść na produkcję, do magazynu na 3 zmiany, wykładać produkty na półki albo usiąść na kasę – o ile się z twarzy spodoba… Osobiście czasem żałuję, że nie wyjechałam do UK wtedy, kiedy zrobili to moi znajomi, słabiej wykształceni, ledwie znający podstawy języka, za to odważniejsi ode mnie. Oni są teraz ustawieni, a zmiana pracy – przede wszystkim na lepszą – nie jest żadnym problemem, o braku pracy, szczególnie długotrwałym, dawno już zapomnieli. Gratuluję im właściwego wyboru w tamtym najlepszym czasie. Pozdrawiam wszystkich, szczególnie panie 40+, nadal nie tracę nadziei, że wreszcie kiedyś coś drgnie w tym temacie. Trzymajcie się dzielnie!
Wysztafirowana
Zostaja zawsze Niemcy…
Kobieta bez pracy
Kobiety od zawsze mają,, gorzej” jeśli chodzi o pracę. A już tym bardziej po 40 stce, mimo że, często są lepiej wykształcone.
A więc Drogi Pracodawco,
Jestem kobietą i ofert pracy nie ma dla kobiet w okolicach 40 roku życia (w porównaniu do ofert mężczyzn jest ich zdecydowanie za mało). Choć w czasie rekrutacji i tak w Polsce liczą się znajomości (nikt tego oficjalnie nie powie).Ha nie mam znajomości więc nie mam pracy. Mam wykształcenie wyższe prawnicze, studia podyplomowe, ukończona aplikacja i co z tego jak nie mam gdzie wysłać swojego CV. Doświadczenie jako pracownik biurowy, pracownik w spółce farmaceutycznej, epizod w banku i administracji państwowej. A i tak pracę otrzyma studentka na umowę zlecenia. Bo będzie taniej.
A więc Drogi Pracodawco możesz to zmienić wybieraj kobiety. My też chcemy pracować, mimo, że mamy 40 lat.
#nie mam pracy# #bez znajomości# #uwaga szukam pracy# #mam prawie 40 lat# #praca biurowa# #praca dlakobiety# #brak pracy#
A po 20-tce? Mężczyzna bez pracy
Uciekajcie z Polski kiedy jeszcze możecie. Powinna być kilkumilionowa migracja z Polski rocznie, tymczasem tylko kilkaset tysięcy migruje. Na co czek reszta? W Polsce nic nie ma oprócz pensji minimalnej i świrów w pracy.
Bad luck
Wbrew pozorom jest to na ten moment chyba jedyne możliwie najlepsze rozwiązanie kryzysu na rynku pracy. Za granicą ceny idą w górę ale i tak zarobisz 2, 3 razy więcej niż w Polsce gdzie na rynku pracy musisz już konkurować z Ukraińcami. Jeżeli masz 20 lat, nie wiem jakie wykształcenie, ale zakładam, że niskie lub nieprzydatne albo po prostu masz dość PL, jedź, byłem, znam życie poza granicami. Tam zarobisz, pracodawca inaczej Cię traktuje.
Klima
Każdy młody, który tylko ma taką możliwość powinien wyemigrować i to na stale, a nie na kilka miesięcy.
"Poświęciłem się rodzinie"
Dzieckiem opiekuję się para. Pracodawca wie, że jeśli „poświęciłaś się rodzinie” (przez 20 lat?) to z tobą jest coś nie tak. Też napiszę „poświęciłem się rodzinie” – brzmi śmiesznie?
Facet 40+
Ciekawe, że nikt nie pisze o rekruterach. To jest dopiero bagno! Jeden na 500 jest w porządku. To od rekruterki usłyszałem, jak wygląda to naprawdę! Biorą młodego, bo wiedzą, że to gułag. Posiedzi kilka miesięcy, do roku. I znów mają wakat, a rekruterzy pieniądze. Kogo interesuje doświadczenie?! To tylko wymówka. Przecież większość z nas wie, że wysyłają tu np. Francuza, bo u nich nie ma miejsca Jak się sprawdzi na froncie wschodnim to wróci do domu i dadzą mu robotę na miejscu. Więc będzie napier…ał Polaków ile wlezie, żeby wzbudzić zaufanie prezesa Francuza. Starszego boją się, że sąd itp. a młodego zaszczekają i będzie się bał. A bonusy pozapłacowe? No to idziemy do sądu, a tam słyszymy, że oni dbają , jak mogą : siłownia, owoce, ubezpieczenie, opieka medyczna a TY zwyrodnialcu oskarżasz tak wspaniałą firmę o mobbing? My Polacy po prostu jesteśmy frajerami. Jak się do nas ktoś uśmiechnie to już uważamy się za lepszych od innych i czujemy się wybrani. A to jest wojna ekonomiczna od 30 lat!
Podlasiak
42 lata, nigdy nie pracowałem. Teraz zmarli moi rodzice, a przy rencie 1280zl to mi nie wystarcza nawet podatki. W pracy jak jakimś cudem dojdę do rozmowy kwalifikacyjnej to ginę na pierwszym pytaniu „Co pan robił przez ostatnie 24 lata?” . I co ja mam odpowiedzieć „chory jestem od urodzenia, a potrzebuję pieniędzy na utrzymanie. A i do tego nie mogę pracować fizycznie” ludzie patrzą na ciebie jak na dziwoląga, i mają racje.
