Czy Bpo Managment jest teraz pod zarządem Lindorff S.A.?
Witam, postaram się opisać moją współpracę z tą firmą, może kogoś zachęci do podjęcia tam pracy, a może całkiem odwrotnie, nie wiem, na tę chwilę mam obojętne zdanie co do tej firmy, może nawet bardziej na tak ze względu na to, że to była moja pierwsza "praca" i mam jakiś sentyment co do niej, POMIMO bardzo wielu negatywnych sytuacji i kilku podejściach dania wypowiedzenia. POCZĄTKI: 4 czerwca 2014 - 30 sierpnia 2014 rok (3miesiące) DO BPO dojeżdżałam przez 3 miesiące z rodzinnego miasta, akurat wchodziła kampania promocyjna, więc tylko dzwoniłam, przedstawiałam nową ofertę i jak ktoś chciał skorzystać to brałam tylko numer telefonu, a resztą zajmowali się już inni, super, praca od 9-17, grafik co tydzień, szefowa - najlepsza jaka była, coaching'i , bo takowe były, świetnie, pracowała ze mną, mówiła, tłumaczyła, ja brałam to wszystko do siebie i próbowałam naprawiać, naprawdę starałam się w tej pracy. Projekt minął. Zaczęła się inna kampania typowe usługi telekomunikacyjne, na początku byłam negatywnie nastawiona, ponieważ większość klientów to były starsze osoby, mimo tego moja empatia co do nich przegrała i liczyła się tylko dosprzedaż i migracje, szło naprawdę dobrze. Dodam także, że wiadomo jak to z dojazdami (przez autostradę) tu jakiś wypadek, tu bus nie przyjechał, tu mnie nie wziął, dzwoniłam, przedstawiałam sytuacje i szefowa, a raczej już w połowie szef, bo przy przejściu z kampanii jednej na drugą się zmienił był mimo tego wyrozumiały. Następnie pojawiła się znów nowa kampania, coś nowego związanego z energią elektryczną, jak dobrze pamiętam to dla klientów biznesowych, trwała ona krótko, więc nie przywiązuje do niej większej wagi, jednak w tym okresie przeprowadziłam się już do Wrocławia i tu zaczyna się cała historia. 1 września- wakacje 2015r. (tak, pracowałam tam prawie 1,5 roku) Nie wiem dokładnie kiedy, ale zaczęła się znów nowa kampania, tym razem na infolinii, a raczej z infolinii przełączali do Nas, na "super ofertę" oferta, jak oferta, syf jak syf, (chyba każdy rozmawiał z konsultantem przez telefon, więc wiecie jakie to są świetne oferty, dlatego nie chce się na ten temat wywodzić, bo to nic nadzwyczajnego)Początki były, że tak powiem nudne, praktycznie zero telefonów, siedziałam w pracy po 12h, no bo jak przepuścić taką okazję? 10 zł na rękę za nic nie robienie? Oczywiście długo to nie trwało, bo jak to tak? za siedzenie tyle kasy? Dlatego też zatrudnili nowe osoby i Nam skrócili czas pracy, zależne do wyników, ale średnio do 5-6h dziennie. Telefonów było coraz więcej, siedziało się po 8-10h. Poleciłam tę pracę chyba 4 znajomym. Było naprawdę fajnie, można było się pośmiać, można było wszystko (oczywiście bez przesady- telefony, jedzenie przy biurku, NIE! Chociaż.. no wiadomo czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal) mniejsza. Pojawili się nowi, w sumie bez przerwy był ktoś nowy, rotacja w tej firmie była duża. 1 wkurwienie było takie, gdy projekt się rozrastał i zatrudnili Panią TRENER! Ja rozumiem, nowa osoba, początki są trudne, ale chyba trzeba mieć odpowiednie kompetencje, aby zatrudniać się jako tak ważna osoba, bo mimo wszystko trener to jest bardzo ważna funkcja, on nas szkoli, on mówi co robimy źle, co mamy zmienić! Ale najwidoczniej nie! ok, przyzwyczaiłam się do tego, po prostu nie pytałam, nie brałam do siebie, szłam do kogoś o większej wiedzy i tyle, po sprawie. Projekt się rozrastał i rozrastał, szef nie dawał rady z Panią trener? albo