Atmosfera? Sztuczna. Ludzie? Parszywie fałszywi. Pieniądze? W niejednej firmie panie sprzątające mają wyższą stawkę godzinową niż w tej firmie liderzy. Pracownik traktowany jak śmieć, najtańsza siła robocza. Że nie wspomnę o braku jakiegokolwiek socjalu (nawet takiej podstawy jak dostęp do kawy i herbaty dla pracowników) i żałośnie tragicznych warunkach umowy ( kilka zapisów to po prostu śmiech na sali). Dno i 6... tfu! 600 metrów mułu. Nie zdarza Ci się myśleć samodzielnie? Nie masz pomysłu na siebie? Cechuje Cie kompletny brak ambicji? To miejsce idealne dla Ciebie!
pracowałem jakoś czas na sprzedaży i jeśli chodzi o grafik to nie mam zastrzeżeń, wypełniałem jak chciałem, czasami nanosili po konsultacji jakieś zmiany, wypłata zawsze była na czas, fajni ludzi, można było po pracy na browarka skoczyć, ale to tyle plusów. Premie niskie, najlepsza osoba około 100 zl, trzeba wyrabiać kilka współczynników i wtedy można się załapać na premię, ale nawet jak robisz umowy to dziewczyna z działu jakości się czepia o jakieś bzdury, że zmieniłeś szyk słów, paranoja. Przerwy 5 minut na godzinę, niby dużo, ale mogła być jedna osoba na przerwie na jakieś 25 osób z projektu i nawet jak się chciało do toalety to trzeba było dłuuugo czekać. Jak nie ma ruchu to karzą Ci iść do domu, jak nie robisz umów to są jakieś plany zwolnieniowe, gdzie niby z Tobą pracują, ale sprzedaje się tak kiepską ofertę, że serio nikt nie bierze jak dochodzi ok 30 zł do rachunku za nic. A co do przełożonych to, jest tam taki kierownik, co w sumie nikt nie wie co on robi, gdy chcesz go o coś zapytać to wprost mówi, że nie wie i żebyś pytał liderek, cały czas siedzi na telefonie, a jak Ciebie zobaczy z telefonem to zabiera, taki trochę niekompetentny. Co do liderek to za moich czasów miałem dwie, jedna odchodziła i szkoliła następną, obie sympatyczne ,jak robiłeś umowy, to były nagrody, jak nie robiłeś to wywalały do domu. Jednym słowem robisz umowy to jest okej, choć małe premie.
Zgadzam się w 100%. Dziwi mnie to, że ten kierownik jeszcze pracuje, przecież ktoś nad nim jest i dziwne, że nie widzi, ze on tylko siedzi na telefonie i się czepia. Wypłaty są faktycznie na czas i zawsze wszytko się zgadza, ale premię jak na projekt sprzedażowy i wymagania jakie mają być spełnione żenująco niskie. A i wszystko zalezy od ruchu, czasami masz jedno połączenie na pół godziny i niby luz, ale godzinówki nie zrobisz bo Cię zwolnią do domu, a czasami połączenie za połączeniem, a na przerwę służbową żeby wprowadzić umowę wrzucić się nie możesz bo nie liczą tego jako czas pracy. Ogólnie nie polecam!
Andrzej, 15 minut do godziny? A czy Ty w ogóle wiesz, że na w kodeksie pracy masz tylko 15 minut przerwy na 8 godzin pracy? Po co piszesz takie rzeczy, jak nie znasz realiów? Ja pracuje od 4 miesięcy i praca jak praca. KAsa na czas, premie mi jakieś wpadają. Nie jest źle, a najlepsze są integrację. Pełno młodych ludzi i browarek po pracy. mi się podoba i polecam :)
Pracowałem ponad trzy miesiące, z większych skarg, to raz się spóźnili z wypłatą i oczywiście klima o kant tyłka rozbić. Powiedzcie pracownicy obecni, ta czarna szefowa z projektu medycznego dalej tak flirtuje z co drugim chłopakiem?