Bad luck
Ciesz się, że masz chociaż tę rentę bo ja jestem prawie w Twoim wieku, i na bezrobociu nie mam żadnego zasiłku. W miastach nie dają. Wrocław. Jak jesteś bez pracy to zostajesz bez zasiłku z Urzędu Pracy, co prawda można pójść do MOPSU ale kwoty tam rozdawane potrzebującym urągają godności człowieka, kilkadziesiąt czy kilkaset zł na co? Na wodę, wódę i fajki. Ktoś mieszka na wsi to może liczyć zapewne jak Ty na zasiłek stały z UP, ale nie powiem dokładnie bo nie znam ludzi spoza miast na bezrobociu. Także, nie łam się bo ja mam gorzej. Bez wykształcenia, doświadczenia które mógłbym wpisać w CV i pieniędzy. Pomyśl też, że Ukraińcy mają gorzej bo u nich wojna, Afryka ma gorzej bo tam długość życia to 40-50 lat i zero perspektyw. Suma summarum Polacy nie mają źle. Mamy możliwości. Można wyjechać legalnie za granicę co polecam, można zrobić jakieś kursy, można nawet w wieku 70 lat pójść i skończyć studia, można zdać maturę eksternistycznie, niby wszystko łatwo zrobić ale…
Sedlex
Hej wszystkim,
ja juz sie boje (przepraszam, ze pisze bez pl znakow, ale moja klawiatura, tutaj za granica ich nie posiada).
Mam nerwice, depresje, nie spie po nocach jak tylko zaczne myslec o powrocie do kraju i o szukaniu pracy.
Za tydzien koncze 45 lat. W Anglii jestem od 14 lat, tutaj pracujemy z mezem (on – produkcja a ja sluzba zdrowia, administracja), nie mamy dzieci (tak sie niestety zlozylo, jakby ktos byl ciekawy).
Bedziemy musieli wrocic do Pl, bo moja mama coraz bardziej potrzebuje opieki i pomocy, jest samotna wdowa, coraz gorzej te samotnosc znosi. Z mamy zdrowiem takze nie jest najlepiej. Nie ma mowy o tym, aby przeniosla sie do Anglii, wiec to my musimy przyjechac, bo nie ma mozliwosci aby latac do kraju co chwila, bo trzeba do lekarza, zalatwic rozne rzeczy, pomoc, kupic, zawiezc itp. Zaplanowalismy to na przyszly rok. Po prostu nie wyobrazam sobie tego. Nie mamy w zasadzie nic, nie jestesmy krezusami. Ja jestem, jak pisalam 40+ a maz 50+. Tu nigdy nie mielismy problemu ze znalezieniem pracy, kazda rozmowa byla przyjemnoscia, nawet jezeli nie konczyla sie zatrudnieniem to zawsze dostawalismy informacje zwrotne (szczesliwie od kilku lat oboje pracujemy na stalych kontraktach). Ale jezeli mysle o powrocie do Pl…to juz nie mam sily.
Bo kim jestem dla naszego panstwa? nikim. 45-latka, ktora poszukuje pracy (co z tego, ze jezyk perfekt i kilkunastoletnie doswiadczenie w sluzbie zdrowia, na stanowiskach administracyjnych?). Wg polskiego podejscia nie mam tez dobrego wyksztalcenia (jedynie licencjat humanistyczny, czyli nic. Moj maz ma jeszcze gorzej). Porejestrowalam sie na stronach dotyczacych pracy, aktualizowalam CV, napisalam naprawde dobry list motywacyjny. I tak sobie aplikuje, wysylam CV, jest podany email, telefon (polski nr bo na angielski nikt nigdy nie zadzwonil). I nic, zadnego odzewu. Jakos tego nie widze, chociaz moj maz mowi, ze bedzie dobrze. Ale on zawsze tak mowi a ja juz wysiadam. Nie wiem, co robic, gdzie sie udac. Nie mam zadnych plecow, znajomosci. I jeszcze rodzynek na koniec – mam niewielka, ale stala chorobe miesni, ktora pwooduje ze nie moge pracowac na wszystkich stanowiskach (odpada praca fizyczna, stanie, dlugie chodzenie) – dlatego poszukuje pracy na stanowiskach administracyjnych, na recepcjach, w archiwach, sekretariatach…Cisza.
Xyz ex uk employee
Nie wracaj do tego kraju, ja wróciłam i nie mogę nic znaleźć, przestrzegam, nie wracaj. Wynajmij matce opiekunkę ale nie wracaj do tego grajdolu bo tu nie ma pracy ani perspektyw, może uda Ci się za najniższa krajowa ogarnąć jakieś gówno a nie pracę…
Artykuł beznadziejny
A ja szukam pracy zdalnej, bo moje zawody na to pozwalają, to dlaczego mam proponować pracodawcy siedzenie w pracy od 8 do 16 jako mój atut?