komuś się nie chciało siedzieć do 20? Przydałby się LIDER! Nie było żadnej wewnętrznej rekrutacji, nic takiego, a szef zatrudnił dziewczynę "od Nas" z 3-4 miesięcznym doświadczeniem? DNO! Atmosfera była taka, że nie chciało się przychodzić do pracy, wstawanie rano do tej firmy było samą udręką, zaczęło się gadanie, że "wyszła spod biurka" itp. itd. Dla mnie po prostu miała dominującą osobowość od wszystkich, którzy tam pracowali, wiedziała czego chce, ja nie potrafiłam się pchać szefowi w d...e. Oczywiście jej wiedza była na średnim poziomie od tych, którzy pracowali tam dłużej, poza tym wyniki moje, czy innych, a jej były nieporównywalne, dlatego każdy się bulwersował. Mnie najbardziej wkurzało to, że miała małe doświadczenie i, gdy szkoliła się już na tego lidera to d..e miała wyżej niż głowę i zapominało się o tym kto siedział niedawno jak my wszyscy. Chyba właśnie wtedy dałam pierwszy raz wypowiedzenie, szef przekonywał, jesteś dobra, będzie szkoda, ble, ble, ble, projekt się rozrasta, Ty też możesz zostać liderem, ble, ble ble.. Ja w to wierzyłam, że będzie lepiej, głupia? ZDECYDOWANIE TAK! Faktycznie projekt się rozrastał, zatrudnili drugiego lidera spoza firmy, miałam takie same obiekcje jak do wyżej wspomnianej Pani trener, ale przy obyciu się ze stanowiskiem i nową funkcją było coraz lepiej, polubiłam go, można było pogadać jak koleżanka z kolegą, o wszystkim, wypuszczał wcześniej jak się nie chciało siedzieć, starał się, dla Nas wszystkich. Jednak atmosfera dale
Hej. Czy jest ktoś, kto mógłby podzielić się wrażeniami z pracy z BPO i w Cotel? Rozważam te dwie opcje i z różnymi opiniami się spotykam.
Serioo??? wy nie macie innych problemów? QS masz racje! komuś tu nie źle żal (usunięte przez administratora) ciska!!!ja tam się ciesze że w końcu jest ktoś nowy przynajmniej więcej ich będzie.
no dokładnie! psioczyć to każdy potrafi ;p a to, że jest opcja awansu wewnątrz, to szansa dla każdego, nikt nie bronił udziału w 'castingu'. az bije po oczach, że narzekają głownie ci, których nie wybrali ;p słabe! A jak ktoś potrafi tylko narzekać, to nikt nie zmusza do pracy tutaj :) :) :) wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma!
Rekruter spóźnił się 20 minut na spotkanie no ale trudno, zdarza się. Odbyliśmy bardzo sympatyczną rozmowę przy której zadawał mi pytania o przyszłość, później wyjaśnił system premiowania (jak sie okazało był trochę złudny). Na koniec luźno jeszcze porozmawialiśmy o naszym wspólnym zainteresowaniu
Przyszłość co planuje Dlaczego kierunek który nie jest związany ze sprzedażą Co Pan słyszał o call center Niech Pan mi sprzeda telefon Odpowiedzi na teksty klienta w stylu "No ale nwm, nie umiem teraz podjąć decyzji"
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Ooo widzę, że tu komuś żal (usunięte przez administratora) ciska :) Ona11111 widzę, że Ty też inteligencją nie grzeszysz pewnie jesteś jedną z tych tępych dzid co, co chwilę na konsultację latają. Po słownictwie widać, że książkę w ręku to chyba trzymałaś co najwyżej w księgarni jak okładkę oglądałaś... Trzeba było brać udział w tym castingu a nie teraz pierdy wypisywać, że Wam coś nie pasuje. Ja tam do niego nic nie mam, pożyjemy zobaczymy jak będzie...
Hehe, to dobrze - jednej małpy mniej w nim będzie... z tak ubogim słownictwem to Ty daleko nie zajedziesz... widzę,że nie źle Cię musiał ten wybór zaboleć, że Liderem został ktoś mądrzejszy od ciebie, tylko tutaj potrafisz swoje żale wylewać. Poziom to Ty masz ZEROWY skoro tylko tutaj jesteś taka odważna.