Rekruter spóźnił się 20 minut na spotkanie no ale trudno, zdarza się. Odbyliśmy bardzo sympatyczną rozmowę przy której zadawał mi pytania o przyszłość, później wyjaśnił system premiowania (jak sie okazało był trochę złudny). Na koniec luźno jeszcze porozmawialiśmy o naszym wspólnym zainteresowaniu
Przyszłość co planuje Dlaczego kierunek który nie jest związany ze sprzedażą Co Pan słyszał o call center Niech Pan mi sprzeda telefon Odpowiedzi na teksty klienta w stylu "No ale nwm, nie umiem teraz podjąć decyzji"
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Klimatyzacja brudna jak cholera !
Wszystko to co zapisał kolega wyżej potwierdzam. Nie wiem jak inne projekty, ale mój był tragiczny. Wyzysk i nic więcej. Premie? Nie nastawiajcie się na nie bo koordynatorka z szefem często nie zaliczają rozmów by ktoś mogł ją "po rękach całować",że któryś pracownik nie wyrobił normy i nie muszą mu płacić . Po tak zwanych odstąpieniach dziwnym trafem ludziom brakuje dwóch setnych do normy i dodatkowej kasy nie ma. Praca jest stresująca, osoby nad nami ciągle wysyłają nam wiadomości na komunikatorze żebyśmy spieli **** lub odsyłają do domu. Zero wyrozumiałości. Na szkoleniach opowiadają o jakiś abstrakcyjnych przykładach, które w rzeczywistej rozmowie nigdy się nie zdarzają. Teraz projekt nieco zmienił formę i jest jeszcze gorzej. Przerwy zdecydowanie za krótkie. Jak chcesz zapalić, iść do kibla i jeszcze zjeść, zapomnij! Wspomnę jeszcze, że po schodach w tą i z powrotem schodzi się około 5 minut. Kierownicy niekompetentni, tak jak napisał kolega powyżej stanowisko dostali przez jakiś konkurs do, którego prawie nikt się nie zgłosił, a osoba, która go wygrała materiału nauczyła się tuż przed wejściem. Jak ktoś taki może nas szkolić skoro ma problem ze zbudowaniem poprawnego zdania po polsku? Ludziom trzeba kłamać wprost i namawiać ich na kupno rzeczy, które w ogóle im się nie opłacają. Przez to już nigdy nie podejmę się pracy w call center. Ciężko mi odnaleźć jakies plusy. Serdecznie odradzam.
Zgadzam się, przerwy zdecydowanie za krótkie, jak może być tylko 5 minut przerwy na godzinę pracy? I jeszcze dodają 15min extra jak się przepracuję więcej niż 10 godzin? Głupie to, powinno byc 15min przerwy na każdą godzinę.
Praca stresująca, a szkolenia prawie nic nie dają. Ludzie pracujący tam sa mili, lecz liderzy, szkoleniowcy juz mniej. Najpierw podchodzą z usmiechem i obiecują jabłka na wierzbie, ale potem gdy juz podpiszecie umowę wychodzi ich prawdziwe Ja. Bywają lepsze i gorsze dni, czasem nie z waszej winy, gdy odbierzecie 80 poczt glosowych, no a czasem zwyczajnie gorszy dzien,wiec gdy nie wyrobicie umowy do 10 rano wylatujecie do domu pomimo zaplanowanego grafiku. Trzeba byc również odpornym na krzyki klientów,gdy oferujecie im cos co im sie nie oplaca. Byla nawet sytuacja, kolegi który wyrabial umowy ponad norme praktycznie zawsze i jedna jedyma rozmowa mu zle poszla ze zmeczenia. Zebrali wszystkich na "szkolenie" po czym wszystkim puscili nagranie jego rozmowy i wysmiali. Za cos takiego powinno sie ich pozwac. Dodatkowo zamiast motywowac i pomagac dostajecie codziennie na chatcie wiadomosci, ze macie "spiac (usunięte przez administratora) i zaczac wyrabiac umowy albo wylatujecie za pol godziny do domu". Siegajac dalej - jestem przeciwko wszelkiemu klamatwu co oswiadczylam osobie nademna jednak osoba ta wysmiala mnie, zebym nie probowala byc swieta.. Czy kazanie pracownikowi klamac jest zgodne z prawem? Nie bylo tego w umowie... No a jesli chodzi o plusy to jest ten teoretycznie elastyczny grafik, minimum 24h tygodniowo, no i wyplata na czas i wyplata to w sumie jedyna rzecz w miare bez oszustw. Mówię w miare, bo moj grafik byl na pelen etat, ale raz wyrzucali do domu, a czasem nie dalo sie juz wytrzymać. Ciężko tez wytrzymac w takim halasie z kiepskimi sluchawkami ktore trzeba glosno nastawiac i czlowiek codziennie wychodzi z bolem glowy i gardla. Ponadto nie wolno nawey wyciągać komorek przy swoim boksie, natomiast liderzy sobie siedzą ze swoimi bez zadnych przeszkod. Przy czym swoje stanowiska maja Przez konkursy, ktore byly kiedys (bylo malo chętnych) i teraz czują sie jak wladcy ktorzy moga wszystko. Kiedys trzeba bylo wyrzucic to wszystko z siebie, ale przede wszystkim chcę przestrzec kazdego przed tą nie szanujaca ludzi organizacja. I to nie jest tak, ze jestem jakima glupim pracownikiem, bo teraz mam duzo lepsza prace w korporacji do ktorej nie mam zadnych zastrzezen, poziom duzo wyzszy, a szefowie zadowoleni nie chodzacy z korona na glowie.
Witam, czy projekt medyczna infolinia jeszcze funkcjonuje? Taka Pani w czarnych włosach tam zarządzała kiedyś
Pracowałam w tej firmie od listopada 2015 do lipca 2016. Atmosfera była fantastyczna, liderzy bardzo przyjemni. Tak bardzo mi się podobało, że na przyszły rok studencki mam zamiar wrócić do tej pracy. Z grafikiem raczej problemu nie było - trzeba było wcześniej podać daty i godziny w których chce się pracować, zwykle szli na rękę. Polecam, serdecznie. Mnóstwo fajnych znajomości, praca nie jest trudna, nie oszukujmy się. Jeśli ktoś potrafi mieć dystans, to obrazy klientów wpuszcza się jednym uchem, wypuszcza drugim. ;) Pozdrawiam!
Ktoś tu lubi być poniżanym. Poza tym takie laurki nie są obiektywne, od razu widać że ktoś z osób zarządzających je wystawia ;)
Pracuję tu już około 7 miesięcy, jeżeli dobrze wykonujesz swoje obowiązki to na pewno nie masz na co narzekać, możliwość rozwoju, stawka jak na początek też jest przyzwoita. Chyba, że jesteś leniem i nie chce ci się nic robić, to już gorzej:) Atmosfera w porządku, dobra lokalizacja- jak najbardziej na plus