Nie rozumiem ostatnich castingów na lidera. Patryk Paulina Marcin a oni wybrali największe zlo . oprócz tego nie zrobili castingu na grupę mailowa tylko za jednym zamachem zalatwili lidera na e-maile. Nie fair. Patryk wreszcie awans ale reszta hmmnnn.... Dzieci zostają liderem ale w sumie jak takie kierownictwo
@konsultant a Krzysiek też bral nic nie skomentujesz ??? Myślę wybór lidera grupy mailowej nie był planowany. Jeżeli jesteś zawiedziony i Ci się nie podoba to pokaż "jaja" i się zwolnij jak wszystko jest takie infantylne!!!!!! Zaangażowanie i praca ludzi którzy zostali liderami ich wyłoniła, byleś zbyt słaby!!!
Serio? Konrad liderem? Świat się kończy, firma upada w tym momencie , najgorszy wybór ...
Nie mowie tu o nowym pracowniku tylko osobie która awansowała w ramach castingu totalną porażka osoba wybrana tylko dlatego. No wlasnie dlaczego? Niestety nie ma on podejsxia do tego by być liderem
Niestety wraz z ostatnia rekrutacja na lidera wiem że ta praca robi się przedszkolem. Z 5 dojrzalych kandydatów, gdzie dwóch było mega ogarniętych i inteligentnych wzięto osobę która niczym się nie wyróżnia i zachowuje się jak dziecko. A byl tam naprawdę mega kandydat. Wyniki rekrutacji byly jedną wielką porażka. Liderami są nieodpiwedzialni
nie nie... to nie jest tak ze dzien w dzien pijesz z liderami, bron boże. Tylko jestes z wszystkimi na ty, czesto pamięta się o urodzinach itd. I jest tam bardzo sympatycznie, jak sie odchodzi łezka poleci,
atmosfera sztywna ? nie powiedzialbym, pracowałem tu i ówdzie , jezeli chodzi o atmosfere w BPO to nigdzie takiej nie ma, traktuje sie liderów jak znajomych, po pracy chodzi sie z nimi na integracje np na Wyspę... nie wiem gdzie mozna szukac tu sztywnej atmosfery.
6 dni szkolenia teoretycznego, zaraz po nim siadasz na słuchawkę. Zero przygotowania praktycznego. Telefony dzwonią non stop. Przerwa 5 min na godzinę, z której zostają ok. 3,5 min, bo w jej czasie musisz jeszcze wylogować się, ponownie zalogować itp., co trochę trwa. Atmosfera strasznie sztywna, jakby to była nie wiadomo jak poważna praca. Pracujesz tak naprawdę non stop. Za 11,5 brutto na godz naprawdę nie warto ;)
Cześć , ostatnio widziałem dość dużo ogłoszeń od tej firmy i mam takie pytanie czy praca jest godna polecenia?? Chciałbym wiedzieć jak wygląda praca jako konsultant infolinii przychodzącej , czy praca jest ciężka jak w każdym call center i jak wygląda ogólnie praca na takim stanowisku??
Witam, też pracowałam jakiś czas temu przez 3 miesiące. Praca najlepsza dla studentów lub ,, jako poczekalnia'' w poszukiwaniu normalnej pracy. Przerwy to 1 wielkie nieporozumienie;/ Może kiedyś wymyślą coś lepszego system flagowy jest słaby;/ Najlepszym liderem jest oczywiście Rafał:) sympatyczny, pomocny i przystojny:P pozdrawiam
Cześć widziałem ogłoszenie od tej firmy i mam takie pytanie wiem że to jest Call Center ale chodzi mi jak tu wygląda kontakt z klientami ( połączenia przychodzące) czy jest łatwo czy trudno. Jeżeli chodzi i szkolenia są płatne czy raczej darmowe i czy jest tak ja w więkoszości CC ze za szkolenie dostaniesz kase wtedy gdy przepracujesz określona liczbę godzin?? I jak wygląda z grafikiem czy można pracować po 8h czy to jest jak w więkoszości 6h ??
Projekt infolinii przychodzącej to Energa - Obrót. Informacje są przekazywane klientom z eBOKA (elektronicznego biura obsługi klienta) albo strony internetowej Energi, co oznacza, że klient sam może wszystko sprawdzić i załatwić samodzielnie nie płacąc za połączenie z infolinią. Każda rozmowa ma być przeprowadzona wg konkretnego skryptu słowo w słowo i przez cały dzień powtarzasz to samo jak katarynka. Szkolenie jest płatne, ale dopiero po przepracowaniu 120 godzin po tzw "odbiorze". Grafik jest elastyczny, ale trzeba mieć przepracowanych w tygodniu min. 30 godzin.
Stawki nie zmieniły się i podejrzewam, że nie zmaleją ani nie wzrosną ;) Co do klientów - ja tam mam ich gdzieś, robię swoje, czas mam poniżej 4min, jest jak najbardziej do wyrobienia. No liderki to klapa, są za to dwie nowe, które naprawdę się angażują w pomoc :) I lider jest w porządku. Klimat w pracy jest super, grafik do ustalenia, najpóźniej do czwartku dajesz dyspozycyjność na przyszły tydzień. Faktem jest, że te monitoringi są z (usunięte przez administratora) ale nie trzeba się nimi aż tak przejmować. Ważna jest aktualizacja ankieta/dosprzedaż. I wystarczy :) Minusem ogromnym jest to, że jak coś Ci wypadnie to płacisz karę. W sensie jeżeli nie zgłosisz z co najmniej kilkudniowym wyprzedzeniem nieobecności, to jak nie będziesz mógł przyjść do pracy danego dnia to naliczą Ci karę. W grę wchodzą tylko zwolnienia od lekarza.
Kolejne call center z umową zleceniem. Dzieki, postoje
Wcale się nie konczy! Odszedł fakt ale jest jeszcze Krystian ktory wie duzo i nowy trener. Poza tym wybrali dwie nowe liderki ktore maja wiedze, nie spławiaja Cie siedzac na facebooku i maja podejscie lepsze niz dotychczasowi liderzy, no moze pomijajac R.K bo on cos wie. Ogolnie praca w BPO jest znosna. Jest natlok polaczen, moze i problem z przerwami ale przynajmniej jest elastyczny grafik, teraz jest brana pod uwage dyspozycyjnosc i hajs jest na czas zawsze. super atmosfera i ludzie. Polecam.
Ta firma konczy sie wraz z odejsciem najlepszego trenera. Dobrze, że jest jeszcze Krystian. Inaczej już bym odeszła.
Popracowałam na projekcie Energa 4 miesiące i porownując z ccig gdzie byłam wcześniej na Orange to Bpo wypada lepiej. Przede wszystkim maja dobra stawke a to chyba najwiekszy plus. Jeżeli chodzi o początki to nie jest trudno sie tam dostać, nie wymagają doświadczenia bo jest kilkudniowe szkolenie od pierwszego dnia. Całkiem przyjemne, tylko dużo materiału, który trzeba opanować. Jak ktoś przyswaja wiedze to na spokojnie sobie poradzi z testami. Tak jak ktoś pisał wcześniej trzeba mieć dystans do siebie, bo z ludzmi na linii bywa roznie. Wiekszość telefonów akurat jest banalnych, ale jak trafi się stary dziadek, który czepia sie szczegołow to posiedzisz z nim 20 minut na rozmowie o niczym. Jeżeli chodzi o grafik to jest to do dogadania, tylko trzeba wcześniej powiedzieć, ewentualnie się z kimś zamienić a akurat ludzie, którzy tam pracują są w porządku. Minusem jest na pewno damska toaleta, bo jak jest nowe szkolenie to się kolejki robią. Z tego co słyszałam to ma być tam remont i będzie ich więcej, to by sie znacznie poprawiło. Ogólnie wrażenie pozytywne, tylko pare rzeczy do korekty.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w BPO management?
Zobacz opinie na temat firmy BPO management tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 25.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w BPO management?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 18, z czego 3 to opinie pozytywne, 14 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy BPO management?
Kandydaci do pracy w BPO management napisali 12 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.