Teraz pracuję 7 miesiąc i nie mam zamiaru odchodzić. Sam sobie organizzuje grafik i nikt mi na ręce nie patrzy. Ostatnio poszliśmy na kolejną integrację i cieszę się, że poznałam tylu pozytywnych ludzi, w tym również ekipę zarządzającą. Praca fajna dla studentów i dla osób, które nie mogą pracować non stop 40 h tygodniowo. ;)
Praca bardzo stresująca i wymagająca ogarnięcia dużej ilości materiału. Szkolenie było słabe rozumiem testy itd ale nauczyli nas tam samych suchych podstaw które w sumie aż tak bardzo sie nie przydały podczas PRACY. Bardzo dużo materiału za mało ćwiczeń na systemach, gdzie później w sytuacji kiedy klient chciał zmienić tylko adres korespondencji marnowało się dużo czasu aby wgle doczytać się w tych poradnikach co i jak , po czym i tak szło się do kogoś prosić o pomoc w tak banalnej rzeczy.... Co do liderów i trenerów złego słowa powiedzieć nie mogę, zawsze mi pomogli bez żadnych pretensji. Wkurzające było to, że nie można było trzymać swojego telefonu nawet na BIURKU obok siebie, gdzie trenerzy czy liderzy na luzaku robili coś na telefonie. (np. grali w jakieś gierki...) Często bywały też takie sytuacje w których trenerzy i liderzy wychodzili na przerwe i nie można było uzyskać żadnej informacji bo prawie nikogo nie było, a jak byli to ustawiała się do nich kolejka... System flagowy- dla mnie zrozumiałe, lecz trochę słabe. Mimo, że miałeś ogarnieta fajna ekipke w pracy to nie mogles z nimi wyjsc sobie wspolnie na przerwe bo albo za duzo flag wystawionych albo wpadnie jakieś czepialski klient na linie i nie wyjdzie się przez kolejne 15min. (ale takie uroki tej pracy...) Co do atmosfery jest spoko, mili ludzie i wgle "Cześć- Cześć"" Nawet z szefostwem. Jednak atmosfera w pracy to nie wszystko :)
Nie polecam osobom które nie znoszą codziennie w pracy powtarzać tych samych wyrażeń i czynności jak roboty, maskować oszustwa zleceniodawcy projektu a do tego być kontrolowanym na każdym kroku jak w jakimś obozie. Najlepszy element tej firmy to rekruter - miła rozmowa i elastyczne godziny, ale najwiecej godzin można dostać na początku tygodnia, pod koniec rozpisuje się ludzi na 5-6 więc mało kasy wpada. Wady IMO: 1. Długie szkolenie, na którym jest tylko kilka godzina praktyki w trakcie dwóch tygodni siedzenia za darmo - zwrot za szkolenie jest po 300 godzinach i nie można być na wypowiedzeniu 2. Większość "liderów" wcale nie chce pomóc i traktuje cię z buta, bylebyś tylko im nie przeszkadzał 3. Narzucony sposób rozmowy denerwuje ciebie i klienta 4. Brak premii na telefonicznej obsłudze klienta 5. Ciągłe kontrole i odsłuchy - czepianie się o cokolwiek i zastraszanie karami 3x większymi niż wynagrodzenie 6. Niewolnicze przerwy - 5 minut na godzinę, gdzie jednorazowo mogą wziąć je trzy osoby a w biurze jest około 80-90. 7. Czas pracy naliczany sekundowo, nie zakończysz o umówionej godzinie 8. Strasznie sztuczna atmosfera, liderzy obgadują konsultantów za plecami
Przeciez masz w umowei napisane, ze do 15 dnia miesiaca...
W ogloszeniach pisza, ze sie nie sprzedaje tylko odbiera telefony i odpisuje na maile prawda to?
Dobra atmosfera, wypłacają pieniądze na czas. Poprzedni mój pracodawca tego nie robił, a tutaj wszystko bez problemu. ;)
A ja się cieszę, że tu trafiłam. :)
Miło mi się pracuje w BPOM. Przyszłam tu, aby droboić sobie na studia. Pracuje od końca września i jak na razie wszystko jest ok. Praca to praca, a liderzy są pomocni. Oczywiście, że wymagają, chyba musimy robić wyniki? Robisz wynik (nie trzeba się mocno napracować, ale trzeba pracować). :) Ja jestem zadowolona, więc polecam innym tu pracę. ;)
Zgadzam się z opinią powyżej, tyle tylko że trzeba pracować 300 h aby zapłacili za szkolenie. Liderzy tragedia wybierani za to że wszystkiego się czepiają, pół firmy będzie na planie naprawczym bo wszystko źle. Jedni mają wylane inni biorą każdego dnia na szkolenie żeby pokazać co robisz źle. Patologia. A najbardziej wymagający sa ci co dostali awans siedząc pod biurkiem. Każdy wie chyba o kogo chodzi
Problem w bpo polega na tym, że awansują dzieci które nie mają pojęcia czym jest zarządzanie a jak już dostaja swój awans to poniewieraja konsultantami. Podejście liderów i trenera, który ostatnio awansował jest straszne, myśli że zdobył Księżyc i panuje taka zła atmosfera że strach się kogokolowiek o coś zapytać. Siedzą z podniesionymi głowami i myślą że są prezydentem. Cóż awanse zmienianiaja, jedynymi sensownym ludźmi jest tu Dawid Konrad i Marcin przynajmniej mają jakieś podejście, reszta to przedszkole, a oni zawsze są pomocni, bez nerwów i często że smiechem. reszta to żal z naciskiem na nowego trenera i dkj.
Jeżeli lubisz jak klienci mieszają cię z błotem, a ty musisz jeszcze mu za to podziękować to robota dla Ciebie. Masochizm sam w sobie, dzwonią sami niezadowoleni klienci, mimo ruchu przychodzącego atmosfera w relacjach klient -konsultant gorsza niż na windykacji i połączeniach wychodzących. Firma próbuje nadrobić brak profesjonalizmu przez wizerunek i sposób obsługi, co generuje takie sytuacje ze musisz dziękować za to że klient cię wyzywa (rzeczywista sytuacja), a gdy tego nie zrobisz, masz obniżony monitoring za brak podziękowania za przekazaną informację i jeżeli popełnisz jeszcze jakiś błąd, możesz za to słono zapłacić trafiając na plan naprawczy (kary finansowe-zapis w umowie). Jeżeli klient jedzie po tobie jak po starej kobyle nie możesz się rozłączyć i musisz nadstawić drugi policzek, za rozłączenie mogą naliczyć kary finansowe (zapis w umowie). Ludzie mili, poza kierownictwem. Jeżeli nie ma ruchu mogą Cie wygonić do domu po 30 minutach pracy, co pod koniec miesiąca oznacza słabą wypłatę, bo pracujesz za to co rzeczywiście wypracowałeś, a nie na co się zgodziłeś wcześniej zgodnie z grafikiem. W drugą stronę to nie działa, jeżeli musisz iść do domu, a jesteś w pracy, to ci nie pozwolą. Ostrzegam przed pracą, chyba ze w żadnej innej firmie Cię nie chcą. Elastyczny grafik to też ściema, bo do twoich dyspozycji się nie stosują, a jak nie przyjdziesz w dniu w którym i tak chciałeś wolne dostajesz karę (zapis w umowie). Jeżeli nie przyjdziesz musisz przynieść zwolnienie od lekarza (pierwszy raz się z tym spotkałem), potem jeszcze takie zwolnienie będą weryfikować w danej przychodni, czy jest autentyczne(a to chyba jest niezgodne z prawem). Ze zwolnieniem też są problemy warto się przygotować na miesiąc wcześniej, że planujesz ich opuścić bo umowa ZLECENIE ma miesięczny okres wypowiedzenia na piśmie, a Ruda zgadza się na zakończenie współpracy na krótszych warunkach tylko dla starszych i lubianych pracowników. Jeżlei nie przepracujesz miesiąca to za szkolenie Ci nie zapłacą (zapis w umowie). Zatrudniają już tylko osoby które już nie mają szans na inną prace. Nie polecam
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w BPO management?
Zobacz opinie na temat firmy BPO management tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 25.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w BPO management?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 18, z czego 3 to opinie pozytywne, 14 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy BPO management?
Kandydaci do pracy w BPO management napisali 12 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.